Re: PHALANX - porozmawiajmy o planach wydawniczych
: 11 wrz 2019, 13:55
Już nie. Od 16 go września zacznie się dystrybucja przedsprzedaży, a od końca miesiąca będzie już powszechnie dostępny.
Fascynaci planszówek - łączcie się!
https://www.gry-planszowe.pl/
Już nie. Od 16 go września zacznie się dystrybucja przedsprzedaży, a od końca miesiąca będzie już powszechnie dostępny.
Słusznie zauważyłeś że jest to zrozumiały ruch dla wydawcy, ale nie dla klienta, co wyklucza znane hasło "klient nasz Pan".
Zakładam, że masz preordera wersji PL. Więc nie pozostaje Ci nic innego jak grzecznie czekać na swoją kopię. A jak bardzo potrzebujesz znać już teraz zasady to najpewno ktoś w Twoim gronie znajomych zna ten język obcy. KombinujDr. Nikczemniuk pisze: ↑15 wrz 2019, 21:44Słusznie zauważyłeś że jest to zrozumiały ruch dla wydawcy, ale nie dla klienta, co wyklucza znane hasło "klient nasz Pan".
A te durnowate teksty o uczeniu się angielskiego są bez sensu. W podstawówce zakuwałem rosyjski, w zawodówce i szkole średniej niemiecki, sorry stary ale poliglotą to ja już nie będę. I co to w ogóle za głupie głupoty żeby w oczekiwaniu na polską edycję czytać angielską instrukcję
Dobranoc!
EDIT: a właściwie to masz rację, uczmy się angielskiego i kupujmy wersje ENG a polskich wydawców puszczajmy z torbami!
Nie chce zbytnio wchodzić w dyskusję bo Phalanx ani nie musi żadnych instrukcji gdziekolwiek umieszczać a i może to tłumaczyć jak chce, i zaczynamy wchodzić w off-top.predki pisze: ↑16 wrz 2019, 08:35 A dużo sprowadza się tu do polityki cenowej wydawnictwa.
...
SCD na poziomie 270 zł to dużo. I nie patrzę tylko na komponenty, ale po prostu na ceny zagraniczne.
Żeby nie być gołosłownym - za Birmingham w wersji KS zapłaciłem 281 zł, kupując w polskim sklepie i wliczając przesyłkę, a nie była to najkorzystniejsza oferta. Za Lancashire w wersji retail, znowu w polskim sklepie, zapłaciłem 186 zł.
I owszem, dzisiaj, gdybym wykorzystał swoje rabaty, to za polską wersję zapłaciłbym 175 zł. Ale jest to znikoma różnica. Natomiast 270???
Jestem przyzwyczajony, że polskie wydawnictwa starają się zaoferować na naszym rynku trochę niższe ceny niż na rynku anglojęzycznym. A Phalanxom nie zawsze to wychodzi.
Przykład mniej rzucający się w oczy - Scythe - Igrając z wiatrem. SCD w Stanach wynosi $25, jakie jest w Polsce ... 149,95 zł. Dolar wychodzi po 6 zł. To nawet Apple nie ma takiego przebicia! A najlepsze jest to, że wersje anglojęzyczne można kupić w Polsce taniej (np. za 109 zł). Tylko, że tu jest trochę zależności językowej.
I tu leży problem braku instrukcji w PDF. Ten, co już kupił wersję angielską, czy jakąkolwiek inną, polskiej już nie kupi, chyba, że ma taką zachciankę. Bo nie zrobi tego tylko dla instrukcji. Natomiast Chiny opu
Nie to by wchodzić w konfrontacje, ale czy ja gdziekolwiek napisałem że coś takiego powiedziałeś a nawet zasugerowałeś?
I o to mi chodziło w ostatnim zdaniu: Phalanx już klarownie i wprost podał powód (niebezpieczeństwo piractwa gry) z którego nie opublikuje instrukcji pdf, po co dalej gdybać o rzekomych "prawdziwych powodach" i to jeszcze w ich wątku.
No to popierasz powód i decyzję Phalanx czy nie bo już się pogubiłem.
Ja akurat robię podobnie, no i też ...Dr. Nikczemniuk pisze: ↑16 wrz 2019, 11:50 A ja jako klient jestem w plecy chociażby czasowo, bo mając wolną chwilę mogę w oczekiwaniu na paczuchę instrukcję przetrawić. Ba! jak będę miał wątpliwości co do zasad to już mogę pisać/pytać. Tak jak to miałem z SW Rebelią, zanim paczka do mnie doleciała już miałem wszystko obcykane włącznie z porobionymi przez siebie skrótami zasad itd.
... więc się zgadzam kompletnie, też ściągam/czytam instrukcje online przed otrzymaniem gry, dokładnie z tych samych powodów, a już szczególnie dla gier tak złożony i z taką "wagą" na BGG jak Brass, i czasami w wolnej chwili, gdy nie jest się fizycznie przy grze, aby sprawdzić coś w zasadach.
Też podzielam, i też lubię, i w pewnym sensie oczekuje, jak rav126 powiedział rozwieź uważam to za dobrą praktykę w branży, gdy wydawcy udostępniają instrukcje przed premierą. Ponadto, moim zdaniem, to też dobrze świadczy o nich i ich pewności do tytułu, że nie muszą tylko za hajpem/marketingiem się kryć. I też dlatego, cokolwiek bym o jego grach nie myślał, pełen szacunek dla Stegmaier-a i jak postąpił przy Tapestry.Dr. Nikczemniuk pisze: ↑16 wrz 2019, 11:50 Więc proszę was bardzo, ale ja swój szacunek już wydawcy okazałem prawie 2 miechy temu robiąc przelew na preorder, więc dlaczego ja nie miałbym liczyć na ochłap w postaci PDFa z instrukcją?
Przecież karty nie były udostępnione, a "piraci" jakoś sobie poradzili.
Inna bo niewygodna i nie w ich interesie. Roześlij teraz do wszystkich poprawioną instrukcję, jak swojego czasu potrafiły zrobić Hobbity z instrukcją do Lizbony. Po co sobie robić wydatki? Wolałbym dostać jednak poprawioną instrukcję, karty i planszę do Zimnej Wojny, niż pdf'a do Brassa, w którym mógłbym sobie sprawdzić, czy czasami zaraz nie będę nalepiał czegoś i w tej instrukcji.
Portal w tej chwili nie chce nawet wrzucić instrukcji do swojego Pret-a-porter, bo "fani" zawsze znajdą coś co im nie pasuje. To spoko opcja zanim puszcza coś do druku, ale przy obecnym nastawieniu gdy nie ma możliwości zmiany jak w przypadku Brassa jeszcze przed premierą zrobiłoby niepotrzebny negatywny szum jesli sa jakies bledy.
Zimna wojna jest bardzo zależna językowo, więc na holenderskiej kopii mało kto w Polsce pociśnie.
A czy ktokolwiek, kto chce kupić Brassa-a, któregokolwiek, teraz na zagranicznej kopii "pojedzie"?
A oczywiste jest unikanie "negatywnego szumu" i jego ewentualnych konsekwencji jeśli to możliwe... dla mnie, i chyba dla każdego, powódki jasne... tylko nie wiem czy rzucające wydawcę w super pozytywnym świetle - dla mnie osobiście neutralne to się wydaje jednak niech każdy sam sobie osądzi - ... ale tak jak mówiłem, po co nad "powodem" dysputować, decyzja zapadła i wątpię by cokolwiek ją zmieniło, a już w tym tygodniu podobno mają być wysyłane pierwsze transze polskiej wersji, więc niebawem instrukcja polska na pewno dostępna online będzie
Nie. Ale w przyszłości być może rynek holenderski (lub jakiś inny) nasyci się Brassami i wersja w dziwnym języku będzie dostępna na wyprzedaży. Pamiętasz akcję z Panem Lodowego Ogrodu, a właściwie Der Herr des Eisgartens? Powiem więcej - sam oryginalnego Brassa mam z rynku niemieckiego (w edycji Kohle) za jakieś grosze w stylu 70-80zł.AnimusAleonis pisze: ↑17 wrz 2019, 09:29 W Polsce nie widzę by gdziekolwiek były dostępne nowe zagraniczne wersje, i żaden sklep w Polsce nie będzie ściągał zagranicznych wersji jeśli jest już dostępna wersja polska, chyba że znasz jakiś sklep poza Polską gdzie nowy Brass z dostawą do Polski by wyszedł znacznie taniej niż te niecałe 200 pln za które można teraz zamówić/kupić polską wersję Brass?
Jakie wydawnictwo - takie podejście do klienta (vide przegięcie z Zimną Wojną - pdf'em z poprawkami na planszę! i karty, który sam sobie miałbym wydrukować).bly73 pisze: ↑17 wrz 2019, 08:07Inna bo niewygodna i nie w ich interesie. Roześlij teraz do wszystkich poprawioną instrukcję, jak swojego czasu potrafiły zrobić Hobbity z instrukcją do Lizbony. Po co sobie robić wydatki? Wolałbym dostać jednak poprawioną instrukcję, karty i planszę do Zimnej Wojny, niż pdf'a do Brassa, w którym mógłbym sobie sprawdzić, czy czasami zaraz nie będę nalepiał czegoś i w tej instrukcji.
W przyszłości być może żaden rynek się nie nasyci nigdy Brassem i ceny będą sięgać 1000% obecnej SCD, a małpy będą po angielsku gadać i na koniach jeździć... widziałem profesjonalne symulacje więc pewnie prawda
Rzecz nie dotyczyła samych kart, niestety.Rafal_Kruczek pisze: ↑16 wrz 2019, 16:17Przecież karty nie były udostępnione, a "piraci" jakoś sobie poradzili.