Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
Awatar użytkownika
Agrowal
Posty: 38
Rejestracja: 03 sty 2012, 21:48
Lokalizacja: Gdynia

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Agrowal »

Fruczak Gołąbek pisze:Warto brać Mega zestaw od Army Painter ( za około 300zł )? Zawiera:
28 colours
5 metallics
3 quickshade Inks
6 brushes: Insane Detail, Detail, character, Regiment, small Drybrush and Vehicle brush
Ja sobie chwalę bo to jest zdecydowanie mniejsza partyzantka kiedy masz te podstawowe pędzle i nie musisz się borykać z problemami takimi jak "Zazwyczaj nie używam niebieskiego, ale cholera teraz by mi się strasznie przydał do jakiś ornamentów, no nic wszystko będzie wymalowane tymi kolorami co mam :<"
Przecież 28 kolorów to wcale nie jest aż tak dużo :)
Grzegorz
Awatar użytkownika
Fruczak Gołąbek
Posty: 918
Rejestracja: 29 wrz 2009, 00:56
Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
Has thanked: 72 times
Been thanked: 39 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Fruczak Gołąbek »

Na razie i tak nie ma gdzie tego kupić :P. Zastanowię się jeszcze ale pewnie nie wytrzymam i kupię wielki zestaw.
Awatar użytkownika
zephyr
Posty: 2373
Rejestracja: 27 paź 2007, 00:12
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: zephyr »

Chciałem pobawić się w malowanie, ale mam duże wątpliwości co do mojej sprawności manualnej. :P

Chcę kupić jakiś względnie tani zestaw na początek, bo jak mi się nie spodoba to szkoda topić więcej kasy.

Znalazłem coś takiego:
http://www.bard.pl/7,15410,oferta,zesta ... nt-set.htm

z tego co widzę brakuje podkładu. Czy taki zestaw jest sensowny na start. Zaznaczam że nie chcę malować naprawdę ładnie, chcę malować nie bardzo źle. I chciałbym taki możliwie najtańszy zestaw który jednak zachowuje się względnie sensownie. Np można malować plakatówkami, ale to się plastiku raczej trzymać nie będzie więc odpada :P.

Na ile ważny jest podkład? Czy jest coś jeszcze czego totalny początkujący potrzebuje ale o tym nie wie. (podkreślam że chodzi mi tylko o najtańszy zestaw pozwalający na w miarę cywilizowaną przygodę z farbami)

znalazłem jeszcze takie cuś:
http://vanaheim.pl/zestawy-farb-podrecz ... spray.html
jak podkład jest potrzebny to cena podobna, a trochę więcej farbek i pędzel

dużo powyżej 100 wydawać nie mam zamiaru, już przy tych kosztach mam wątpliwości, ale bawiłem się w malowanie obwódek wokół podstawek do armii w Wojnie o pierścień i nawet mi się podobało mimo używania jakichś starych farb modelarskich i mało ambitnego zadania
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
Awatar użytkownika
Pierzasty
Posty: 2719
Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
Lokalizacja: Otwock
Has thanked: 3 times
Been thanked: 20 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Pierzasty »

Zestaw jest sensowny, Army Painter to niezła firma. Podkład jest bardzo ważny. Ja bym wziął ten mniejszy i dokupił biały podkład osobno - wyjdzie z 5-10 zł drożej, ale będziesz miał dużą puszkę. Do tego lakier, lakier też ważny. Matowy Vallejo do nakładania pędzelkiem za 10 zeta.
Jeśli chcesz malować "nie bardzo źle" to fajnym pomysłem jest ArmyPainter QuickShade - cieniowanie instant, do moczenia lub (polecam) malowania pędzelkiem po wszystkim. Dobrze dobrany QS jest genialny, jeśli chcesz malować np. figurki do planszówek. Tyle że najlepiej kupić na spółę z 2-3 osobami, bo sprzedają to tylko w dużych puszkach po 100 zł, a to Ci starczy na całą armię do dużego bitewniaka i jeszcze sporo zostanie.
(jakby coś to chętnie odkupię 1/4 puszki Strong Tone lub Dark Tone)
Awatar użytkownika
skolo
Posty: 1074
Rejestracja: 02 lis 2011, 19:52
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: skolo »

Pierzasty pisze:...w dużych puszkach po 100 zł...
:lol: :lol: szczerze powiedziawszy jak zobaczylem puszke to sie zapytalem sam siebie na ile to starczy, taka jest mala.
ale na niej napisane jest ze starczy na 200 figurek.

w kazdym razie ja uzywam Army Paintera i jestem bardzo zadowolony. Mega Set + Starter Set + quick shady + dodatkowe pendzle, trawka itp
polecam
Jacek_PL
Posty: 1307
Rejestracja: 25 mar 2007, 18:06
Lokalizacja: Częstochowa
Has thanked: 17 times
Been thanked: 36 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Jacek_PL »

Ja też polecę zestaw Army Painter, są to bardzo dobre farbki dla początkujących. Jakiś podkład w sprayu też warto nabyć, niestety nie mam obycia w tanich sprayach, ale wiem że takowe można też zakupić (coś koło 20zł za puszkę 400ml). Odradzam natomiast QuickShade, jest to dobra metoda na duże ilości modeli, ale w tym zestawie z Army Painter jest coś takiego jak Strong Tone Ink, który działa tak jak Quick Shade tylko że nakłada się go pędzelkiem i nie trzeba "strzepywać".
Awatar użytkownika
Pierzasty
Posty: 2719
Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
Lokalizacja: Otwock
Has thanked: 3 times
Been thanked: 20 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Pierzasty »

Jacek_PL pisze:w tym zestawie z Army Painter jest coś takiego jak Strong Tone Ink, który działa tak jak Quick Shade tylko że nakłada się go pędzelkiem i nie trzeba "strzepywać".
Sprawdzałeś w działaniu? QuickShade jest specyficzny, bo rozlewa się inaczej niż normalne washe i robi mniej "kałuż" na figurce. Do tego dodatkowo ją zabezpiecza. Ale jeśli nie zamierzamy ich przechowywać luzem w jednej przegródce, to różnica niewielka.
Jacek_PL
Posty: 1307
Rejestracja: 25 mar 2007, 18:06
Lokalizacja: Częstochowa
Has thanked: 17 times
Been thanked: 36 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Jacek_PL »

Pierzasty pisze:Sprawdzałeś w działaniu? QuickShade jest specyficzny, bo rozlewa się inaczej niż normalne washe i robi mniej "kałuż" na figurce.
Sprawdzałem, efekt malowania jest bardzo zbliżony, jedyna różnica to że po użyciu QS model się ładnie błyszczy, przez co i tak trzeba użyć sprayu ochronnego lub czegoś co zmatowi farbę.
Awatar użytkownika
skolo
Posty: 1074
Rejestracja: 02 lis 2011, 19:52
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: skolo »

nie dam sobie glowy uciąć, ale puszki quick shade to to samo co inki w mega zestawie, tylko tyle ze mozna sobie kilka kropelek wrzucic na pokrywke od sloika i pomalowac pedzelkiem. to samo mozna zrobic takze z puszką quick szejda. nazwy nawet są takie same inków i puszek
Awatar użytkownika
skolo
Posty: 1074
Rejestracja: 02 lis 2011, 19:52
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: skolo »

inka jest po prostu mniej i lepiej go uzywac jak sie chce pędzelkiem
dodatkowo figurka nie robi sie swiecąca tak jak przy dipie

Obrazek
Awatar użytkownika
Pierzasty
Posty: 2719
Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
Lokalizacja: Otwock
Has thanked: 3 times
Been thanked: 20 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Pierzasty »

No właśnie o to świecenie mi chodzi, QS ma inny skład i inaczej kryje. Ale i tak pewnie nabędę te inki, może zapełnią dziurę po braku Flesh Washa :)
Awatar użytkownika
loizok
Posty: 33
Rejestracja: 06 wrz 2012, 15:28

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: loizok »

Jak chcecie tańszy odpowiednik quickshadea (strong tone) to polecam bejcę do drewna Sadolin Orzech włoski + trochę benzyny lakowej :)
Awatar użytkownika
Pierzasty
Posty: 2719
Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
Lokalizacja: Otwock
Has thanked: 3 times
Been thanked: 20 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Pierzasty »

Jak działa ta benzyna na plastikowe figurki? ;)
Awatar użytkownika
loizok
Posty: 33
Rejestracja: 06 wrz 2012, 15:28

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: loizok »

absolutnie nic się z nimi nie dzieje :) benzyna lakowa służy tylko do rozcieńczania bejcy. Często tego używam przy figurkach do warhammera. Świeci się oczywiście jak psu.. ale od tego jest lakier matujący :)
Awatar użytkownika
skolo
Posty: 1074
Rejestracja: 02 lis 2011, 19:52
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: skolo »

wrzucisz jakies zdjecia?
Awatar użytkownika
skolo
Posty: 1074
Rejestracja: 02 lis 2011, 19:52
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: skolo »

btw - strong tone na Avricu. Nie uzywalem lakieru matującego ani kropelki

Obrazek
Awatar użytkownika
maciejo
Posty: 3356
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
Has thanked: 104 times
Been thanked: 129 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: maciejo »

Używam Quika wraz z zestawem farb Army Painter od jakiegoś czasu i jestem mega zadowolony.
Naturalnie jestem tylko okazjonalnym malowaczem więc mnie to wystarcza.
Jest to idealny zestaw do szybkiego pomalowania większej ilości figurek.Quik naprawde daje rade.
Nie trzeba być mistrzem świata aby figurka ładnie wyglądała.
Można też "zanużyć" oryginalne już pomalowane figurki.Ja tak zrobiłem z Clastrofobią.Figurki nabrały życia :wink:
Zdecydowanie polecam :!:
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Awatar użytkownika
loizok
Posty: 33
Rejestracja: 06 wrz 2012, 15:28

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: loizok »

skolo pisze:wrzucisz jakies zdjecia?
Tutaj, w moim wątku można znaleźć bejcowane figurki:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=110&t=30275

Jak będę miał chwilkę czasu, to zamieszczę tutorial jak malować szybko taką figurkę do planszówki (np do bitwy westeros czy talismana)
Awatar użytkownika
Fruczak Gołąbek
Posty: 918
Rejestracja: 29 wrz 2009, 00:56
Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
Has thanked: 72 times
Been thanked: 39 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Fruczak Gołąbek »

Ja się nie znam na malowaniu ale bardzo mi się podobają. Czekam na tutorial!
Awatar użytkownika
skolo
Posty: 1074
Rejestracja: 02 lis 2011, 19:52
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: skolo »

no. to jest profesjonalne malowanie. swietna robota!
Awatar użytkownika
loizok
Posty: 33
Rejestracja: 06 wrz 2012, 15:28

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: loizok »

Dzięki :) Obiecuję, że zrobię tutka.
Awatar użytkownika
maciejo
Posty: 3356
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
Has thanked: 104 times
Been thanked: 129 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: maciejo »

Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Awatar użytkownika
Pierzasty
Posty: 2719
Rejestracja: 25 wrz 2011, 11:58
Lokalizacja: Otwock
Has thanked: 3 times
Been thanked: 20 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Pierzasty »

Chciałbym tylko powiedzieć, że farbki GW Texture ssą i nie nadają się do niczego. Za to Vallejo Black Lava doskonale spełnia rolę, w której tamte sobie nie poradziły (czyli piaskowego pokrycia podstawek z wypełniaczem)
laplace
Posty: 5
Rejestracja: 08 sty 2012, 16:52
Lokalizacja: Toruń

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: laplace »

Może w tym wątku spróbuję: szukam kogoś, najlepiej z Torunia, kto pomalowałby mi figurki do Talismana 4ed - oczywiście odpłatnie :-)
Niedługo też stanę się właścicielem Descenta i pewnie też będe potrzebował takiej usługi.

Sam mam dwie lewe ręce jeśli chodzi o prace praktyczne, ale ważniejszy jest kompletny brak czasu na takie hobby - stąd moje zapytanie.

Może znacie kogoś takiego? Czy też szukać na wskazanym w jednym z postów forum Border Princes?
Pozdrawiam
Kuba
laplace
Posty: 5
Rejestracja: 08 sty 2012, 16:52
Lokalizacja: Toruń

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: laplace »

Dziękuję za odzew na PW - znalazłem już dzięki temu 'Malarzy' :-)
Pozdrawiam
Kuba
ODPOWIEDZ