Pandemic vs Death man tells no tales

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
kilpopx
Posty: 67
Rejestracja: 30 cze 2019, 11:40
Has thanked: 29 times
Been thanked: 14 times

Pandemic vs Death man tells no tales

Post autor: kilpopx »

Jak w temacie. Szukam pierwszego coopa do swojej kolekcji. Z jednej strony Pandemic czyli klasyka i prostota zasad, jednak nie wiem jak z klimatem. Death man tells no tales urzeka mnie wykonaniem i klimatem, jednak słyszałem że jest masa małych zasad o których łatwo zapomnieć.
Moglibyście porównać obie gry pod względem trudności jak i regrywalnosci.
Awatar użytkownika
Yuri
Posty: 2756
Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
Has thanked: 326 times
Been thanked: 1256 times

Re: Pandemic vs Death man tells no tales

Post autor: Yuri »

A może Horrified ?
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
kilpopx
Posty: 67
Rejestracja: 30 cze 2019, 11:40
Has thanked: 29 times
Been thanked: 14 times

Re: Pandemic vs Death man tells no tales

Post autor: kilpopx »

W cenie chciałbym się zmieścić w 120zł więc odpada :/
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Pandemic vs Death man tells no tales

Post autor: AnimusAleonis »

kilpopx pisze: 04 wrz 2019, 23:29 W cenie chciałbym się zmieścić w 120zł więc odpada :/
Ah, miałem Ci zaproponować Thunderbirds (LINK) które moim zdaniem jest lepszą i zdecydowanie bardziej klimatyczną wersją Pandemic (ten sam autor, te same główne mechanizmy).

Pomiędzy Pandemic a Dead Men Tell No Tales, na pierwszy co-op to raczej Pandemic bo jest gładszy mechanicznie, i możecie sprawdzić czy co-op jest na pewno dla was.
Ale jak chcesz klimatyczny Pandemic, to bym zaproponował Pandemic: Upadek Rzymu, jedyny z serii Pandemic który ostał się w naszej kolekcji i moim zdaniem najbardziej klimatyczny, a chyba kosztuje koło 100 pln (plus pewnie jakaś dostawa) więc zmieścisz się w budżecie.

A z takich nowych ciekawostek co-op - tak nowych że jeszcze nie istniejących :lol: - to zerknij na Solar Storm: LINK
Wygląda bardzo ciekawie, i banku też nie rozbije :)

Dobrego grania :D
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
E2MD
Posty: 382
Rejestracja: 11 kwie 2017, 12:42
Lokalizacja: 43-518
Has thanked: 53 times
Been thanked: 135 times

Re: Pandemic vs Death man tells no tales

Post autor: E2MD »

Jako posiadacz Pandemica (teraz już w wersji jubileuszowej) oraz pełnego zestawu Dead Man Tell No Tales wypowiem się :)

Pandemic
Jeżeli nie grałeś w żadną kooperację (i twoi współgracze też nie) to Pandemic zrobi na Was gigantyczne wrażenie pod względem mechaniki. Jest to super eleganckie rozwiązanie w balansowaniu pomiędzy kontrolą a losowością. Pandemic nawet posiada jakąś fabułę. Dobre skalowanie poziomu trudności - od wariantu: damy radę do opcji: ta gra w następnym ruchu na pewno nas zabije. Dla każdego kto chce zostać w hobby pozycja obowiązkowa. Później można wykorzystać zrozumienie zasad w licznych jej wariantach - w tym świetnym Legacy. Jednak dla mnie to jest pozycja nieprawdopodobnie podatna na gracza alfa - ja nazywam tą grę: solo z widzami. Plus to że z każdą kolejną rozgrywką będzie wrażenie takie, że już to wszystko było.

Dead Man Tells No Tales
Przygoda, klimat, lekki chaos, ogólna radocha. Więcej kooperacji w tej kooperacji. Świetny patent z przekazywaniem akcji kolejnemu graczowi. Budowanie statku z kafli zwiększa bardzo regrywalność. Warunek zwycięstwa jest jeden, ale za to warunków przegranej całkiem sporo co powoduje niezłe napięcie. Nie ma więcej zasad niż w Pandemicu a same zasady są dosyć intuicyjne, ale instrukcja jest napisana beznadziejnie - od razu polecam zapoznanie się z FAQ i/lub filmami instruktażowymi.

Wybór:
- dla mnie jest prosty - Dead Man. Po pierwsze za klimat i wykonanie (ale mam pełny zestaw czyli obrus i pomalowane figurki a gramy przy muzyczce z Piratów...), za radochę z gry, za nieprzewidywalność rozgrywki, za unikalność układu statku, za napięcie podczas ciągnięcia kart lub rzutu kostką, za to że bawi 50 latków oraz wciąga 11 letnie dzieci. No, ale ja już zagrałem w kilka gier i mniej więcej wiem czego oczekuję.
- dla Ciebie - jeżeli oczekujesz więcej gry w grze i masz zamysł zostania w hobby to bierz Pandemica. Jak szukasz radości i umiesz się bawić przy grze (nawet ginąc na planszy w płomieniach) to bierz Dead Man.
Nie przyszedłem tutaj wygrać
kilpopx
Posty: 67
Rejestracja: 30 cze 2019, 11:40
Has thanked: 29 times
Been thanked: 14 times

Re: Pandemic vs Death man tells no tales

Post autor: kilpopx »

Rozumiem że DMTNT wypada lepiej pod względem regrywalnosci ?
Awatar użytkownika
E2MD
Posty: 382
Rejestracja: 11 kwie 2017, 12:42
Lokalizacja: 43-518
Has thanked: 53 times
Been thanked: 135 times

Re: Pandemic vs Death man tells no tales

Post autor: E2MD »

kilpopx pisze: 05 wrz 2019, 14:07 Rozumiem że DMTNT wypada lepiej pod względem regrywalnosci ?
Wg mnie tak.
Cały czas piszę o standardowym Pandemicu bo nie znam innych (prócz Legacy, ale to inna bajka)
Nie przyszedłem tutaj wygrać
ODPOWIEDZ