Gra dla dzieci (kooperacja i/lub nieagresywna)

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
Acownik
Posty: 151
Rejestracja: 28 sie 2015, 19:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 16 times
Been thanked: 5 times

Gra dla dzieci (kooperacja i/lub nieagresywna)

Post autor: Acownik »

Szukam gry, w którą będziemy mogli grać z ogarniętą 6-latką. Główne wymogi:

- nierywalizacyjna, ew. kooperacyjna - tzn. nie zbijamy się jak w warcabach, raczej robimy coś wspólnie lub obok siebie
- mało tekstu lub wcale
- język polski i/lub czytelna ikonografia,
- raczej bez kart
- może być z elementami opowiadania historii, RPG itp.
- dostępna w Polsce
- bez elementów zręcznościowych
- czas rozgrywki do 45 minut (lepiej krótszy)


Córka zna już m. in. Dzielne Myszki, Leo idzie do fryzjera, Dzieci z Carcassonne, Loopin' Louie - wszystkie sprawdziły się świetnie, ale szukamy czegoś nowego. Grywam z nią też w "dorosłe" gry, ostatnio zwłaszcza w Star Realms (błyskawicznie załapała zasady).

Myślałem o Spy Club, ale za dużo tekstu. Myślałem o Outfoxed, ale niedostępne w Polsce. Myślałem o Ognistym Podmuchu, ale obawiam się, że jeszcze za trudny.

Pomóżcie!
Awatar użytkownika
kdsz
Posty: 1401
Rejestracja: 17 gru 2010, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 455 times
Been thanked: 301 times

Re: Gra dla dzieci (kooperacja i/lub nieagresywna)

Post autor: kdsz »

Acownik pisze: 18 wrz 2018, 13:37 Myślałem o Ognistym Podmuchu, ale obawiam się, że jeszcze za trudny.
Sześciolatka spokojnie da sobie radę. To łatwa gra, wystarczy liczyć do 6. Oczywiście zakładam, że reguł będzie pilnowała osoba dorosła.

A co powiesz na "Domek"?
Awatar użytkownika
poooq
Posty: 1236
Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
Lokalizacja: Warszawa Wesoła
Has thanked: 131 times
Been thanked: 57 times

Re: Gra dla dzieci (kooperacja i/lub nieagresywna)

Post autor: poooq »

"Kto to był" z drugiej ręki. Kooperacyjna gra w klimacie fantasy z gadającą skrzynką i 3 poziomami trudności.
Po co piać, gdy można grać?
Awatar użytkownika
Dr. Nikczemniuk
Posty: 2821
Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
Has thanked: 447 times
Been thanked: 318 times

Re: Gra dla dzieci (kooperacja i/lub nieagresywna)

Post autor: Dr. Nikczemniuk »

Quadropolis
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
Acownik
Posty: 151
Rejestracja: 28 sie 2015, 19:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 16 times
Been thanked: 5 times

Re: Gra dla dzieci (kooperacja i/lub nieagresywna)

Post autor: Acownik »

kdsz pisze: 18 wrz 2018, 14:05
Acownik pisze: 18 wrz 2018, 13:37 Myślałem o Ognistym Podmuchu, ale obawiam się, że jeszcze za trudny.
Sześciolatka spokojnie da sobie radę. To łatwa gra, wystarczy liczyć do 6. Oczywiście zakładam, że reguł będzie pilnowała osoba dorosła.
W takim razie trzeba będzie spróbować.
kdsz pisze: 18 wrz 2018, 14:05 A co powiesz na "Domek"?
Rozważam.
Dr. Nikczemniuk pisze: 18 wrz 2018, 18:00 Quadropolis
To nie do końca to, czego szukam.
poooq pisze: 18 wrz 2018, 14:52 "Kto to był" z drugiej ręki. Kooperacyjna gra w klimacie fantasy z gadającą skrzynką i 3 poziomami trudności.
O, a to może być strzał w dziesiątkę. Tylko gdzie to kupić???
Awatar użytkownika
piechotak
Posty: 399
Rejestracja: 17 gru 2007, 21:56
Lokalizacja: Białystok
Has thanked: 18 times
Been thanked: 24 times

Re: Gra dla dzieci (kooperacja i/lub nieagresywna)

Post autor: piechotak »

Z moją szesciolatką graliśmy sporo w "dorosłe" Carcassonne (ale bez farmerów), a teraz cały czas grałaby w Rummikuba. Polecam jeszcze Kingdomino.
Awatar użytkownika
poooq
Posty: 1236
Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
Lokalizacja: Warszawa Wesoła
Has thanked: 131 times
Been thanked: 57 times

Re: Gra dla dzieci (kooperacja i/lub nieagresywna)

Post autor: poooq »

poooq pisze: 18 wrz 2018, 14:52 "Kto to był" z drugiej ręki. Kooperacyjna gra w klimacie fantasy z gadającą skrzynką i 3 poziomami trudności.
O, a to może być strzał w dziesiątkę. Tylko gdzie to kupić???
Rynek wtórny: okazje na allegro lub OLX.
Po co piać, gdy można grać?
Acownik
Posty: 151
Rejestracja: 28 sie 2015, 19:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 16 times
Been thanked: 5 times

Re: Gra dla dzieci (kooperacja i/lub nieagresywna)

Post autor: Acownik »

piechotak pisze: 19 wrz 2018, 08:05 Z moją szesciolatką graliśmy sporo w "dorosłe" Carcassonne (ale bez farmerów), a teraz cały czas grałaby w Rummikuba. Polecam jeszcze Kingdomino.
My też tak gramy :)

A ciekaw jestem (choć to może niewłaściwe miejsce, by pytać), czy Wasze dzieci mają problemy z przegrywaniem?
Xardas123
Posty: 352
Rejestracja: 22 kwie 2018, 18:33
Has thanked: 12 times
Been thanked: 28 times

Re: Gra dla dzieci (kooperacja i/lub nieagresywna)

Post autor: Xardas123 »

Mój syn bardzo lubi Domek mogę go polecić.
Oprócz tego całkiem fajne są Zamki Caladale, Park Dinozaurów i oczywiście Pędzące Żółwie, które prawie zawsze muszę wyciągnąć jak przychodzi do mnie moja ekipa planszówkowa;)
Acownik
Posty: 151
Rejestracja: 28 sie 2015, 19:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 16 times
Been thanked: 5 times

Re: Gra dla dzieci (kooperacja i/lub nieagresywna)

Post autor: Acownik »

Dziękuję wszystkim za rady, sporo ciekawych tytułów się tu przewinęło, a nie wszystkie znałem.
Smieciarz
Posty: 13
Rejestracja: 24 wrz 2018, 08:56

Re: Gra dla dzieci (kooperacja i/lub nieagresywna)

Post autor: Smieciarz »

Acownik pisze: 19 wrz 2018, 15:54
piechotak pisze: 19 wrz 2018, 08:05 Z moją szesciolatką graliśmy sporo w "dorosłe" Carcassonne (ale bez farmerów), a teraz cały czas grałaby w Rummikuba. Polecam jeszcze Kingdomino.
My też tak gramy :)

A ciekaw jestem (choć to może niewłaściwe miejsce, by pytać), czy Wasze dzieci mają problemy z przegrywaniem?
Mój 5 latek nie lubi przegrywać. Czasem płacze czasem wpada w szał. Postanowiłem z żoną że mimo to czasem powinien przegrać bo tobwazna umiejętność żeby być wytrwałym a wygraną będzie bardziej ekstra. Uważamy jednak żeby nie było za dużo porazek. Pozwalamy mu obserwować jak my reagujemy gdy przegrywamy
Obecnie on lubi np star wars rule the galaxy. To taka gra gdzie wrogowie schodzą z góry na dół i trzeba ich likwidować zanim dotrą do naszej bazy. Nie jest to całkiem coop Bo wg zasad wygrywa się punktami ale my gramy tak jakby liczyło się tylko czy uratowaliśmy bazę czy nie i wygrywamy oraz przegrywamy wspolnie
Gry bardziej losowe pozwalają niwelować różnicę intelektualną między nim a starszym rodzenstwem. Chwilowo grywamy w krótkie partyjki brudnych świń (drecksau) nie wiem czy jest po polsku. Czy się wygrywa czy nie jest trochę śmiechu a gra trwa 15 min
Awatar użytkownika
Pisarka
Posty: 509
Rejestracja: 24 kwie 2018, 08:49
Has thanked: 12 times
Been thanked: 31 times

Re: Gra dla dzieci (kooperacja i/lub nieagresywna)

Post autor: Pisarka »

Smieciarz pisze: 25 wrz 2018, 13:22
Mój 5 latek nie lubi przegrywać. Czasem płacze czasem wpada w szał.
Być może jest cholerykiem - to typowe dla nich. Potrafią wybuchnąć, jak im długopis upadnie i - z audycji na ten temat - wiem, że to bardzo częste i dość charakterystyczne. :roll:
Trzeba nam tym pracować, bo u choleryków wybuchy są tak naturalne, jak u innych bycie miłym wynika z dobrego trawienia :wink:
Innymi słowy - nie jest to (przeważnie) wina wychowania, ale wychowanie powinno mocno wkroczyć i temperować temperament :wink:

Co prawda to nie kooperacja, ale z "łagodnych" gier nadają się Cardline Zwierzęta, Niezłe Ziółka (może też grać sam!) :mrgreen:
„Władca Pierścieni” jest zasadniczo dziełem religijnym i katolickim; początkowo niezamierzenie, lecz w poprawkach świadomie.” — J.R.R. Tolkien
Awatar użytkownika
Mixthoor
Posty: 516
Rejestracja: 05 sty 2018, 23:42
Has thanked: 97 times
Been thanked: 67 times
Kontakt:

Re: Gra dla dzieci (kooperacja i/lub nieagresywna)

Post autor: Mixthoor »

Zakazana Wyspa. Grałem z sześciolatkiem i ogarniał bez problemów. W początkowych rozgrywkach musiałem nauczyć go kooperacji, później sam podejmował decyzje i poznawał ich konsekwencje ("ale jak to nie odlecimy z wyspy?" po zatopieniu lądowiska). Na najwyższym poziomie trudności udawało mu (nam) się ukończyć grę, choć zdarzały się rozgrywki, w której zostaliśmy kompletnie zatopieni.
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3353
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1114 times
Been thanked: 1270 times

Re: Gra dla dzieci (kooperacja i/lub nieagresywna)

Post autor: seki »

Mój 6-latek bardzo lubi i gra samodzielnie w Carcassonne z dwoma dodatkami (ale bez zasady z farmerami), Pandemia, Azul, Splendor, Jaipur, Blueprints, Formula D, List miłosny, Jenga, Obóz Ninja, Zombicide Czarna Plaga, Magia i Myszy. Uwielbia też Star Realms ale ma jeszcze problem z szybkim czytaniem, które jest niezbędne więc tu byłbym ostrożny. Przejrzyj sobie te tytuły. U nas się to dobrze sprawdza, mały 95% partii przegrywa ale nie ma z tym problemu. Widać, że gra w miarę optymalnie i coraz lepiej. Daję mu to satysfakcję i widać że rozwija analityczne myślenie.
Awatar użytkownika
ozon
Posty: 258
Rejestracja: 13 gru 2016, 21:15
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 48 times
Been thanked: 22 times

Re: Gra dla dzieci (kooperacja i/lub nieagresywna)

Post autor: ozon »

Dodam jeszcze Kakao, najlepiej bez dodatków. Często kładąc kafelek dostaje coś kładzący jak i inni gracze.
Smieciarz
Posty: 13
Rejestracja: 24 wrz 2018, 08:56

Re: Gra dla dzieci (kooperacja i/lub nieagresywna)

Post autor: Smieciarz »

Pisarka pisze: 25 wrz 2018, 14:27
Smieciarz pisze: 25 wrz 2018, 13:22
Mój 5 latek nie lubi przegrywać. Czasem płacze czasem wpada w szał.
Być może jest cholerykiem - to typowe dla nich. Potrafią wybuchnąć, jak im długopis upadnie i - z audycji na ten temat - wiem, że to bardzo częste i dość charakterystyczne. :roll:
Trzeba nam tym pracować, bo u choleryków wybuchy są tak naturalne, jak u innych bycie miłym wynika z dobrego trawienia :wink:
Innymi słowy - nie jest to (przeważnie) wina wychowania, ale wychowanie powinno mocno wkroczyć i temperować temperament :wink:
Pisze czasem o swoich doświadczeniach Lubię czytać jak ktoś sobie z czym radził. Nieco mniej jeśli ten ktoś myśli że jego sposób zadziała u wszystkich a najmniej docierają do mnie porady teoretyków. ;)
Koniec off topu z mojej strony
Acownik
Posty: 151
Rejestracja: 28 sie 2015, 19:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 16 times
Been thanked: 5 times

Re: Gra dla dzieci (kooperacja i/lub nieagresywna)

Post autor: Acownik »

Pisarka pisze: 25 wrz 2018, 14:27
Smieciarz pisze: 25 wrz 2018, 13:22
Mój 5 latek nie lubi przegrywać. Czasem płacze czasem wpada w szał.
Być może jest cholerykiem - to typowe dla nich. Potrafią wybuchnąć, jak im długopis upadnie i - z audycji na ten temat - wiem, że to bardzo częste i dość charakterystyczne. :roll:
Trzeba nam tym pracować, bo u choleryków wybuchy są tak naturalne, jak u innych bycie miłym wynika z dobrego trawienia :wink:
Innymi słowy - nie jest to (przeważnie) wina wychowania, ale wychowanie powinno mocno wkroczyć i temperować temperament :wink:
Właśnie dlatego założyłem ten temat - bo moja córka okropnie się wnerwia, kiedy przegrywa (nie zawsze tak miała). Najpierw razem powtarzamy, że nie gramy o przysłowiowe złote kalesony, a potem, gdy przegrywa, krzyczy: "Jednak gramy o złote kalesony!". I widzę, że chciałaby wygrać. Dlatego szukam kooperacji i jakichś łagodnych tytułów, żeby jej pokazać, że gry to przede wszystkim sposób na wspólne spędzenie czasu, a nie sposób rywalizacji. I jest to, kurczę, strasznie trudne zadanie.
seki pisze: 25 wrz 2018, 17:14 Mój 6-latek bardzo lubi i gra samodzielnie w Carcassonne z dwoma dodatkami (ale bez zasady z farmerami), Pandemia, Azul, Splendor, Jaipur, Blueprints, Formula D, List miłosny, Jenga, Obóz Ninja, Zombicide Czarna Plaga, Magia i Myszy. Uwielbia też Star Realms ale ma jeszcze problem z szybkim czytaniem, które jest niezbędne więc tu byłbym ostrożny. Przejrzyj sobie te tytuły. U nas się to dobrze sprawdza, mały 95% partii przegrywa ale nie ma z tym problemu. Widać, że gra w miarę optymalnie i coraz lepiej. Daję mu to satysfakcję i widać że rozwija analityczne myślenie.
W Carcassonne, jak wspomniałem, też gramy bez farmerów. W Star Realms uwielbiamy grać, ale nigdy nie kończymy partii - w pewnym momencie zawsze następuje punkt przegięcia (niszczę jakąś bazę lub próbuję kupić kartę, którą ona sobie upatrzyła) i kończymy grać w dramatycznych okolicznościach. Próbuję nawet grać "źle", tzn. bez sensu, podejmując głupie decyzje, ale nie wychodzi za bardzo. A pozostałe gry wymienione przez Ciebie wydają mi się zupełnie nie tym, czego szukam, choć niektóre bardzo lubię.
jRs80
Posty: 11
Rejestracja: 10 wrz 2018, 10:14
Lokalizacja: Rybnik

Re: Gra dla dzieci (kooperacja i/lub nieagresywna)

Post autor: jRs80 »

U mnie na stole często gości gra niejakiego R.Knizi Tajemnicze podziemia. 8-latka ogarnia bez problemu. Każdy ma swoją planszetkę, na której układa kafelki labiryntu. Kto najlepiej sobie poradzi (uzbiera najwięcej skarbów) wygrywa. Poza tym lubi Takenoko, Pandemię i Festiwal lampionów (ten ostatni na MUVE był swego czasu za 30pln kupiłem w ciemno i nie żałuję). Tak na marginesie chwile spedzone z dzieckiem przy planszy bezcenne :P Nawet 4 latka ma frajdę wykładać surowce i zwierzątka na pola kumulacyjne w Agricoli podczas "dorosłej" rozgrywki
Gram w grę
Smieciarz
Posty: 13
Rejestracja: 24 wrz 2018, 08:56

Re: Gra dla dzieci (kooperacja i/lub nieagresywna)

Post autor: Smieciarz »

Doktor Reiner Kinizia :)
Awatar użytkownika
Pisarka
Posty: 509
Rejestracja: 24 kwie 2018, 08:49
Has thanked: 12 times
Been thanked: 31 times

Re: Gra dla dzieci (kooperacja i/lub nieagresywna)

Post autor: Pisarka »

jRs80 pisze: 26 wrz 2018, 08:15 Nawet 4 latka ma frajdę wykładać surowce i zwierzątka na pola kumulacyjne w Agricoli podczas "dorosłej" rozgrywki
Przypomniało mi się, jak siedziałam u dziadka na kolanach, gdy grał w brydża XD
Acownik pisze: 25 wrz 2018, 22:51 Właśnie dlatego założyłem ten temat - bo moja córka okropnie się wnerwia, kiedy przegrywa (nie zawsze tak miała).
No, niestety, choleryzm to rzecz bardziej wrodzona niż nabyta, więc ciężej z tym walczyć, i bardzo ciężko jest żyć z dorosłymi cholerykami... Chyba, że pracują nad sobą - właściwie tylko wysoka świadomość własnego zachowania pozwala się kontrolować.


To, co się przydaje u dorosłych (ale nie wiem, jak z dziećmi), to:
- nagrać ich zachowanie i puścić im w stanie spokoju (dla lwiej części widok samego siebie w stanie agresji to otrzeźwiający szok)
- znaleźć "przeniesienie" - np. rąbać drewno, wlewając w to wściekłość i sytuację, która do tego doprowadziła

A, przypomniało mi się, że znana psycholożka polecała też od czasu do czasu dla rodzin z dziećmi, by urządzały kontrolowanie wrzeszczenie - tzn. teraz przez kilka minut każdy ma drzeć się, ile ma sił w płucach (dorośli też, bo inaczej dzieci nie podchodzą do tego poważnie).

Jedyne, co mogę naprawdę doradzić to konsekwencja. Większość rodziców mówi, że dziecko za karę czegoś nie dostanie, a po kwadransie płaczu i krzyków, dają mu to. Czyli uczą dziecko, że zmusi rodziców do wszystkiego i żadna kara tak naprawdę nie może obowiązywać.

A może spróbujesz gier bardziej losowych? Pokazywania, że porażka może dotknąć każdego i starania niewiele mogą na to dać.

Ja w dzieciństwie lubiłam takie gry jak "Nie obudź taty" (pamięta ktoś? :wink: ) - tam, gdy ktoś przegrywa, wszyscy wybuchają śmiechem i odczuwają wielką ulgę (po napięciu wciskania guzika na budziku) - świetna zabawa.
„Władca Pierścieni” jest zasadniczo dziełem religijnym i katolickim; początkowo niezamierzenie, lecz w poprawkach świadomie.” — J.R.R. Tolkien
ODPOWIEDZ