Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
miło mi Was wszystkich powitać. Niedawno zainteresowałem się tematem gier planszowych, że aż sam chciałbym spróbować.
Ze względu na to, że gry konsolowe i komputerowe kompletnie mnie już nudzą po krótkim czasie, chciałbym wrócić do przeszłości ale wyjść poza chińczyka czy gry planszowe na zasadzie prostego przesuwania pionka po rzucie kostka jak to mialo miejsce za dzieciaka
W związku z tym pytanie do Was. Co wybrać? Chodzi o grę od 1-2 osób. W przypadku 2 osobowej chodzi o granie z dziewczyną. Na początku coś prostego i wciągajacego przy czym nie musi to być coś całkowicie banalnego, zakładam że opanowanie gry może wymagać nieco naszych starań:) Po przeczytaniu kilkunastu tematów nastawiłem się na gry takie jak:
-Splendor (wiem że prosta ale czy pozwoli na wiele rozgrywek i czy się nie znudzi)
-7 cudów świata Pojedynek (w tym przypadku wiem, że gra jest bardzo polecana no i stosunkowo tania)
-Wsiąść do pociągu (tutaj nie wiem czy dwie osoby będą ok)
-Puerto Rico (dziewczynie podoba się wizja rozbudowy czegos i niewielkiego poziomu negatywnej interakcji, choć nie mam na tyle wiedzy czy tutaj występuje)
-Terraformacja Marsa (wysokie oceny ale wydaje się że gra jest nieco trudniejsza)
To te które wyczytałem. Tematyka gry nie jest aż tak istotna liczy się dobra zabawa i gra, która nas nie zniechęci ilością zasad na początku. Na początku nie chciałbym też przeznaczać na grę dużej kwoty bo chce sprawdzić czy nam się to spodoba. Myślę że tak do 120 zł jestem w stanie wydać:)
Prosiłbym też o podanie jakichś propozycji dla nowicjusza w przypadku gier dla 1 osoby wzwyż czyli że zarówno sam mogę zagrać jak i fajnie bedzie we 2 pograć:)
Ja na start przygody z planszówkami polecam Patchwork. Ciekawy pomysł, proste zasady, wykonanie miłe dla oka... ponadto dobrze bawią się przy niej osoby w różnym wieku i różnej płci
Splendor i 7CŚ: Pojedynek to również bardzo dobre propozycje, aczkolwiek ta druga gra ma już nieco dłuższą instrukcję i trzeba spamiętać trochę oznaczeń na kartach.
Możesz jeszcze rozważyć Osadnicy: Narodziny Imperium. Dobrze chodzi na dwie osoby, jak i w większym gronie. Ma też wariant solowy, ale nie testowałem, więc nie wiem jak się sprawdza. Minus tej gry jest taki, że rozstawienie elementów trochę trwa, a instrukcja jest obszerniejsza niż w Patchworku i Splendorze.
Z takich mniej "popularnych" gier mogę jeszcze polecić Haru Ichiban (zasady prościutkie, wykonanie bardzo ładne, ale regrywalność taka sobie), Gejsze (o ile "mangowa" stylistyka nie stanowi problemu), Hack Trick (o ile klimat "hakerstwa" odpowiada), Na grzyby! (jeśli konieczność nieustannego "gmerania" w talii nie przeszkadza), ewentualnie jakieś kafelki (klasyka to Carcassonne, ale są też tańsze zamienniki).
Top 3 moich ulubionych gier dla dwóch osób: 1. Patchwork // 2. Splendor // 3. 7 Cudów Świata: Pojedynek
Z wymienionych gier na 1 i 2 osoby działa tylko "Terraformacja Marsa". Zasady gry nie są jakieś specjalnie trudne. Praktycznie wszystko masz na kartach w formie ikon i opisów tekstowych. Nie przypadkowo gra zebrała tyle nagród. Jedynym minusem może być czas rozgrywki, bo trochę terraformowanie planety trwa "7 cudów świata: pojedynek" - dla mnie klasyk, jedna z najlepszych dwuosobówek, szczerze polecam. "Splendor" dość prosty, ale w sumie też jakoś tam działa, ale może lepszy byłby "Century: Korzenny szlak"? "Wsiąść do pociągu" - znam tylko podstawową wersję oraz Europę i na dwie osoby jest tak sobie. "Puerto Rico" też lepsze dla większej ilości graczy. Rozważyłbym dodatkowo coś kooperacyjnego, np. "Pandemię". Gracie razem przeciwko grze i działa od 1 gracza. A może jakaś szybka karcianka? Myślę tu o "Star Realms" lub "Hero Realms", szybkie rozgrywki, dobra zabawa. I jeszcze może coś z kostkami w roli głównej: "Lorenzo in Magnifico", "Grand Austria Hotel", kościany Istanbuł.
Puerto Rico to rzeczywiście świetna gra - daje sporo możliwości rozwoju i rozbudowy, jest wyjątkowo regrywalna i szybko się nie nudzi. Według mnie największą wadą tej gry jest kiepsko napisana instrukcja, co może być pewną przeszkodą dla początkującego i na starcie bardzo zniechęcić. Dodatkowo jakoś komponentów też szału nie robi - cienkie planszetki dla graczy i główna plansza, służąca do rozłożenia budynków.
Osobiście polecam jeszcze do rozważenia:
- Wyspa Skye - prosta, przyjemna, ale jednocześnie wymagająca kombinowania. Z odrobiną negatywnej interakcji - można podkupić kafelki przeciwnika. Każda rozgrywka jest inna i wymaga przyjęcia innej strategii, dzięki losowaniu 4 z 16 żetonów punktacji na początku gry. Dla mnie rewelacja - gram zwykle z mężem, ale zdarzało się też w 4 osoby i w każdym zestawieniu gra wypada świetnie i każdemu się podoba.
- Epoka kamienia - klasyka worker placement. Mechanika, komponenty, grafika - wszystko na najwyższym poziomie. Bardzo lubię do niej wracać.
- Jaipur - przyjemna karcianka na dwie osoby. Idealna na wyjazd albo jak jest mniej czasu - przeważnie i tak wtedy gramy kilka razy
- Kakao - sporo frajdy i prosta mechanika. Polecam od razu kupić z dodatkiem Czekolada, bo wtedy gra zyskuje na regrywalności.
- Sagrada - w polskiej wersji ma być dopiero we wrześniu i czekam na nią z niecierpliwością. Grałam i urzekła mnie od razu. Zasady niby proste, ale ogrom możliwości i kombinowania. Do tego jest prześliczna Warto poczekać.
Tak naprawdę sporo zależy od mechaniki, jaka przypadnie Wam do gustu. No i trochę problem z wersją jednoosobową
Jeśli patrzysz na cenę, to dla 2 osób nic odkrywczego nie napiszę: chyba na początek Patchwork lub 7CŚ - pojedynek. Jeśli do tego dodać tryb solo to może Ganz Schon Clever? Dodatkowo można ją mieć baaaaardzo tanio - 6 kostek kupisz za kilka złotych, a arkusze wydrukujesz na dowolnej kolorowej drukarce (są choćby na BGG)
Mówi się, że na początek powinno się grać w coś łatwego. W tak zwany gateway, a według mnie to błąd. Jeśli osoby z którymi masz zamiar grać nie boją się wyzwań i nie zniechęca ich 20 minut skupienia podczas tłumaczenia zasad to kup jakąś porządną grę, która zaciekawi was swoją głębią. Wiadomo, jeśli chcesz wkręcać siebie i znajomych przy piwku i hałasie należy wybrać coś lekkiego.
Ja zaczynałem od gry o tron planszowej. Bardzo skomplikowanej gry i aż tak daleko bym nie brnął, ale podziałało. Jedna na 5 osób w towarzystwie rzeczywiście podczas tłumaczenia zasad odpadła. Zwyczajnie ją pokonały. Wszystkie inne zagrały pierwszą kilku godzinną potyczkę i 3/4 grają w planszówki do dziś. Mieliśmy w swoim "planszówkowym życiu" etapy brnięcia w polecane przez recenzentów tytuły, większość prostych, przyjemnych do grania w luźniejszym gronie gier traci swój urok bardzooo szybko. Mam na myśli fakt, że takie gry za dużo sobą nie prezentują, szybko się nudzą co może mieć odwrotny efekt do zamierzonego. Proste gry, choć niebanalne raczej szybko kończył swój żywot w naszej kolekcji. Piszę to po to byś dobrze się zastanowił czego wam potrzeba. Są towarzystwa które nie znoszą ciężkich gier, bo ich to zwyczajnie męczy, są ludzie którzy nie lubią prostych gier, bo ich to nudzi. Czasem tacy gracze wcale nie muszą być wyjadaczami, którzy zjedli zęby na grach wszelkiego typu, po prostu chodzi o pewne predyspozycje. Gry ciężkie wcale nie muszą mieć trudnych i skomplikowanych zasad na 40 stron by być głębokimi i świetnymi tytułami i tak samo gry lekkie nie muszą być proste i przejrzyste aby być nudnymi.
Weźcie pod uwagę, że większość gier to zwyczajne średniaki. Niestety. To co w recenzjach jest dobrą grą jest grą średnia, to co jest bardzo dobrą jest raczej grą dobrą itd.
Szczerze mówiąc jeśli miałbym wskazać najbardziej uniwersalną grę dla osób, które w nic nie grały ale chcą spróbować zagrać w coś bardziej złożonego to wskazałbym Terraformacje Marsa. Puerto Rico raczej sobie odpuść, bo ta gra lepiej działa w 3-4 osoby niż 2, ale ogólnie jest dobrą, ciekawą i łatwą w wyjaśnieniu grą (uważam, że instrukcja jest napisana dobrze. Ja po jednym przeczytaniu ogarnąłem i zagraliśmy poprawnie, co nie zawsze było oczywiste nawet przy mniej wymagających grach). Wracając do Marsa, jest to gra głęboka, ale prosta w zasadach. To znaczy, nie jest jakaś super łatwa do opanowania, ale da się to zrobić bez bólu nawet jeśli ktoś za dużo instrukcji w życiu nie czytał. Co ważne mechanika gry bardzo dobrze wpisuje się w klimat przedstawiony co pozwala graczowi bardziej intuicyjnie rozumieć zasady, co za tym idzie łatwiej się je przyswaja gdy się zasady rozumie, a nie tylko pamięta. Wiadomo, pierwsza potyczka może pójść na zmarnowanie, a po niej należy drugi raz przeczytać instrukcje zwracając uwagę na popełnione błędy, ale później już będzie z górki.
Gra jest na prawdę fajna. Premiuje myślenie, planowanie i daje rozterki pomiędzy dobrymi wyborami, a lepszymi, które nie są podane na tacy. Do tego potrafi mieć w sobie dozę negatywnej interakcji, ale potrafi też w ogóle tego nie mieć w co niektórych rozgrywkach. Do tego dochodzi trochę losu, który z biegiem czasu będzie jeszcze bardziej niwelowany przez kolejne zaawansowane warianty zasad.
Gra jest długa, mi w 2 osoby po około 30 partiach wśród tak samo doświadczonych graczy dalej schodzi około dwóch godzin na partię. Ale szczerze mówiąc jeśli miałbym do wyboru spędzić 1h przy wsiąść do pociągu a 2 przy marsie, to nawet by mi się nie chciało grać w gry typu majestat czy właśnie wsiąść do pociągu. To są gry do piwa, nadają się na posiedzenie w knajpie w parę osób, ale prawdziwa satysfakcja z grania w planszówki przychodzi wtedy gdy wygrasz w grę, która jest trudna, a zwycięstwo lub porażka w znacznym stopniu zależą od Ciebie. Mars jest ku temu dobry aby rozpocząć, bo zasady są intuicyjne, instrukcja jest dobrze napisana, gra jest świetna, a u mnie się sprawdził zarówno wśród niedzielnych graczy jak i wyjadaczy.
Wsiąść do pociągu to dobra gra, którą polecę, ale nie jako jedyna gra na waszej półce. No i Europa tylko na 5 osób, a na 2 osoby kraje północy. W Splendor nie grałem, ale Majestat to ten sam typ gry i choć w moim gronie się spodobał to szybko przestaliśmy grać, bo to po prostu nic nowego nie przynosiło. Jesteśmy po kilku partiach w Puerto Rico i widać w tej grze głębię, trzeba myśleć.
Ja oprócz marsa polecę jeszcze 5 tytułów które z całego serca polecam, może nie wszystkie pasują na 2 osoby, ale to świetne gry.
1) Patchwork - bo jest tani, bo jest sprytny, bo jest mózgożerny i prosty. Tylko na 2 osoby, dużo matematyki.
2) Enigma - bo jest świetna, bo trafi do ludzi lubiących łamigłówki, bo jest bardzo regrywalna i jest wyjątkowa. Mało jest takich gier, a mi jak zaczynałem przygodę z hobby to nikt jej nie polecił i to było moje prywatne planszówkowe odkrycie. Gra jest na prawdę wyjątkowa o ile ktoś lubi typ łamigłówek. U mnie siadła świetnie, a wspominam bo jest mało popularna. Ale może to tylko u mnie się tak przyjęła, bo Ubongo też uwielbiamy. Działa na 2, a także 2-4
3) Kingdomino - bo jest świetna, bo jest bardzo prosta ale nie jest banalana, bo jest śliczna, bo jest tania, bo idealnie udowadnia że 15 minutowa gra potrafi zmusić do myślenia. Nie na 2 osoby.
4) Ryzyk Fizyk - jeśli masz grupę osób, która lubi bawić się w luźny sposób, ta gra sprawi się idealnie. Na 4-6 osób
5) Szalona misja - Bardzo tania gra, a jest świetną zabawą. Jakbym miał polecić grę do 30 zł to byłaby to właśnie szalona misja. I grać we dwójkę też się da.
Ps. Kup marsa, najwyżej sprzedasz. I kup koszulki na karty bo się bardzo niszczą, a to tylko 15 zł. Pozdrówki i nie oglądaj recenzji Wookiego i GTTV, przynajmniej ja się na nich sparzyłem.
Ps.2 Byłbym zapomniał. OBECNOŚĆ - ta gra jest świetna, ale tylko na 2 max 3 osoby. Wydaje się losowa ale ma tyle mięsistego grania nad stołem. Tyle mind gameu, jest na prawdę fajna. Zmusza do myślenia, wchodzenia w głowę przeciwnika. I też jest tania. Kurna jest tyle świetnych gier, ale w obecność 1vs1 zagrywałem się po 5 partii pod rząd. Wymyślaliśmy pojedynki Best of 5, żeby było jeszcze ciekawiej. Ta gra jest na prawdę spoko i kosztuję 40 zł, ale polecam jako uzupełnienie marsa. W sensie to inny typ gry, łatwiejszy, krótszy.
U mnie z moją obecnie ogrywamy 7 Cudów świata pojedynek. Świetna gra na dwie osoby. Kingdomino bardzo szybkie (aż za), Patchwork nam jakoś nie podszedł i się kurzy, Pandemia fajna ale to kooperacja więc czasem się zapominam i gram bardziej sam niż z moją...
Dla osób poszukujących odpowiedzi na pytanie jakie zadałem w temacie powiem Wam tylko, że zdecydowałem się na Splendor i 7CŚ:Pojedynek.
Co do Splendor - prosta rozgrywka, sympatyczna, nie jest jakaś specjalnie ciężka nawet dla osób zupełnie początkujących (piszę ze swojej perspektywy), łatwo wytłumaczyć. Nie trzeba pamiętać o wielu zasadach. Wiele rzeczy jest bardzo intuicyjnych. Polecam jako pierwszą grę.
7CŚ: Pojedynek - nieco trudniejsza ale nadal prosta. Troszkę dłuższa instrukcja, dobrze wytłumaczone ale najlepiej skorzystać z jakiegoś youtuba i sobie obrazowo zestawić zasady instrukcji z osobą, która potrafi pokazać zasady gry (dla osoby całkowicie nowej). Dla mnie działa takie rozwiązanie bardzo fajnie. Troszeczkę więcej się dzieje niż w Splendorze. Fajny pomysł z cudami
A teraz pytanie do Was. Nie zawsze jest czas aby zagrać z partnerką, mimo wszystko chciałbym pograć w coś solo. Czy polecacie coś na początek? Czy taka Terraformacja Marsa się nada bo wiem, że raczej gra się w więcej niż jedną osobę?
Szymek2392 pisze: ↑11 wrz 2018, 09:59
Dzięki za wszelkie propozycje
Dla osób poszukujących odpowiedzi na pytanie jakie zadałem w temacie powiem Wam tylko, że zdecydowałem się na Splendor i 7CŚ:Pojedynek.
Co do Splendor - prosta rozgrywka, sympatyczna, nie jest jakaś specjalnie ciężka nawet dla osób zupełnie początkujących (piszę ze swojej perspektywy), łatwo wytłumaczyć. Nie trzeba pamiętać o wielu zasadach. Wiele rzeczy jest bardzo intuicyjnych. Polecam jako pierwszą grę.
7CŚ: Pojedynek - nieco trudniejsza ale nadal prosta. Troszkę dłuższa instrukcja, dobrze wytłumaczone ale najlepiej skorzystać z jakiegoś youtuba i sobie obrazowo zestawić zasady instrukcji z osobą, która potrafi pokazać zasady gry (dla osoby całkowicie nowej). Dla mnie działa takie rozwiązanie bardzo fajnie. Troszeczkę więcej się dzieje niż w Splendorze. Fajny pomysł z cudami
A teraz pytanie do Was. Nie zawsze jest czas aby zagrać z partnerką, mimo wszystko chciałbym pograć w coś solo. Czy polecacie coś na początek? Czy taka Terraformacja Marsa się nada bo wiem, że raczej gra się w więcej niż jedną osobę?
Do prostych i tanich gier wrócę - mogę polecić grę AMBER - polska gra (trochę carcassonno-podobna - układasz kafelki). Udało mi się ją NOWĄ na allegro wyhaczyć za 25 zł + przesyłka! (czyli około 1/3 ceny carcassone).
No i teraz odnośnie pytania o solo gry.
1. Mnie podoba się Robinson Cruzoe - Przygoda na przeklętej wyspie (czy jakoś tak) - gra generalnie kooperacyjna dla 2 do 4 graczy. Ale skoro gra się w kooperacji... nic nie stoi na przeszkodzie żebyś sam ze sobą kooperował/kolaborował - ja grałem tak kilka razy i zabawa jest przednia... (grywam w 2 osoby w 3 a czasem sam w tę grę) - POLECAM. Gra nie jest tania (ale można kupić za około 100 zł) i nie jest prosta dużo zasad do spamiętania....
2. trochę klon Robinsona - Pierwsi Marsjanie - gra kooperacyjna podobna do Robinsona, ale wg mnie dużo bardziej rozbudowana. Grałem na razie tylko 1 raz - ale spodobała mi się od razu (grałem solo...) - wg mnie lepiej zacznij od Robinsona.
3. Zakupiłem ostatnio Bright Future - jeszcze nie grałem. Gra oferuje 3 TRYBY gry - kooperacja, solo oraz szybka karciana gra 2 osobowa (przeciw sobie). Obejrzyj filmiki na youtube i zobacz czy ci spasuje. Mnie bardzo podoba się klimat - fallout/metro...
4. Niedawno zakupiłem Osadnicy Narodziny Imperium - gra oferuje tryb multi oraz solo - grałem na razie 3 razy solo (ogrywam i testuje nacje) i gra wygląda fajnie - nie wiem jeszcze jak z regrywalnością...
Podsumowując polecam w kolejności:
1. Robinson - na prawdę mega i gra i duża regrywalność
2. Bright Future
3. Osadnicy
4. Pierwsi Marsjanie (ostatnia w moim zestawieniu - ze względu na skomplikowaność)
"7 cudów świata: pojedynek" - dla mnie klasyk, jedna z najlepszych dwuosobówek, szczerze polecam. "Splendor" dość prosty, ale w sumie też jakoś tam działa, ale może lepszy byłby "Century: Korzenny szlak"? "Wsiąść do pociągu" - znam tylko podstawową wersję oraz Europę i na dwie osoby jest tak sobie. "Puerto Rico" też lepsze dla większej ilości graczy. Rozważyłbym dodatkowo coś kooperacyjnego, np. "Pandemię". Gracie razem przeciwko grze i działa od 1 gracza. A może jakaś szybka karcianka? Myślę tu o "Star Realms" lub "Hero Realms", szybkie rozgrywki, dobra zabawa. I jeszcze może coś z kostkami w roli głównej: "Lorenzo in Magnifico", "Grand Austria Hotel", kościany Istanbuł.
