Jak sprawdzałem - Były w sprzedaży wyłącznie w dwóch sklepach, z jednego Goldrush zszedł na pniu, a był po 90 zł. za sztukę.
ChlastBatem pisze: ↑18 lis 2019, 23:54
Drogie? Ja zapłaciłem za te dwa dodatki ok. 140 zł - normalna cena.
Obecnie najtaniej je można dostać po 80 zł. 80 zł, za Goldrush, w którym jest raptem kilka kart i kilka kafelków to sroga przesada. To jest zachodnia cena, nie przystająca na nasze realia. (niestety pewnie i tak prędzej czy później sięgnę do portfela, bo oczywiście chciałbym mieć wszystko)
ChlastBatem pisze: ↑18 lis 2019, 23:54
Są niezależne językowo.
Tym gorzej dla wydawcy jeżeli wydaje polską wersją sporo opóźnioną w stosunku do oryginalnego wydania. (lub nie wydaje jej wcale)
Czekałem na polską wersję Montany i się nie doczekałem, więc kupiłem angielską. Polska wyszła z opóźnieniem na tyle dużym, że większość graczy, których na prawdę chciała mieć Montanę na półce - już ją miała. To samo było z dodatkiem Druids do Wyspy Skye. Czekałem, czekałem, aż w końcu kupiłem angielską wersję. I myślę, że nie jestem odosobniony w tych decyzjach zakupowych. Nie należy się później dziwić, że polska wersja leży na półach, jak po roku czasu hardkorowi gracze i tak już kupili wersje oryginalne.
Oddzielnym tematem jest nie wydawanie polskich dodatków do gier w ogóle. Z perspektywy konsumenta, obecnie opłaca się kupować oryginalne wersje gier, a nie polskie. Ma się przynajmniej pewność, że dodatki po pierwsze będą kompatybilne z podstawką, a po drugie - w ogóle będą. Szkoda, że wydawnictwo biorąc się za wydawanie polskiej edycji jakiegoś tytułu nie bierze się za całość linii wydawniczej. Ja rozumiem, że dodatki są w wielu wypadkach nieopłacalne dla wydawcy i zalegają na półkach, ale jednak dla prawdziwych fanów danego tytułu są must have i wypadało by o takich fanów zadbać.
Szkoda, że Lacerta ostatnio wydaje coraz mniej dodatków do swoich tytułów (w tym flagowych), albo podejmuje decyzje o wydaniu z takim opóźnieniem, że sama strzela sobie w stopę.