Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: donmakaron »

Kwestia priorytetów :D

A wracając jeszcze do trzymania figurek w palcach. Dlaczego panowie z Warhammer tv nie używają podczas malowania trzymaków od GW? Myślicie, że to tylko kwestia wygody nagrywania, czy jednak cichy manifest na temat zbędności takowego narzędzia? ;)
Daetorian
Posty: 222
Rejestracja: 03 cze 2016, 09:08
Has thanked: 10 times
Been thanked: 12 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Daetorian »

Malowanie mi uświadomiło, że przysłowiowe "jedno piwko" jednak ma znaczenie. Co prawda nigdy po wypiciu piwka nie zasiadłem za kierownicę ale do malowania już tak i powiem wam, że czuje różnicę. HL już nie takie więcej błędów, dosłownie po jednym piwku.
Tuminure
Posty: 555
Rejestracja: 08 mar 2013, 12:07
Lokalizacja: Milewo
Has thanked: 2 times
Been thanked: 47 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Tuminure »

donmakaron pisze: 20 mar 2019, 11:01 Kwestia priorytetów :D

A wracając jeszcze do trzymania figurek w palcach. Dlaczego panowie z Warhammer tv nie używają podczas malowania trzymaków od GW? Myślicie, że to tylko kwestia wygody nagrywania, czy jednak cichy manifest na temat zbędności takowego narzędzia? ;)
Na ich nowych filmach (z powiedzmy ostatnich 2 lat) używają trzymadła GW. Ostatnio też zaczęli używać też tych nowych kubków.
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: donmakaron »

Tuminure pisze: 20 mar 2019, 18:50Na ich nowych filmach (z powiedzmy ostatnich 2 lat) używają trzymadła GW. Ostatnio też zaczęli używać też tych nowych kubków.
O to muszę obadać. Dzięki za info.
xilk
Posty: 911
Rejestracja: 15 paź 2014, 19:16
Has thanked: 1074 times
Been thanked: 102 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: xilk »

Wiecie, co do tych trzymadeł... Jakiś miesiąc temu oglądałem materiał, jak Rock gościł u Awaken Realms, a oni poza robieniem figurek, również je malują na zamówienie. I wiecie co? Na tych wszystkich stanowiskach nikt nie używał trzymadła, ani nawet korka. Każda z osób malujących trzymała chamsko figurkę w gołej dłoni, ewentualnie w dłoni z założoną rękawiczką. Straszne, prawda? :D

Dla mnie takie narzędzia są zbędne i jak widać, nie tylko dla mnie. Chce ktoś tego używać, proszę bardzo, jeśli ręce się za bardzo trzęsą ;) Ja na razie radzę sobie bez dodatkowych rąk, czy korków :)

Muszę wrócić do malowania, teraz czekam aż skończy się remont u brata i odzyskam ławę, na której normalnie trzymam sprzęt i figurki do malowania.
kremitto123
Posty: 98
Rejestracja: 09 maja 2018, 13:05
Has thanked: 40 times
Been thanked: 7 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: kremitto123 »

Czy malowanie figurek to proces odwracalny? Czy raz zle pomalowana figurka juz jest nie do odratowania?
Czy pojecie ironii/sarkazmu ktos usunal ze slownika?
Wyjecie kija z czterech liter mile widziane.
Tuminure
Posty: 555
Rejestracja: 08 mar 2013, 12:07
Lokalizacja: Milewo
Has thanked: 2 times
Been thanked: 47 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Tuminure »

kremitto123 pisze: 21 mar 2019, 12:36 Czy malowanie figurek to proces odwracalny? Czy raz zle pomalowana figurka juz jest nie do odratowania?
Zależy czym i na czym (tzn. z jakiego materiału jest figurka) malujesz.

Akryle bez problemu da radę zdjąć z figurki wamodem albo czymś podobnym.
Cyel
Posty: 2555
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1210 times
Been thanked: 1409 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Cyel »

O ile nie zalewasz figurek grubą warstwą farby, to spokojnie możesz malować ponownie na poprzednich warstwach bez żadnego bawienia się w zmywanie itp zawracanie głowy.
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
dartrr
Posty: 9
Rejestracja: 30 gru 2018, 17:29
Has thanked: 5 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: dartrr »

Pierwsze figurki za mną. Uważam że nie jest najgorzej ale daleko mi to tego co chce osiągnąć. Nie mam bladego pojęcia jak zrobić podstawki. Kupiłem jakąś trawkę modelarską ale nie wiem za bardzo jak ją umieścić. Zwykły klej wystarczy? W sklepie pan powiedział mi że nie jest elektrostatyczna, jakby miało mnie to odstraszyć od kupna.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Sorry za jakość, ale aparat nie łapie dobrze makro, a telefonem wyszło jak widać. Krytyka mile widziana!
Awatar użytkownika
BasiekD
Posty: 320
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 194 times
Been thanked: 234 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BasiekD »

@dartrr

Czym malowałeś? Jakimi farbami?
dartrr
Posty: 9
Rejestracja: 30 gru 2018, 17:29
Has thanked: 5 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: dartrr »

@BasiekD

Citadel, najpierw base'ami i layer'ami, później wleciał Agrax Earthshade i highlighty tymi samymi kolorami co base tylko z dodatkiem białego. A co aż tak źle to wygląda :D ?
Banan2
Posty: 2616
Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 118 times
Been thanked: 67 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Banan2 »

dartrr pisze: 21 mar 2019, 22:51Nie mam bladego pojęcia jak zrobić podstawki. Kupiłem jakąś trawkę modelarską ale nie wiem za bardzo jak ją umieścić. Zwykły klej wystarczy?
Klej Magic. Podstawki ładnie wychodzą jak najpierw dasz na całej powierzchni jako bazę posypkę typu "ziemia" np takie coś. Potem na to można tym samym klejem przyklejać trawki, inne posypki, kamyczki (nawet takie zebrane na podwórku i potłuczone młotkiem, żeby były mniejsze) i co Ci tam jeszcze przyjdzie do głowy :)
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 22 mar 2019, 12:42 przez Banan2, łącznie zmieniany 1 raz.
Moja kolekcja
10% rabatu w planszomanii, 7% w 3Trollach, 5% w Battle Models
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2810
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 833 times
Been thanked: 361 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gromb »

Posypki są teraz nawet w marketach i sieciach dyskontowych, na stoiskach z dekoracjami i koralikami do ręcznych produkcji. Najwyżej odwiedź zoologiczny, dział akwarystyczny.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
13thSON
Posty: 647
Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
Has thanked: 82 times
Been thanked: 194 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: 13thSON »

dartrr pisze: 22 mar 2019, 00:22 @BasiekD

Citadel, najpierw base'ami i layer'ami, później wleciał Agrax Earthshade i highlighty tymi samymi kolorami co base tylko z dodatkiem białego. A co aż tak źle to wygląda :D ?
Moim skromnym zdaniem kapitalnie wyszedł szczególnie krasnolud i zombie :D
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Banan2
Posty: 2616
Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 118 times
Been thanked: 67 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Banan2 »

dartrr pisze: 22 mar 2019, 00:22 @BasiekD

Citadel, najpierw base'ami i layer'ami, później wleciał Agrax Earthshade i highlighty tymi samymi kolorami co base tylko z dodatkiem białego. A co aż tak źle to wygląda :D ?
Krasnolud i ten mały ludek są OK. Zombiaki mógłbyś "przyozdobić" krwią lub szaroburym zielonym (okolice brzucha), ale to nie jest obowiązkowe. Najgorzej wygląda smok. Po pierwsze nie oczyściłeś go z nadlewek - widać je bardzo wyraźnie na boku smoka. Podobnie jest z kolcami. Wiem, że nikt nie lubi usuwać nadlewek tylko od razu brać się za malowanie :) , ale taki nadmiarowy plastyk bardzo szpeci figurkę. Kolory smoka są płaskie. Tak jakby był niedokończony. Smok mógłby być np. potraktowany w niektórych miejscach "suchym pędzlem" kolorem złotym (taki złoty pył), bo jak wszyscy doskonale wiedzą smoki lubią spać na złocie :) . Na podstawce smoka mogłaby by być przyklejona jakaś czaszka niedoszłego zdobywcy ręki księżniczki i połowy królestwa :wink: :)
Pozdrawiam
Moja kolekcja
10% rabatu w planszomanii, 7% w 3Trollach, 5% w Battle Models
Awatar użytkownika
BasiekD
Posty: 320
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 194 times
Been thanked: 234 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BasiekD »

Ciężko odnieść się do krasnoluda i zombie, bo jakoś zdjęcia jest słaba i nie widać dużo. Zrobienie dobrego zdjęcia figurce to w ogóle temat na dłuższą dyskusję. W domowych warunkach zawsze mam problem z oddaniem kolorów, balansem bieli czy ostrością. Nawet jak robię lustrzanką ze statywem coś jest zwykle nie tak. Jak już wymyślę jak przy sprzęcie który mam zrobić zadowalające fotki to wrzucę co pomalowałem przez całą zimę.

Co do smoka, jak zauważył kolega wyżej, wygląda płasko. Wygląda trochę jakbyś nałożył tylko kolory bazowe, bez cieniowania, budowania warstw itd. Bierzesz farby z prosto ze słoiczka czy na paletę? Może to kwestia zdjęcia, ale mam wrażenie, że farba była nałożona grubo. Na skrzydłach wygląda też tak jakby Ci się ubrudziło żółtą farbą tam gdzie zaplanowałeś czerwone i tak już zostało (na krawędziach). Ale może to tylko kwestia zdjęcia.
Matiel
Posty: 147
Rejestracja: 13 mar 2018, 13:02
Has thanked: 6 times
Been thanked: 12 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Matiel »

To i ja sie "pochwalę" co udało mi się zrobić z wolną sobotą ;-) pierwsze figsy i o dziwo jak kolega wyzej też zacząłem od zombiaków tylko u mnie są bardziej "zgniłki". Malowane Vallejo +washe z Cytadeli
Obrazek


Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Sebs
Posty: 179
Rejestracja: 07 wrz 2012, 22:36
Lokalizacja: Mielec
Has thanked: 2 times
Been thanked: 5 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Sebs »

Mozecie podpowiedziec jak uzywac techniki dry brush zeby uniknąć "prószenia" farby? Wiecie o co mi chodzi? Drobinki farby osiadaja na przyleglych powierzchiach i tworza ziwny efekt.
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 384 times
Been thanked: 452 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KamradziejTomal »

Mozecie podpowiedziec jak uzywac techniki dry brush zeby uniknąć "prószenia" farby? Wiecie o co mi chodzi? Drobinki farby osiadaja na przyleglych powierzchiach i tworza ziwny efekt.
Jeżeli farba "chlapie" na elementy z którymi pędzel nie ma styku - zbyt dużo farby na pędzelku lub zbyt mocno szorujesz. Naprawdę pędzel musi być wytarty do sucha, tak żeby prawie nie zostawiał farby na kartce/papierze.

Jeżeli malujesz przypadkowo elementy sąsiednie to:
a) zmień pędzel na mniejszy
b) rób drybrush przed położeniem kolorów nie drybrushowanych albo je delikatnie popraw po drybrushu.
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Awatar użytkownika
Sebs
Posty: 179
Rejestracja: 07 wrz 2012, 22:36
Lokalizacja: Mielec
Has thanked: 2 times
Been thanked: 5 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Sebs »

Własnie chlapaniem bym tego nie nazwal, po prostu drobinki farby osiadaja na powierzchniach. Moze faktycznie za mocno sie do tego przykladam, pedzel wycieram w recznik papierowy do momentu gdy nie zostawia juz sladów.
Matiel
Posty: 147
Rejestracja: 13 mar 2018, 13:02
Has thanked: 6 times
Been thanked: 12 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Matiel »

Ja na bohaterach bałem sie drybrushować właśnie ze wzgledu na uciapanie wszystkiego wkolonsporym pędzlem jaki mam do tego. Na plecach zombie czy odwlokach pająków takich oporow nie miałem i efekt bardzo mnie zadowala, wiec bede musial "zepsuć" jakis mniejszy pędzel chyba :-P
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 384 times
Been thanked: 452 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KamradziejTomal »

Generalnie ja ze swojego doświadczenia powiem, że pędzel wycieram do momentu aż na ręczniku nie widzę że zostawia farbę a potem sprawdzam pędzel na własnej dłoni. Jeżeli wyraźnie widzę że kolor naniósł mi się na skórę to wracam i wycieram jeszcze więcej w ręcznik. Czasami wycierając pędzelek za pierwszym razem łatwo przeoczyć moment kiedy farba na końcówkach jest już wytarta ale siedzi jeszcze głębiej przy nasadce pędzla.

To mi daje najlepsze efekty - jedno machnięcie pędzlem po figurce zostawia delikatne i ledwo zauważalne zmiany koloru ALE jak się tak mniej lub bardziej delikatnie wyszoruje pędzelkiem obszar to stopniowo na wystających elementach zostaje tyle co trzeba.
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Cyel
Posty: 2555
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1210 times
Been thanked: 1409 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Cyel »

Jeśli używam drybrushu to zawsze jest to technika od której zaczynam malowanie modelu. Właśnie dlatego, że jest niechlujna i trudna do opanowania. Lubię do tego też używać dużych pędzli, żeby cały proces trwał kilka sekund/figurkę. Jeśli zaczynam od takiego chamskiego drybrushu nie ma ryzyka, że zanieczyszczę wcześniej malowane obszary, bo takich na figurce jeszcze nie ma.
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
mmag
Posty: 1139
Rejestracja: 02 lut 2016, 18:08
Has thanked: 410 times
Been thanked: 249 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: mmag »

Uboot gotowy do służby!

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Lukić
Posty: 237
Rejestracja: 28 mar 2019, 09:31
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 49 times
Been thanked: 71 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Lukić »

mmag pisze: 28 mar 2019, 17:54 Uboot gotowy do służby!
rewelacyjny efekt
...słaba ta gra, nawet nie ma premii za przejście przez start...
ODPOWIEDZ