Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2816
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 839 times
Been thanked: 363 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gromb »

To teraz dry brush na oba posągi, by wydobyć kontury. Spróbuj z tyłu lub na bolcach mocujących, co by cię efekt końcowy ucieszył,.

Edit:
Z innej beczki, Braterstwo Stali zyskało nowego członka
Spoiler:
Ostatnio zmieniony 23 paź 2018, 19:58 przez Gromb, łącznie zmieniany 2 razy.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
carlos
Posty: 573
Rejestracja: 20 sie 2012, 21:10
Lokalizacja: Głogów
Has thanked: 8 times
Been thanked: 8 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: carlos »

Z ciekawości. Czymś upaćkałeś tą figurkę? Jakaś farba strukturalna? Czy może podkład Ci tak ją oszronił? :)
Wg mnie to bardzo psuje efekt i jeśli to wina podkładu/farbki (a nie struktury samej figurki) to bym ją zmył i pomalował jeszcze raz. :)
wirusman
Posty: 1972
Rejestracja: 08 sty 2014, 19:18
Lokalizacja: Jaworzno
Has thanked: 83 times
Been thanked: 28 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: wirusman »

carlos pisze: 23 paź 2018, 18:44
Z ciekawości. Czymś upaćkałeś tą figurkę? Jakaś farba strukturalna? Czy może podkład Ci tak ją oszronił? :)
Wg mnie to bardzo psuje efekt i jeśli to wina podkładu/farbki (a nie struktury samej figurki) to bym ją zmył i pomalował jeszcze raz. :)

Typhus corrorion.
Mi właśnie to się podoba. Taki stary monument :)
Awatar użytkownika
carlos
Posty: 573
Rejestracja: 20 sie 2012, 21:10
Lokalizacja: Głogów
Has thanked: 8 times
Been thanked: 8 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: carlos »

wirusman pisze: 23 paź 2018, 19:21 Typhus corrorion.
Mi właśnie to się podoba. Taki stary monument :)
To na pewno nie dzięki Typhus Corrosion, bo on daje stosunkowo gładki brudny/olejny efekt. Na pewno nie zrobi takiego "szronu", który powstał u Ciebie. :)
wirusman
Posty: 1972
Rejestracja: 08 sty 2014, 19:18
Lokalizacja: Jaworzno
Has thanked: 83 times
Been thanked: 28 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: wirusman »

No kurde tylko jego użyłem.
Awatar użytkownika
carlos
Posty: 573
Rejestracja: 20 sie 2012, 21:10
Lokalizacja: Głogów
Has thanked: 8 times
Been thanked: 8 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: carlos »

Takie coś
Obrazek
zrobił Ci Typhus? Jeśli tak to albo go dobrze wytrzep, albo wyrzuć. :)
Mimo wszystko jestem prawie pewny, że to nie jest problem TC.
wirusman
Posty: 1972
Rejestracja: 08 sty 2014, 19:18
Lokalizacja: Jaworzno
Has thanked: 83 times
Been thanked: 28 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: wirusman »

Przejrzałem internety i masz rację. Już drugi raz kupiłem walnieta farbę w sklepie. Teraz tylko płyn hamulcowy?
Awatar użytkownika
carlos
Posty: 573
Rejestracja: 20 sie 2012, 21:10
Lokalizacja: Głogów
Has thanked: 8 times
Been thanked: 8 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: carlos »

wirusman pisze: 23 paź 2018, 20:54 Przejrzałem internety i masz rację. Już drugi raz kupiłem walnieta farbę w sklepie. Teraz tylko płyn hamulcowy?
Ja od jakiegoś czasu używam denaturalu (Pikko z castoramy) i wg mnie jest duuużo lepszy od DOT3, ale polecałbym najpierw sprawdzić na kawałku plastiku, bo nie wiem z czego są wykonane figurki z LoH. Możesz zamoczyć kawałek podstawki i sprawdzić po chwili czy nic się złego nie dzieje.
Ja zmywałem w ten sposób farbę z figurek np. do Imperial Assault. Schodzi bardzo szybko. Po ok. 10 minutach już można "szczotkować" figurkę. Jeśli jakaś farba nadal zostaje to moczę kolejne 10 minut i figurka jest idealnie czysta. Później jeszcze dokładne wymycie w wodzie z mydłem i po wyschnięciu można nakładać nowy podkład. :)
Awatar użytkownika
Bary
Posty: 3064
Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 73 times
Been thanked: 47 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Bary »

Gromb pisze: 23 paź 2018, 18:22 Edit:
Z innej beczki, Braterstwo Stali zyskało nowego członka
Spoiler:
Daj może jakiś piaseczek (albo coś w tym stylu) na podstawkę, bo jakoś tak ubogo.
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy

Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2816
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 839 times
Been thanked: 363 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gromb »

Właśnie nad tym się zastanawiam. Dzięki za zwrócenie uwagi!
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Daetorian
Posty: 222
Rejestracja: 03 cze 2016, 09:08
Has thanked: 10 times
Been thanked: 12 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Daetorian »

carlos pisze: 23 paź 2018, 19:28
wirusman pisze: 23 paź 2018, 19:21 Typhus corrorion.
Mi właśnie to się podoba. Taki stary monument :)
To na pewno nie dzięki Typhus Corrosion, bo on daje stosunkowo gładki brudny/olejny efekt. Na pewno nie zrobi takiego "szronu", który powstał u Ciebie. :)
Co wy gadacie, mój TC też ma grudki i według mnie one są po to by dry brush zrobić ryza rust po tym. Idealnie zardzewiały mieczyk daje.

zresztą:

https://www.youtube.com/watch?v=CozRgIaBPgs
Awatar użytkownika
Pastorkris
Posty: 901
Rejestracja: 10 lis 2009, 07:30
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 1 time
Been thanked: 3 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Pastorkris »

Ja też właśnie się dziwię co wy wypisujecie "TC Gładki i oleisty" - przecież ta farba jest z piachem w środku :D To jedna z Technicali, które mają dodać fakturę malowanej powierzchni. Zresztą, wszystko jest w filmiku powyżej.
wirusman
Posty: 1972
Rejestracja: 08 sty 2014, 19:18
Lokalizacja: Jaworzno
Has thanked: 83 times
Been thanked: 28 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: wirusman »

Ja się nieznam :)
Bartekx88
Posty: 30
Rejestracja: 23 cze 2018, 12:10

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Bartekx88 »

Witam, właśnie rozpoczynam przygodę z malowaniem. Moje pierwsze 3 figurki. Proszę o szczerą krytykę i ewentualne rady. Pozdrawiam.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Banan2
Posty: 2616
Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 118 times
Been thanked: 67 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Banan2 »

Bartekx88 pisze: 26 paź 2018, 12:58 Witam, właśnie rozpoczynam przygodę z malowaniem. Moje pierwsze 3 figurki. Proszę o szczerą krytykę i ewentualne rady. Pozdrawiam.
Jak na pierwszy raz to całkiem OK. Nie wiem czy figurki są już polakierowane, ale ja bym nałożył na oczy odrobinę błyszczącego lakieru np. Pactra A18 Clear. Uzyskałbyś efekt szklistych/błyszczących/wodnych oczu.
Pozdrawiam
Moja kolekcja
10% rabatu w planszomanii, 7% w 3Trollach, 5% w Battle Models
wirusman
Posty: 1972
Rejestracja: 08 sty 2014, 19:18
Lokalizacja: Jaworzno
Has thanked: 83 times
Been thanked: 28 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: wirusman »

Trochę przeniosłem z srebnym. Narazie jestem w połowie roboty

https://zapodaj.net/759829c8fc594.jpg.html
Daetorian
Posty: 222
Rejestracja: 03 cze 2016, 09:08
Has thanked: 10 times
Been thanked: 12 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Daetorian »

Czym kleicie figurki do podstawek? Chodzi mi o przyklejenie figurki do podstawki, ktora ma nałożona teksturę GW np Martian Earth
Awatar użytkownika
parsons
Posty: 104
Rejestracja: 16 sie 2011, 18:49
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 17 times
Been thanked: 1 time

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: parsons »

Jak już jesteśmy w temacie klejenia to dorzucę kilka pytań.

Czym kleić figurki do tymczasowych uchwytów na czas malowania? I co używacie w jako takich wsporników? Wykałaczki, spinacze biurowe a może coś innego? Dodam, że figurki z My Little Scythe, więc dość spore (przynajmniej jeśli chodzi o te co, które do tej pory malowałem 😂).
Awatar użytkownika
sqb1978
Posty: 2620
Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 41 times
Been thanked: 139 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: sqb1978 »

U mnie do trzymania figurek fajnie się sprawdza korek do wina oraz masa mocująca wielokrotnego użytku (kilka przykładowych: Pritt, Tack-it, Astra).
Przy okazji taka masa pozwala przymocować kilka figurek na dłuższym fragmencie np. listewki i sprayować podkładem po kilka naraz.
Awatar użytkownika
parsons
Posty: 104
Rejestracja: 16 sie 2011, 18:49
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 17 times
Been thanked: 1 time

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: parsons »

No tak, w ferworze walki zapomniałem dodać, że chodzi o przypadek gdy malujemy bez podstawki :D. Bo w standardowym przypadku patafix spełnia swoje zadanie.
p_m_z
Posty: 27
Rejestracja: 25 wrz 2017, 18:52
Has thanked: 2 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: p_m_z »

Witam. Mam pewien problem. Pomalowałem sobie zombiaki z Zombicide. Standardowo na koniec użyłem lakieru bezbawnego błyszczącego (Tamiya Color TS-13 Clear), później matowego(Citadel Purity Seal). Efekt jest taki, że na wszystkich figurkach jest efekt szronu(są wybielone), którego się nie spodziewałem. Temperatura przy rozpylaniu wynosiła 17 stopni, oba lakiery były dobrze wymieszane, a przerwa miedzy jednym a drugim - 24h. Czy jest szansa ze ten "szron" zejdzie po paru godzinach? Co mogłem zrobić źle? I w razie czego czy da się uratować figurki? ;/
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2816
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 839 times
Been thanked: 363 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gromb »

Czekaj. Mnie tez zawsze stresuje ten szron. :-)
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
Pierzasty
Posty: 2719
Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
Lokalizacja: Otwock
Has thanked: 3 times
Been thanked: 20 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Pierzasty »

Daetorian pisze: 01 lis 2018, 18:31 Czym kleicie figurki do podstawek? Chodzi mi o przyklejenie figurki do podstawki, ktora ma nałożona teksturę GW np Martian Earth
Niczym, bo w takiej sytuacji farba będzie stanowić najsłabsze ogniwo przyczepności.
Jak już pomalowałeś podstawkę, to masz następujące opcje:

- użyć jakiegoś specjalnego kleju, który przesiąknie przez farbę i sklei wszystko do kupy (a przy okazji może się rozlać poza stopy modelu)
- spinować figurkę z podstawką, czyli ominąć farbę i przykleić bezpośrednio do podstawki (jeśli używasz faktycznych pinów z drutu, to uwaga na ryzyko podrapania planszy przy niedokładnym ich wyrównaniu)
- oskrobać kawałek podstawki pod stopami modelu i przykleić model do tych czystych miejsc, wtedy używamy tego kleju co normalnie, czyli odpowiednio superglue albo klej do plastiku.
parsons pisze: 02 lis 2018, 08:26 Czym kleić figurki do tymczasowych uchwytów na czas malowania? I co używacie w jako takich wsporników? Wykałaczki, spinacze biurowe a może coś innego? Dodam, że figurki z My Little Scythe, więc dość spore (przynajmniej jeśli chodzi o te co, które do tej pory malowałem 😂).
1a. patafix itp. masy (do przyklejania plakatów, wygląda jak guma do żucia w kostkach) na buteleczkach po lekach. korków po winie nie polecam, bo są za lekkie i lubią się wywracać po odłożeniu.
1b. To samo, ale zamiast patafixu używamy taśmy dwustronnej (czasem podstawki są puste od spodu i trzeba dać dodatkowo wycinek grubego kartonu czy kostkę od euro). Wariant powyższego o dużo większej przyczepności. Bywają problemy z odklejeniem, ale metoda dobra do ogrów czy innych dużych modeli.
2. piny cienkie - wbić w korek po winie. Wada jak w 1a, ale korek można wsadzić w buteleczkę czy coś innego stabilnego, a patafix nie utrzyma cienkich drutów. Do sprayowania kilku modeli naraz można wbić te piny w piankę lub grubą tekturę (od brzegu, a nie przez płaszczyznę), ale do późniejszego malowania detali się to nie nadaje, chyba że...
3. Piny grubsze, piny cienkie w tekturze/piance, pasek pod stopami metalowych modeli - spinacze biurowe, tzw. klipsy do dokumentów (blaszane z 2 uszami) - łapiemy za pasek, trzyma się fajnie za uszy, a odkładając model zakładamy jedno ucho o np. róg odwróconego pudełka.
4. Magnesy - Jeśli masz podstawkę na magnesach, to słoiczek po farbce z metalową pokrywką lub podkładka przyklejona do czegokolwiek.
5. "Korek analny dla modelarzy" :lol: czyli Citadel Painting Handle. Stosunkowo droga opcja ale zaskakująco wygodna. Tylko do pojedynczych modeli.
p_m_z pisze: 03 lis 2018, 11:36 Witam. Mam pewien problem. Pomalowałem sobie zombiaki z Zombicide. Standardowo na koniec użyłem lakieru bezbarwnego błyszczącego (Tamiya Color TS-13 Clear), później matowego(Citadel Purity Seal). Efekt jest taki, że na wszystkich figurkach jest efekt szronu(są wybielone), którego się nie spodziewałem. Temperatura przy rozpylaniu wynosiła 17 stopni, oba lakiery były dobrze wymieszane, a przerwa miedzy jednym a drugim - 24h. Czy jest szansa ze ten "szron" zejdzie po paru godzinach? Co mogłem zrobić źle? I w razie czego czy da się uratować figurki? ;/
- z mojego doświadczenia szron nie zejdzie, ale poczekać 48h też nie zaszkodzi, więc skoro inni radzą możesz spróbować.
- co zrobiłeś źle - Purity Seal jest kiepskim lakierem i znanym z tego efektu. Jak już miałeś puszkę, to trzeba było sprawdzić na modelu testowym lub np. posprayowanej ramce od modelu, czy np. pogoda cię nie lubi/nie jest za wilgotno.
- jak ratować - czasem da się zlikwidować ten efekt napuszczając w to rozrzedzonego lakieru błyszczącego, a potem poprawiając matowym (ale już nie purity seal :P). Jak nie pomoże, to pozostaje retusz zaśnieżonych miejsc (albo napuszczenie odpowiedniego washa i stwierdzenie że problemu nie ma skoro go nie widać).
xilk
Posty: 911
Rejestracja: 15 paź 2014, 19:16
Has thanked: 1074 times
Been thanked: 102 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: xilk »

To ja o coś zapytam, na co możliwe, że padała już odpowiedź, ale ja mam problem jakiś z wyszukiwarką...

Malowałem już różne figurki, a z czasem dochodzę do wniosku, że niektóre wymagają ponownego malowania. I tutaj pojawia się problem: jak i czym czyścić?

Do tej pory malowałem jedynie farbkami Citadels, zarówno tymi ze starej edycji, jak również nowymi. I teraz mam dwie figurki, które chcę oczyścić, ale kwestia jest taka: z jakiego one są tworzywa i czym je najlepiej oczyścić, żeby nie zniszczyć detali?
1) Pierwsza figurka to figurka Tildy z gry Magia i Myszy. Z tego co czytałem, to jest to jakaś żywiczna figurka, ale nigdzie nie znalazłem, czym to czyścić. W domu zauważyłem, że farba łatwo schodziła z podstawki, gdy użyłem zwykłego spirytusu salicylowego. Nawet tak oczyściłem większość figurki, ale pojawił się mały problem. W zagłębieniach/szczelinach jakieś resztki farby zostały, więc pytanie - czym to doczyścić, żeby nie zepsuć sobie detali?
2) Z drugą figurką jest większy problem, ponieważ to był model malowany na szybko w ramach konkursu. Z tego co wyczytałem, to model tej figurki jest z gry LOAD. Tutaj nie podejmowałem się czyszczenia, a efekt z konkursu mi się nie podoba. Chce teraz na spokojnie pomalować figurkę od nowa. Zatem, czym czyścić lub z czego wykonują te figurki?
Golfang
Posty: 1980
Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
Lokalizacja: Będzin
Has thanked: 228 times
Been thanked: 311 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Golfang »

xilk pisze: 06 lis 2018, 23:01 1) Pierwsza figurka to figurka Tildy z gry Magia i Myszy. Z tego co czytałem, to jest to jakaś żywiczna figurka, ale nigdzie nie znalazłem, czym to czyścić. W domu zauważyłem, że farba łatwo schodziła z podstawki, gdy użyłem zwykłego spirytusu salicylowego. Nawet tak oczyściłem większość figurki, ale pojawił się mały problem. W zagłębieniach/szczelinach jakieś resztki farby zostały, więc pytanie - czym to doczyścić, żeby nie zepsuć sobie detali?
A próbowałeś szczoteczką do zębów? Nie malowałem od dawna figurek do gier (dawno temu do warhammera bitewnego) - ale ostatnio malowałem modele do sklejania i zagłębienia czyściłem właśnie szczoteczką do zębów...
----------------
10% flamberg.com.pl
ODPOWIEDZ