ostatnio zacząłem dosyć intensywnie grać z narzeczoną w planszóweczki. Posiadamy obecnie lub są w świąteczno-mikołajkowym zamówieniu następujące tytuły (w kolejności z jaką częstotliwością gramy):
1) Terraformacja Marsa + wszystkie dodatki (chyba najczęściej wyciągana w różnych wariantach)
2) 7 Cudów Świata Pojedynek + Panteon
3) Wysokie Napięcie + Polska/Beneluks + Elektrownie
4) Wiedźmin
Zimna Wojna - ja znam mechanikę, narzeczona nie jest przekonana do klimatu/mechaniki
Battlestar Galactica (Complete) - ze względu na kłopoty z zebraniem 5 osób leży od roku i czeka na lepsze czasy ale całe studia intensywnie używana
Mamy zamówione: Mars 2049 (dla znajomych którzy nie ogarniają bardziej zaawansowanych gierek niż monopoly), Blackout (to dla nas na 2),
Pierwsi Marsjanie (bardziej pod siebie do solo aczkolwiek na dwóch chyba też ujdzie).
Chciałem prosić o 2 rady: czy dobrze trafiłbym z CO2 Second Chance jeżeli patrzeć na nr 1 i 3? Najczęściej gramy 1v1 albo solo (tak w TM można zagrać solo na dwie osoby i jest to nawet ciekawsze czasami niż na dwie osoby). Jednak zdążą się nam koledzy którzy z planszówkami nie mają żadnego problemu i wtedy też mile widziane te 4-5 osób.
Jaką kwotę (orientacyjnie) trzeba włożyć w starter set + konflikt koreliański do Armady żeby bawić się dobrze gierką? Bo chciałem sobie rozłożyć zakupy na przyszły rok bo z naszym ostatnim podejściem do planszówek dwie pensje to za mało
Za wszystkie odpowiedzi z góry dziękuję i pozdrawiam