Mocny horror - istnieje coś takiego?

[Azel]

Jak w tytule - szukam jakiegoś horroru na planszy. Ale horroru z prawdziwego zdarzenia! I bynajmniej nie prostackiego typu "idź i zabij".

Posiadam:
- Zombicide: Black Plague - na dłuższą metę nuda (idź od punktu A do punktu B i zabij hordę zombie)
- Posiadłość szaleństwa - miewa dobre momenty, ale to taki horror PG-13 , stąd też inne znane mi Cthulhu raczej mnie już nie interesują (Eldritch, Arkham itd)
- Nemesis - na tę chwilę najbliższe ideałowi, bo jest mega klimat, świetne figurki, mroczny wizualnie, dużo niepewności, ciekawych wyborów, każda rozgrywka inna - po prostu dobry survival sci-fi/horror. Ale marzy mi się coś jeszcze bardziej mocnego, co wryje mi się w mózg, po czym nie będę mógł spać po nocach

Na oku:
- Deep Madness - wizualnie świetny, ale obawiam się regrywalności i czy nie jest to bardziej w stylu Zombicide ("idź i zabij"), czyli bez ciekawych wyborów i zwrotów fabularnych
- Martwa zima - do przemyślenia, choć temat zombie trochę mi się już przejadł

Coś jeszcze?

[donmakaron]

Martwa Zima też lajtowna stosunkowo. Trochę takiego klimatu (ale bez potworów i jumpscareów) znajdziesz w This War of Mine - jest przemoc, strach, szczypta gore. Kilka scenariuszy z Time Stories ma też takie zacięcie, choć dużo zależy od grupy (Asylum, Marcy Case, Estrella Drive i Expedition: Endurance). Jak się wczuć to Legendary Encounters: Alien potrafi odtworzyć klimat pierwszego filmu. Claustrophobia też ma taki trochę horrorowy klimat- kilku bohaterów skazanych na porażkę i masa potworów.

We wszystkich niestety trzeba dużo wczówki, żeby nie zepsuć klimatu.

[Gromb]

Można spróbować z:
- A Touch of Evil
- Last Night on Earth
- Level 7 [Escape] z dodatkiem.

[Azel]

Tak czułem z tą Martwą zimą.
This War of Mine mam i faktycznie gdyby tam wrzucić elementy paranormalne, byłby to strzał w dziesiątkę.
Time Stories zaciekawiłes, bo nawet nie wiedziałem, że tam były scenariusze z klimatem grozy.
Legendary Alien - hmm, mimo że karcianka to może może...
Claustrophobia - tytul obil mi się o uszy, rzucę okiem.
A Touch of Evil - oj, te grafiki są zbyt kiczowato komiczne
Level 7 - do sprawdzenia.

Dzięki.

[mmag]

- Kingdom Death: Monster - brutalna, bezlitosna i krwawa walka o przetrwanie w świecie, gdzie śmierć czyha na Ciebie na każdym kroku - tak w kwestii walki, opowiadanych wydarzeń jak i oprawy artystycznej. Koszmarem może się okazać niestety również cena...;
- Jeżeli podeszło Ci Nemesis, to sprawdź też grę Lifeform https://www.kickstarter.com/projects/tr ... r-1-4-play - jeżeli Nemesis jest odpowiednikiem filmowego Aliens - to Lifeform jest odpowiednikiem pierwszego Aliena;
- Myślę, że powinieneś też mieć na oku projekt Sublime Dark, ot twórcy Gloom of Kilforth ( prezentacja gry ze starego dziennika http://ratdorg.blogspot.com/2015/04/sub ... k.html?m=1) - ma wylądować na ks pod koniec tego/początek przyszłego roku;
- Na bgg w hotness wylądowała też gra Hako Onna w klimatach japońskich horrorów - może Ci podpasuje? https://boardgamegeek.com/boardgame/233848/hako-onna;
- W mocno horrorowym klimacie znajdziesz też teraz na ks grę Cryptic Explorers https://www.kickstarter.com/projects/te ... -explorers;

[kastration]

Podwójne głosy na: Last Night on Earth oraz LE: Alien. Na wiele osób: w pierwszym czuć jak otaczają Cię zombiaki i mogą Cię pożreć dosłownie przypartego przy ścianie. W drugim zmagasz się z grą, a nawet jak przegrasz, to możesz włączyć się do gry po stronie tych złych i nadal jest świetna zabawa, dużo krwi i grozy (zwłaszcza jeśli jest dobre grono do grania). Przy czym LNOE to taki horror klasy B, bardziej z przymrużeniem oka i jeszcze bardziej zależny od towarzystwa (dużo rzucania, bardzo duży udział kostek). LE: Alien to już więcej planowania i budowania ręki. Gry skrajnie różne, ale pod względem grozy i funu z rozgrywki topowe.

[Gizmoo]

Prawidłowa odpowiedź - Lobotomy.

[ram]

Przed chwilą zobaczyłem na bgg - Deranged

[japanczyk]

A może Horrified?

[walkingdead]

Może Evil Dead na KS:
https://www.kickstarter.com/projects/18 ... vil%20dead

[Curiosity]

"Pandemonium" to klasyczny horror na planszy, bez Mistrza Gry. Nawiązania do klasyki gatunku leją się strumieniami, a mimo wszystko gra się "na poważnie". Gra niemal w Polsce nieznana, a całkiem dobra.

[Azel]

Dzięki za tak wiele odpowiedzi. Nie spodziewałem się, że jest jednak tak wiele horrorów wśród planszówek. Szkoda tylko, że tak mało w polskiej wersji

- Kingdom Death: Monster - WOWx2, setting i cena. Chyba jednak ze względu na to drugie muszę sobie odpuścić...
- Lifeform - wskakuje na radar!
- Sublime Dark - zdecydowanie lubię takie klimaty, choć jeszcze niewiele wiadomo.
- Hako Onna - wg BGG wymaga zbyt dużej liczby graczy, by grało się fajnie. Dla mnie gra musi działać świetnie już na 2 osoby, bo najczęściej zasiadam z żoną.
- Cryptic Explorers, Deranged, Horrified - wizualnie nie mój gust.
- Last Night On Earth - zombie na razie jednak odpuszczam
- Lobotomy - WOW za setting. Ale srogi minus za instrukcję. Jeśli mam grać po angielsku, to instrukcja musi być tip top...
- Evil Dead - mimo że uwielbiam filmowy oryginał, to jednak wokół tej gry jest za dużo smrodu. Nawet jeśli przejął to nowy wydawca, jakoś nie uśmiecha mi się ryzykować.
- Pandemonium - hmm, w sumie ciekawe.

[donmakaron]

Jeszcze może Betrayal at the House on the Hill? Nie grałem, ale z tego co się orientuje jest stosunkowo klimatyczny, choć ocen nie ma najwyższych. Zapuszczamy się do nawiedzonego domu, w trakcie rozgrywki jeden gracz przechodzi na złą stronę i próbuje pozabijać resztę.

[Grellenort]

To może jeszcze Nyctophobia? Okej, może nie 100% horror i w dodatku totalny abstrakt, ale jeśli ktoś się boi ciemności...

[antygambit]

Mall of horror - mocny w tym sensie, że możesz na pięści się pobić przy stole z kolegą/koleżanką, bo Cię wydano zombiakom na pożarcie. Tylko chyba pisałeś, że nie chcesz zombie, a szkoda. Co prawda skład mocno sztywny, ale te przekleństwa i gadki nad stołem plus ból bycia zjedzonym uznaję za mocne.

Z ostatnich wszyscy niemal wielbią Nemezis (poza euromaniakami, którzy nie powinni dotykać palcem tytułu, jak nie umieją zakochać się w kostce). Ja czekam na zagranie jeszcze tydzień, ale klimatycznie wpisuje się chyba w termin "mocny horror". Zagram niebawem, powiem więcej.