Co najlepiej wybrać z tej listy na początek?

[Ricochet]

Serwus,

przymierzam się do zakupu swojej pierwszej prawdziwej gry planszowej, w którą będą grać głównie dwie osoby, rzadziej cztery. Klimat i tematyka dowolna, głównie zależy mi na tym, aby gra spełniała poniższe kryteria:

- dobrze działa już przy dwóch graczach
- dobra regrywalność
- prosta w opanowaniu zasad i instrukcji (początkujący)

Za sobą mamy głównie gry imprezowe (5 sekund, Gierki małżeńskie, Party Time), za którymi ja nie przepadam przez przychodzącą szybko powtarzalność pytań. W Talizmana grywamy u znajomych i w miarę nam się podoba, klimat fantasy pasuje. Dixita lubimy, ale nie traktuję tego jako planszówki.

Sporządziłem swoją listę gier i chciałbym prosić o wszelki rady i wskazówki co do ich wyboru, np. czy którąś grę lepiej odpuścić zakładając, że będzie grana najczęściej na dwie osoby lub czy można ją zastąpić lepszym tytułem, a może okaże się, że jest za trudna na początek.

Jaipur
Wyspa Skye
Colt Express
Zamki Burgundii
Patchwork
Epoka kamienia
Carcassonne
Wsiąść do pociągu: Europa
Park niedźwiedzi
Istanbul: Gra kościana

Najbliżej mi w tej chwili chyba do zakupu Patchworka i Epoki kamienia/Wyspy Skye. Wcześniej z listy wyrzuciłem Takenoko, nie wiem czy słusznie, ale spotkałem się z opiniami, że to jednak nie jest zbyt porywająca gra na dwie osoby, o ile w ogóle. Brałem pod uwagę również Puerto Rico, ale podobno instrukcja jest dość skomplikowana i można się przez to zrazić. Gdzieś na dalszej liście chodzi za mną Santa Maria, Kakao z dodatkiem Czekolada i może jeszcze Osadnicy: Narodziny imprerium.

Rozważę każdą inną propozycję, chociaż na razie chciałbym uniknąć gier kooperacyjnych.

[japanczyk]

Patchwork to taki wypełniacz, zastąpiłbym go Ogródkiem (szczególnie, że można teraz dostać za 30 zł, a to gra tego samego autora), który ma te samą mechanikę, ale mozna rozszerzyc na 4 graczy - proste zasady i moja nieplanszówkowa partnerka bardzo lubi; Park Niedźwiedzi nie grałem, ale to chyba podobna gra do tych dwóch

Wsiąść do Pociągu to bardzo prosta gra, ale wole w nią grac na komórce jako pass'n'play niż na planszy - duzo rozkladania, troche negatywnej interakcji, cos co każdy powinien zagrac, i fajnie mieć w kolekcji, ale nieczesto wraca na stół bo są ciekawsze pozycje

Z rzeczy, które bardzo przypadły do gustu mojej lubej to Brzdek i Azul.
Pierwszy to deckbuilder o prostych zasadach, który łapie się w mig i już pierwsza rozgrywka jest ciekawa
Azul to układanie mozaiki, we dwójke można pomóżdzyć i dokopać przeciwnikowi, na wiecej osob jest troche wiecej losowosci, ale wciaz mozna sporo poplanowac i pokminic jak zyskac, a przy okazji nie pozwolic wygrac przeciwnikowi

Niestety w pozostałe jeszcze nie grałem, a Carcassone nie lubię

[kmd7]

Z Twojej listy:
Jaipur i Carcassone - najprostsze z nich, Jaipur to ciekawy tytuł, ale jedynie na dwie osoby. Carcassone - prosty tytuł, ale może być zbyt powtarzalna. Wszystko zależy, jak często będzie grana. Sam od czasu do czasu lubię zagrać.
Colt Express i Wsiąść do pociągu: Europa - na dwie osoby raczej niegrywalne, na więcej jest o niebo lepiej. Colt Express zdecydowanie wywołuje więcej emocji, o ile ekipa chce się bawić i nie ma nić przeciwko radosnemu chaosowi. Ale w gronie rodzinnym i Pociągi lądują od czasu do czasu na stole.
Zamki Burgundii - wg mnie zdecydowany lider Twojej listy, dobrze działa w każdym składzie. Jeśli chodzi o zasady, może sprawić trochę kłopotów związanych z zapamiętaniem akcji związanych z płytkami, ale warto przez to przebrnąć, bo to jest bardzo, bardzo dobra gra. Najlepiej obejrzyj jakiś filmik z rozgrywki i/lub przejrzyj instrukcję. A jeszcze lepiej - wypożycz i zagraj przed zakupem, jeśli masz taką możliwość. I nie przejmuj się, że wg niektórych opinii pod względem graficznym wypada blado. Po pierwsze - wcale nie , po drugie - jeśli nawet, to miodność gry sprawia, że wygląd Zamków jest sprawą drugorzędną.
Santa Maria - lubię, prosta w zasadach, ale zmuszająca do myślenia, bardzo lubię jako fajną przestrzenną łamigłówkę powiązaną z prostym przetwarzaniem surowców. Dobrze wypada też solo.
Kakao - jako pierwsza gra może być dobrym wyborem, ale nie wiem, czy na długo starczy. Po kilku partiach poszła w odstawkę.
Wspomniany powyżej Brzdęk! Nie drażnij smoka też jest świetną grą, tylko chyba mogą być problemy z dostępnością.

Podsumowując - ja wziąłbym Zamki Burgundii, a jeśli jednak za trudna, to wybór padłby na Santa Maria.

Co do reszty - nie grałem, nie wypowiem się.

[Koziełło]

Trochę pomieszałeś te gry.
Z gier na początek stricte dla dwóch osób z wymienionej listy zdecydowanie wziąłbym Patchworka. Mega proste zasady, niezbyt długi czas gry i przednia zabawa. Moim zdaniem rozkłada ogródek na łopatki. Ale w więcej niż 2 osoby w to nie zagrasz. Odpowiednikiem dla większej liczby osób będzie właśnie Park Niedźwiedzi. W sumie gra bardzo podobna mechanicznie, acz miodności w niej moim zdaniem jakby mniej. Za to dobrze chodzi w każdym składzie 2-4 osób.

Colt Express i Pociągi - zdecydowanie na 2 osoby są kiepskie. O ile w przypadku Wsiąść do pociągu można jeszcze próbować, to o Colt Express w dwie osoby możesz spokojnie zapomnieć. Tutaj im więcej - tym lepiej.

Trzecia grupa to "kafelkowce" czyli Kakao / Carcassone / Wyspa Skye. Najbardziej regrywalna i najciekawsza wydaje mi się ta ostatnia. Jest może nieco bardziej wymagająca (trzeba trochę więcej liczyć / kombinować / umiejętnie wyceniać kafelki), ale chyba najpóźniej się znudzi z całej trójki.

Zamki Burgundii to już zupełnie inna liga. Gra jest bardzo dobra, ale wyraźnie bardziej złożona niż jakakolwiek inna z tej listy. Mogę polecić śmiało jako grę. Nie jestem pewien czy jako jedną z pierwszych gier...

[Kin@a]

Z powyższej listy polecam Carcassonne (koniecznie z dodatkiem), Park niedźwiedzi oraz Epokę kamienną (najlepiej też z dodatkiem).
Z dalszej listy Santę Marię.
Wsiąść do pociągu również warto kupić ale nie na dwie osoby. Szczególnie wersję Dookoła Świata

Zamki Burgundii też są ok ale nie na początek, chociaż ja jeszcze polecam zamki Szalonego króla Ludwika (do zdobycia niestety tylko w wersji anglojęzycznej ale za to z dodatkiem).
Wyspa Skye jest taka sobie ale można kupić, jednak najpierw warto pograć w Carcassonne.
Powyższą listę wzbogaciłabym o Agricolę.

[matten]

Patchwork to doskonały wybór Bardzo proste zasady, ładne wykonanie (pierwszemu rozłożeniu gry towarzyszy efekt łał!) i wysoka regrywalność. Moja przygoda z planszówkami zaczęła się właśnie od tego tytułu i uważam to za właściwy wybór; pomimo upływu lat gra nadal często gości na stole.
Aby trochę skomplikować sprawę dorzucę jeszcze na listę "tytułów do rozważenia" Splendor (zasady równie proste co w Patchworku) i 7 Cudów Świata: Pojedynek (instrukcja dużo obszerniejsza niż we wcześniej wspomnianych, ale gra stwarza większe pole do kombinowania - 3 drogi do zwycięstwa).
Jeśli chciałbyś kupić coś po taniości to warto rzucić okiem na Gejsze, choć to zdecydowanie mniejsza i krótsza gra niż wcześniej wymienione.

[Mankoslaw]

Z Twojej listy sam w swojej kolekcji posiadam: Wyspa Skye, Patchwork, Carcassonne (big box 6), Wsiąść do pociągu: Europa, Kakao.... według mnie na początek weź wyspę skye - dobrze działa przy 2 osobach - trzeba mocno pilnować co robi przeciwnik (przy większej ilości wchodzi miła negatywna interakcja)... jeśli chcesz carcassonne to obowiązkowo od razu przynajmniej z 2 dodatkami (żeby była lepsza regrywalność) - ja nie dawno postanowiłem ot tak że dodam ten tytuł do swojej kolekcji dlatego od razu zakupiłem bb6 ale wiedziałem "co się z czym je" a jednak to może wydawać się spory koszt na wejście w świat planszówek - tylko na początku
patchwork i pociągi dokupisz może kiedyś później choćby po to żeby mieć w kolekcji a kakao hmmm szybko może się znudzić i wyląduje na półce i będzie się kurzyło

ja ze swej strony polecałbym jeszcze great western trail może wydawać się na początku trudna ale trochę czasu i cierpliwości przy czytaniu instrukcji (trochę video tutoriali) i do ogarnięcia a przyjemność rewelacyjna

[Elo]

Co do Zamków Burgundii to zupełnie nie mogę się zgodzić z twierdzeniem że, są trochę bardziej złożone i że, to nie jest dobra gra na początek. Zasady są bardzo proste, i z nikt z kim grałem, nie miał problemów z załapaniem o co chodzi. Jest bardziej skomplikowanie niż Monopoly czy Wsiąść do Pociągu, ale szanujmy się
Do tego każdemu się podobało i osobiście nie spotkałem się z negatywnym odbiorem, więc wybór w miarę pewny. Z tym że to nie jest gra gdzie każda rozgrywka to będzie niepowtarzalna historia, więc w zależności od tego co rozumiesz pod pojęciem "regrywalność", będziesz zadowolony lub mniej. Rozgrywka opiera się na najlepszym wykonywaniu tego co wiadome jest już od pierwszego zagrania, czyli taka optymalizacja. Nie zrozum mnie źle, to jest bardzo przyjemne optymalizowanie i oczywiście rozgrywki się różnią, jednak zawsze wiesz mniej więcej czego się spodziewać a zadaniem jest jak najlepsze ułożenie tego co przyniosła plansza. Te zarzuty jednak nie oznaczają, że to słaba gra jest, bo jest dokładnie odwrotnie Bardzo lubię ZB, jednak warto obejrzeć jakąś rozgrywkę na YT przed zagraniem, jeśli to ma być twoja pierwsze poważna gra.

Co do Puerto Rico, znowu nie mogę się zgodzić co do skomplikowanych zasad, bo te są dość proste. Pytanie jednak powinno być, czy do grania we dwójkę to dobry wybór. Da się grać, jednak w większym składzie jest ciekawiej , co ostatnio sprawdziłem.

Wsiąść do Pociągu jak najbardziej nadaje się na taką grę, jakiej szukasz ale tutaj znowu we dwójkę jest słabo. Jeżeli częściej byś grał w więcej osób to śmiało mogę polecić, to w zasadzie pewny wybór. Osobiście nie spotkałem się żeby ktoś kręcił nosem przy graniu.

[Blue]

Ile ludzi tyle opinii .

Ja się z kolegami wyżej nie zgadzam w paru kwestiach.

1. Wsiąść do Pociągu Europa - w moim odczuciu ta gra jest świetna, a na 2 osoby chodzi bardzo dobrze, po prostu jest więcej miejsca na planszy i jest bardziej pasjansowata, co nie znaczy że zła, szczególnie przy związkach gdzie negatywna interakcja może być problemem. Jak dla mnie to patchwork specjalnie więcej emocji nie dostarcza, ale mam wersję Express, może w pełnej jest inaczej(co raczej z recek nie wynika). Na plus patchworka względem WdP:E moim zdaniem tylko czas rozgrywki, po prostu spora szansa, że częściej go wyciągniecie na stół przez to. Generalnie ticket w wersji Europa prawie nie ma negatywnej interakcji. Za to wersja Marklin już na 2 osoby potrafi być mega świńska, niestety ta gra jest nie do dostania.
2. Carcassonne - jestem naczelnym hejterem tej gry i zdecydowanie wolę Wilki i Owce od Granny, gdzie podpuszczanie przeciwnika, blef i kitranie świńskich kafelków na koniec są na porządku dziennym, dla mnie CSS jest mega nudne z marginalnymi decyzjami, nienawidzę mechanimu "ciągnij jeden kafelek i go dokładaj", zdecydowanie wolę mieć coś na ręce z czym mogę coś zrobić i o czym bardziej pomyślec w czasie ruchu przeciwników. WiO z uwagi na budowę kafelków niestety za to trochę jest mniej płynne, bo schodzi czas na ich przeglądanie(i trzeba sobie wyrobić wygodny sposób trzymania i przerzucania ich na ręce), ale ja się przy nim bawię przednio, a emocje są konkretne - zamykać swoje pastwisko, czy jeszcze próbować rozszerzyć? Zamykać przeciwnikowi mniejsze, czy podkładać mu świnie na bokach, żeby nie mógł zamknąć? A może rozbudowywać mu już na potęgę dążąc przy okazji do umiejscowienia w paru miejscach lasu gdyby jednak przypadkiem udało mu się to domknąć? + oczywiście gra kiedy się ujawnić ze swoim kolorem i jak wyczuć przeciwnika żeby mu nie pomóc wcześnie. No i częściowo doszedłem do takiego poziomu że po prostu patrzyłem na to co schodzi i na podstawie tego budowałem strategię .

W inne nie grałem oprócz Epoki Kamienia, gdzie mechanizm tego jak działa kostka mi się nie spodobał, ale to było tylko jednorazowe podejście do tytułu i całkiem go wtedy nie skreśliłem.

[Kin@a]

2. Carcassonne - jestem naczelnym hejterem tej gry i zdecydowanie wolę Wilki i Owce od Granny, gdzie podpuszczanie przeciwnika, blef i kitranie świńskich kafelków na koniec są na porządku dziennym, dla mnie CSS jest mega nudne z marginalnymi decyzjami, nienawidzę mechanimu "ciągnij jeden kafelek i go dokładaj", zdecydowanie wolę mieć coś na ręce z czym mogę coś zrobić i o czym bardziej pomyślec w czasie ruchu przeciwników.

Jedna z opcji gry z Carcassonne zakłada posiadanie na ręce trzech kafli.
Prawda jest taka, że do tej gry jest taka mnogość dodatków, że o nudzie nie ma mowy.

My ostatnio w cztery osoby graliśmy z następującymi dodatkami: Smok i księżniczka, Wieża, Koło fortuny, Plaga, Mag i wiedźma.

Z jeśli chcesz carcassonne to obowiązkowo od razu przynajmniej z 2 dodatkami (żeby była lepsza regrywalność) - ja nie dawno postanowiłem ot tak że dodam ten tytuł do swojej kolekcji dlatego od razu zakupiłem bb6 ale wiedziałem "co się z czym je" a jednak to może wydawać się spory koszt na wejście w świat planszówek - tylko na początku

Akurat bb6 był dość ubogi, ja mam bb5. Niemniej jednak opłaca się kupować big boxy bo pojedynczo te dodatki wychodzą drogo.

[Blue]

Nie wypowiem się o grze z jakąś większą ilością dodatków, bo z tego co pamiętam wtedy graliśmy z rzeką i chyba jeszcze czymś podstawowym, ale generalnie nie lubię łatania podstawki dodatkami, gra się powinna bronić bez dokupowania czegokolwiek. CSS się w mojej opinii zdecydowanie nie broni.

[Pieter1989]

Pozwolę dorzucić swoje 'grosze' do dyskusji:)
Jeśli mowa o szybkiej grze i taniej, to Patchwork uważałbym za dobry wybór. Zasady proste, można kilka partii zagrać i chyba warto mieć w kolekcji.
Carcassonne było jedną z moich pierwszych gier, ale dość szybko się znudziła (możliwe, że z racji samej podstawki, niemniej losowość dla mnie nieco irytująca).
Reszta gier jest ok, ale pytanie czy na 2 osoby, któraś z innych jest lepsza od Patchworka? Zastanowiłbym się nad Zamkami Burgundii, bo skoro kilka osób wspomniało, że na 2 osoby chodzi spoko, to może warto spróbować (na pewno da więcej frajdy niż Patchwork), ale osobiście grałem tylko w większym gronie, więc tutaj nie mam porównania.
Z wszystkich jednak wspomnianych przez Ciebie gier to dla mnie numer jeden to...Osadnicy:) Dlatego, że jestem jej ogromnym fanem, lubię tematykę, możliwość gry solo, różne nacje, graficznie bardzo mi odpowiada, zasady uważam za bardzo przystępne i choć pewnie niejedna osoba powie, że to pasjans, to ja go lubię:)
Podsumowując gdybym miał do wydania 150-200zł, to brałbym Patchwork+Osadników:)

[anna26]

Zamki polecam super chodzą na 2 osoby instrukcja nie jest jakaś trudna to była moja 3 poważna gra pierwsza była carcassone b prosta w tłumaczeniu więc często gram z nowymi graczami koniecznie z dodatkiem inaczej nudna ale zamki niebo lepsze. Patchwork też warto mieć nie jest tak dobra jak zamki ale jej zaletą jest że jest szybka więc jak już jest niedużo czasu się super nadaje i bardzo prosta do wytłumaczenia

[Losiek]

Również nie polecę Carcassonne - uważam ją za wyjątkowo nudną. Z prostych gier kafelkowych zdecydowanie wolę Kakao albo Festiwal lampionów.
Byłbym ostrożny z polecaniem Zamków Burgundii na początek przygody z grami. Nam się wydaje, że gra mam proste zasady jednak dla kogoś kto do tej pory grał tylko w imprezówki Zamki mogą być zbyt trudne. Sugeruję przeczytanie instrukcji przed zakupem.
Patchwork i Jaipur jak najbardziej polecam. Są to proste, dwuosobowe gry dające jednak sporo frajdy. Pomimo tego, że mamy z żoną dużo partii w obie gry to zawsze chętnie do nich wracamy.

[kropka75]

To i ja się dołożę.

Kakao - świetne na początek, ale na pięć rozgrywek, potem leży. No chyba, że masz 7 lat, wtedy pograsz dłużej. Chodzi na dwie osoby. Jeśli już, to polecam z dodatkiem.

Carcassonne + dwa pierwsze dodatki, fajne. Ale nie jest to gra, którą będziesz rozkładał co tydzień. Jest świetna, przy jednej partii w miesiącu, albo i rzadziej. Na dwie osoby chodzi tak sobie.

Wyspa Skye fajna. Układanka jak wyżej. Może lepsza będzie od Kakao, tym bardziej, że wyszedł jakiś dodatek?

W Patchwork nie grałam, nie lubię takich gier. Choć dla syna czaję się na Park Niedźwiedzi.

Z nie wymienionych na Twojej liście, polecałabym Splendor albo Majestet. Dobrze idą na dwie osoby.

Europa to dla mnie coś jak Carcassonne, tyle że sięgam rzadziej. Inny rodzaj gry, inna mechanika, ale wchodzi raz na pół roku. Częściej to już nuda. Można grać we dwie osoby. Ale jest to taka układanka, szału nie znajdziesz. Do tego nie jest tania.

Zamki są świetne i chodzą na dwie osoby. Ale nie wiem jak z Waszym progiem wejścia. Tam jest naście stron gęsto tkanej instrukcji i mnóstwo opcji, jakie dają różne żetony. Ja rozkminiałam ją we dwie osoby, w trzy godziny i nawet nie próbowałam zapamiętać, co który obrazek daje. Instrukcja leży na stole. Ale zasady ogóle są przyswajalne, a sama instrukcja napisana dobrze.

Nie zgadzam się w temacie Takenoko, to bardzo fajna i dosyć złożona gra.
Epoka jest ok, ale to też nie jest nic skomplikowanego. Po pięciu rozgrywkach szukałam czegoś bardziej rozbudowanego.
Na szczęście mam tego trochę, więc jest czym się ratować.

Zerknij jeszcze na Samuraja.

Puerto Rico bym rozważała. Tylko trzeba się przebić przez instrukcję.
No i Marco Polo.

[anna26]

Dodam jeszcze że nam Takenoko zupełnie nie podeszło proponowany przez kogoś Majestat nie jest złym pomysłem jeszcze dość prosta i dobra na początek jest gra Alhambra wizualnie nie powala ale fajnie się w to gra jest dość tania a w razie czego są dodatki do urozmaicenia.

[garg]

Sporo tu padło rzeczy, z którymi się nie zgadzam , więc po kolei. Twoje trzy kryteria
(dobrze działa już przy dwóch graczach
dobra regrywalność
prosta w opanowaniu zasad i instrukcji)
są dość proste i przy każdej grze zaznaczyłem "+" jeśli spełnia, a "-" jeśli nie spełnia. No i dodam kilka swoich (subiektywnych) komentarzy:

Jaipur +/+/+ - piękna i wciągająca
Wyspa Skye -/+/+ - nudna i brzydka
Colt Express -/+/+ - chaotyczna i zabawna
Zamki Burgundii +/+/- - wymagająca i różnorodna
Patchwork +/+/+ - szybka i satysfakcjonująca
Epoka kamienia +/+/+ - piękna i różnorodna
Carcassonne +/+/+ - dynamiczna i lekka
Wsiąść do pociągu: Europa -/+/+ - angażująca i zmienna
Park niedźwiedzi +/+/+ - straszny setup i łamigłówkowa
Istanbul: Gra kościana -/+/+ - ładna ale zbyt prosta

Mam nadzieję, że pomogłem . Jak coś, to pisz - wyjaśnię w szczegółach.

[Kin@a]

Wyspa Skye -/+/+ - nudna i brzydka
Colt Express -/+/+ - chaotyczna i zabawna
Zamki Burgundii +/+/- - wymagająca i różnorodna
Patchwork +/+/+ - szybka i satysfakcjonująca
Epoka kamienia +/+/+ - piękna i różnorodna
Carcassonne +/+/+ - dynamiczna i lekka
Wsiąść do pociągu: Europa -/+/+ - angażująca i zmienna
Park niedźwiedzi +/+/+ - straszny setup i łamigłówkowa
Istanbul: Gra kościana -/+/+ - ładna ale zbyt prosta

Widzę, że nie tylko ja uważam Wyspę skye za brzydką Podobne zdanie mam o Kakao oraz Alhambrze.
Kompletnie nie rozumiem fenomenu tych gier kafelkowych.
Z kolei wizualnie (spośród trzech gier: Park Niedźwiedzi, Ogródek i Patchwork) najbardziej podoba nam się właśnie PN. Do tego tematyka super raz, że jest budowanie/projektowanie a dwa, że są misie.
Epokę kamienną również kupiliśmy z uwagi na piękną planszę. Wtedy jeszcze były dostępne do niej dodatki.

[Koperty]

Zimna Wojna na 2 osoby fajnie działa.

[Losiek]

Zadziwiająco dobrze jak na grę dwuosobową

[Paskudnik]

Z listy podaje w pierwszym poście, swój głos oddałbym na Epokę kamienia - bo to chyba najbardziej uniwersalny tytuł (można zagrać z młodszymi / niezaznajomionymi jeszcze z planszówkami znajomymi / członkami rodziny). Poza tym spełnia kryterium pt. "prawdziwa gra planszowa", no i można w nią (z satysfakcją!) grywać w większym gronie, niż tylko we dwójkę. Ogólnie lista wyjściowa to raczej bardzo dobre pozycje, więc wybór na pewno nie jest łatwy - teoretycznie możesz wybrać cokolwiek i będzie dobrze Ale połowa z tych gier chodzi tylko na dwie osoby i/albo jest maleństwami (a nie "pełnokrwistą" grą z fajną planszą). O Epoce kamienia napisano tutaj najmniej - a moim zdaniem zasługuje ona na więcej uwagi. Ze względu na prostotę zasad i ogólną fajność gry - zdecydowanie polecam brać ten tytuł.

[Ricochet]

Dziękuję wszystkim za wyczerpujące odpowiedzi, bardzo mi pomogliście. Większość gier i tak zostanie na mojej liście pt. "chcę mieć", ale wolę podejść ostrożnie do tematu i zacząć możliwie od tych najprostszych, żeby się nie zniechęcić przez niewłaściwy dobór.

Nie odniosę się do każdej wypowiedzi z osobna, ale tak pokrótce:

Ogródek, Park niedźwiedzi, Patchwork - fakt, cena Ogródka jest kusząca, ale po przeczytaniu kilku porównań najmniej mnie przekonuje. Park rozważam o tyle, że można w niego zagrać w większym gronie. Do Patchworka mnie ciągnie już od dłuższego czasu, cenowo jest pomiędzy resztą, więc może jeszcze się na niego skuszę.
Colt Express, Wsiąść do pociągu - w tej chwili odpuszczę, poczekają te gry na moment kiedy będę chciał częściej grywać z większą ilością graczy.
Wyspa Skye, Carcassonne, Wilki i Owce - na start nie chciałbym kupować dodatków jak w przypadku Carcassonne jest to zalecane. W Wilkach i owcach znowu podoba mi się cena, ale czy to nie będzie zbyt prosta gra, bardziej skierowana dla młodszych, która prędzej może się znudzić? Z tej trójki Wyspa Skye najbardziej mnie zachęca, ale może dam sobie jeszcze czas na granie kafelkami, pewnie będę w przyszłości rozważać Wyspa Skye czy Carcassonne.
Istanbul: Gra kościana - najmniej tutaj o niej powiedziano, więc odpada, zresztą może dobrze, gry kościane na start też sobie odpuszczę.
Zamki Burgundii - bardzo, ale to bardzo biorę pod uwagę po tym co napisaliście, ale jeszcze nie teraz. Jak wyżej wspomniałem, wolę wystartować z czymś całkowicie przystępnym, wtedy prędzej przyjdzie ochota na bardziej wymagające tytuły.

Brałem pod uwagę tylko takie gry, z którymi nie ma problemów z dostępnością w sklepie.

Zdecydowałem się i zamówiłem dzisiaj Epokę kamienia i... Jaipur. Jeszcze raz wszystkim bardzo dziękuję i temat dalej uważam za otwarty, ponieważ w przyszłym tygodniu chciałbym zaopatrzyć się w kolejną grę (Patchwork nie daje mi spokoju). I takie pytanie jeszcze na koniec - czy o którejś z wymienionych gier wiadomo, że kończy się jej nakład?

[trance-atlantic]

Dokonałeś niezłych wyborów, chociaż Jaipur mi nie podchodzi, ale to tylko taka subiektywna opinia.

Nikt chyba jednoznacznie Ci nie odpowie, czy nakład danej gry się kończy (w przypadku Ogródka to raczej było go aż za dużo, że teraz w promocji można go nabyć za śmieszne pieniądze ), w każdym razie Patchwork to naprawdę niezła gra. Jej wadą w stosunku do Ogródka i Parku Niedźwiedzi jest możliwość grania tylko we dwie osoby. Jednak jest to jak dla mnie najlepszy wybór z tej trójki - gra jest wciągająca nie tylko poprzez jak najlepsze układanie "łatek" na swoich planszach, ale także sprawowanie kontroli nad kilkoma aspektami: w jakiej kolejności będą one zbierane, ile kosztują czy wreszcie ile ewentualnie mógłbym wykonać akcji pod rząd i czy uda mi się dotrzeć do tego kafelka, który mi najbardziej pasuje.

Park Niedźwiedzi ma przesadnie długi setup i jest moim zdaniem najmniej wciągający, chyba że lubisz układać sobie coś na swojej planszy by na koniec gry porównać wynik z pozostałymi graczami. Sytuację teoretycznie ratują cele, ale jak dla mnie, w tej akurat grze, jeszcze bardziej ukierunkowuje Cię na zbieranie konkretnych elementów i robi się z tego jeszcze większy pasjans, bo wtedy tym bardziej nikt już nie patrzy na poczynania. Są jednak osoby, które lubią taką zabawę, tym niemniej można bez trudu namierzyć gry zdecydowanie lepsze.

Z prostszych gier, obecnie także w promocji, możesz przyjrzeć się Kingdomino - nie jest to dla mnie jakaś rewelacja, ale na dwie osoby można się całkiem fajnie pobawić w układanie swojego królestwa (a w razie czego zagrać i we czwórkę). Z kolei z nieco trudniejszych tytułów warto zerknąć na W Roku Smoka - nie jest to prawdopodobnie gra "na dziś", ale także można ją dostać w obrzydliwie wręcz niskiej cenie. Nie będę jej jakoś szczególnie zachwalał, bowiem jest to jedna z moich ulubionych gier (mimo upływu lat), daję tylko znać, że jest dostępna i być może kiedyś nadejdzie jej czas także i u Ciebie. Gra od 2-5 graczy.

[Paskudnik]

Ja używam Jaipura na spotkaniach sam-na-sam z lachonami i moim zdaniem to DOSKONAŁY wybór - siada pięknie za każdym razem. W parze z Jaipurem często mam Patchworka, albo Loyang.

A o Epoce kamienia już pisałem - tak że "piękny strzał, Milordzie!"

[mishel]

Wprawdzie nie było "Santa Maria" na liście z pierwszego posta, ale jako że gdzieś w wątku się pojawiła, to wrzucę swoje zdanie na jej temat.

Kupiłem ją ok. miesiąca temu - rozegrane jakieś 10 partii (głównie w 2 osoby, ale 2 lub 3 były w czwórkę). Na 2 osoby polecam - gra mi się dużo lepiej niż np. "Wsiąść do pociągu - Kraje północy", a przy rozgrywce we czwórkę tylko zyskuje na atrakcyjności.

To moja opinia, ale planuję w najbliższym czasie dokupić do niej "American kingdoms" i sprawdzić czy w 5 osób jest równie fajna