Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
Awatar użytkownika
zioombel
Posty: 1148
Rejestracja: 21 wrz 2010, 13:19
Lokalizacja: Wołomin
Has thanked: 200 times
Been thanked: 98 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: zioombel »

addekk pisze: 16 lis 2019, 09:23 to z tego co widze na całym alledrogo nie ma podkładu firmy Den Braven w wersji primer czarnej :( no nic będę kombinował może z jakąś inną firmą. Niestety pierwszy podkład vallejo wystarczył mi na jakieś 20 figurek bo więcej wypsikałem w powietrze (plakietka "dopiero się uczę")
Jak masz jakiś sklep z lakierami do samochodów w okolicy to tam często są te podkłady.
Awatar użytkownika
miszczu666
Posty: 264
Rejestracja: 24 kwie 2018, 15:13
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Has thanked: 48 times
Been thanked: 157 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: miszczu666 »

Spoiler:
A najlepiej, jak masz w okolicy Bricomarche. Tam będzie na 100%
Moje tłumaczenia plików pomocy, skrótów zasad: ***LISTA***
Lista zawiera pliki pomocne przy Scythe (z dodatkami), Nemesis, Wojna o Pierścień (z dodatkami), Star Wars Rebelia (z dodatkiem)
Awatar użytkownika
addekk
Posty: 642
Rejestracja: 28 gru 2018, 11:54
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 44 times
Been thanked: 103 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: addekk »

Teraz sam siebie zaskoczyłem w całym Krakowie nie ma ani jednego Bricomarche haha ale znalazłem sklep który wystawia je w internecie w cenie niższej jak allegro więc może tak zamówię
Weźże chodźże grać BGG
Awatar użytkownika
xtomashx
Posty: 315
Rejestracja: 25 lis 2017, 00:19
Has thanked: 56 times
Been thanked: 43 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: xtomashx »

Ja w Mrówce znalazłem tak więc powinien być w każdym budowlanym.
Pyrovatis
Posty: 38
Rejestracja: 15 paź 2012, 12:52
Has thanked: 3 times
Been thanked: 3 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Pyrovatis »

Postanowiłem spróbować swoich sił w malowaniu, w zasadzie to chodziło to za mną już od jakiegoś czasu. Zmalowałem moje figurki z This War of Mine. Muszę przyznać, że nie taki diabeł straszny. Myślałem, że malowanie figurek to tajemna sztuka i tylko nieliczny, wychodzi to dobrze (i to po wielu, wielu, wielu próbach). W każdym razie jak na pierwsze wypociny to jestem baaaaaaaardzo zadowolony z efektów.

Teraz nic tylko jeszcze mocniej zanurzyć się w klimacie gry.
Spoiler:
Ostatnio zmieniony 19 lis 2019, 10:30 przez Pyrovatis, łącznie zmieniany 1 raz.
profes79
Posty: 422
Rejestracja: 28 gru 2008, 18:16
Has thanked: 34 times
Been thanked: 133 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: profes79 »

Nie wyświetlają się zdjęcia. Prawdopodobnie na dysku google masz je nieudostęnione; generalnie udostępnianie zdjęć przez usługi google to jakaś masakra; komu przeszkadzała Picasa...
Cyel
Posty: 2567
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1217 times
Been thanked: 1422 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Cyel »

Kolorki spoko, ale te 'oczy - jajka sadzone' są okropne. I komiczne, co nie przystaje do gry ;) Na początku przygody z malowaniem proponowałbym nie malować ich w ogóle. Shade użyty na twarzy powinien zrobić ciemniejszą plamkę w oczodołach i to też jest ok na początek. Jeśli jednak się upierasz przy malowaniu oczu, nie rób figurkom takich wytrzeszczy - ogranicz białko oka czarnymi kreskami rzęs, bo inaczej wychodzą te nieszczęsne 'jajka sadzone' - https://www.youtube.com/watch?v=m3p_VuPIS2c ;D

http://www.arcanepaintworks.com/blog-1/ ... -step-eyes - póki co powinny wystarczyć Ci kroki 1-3
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10021
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1306 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

te oczy możesz poprawić zamalowując je ponownie na biało , zostawiając tylko mniejsze źrenice...:) - trudne, ale nie niemożliwe ;)
profes79
Posty: 422
Rejestracja: 28 gru 2008, 18:16
Has thanked: 34 times
Been thanked: 133 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: profes79 »

Fajnie zrobione; do grania jak najbardziej wystarczą. Faktycznie wash zamiast malowania oczu byłby chyba lepszy.
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2816
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 839 times
Been thanked: 363 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gromb »

I właśnie dlatego nie tykam oczu! Efekt groteski, potrafi psuć całe malowanie.
Niemniej obiecałem sobie, że kolejne figurki "dostaną" oczy. Dzięki Cyel, za źródła.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
zioombel
Posty: 1148
Rejestracja: 21 wrz 2010, 13:19
Lokalizacja: Wołomin
Has thanked: 200 times
Been thanked: 98 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: zioombel »

Czy ktoś używa mokrej palety od Scale75 https://scale75.com/en/others/785-2in1- ... &results=3
Jeśli tak to jak się sprawuje? I przede wszystkim. Jakie ma wymiary? Nawet na stronie Scale tego nie ma.

Edycja: Mepel.pl mi odpisał. Wymiary mokrej palety 25,2mm x 10,2mm. Jeśli ktoś używa to chętnie poczytam o odczuciach. W szczególności czy papier się sprawdza.
Awatar użytkownika
vojtas
Posty: 1785
Rejestracja: 10 wrz 2013, 21:28
Has thanked: 23 times
Been thanked: 83 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: vojtas »

zioombel pisze: 19 lis 2019, 12:17Czy ktoś używa mokrej palety od Scale75
Nie używam, ale w grudniu swoją mokrą paletę wprowadza na rynek Army Painter. Wymiary: 19,3 × 13,8 mm. Zawiera 2 gąbki, 50 arkuszów papieru, przegródkę na pędzle.
Awatar użytkownika
zioombel
Posty: 1148
Rejestracja: 21 wrz 2010, 13:19
Lokalizacja: Wołomin
Has thanked: 200 times
Been thanked: 98 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: zioombel »

Wiem o tej z Army Painter, ale używam też czasem plastikowej palety i te rozwiązanie od Scale75 wydaje się interesujące dla mnie. W grudniu pewnie zakupie to podzielę się co i jak.
Pyrovatis
Posty: 38
Rejestracja: 15 paź 2012, 12:52
Has thanked: 3 times
Been thanked: 3 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Pyrovatis »

Dzięki za konstruktywną krytykę!

Właśnie przy pierwszych trzech figurkach - bandytach z TWOM nie robiłem im oczu, shade'm przejechałem figurki i rozlało się to fajnie po twarzy, w szczeliny oczu. Ale jednak przy przyjrzeniu się wygląda to tak jakby im kto wyłupił oczu, dziury po prostu. Więc spróbowałem powalczyć z oczami. To jest naprawdę sztuka dobrze je zrobić! Na ten mini przewodnik co Cyel zapodał jak rysować trafiłem analizując malowanie oczu i szacun za to co potrafią niektórzy zrobić ze źrenicami.

Mi w kilku figurkach oczy wyszły (tak myślę, że) dobrze i nawet odważyłem się na maźnięcie brwi, w pozostałych już różnie to wygląda, tak jak sami piszecie. Tutaj Ci bandyci + figurki na których wg mnie najlepiej mi wyszły oczy. ps ostatni z prawej świeci się jak psu..... bo jeszcze go nie maznąłem lakierem matowym
Spoiler:
Przy okazji, działając z oczami odniosłem wrażenie, że figurki z TWOM są strasznie nierówne jeśli chodzi o wykonanie. W jednych oczodół jest naprawdę fajnie zrobiony, w innych trzeba się niemal domyślać w którym miejscu on się będzie mieścić i jak malować (wiadomo, że "złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy" :lol: ). Póki co figurki zmalowane, sponad stołu nie będę się wpatrywać im w oczy więc klimatu nie popsują, a w wolnej chwili postaram się poprawić im oczy!

Przy okazji, skoro figurki są przejechane lakierem, to oczy lepiej najpierw maznąć podkładem? Czy od razu białą farbą zamalować te moje oczne bohomazy?
Awatar użytkownika
zioombel
Posty: 1148
Rejestracja: 21 wrz 2010, 13:19
Lokalizacja: Wołomin
Has thanked: 200 times
Been thanked: 98 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: zioombel »

Spróbuj najpierw czarnym zamazać oczodół, następnie biały, później źrenica i na koniec zamalowujesz kolorem skóry tyle czarnego, żeby były cienie pod oczami, a nie pół twarzy czarnego ;-)
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KamradziejTomal »

Przy okazji, działając z oczami odniosłem wrażenie, że figurki z TWOM są strasznie nierówne jeśli chodzi o wykonanie. W jednych oczodół jest naprawdę fajnie zrobiony, w innych trzeba się niemal domyślać w którym miejscu on się będzie mieścić i jak malować (wiadomo, że "złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy" :lol: ).
To jest problem praktycznie wszystkich figurek wszystkich firm. Czasem coś po prostu wyjdzie słabiej, czsami sama rzeźba ma jakieś słabe punkty i nic na to nie poradzisz.
Przy okazji, skoro figurki są przejechane lakierem, to oczy lepiej najpierw maznąć podkładem? Czy od razu białą farbą zamalować te moje oczne bohomazy?
Możesz od razu malować farbą. Generalnie oczka to polecam pomalować jako biała "kreska" malowana od boku z czarną "kreską" malowaną pionowo. Potem można ew. robić delikatne poprawki kolorem skóry dookoła biała a nawet maznąć odrobiną rozcieńczonego washa (ale tak, żeby nie spłynął do oczodołu).
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Awatar użytkownika
grzeslaw90
Posty: 1750
Rejestracja: 20 lis 2013, 18:53
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 179 times
Been thanked: 437 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: grzeslaw90 »

Chciałbym zacząć niewielkim kosztem przygodę z malowaniem figurek aerografem w technice sundrop-o-podobnej i mam kilka pytań:

Jaki polecacie aerograf (z kompresorem) w rozsądnej cenie do tego celu?
Jakie farbki najlepiej się sprawdzą z aerografem?

Generalnie chciałbym trzymać się z daleka od pędzli, bo mam bardzo niepewną rękę... no w ostateczności jakbym musiał dać trochę więcej cienia 'pod paszkę' figurki to taki jeden by się przydał :)
Awatar użytkownika
vojtas
Posty: 1785
Rejestracja: 10 wrz 2013, 21:28
Has thanked: 23 times
Been thanked: 83 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: vojtas »

grzeslaw90 pisze: 20 lis 2019, 09:59Generalnie chciałbym trzymać się z daleka od pędzli, bo mam bardzo niepewną rękę... no w ostateczności jakbym musiał dać trochę więcej cienia 'pod paszkę' figurki to taki jeden by się przydał :)
Nie wiem, dlaczego założyłeś, że aerograf nie wymaga pewnej ręki. :) IMO wszystko jest kwestią treningu oraz wypracowania odpowiednich pozycji, w których malujesz. Generalnie brakuje mi filmików na YT, które zwracają uwagę na postawę. Przykro byłoby kojarzyć później to hobby z bólem kości i mięśni.
Awatar użytkownika
grzeslaw90
Posty: 1750
Rejestracja: 20 lis 2013, 18:53
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 179 times
Been thanked: 437 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: grzeslaw90 »

vojtas pisze: 20 lis 2019, 13:01
grzeslaw90 pisze: 20 lis 2019, 09:59Generalnie chciałbym trzymać się z daleka od pędzli, bo mam bardzo niepewną rękę... no w ostateczności jakbym musiał dać trochę więcej cienia 'pod paszkę' figurki to taki jeden by się przydał :)
Nie wiem, dlaczego założyłeś, że aerograf nie wymaga pewnej ręki. :) IMO wszystko jest kwestią treningu oraz wypracowania odpowiednich pozycji, w których malujesz. Generalnie brakuje mi filmików na YT, które zwracają uwagę na postawę. Przykro byłoby kojarzyć później to hobby z bólem kości i mięśni.
Chodzi o to, że trzęsą mi się ręce i żadna wprawa mi nie pomaga, ot taki mój urok :D ale za to większymi narzędziami dużo łatwiej mi operować. Takiemu aerografowi bliżej wymiarowo i operacyjnie do dremela, którym potrafię się posługiwać całkiem sprawnie, niż do pędzelka z trzema włosiami, który wymaga niebywałej precyzji a tej właśnie mi brakuje. Dlatego zrezygnowałem z marzeń o szczegółowym malowaniu i chciałbym skupić się na czymś szybkim i zadowalającym, a zenithal undercoat do zadowalających należy :)
Awatar użytkownika
vojtas
Posty: 1785
Rejestracja: 10 wrz 2013, 21:28
Has thanked: 23 times
Been thanked: 83 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: vojtas »

grzeslaw90 pisze: 20 lis 2019, 13:43Chodzi o to, że trzęsą mi się ręce i żadna wprawa mi nie pomaga, ot taki mój urok :D ale za to większymi narzędziami dużo łatwiej mi operować. Takiemu aerografowi bliżej wymiarowo i operacyjnie do dremela, którym potrafię się posługiwać całkiem sprawnie, niż do pędzelka z trzema włosiami, który wymaga niebywałej precyzji a tej właśnie mi brakuje.
Sęk w tym że aerografem też można malować precyzyjnie, a pędzlem - pobieżnie, bez zbędnego wgłębiana się w szczegóły. Zalety pędzla są wielorakie;, jest tani, cichy i nie zajmuje wiele przestrzeni. ;) Na Twoim miejscu zainteresowałbym się technikami szybkiego malowania pędzlem (np. dry brush, wash etc.). Można osiągnąć naprawdę zadowalające efekty, pozostawiające daleko w tyle brzydkie szaraki. Oczywiście zakładam, że ręce nie trzęsą Ci się tak, że trafienie w figurkę jest wyzwaniem. ;) Ale i na to jest rada zwana trzecią ręką. Oczywiście zrobisz, jak chcesz, ale myślę, że warto to rozważyć.
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10021
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1306 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

Aerograf ma bardzo specyficzne zastosowania a w przypadku miniatur to już w ogóle. Operowanie pędzlem jest też o kilka skali precyzji i pamięci mięśniowej łatwiejsze niż aerografem. Zalecam wypróbowanie na jakimś warsztacie lub u kolegi...;).


PS

ale generalnie to super zabawka :D...
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10021
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1306 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rastula »

grzeslaw90 pisze: 20 lis 2019, 09:59 Chciałbym zacząć niewielkim kosztem przygodę z malowaniem figurek aerografem w technice sundrop-o-podobnej i mam kilka pytań:

Jaki polecacie aerograf (z kompresorem) w rozsądnej cenie do tego celu?
Jakie farbki najlepiej się sprawdzą z aerografem?
jaki jest twój rozsądny budżet?

Większość popularnych - i tak trzeba rozcieńczać - nawet te dedykowane . Używam sporo Vallejo Air , ale ostatnio nie miałem problemu też z army painter z normalnej serii (nie do aero).
Awatar użytkownika
grzeslaw90
Posty: 1750
Rejestracja: 20 lis 2013, 18:53
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 179 times
Been thanked: 437 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: grzeslaw90 »

vojtas pisze: 20 lis 2019, 14:06
grzeslaw90 pisze: 20 lis 2019, 13:43Chodzi o to, że trzęsą mi się ręce i żadna wprawa mi nie pomaga, ot taki mój urok :D ale za to większymi narzędziami dużo łatwiej mi operować. Takiemu aerografowi bliżej wymiarowo i operacyjnie do dremela, którym potrafię się posługiwać całkiem sprawnie, niż do pędzelka z trzema włosiami, który wymaga niebywałej precyzji a tej właśnie mi brakuje.
Sęk w tym że aerografem też można malować precyzyjnie, a pędzlem - pobieżnie, bez zbędnego wgłębiana się w szczegóły. Zalety pędzla są wielorakie;, jest tani, cichy i nie zajmuje wiele przestrzeni. ;) Na Twoim miejscu zainteresowałbym się technikami szybkiego malowania pędzlem (np. dry brush, wash etc.). Można osiągnąć naprawdę zadowalające efekty, pozostawiające daleko w tyle brzydkie szaraki. Oczywiście zakładam, że ręce nie trzęsą Ci się tak, że trafienie w figurkę jest wyzwaniem. ;) Ale i na to jest rada zwana trzecią ręką. Oczywiście zrobisz, jak chcesz, ale myślę, że warto to rozważyć.
Dodam tylko, że to nie jest zwyczajne trzęsienie się rąk i żaden trening do tej pory nic nie pomógł więc pędzle tak jak już pisałem definitywnie odpadają
Awatar użytkownika
grzeslaw90
Posty: 1750
Rejestracja: 20 lis 2013, 18:53
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 179 times
Been thanked: 437 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: grzeslaw90 »

rastula pisze: 20 lis 2019, 15:03
grzeslaw90 pisze: 20 lis 2019, 09:59 Chciałbym zacząć niewielkim kosztem przygodę z malowaniem figurek aerografem w technice sundrop-o-podobnej i mam kilka pytań:

Jaki polecacie aerograf (z kompresorem) w rozsądnej cenie do tego celu?
Jakie farbki najlepiej się sprawdzą z aerografem?
jaki jest twój rozsądny budżet?

Większość popularnych - i tak trzeba rozcieńczać - nawet te dedykowane . Używam sporo Vallejo Air , ale ostatnio nie miałem problemu też z army painter z normalnej serii (nie do aero).
Nie orientuję się w cenach ale powiedzmy 500 zł + farbki? :)
Awatar użytkownika
mmag
Posty: 1146
Rejestracja: 02 lut 2016, 18:08
Has thanked: 412 times
Been thanked: 252 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: mmag »

Zakładając, że celujesz w efekt podobny do sundropu - to wciąż znacznie szybciej, lepiej, łatwiej i taniej będzie Ci:
1) Kupić podkład w sprayu (są też kolorowe, jeśli chcesz modele w różnych barwach) i popsikać nimi figurki
2) Na to nałożyć wash - czy wręcz jeszcze prościej - po prostu kupić wiadro z army painter quickshade/bejcą i zanurzyć w nim figurki (poszukaj na youtubie filmików jak to zrobić...)
3) Ewentualnie zrobić drybrush białą/jaśniejszą farbą.
4) Psiknąć na koniec na figurkę lakierem.
I tyle.

Żaden z kroków nie wymaga precyzji, trzęsące ręce to wręcz przy quickshade i drybrushu jeszcze mogą pomóc :wink: a i koszty zapewne wyjdą znacznie tańsze niż dobrego aerografu i farb do niego
ODPOWIEDZ