Hej, chciałem zapytać o próg wejścia do tych gier.
Podobno żeby dobrze wejść w Inis i go do końca zrozumieć trzeba zagrać co najmniej kilka gier a jak to się maluje w przypadku pozostałych tytułów? W które z tych tytułów chcielibyście zagrać z niedoświadczonymi graczami a w które wolelibyście grać w stałym gronie.
Inis/Cyklady/Kemet
Re: Inis/Cyklady/Kemet
Co do Inis, zgodzę się.
Zasady do wyjaśnienia wydają się dość jasne, ale niekoniecznie tak musi być. Stopień trudności gry w rankingu BGG troszkę może zmylić. Niby zagrywanie kart jest oczywiste, ponieważ wystarczy działać zgodnie z opisem, ale w konfliktach można się nieźle pogubić. Ja do tej pory grałem tylko we dwójkę, jestem po ponad 5 partiach, a po ostatniej z nich przyłapałem się, że nie graliśmy w 100% poprawnie, za każdym razem umykało nam kilka kwestii. Pewnie przyjdzie dzień wyjaśniania zasad większej liczbie graczy, ale nie będzie to łatwe.
Zasady do wyjaśnienia wydają się dość jasne, ale niekoniecznie tak musi być. Stopień trudności gry w rankingu BGG troszkę może zmylić. Niby zagrywanie kart jest oczywiste, ponieważ wystarczy działać zgodnie z opisem, ale w konfliktach można się nieźle pogubić. Ja do tej pory grałem tylko we dwójkę, jestem po ponad 5 partiach, a po ostatniej z nich przyłapałem się, że nie graliśmy w 100% poprawnie, za każdym razem umykało nam kilka kwestii. Pewnie przyjdzie dzień wyjaśniania zasad większej liczbie graczy, ale nie będzie to łatwe.
Re: Inis/Cyklady/Kemet
Jeśli chodzi o stopień wejścia to powiedziałbym Inis->Cyklady->Kemet z tym, że Cyklady mogą być spokojnie zamienione z Inis według niektórych osób.
Generalnie mówiąc Inis i Cyklady są "proste", ale to samo powiedziałbym o np. Draculi, który ma ogólne zasady do wyjaśnienia w 5 minut max i potem przez 5 partii wyjaśniasz wszystkie detale i detaliki... Tak jak sam zauważyłeś "diabeł tkwi w szczegółach". Mimo wszystko Inis wydaje się prostsze do gry niż Cyklady, bo mechanik wydaje się być mniej.
Kemet z kolei to gra dla graczy. Ma z dwa razy tyle zasad i mechanik co Cyklady i pewnie jeszcze trochę więcej w stosunku do Inis. Ponownie, nie nazwałbym Kemet "skomplkiowanym", ale "prosty" to on nie jest.
Nadmienię tylko, że mówię tylko na podstawie gier bez rozszerzeń. Nie miałem przyjemności grać w żadną z nich z dodatkami, a w Kemet grałem najmniej. Z tego co wiem to Kemet się komplikuje jeszcze bardziej z dodatkami, Cyklady już nie są tak "lekkie", a on Inis z dodatkiem nie powiem ci kompletnie nic.
Generalnie mówiąc Inis i Cyklady są "proste", ale to samo powiedziałbym o np. Draculi, który ma ogólne zasady do wyjaśnienia w 5 minut max i potem przez 5 partii wyjaśniasz wszystkie detale i detaliki... Tak jak sam zauważyłeś "diabeł tkwi w szczegółach". Mimo wszystko Inis wydaje się prostsze do gry niż Cyklady, bo mechanik wydaje się być mniej.
Kemet z kolei to gra dla graczy. Ma z dwa razy tyle zasad i mechanik co Cyklady i pewnie jeszcze trochę więcej w stosunku do Inis. Ponownie, nie nazwałbym Kemet "skomplkiowanym", ale "prosty" to on nie jest.
Nadmienię tylko, że mówię tylko na podstawie gier bez rozszerzeń. Nie miałem przyjemności grać w żadną z nich z dodatkami, a w Kemet grałem najmniej. Z tego co wiem to Kemet się komplikuje jeszcze bardziej z dodatkami, Cyklady już nie są tak "lekkie", a on Inis z dodatkiem nie powiem ci kompletnie nic.
-
- Posty: 1275
- Rejestracja: 09 wrz 2017, 20:23
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 29 times
- Been thanked: 71 times
Re: Inis/Cyklady/Kemet
Wszystkie 3 tytuły w sensie mechanicznym są proste, krótkie instrukcje.
Najłatwiejsza z tych gier to Cyklady. Licytacja, kto co wylicytuje taką ma akcję w swojej turze i tyle. Są potwory do dokupienia ale nie da się z kilku zrobić maszynki do zabijania. Karty są tylko jako bonusy przy licytacji, drugie można wymienić na budynek. Zauważyłem że gracze głównie skupiają się na obronie własnych wysp gdzie maja budynki i czasami zaatakują wyspę przeciwnika.
Kemet jest może trochę trudniejszy ale tylko ze względu na to że dobrze jest znać bonusy na kaflach i próbować sobie z nich zrobić kombo. Lepszy efekt się uzyskuje idąc w jakaś strategie niż kupując co popadnie. I to jedyna trudność w tej grze, bo sama gra jest mechanicznie prosta. Dużo więcej walki która głównie polega na wykorzystaniu słabości przeciwnika ale też trochę strategi np czy zabić swoje jednostki po walce i odzyskać "kasę" czy słabszym oddziałem dalej bronić świątynie itp
Inis mimo że równie prosty mechanicznie wymaga najwięcej strategi. Są 3 warunki zwycięstwa i trzeba mocno uważać co kombinuje przeciwnik i jak chce wygrać a także samemu tak grać żeby przeciwnik nie do końca mógł rozszyfrować naszą taktykę na zwycięstwo albo żebyśmy mieli 2 warunki zwycięstwa w zasięgu. Brak konieczności rozgrywania bitew i czy nam się to opłaca. Przydaje się znajomość kart dzięki której wiemy co może zagrać przeciwnik ale to najbardziej ułatwia grę na 2 osoby.
Dla niedoświadczonego gracza to najłatwiejsze będą Cyklady. W Kemeta też sobie poradzi po 1-2 partiach jak zobaczy jak inni grają. Inis jest najbardziej strategiczny ale to w dalszym ciągu prosta gra. Kilka partii i każdy może w to grać chociaż tu raczej osoba która ogólnie jest ogarnięta w grach planszowych.
Najłatwiejsza z tych gier to Cyklady. Licytacja, kto co wylicytuje taką ma akcję w swojej turze i tyle. Są potwory do dokupienia ale nie da się z kilku zrobić maszynki do zabijania. Karty są tylko jako bonusy przy licytacji, drugie można wymienić na budynek. Zauważyłem że gracze głównie skupiają się na obronie własnych wysp gdzie maja budynki i czasami zaatakują wyspę przeciwnika.
Kemet jest może trochę trudniejszy ale tylko ze względu na to że dobrze jest znać bonusy na kaflach i próbować sobie z nich zrobić kombo. Lepszy efekt się uzyskuje idąc w jakaś strategie niż kupując co popadnie. I to jedyna trudność w tej grze, bo sama gra jest mechanicznie prosta. Dużo więcej walki która głównie polega na wykorzystaniu słabości przeciwnika ale też trochę strategi np czy zabić swoje jednostki po walce i odzyskać "kasę" czy słabszym oddziałem dalej bronić świątynie itp
Inis mimo że równie prosty mechanicznie wymaga najwięcej strategi. Są 3 warunki zwycięstwa i trzeba mocno uważać co kombinuje przeciwnik i jak chce wygrać a także samemu tak grać żeby przeciwnik nie do końca mógł rozszyfrować naszą taktykę na zwycięstwo albo żebyśmy mieli 2 warunki zwycięstwa w zasięgu. Brak konieczności rozgrywania bitew i czy nam się to opłaca. Przydaje się znajomość kart dzięki której wiemy co może zagrać przeciwnik ale to najbardziej ułatwia grę na 2 osoby.
Dla niedoświadczonego gracza to najłatwiejsze będą Cyklady. W Kemeta też sobie poradzi po 1-2 partiach jak zobaczy jak inni grają. Inis jest najbardziej strategiczny ale to w dalszym ciągu prosta gra. Kilka partii i każdy może w to grać chociaż tu raczej osoba która ogólnie jest ogarnięta w grach planszowych.
Re: Inis/Cyklady/Kemet
wWem, że pytanie jest o próg, ale bez tytanów to nie ma co siadać do cyklad, nic sie nie dzieje w tej grze musisz miec posejdona a potem aresa,zeby cokolwiek sie wydarzyło nie polecam.
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Re: Inis/Cyklady/Kemet
Pozwolę się nie zgodzić do końca:) mi zdecydowanie lepiej gra się z Hadesem;)
Re: Inis/Cyklady/Kemet
Jasne, natomiast tytani dają o wiele więcej, bo wystarczy, że 2 graczy ma tytana, co daje 3(w tym ares) graczy którzy się ruszają i nie potrzebują statków, natomiast podstawka + hades to dalej nuda 3 tury, póki nie ma hadesa itd. Ale co kto lubi
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.