To ja jeszcze też dodam swoje dwa grosze w kwestii malowania za srebrniki. Jeżeli chodzi o gry planszowe w Polsce to uważam, że to bardzo słaby klient pod tym względem. Wszystkie osoby które spotkałem albo:
a) Mają w nosie malowanie i mogą grać szarym plastikiem.
b) Wystarczyłby im kolorowy podkład + wash, który każdy nawet posiadając dwie lewe ręce zrobi sam.
Pomalowane figurki to mają albo chcą mieć tylko super zapaleńcy - którzy i tak wolą to zrobić sami. Dodatkowo nie potrzebują też jakiejś kosmo jakości (bo i tak na tle szarego plastiku będzie efekt wow), więc równie dobrze można samemu kupić farby, pędzle i hajda z zabawą.
Bitewniakowcy tutaj to co innego. W niektórych klubach to nawet nie można grać jak figurki nie są pomalowane w jakimśtam stopniu - co ma zachęcać to prób maziania
Dużo ludzi lubi malować samemu ale są tacy co nie mają czasu a chcą grać armią w swoich ulubionych barwach. I tu wkraczasz Ty potencjalny usługodawco i oferujesz kompleksowe malowanie armi ku chwale Imperatora
Tylko ostrzegam - ja nie potrafiłem sprawnie nawet 10 modeli pomalować a co jak ktoś ma 5 takich oddziałów + 3 czołgi i potrzebuje tego na koniec miesiąca?
Wtedy opłaca się aerograf bo połowę roboty da się załatwić w kilka dni. Ceny zależą od jakości i zdolności malującego. Widziałem ceny 7 PLN za figurkę na jakość bitewną a widziałem i ceny 75+ PLN za figurki na jakość "gablotową", zagranicą nie wiem jak jest ale tam też na pewno jacyś leniwi się znajdą a jak w euro będą płacić to jeszcze lepiej
Moim zdaniem to gra nie warta świeczki - zmieniać hobby na pracę to pozbawianie się frajdy z hobby ale jak ktoś tak lubi to niech próbuje i koniecznie podzieli się wrażeniami