GRY-PLANSZOWE.pl

Hej,
Szukam gry jak w temacie, gdzie musimy się napędzać, rozwijać, budować "silniczek" punktowy itd. Najważniejsze, żeby gra chodziła zarówno dobrze w 2 i więcej osób (najczęściej gram z żoną).
Ograliśmy już sporo gier, uwielbiam terraformacje marsa, 51 stan, scythe, kawerna, jednak w każdej brakuje mi tego czegoś.. może potrzebny nam powiew świeżości?

Podsumowując:
-silne nastawienie na budowę / rozwój / budowanie silniczka,
-niewielka losowość,
-negatywna interakcja, ale nie taka która zrujnuje komuś grę,
-tematyka dowolna, gramy we wszystko,
-rozsądny czas gry
-cena dowolna.

Widzę, że mamy podobny gust, to się wypowiem

Może Capital? Świetna, a chyba niedoceniana gra kafelkowa o budowaniu miasta (konkretnie Warszawy). Interakcja jest symboliczna. Rozgrywka trwa ok. 45 min, jest dynamiczna i daje sporo satysfakcji, kiedy nasze miasto zaczyna fajnie "działać". No i nową grę można dostać za ok 60 zł (a nawet mignęła mi gdzieś promocja z ceną ok. 40 zł).

Gdyby nie wymóg "rozsądny czas gry" zaproponowałbym Cywilizację Poprzez Wieki która idealnie wpisywałaby się w Twoje oczekiwania i w której na pewno znalazłbyś "to coś" czego Ci brakuje

Misiekg3 pisze: ↑22 maja 2019, 12:53 jednak w każdej brakuje mi tego czegoś

A myślisz skąd u ludzi biorą się kolekcje po kilkaset gier? Bo w każdej brakuje czegoś

Z gier w których najlepiej mi się buduje silniczek to chyba Projekt Gaja/Terra Mystica (projekt lepiej działa na dwie osoby) no i również polecam Cywilizację poprzez wieki bo mimo czasu jest tego warta. Negatywna interakcja nie jest tak wredna na 2 osoby jakby się mogło wydawać. Grajcie na początek 1-2 epoki i będzie git.

Może Pulsar 2849? Dużo opcji, fajna mechanika, dobrze działa na 2 graczy a do tego bardzo niewiele kosztuje (można znaleźć za 70-80zł). Tylko negatywnej interakcji raczej brak.

A dodatki do Terraformacji zakupione?

Gdyby nie wymóg "rozsądny czas gry" zaproponowałbym Cywilizację Poprzez Wieki która idealnie wpisywałaby się w Twoje oczekiwania i w której na pewno znalazłbyś "to coś" czego Ci brakuje

Grajcie na początek 1-2 epoki i będzie git.

Jak grać to do końca;) Cywilizacja mnie kusi bardzo, ale czas gry jest dość przytłaczający.

A dodatki do Terraformacji zakupione?

Wszystkie , przebieram już nóżkami na Turmoil

A myślisz skąd u ludzi biorą się kolekcje po kilkaset gier? Bo w każdej brakuje czegoś

Z gier w których najlepiej mi się buduje silniczek to chyba Projekt Gaja/Terra Mystica (projekt lepiej działa na dwie osoby) no i również polecam Cywilizację poprzez wieki bo mimo czasu jest tego warta. Negatywna interakcja nie jest tak wredna na 2 osoby jakby się mogło wydawać. Grajcie na początek 1-2 epoki i będzie git.

Prawdziwe bardzo słowa twe są, lekcje z nich wyciągnąć trzeba

Tak teraz na poważanie, każda z gier w jakimś stopniu mnie interesuje i prędzej czy później zagram albo zagości w mojej kolekcji (pulsar zakupiony i do mnie jedzie, jeszcze przed napisaniem posta;) )
Też tak macie że patrzycie na gry i czujecie lukę w kolekcji której nie da się zapełnić?

Misiekg3 pisze: ↑22 maja 2019, 15:40 Też tak macie że patrzycie na gry i czujecie lukę w kolekcji której nie da się zapełnić?

Co gorsza luka w kolekcji szybko powoduje lukę na koncie. Ale pojawienie się luki na koncie wcale nie powoduje braku luki w kolekcji, tylko co najwyżej zmianę jej w inną lukę

Albo luki w luce

Od siebie dorzucę do propozycji Zamki Burgundii (pomijając wygląd ) i Tzolkin

krwlng pisze: ↑22 maja 2019, 23:33 Od siebie dorzucę do propozycji Zamki Burgundii (pomijając wygląd ) i Tzolkin

Też zastanawiałem się czy tego nie polecić, ale potem uznałem, że jednak nie, bo nie spełnia głównego kryterium - rozwój/rozbudowa silniczka Zamki to co najwyżej rozbudowa, ale żeby ogarnąć combo - nie ma tam silniczka. A w Tzolkinie można silniczek na budowlach ogarnąć, ale przy okazji ktoś Cię prześcignie, grając inaczej.

Cywilizacja: Poprzez Wieki +1 - na dwie osoby wcale nie musi być tak tragicznie długo, a silnik buduje się od początku do końca gry. Niemniej przy pierwszych partiach trzeba spodziewać się sporego downtime'u.
Terra Mystica/Projekt Gaja + 1 (a nawet +pińcet, bo to moje ulubione gry). Jeśli brakuje Ci "tego czegoś", to możliwe, że to tu właśnie odkryjesz, bo to gry, w których swój silnik budujesz przestrzennie na planszy i na koniec możesz popatrzeć na to wszystko, na swój wynik i mieć jakąś tam satysfakcję albo głębokie przemyślenia co gdzie mogłeś zrobić lepiej. Przy czym Terra jest mniej skomplikowana, ale gorzej działa na dwie osoby. Projekt Gaja za to w polskiej wersji językowej, o ile cenisz polskie wydania (poza instrukcją gra jest niezależna językowo), warto kupić, o ile nikt nie przejmie licencji - wydana została przez GFP, które runęło z hukiem.

I poza tym trzy propozycje ode mnie - po pierwsze Osadnicy: Narodziny Imperium. Jeśli grałeś w 51 Stan, to od razu się odnajdziesz, przy czym zasadniczą różnicą są karty frakcyjne, które bardziej nakierowują gracza, ale też trzeba umieć daną frakcją grać.
Po drugie Santa Maria. Można dostać w całkiem śmiesznie niskiej cenie, a poprzez rozwój swojej kolonii za każdym odpaleniem odpowiedniego rządu czy też kolumny czujesz, że do czegoś zmierzasz. Trochę wydaje mi się zapomnianą grą, a bardzo dobrą.
I na koniec Orlean. Nie bez powodu gra piastuje całkiem stabilne miejsce w top 100 BGG, ale tutaj rozwój silniczka polega na oryginalnej mechanice bag buildingu - czyli tworzysz sobie zestaw żetonów w worku i z niego losujesz, co pozwala Ci robić akcję + możesz dobudować sobie miejsca, gdzie będziesz miał swoje oryginalne tylko-dla-siebie akcje. Nie jest to może rozbudowa silnika na poziomie Terraformacji Marsa, ale wciąż daje sporo satysfakcji w rozwoju.

Nidav pisze: ↑23 maja 2019, 00:34 Też zastanawiałem się czy tego nie polecić, ale potem uznałem, że jednak nie, bo nie spełnia głównego kryterium - rozwój/rozbudowa silniczka Zamki to co najwyżej rozbudowa, ale żeby ogarnąć combo - nie ma tam silniczka.

Mechanicznie rzeczywiście przypomina to bardziej combo, ale przy sprytnym zagraniu żółtych (seledynowych ?) kafelków wraz z biegiem gry można wykręcić sporo punktów pod koniec - niemniej jednak grę polecam, przyjemnie pieści zwoje

Gizmos pozwala tworzyć bardzo satysfakcjonujący silniczek i czas rozgrywki nie jest powalający.
Odlotowy Wyścig również dosłownie tworzymy silnik jak i mechanicznie.

Jeśli chcesz coś naprawdę ambitnego i nie boisz się zarżnąć portfel to polecam poczekać na nowe wydanie Roads & Boats (albo kupić uzywkę teraz). Brzydka jak noc ale regrywalność nieograniczona. Zabawa w budowę sieci transportu od osiołków przez wozy po łodzie i samoloty. W międzyczasie przerabiamy co się tylko da: drewno, kamień, stal, złoto... gęsi. Najlepiej działa na 2 osoby, czas też sensowny (w takim składzie zazwyczaj graliśmy 1,5h do 2h) i co najlepsze proste zasady ale ciężar gry i możliwości kombinowania zabójcze.

Od siebie dorzucę do propozycji Zamki Burgundii (pomijając wygląd ) i Tzolkin

Ograne już dawno, dzięki;)

Gizmos pozwala tworzyć bardzo satysfakcjonujący silniczek i czas rozgrywki nie jest powalający.
Odlotowy Wyścig również dosłownie tworzymy silnik jak i mechanicznie.

Gizmos jest całkem ciekawą grą i zastanawiam się nad jego zakupem w przyszłości, ale nie spełnia chwilowo mojej silnej potrzeby rozwoju;)

Jeśli chcesz coś naprawdę ambitnego i nie boisz się zarżnąć portfel to polecam poczekać na nowe wydanie Roads & Boats (albo kupić uzywkę teraz). Brzydka jak noc ale regrywalność nieograniczona. Zabawa w budowę sieci transportu od osiołków przez wozy po łodzie i samoloty. W międzyczasie przerabiamy co się tylko da: drewno, kamień, stal, złoto... gęsi. Najlepiej działa na 2 osoby, czas też sensowny (w takim składzie zazwyczaj graliśmy 1,5h do 2h) i co najlepsze proste zasady ale ciężar gry i możliwości kombinowania zabójcze.

Cena nie stanowi większego problemu, choć zastanawia mnie skąd taka kwota przy takim wydaniu, bo wygląda faktycznie koszmarnie przyjże się jej bliżej. Dzięki za tytuł bo liczę w tym wątku właśnie na ciekawe, i nie oklepane tytuły.

Wszystkie gry tego wydawnictwa są koszmarnie drogie ale każda gra powstaje latami. To jest gra która została zaprojektowana w 99 i do tej pory nic nie zostało mechanicznie zmienione. Nie śpieszą się z wydawaniem gier, bo essen, czy premiera kickstartera premiera ich gry to spore wydarzenie dla osób które szukają trudnych i niebanalnych tytułów. To jedna z tych gier które poznajesz latami więc w przeliczeniu na inne kupione gry to nie wychodzi tak drogo Ja miałem swój egzemplarz, sprzedałem i znów zamówiłem. Tutaj bardzo konkretnie opowiada o zaletach i wadach gry:
https://www.youtube.com/watch?v=Eryz7oGxbFw

Zobacz Underwater Cities/Podwodne miasta. Tylko trzeba liczyć jakieś 30-40 minut na gracza, a czasem nawet więcej.