Wsiąść do Pociąg czy Osadnicy
Wsiąść do Pociąg czy Osadnicy
Co lepiej kupić na prezent na 7 urodziny? Nasza rodzina dopiero zaczyna się bawić planszówkami, a że skłąd mamy bardzo młody, musimy zaczynać od prostych zasad.
Dodam tylko, że syn już świetnie opanował Fasolki (bije tate na głowę)... a w Carcassonne gramy w składzie z młodszym synem 5-letnim. Synkowie bardzo się do gier zapalili. Chciałam kupić nowy tytuł. Nie wiem, który wybrać, by starszy się nie zraził, a młodszy powoli się wdrażał. Myślałam o Wsiąść do Pociąg czy Osadnicy.
Dodam tylko, że syn już świetnie opanował Fasolki (bije tate na głowę)... a w Carcassonne gramy w składzie z młodszym synem 5-letnim. Synkowie bardzo się do gier zapalili. Chciałam kupić nowy tytuł. Nie wiem, który wybrać, by starszy się nie zraził, a młodszy powoli się wdrażał. Myślałam o Wsiąść do Pociąg czy Osadnicy.
Re: Wsiąść do Pociąg czy Osadnicy
W zasadzie obydwa tytuly spokojnie nadaja sie na prezent, ja bym wzial jednak T2R - prostsze i szybsze. Osadnikow bedzie mozna kupic pozniej .
-
- Posty: 239
- Rejestracja: 31 paź 2007, 18:30
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Wsiąść do Pociąg czy Osadnicy
Zgadzam sie z przedmowca. Z reszta tematyka pociagow napewno przypadnie bardziej do gustu siedmiolatka.
- Tommy
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 lut 2008, 15:18
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 107 times
- Been thanked: 27 times
Re: Wsiąść do Pociąg czy Osadnicy
Powiem tak: w osadników grałem na początku z żoną, szybko nam się znudzili, od dawna nie wrociliśmy już nigdy do nich. W T2R:Europa + Szwajcaria + Nordic Countries gram do dzisiaj co najmniej raz w tygodniu ze WSZYSTKIMI !!! - od dzieci w rodzinie poprzez nas, a skończywszy na naszych rodzicach i teściach.
No i to tyle
No i to tyle
"I used to roll the dice
feel the fear in my enemy's eyes"
feel the fear in my enemy's eyes"
- Odi
- Administrator
- Posty: 6451
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 583 times
- Been thanked: 936 times
Re: Wsiąść do Pociąg czy Osadnicy
Znajomy 9-latek woli Wsiąść do Pociągu:Europa od Osadników. Szybciej pojął zasady, bardzo podoba mu się kolorowa plansza, karty wagonów, klimat. Problem w tym, że w tej pierwszej grze ma... mniejsze szanse na zwycięstwo. T2R:E to gra oparta o planowanie, także strategiczne. Rzecz jasna nie na poziomie skomplikowanych gier wojennych etc, ale jednak. Tymczasem Osadnicy to gra w większym stopniu losowa, przez co dzieci mają w niej większe szanse.
Nas bardzo zdziwiło, kiedy ów 9 latek (wówczas był jeszcze 8latkiem:)) w swojej pierwszej grze w Osadników... wygrał z nami! Podeszło mi kilka rzutów w końcówce, konsekwentnie brał karty Rozwoju, gdzie znalazł aż 3 pkty zwycięstwa.
Reasumując: w T2R:E, jeśli chcecie, żeby dzieciak miał frajdę, musicie mu specjalnie ułatwiać zadanie, co może sprawić, że Wy będziecie się bawić nieco gorzej. W grach bardziej losowych, szanse są bardziej wyrównane, przez co - IMHO - zabawa jest nieco lepsza.
Niedawno szukałem prezentu na 9-te urodziny dla tego chłopaka - przejrzyj sobie ten wątek, może znajdziesz coś ciekawego:
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... f=1&t=5891
Jak dla mnie, to polecałbym zastanowić się także nad:
Thebes
http://boardgamegeek.com/boardgame/30869
Carcassone:Hunters and Gatherers
http://boardgamegeek.com/boardgame/4390
Obie gry są językowo niezależne, obie dosyć losowe (zwłaszcza Thebes), obie ciekawe, klimatyczne.
Moim wyborem z całej tej czwórki byłoby T2R:E (ewentualnie inna wersja - np ślicznie wykonane T2R:Nordic Countries) lub właśnie Thebes
Nas bardzo zdziwiło, kiedy ów 9 latek (wówczas był jeszcze 8latkiem:)) w swojej pierwszej grze w Osadników... wygrał z nami! Podeszło mi kilka rzutów w końcówce, konsekwentnie brał karty Rozwoju, gdzie znalazł aż 3 pkty zwycięstwa.
Reasumując: w T2R:E, jeśli chcecie, żeby dzieciak miał frajdę, musicie mu specjalnie ułatwiać zadanie, co może sprawić, że Wy będziecie się bawić nieco gorzej. W grach bardziej losowych, szanse są bardziej wyrównane, przez co - IMHO - zabawa jest nieco lepsza.
Niedawno szukałem prezentu na 9-te urodziny dla tego chłopaka - przejrzyj sobie ten wątek, może znajdziesz coś ciekawego:
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... f=1&t=5891
Jak dla mnie, to polecałbym zastanowić się także nad:
Thebes
http://boardgamegeek.com/boardgame/30869
Carcassone:Hunters and Gatherers
http://boardgamegeek.com/boardgame/4390
Obie gry są językowo niezależne, obie dosyć losowe (zwłaszcza Thebes), obie ciekawe, klimatyczne.
Moim wyborem z całej tej czwórki byłoby T2R:E (ewentualnie inna wersja - np ślicznie wykonane T2R:Nordic Countries) lub właśnie Thebes
Re: Wsiąść do Pociąg czy Osadnicy
Dziękuję, za szybkie odpowiedzi. Najbardziej w grach planszowych podoba mi się grono ich wiernych fanów, którzy prędko służą wsparciem w wątpliwych kwestiach
Zdecyduję się więc pewnie na pociąg. Ma dla mnie jeszcze tą przewagę nad Osadnikami, że "do tanga wystarczy dwojga", a w osadnikach min. trzy osoby. Dziecko radzi sobie w szachach, więc i może z tymi pociągami da radę. Mam niecny plan wychować zagożałych planszomaniaków (3+mąż), żeby wieczory spędzać przy wspólnej rozrywce a nie przed TV. Pozdrawiam i dziękuję.
Zdecyduję się więc pewnie na pociąg. Ma dla mnie jeszcze tą przewagę nad Osadnikami, że "do tanga wystarczy dwojga", a w osadnikach min. trzy osoby. Dziecko radzi sobie w szachach, więc i może z tymi pociągami da radę. Mam niecny plan wychować zagożałych planszomaniaków (3+mąż), żeby wieczory spędzać przy wspólnej rozrywce a nie przed TV. Pozdrawiam i dziękuję.
Re: Wsiąść do Pociąg czy Osadnicy
Pomyśl jeszcze o "Hej! to moja ryba". Jak nie teraz, to nawet na w przyszłości, szczególnie, że teraz, po wydaniu w Polsce ma znacznie korzystniejszy stosunek jakości do ceny.
Traktuj to jako takie dodatkowe info.
Traktuj to jako takie dodatkowe info.
Dziedzic cukrowej pamięci
- Tommy
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 lut 2008, 15:18
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 107 times
- Been thanked: 27 times
Re: Wsiąść do Pociąg czy Osadnicy
Oj nie, nie, nie !!! Zdecydowanie T2R: Europa.Odi pisze: Moim wyborem z całej tej czwórki byłoby T2R:E (ewentualnie inna wersja - np ślicznie wykonane T2R:Nordic Countries) lub właśnie Thebes
Nordic Countries mam od samego początku (byłem pierwsza osobą która kupiła w przedsprzedaży na Rebelu ), choć wiem, że ktoś tu miał sprowadzone gdzieś ze Skandynawii, ale to nie ważne - do czego zmierzam - grałem już w nordic wiele, wiele razy (dzisiaj 4 czy 5 razy nawet ) - jest to zdecydowanie najtrudniejsza plansza !!! Nawet Szwajcaria wymięka - użyliśmy jej dzisiaj jako rozgrzewkę ze 2 razy.
Ja zdecydowanie po setkach partii w różne odmiany T2R polecam na początek, czy tez dla młodego EUROPĘ!!!
"I used to roll the dice
feel the fear in my enemy's eyes"
feel the fear in my enemy's eyes"
Re: Wsiąść do Pociąg czy Osadnicy
Mój syn grał zarówno w Osadników jak i TtR:E w wieku 7 lat ale faktycznie ze względu na trudność w zaplanowaniu całej gry w TtR:E stosowaliśmy na początku pewne uproszczenia np.graliśmy bez najdłuższych tras.
Jako typy na przyszłość proponuję Niagarę i Burg Appenzell (Chateau Roquefort).
Jako typy na przyszłość proponuję Niagarę i Burg Appenzell (Chateau Roquefort).
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
- Legun
- Posty: 1787
- Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 158 times
Re: Wsiąść do Pociąg czy Osadnicy
Też bardzo gorąco polecam Niagarę, ze względu na niepowtarzalny klimat i nieprzewidywalność . Osadnicy dla 5-latka są jednak zbyt trudni. TtR:E jest natomiast za trudne do wygrania dla dzieci. W każdym razie moja 9-letnia Ola nie ma szans w 'Pociągi" wygrać ze swoją rodzicielką, choć w Osadników jest równorzędnym przeciwnikiem. Mnie ta gra nie pociąga zupełnie - gram dla towarzystwa, brak mi jakiejkolwiek interakcji innej niż blokowanie przeciwnika, mało zresztą znaczące. Choć moje dziewczyny bardzo to lubią.
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
Re: Wsiąść do Pociąg czy Osadnicy
... polecano mi takze Manila jako gre rownozedna Niagarze... chcialbym poznac opinie?
Re: Wsiąść do Pociąg czy Osadnicy
W Niagarze nie ma w ogóle w losowości, w Manili jest niemal wyłącznie losowość (nie w sensie negatywnym ale gra opiera się na obstawianiu zakładów na wynik rzutu kośćmi - można grać zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa lub nie ). IMHO Niagara jest dużo lepsza ale co kto lubi.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: Wsiąść do Pociąg czy Osadnicy
Zgadzam się z mst, dla mnie Manila to była ogólna pomyłka. Nie znoszę takiej losowosci, ale najbardziej zawiodłem się odnosnie braku emocji. Mam wrażenie, że TuT już miał więcej
Dziedzic cukrowej pamięci
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 252 times
Re: Wsiąść do Pociąg czy Osadnicy
Jak dla mnie taki opis to splycanie Manili. Absolutnie fundamentalne sa licytacje o stanowisko kapitana portu, ktory ma szerokie prerogatywy oraz inwestowanie we wlasciwe akcje i pompowanie ich wartosci. Tak jak mst pisze mozna grac bezpiecznie lub ryzykancko jesli chodzi o obstawianie wynikow kosci, ale to nie jest cala strategia. Przy poprawnej realizacji innych elementow gry mozna byc w czolowce niezaleznie od wynikow rzutow koscmi.mst pisze:W Niagarze nie ma w ogóle w losowości, w Manili jest niemal wyłącznie losowość (nie w sensie negatywnym ale gra opiera się na obstawianiu zakładów na wynik rzutu kośćmi - można grać zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa lub nie ). IMHO Niagara jest dużo lepsza ale co kto lubi.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Re: Wsiąść do Pociąg czy Osadnicy
Zgoda ale jednak rachunek prawdopodobieństwa jest tu kluczowy czyli IMHO jako prezent na 7 urodziny Manila raczej się nie nadaje (ja swojego egzemplarza nie sprzedaję właśnie dlatego, że może w tym roku, może w przyszłym spróbuję sprawdzić jej edukacyjnie walory z moim, aktualnie 8-letnim, synem ).
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: Wsiąść do Pociąg czy Osadnicy
Dla mnie (czyli przynajmniej metrykalnie juz nie dziecka) Manila jest duzo lepsza niz Niagara. Ta ostatnia bardzo szybko sie zuzyla, choc dla zabawy z dzieckiem tez ja wlasnie bym kupil.
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Re: Wsiąść do Pociąg czy Osadnicy
Dochodzi jeszcze kwestia samego wyglądu gry i tu Niagara chyba też ma sporo atutów za sobą. Kryształki, wodospad, cos spada itd. Dziecko powinno ją szybciej zaakceptować, o ile tak mozna to okreslić.
Dziedzic cukrowej pamięci