MTG - pierwsze zakupy

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
Szpanerski
Posty: 320
Rejestracja: 12 sty 2017, 23:46
Been thanked: 2 times

MTG - pierwsze zakupy

Post autor: Szpanerski »

Witam. Planuje swoje pierwsze zakupy kart do MTG. Pogralem troche online i chcialoby sie zagrac juz na zywo.

Gram sporo w Pokemon TCG oraz SW Destiny. Nauczony juz tamtymi karciankami, wiem ze z reguly gotowe talie dostarczaja kilku dobrych kart ale wiekszosc z nich jest do wymiany na te bardziej grywalne. Nie mowie tutaj o konstruowaniu bardzo dorgich tali jak na turnieje (zapewne tez kosztuja kilka stow jak nie wiecej?:)

Grac planuje raczej w domu, miec na poczatek 2 potem kilka talii i poprostu grywac casualowo - jednak nie chce miec takich totalnie slabych tali - zazwyczaj daja wrazenie jakbysmy grali w DEMO gry - bardziej chodzi mi o takie ulepszone decki startowe, ktore delikatnie zmodyfikowane pozwalaja juz fajnie pograc.

Jak jest w MTG?
- czym sie charakteryzuja: Challenger deck, Guld kit, PLaneswalker deck, Commander deck?
- Boostery wiem jak dzialaja - mimo to jestem skłonny dla frajdy kupic kilka - ale bez wydawania majatku - jakie najlepsze?
- ktore z powyzej wymienionych talii beda najlepsze na poczatek - i co nalezy dokupic zeby je troche upgradeowac? boostery czy jakies tanie ale grywalne karty na sztuki z rynku wtornego? Cos co powozwoli podmienic zbedne karty z tali startowych (zakladam ze tutaj tez takie sa?)

Dzieki za pomoc!
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1510
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 82 times
Been thanked: 173 times

Re: MTG - pierwsze zakupy

Post autor: Goldberg »

Do casualowego grania w domu idealne są dual decki
Chcesz je rozbudować, kup single
Boostery tylko do drafta ew for fun
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Awatar użytkownika
najata
Posty: 308
Rejestracja: 21 sie 2012, 11:36
Lokalizacja: Warszawa (Jelonki)
Has thanked: 99 times
Been thanked: 16 times

Re: MTG - pierwsze zakupy

Post autor: najata »

W MtG jest X formatów turniejowych: podstawowe to Standard, Modern, Legacy - w formacie constructed talia jest 60+ kartowa, w formacir limited 40+ kartowa, rodzaje turniejów różnią się legalnością kart (z których dodatków kartami można grać). Ze specjalnych, które również wpływają na strukturę i zawartość talii, jest np. Pauper (talia może składać się z samych commonów, nie pamiętam, jak jest z legalnością dodatków) i Commander (masz kartę, która działa jako "commander", a talia jest 100 kartowa z niepowtarzających się kart tylko w kolorach commandera. Format przewidziany do gry wieloosobowej, specyficzny). Pogooglaj sobie te terminy, bo to szerszy temat :)

I tak, gotowe decki są zwykle tworzone tak, aby miały sens i dawały jakieś tam szanse turniejowe, ale oczywiście zawsze je można ulepszyć - i nie będą zawierały super drogich kart.

Challenger deck jest deckiem przystosowanym do grania w turniejach typu Standard. Takim na początek, jeśli nie umiesz jeszcze składać talii, nie czujesz synergii, ale chcesz zagrać turniejowo. Oczywiście, legalne turniejowo są decki wydane z dodatkami, które są wciąż legalne turniejowo :)

Ravnica Guild Kit to specyficzne decki tematyczne, nielegalne turniejowo, przy okazji jednego z ostatnich dodatków "odwiedzające" stare karty z bloku Ravniki + zawierające specjalnie zaprojektowane do tych talii karty.

Planeswalker deck - decki złożone tematycznie wokół postaci/karty planeswalkera (doczytaj), w większości legalne turniejowo, jeżeli są oczywiście z najnowszych dodatków.

Commander deck - deck do formatu commander, o którym pisałam wyżej.

Boostery "jakie najlepsze" - to zależy, czy zamierzasz grać turniejowo, czy nie, bo tylko konkretne dodatki są legalne w konkretnych formatach turniejowych. A tak to dodatki mają zwykle jakiś temat przewodni, więc można sobie wybrać, jaki pasuje. Oczywiście boostery mają sens tylko, jeżeli chcesz sobie w domowym zaciszu zagrać drafta albo pack warsy (booster vs booster, nie zaglądasz wcześniej do środka, dokladasz po dwa lądy każdego koloru, tasujesz, grasz. Lądy można wyżebrać od graczy w sklepie albo wziąć z gotowej talii). Poza tym nie ma sensu kupować ich na start.

Są na rynku dostępne boostery dodatków Modern Masters - drogie, bo dodatek zawiera reprinty drogich kart z historii MtG.

Do uzupełniania/upgradowania talii używałabym raczej pojedynczo kupowanych kart, jeżeli wiesz, czego potrzebujesz. W boosterze masz totalny los.
Eternal Newbie :D
Mój stan posiadania na BGG
Golfang
Posty: 1980
Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
Lokalizacja: Będzin
Has thanked: 228 times
Been thanked: 311 times

Re: MTG - pierwsze zakupy

Post autor: Golfang »

Najnowszy dodatek, który miał premierę w zeszłym tygodniu jest bardzo fajny pod względem mnogości Plainswalkerów, które dotychczas były tylko Mythicami. W tym dodatku, War of the Spark, masz już Plainswalkerów od Uncommona.

Posłałem Ci priv
----------------
10% flamberg.com.pl
Awatar użytkownika
Marx
Posty: 2420
Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 52 times
Been thanked: 17 times

Re: MTG - pierwsze zakupy

Post autor: Marx »

Na początek Planeswalker decki, nie nadzwyczajnie drogie ale też idealne do casualowej rozgrywki, i trochę rozgrywek w Magic Arena, wersję elektroniczną medzika, bardzo popularną ostatnimi czasu.
https://www.youtube.com/watch?v=X95HNYL42K4

Droższe i ciekawsze są Guild Kity, choć zawierają mieszanką starszych kart i nie mają playsetów (4 sztuk danej karty). Fajna sprawa jesli chcesz sprobować roznych mechanik i synergii w deckach, ale nie jest to wisienka na torcie.

Najlepszą opcją wśród gotowych decków są challenger decki (sam posiadam i są spoko). Mozna nimi grać wciaz na turniejach, są mocne, wymagają kilku drobnych wzmocnień bys mógł naprawdę poszaleć nawet na turnieju.

Jak pojdziesz do dobrego sklepu z MTG, to wyrobią Ci DCI i dostaniesz takie startowe decki, nic specjalnego ale na początek w sam. Niektóre sklepy organizują wydarzenia "Open House" dedykowane początkującym graczom. Na nich tez uczestnicy dostają wspomniane decki oraz karty promo.

Zainteresuj się natomiast Magic Deck Builder's Toolkit. 100 landów, 4 boosetki i 125 roznych kart by tworzyć samemu swoje pierwsze talie:
https://www.strefamtg.pl/pl/deck-builde ... e-rna.html
Waiting is the hardest part.

Z nimi przychodzi mi się pożegnać
WieszKto
Posty: 177
Rejestracja: 15 maja 2018, 14:21
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 59 times
Been thanked: 17 times

Re: MTG - pierwsze zakupy

Post autor: WieszKto »

Ja zacząłem od builder toolkit dzięki temu możesz samemu złożyć różne talie w sam raz do grania w domu. Do tego mam Planeswalker deck Ajani do którego dokupowalem single i bardzo ladnie chodzi. Oczywiście nie są konstrukcje turniejowe ale jak wpadną koledzy to siadamy i gramy - talie na podobnym poziomie więc emocje są nie ma dominacji bo ktoś wsadził kupę kasy w jakiś tam deck. Kupiłem ostatnio talie Gruul ale w ogóle mi nie podeszła - za wolna bez pomysłu na comboa mechanika riot nic nie daje bo te potworki są po prostu za drogie. Dużo fajniejszy jest Simic z mechanika adapt. Chellenger deck jest najdroższym rozwiązaniem na dedykowana talie i do grania w domu chyba nie za bardzo jest sens. Wolałem słabsze decki ale właśnie z możliwością przebudowy niż 1 na wypasie bo nie miałbym z kim grać. Wybór oczywiście należy do Ciebie.
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: MTG - pierwsze zakupy

Post autor: Halloween »

Format standard grany w sklepach : z gotowych produktów tylko challenger deck. Albo najlepiej karty na sztuki. Popatrz sobie na necie jakie talie graja (a zreszta bedziesz wiedział z Areny) i kupuj na sztuki. Landy dostaniesz za darmo pewnie do zakupow.
Format EDH: mozna kupic talie do Commandera ale bedziesz bardzo obrywał od kogos kto sie zna o ile Twoja gotowa talia to nie bedzie Atraxa, Breya albo Yidris (edycja 2016-2017 chyba za cene detaliczna juz nie ma szans kupic)

Guild kit sa nielegalne do grania w formacie Standard ale to przyzwoite talie. Do grania w domu moga byc fajne. Maja pare troszke mocniejszych kart w srodku.

Planeswalker decks to totalny crap - ostrzegam. Toolkit tez nie warto.
Boosterów sie finansowo nie oplaca kupowac - chyba, ze dla draftu (metoda gry) albo zaspokojenia nutki hazardowej jak zdrapki. Masz jakieś 25% szans, że bedziesz zadowolony z zakupu boostera.
WieszKto
Posty: 177
Rejestracja: 15 maja 2018, 14:21
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 59 times
Been thanked: 17 times

Re: MTG - pierwsze zakupy

Post autor: WieszKto »

Nie zgodzę się że do gry w domu toolkit to crap. Dostajesz zestaw z którego możesz złożyć różne talie na podobnym poziomie w sam raz do gry w domu ze znajomym który nie ma własnej tali. To że te talie nie mają szans w turnieju to co z tego skoro będzie grać w domu?
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: MTG - pierwsze zakupy

Post autor: Halloween »

WieszKto pisze: 08 maja 2019, 13:59 Nie zgodzę się że do gry w domu toolkit to crap. Dostajesz zestaw z którego możesz złożyć różne talie na podobnym poziomie w sam raz do gry w domu ze znajomym który nie ma własnej tali. To że te talie nie mają szans w turnieju to co z tego skoro będzie grać w domu?
Planeswalker deck to crap tak napisałem. A toolkit w innym zdaniu, ze tez nie warto.
Nie jest to crap per se bo ma 4 boosterki za te 60 czy 70zł. Ale lepszy niz planeswalker deck nie znaczy dobry bo wszystko jest lepsze od planeswalker decka.

Toolkit z Ravnici > toolkit M19
Awatar użytkownika
Marx
Posty: 2420
Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 52 times
Been thanked: 17 times

Re: MTG - pierwsze zakupy

Post autor: Marx »

WieszKto pisze: 08 maja 2019, 13:59 Nie zgodzę się że do gry w domu toolkit to crap. Dostajesz zestaw z którego możesz złożyć różne talie na podobnym poziomie w sam raz do gry w domu ze znajomym który nie ma własnej tali. To że te talie nie mają szans w turnieju to co z tego skoro będzie grać w domu?
Pełna zgoda. Na początek w sam raz, nie drogo, budżetowo i można sprawdzić czy gra się podoba, a potem myśleć o czymś więcej :-)
Waiting is the hardest part.

Z nimi przychodzi mi się pożegnać
Szpanerski
Posty: 320
Rejestracja: 12 sty 2017, 23:46
Been thanked: 2 times

Re: MTG - pierwsze zakupy

Post autor: Szpanerski »

WieszKto pisze: 08 maja 2019, 12:18 Ja zacząłem od builder toolkit dzięki temu możesz samemu złożyć różne talie w sam raz do grania w domu. Do tego mam Planeswalker deck Ajani do którego dokupowalem single i bardzo ladnie chodzi. Oczywiście nie są konstrukcje turniejowe ale jak wpadną koledzy to siadamy i gramy - talie na podobnym poziomie więc emocje są nie ma dominacji bo ktoś wsadził kupę kasy w jakiś tam deck. Kupiłem ostatnio talie Gruul ale w ogóle mi nie podeszła - za wolna bez pomysłu na comboa mechanika riot nic nie daje bo te potworki są po prostu za drogie. Dużo fajniejszy jest Simic z mechanika adapt. Chellenger deck jest najdroższym rozwiązaniem na dedykowana talie i do grania w domu chyba nie za bardzo jest sens. Wolałem słabsze decki ale właśnie z możliwością przebudowy niż 1 na wypasie bo nie miałbym z kim grać. Wybór oczywiście należy do Ciebie.
Poszedł priv
Szpanerski
Posty: 320
Rejestracja: 12 sty 2017, 23:46
Been thanked: 2 times

Re: MTG - pierwsze zakupy

Post autor: Szpanerski »

Po powyższych opiniach widze dwie różne drogi ;)

1. PlanesWalker decki - są dobre na początek (tu jest zgoda), jednak po kilku partiach się nudza. Jak bardzo mozna je upgradeowac nie wydając majątku? Chodzi o to żeby fajnie śmigały - nie muszą być najsilniejsze bo będę grywał w domu/przy piwie ale fajnie jakby były grywalne i jakoś śmigały.
Czy dużo trzeba w nich wymienić?

2. Olac PWD i od razu wziąć Challengery - sporo takich opinii jednak slyszalem też że na domowe granie są "za dobre" i trochę szkoda kasy?

Ponad to wystarczy je delikatnie modyfikować więc zabiera to część frajdy z odkrywania gry i deckbuildingu?

3. Co do boosterów - w jakiej formie najbardziej opłacalne? Nie liczę że dużo trafie i coś złoże ale znak już Fun z otwierania i chcę sobie coś sprawić :)

ToolKit - ile wartości mają te karty prócz paczek? Są chociaż przydatne w domu czy wziąć lepiej większy zestaw (10 boosterów + kostka - nie pamiętam nazwy?)

Z góry dzięki!
Awatar użytkownika
Marx
Posty: 2420
Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 52 times
Been thanked: 17 times

Re: MTG - pierwsze zakupy

Post autor: Marx »

1. Tutaj proszę masz zawartość dwóch ostatnich planeswalker decków:
https://magic.wizards.com/en/articles/a ... 2019-04-18

Jak widzisz są raczej złozone z kart common/uncommon i kilku rare, mają sporo przestrzeni na dorzucenie mocniejszych kart, ale tez w kazdej paczce masz jeden boosterek (a moze trafi się coś ciekawego do tych decków?). Na początek w sam raz,

2. Challengery są droższe, ale wspomnieli przedmówcy są to już talie turniejowe z mocnymi kartami, miejsca na modyfikacje duzo nie ma, ale w sumie wyszedł nowy set War of the Spark wiec mysle ze i tak jest tam przestrzeń na zmiany :-) Warto dodać moze ze challenger decki mają od razu sideboard (dodatkowe 15 kart poza główną talią), ktore uzywasz do zmian w decku, także podczas grania z kimś do dwóch zwyciestw, po pierwszej grze mozesz dokonywać zmian w talii w odpowiedzi na to co oponent ma w swoim decku.

3. Boostery to boostery, jak kupować to jak najtaniej i najlepiej do rozgrywki np. seal albo draftu, wtedy a) masz dodatkowe granie przy otwieraniu, b) karty uzyjesz potem we wlasciwych deckach, c) niektore niepotrzebne mozesz sprzedać. ale to zawsze ryzyko, ze zawartosc boosterka nie bedzie adekwatna do jego ceny, no chyba ze zalezy ci na funie i obcowaniu z grą, a kasa nie jest tak wazna.

4. Zawartośc toolkitu jest naprawdę ok: za 55-65zł (taka cena toolkita) dostajesz 100 landów, paczkę 125 róznych kart z ostatnich setów (niektore uncommony bardzo fajne) oraz 4 boosterki z ostatnich setów. No i samo pudełko sie przyda na karty.

Bundle skłąda sie z 10 boosterków, 75 landów i kostki, jak i pudełka, które bardzo lubię. Produkt okej, ale lepiej jakby było 12 boosterków, to mozna zrobić seala (kazdy otwiera 6 boosterków i składa talię z 40 kart w wybranych kolorach).


Nie wiem czy graleś w Medżika wczesniej, proponuje zagrać coś np. na Arenie i zobaczyć czy Ci się spodoba zanim zaczniesz sypać kasiorą, to tak przy okazji :P
Waiting is the hardest part.

Z nimi przychodzi mi się pożegnać
WieszKto
Posty: 177
Rejestracja: 15 maja 2018, 14:21
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 59 times
Been thanked: 17 times

Re: MTG - pierwsze zakupy

Post autor: WieszKto »

Zgadzam się z przedmówcą poza tym bundle bo dla mnie to kupowanie kota w worku :) ale kto bogatemu zabroni :)
Awatar użytkownika
Desaix1800
Posty: 284
Rejestracja: 01 mar 2011, 18:07
Has thanked: 1 time
Been thanked: 6 times

Re: MTG - pierwsze zakupy

Post autor: Desaix1800 »

Podpinam sie pod wątek, ostatni raz grałem w latach 1998-2002. Zainstalowałem Arenę..i chciałbym pograć z rodziną i znajomymi w domu oraz podszkolić młode pokolenie nastolatków. Co warto nabyć ? Planswakerzy, czy Toolkit...hm..Challangers Deck też wyglądają ok.
Golfang
Posty: 1980
Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
Lokalizacja: Będzin
Has thanked: 228 times
Been thanked: 311 times

Re: MTG - pierwsze zakupy

Post autor: Golfang »

Jestem kolekcjonerem MTG. Dawno temu grałem od chyba 1998 (kiedy wchodził Stronghold/Tempest )
Od kilku lat kolekcjonuję full sety - ale też trochę gram.
1. Arena
Fajny produkt - faktycznie można grać za darmo. Na początku jest cieżko, ale z czasem robi się coraz łatwiej. Zdobywasz Wild Cards -> które możesz wymienić na dowolną kartę dostępna w Arenie (w ramach rzadkości, czyli Wild Card Common na dowolnego Commona, Wild card Mythic na dowolnego Mythica). Można składać dzięki temu fajne talie bez wydawania ogromu pieniędzy. Chyba jednak nie pograsz sobie Ty razem z dziećmi - bo tam chyba jest tylko opcja grania z losowym przeciwnikiem? (ale mogę się mylić).
Na pewno da się kupować/dostawać wejściówki na drafty - można więc też coś takiego pograć.

2. Papierowe karty
Wychodzą drogo - nie ma co ukrywać. Z edycji na edycję coraz drożej. Może się udać że w boosterze trafisz dobrą kartę i sprzedaż za ładny pieniądz - ale w ogólnym rozrachunku i tak raczej będziesz stratny.
-Ja tam lubię Bundle. Za cenę około 150 zł dostajesz 10 boosterów + kostkę k20 (ostatnio bardzo ładne takie trochę większe - jako licznik zycia s9ię wykorzystuje) + basic landy z tego 20 jest FOIL (takie błyszczące karty) + karta promocyjna FOIL (karta R z setu ale z alternatywna grafiką) + pudełko do przechowywania kart.
-Draft Boostery - klasyczny booster - 15 kart 1 M/R + 3U + 11C + token lub land -> jakoś tak się dosytaje. Niektóre mają dodatkowe karty FOIL w sobie.
-Set boostery - droższe i mniej kart zawierają - ale więcej foil (chyba każdy booster ma foil) + szanse na alternatywne grafiki lub full arty (czyli bez ramek, a grafika obejmuje całą kartę). Raczej odradzam bo to są produkty kolekcjonerskie bardziej a nie do grania.
- Collector booster box - mega drogie i w sumie też produkty kolekcjonerskie w środku.

Co zrobić na początek? Wiem że niektórzy mówią że to błąd - ale ja uważam że zakup dużej ilości kart Common na początek zabawy za przystępną cenę jest ok. Ja mogę sprzedać 4xFull Common Set ze Strixhaven lub Kaldheim w cenie powiedzmy 50 zł. Dostajesz każdą kartę COMMON x 4 sztuki. Do tego mogę dołożyć całkiem sporo basic landów. Trochę Uncommonów tez mogę dorzucić.

Czyli wydając powiedzmy 100 zł możesz mieć mnóstwo kart grywalnych. Nie są to topowe karty - ale grywalne. Na bazie których możesz uczyć dzieci grania.
Za 100 zł możesz kupić powiedzmy 8 boosterów -> bedziesz miał około 10 R/M + 30 uncommonów + 120 commonów - stanowczo za mało że fajnbe talie złożyć.
Możesz tez kupić gotowe talie które są na rynku - z Planswalkerami. Ale nikt mi nie powie że te talie są bardzo dobre. To średniaki. Tak jest w nich Planswalker - ale przeważnie też nie najwyższych lotów. No i masz tylko ograniczenie do 2 talii. żeby je zmodyfikować i rozbudować musisz niestety dołożyć pieniędzy.

Wybór jak zawsze należy do Ciebie. Zacząłbym od Areny. Jak zobaczysz że dzieci się fajnie tym bawią - wtedy bym rozważył zakup kart.
----------------
10% flamberg.com.pl
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1801
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 77 times
Been thanked: 334 times

Re: MTG - pierwsze zakupy

Post autor: hipcio_stg »

Kup karton po butach crapu za 200zł i baw się długie lata.
Awatar użytkownika
Ikari
Posty: 195
Rejestracja: 20 gru 2019, 23:11
Has thanked: 11 times
Been thanked: 42 times

Re: MTG - pierwsze zakupy

Post autor: Ikari »

NIE KUPUJ nic prekonstruowanego czyli w sklepie
NIE KUPUJ singli online
NIE KUPUJ boosterków

KUP od kogoś worek commonów/uncommonów/rarów - 1 common to 1gr, uncommon to 3gr, rary to powiedzmy max 50gr. to są "oficjalne" ceny jak chcesz komuś sprzedać w dużej ilość - do nauki, zabawy, piwa idealne rozwiązanie, bo nie martwisz się o jakość kart, koszulki etc. Ostatnie szykowałem się do trejdu z handlarzem, boxy crapu kilka tysięcy kart wyszlo jakies 140 zl, no klasery wyszly powyżej 10 tyś :) ale pandemia i na razie tranzkacji nie ma :D

Jak chwilę pograsz, wtedy idz na FNM do lokalnego sklepu, pomogą ci zrobić deck do standardu. Modern odpuść. Ewentualnie format commander.
Hellu
Posty: 14
Rejestracja: 16 maja 2017, 11:48

Re: MTG - pierwsze zakupy

Post autor: Hellu »

Hej,

Widziałem, że już parę osób to pisało, ale również proponuje wejść w commandera (EDH).

Jest to najfajniejszy format do casualowego grania, ogromnym plusem jest możliwość grania multiplayera, np FFA w 4 osoby. W edh mozna zbudować fajnie działające decki za nieduże pieniądze. Oczywiście na początek pewnie trzeba zacząć od tych gotowych decków commanderowych sprzedawanych przez różne sklepy, bo budowanie decka z singli będzie długie i człowiek się zniechęci.

EDH ma jednak, powiedzmy, większy próg wejścia? Jak grasz na arenie standard, to w najnowszych dodatkach występuje tylko promil mechanik dostępnych w magicach - czyli masz mniej do nauki. Część mechanik jest nowych, część się powtarza. Kupując casualowy deck do EDH i próbowanie nim grać np z jakąś lokalną playgroupą powoduje, że grasz całym magikiem jaki wyszedł, bo do talii możesz wrzucić 99,9% kart, a tych, których wrzucić nie możesz (bo każdy format ma swoją banliste, która ma ten format balansować) i tak nie kupisz, bo kosztują srogie pieniądze.

Natomiast zdecydowanie odradzam oferty w stylu 5000 kart crapu za 50 zł :) Takimi kartami można palic w piecu, są agrywalne i często dostajesz np 200 sztuk takiej samej karty, bo sklepy sortują crap. Oczywiście piszę to pół żartem pół serio - na początku nie znając w ogóle gry można się nauczyć na takich kartach podstaw, ale musisz pamiętać, że te karty są bezwartościowe i nie traktuj ich nawet jako kolekcji. Piszę Ci to, bo może potem zachce Ci się grać jakiś lokalne turnieje, albo znajdziesz playgroupe, która gra konkretny format i okaże się, że z Twoich 5000 kart tylko 200 jest wartościowych i są to basic landy :D MTG to gra kolekcjonerska i są karty, które są dobre a także te, które są beznadziejnie. Jeżeli chcesz sobie przetestować czy MTG Ci siada to okej, kup sobie crapu za 50 zł, a jak Ci siądzie, to go spal i kup karty, które coś robią i których powerlevel jest wyższy niż 0.

Osobiście uważam, że granie w mtg crapem jest trochę graniem w wersje demo tej gry. Kup sobie commandera i zacznij budować casualową kolekcje, dokupuj single żeby Twój deck był coraz bardziej synergiczny i spójny, poznając przy tym mechaniki itd. Jak uznasz, że mechanika 'X' z której korzysta Twoja talia jest nudna, to dokup 20 singli z inna mechanika i przebuduj deck. Jest taka stronka - EDHREC.com - zawsze można podpatrzeć jakie są archetypy, theme'my itd. Chcesz grac vampirami w mtg? Super, kup sobie czarnego commandera na start i dokup kilkanaście singli vampire'ów. Chcesz grać deckiem kontrolnym i grać reaktywnie, czyli odpowiadać na zagrania przeciwnika i na sytuacje na stole? Super, kup sobie deck do commandera 2/3 kolorowy z niebieskim i dokup kilkanaście singli, które pozwolą Ci reagować na sytuacje na stole etc.

Nie znasz kart i nie wiesz co to mtg - kup sobie crapu za 50 zł, naucz się grać i zasad, wyrzuć karty do żółtego kubła z napisem "papier", a potem kup sobie i znajomym decki do edh i grajcie we 4 przy piwie kartami, które coś wnoszą do gry i potrafią bym game changerami.

Kiedyś u Kuby Wojewódzkiego Jacek Braciak opowiadał czym się różnią polskie filmy wojenne od amerykańskich.
Tym samym, co granie crapem od EDH :)

Podrawiam,
Hellu
Cyel
Posty: 2569
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1218 times
Been thanked: 1423 times

Re: MTG - pierwsze zakupy

Post autor: Cyel »

Draft jest graniem crapem, bo w decku masz ze 2-3 Rary a reszta to właśnie crap. Te Rary mogą w ogóle nie wyjść przez mnóstwo rozgrywek i często równie dobrze mogłoby ich nie być a wygrać trzeba.

A mimo tego (a raczej właśnie dlatego) draft jest dla mnie najfajniejszym istniejącym formatem i przy żadnym innym nie bawię się tak dobrze jak przy drafcie.

Kiedy wszystkie karty obu graczy są na podobnym poziomie większa jest szansa na fajny, wyrównany pojedynek, cios za cios a nie grę do tego kto pierwszy odpali swoje combo/wyciągnie swojego game-finishera. Dlatego również polecam tani zakup sterty crapu. Zapewni godziny zabawy i w budowanie talii i w samych rozgrywkach a także możliwość wyrównanej casualowej gry.
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
OnTheSky
Posty: 17
Rejestracja: 02 sie 2019, 09:29
Has thanked: 4 times
Been thanked: 12 times

Re: MTG - pierwsze zakupy

Post autor: OnTheSky »

Nie kupuj workow commonow itp CHYBA ze dokladnie tego chcesz. Nie bez powodu kazdy to sprzedaje. To bardzo splyca gre. Pamietaj, ze kupujac te zestawy kupujesz to czego kazdy sie pozbywa. Te zestawy nie odzwierciedlaja prawdziwej gry w magicka. To tak jakbys w kazdej LCG itp poodejmowal fajne karty i zostawil tylko niefajne. Kupilbys takie LCG? Bo dokladnie takie cos dostaniesz - wybrakowana gre.

Owszem, mozna z tego robic drafty, ale zwykle ustepuje to sporo prawdziwym draftom - zbyt duzy zlepek dodatkow odejmuje synergie deckow i czyni to ulamkiem prawdziwego draftu.

Co sie oplaca
- Jak ktos jest w miare rozeznany - single.
- jak ktos nie jest rozeznany - gotowe talie na dzien dobry. jest sporo gotowych talii (commander/challenger w zaleznosci od preferencj), ktore daja rade, zwykle maja moze nie mega drogie, ale grywalne karty. Niestety czesto kuleja pod katem jakosci landow. Natomiast NISZCZA to co bys dostal w tych zestawach masowych z allegro. Kupujac co jakis czas preconstructed deck i tak na przestrzeni czasu bedziesz mial wiecej deckbuildingu bo przynajmniej większość kart będzie grywalna. Jak kupisz wiadro commonów gdzie 3/4 wiadra nie ma z niczym synergii jakiejkolwiek bo jest kreatura 2/4 za 4 mana to gdzie tutaj deckbuilding jakikolwiek?

Mowilem to, i powiem jeszcze raz - jak chcesz te kijowe commony to idziesz to sklepu w swoim miescie gdzie rozgrywane sa drafty w magicka - jest duza szansa ze sprzedawca ma takie pudlo i karty da za darmo nowym graczom. Tak, oddaja za darmo to co bys kupowal na allegro.
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1801
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 77 times
Been thanked: 334 times

Re: MTG - pierwsze zakupy

Post autor: hipcio_stg »

Dla odmiany uważam, że dostrzeganie pereł wśród crapu pozwala na świadomy rozwój. Ileż to zamożnych netdeckujacych graczy ogrywało się czymkolwiek. Same karty nie dają wygranej. Tak na prawdę to eliminujemy turaj jakiekolwiek pay2win. Każdy gracz wyciąga z pudła karty i sprawdza jak to działa. Jeżeli coś okazuje się kiepskie to się je wymienia na inne/lepsze i testuje. Na tym polega nauka umiejętności magica, a nie ma wydaniu xk zł na talie aktualnie tier1 i uczenie się grania tą jedną jedyną talią. Jak już człowiek nabierze wiedzy i umiejętności sam zapragnie zwiększenia powerlevelu kart. Polecam Mtg arenę. Jest za darmo, bez ograniczeń, a i ludzi do grania nie brakuje. Szczególnie ze ci sa posegregowani rangami do osiągów.
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 4645
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1206 times
Been thanked: 1417 times

Re: MTG - pierwsze zakupy

Post autor: Mr_Fisq »

Pociągnę temat, bo znajomy próbuje mnie w Magic'a wciągnąć - co myślicie o takim zestawie na początek (granie domowe "do kotleta"):
- MTG: Arena Starter Kit 2021 + Po jednym Theme Boosterze w wiodącym dla talii kolorze dla poeksperymentowania z budowaniem talii?
wychodzi ~90PLN za całość, a mamy dwie talie na zbliżonych poziomach + drobną przestrzeń do DB.

Kusząco wygląda też Wizard Of The Coast Magic The Gathering Game Night, za ~180PLN z 5 taliami, ale tu znowu trzeba by dokupić kart jakby człowiek chciał się w DB bawić (za to jest przegląd charakteru poszczególnych kolorów.)
Sprzedam: Wiosenne porządki: Horror w Arkham - 4 cykle, dwie podstawki, Uśpieni Bogowie, Moje Miasto.
Przygarnę: Skirmishe grywalne solo, figurki do Stargrave/Frostgrave
Awatar użytkownika
Emil_1
Posty: 1372
Rejestracja: 31 maja 2016, 13:34
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 47 times
Been thanked: 172 times

Re: MTG - pierwsze zakupy

Post autor: Emil_1 »

Moja szybka odpowiedź po kilku latach:
Don’t :) (chyba, że masz za dużo kasy ;) )
Miłego dnia! :)
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 4645
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1206 times
Been thanked: 1417 times

Re: MTG - pierwsze zakupy

Post autor: Mr_Fisq »

Emil_1 pisze: 15 mar 2022, 15:46 Moja szybka odpowiedź po kilku latach:
Don’t :) (chyba, że masz za dużo kasy ;) )
Tzn. postulujesz, że nie skończy się na casualowym graniu, tylko jak człowiek nawet nie bawi się w drafty, to i tak chce więcej i więcej i wydatkom nie ma końca? ;)
Sprzedam: Wiosenne porządki: Horror w Arkham - 4 cykle, dwie podstawki, Uśpieni Bogowie, Moje Miasto.
Przygarnę: Skirmishe grywalne solo, figurki do Stargrave/Frostgrave
ODPOWIEDZ