Aeon's End vs Martwa Zima

[Scamander]

Który z tych tytułów lepiej poleci w mniej ogranym gronie? Oraz bardziej ogólnie którą wybralibyście gdybyście mieli wybrać jedną. Będzie to mój pierwszy coop więc nie wiem czego się spodziewać.

edit: No i jeszcze jak z regrywalnością bo to zawsze na duży plusik u mnie.

[Blue]

Ja bym brał dla poczatkujacych martwą zimę, bo jest mniej abstrakcyjna - jakkolwiek aeons end jest klimatyczny, to nie poruszasz sie pionkami po mapie tylko to deckbuilder. Dla siebie bym bral jednak aeons end.

[autopaga]

Podstawowa różnica jest taka, że martwa zima fajnie chodzi w dużej grupie a aeon's end solo albo duet.

[Fingus]

Aeon's End to pełen coop, gdzie istnieje tylko cel wspólny i wszyscy wygrywają razem. Martwa Zima to semi-coop. Może być tu przypadek zdrajcy, gdy ktoś dostaje cel wymagający porażki pozostałych. Ale nawet grając bez zdrajcy, każdy ma swój cel indywidualny, i gracze mogą sabotować cel główny przed zrealizowaniem indywidualnego. Ale to indywidualna sprawa co komu będzie bardziej odpowiadać.

[Magic]

Podstawowa różnica jest taka, że martwa zima fajnie chodzi w dużej grupie a aeon's end solo albo duet.

Jakbym miał siadać do Aeons'a w 2 osoby to już wolałbym jednak innego coopa (np. Heroes of Terrinoth). Poziom trudności Aeon's End zwiększa się wraz z liczbą graczy dlatego mi najlepiej się gra w niego w 4 osoby

Co do regrywalności powiedziałbym, że w obydwu grach jest porównywalna.

[Łukasz Johny]

W Aeon's End niestety jeszcze nie grałem, ale o Martwej Zimie pisałem szczegółowo tutaj. Może ci to pomoże w podjęciu decyzji

[koczkodan]

aeons end jest swietny i na 4 osoby zdecydowanie dziala. nie wahalbym sie ani chwili nad wybraniem tej gry. co do mniej ogranego grona to sam zastanawiam sie ktory z tych dwoch tytulow odpalic wlasnie w mniej ogranym skladzie ale martwa zima osobiscie wydaje mi sie troche nudna po paru grach wiec sam sprobuje wytlumaczyc aeons end. zwlaszcza ze dawno mi sie nie zdarzylo by po grze znajomi stwierdzili zebysmy juz zaraz zagrali jeszcze raz. zwykle na stol wjezdzal inny tytul a tutaj zagralismy w sumie 3 razy pod rzad
regrywalnosc aeons end jest bardzo duza moim zdaniem. naprawde zroznicowani przeciwnicy, magowie z roznymi zdolnosciami, indywidualna karta startowa i ukladem bram plus rozne karty na rynku zasobow (ktore za kazdym razem mozna inaczej wylosowac albo dobrac wedle uznania). do tego szczypta losowosci przy kolejnosci tur oraz kart nemesis. a w drodze sa juz dwa dodatki i nadzieja na kolejne wiec do i tak duzej regrywalnosci bedzie mozna dolozyc jeszcze wiecej

[autopaga]

Aeon's End jest super, aczkolwiek gra się znacznie lepiej na 2 osoby niż na 4. Talia się słabo buduje bo jest mało ruchów.

[Kilson]

... to już wolałbym jednak innego coopa (np. Heroes of Terrinoth)...

A czy ktoś zapowiedział wydanie tego po polsku?

[pionek123]

Podstawowa różnica jest taka, że martwa zima fajnie chodzi w dużej grupie a aeon's end solo albo duet.

U mnie odwrotnie. Zdecydowanie lepiej grało mi się w Aeon's End przy pełnym składzie (chociaż w dwie osoby też grało się całkiem nieźle). Duża grupa w Martwą Zimę ma tę przewagę, że dochodzą karty wygnańca.

[koczkodan]

Aeon's End jest super, aczkolwiek gra się znacznie lepiej na 2 osoby niż na 4. Talia się słabo buduje bo jest mało ruchów.

majac wiecej ruchow budowanie talii dziala lepiej, ale nie powiedzialbym ze przy 4 graczach slabo to dziala. na pewno jest trudniej. poza tym przy 4 osobach jest wiecej dyskusji pomyslow itd. gra wciaga jak bagno