Czacha Games - ogólna dyskusja o wydawnictwie

[Czacha Games]

@jakimis: byliśmy zdenerwowani całą sytuiacją i stąd takie nasze wpisy.

[walkingdead]

ad5) pozwolisz że na to pytanie nie będziemy udzialali odpowiedzi, bo możemy się zapytać dlaczego klienci obrażają nas, a nie piszą normalnej reklamacji, jak to się robi przy innych produktach. Czy jak kupisz Tv i coś jes z nim nie tak, to idziesz do sklepu i sprzedawcę wyzywasz od buca, burka i używasz "epitetów"? Myślę, że nie, a w stosunku do nas tak było.

Ja bym jednak poprosił o odpowiedź, bo Wasze tłumaczenie jest trochę na poziomie podstawówki: on nam tak, to my tak.
Nie idźcie tą drogą.

Ale jakiego tłumaczenia oczekujesz? Co więcej można dodać ponad to, że to był ludzki błąd? Tak, brak profesjonalizmu, ale to już się wydarzyło. Nie wiem jakiego więcej uzasadniania można wymagać w tej sytuacji?

Ostatnie lata pokazały, że nawet wyspecjalizowane firmy zajmujące się marketingiem/ social mediami popełniają błędy na znacznie większą skalę ( choćby przykłady kampanii Tigera).I choć niekontrolowanie emocji przez Social Media Ninjas to błąd marktingowy to rozumiem, że to tylko ludzie. Komentarze potrafią być okrutne, napastliwe, chamskie a nie każdej firmie od razu udaje się znalezienie właściwego administratora kont w mediach badź nauczyć się właściwego zarządzania treścią.

Komuś zabrakło dyplomacji, wyczucia i poniosły go emocje. To było bardzo niewłaściwe marketingowo zagranie (choć sama często wielu komentującym odebrałabym dostęp do internetu), ale jak widać wyciągnęli wnioski i obecnie ich wypowiedzi mają zupełnie inny ton.

Czy dalsza wiwisekcja bebechów i samobiczowanie naprawdę cokolwiek teraz zmienią?

[jakmis83]

ad5) pozwolisz że na to pytanie nie będziemy udzialali odpowiedzi, bo możemy się zapytać dlaczego klienci obrażają nas, a nie piszą normalnej reklamacji, jak to się robi przy innych produktach. Czy jak kupisz Tv i coś jes z nim nie tak, to idziesz do sklepu i sprzedawcę wyzywasz od buca, burka i używasz "epitetów"? Myślę, że nie, a w stosunku do nas tak było.

Ja bym jednak poprosił o odpowiedź, bo Wasze tłumaczenie jest trochę na poziomie podstawówki: on nam tak, to my tak.
Nie idźcie tą drogą.

Ale jakiego tłumaczenia oczekujesz? Co więcej można dodać ponad to, że to był ludzki błąd? Tak, brak profesjonalizmu, ale to już się wydarzyło. Nie wiem jakiego więcej uzasadniania można wymagać w tej sytuacji?

Ostatnie lata pokazały, że nawet wyspecjalizowane firmy zajmujące się marketingiem/ social mediami popełniają błędy na znacznie większą skalę ( choćby przykłady kampanii Tigera).I choć niekontrolowanie emocji przez Social Media Ninjas to błąd marktingowy to rozumiem, że to tylko ludzie. Komentarze potrafią być okrutne, napastliwe, chamskie a nie każdej firmie od razu udaje się znalezienie właściwego administratora kont w mediach.

Komuś zabrakło dyplomacji, wyczucia i poniosły go emocje. To było bardzo niewłaściwe marketingowo zagranie (choć sama często wielu komentującym odebrałabym dostęp do internetu), ale jak widać wyciągnęli wnioski i obecnie ich wypowiedzi mają zupełnie inny ton.

Czy dalsza wiwisekcja bebechów i samobiczowanie naprawdę cokolwiek teraz zmienią?

Mam nadzieję, że wyciągnęli wnioski, chociaż weź pod uwagę, że ich ton się zmienił razem z rozpoczęciem ich nowej kampanii na zagramw.to.
A jak nie, dałaś dobrą myśl z wiwisekcją i samobiczowaniem

[czeczot]

A może łatwiej jest najpierw sprawdzić czy Ci którzy zgłaszają reklamację na FB w mniej czy bardziej kulturalny sposób przypadkiem nie maja racji. Zresztą z tego co pamiętam osoba która pisała o braku w instrukcji fragmentu was nie obrażała za to wy ja tak. Wdaliście się w pyskówkę a nie chciało wam się otworzyć pudełka z grą i sprawdzić czy coś jest nie tak?

Tak się nie zachowuje profesjonalna firma. Zamiast wytykać błędy konkurencji radzę zacząć się uczyć od niej profesjonalnego podejścia do biznesu bo na dzień dzisiejszy wszyscy wydawcy mogą przy byle jakiej okazji jechać po was tak jak wy nabijaliście sie z GF. Myślicie że będą to robić? Nie będą bo są profesjonalni. Myślicie ze rebel, portal, galakta, phalanx jak będą się publicznie wypowiadać pozwolą sobie na uwagę typu "my nie obrażamy własnych klientów"?

To co jest "akceptowalne" jako wypowiedz "kowalskiego" w internecie profesjonalnej firmie nie przystoi. Nie dostrzegacie różnicy nie macie prawa być zdziwieni epitetami którymi was obrzucają.

Wasz przekaz został wygładzony ale sposób myślenia nie za bardzo.

[Czacha Games]

@czeczot: przyjmujemy Twoje uwagi do wiadomości, po części się z nimi zgadzamy, jednak pozwól, że w niektórych aspektach będziemy mieli swoje zdanie i stanowisko i nie będziemy pisali tego co się od nas "oczekuje" żebyśmy napisali, jesli gdzieś widzimy nasz błąd potrafimy się do niego przyznać, jednak jeśli gdzieś racja jest po naszej stronie to tak to zostawimy. Postaramy się nie "urażać" nikogo w naszych kometarzach, żeby nie dawać pretekstu, a czas pokaże czy nasze wprowadzone zmiany miały sens i czy coś wniosły szczególnie do merytoryki tego wątku na tym forum.

[toblakai]

Temat generalnie do ucięcia na ten moment. Trzeba obserwować co Czacha będzie robić dalej, bo w tej chwili nie da się przeanalizować przebiegu sytuacji ze względu na usunięcie wpisów z facebooka gdzie spirala zaczęła się kręcić. Przyglądałem się sprawie od początku i pamiętam komentarz Czachy 'może gra za trudna' - to był ten moment który doprowadził do eskalacji. Przed tym komentarzem nie widziałem - publikowanych publicznie - obelg w stronę Czachy. Choć przyznać trzeba, że to była odpowiedź Wydawcy do użytkownika, który w opisywał swoje problemy w komunikacji z Czachą względem stanu instrukcji - samej oryginalnej rozmowy nie pokazano(?) więc nie wiemy co dokładnie powiedziano. Możliwe, że już tam ktoś pisał coś nieodpowiedniego do Czchy.

Fakt pozostaje faktem, że do tego momentu publicznie było 'oschle, ale grzecznie'. Później to eskalacja nakręcana z obu stron. Wydawca przeprosił. To na plus. Jeżeli za przeprosinami pójdą działania to już super. W relacji klient-wydawca będzie git. Prywatnie? Czacha może rugać każdego po kolei bo to ich prawo

PS: To nie jest tak, że to Forum nienawidzi Wydawców. Tylko, jeżeli Wydawca - jeden czy też drugi - zachowuje się nieprofesjonalnie na KS/Wspieram.to/Zagramw,to/FB i ma możliwość wyedytowania tych wpisów to siłą rzeczy ludzie komentują tutaj. Bo rozmowy nie da się wyciszyć poprzez usunięcie postów - a jak nie ma źródeł rozmowy to zaczynają się spekulacje, domysły i mówienie, że 'pamiętam jak ktoś tam powiedział'.

[walkingdead]

Mam nadzieję, że wyciągnęli wnioski, chociaż weź pod uwagę, że ich ton się zmienił razem z rozpoczęciem ich nowej kampanii na zagramw.to.
A jak nie, dałaś dobrą myśl z wiwisekcją i samobiczowaniem

Mam nadzieję, że wydarzenia ostatnich miesięcy ( GF, Czacha) wyraźnie pokazują wszelkim wydawnictwom, że tam gdzie hobby łączy się z konkretnymi pieniędzmi to ludzie oczekują totalnej profesjonalizacji.

Przy poważnych potknięciach sukces mogą zapewnić wyłącznie długofalowe i faktyczne działania zmierzajace do rozwoju firmy i jeśli ktoś tego nie rozumie to rynek to zweryfikuje. Nawet jeśli nie dziś i nie szybko, to w jakimś momencie straci się to grono ludzi, które wybacza albo nie jest świadome.

[rastula]

Ostatnie lata pokazały, że nawet wyspecjalizowane firmy zajmujące się marketingiem/ social mediami popełniają błędy na znacznie większą skalę ( choćby przykłady kampanii Tigera).

A mógłbyś wskazać taki przypadek gdzie w SM marka pyskuje swoim klientom i odpowiada im w mało grzeczny sposób?

Bo co innego wypuścić ( świadomie, bądź nie) kontrowersyjną reklamę a co innego prowadzić w sposób niekulturalny dialog z potencjalnymi klientami...

Reklama i public relations nie przez przypadek to w znacznym stopniu rozdzielne działalności - ja rozumiem braki profesjonalnego wsparcia PR w małej firmie, ale jeszcze zostaje zwykła kinderstuba, która sprawdza się w 99% procentów przypadków - proszę, dziękuję, przepraszam...

[Fojtu]

Pozdr
Czacha Games

Dzięki wielkie za odpowiedź, odpowiem tylko na parę rzeczy.
ad 1. Chodzi mi o tego typu wstawki:

Instrukcja - masakra? My tak nie uważamy. Do jej tłumaczenia wzięliśmy osobę, która tłumaczyła kilkadziesiąt instrukcji do poliskich wersji gier różnych wydawnictw.

Dla mnie to wygląda trochę na zrzucanie odpowiedzialności, ale każdy może interpretować jak chce.
ad 2. Nie mam aktualnie screena pod ręką, ale jeśli dobrze pamiętam, to chodziło o za niską ocenę kampanii, a nie samej gry.
ad 3. Kasowane były również wpisy bez obraźliwych zwrotów i wulgaryzmów. Czyszczona była cała sekcja komentarzy na FB.
ad 4. Nie wiem czy kości z bąbelkami w środku + różnymi '1' + jeszcze chyba cośtam bym nazwał średnią półką.
ad 5. Wiem, że sporo osób ciągle jeszcze mówi o kartach w dodatku do Midgardu, że mają inny tył?
ad 6. Błąd z opisami klanów był dobrze znany, ale jakoś strasznie długo zajęło faktyczne otrzymanie informacji od Was, że to faktycznie błąd. Jak dla mnie po prostu za dużo owijacie w bawełnę, zamiast skupiać się na faktach i przyznać do ewentualnego błędu.
ad 7. Ok

[walkingdead]

Ostatnie lata pokazały, że nawet wyspecjalizowane firmy zajmujące się marketingiem/ social mediami popełniają błędy na znacznie większą skalę ( choćby przykłady kampanii Tigera).

A mógłbyś wskazać taki przypadek gdzie w SM marka pyskuje swoim klientom i odpowiada im w mało grzeczny sposób?

Bo co innego wypuścić ( świadomie, bądź nie) kontrowersyjną reklamę a co innego prowadzić w sposób niekulturalny dialog z potencjalnymi klientami...

Reklama i public relations nie przez przypadek to w znacznym stopniu rozdzielne działalności - ja rozumiem braki profesjonalnego wsparcia PR w małej firmie, ale jeszcze zostaje zwykła kinderstuba, która sprawdza się w 99% procentów przypadków - proszę, dziękuję, przepraszam...

Mogłabyś.
Były mniejsze i większe wpadki,ale przyznam,że nie jest to coś co badam i skrupulatnie notuję. Były różne aferki - kiedyś na pewno było coś z magazynem Usta czy jednym z hoteli, który wyzywał klientkę od "tępej dzidy". Jestem pewna, że osoby interesujące się SM mogą przywołać mnóstwo takich przykładów.

I tak, brak profesjonalizmu i kultury w każdej branży jest niedopuszczalny.

[kaszkiet]

Postaramy się nie "urażać" nikogo w naszych kometarzach

Mam obawy, że podejście absolutnie się u Was nie zmienia. Wy jesteście obrażani i jest Wam przykro (pomijając już nawet relację firma-klient), ale innych postaracie się nie "urażać", czyli Waszym zdaniem wcale nikogo nie urażacie.

[Pierzasty]

ad5) pozwolisz że na to pytanie nie będziemy udzialali odpowiedzi, bo możemy się zapytać dlaczego klienci obrażają nas, a nie piszą normalnej reklamacji, jak to się robi przy innych produktach. Czy jak kupisz Tv i coś jes z nim nie tak, to idziesz do sklepu i sprzedawcę wyzywasz od buca, burka i używasz "epitetów"? Myślę, że nie, a w stosunku do nas tak było.

Jasne, klient może się okazać totalnym chamem i zachowywać się w sposób, za jaki wyrzuciliby go natychmiast z każdego przyzwoitego lokalu. Zdarzają się takie przypadki. Tyle że jeżeli zaczniecie wrzucać do jednego worka takich chamów z innymi przypadkowymi klientami, to ci ostatni więcej do was nie wrócą i będą mieli o was bardzo kiepską opinię. Nie wiem czy warto ponosić takie koszta, szczególnie że przypadkowy klient, który niespodziewanie zostanie źle potraktowany, robi potem antyreklamę.

[Czacha Games]

Jasne, klient może się okazać totalnym chamem i zachowywać się w sposób, za jaki wyrzuciliby go natychmiast z każdego przyzwoitego lokalu. Zdarzają się takie przypadki. Tyle że jeżeli zaczniecie wrzucać do jednego worka takich chamów z innymi przypadkowymi klientami, to ci ostatni więcej do was nie wrócą i będą mieli o was bardzo kiepską opinię. Nie wiem czy warto ponosić takie koszta, szczególnie że przypadkowy klient, który niespodziewanie zostanie źle potraktowany, robi potem antyreklamę.

Wiemy o tym, bo żyjemy troszkę juz na tym świecie, nie samym wydawnictwem żyjemy i w życiu też robimy zakupy i również znajdujemy się czasami w takich sytuacjach z tej samej strony co wy. Ale co się stało to się nie odstanie. Na przeszłość niestety wpływu nie mamy. Możemy tylko działać w taki sposób, żeby w przyszłości się to nie powtórzyło. I na tym chcemy się skupić.

[Olgierdd]

Ale jakiego tłumaczenia oczekujesz? Co więcej można dodać ponad to, że to był ludzki błąd? Tak, brak profesjonalizmu, ale to już się wydarzyło. Nie wiem jakiego więcej uzasadniania można wymagać w tej sytuacji?(...)
Czy dalsza wiwisekcja bebechów i samobiczowanie naprawdę cokolwiek teraz zmienią?

+1, drążenie wątku pyskówek to już bicie zdechłego konia, bo nie ma na to żadnego sensownego wytłumaczenia. Było, każdy pamięta, oby minęło.

[Daquan]

Czacha - a jak wygląda kwestia płytek klanów w Klanach Kaledonii.
Na pytanie zadane przez fejsbukowicza: "Dlaczego nie ma informacji o tym, że spartaczyliście też tłumaczenie płytek klanów, oraz planszę rynku? Kiedy te elementy będą dosłane?"
odpowiedzieliście:
"Te elementy nie były tłumaczone dla żadnej wersji językowej. W kampanii pisaliśmy i mówiliśmy o tym kilka razy.".

Czy mogę prosić o wskazanie tych kilku razy? Nie mogę ich znaleźć.

[konrad.rymczak]

Czacha - a jak wygląda kwestia płytek klanów w Klanach Kaledonii.
Na pytanie zadane przez fejsbukowicza: "Dlaczego nie ma informacji o tym, że spartaczyliście też tłumaczenie płytek klanów, oraz planszę rynku? Kiedy te elementy będą dosłane?"
odpowiedzieliście:
"Te elementy nie były tłumaczone dla żadnej wersji językowej. W kampanii pisaliśmy i mówiliśmy o tym kilka razy.".

Czy mogę prosić o wskazanie tych kilku razy? Nie mogę ich znaleźć.

Na 100% było w kampanii i FB. Nie pamiętam tylko czy przed czy po ufundowaniu

[Gizmoo]

Droga Czacho! Ja mam pytanie z zupełnie innej półki:

Czy planujecie polskie wydanie Reavers of Midgard? Bo nie wiem, czy wspierać obecną kampanię na KS. Cena trochę odstrasza, a domyślam się, że u Was cenowo było by lepiej?

[playerator]

Droga Czacho! Ja mam pytanie z zupełnie innej półki:

Czy planujecie polskie wydanie Reavers of Midgard? (...)

Robi się normalnie. To bardzo dobrze

(...) Co do kostek w Karcianych Podziemiach - fakt jest taki, że w naszym odczuciu była to "średnia" półka - osoby które do nas pisały na maila i pokazywały tam zdjęcia miały dosłane wymienione kości. Wystarczyło napisać na maila. Odpowiadamy max na drugi dzień i w 99% wysyłamy poprawne komponenty. (...)

Czy wymienicie mi kostki na porządne?
Może one i są ze średniej półki, ale pojedynczo. Komplet wygląda fatalnie.
Gra to całość, komplet to komplet. Kostki powinny być jednakowe.
Wielkie "jedynki" na niektórych i różnie ułożone "dwójki" wyglądają bardzo źle, szczególnie w wersji z polepszoną jakością komponentów.

(...) w dodatkach do Midgardu dodkrukowaliśmy kafeli i równiez je wysłaliśmy (...)

O jakie kafle dokładnie chodzi?

[Gromb]

Czachy.
Co z kartami z dodatków do wojowników M.
Karty w dodatkach mają inny odcień i inne promienie narożników. Bez koszulek ochronnych mieszanie kart jest bez sensu.

[opulentus]

O nowa kampania ruszyła - cześć Czachy!

Idealnie trafiłeś

[Kisun]

Oj czacho! Wysyłem maila i prosiłem o wymianę tych kostek. W zamian dostałem, cytuję pełny tekst maila: "Witam serdecznie
Film w kampanii był z edycji angielskiej, nie produkowaliśmy gry przez chińskiego producenta, tylko w Polsce. Kostki te są celem dodatkowym, który dokładaliśmy za darmo każdemu wspierającemu. Tych kostek nie wymieniamy. Możemy przesłać komplet kości z podstawowej gry - wersji sklepowej - czyli wersji, z dla jakiej startowała kampania. Za wszystkie dodatkowe cele w kampanii płacimy my - wspierający za cenę produktu dostaje wersję podstawową rozszeżoną o odblokowane cele kampanii. W tym wypadku celem były kości transparentne i takie dosłaliśmy. Kości transparentne NIE SĄ podstawowym elementem tej gry, a jedynie darmowym gratisem, który finansuje wydawca, a gratisy jesli już posługujemy się prawem, nie podlegają reklamacji."
Muszę uczciwie dodać że po następnym moim mailu dostałem odpowiedź, już nie było aż tak miło, co ciekawe, też padło kilka wyrazów w cudzysłowie - widzę że sposób myślenia nadal ten sam, jednak dostałem propozycję zwrotu wpłaconej kwoty i zachowania gry. Nie skorzystałem i dostałem w końcu kostki ale te maleńkie w pełnym kolorze w których nie ma różowych tylko czerwone kości. Dlatego proszę nie kłamać i nie pisać że wymienialiście wadliwe kostki skoro łatwo można udowodnić że tak nie było. Aż w dwóch mailach mi napisaliście że ich nie wymieniacie, choć napisałem, że mogę poczekać z ich wymianą do kampanii dodatku. Przykro czytać.

[Leinadus]

Czachy.
Co z kartami z dodatków do wojowników M.
Karty w dodatkach mają inny odcień i inne promienie narożników. Bez koszulek ochronnych mieszanie kart jest bez sensu.

Czacha napisała na FB, że nie będzie nowych kart, że wracają do stanowiska w którym nie wpływają one na rozgrywkę. Szkoda tylko, że nie mają odwagi napisać tego do wspierających w aktualizacji projektu, przez co dużo osób dalej się łudzi i czeka na pozytywne informacje. Jak by nie to, że moje dziecko lubi Wojowników, to bym dawno im to zwrócił na rękojmię i kupił w oryginale.

Czacha Games - czemu nie wyjaśnisz tego w aktualizacji?

[Leinadus]

Kości transparentne NIE SĄ podstawowym elementem tej gry, a jedynie darmowym gratisem, który finansuje wydawca, a gratisy jesli już posługujemy się prawem, nie podlegają reklamacji."

Co za bullsh*t. Skoro nie są podstawowym elementem, tylko gratisem, to powinni dosłać każdemu brakujący podstawowy element gry - kości nietransparentne, bo bez nich nie da się grać, a one są podstawowym elementem gry. Gratis, to gratis, a podstawowy element gry, to podstawowy element gry. Zachęcam wszystkich do składania reklamacji na wybrakowany towar w związku z takim podejściem.

[opulentus]

Czacha - W aktualizacji Karciane Podziemia Las Cieni piszecie: "Jeśli chodzi o pracę nad Lasem Cieni - wszystko idzie zgodnie z założonym przez nas planem."
Wcześniej pisaliście: "Druk mamy zaplanowany na początek listopada i na ten moment nie widzimy żadnych zagrożeń, żeby był jakiś poślizg."
Od tamtych aktualizacji nic nie pisaliście o jakichś problemach mogących spowodować opóźnienie.
Mam rozumieć że gry dotrą do wspierających za max. 13 dni? Bo jeśli nie to jak to wytłumaczycie?

[eventide]

"Kostki transparentne nie są podstawowym elementem gry". Błehehehe. Były elementem podstawowym w wersji angielskiej podstawki.

Z "Lasem cieni" jest takie samo mydlenie oczu.

Wasze "cele" w kampanii "Las cieni" są sztuczne:

1. Cel społecznościowy: "Bohater alchemik" - jest w wersji angielskiej, którą kupiłem normalnie w polskim sklepie bez łachy.
2. Cel dodatkowy 2: ulepszone znaczniki obrażeń - jest w wersji angielskiej, którą kupiłem normalnie w polskim sklepie bez łachy.
3. Cel dodatkowy 4: "Nowa karta bohatera wróżka" - jest w wersji angielskiej, którą kupiłem normalnie w polskim sklepie bez łachy.
4. Cel dodatkowy 5: Nowa karta bossa Feniks - jest w wersji angielskiej, którą kupiłem normalnie w polskim sklepie bez łachy.
5. Cel dodatkowy 6: Transparentne kostki - są w wersji angielskiej, którą kupiłem normalnie w polskim sklepie bez łachy.

Wy i wasze cele... I jeszcze macie tupet odpowiadać klientowi, że "za wszystkie cele dodatkowe płacimy my [tzn. Czacha]", mimo że warunkiem odblokowania każdego celu kampanii było uzbieranie przez KUPUJĄCYCH określonej kwoty. Poziom bezczelności level ekspert.

Jakie szczęście, że mam obydwie części ODD w wersji angielskiej...