Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2816
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 839 times
Been thanked: 363 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gromb »

Widziałem do kupienia wałki ze wzorami nawierzchni do gipsu i masy solnej lub modeliny. Od lochów i podziemi, przez kocie łby, aż po industrialne wzory. Przy takich makietach mogłyby się przydać. Chociaż miotanie płytkami chodnikowymi trochę komplikuje sprawę :wink:
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
lunatykuku
Posty: 288
Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
Has thanked: 3 times
Been thanked: 112 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: lunatykuku »

Przy tak dużych powierzchniach rolling piny raczej średnio zdały by egzamin. Do podstawek są spoko, ale przy makietach jednak wolę plasticard przycięty do odpowiednich rozmiarów ;)
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2816
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 839 times
Been thanked: 363 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gromb »

Czasami jest dylemat, grać figurkami, czy tekturowymi podstawkami.
Tak mam i teraz, będę chyba grywał naprzemiennie :wink:
Spoiler:
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Golfang
Posty: 1980
Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
Lokalizacja: Będzin
Has thanked: 228 times
Been thanked: 311 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Golfang »

Zaczynam malować szkielety z Warhammer Underworlds no i mam dylemat. Jakiego koloru zrobić im broń? Chciałbym aby to wyglądało jak żelazo ale mocno pordzewiałe. No i nie wiem jakich kolorów użyć.
Przeważnie broń robię w kolorze stali - czyli albo srebrny albo gun metal a później albo dry brush czarny na to albo czarnym washem... no i wygląda fajnie. Ale tutaj nie wiem. Jaki kolor najlepiej imituje żelazo? No chyba że zrobię w kolorze brązu tez może nieźle wyglądać - tyle że wtedy chyba nie rdzewiejące, ale zachodzi taką stara patyną?
----------------
10% flamberg.com.pl
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2816
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 839 times
Been thanked: 363 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gromb »

Ja użyłbym miedzianej farby, a później zrobił lokalne przeblyski srebrnym dry brush. Resztę potraktowlbym dry rustem też dry brush.
Lub srebrny- czarny wash- i dużo dry rust dry brush.
Nieźle tych dry w kilku zdaniach. :wink:
Ale jestem początkującym malarzem, więc pewnie są inne patenty.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KamradziejTomal »

Najprościej jest zrobić Gun metal + Reikland flesh shade na całośc + lekki drybrush Gune metal.

Można to wedle własnego uznania wzmacniać:
- Pigmentami do efektów rdzy
- Stiplingiem (czyli dziobanie pędzelkiem z farbą są filmiki na YT) odcieniami czerwieni i pomarańczy
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
profes79
Posty: 422
Rejestracja: 28 gru 2008, 18:16
Has thanked: 34 times
Been thanked: 133 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: profes79 »

Zależy jak bardzo ma być pordzewiała; ja efekt rdzy kiedyś na kolczudze ogra robiłem drybrushem jakiejś miedzi - w tej chwili już nie pamiętam jak ta farba sie nazywała ale to był jakiś "brass".
Golfang
Posty: 1980
Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
Lokalizacja: Będzin
Has thanked: 228 times
Been thanked: 311 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Golfang »

Znalazłem coś takiego:
https://www.youtube.com/watch?v=CozRgIaBPgs
i chyba będę musiał się skusić na ten technical z GW. Generalnie chodziło mi o to że chce zrobić szkielety jakby się wygrzebały z ziemi po bardzo długim czasie i cały metal ma byc pordzewiały...
No i tutaj bardzo fajnie to wygląda
https://www.youtube.com/watch?v=OcZfAV0Ktxo
Ostatnio zmieniony 11 gru 2019, 09:40 przez Golfang, łącznie zmieniany 1 raz.
----------------
10% flamberg.com.pl
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2816
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 839 times
Been thanked: 363 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gromb »

Army painter ma specjalna farbke do tego efektu. Postaram zawsze figurki w pancerza h w ten sposób i efekt jest super zadowalający. Dry rust się chyba nazywa.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KamradziejTomal »

Odnośnie narzędzi chciałem dorzucić swoje 2 centy do przydatnych zakupów.

Ostatnio udało mi się w końcu na serio wziąć się za swoje stanowisko pracy. Odkąd mieszkam z żoną nie miałem swojego kącika, poza mobilnym biurkiem na komputer, na którym mieściła się dosłownie tylko klawiatura, myszka i kilka pierdół. Malowałem więc na stole jadalnym a wszystkie farby i narzędzia trzymałem w pudełkach od butów, które stały na regale. Każde malowanie oznaczało więc taniec na krzesłach żeby z pudeł powyciągać potrzebne rzeczy. Im więcej potrzebowałem, tym więcej wyciągałem i robiłem większy bajzel na stole. I w ten sposób żona była niezadowolona (bo bajzel) i ja byłem niezadowolony (tańcowanie w górę i dół regału).

Przycisnąłem więc sprawę. Stare biurko wyleciało i zostało zastąpione nowym, narożnym z większym blatem, na którym zmieści się wszystko co potrzebne do malowania. Narzędzia pochowane są w szufladach do których jest łatwy dostęp. Do tego dojechał już do mnie nowy stojaczek na farby. Zakupiłem poduszkę do pieczątek jako alternatywę do home-made mokrej palety oraz zainwestowałem w znacznie lepsze oświetlenie.

Obecnie wygląda to więc następująco:

Obrazek

I teraz mięsko całego tego długiego wstępu - O Ś W I E T L E N I E. To druga poza porządnymi pędzelkami rzecz która ZNACZNIE mi poprawiła komfort i jakość malowania. Lampa już stoi jakiś czas więc na goblinach miałem ją okazję testować. Porządne oświetlenie jest CUDOWNE. Wreszcie dokładnie widzę co robię, gdzie są błędy wymagające poprawki oraz jako bonus mam jak robić dobre i ostre zdjęcia nawet za pomocą kartofla.

Dlatego każdemu kto już wie że chce malować więcej niż przygodnie szczerze polecam zakupić dobrą lampę. W sieci sporo osób poleca Velman VTLAMP6 ale ja skusiłem się na nieco tańszą alternatywę z której póki co jestem BARDZO zadowolony: https://allegro.pl/oferta/lampka-biurko ... tPaidBuyer
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Rbsn
Posty: 198
Rejestracja: 27 gru 2016, 12:19
Lokalizacja: Słupsk
Has thanked: 12 times
Been thanked: 32 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Rbsn »

Wystarcza Ci jedna taka lampka? Ja na początku malowałem przy takiej zwykłej kreślarskiej z bardzo mocna żarówka, jednak po pewnym czasie dokupiłem druga bo za dużo cienia było przy jednym źródle światła.
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KamradziejTomal »

Ta LED-owa główka jest na tyle długa, że jakiegoś dużego cienia na pojedyńczej figurce nie widzę w trakcie malowania. Może przy jakichś bestiach/pojazdach jest to widoczne ale na pojedynczym ludku jest bardzo dobrze.
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10021
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1307 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

Golfang pisze: 11 gru 2019, 07:17 Zaczynam malować szkielety z Warhammer Underworlds no i mam dylemat. Jakiego koloru zrobić im broń? Chciałbym aby to wyglądało jak żelazo ale mocno pordzewiałe. No i nie wiem jakich kolorów użyć.
Przeważnie broń robię w kolorze stali - czyli albo srebrny albo gun metal a później albo dry brush czarny na to albo czarnym washem... no i wygląda fajnie. Ale tutaj nie wiem. Jaki kolor najlepiej imituje żelazo? No chyba że zrobię w kolorze brązu tez może nieźle wyglądać - tyle że wtedy chyba nie rdzewiejące, ale zachodzi taką stara patyną?
rdzawą farbę ( np od army paiter effects) nakładaj kawałkiem gąbeczki wyrwanej , to daje efekt rdzy fajny...

btw. też chciałem na początku zrobić zardzewiałe, ale skończyło się jakoś inaczej ;)...

fotek finalnycbh niestety nie mam , tylko takie ;)

Spoiler:
Golfang
Posty: 1980
Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
Lokalizacja: Będzin
Has thanked: 228 times
Been thanked: 311 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Golfang »

rastula pisze: 12 gru 2019, 13:23
Golfang pisze: 11 gru 2019, 07:17 Zaczynam malować szkielety z Warhammer Underworlds no i mam dylemat. Jakiego koloru zrobić im broń? Chciałbym aby to wyglądało jak żelazo ale mocno pordzewiałe. No i nie wiem jakich kolorów użyć.
Przeważnie broń robię w kolorze stali - czyli albo srebrny albo gun metal a później albo dry brush czarny na to albo czarnym washem... no i wygląda fajnie. Ale tutaj nie wiem. Jaki kolor najlepiej imituje żelazo? No chyba że zrobię w kolorze brązu tez może nieźle wyglądać - tyle że wtedy chyba nie rdzewiejące, ale zachodzi taką stara patyną?
rdzawą farbę ( np od army paiter effects) nakładaj kawałkiem gąbeczki wyrwanej , to daje efekt rdzy fajny...

btw. też chciałem na początku zrobić zardzewiałe, ale skończyło się jakoś inaczej ;)...

fotek finalnycbh niestety nie mam , tylko takie ;)

Spoiler:
widziałem gdzieś ta metodę z gąbeczką - sponge. próbowałem na czołgach do gry TANKS - ale jakoś specjalnie mi nie wyszło. No i skończyło sie na robieniu rdzawych nalotów poprzez ryski kredkami AK...

Za to mam inne pytanie - czym przyklajasz te figurki? Co to za plastelino podobny wyrób?
----------------
10% flamberg.com.pl
Awatar użytkownika
Pierzasty
Posty: 2719
Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
Lokalizacja: Otwock
Has thanked: 3 times
Been thanked: 20 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Pierzasty »

Golfang pisze: 13 gru 2019, 07:06 Za to mam inne pytanie - czym przyklajasz te figurki? Co to za plastelino podobny wyrób?
Patafix albo inna podobna masa do przyklejania plakatów.

Ostrzegam, to jest tłustawe w dotyku i nie nadaje się do przyklejania powierzchni malowanej/pod malowanie. Za to przyklejenie spodu podstawki do jakiegoś trzymadła jak najbardziej.
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2816
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 839 times
Been thanked: 363 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gromb »

Do kupienia w budowlanym lub na stoiskach papierniczych w marketach. Można też użyć taśmy malarskiej, ale jej używam przy nakładaniu podkładu i lakierowaniu sprayem.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
lunatykuku
Posty: 288
Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
Has thanked: 3 times
Been thanked: 112 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: lunatykuku »

To jest blu-tac albo inna masa mocująca. Można dostać ją w sklepach papierniczych albo budowlanych (np. masa mocująca patafix).

Pomalowałem figurki z Zony. Szybka robótka na dwa wieczory. Figurki wykonane naprawdę bardzo solidnie, spodziewałem się raczej czegoś w stylu Awakenowych modeli do This War of mine, a tu jest zdecydowanie bliżej do CMON ;) Trochę radochy przy malowaniu detali jak np. koszulka przemytnika i osl na mistyku było. Jedyne co trochę irytowało, to różnica w rysach twarzy względem artów- tropiciel np. absolutnie nie przypomina tego z karty.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
13thSON
Posty: 647
Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
Has thanked: 82 times
Been thanked: 194 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: 13thSON »

Świetne jest to, że namalowałeś kolesiowi koszulkę The Beatles. Mi by się chyba nie chciało...
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2816
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 839 times
Been thanked: 363 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gromb »

Mnie się na bank nie chciało. Schematu na mapie też :wink:
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
13thSON
Posty: 647
Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
Has thanked: 82 times
Been thanked: 194 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: 13thSON »

U mnie po szybkiej robótce na 2 wieczory byłby jeden ludek i w dodatku gorzej pomalowany...
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Awatar użytkownika
playerator
Posty: 2873
Rejestracja: 01 lis 2015, 21:11
Has thanked: 904 times
Been thanked: 310 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: playerator »

lunatykuku pisze: 13 gru 2019, 08:11 (...) Pomalowałem figurki z Zony (...)
Świetne są, milion detali, odblaski w okularach, kałuże... Przerobiłeś napis na koszulce Smirnowa :)
tak że = w takim razie, więc
także = też, również
Piszmy po polsku :)
Awatar użytkownika
lunatykuku
Posty: 288
Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
Has thanked: 3 times
Been thanked: 112 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: lunatykuku »

Na początku zrobiłem tylko napis na koszulce przemytnika, ale w sumie dodanie ludków to było kilka pociągnięć pędzla ;) Lubię The Beatles więc koszulka musiała być :D Najwięcej zabawy miałem w sumie ze światłem na mistyku, fajny detal na arcie jest taki, że z torbie po prawej tez trzyma coś świecącego :)

Kałuże to właściwie dwie warstwy Contrast- orc flesh i żywica utwardzana światłem UV- bardzo fajny materiał kiedy nie chcę się bawić z żywicą która długo wiąże (żywica uv to kwestia wstawienia pod lampę na 2-3 minuty).
Awatar użytkownika
Jareks1985
Posty: 1089
Rejestracja: 05 cze 2018, 09:01
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 91 times
Been thanked: 132 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Jareks1985 »

lunatykuku pisze: 13 gru 2019, 10:22 Na początku zrobiłem tylko napis na koszulce przemytnika, ale w sumie dodanie ludków to było kilka pociągnięć pędzla ;) Lubię The Beatles więc koszulka musiała być :D Najwięcej zabawy miałem w sumie ze światłem na mistyku, fajny detal na arcie jest taki, że z torbie po prawej tez trzyma coś świecącego :)

Kałuże to właściwie dwie warstwy Contrast- orc flesh i żywica utwardzana światłem UV- bardzo fajny materiał kiedy nie chcę się bawić z żywicą która długo wiąże (żywica uv to kwestia wstawienia pod lampę na 2-3 minuty).
teach me :), super malowanie chce tylko dopytać o kilka szczegółów, ponieważ jestem totalnie początkujący z malowaniem a efekt kałuży jest bardzo dobry, coś takiego chciałbym zrobić z niektórymi przeźroczystymi podstawkami do posiadłości szaleństwa, w sensie przeźroczyste podstawki mimo, że są ledwo widoczne na planszy to chciałbym nieco zmodyfikować je efektem szlamu, krwią tak aby te nadal były transparentne ale wzbogacone o dodatkowe efekty jak szlam, błoto czy krew. jakich użyłeś farbek? Po producentach?
Golfang
Posty: 1980
Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
Lokalizacja: Będzin
Has thanked: 228 times
Been thanked: 311 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Golfang »

Wolicie mieć osobne farbki z różnymi odcieniami kolorów - czy raczej tylko jasny i ciemny, a później mieszacie?
----------------
10% flamberg.com.pl
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2816
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 839 times
Been thanked: 363 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gromb »

Jestem leniwy. Wolę osobny kolor. Chociaż czasem, jak mnie przyciśnie, to trzeba namieszać w kociołku właściwy kolorek :wink:
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
ODPOWIEDZ