Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
Awatar użytkownika
13thSON
Posty: 647
Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
Has thanked: 82 times
Been thanked: 194 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: 13thSON »

Czarny mat Army Painter w spray'u, ale tak jak pisałem jestem noobkiem.

Zdjęcia wstawiłem w takiej kolejności jak malowałem (od góry najstarsze).
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Awatar użytkownika
Michał M
Posty: 799
Rejestracja: 14 wrz 2014, 20:22
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Has thanked: 29 times
Been thanked: 29 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Michał M »

Pierwsza pomalowana figurka już za mną: https://www.instagram.com/p/Bg1MCvvHAgt ... waniaczasu

Teraz pora na kolejne.
Awatar użytkownika
Asia - On Table
Posty: 422
Rejestracja: 09 mar 2018, 20:57
Has thanked: 4 times
Been thanked: 168 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Asia - On Table »

13thSON pisze: 28 mar 2018, 10:56 W takim razie i ja się podzielę. Maluję pierwszy raz figurki do Blood Rage i mam z tego wielki fun. Miałem malować klany na jeden kolor ale na tym forum zostałem zachęcony do malowania "na kolorowo". Co prawda nie jestem nawet w połowie ale co tam - podzielę się żeby temat nie umarł.
Fajnie wygląda ten "pan" z głazem , ten stateczek troszkę mniej jakis taki mało kolorowy :) tzn chyba mało szczegułów ,ale reszta figurek bardzo mi sie podoba !
Moje Recenzje gier planszowych na kanale You Tube
Awatar użytkownika
Asia - On Table
Posty: 422
Rejestracja: 09 mar 2018, 20:57
Has thanked: 4 times
Been thanked: 168 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Asia - On Table »

vojtas pisze: 27 mar 2018, 18:38
Asia - On Table pisze: 27 mar 2018, 15:35chodzi o te na ośmiornicy ? Mnie się podoba to malowanie nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale musze mu dać wszystkie figurki :D
Lordowi chodziło o nadlewki, które malujący powinien był usunąć jeszcze przed nałożeniem podkładu. Szkolny błąd.
uu no to muszę mu coś powiedzieć ,że sie nie postarał ,a miało byc co innego. Cyklady to moja pierwsza gra planszowa i mam do niej sentyment wielki i chce wszystkie figurki pomalować !
Moje Recenzje gier planszowych na kanale You Tube
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2819
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 840 times
Been thanked: 363 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gromb »

Ale to takie maleństwa. Współczuję, ale i szczerze życzę powodzenia. Podobnie, jak w Kemecie, tylko potwory brałbym pod uwagę przy malowaniu.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
Asia - On Table
Posty: 422
Rejestracja: 09 mar 2018, 20:57
Has thanked: 4 times
Been thanked: 168 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Asia - On Table »

tylko te :

Obrazek

tych malutkich nie brałam pod uwagę :) by miał pracy na najbliższe parę lat.
Moje Recenzje gier planszowych na kanale You Tube
Daetorian
Posty: 222
Rejestracja: 03 cze 2016, 09:08
Has thanked: 10 times
Been thanked: 12 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Daetorian »

jakbyście mieli ochotę wklejam mój album :)

https://www.fotosik.pl/u/sebastian-drozyn/album/2493498

Prace z różnych okresów na przełomie 8 miesięcy.... praktycznie sam WQ: Shadows over Hamerhall

Pozdro
Awatar użytkownika
Asia - On Table
Posty: 422
Rejestracja: 09 mar 2018, 20:57
Has thanked: 4 times
Been thanked: 168 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Asia - On Table »

ile czasu zajmuje średnio pomalowanie jednej figurki np. takiej jak ten mój kraken ?
Moje Recenzje gier planszowych na kanale You Tube
Daetorian
Posty: 222
Rejestracja: 03 cze 2016, 09:08
Has thanked: 10 times
Been thanked: 12 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Daetorian »

Asia - On Table pisze: 07 kwie 2018, 15:46 ile czasu zajmuje średnio pomalowanie jednej figurki np. takiej jak ten mój kraken ?
Zależy od umiejętności i na jaki standard, ja maluje 28 mm do 4 godzin.
Wontzki
Posty: 284
Rejestracja: 04 maja 2016, 07:45
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Wontzki »

Shadespire - Steelheart's Champions - Pomalowanie wszystkich trzech zajęło mi około 10 godzin. Moje umiejętności są jeszcze jednak wątpliwe i ciągle się uczę.
Big Bad Dice - odwiedź nasz portal dotyczący gier planszowych, komputerowych oraz fantastyki
Subskrybuj nasz kanał na YouTube - powoli rozwijamy nasz kanał na YouTube - wspomóż nas i zostaw komentarz oraz subskrypcję
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KamradziejTomal »

@Wontzki - zdecydowanie zmniejsz nakładaną ilość farby przy jednej warstwie. Dużo lepiej od 1-2 warstw gęstej farby wygląda 4-8 warstw rzadszej (i to raczej na początek przygody z malowaniem bo widziałem takich co malują po 16 warstw a znając życie to wcale nie jest dużo ;) ). Wtedy możesz sobie też zrobić taki pre-shading dając ciemniejsze i jaśniejsze tony - wash tylko wszystko ładnie uwypukli.

Jak masz problemy z kryciem (jak w przypadku tarczy) to wymień podkład czarny na biały albo szary - wtedy czarny tak nie bije po oczach i też postaraj się malować cieńszymi warstwami, niby więcej się namachasz ale powierzchnia będzie dużo "gładsza".

No i prawda przydałoby się trochę highlight-u na taką ilość złota.

Generalnie fajnie, że robisz sobie taki raport z kolejnych malowań - widać wtedy postępy prac, oby tak dalej ;)
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Wontzki
Posty: 284
Rejestracja: 04 maja 2016, 07:45
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Wontzki »

KamradziejTomal pisze: 09 kwie 2018, 10:40 @Wontzki - zdecydowanie zmniejsz nakładaną ilość farby przy jednej warstwie. Dużo lepiej od 1-2 warstw gęstej farby wygląda 4-8 warstw rzadszej (i to raczej na początek przygody z malowaniem bo widziałem takich co malują po 16 warstw a znając życie to wcale nie jest dużo ;) ). Wtedy możesz sobie też zrobić taki pre-shading dając ciemniejsze i jaśniejsze tony - wash tylko wszystko ładnie uwypukli.

Jak masz problemy z kryciem (jak w przypadku tarczy) to wymień podkład czarny na biały albo szary - wtedy czarny tak nie bije po oczach i też postaraj się malować cieńszymi warstwami, niby więcej się namachasz ale powierzchnia będzie dużo "gładsza".

No i prawda przydałoby się trochę highlight-u na taką ilość złota.

Generalnie fajnie, że robisz sobie taki raport z kolejnych malowań - widać wtedy postępy prac, oby tak dalej ;)
Dzięki :) A czy możesz mi powiedzieć czym atakować takie snajperskie szczegóły typu guziki? Jakiś super malutki pędzelek czy są jakieś specjalistyczne narzędzia?
Big Bad Dice - odwiedź nasz portal dotyczący gier planszowych, komputerowych oraz fantastyki
Subskrybuj nasz kanał na YouTube - powoli rozwijamy nasz kanał na YouTube - wspomóż nas i zostaw komentarz oraz subskrypcję
Awatar użytkownika
mauserem
Posty: 1817
Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
Has thanked: 253 times
Been thanked: 165 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: mauserem »

Wontzki pisze: 09 kwie 2018, 10:45
KamradziejTomal pisze: 09 kwie 2018, 10:40 @Wontzki - zdecydowanie zmniejsz nakładaną ilość farby przy jednej warstwie. Dużo lepiej od 1-2 warstw gęstej farby wygląda 4-8 warstw rzadszej (i to raczej na początek przygody z malowaniem bo widziałem takich co malują po 16 warstw a znając życie to wcale nie jest dużo ;) ). Wtedy możesz sobie też zrobić taki pre-shading dając ciemniejsze i jaśniejsze tony - wash tylko wszystko ładnie uwypukli.

Jak masz problemy z kryciem (jak w przypadku tarczy) to wymień podkład czarny na biały albo szary - wtedy czarny tak nie bije po oczach i też postaraj się malować cieńszymi warstwami, niby więcej się namachasz ale powierzchnia będzie dużo "gładsza".

No i prawda przydałoby się trochę highlight-u na taką ilość złota.

Generalnie fajnie, że robisz sobie taki raport z kolejnych malowań - widać wtedy postępy prac, oby tak dalej ;)
Dzięki :) A czy możesz mi powiedzieć czym atakować takie snajperskie szczegóły typu guziki? Jakiś super malutki pędzelek czy są jakieś specjalistyczne narzędzia?
a take cuś :mrgreen:
Spoiler:
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KamradziejTomal »

Trudno mi powiedzieć bo guzik guzikowi nierówny :D

Jakies guzy na mundurach, purity seal na SM czy kolorowe kamyczki na pancerzach to malowałem pędzelkami o rozmiarze "0" ale jak się ma dobre zdolności (czytaj nie takie kiepskie jak ja) to i dużymi pędzelkami jest to możliwe.

Natomiast czasami potrzebne jest namalowanie dosłownie kropeczki farby np. white dot reflection z poradnika poniżej:

http://fromthewarp.blogspot.com/2010/11 ... enses.html

Takie tycie toćki to robiłem za pomocą szpilki - zamoczyć czubek w farbie prosto z słoiczka/butelki, trząchnąć szpilką żeby została farba tylko na czubeczku i ciabnąć leciutko w oko figurki ;)
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Wontzki
Posty: 284
Rejestracja: 04 maja 2016, 07:45
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Wontzki »

mauserem pisze: 09 kwie 2018, 10:51
Wontzki pisze: 09 kwie 2018, 10:45
KamradziejTomal pisze: 09 kwie 2018, 10:40 @Wontzki - zdecydowanie zmniejsz nakładaną ilość farby przy jednej warstwie. Dużo lepiej od 1-2 warstw gęstej farby wygląda 4-8 warstw rzadszej (i to raczej na początek przygody z malowaniem bo widziałem takich co malują po 16 warstw a znając życie to wcale nie jest dużo ;) ). Wtedy możesz sobie też zrobić taki pre-shading dając ciemniejsze i jaśniejsze tony - wash tylko wszystko ładnie uwypukli.

Jak masz problemy z kryciem (jak w przypadku tarczy) to wymień podkład czarny na biały albo szary - wtedy czarny tak nie bije po oczach i też postaraj się malować cieńszymi warstwami, niby więcej się namachasz ale powierzchnia będzie dużo "gładsza".

No i prawda przydałoby się trochę highlight-u na taką ilość złota.

Generalnie fajnie, że robisz sobie taki raport z kolejnych malowań - widać wtedy postępy prac, oby tak dalej ;)
Dzięki :) A czy możesz mi powiedzieć czym atakować takie snajperskie szczegóły typu guziki? Jakiś super malutki pędzelek czy są jakieś specjalistyczne narzędzia?
a take cuś :mrgreen:
Spoiler:
Zastanawiałem się nad wykałaczkami albo igłami/szpilkami. Najpierw chyba spróbuję z małym pędzlem 0. Gdzieś czytałem na zagranicznym forum o jakiś specjalnych wskaźnikach do malowania szczegółów. Nie mogę tego znaleźć teraz :/
KamradziejTomal pisze: 09 kwie 2018, 10:52 Trudno mi powiedzieć bo guzik guzikowi nierówny :D

Jakies guzy na mundurach, purity seal na SM czy kolorowe kamyczki na pancerzach to malowałem pędzelkami o rozmiarze "0" ale jak się ma dobre zdolności (czytaj nie takie kiepskie jak ja) to i dużymi pędzelkami jest to możliwe.

Natomiast czasami potrzebne jest namalowanie dosłownie kropeczki farby np. white dot reflection z poradnika poniżej:

http://fromthewarp.blogspot.com/2010/11 ... enses.html

Takie tycie toćki to robiłem za pomocą szpilki - zamoczyć czubek w farbie prosto z słoiczka/butelki, trząchnąć szpilką żeby została farba tylko na czubeczku i ciabnąć leciutko w oko figurki ;)
Wow niesamowite, ale to jeszcze grubo ponad moimi zdolnościami :) Na razie muszę ogarnąć podstawowe techniki chyba. Niedługo zabieram się za skavenów z shadespire i liczba szczegółów na tych modelach mnie przeraża.
Big Bad Dice - odwiedź nasz portal dotyczący gier planszowych, komputerowych oraz fantastyki
Subskrybuj nasz kanał na YouTube - powoli rozwijamy nasz kanał na YouTube - wspomóż nas i zostaw komentarz oraz subskrypcję
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KamradziejTomal »

Wow niesamowite, ale to jeszcze grubo ponad moimi zdolnościami :) Na razie muszę ogarnąć podstawowe techniki chyba. Niedługo zabieram się za skavenów z shadespire i liczba szczegółów na tych modelach mnie przeraża.
Akurat malowanie oczek w ten sposób to nie jest rocket science - sam się zdziwiłem jak łatwo się je maluje - trzeba tylko ogarnąć konsystencję farby żeby nie była gęsta ale nie pływała po całym modelu.

Co do skavenów poszukaj jakiś dobrych tutoriali o malowaniu skóry - bo to jest upierdliwe i ciężko na początku w to wskoczyć. Tutaj generalnie błyszczą różne washe i quickshad-y bo można całkiem całkiem efekty osiągnąć bez kosmicznych zdolności. Możesz poszukać quickshade od Army Painter to zobaczysz o co chodzi.

Jak by co to ja więcej znam teorii niż praktyki, bo zdolnościami też nie porażam - najbardziej liczy się praktyka, co z tego że przeczytałem dziesiątki poradników i dobrych rad jak nie mam kiedy ich przetestować? ;) Także oby tak dalej - maluj ile wlezie i na pewno krok po kroku będzie poprawa :)
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Awatar użytkownika
13thSON
Posty: 647
Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
Has thanked: 82 times
Been thanked: 194 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: 13thSON »

Wontzki pisze: 09 kwie 2018, 10:11 Shadespire - Steelheart's Champions - Pomalowanie wszystkich trzech zajęło mi około 10 godzin. Moje umiejętności są jeszcze jednak wątpliwe i ciągle się uczę.
Pytanie - ile warstw żółtego nałożyłeś ? Jestem szczęśliwym posiadaczem Daemonic Yellow, którego staram się unikać, bo nie dość że nie kryje czarnego podkładu, to jeszcze zakupiłem Citadel Averland Susnet i tego ciemnozółtego także nie kryje... Masz na to jakiś myk, czy nałożyłeś po prostu kilkanaście warstw ?
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Wontzki
Posty: 284
Rejestracja: 04 maja 2016, 07:45
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Wontzki »

13thSON pisze: 09 kwie 2018, 12:42
Wontzki pisze: 09 kwie 2018, 10:11 Shadespire - Steelheart's Champions - Pomalowanie wszystkich trzech zajęło mi około 10 godzin. Moje umiejętności są jeszcze jednak wątpliwe i ciągle się uczę.
Pytanie - ile warstw żółtego nałożyłeś ? Jestem szczęśliwym posiadaczem Daemonic Yellow, którego staram się unikać, bo nie dość że nie kryje czarnego podkładu, to jeszcze zakupiłem Citadel Averland Susnet i tego ciemnozółtego także nie kryje... Masz na to jakiś myk, czy nałożyłeś po prostu kilkanaście warstw ?
Tylko jedną Daemonic Yellow i jedną Greedy Gold. Widać na zdjęciach czarne prześwity. Teraz gdybym malował to położyłbym dwie warstwy Yellow i 2 Gold. Problem był taki, że farbki Army Painter są bardziej rozwodnione na górze pojemniczka, dlatego przed malowaniem mocno nimi wstrząsam i wtedy ta farba ma dobrą i gęstą konsystencje.
Big Bad Dice - odwiedź nasz portal dotyczący gier planszowych, komputerowych oraz fantastyki
Subskrybuj nasz kanał na YouTube - powoli rozwijamy nasz kanał na YouTube - wspomóż nas i zostaw komentarz oraz subskrypcję
Awatar użytkownika
13thSON
Posty: 647
Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
Has thanked: 82 times
Been thanked: 194 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: 13thSON »

Wontzki pisze: 09 kwie 2018, 12:54
13thSON pisze: 09 kwie 2018, 12:42
Wontzki pisze: 09 kwie 2018, 10:11 Shadespire - Steelheart's Champions - Pomalowanie wszystkich trzech zajęło mi około 10 godzin. Moje umiejętności są jeszcze jednak wątpliwe i ciągle się uczę.
Pytanie - ile warstw żółtego nałożyłeś ? Jestem szczęśliwym posiadaczem Daemonic Yellow, którego staram się unikać, bo nie dość że nie kryje czarnego podkładu, to jeszcze zakupiłem Citadel Averland Susnet i tego ciemnozółtego także nie kryje... Masz na to jakiś myk, czy nałożyłeś po prostu kilkanaście warstw ?
Tylko jedną Daemonic Yellow i jedną Greedy Gold. Widać na zdjęciach czarne prześwity. Teraz gdybym malował to położyłbym dwie warstwy Yellow i 2 Gold. Problem był taki, że farbki Army Painter są bardziej rozwodnione na górze pojemniczka, dlatego przed malowaniem mocno nimi wstrząsam i wtedy ta farba ma dobrą i gęstą konsystencje.
Dla mnie brzmi to jak science fiction... Możesz nagrać filmik jak następnym razem będziesz malował Daemonic Yellow na czarnym ?
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2819
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 840 times
Been thanked: 363 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gromb »

Ostatnio zakupiłem kuleczki nierdzewne. Plum do każdego pojemniczka i można wstrząsnąć.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KamradziejTomal »

Możesz nagrać filmik jak następnym razem będziesz malował Daemonic Yellow na czarnym ?
Panowie nie malujcie nigdy żółtego na czarnym podkładzie to recepta na katastrofę ;)

Jeżeli biały/szary podklad nie jest opcją to malujcie tonami pośrednimi - brązowym, pomarańczowym itp. przed kolorem żółtym.

Jeżeli wasz schemat malowania żółtego przed złotym (rozumiem, że to proponowana kolejność przy Stormcastach?) jest konieczny to na 99% zalecałbym zmienić podkład na jaśniejszy. Jeżeli ten żółty nie jest super potrzebny to można pomalować srebrną farbą przed złotą ona zazwyczaj lepiej kryje. Tak generalnie malowałem zawsze złote akcenty na SM: podkład -> srebrny metalic -> złoty metalic -> brązowy wash -> srebrny metalic na highlight.
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Daetorian
Posty: 222
Rejestracja: 03 cze 2016, 09:08
Has thanked: 10 times
Been thanked: 12 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Daetorian »

KamradziejTomal pisze: 09 kwie 2018, 14:49
Możesz nagrać filmik jak następnym razem będziesz malował Daemonic Yellow na czarnym ?
Panowie nie malujcie nigdy żółtego na czarnym podkładzie to recepta na katastrofę ;)

Jeżeli biały/szary podklad nie jest opcją to malujcie tonami pośrednimi - brązowym, pomarańczowym itp. przed kolorem żółtym.

Jeżeli wasz schemat malowania żółtego przed złotym (rozumiem, że to proponowana kolejność przy Stormcastach?) jest konieczny to na 99% zalecałbym zmienić podkład na jaśniejszy. Jeżeli ten żółty nie jest super potrzebny to można pomalować srebrną farbą przed złotą ona zazwyczaj lepiej kryje. Tak generalnie malowałem zawsze złote akcenty na SM: podkład -> srebrny metalic -> złoty metalic -> brązowy wash -> srebrny metalic na highlight.
Popieram po co ten żółty :( jak już to lepiej srebro na czarny i potem złoto a jak kolega napisał , szary/biały podkład i gitara
Wontzki
Posty: 284
Rejestracja: 04 maja 2016, 07:45
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Wontzki »

Jakaś czarna magia. Mi tłumaczono że podkład dobiera się do tonacji figurki, jeżeli figurka ma być utrzymana w ciemnej tonacji, to możemy śmiało brać czarny podkład, jeżeli w jasnej to biały. Żyłem w błędzie? Dobieramy podkład do koloru dominującego?
Daetorian pisze: 09 kwie 2018, 14:56
KamradziejTomal pisze: 09 kwie 2018, 14:49
Możesz nagrać filmik jak następnym razem będziesz malował Daemonic Yellow na czarnym ?
Panowie nie malujcie nigdy żółtego na czarnym podkładzie to recepta na katastrofę ;)

Jeżeli biały/szary podklad nie jest opcją to malujcie tonami pośrednimi - brązowym, pomarańczowym itp. przed kolorem żółtym.

Jeżeli wasz schemat malowania żółtego przed złotym (rozumiem, że to proponowana kolejność przy Stormcastach?) jest konieczny to na 99% zalecałbym zmienić podkład na jaśniejszy. Jeżeli ten żółty nie jest super potrzebny to można pomalować srebrną farbą przed złotą ona zazwyczaj lepiej kryje. Tak generalnie malowałem zawsze złote akcenty na SM: podkład -> srebrny metalic -> złoty metalic -> brązowy wash -> srebrny metalic na highlight.
Popieram po co ten żółty :( jak już to lepiej srebro na czarny i potem złoto a jak kolega napisał , szary/biały podkład i gitara
Akurat to był mój widzimiś :) Chciałem sam dobrać kolory i podkłady, nie nauczę się dobrze malować jeżeli będę to robić ze ściągi.
Big Bad Dice - odwiedź nasz portal dotyczący gier planszowych, komputerowych oraz fantastyki
Subskrybuj nasz kanał na YouTube - powoli rozwijamy nasz kanał na YouTube - wspomóż nas i zostaw komentarz oraz subskrypcję
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KamradziejTomal »

Jakaś czarna magia. Mi tłumaczono że podkład dobiera się do tonacji figurki, jeżeli figurka ma być utrzymana w ciemnej tonacji, to możemy śmiało brać czarny podkład, jeżeli w jasnej to biały. Żyłem w błędzie? Dobieramy podkład do koloru dominującego?
No dobierasz do tonacji jasnej figurki (żółty/złoty) czarny podkład? ;)

Dobierasz podkład tak, żeby było Ci wygodnie. Jak będziesz malował spore powierzchnie figurki jasnymi farbami - zółtym, jasnozielonym, cielistym, różowym, jasnoniebieskim, itp. to zajedziesz się przy czarnym podkładzie. Jasne farby przeważnie słabo kryją (a żółta to chyba najgorsza z możliwych), więc aż się prosi o jasny podkład żeby nie nakładać miliona warstw ani nie szczypać się tonami pośrednimi.

Moim zdaniem z trio czarny, szary, biały - czarny jest najgorszy. Szarego nie testowałem ale widziałem fajne efekty pre shadingu gdzie szary był basowym podkładem dodatkowo rozjaśniany białym. Na biały jak się przesiadłem to już nigdy nie chciałbym wrócić - chyba żeby na mega szybko pomalować 50+ figurek na zasadzie: czarny podkład+kolor+wash+wykończenia (np. Tau wyobrażam sobie tak ekspresowo pomalować). Nawet jak figurka ma mieć ciemne kolory we wszystkich szparach i załamaniach to można łatwo to washem obskoczyć a kolory IMO wygodniej się kładzie na białym tle.

Jeżeli nie chcesz oglądać tutoriali czy szukać w internecie schematów malowania (co wcale nie jest złe na początku) to złap sobie kawałki wypraski po wycięciu figurek, psiknij podkładem i testuj który kolor pod co będzie pasował. Ja tak testowałem malowanie klejnotów - na cylindrycznych wlewkach od wyprasek.
Chciałem sam dobrać kolory i podkłady, nie nauczę się dobrze malować jeżeli będę to robić ze ściągi.
Oczywiście praktyka jest najważniejsza ale co jest złego w sugerowaniu się podręcznikami/tutorialami żeby nabrać trochę wprawy a potem przejść do kombinowania solo? ;)
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Awatar użytkownika
Asia - On Table
Posty: 422
Rejestracja: 09 mar 2018, 20:57
Has thanked: 4 times
Been thanked: 168 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Asia - On Table »

Wontzki pisze: 09 kwie 2018, 10:11 Shadespire - Steelheart's Champions - Pomalowanie wszystkich trzech zajęło mi około 10 godzin. Moje umiejętności są jeszcze jednak wątpliwe i ciągle się uczę.
chciała bym mieć takie "WĄTPLIWE" figurki ! zamiast jednokolorowych parszywek :(
Moje Recenzje gier planszowych na kanale You Tube
ODPOWIEDZ