Co kupic?

[jnowaczy]

Witam
Swiat planszówkowy wciagnał mnie na dobre od początku roku, kupuję, uzupełniam kolekcję, czytam, zbieram informację ale tym razem chcę się do Was zwrócić o pomoc przy zakupie mojej kolejnej gry bo kompletnie nie wiem co chce i co kupić. szukam gry któa uzupełni moją kolekcję, nie boję się długich, cieżkich gier, gram głównie solo ale także siadam przy grach na dwie osoby i gram sam tam gdzie oczywiście nie ma zbyt dużej interkacji, wybieram inne strategie.W kolekcji obecnie mam
- Robinson
- Eldritch
- Maximum apocallypse
- Spirit Island
- Grajeczka
- Zombicide Czarna Plaga
- Terraformacja Marsa
- Great western trail
- Gloomhaven
- Clank
- This war of mine
- Labirynt: Wojna z terroryzmem
i plynie Auztralia oraz Fireball cursed island

Mam do wydania 400 zł i nie wiem na co, cos co uzupelnilo by moją kolekcje o jakis gatunek, którego nie mam ?, moze jakiegoś klasyka nie mam, jak nie wydam na grę to pójdzie na pierdoły- coś do domu:)

[Koziełło]

Tak sobie myślę, że może T.I.M.E Stories by tutaj pasowało?
a z klasyków może Agricola lub kawerna jako coś zupełnie innego?

[jakmis83]

Zastanów się szczególnie nad: Agricolą(starą lub nową edycją), Le Havre(dostępna z drugiej ręki), jeśli lubisz klimaty Cthulhu to może Arkham Horror LCG.
Może Ci się spodoba również Władca Pierścieni LCG. Wszystkie te gry mają tryb solo.
Typowe świetne dwuosobówki, to Wojna o Pierścień, Pola Arle(z opcją solo), 7 Cudów Świata - Pojedynek.
Przy budowaniu kolekcji zwróć uwagę, z kim grasz, czy ta osoba jest graczem początkującym, niedzielnym graczem czy też graczem znającym świat planszówek.

[Breżniew]

gram głównie solo ale także siadam przy grach na dwie osoby (...)
Mam do wydania 400 zł i nie wiem na co, cos co uzupelnilo by moją kolekcje o jakis gatunek, którego nie mam ?, moze jakiegoś klasyka nie mam, jak nie wydam na grę to pójdzie na pierdoły- coś do domu:)

Sam również dużo gram solo i co mogę polecić (i zawsze polecam graczom preferującym rozgrywki w pojedynkę), to serię Legendary Encounters z silnym naciskiem na Alien i Firefly. Obie gry świetnie nadają się zarówno do solo jak i w większym gronie (Alien wg. mnie do solo jest lepszy niż Firefly). Jeśli nie grałeś nigdy w żadne Legendary lub Legendary Encounters to zainteresuj się tematem. Zasady gry są nieskomplikowane, regrywalność więcej niż zadowalająca (ile ja się nagrałem w Obcego, to moje ), klimat znany z filmów zachowany i naprawdę ogromna przyjemność z gry.
W sierpniu była premiera LE: The X-Files, które mam na swojej liście jako obowiązkowy zakup w tym roku.

Nemo's War - gra skrojona do solo z trybem wieloosobowym, którego w sumie mogłoby w ogóle nie być. Jeśli lubisz i cenisz sobie literaturę Jules'a Verne'a i nie boisz się losowości w grach, to również wrzuć na radar NW. Twoim zadaniem w grze jest kierowanie Nautilusem i eksploracja/poszukiwanie skarbów/zatapianie statków. Musisz dbać o zdrowie załogi, stan kadłuba statku oraz stan zdrowia psychicznego Kapitana Nemo. W grze dostępne są 4 różne motywacje, który będzie kierował się Nemo i każda z nich istotnie wpływa na sposób grania.

[jnowaczy]

Dziękuję za wszystkie propozycje. Agricola strasznie mnie denerwowala, że już wszystko się zaczęło układać i w tym momencie się konczyla, już była, sprzedałem czego żałuję ale w sumie już nie chce kupować. Legendary brałem pod uwagę ale bałem się regrywalnosci i klimatem chyba by mi odpowiadał tylko Alien lub predator. Nemo's war nie miałem na radarze i brzmi interesująco więc czas się przyjrzeć. Feudum mi się podoba

[Breżniew]

Dziękuję za wszystkie propozycje. Agricola strasznie mnie denerwowala, że już wszystko się zaczęło układać i w tym momencie się konczyla, już była, sprzedałem czego żałuję ale w sumie już nie chce kupować. Legendary brałem pod uwagę ale bałem się regrywalnosci i klimatem chyba by mi odpowiadał tylko Alien lub predator. Nemo's war nie miałem na radarze i brzmi interesująco więc czas się przyjrzeć. Feudum mi się podoba

Predator z trzech dostępnych gier z serii LE jest wg. mnie najgorzej działający solo. Ponadto Predator to tylko dwa scenariusze ludzi. 2 pozostałe scenariusze dla Predatorów w grze solo nie bardzo mają sens, bo są w trybie rywalizacyjnym. Dla porównania Alien ma 4 scenariusze, a z dodatkiem 2 kolejne oraz wszystkie 6 w trybie Hard. Ponadto w Predatorze grając solo traci się bardzo dużo z gry, bo w tej grze jest położony znacznie większy nacisk na współpracę pomiędzy graczami. Da się to obejść grając na 2 albo jeszcze lepiej na 3 ręce, ale jak dla mnie jest to trochę uciążliwe.

[gregos]

Feudum mi się podoba

To zacna gra jest, ale sporo głosów jest przemawiających za graniem w min. 3 osoby.
Zastanów się nad Sword & Sorcery.

[jnowaczy]

No 3 graczy to nie ogarnę. Pewnie skuszę się na coś w stylu euro. Sporo tu na forum propozycji więc poczytam, bo narazie chyba najbliżej mi do Lisboa

[jnowaczy]

No 3 graczy to nie ogarnę. Pewnie skuszę się na coś w stylu euro bo tego typu gier w sumie Mam mało a w zasadzie nie mam. Sporo tu na forum propozycji więc poczytam, bo narazie chyba najbliżej mi do Lisboa

[gregos]

Pewnie skuszę się na coś w stylu euro bo tego typu gier w sumie Mam mało a w zasadzie nie mam. Sporo tu na forum propozycji więc poczytam, bo narazie chyba najbliżej mi do Lisboa

Jeśli wolisz euro, to jak najbardziej polecam praktycznie całą twórczość Vitala Lacerdy (Lisboa, Vinhos, The Gallerist, CO2, Kanban). Ponadto świetne również będzie Food Chain Magnate oraz Projekt Gaja.

[Leszy2]

Agricola strasznie mnie denerwowala, że już wszystko się zaczęło układać i w tym momencie się konczyla,

"Pozostałe lewy moje", tak mówią brydżyści i składają karty. W tym właśnie momencie można wyłonić zwycięzcę i nie ma sensu grać dalej. Autor gry założył taką sytuację z góry i umieścił w zasadach, by gracze nie musieli się domyślać czy to już jest ten moment kiedy dalsza rywalizacja przestaje mieć sens i zmienia się w zabawę w Małego farmera.

[Pan_K]

Stricte solo polecam Comancherię. Nieco wyśrubowany próg wejścia, ale do przejścia, a potem cud, miód i orzeszki. Najlepszy tytuł solo w moim rankingu w tej chwili (i od dłuższego czasu już).

LE Alien mi się znudził po przejściu wszystkich "filmów". Jak dla mnie regrywalności nie ma w ogóle. Po ograniu staje się za łatwy, a bustowanie trudności niewiele daje. Ale jak widać z powyższych opinii - co kto lubi.

Nemo's War to jednak sporo losowości. Mi w nim nie przeszkadza, ale trzeba ostrzec.

Lacerdę polecam w ciemno, ale nie wszystkie tytuły mają wariant solo (np. Kanban nie ma), więc jeśli ci na tym zależy, musisz zwrócić uwagę, co wybierasz. Lisboa ma, ale tego akurat nie próbowałem. Gallerist na pewno ma i na pewno świetny wariant solo.

Ktoś wspominał o Sword & Sorcery. Podobno świetny tytuł. Sam mam na niego chrapkę.

[jnowaczy]

Stricte solo polecam Comancherię. Nieco wyśrubowany próg wejścia, ale do przejścia, a potem cud, miód i orzeszki. Najlepszy tytuł solo w moim rankingu w tej chwili (i od dłuższego czasu już

Dobra, dzieki wielkie wybór padł na lisboa lub comancheria, tylko pytanko jak z regrywalnością comancheri ?.Decyzje podejmę w weekend tak by we wtorek już grać. Na co głosujecie ?

sword& sorcery widzialem i swietne ale mam gloomhaven i chyba nie chce dwóch podobnych gier tymbardziej ze gloomhaven mi się bardzo podoba

[Pan_K]

tylko pytanko jak z regrywalnością comancheri ?

Regrywalność o dziwo jest spora. (O dziwo, bo nie ma ani zbyt wielu scenariuszy, ani losowego rozstawienia na początku).
Jednak, po pierwsze, samo przejście wszystkich czterech scenariuszy zajmuje trochę czasu. A tworzą one ciąg historyczny, więc warto iść po kolei (choć nie jest to konieczne).
A po drugie nawet granie poszczególnego - np. pierwszego - scenariusza, mimo że zaczyna się on zawsze z tym samym ustawieniem, daje za każdym razem inny rozwój wydarzeń. Zajrzyj sobie do wątku o grze - kiedyś emocjonawałem się tam tym tytułem. Na ten moment mam na koncie 39 partii w ten tytuł, a jedna partia, to raczej nie jest godzinka... No chyba, że dasz się zabić, co w początkowych partiach jest nawet bardzo prawdopodobne...

Natomiast musisz mieć świadomość, że to odmienny rodzaj rozgrywki niż klasyczne euro. Nie jest to z pewnością ameri. Chyba bliżej Comancherii do gier wojennych, choć nie potrafię tego ocenić, bo nie mam doświadczenia z tym gatunkiem.
Trudno to w każdym razie porównać wprost z Lisboą. Ja najchętniej miałbym w kolekcji oba tytuły (i pewnie na tym się skończy)...

[jnowaczy]

pewnie u mnie tez. Tak wogole to chciałem kupić 7th continent lub dinosaur island ale są totalnie niedostepne. Ja lubię coś innego i skłaniam się ku comancheri i pewnie to wybiorę.

[jnowaczy]

po długim namyśle Comancheria wskoczyła na pierwsze miejsce do zakupu, natomiast w tym przypadku wybór padł na Westland Express.Dziękuje wszytskim za udzielone podpowiedzi

[Brylantino]

Facet lubi grę solo i cięższe gry, w tym euro i nikt, ale to nikt nie polecił Mage Knighta, który jest najlepszą grą solo jaka istnieje?! No to w takim razie masz proste rozwiązanie: załatw sobie MK - nieważne czy z drugiej ręki, czy poczekaj na wydanie Portalu ze wszystkimi dodatkami: gra jest rewelacyjna, strasznie regrywalna. Dla mnie, od czasów premiery zajmuje stałe miejsce w prywatnym TOP3 gier ever. IMO nie istnieje lepsza gra solo, a i w 2-3 osobowym składzie działa bardzo fajnie.

[vikingowa]

Zgadzam się z Brylantino tylko jeśli faktycznie lubisz długie gry:-) Ja swój egzemplarz sprzedałam bo niestety nie miałam czasu rozgrywać 4-5 godzinnych potyczek solo... Może spróbuj też Znak Starszych Bogów? Bardzo losowa i w miarę szybka gra świetnie sprawdzająca się solo. Ja polecam!