Gra na wyjazd dla wytrawnych graczy

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
ko2a
Posty: 761
Rejestracja: 08 gru 2014, 17:06
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 195 times
Been thanked: 22 times

Gra na wyjazd dla wytrawnych graczy

Post autor: ko2a »

Cześć
Zbliża nam się wyjazd. Potrzebujemy jakiejs w miarę kieszonkowej gry.

Gramy we dwie osoby. Uwielbiamy 51 Ms, zamki czy sagrade. Wszystkie ze względu za regrywalnosc i konieczność dostosowania taktyki pod obecna chwilę. Podrzucie jakieś tytułu małych ale dużych gier które spelnily by rolę?
Obecnie na wyjazd już jest welcome to kupione.
Awatar użytkownika
Gosiek
Posty: 440
Rejestracja: 15 gru 2017, 13:28
Lokalizacja: W-wa
Has thanked: 417 times
Been thanked: 87 times
Kontakt:

Re: Gra na wyjazd dla wytrawnych graczy

Post autor: Gosiek »

Może 7 cudów świata: pojedynek? Świerna gra dwuosobowa.

Z bardziej kompaktowych zerknij na O mój Zboże, Jaipur, Hero realms lub Star realms.
Awatar użytkownika
Pisarka
Posty: 509
Rejestracja: 24 kwie 2018, 08:49
Has thanked: 12 times
Been thanked: 31 times

Re: Gra na wyjazd dla wytrawnych graczy

Post autor: Pisarka »

zamki wersja kościana - dla mnie bomba.

Serce smoka. Jaipur. Na grzyby.
„Władca Pierścieni” jest zasadniczo dziełem religijnym i katolickim; początkowo niezamierzenie, lecz w poprawkach świadomie.” — J.R.R. Tolkien
dawid
Posty: 515
Rejestracja: 26 lut 2014, 14:59
Has thanked: 183 times
Been thanked: 239 times

Re: Gra na wyjazd dla wytrawnych graczy

Post autor: dawid »

Niedawno stałem przed bardzo podobnym problemem.

Wybieraliśmy się na dwuosobowy miesięczny wysokogórski trekking. Gry, które chcieliśmy zabrać musiały być lekkie i zajmować mało miejsca (wszystko trzeba było targać na plecach). Zdecydowaliśmy się na 3 tytuły: Jaipur, Star Realms, Ganz Schon Clever



Jaipur: Czytając instrukcję wydawało mi się, że ta gra nie może być ciekawa. Pomyliłem się. Gra bardzo nam się spodobała od samego początku. Praktycznie po każdej rozgrywce pojawiało się pytanie " To co, jeszcze raz ?". Niestety po kilku dniach bardzo mocnego grania mocno się nam znudziła. Praktycznie w połowie wycieczki wylądowała na dnie plecaka i więcej po nią już nie sięgaliśmy. Mechanika nie wymuszała kombinowania z nowymi strategiami przez co po jakimś czasie każda gra była podobna i jakaś taka bez emocji. Mimo wszystko co się nagraliśmy to nasze. Bez pudełka zajmuje bardzo mało miejsca.



Star Realms: Podchodziłem sceptycznie do tego tytułu gdyż nie przepadam za klimatem Sci-Fi. Niepotrzebnie. Kilmat gry w ogóle mi nie przeszkadzał. Gra jest mocno losowa i na początku gry trochę mi to przeszkadzało, ale jak się nauczyło grać innymi frakcjami to karty nie miały aż tak wielkiego znaczenia. Wtedy też okazało się, że ta losowość jest pozytywna, praktycznie każda partia była inna. Największym minusem wg mnie jest pojawianie się efektu lawiny. Przy odrobinie szczęścia / pecha na początku gry, układ kart na ręce powodował, że jeden z graczy był mocno w d** i praktycznie nie miał szans na wygraną. Czasem nam się zdarzało, że przerywaliśmy grę, bo układ był na tyle nierówny, że ostry wpierdziel to była kwestia kilku następnych tur. Mimo wszystko po wielu partiach gra nadal nam się nie znudziła. Czekamy trochę aż o niej zapomnimy i będę chciał kupić dodatki do gry. Na pewno często będziemy wracać do tego tytułu.



Ganz Schon Clever: Zdecydowanie moja ulubiona gra wycieczkowa. Wystarczy wydrukować z BGG planszę, zalaminować, kupić 6 kostek i flamaster. Nic to nie waży, nic nie kosztuje a rozrywka zapewniona na wiele, wiele wieczorów. O dziwo, mimo, że kostki (teoretycznie mocno losowe) to rzadko się zdarzało, że rzut był słaby. Prawie z wszystkiego dało się coś wyciągnąć ( chyba, że się przekombinowało) i praktycznie każda gra wyglądała inaczej (no może z wyjątkiem pierwszych 2-3 tur, najczęściej zaczynaliśmy bardzo podobnie). Po jakimś czasie bicie swoich rekordów sprawia więcej frajdy niż wygrana z drugim graczem (nam się udało dojść do 288 pkt). Polecam.



Generalnie to polecam wszystkie 3. My najczęściej do schroniska dochodziliśmy koło południa, więc było dużo wolnego czasu na gry. Dziennie graliśmy po 10-20 rozgrywek i nadal się nie nudziło. Gdybyśmy w Jaipura grali trochę mniej to pewnie też by się podobało dłużej.
ko2a
Posty: 761
Rejestracja: 08 gru 2014, 17:06
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 195 times
Been thanked: 22 times

Re: Gra na wyjazd dla wytrawnych graczy

Post autor: ko2a »

Pisarka pisze: 30 kwie 2019, 11:41 zamki wersja kościana - dla mnie bomba.

Serce smoka. Jaipur. Na grzyby.
ko2a pisze: 30 kwie 2019, 00:40 Cześć
Zbliża nam się wyjazd. Potrzebujemy jakiejs w miarę kieszonkowej gry.

Gramy we dwie osoby. Uwielbiamy 51 Ms, zamki czy sagrade. Wszystkie ze względu za regrywalnosc i konieczność dostosowania taktyki pod obecna chwilę. Podrzucie jakieś tytułu małych ale dużych gier które spelnily by rolę?
Obecnie na wyjazd już jest welcome to kupione.
dawid pisze: 30 kwie 2019, 14:25 Niedawno stałem przed bardzo podobnym problemem.

Wybieraliśmy się na dwuosobowy miesięczny wysokogórski trekking. Gry, które chcieliśmy zabrać musiały być lekkie i zajmować mało miejsca (wszystko trzeba było targać na plecach). Zdecydowaliśmy się na 3 tytuły: Jaipur, Star Realms, Ganz Schon Clever



Jaipur: Czytając instrukcję wydawało mi się, że ta gra nie może być ciekawa. Pomyliłem się. Gra bardzo nam się spodobała od samego początku. Praktycznie po każdej rozgrywce pojawiało się pytanie " To co, jeszcze raz ?". Niestety po kilku dniach bardzo mocnego grania mocno się nam znudziła. Praktycznie w połowie wycieczki wylądowała na dnie plecaka i więcej po nią już nie sięgaliśmy. Mechanika nie wymuszała kombinowania z nowymi strategiami przez co po jakimś czasie każda gra była podobna i jakaś taka bez emocji. Mimo wszystko co się nagraliśmy to nasze. Bez pudełka zajmuje bardzo mało miejsca.



Star Realms: Podchodziłem sceptycznie do tego tytułu gdyż nie przepadam za klimatem Sci-Fi. Niepotrzebnie. Kilmat gry w ogóle mi nie przeszkadzał. Gra jest mocno losowa i na początku gry trochę mi to przeszkadzało, ale jak się nauczyło grać innymi frakcjami to karty nie miały aż tak wielkiego znaczenia. Wtedy też okazało się, że ta losowość jest pozytywna, praktycznie każda partia była inna. Największym minusem wg mnie jest pojawianie się efektu lawiny. Przy odrobinie szczęścia / pecha na początku gry, układ kart na ręce powodował, że jeden z graczy był mocno w d** i praktycznie nie miał szans na wygraną. Czasem nam się zdarzało, że przerywaliśmy grę, bo układ był na tyle nierówny, że ostry wpierdziel to była kwestia kilku następnych tur. Mimo wszystko po wielu partiach gra nadal nam się nie znudziła. Czekamy trochę aż o niej zapomnimy i będę chciał kupić dodatki do gry. Na pewno często będziemy wracać do tego tytułu.



Ganz Schon Clever: Zdecydowanie moja ulubiona gra wycieczkowa. Wystarczy wydrukować z BGG planszę, zalaminować, kupić 6 kostek i flamaster. Nic to nie waży, nic nie kosztuje a rozrywka zapewniona na wiele, wiele wieczorów. O dziwo, mimo, że kostki (teoretycznie mocno losowe) to rzadko się zdarzało, że rzut był słaby. Prawie z wszystkiego dało się coś wyciągnąć ( chyba, że się przekombinowało) i praktycznie każda gra wyglądała inaczej (no może z wyjątkiem pierwszych 2-3 tur, najczęściej zaczynaliśmy bardzo podobnie). Po jakimś czasie bicie swoich rekordów sprawia więcej frajdy niż wygrana z drugim graczem (nam się udało dojść do 288 pkt). Polecam.



Generalnie to polecam wszystkie 3. My najczęściej do schroniska dochodziliśmy koło południa, więc było dużo wolnego czasu na gry. Dziennie graliśmy po 10-20 rozgrywek i nadal się nie nudziło. Gdybyśmy w Jaipura grali trochę mniej to pewnie też by się podobało dłużej.

Ze wszystkich polecanych gier nie mam jeszcze ogranych hero realms i o mój zboże. I to chyba na nie zwrócę swoją uwagę :)
Dziękuję za propozycje
ODPOWIEDZ