Strona 123 z 263

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 17 lut 2019, 15:14
autor: KamradziejTomal
@Iro patrz rady Phate /\ /\ /\ na początek to wszystko się sprawdzi ;)

@Phate kupowanie identycznych kolorów innych marek mija się zupełnie z celem, chyba że starych nie masz zamiaru w ogóle już używać. Ja te kilka farbek AP, które ostatnio kupiłem już mam prawie zupełnie zastąpionych na Vallejo żeby się z tamtymi kasztanami nie męczyć :P

Co innego różne barwy - tutaj możesz sobie mieszać i kombinować markami jak chcesz. Nie ma nic złego w połączeniu Khorne Red od Citadel, Gory Red od Vallejo i Pure Red od AP - sam wybieraj barwy których Ci brakuje do palety.

Mixing medium jest Ci absolutnie do niczego nie potrzebne (a już zupełnie skoro malujesz layeringiem). To po prostu jedno z wielu mediów do używania z farbami akrylowymi, którego do początkowego malowania nie potrzebujesz. Pomijam już fakt, że jeżeli pieniążki są dla Ciebie kluczowym kryterium to prawie identyczne medium znajdziesz na pewno w sklepie dla plastyków w butli 250 ml i to pewnie w takiej samej cenie.

I tak możesz mieszać ze sobą nawzajem farby dowolnych marek pod warunkiem, że są na bazie tego samego rozpuszczalnika (GW, Vallejo, AP, P3 swobodnie można tak mieszać). Tak samo dowolne medium od którejkolwiek marki będzie działać dobrze z pozostałymi. Po prostu nie bój się ciapnąć trochę farby na paletę i pomieszać te farby nie ekslodują :P

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 17 lut 2019, 20:37
autor: Phate
@KamradziejTomal

Dzięki za odpowiedź. Czyli to medium tak po krótce to po co jest ? Myślałem, że pełni rolę takiego koloru który pozwoli po dodaniu uzyskiwać coraz to jaśniejsze tony bazowego koloru.

Z tymi zakupami dodatkowych kolorów to raczej chodzi mi o to, że chce sobie stworzyć taką podstawową paletę kolorów, dzięki której dam radę bez przeszkód pomalować co tylko wpadnie mi w łapy (oczywiście chodzi o figurki ;))
Kieruje się informacją z tego forum od któregoś z bardziej doświadczonych malarzy:

"Z palety game color:
1. Czarny "Black" (Abaddon Black)
2. Biały "Dead white" (White scar)
3. Skóra: elf skintone
4. Skóra: pale flesh (Bugman's glow)
5. Zielony: Goblin green (Inetrmediate Green od Vallejo)
6. Niebieski: ultramarine blue (Kantor blue)
7. Żółty: gold yellow (Moon dust od AP)
8. Czerwony: bloody red (Khorn Red)
9. Brązowy: beasty brown (Rhinox Hide)
10. Brązowy: leather brown (Mournfang brown)

Metaliki:
11. Polished gold (Retriubutor gold)
12. Gunmetal
13. Chainmail silver (Leadbelcher)

Washe:
14. Black wash (Nuln Oil)
15. Sepia shade wash (Reikland Fleshshade)

Lakier:
15. matt varnish"

(te nazwy w nawiasach to farby, które posiadam i które dopasowałem sobie do wzorcowych polecanych kolorów)
Moje pytanie jest spowodowane tym, że np Kantor blue jest ciemniejszym kolorem niż ultramarine blue i nie wiem czy aby móc w pełni wykorzystywać możliwości danego koloru do rozjaśnienia i pociemnienia powinienem kupić te polecane. Cały czas mam problem z doborem kolorów do kolejnych warstw layeringu i dlatego próbuje jakoś rozwiązać ten problem - oczywiście wykluczając kupno gotowych kolorów do layeringu pod kolor bazowy.
A może zapytam jeszcze trochę inaczej - jakie jeszcze kolory powinienem dokupić aby mieć w pełni bazową podstawową paletę barw ?

P.S. Rozumiem, że nie jesteś zbytnio zadowolony z farb AP ?:)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 18 lut 2019, 06:33
autor: KamradziejTomal
@Phate podchodź do tego empirycznie :D

Nie dam sobie głowy uciąć ale Mixing Medium to pewnie kolejne medium oparte na akrylu + dodatkach czyli taka farba bez pigmentu. Można sobie nim rozrzedzać farby żeby były bardziej "płynne" i mniej kryły. Tego konkretnego nie używałem ale mam w domu chyba ze 3 inne i do layeringu nie korzystam z żadnego (w zupełności wystarcza woda).

Podstawową paletę już masz. Na pytanie "co dokupić" sam sobie odpowiesz malując kolejną figurkę :P Podczas mieszania i malowania sam zaczniesz czuć, że może ten czy tamten odcień jest za "jakiś" i domowe mieszanie barw Ci nie pomoże.

Zacznij od najprostszego - do koloru bazowego dodaj na balecie białej/czarnej (rozjaśnienie/cieniowanie) i maluj - sam zobaczysz że kolor jestem w stanie sam dobrać prawie idealnie albo czegoś będzie brakować. Najprostszy z Twojej palety do mieszania jest kolor niebieski - tutaj biały/czarny da sobie świetnie radę. Najtrudniej będzie chyba z czerwonym bo... zmieszaj i sam zobacz :D

I nie, nie jestem zadowolony z AP. Przynajmniej w moich kilku farbkach tragicznie rozdziela się pigment od rozpuszczalnika. Strzela mnie coś jak muszę trząchać butelką po kilka minut a potem jeszcze co chwila mieszać na palecie żeby dało się jako tako malować. Krycie też mają słabe i niejednolite. Znacznie lepiej maluje mi się Vallejo, nawet takimi co 3+ lat przeleżały w szafie nie używane.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 18 lut 2019, 18:10
autor: mmag
Pierwsze koty za płoty... Postanowiłem dołączyć do szanownego grona malarskiego i skusiłem się na zestaw startowy Citadela. Efekt w postaci pierwszej pomalowanej w życiu figurki zamieszczam poniżej:)

https://imgur.com/a/2rpXG1K

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 19 lut 2019, 00:12
autor: Attan
Po wyczyszczeniu figurki zrobiłem drugie podejście do Meduzy z Lords of Hellas. Jak zawsze mam do siebie uwagi ale kosztowało mnie to tyle czasu i pracy ze tym razem zakończyłem z takim efektem:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przy drugim malowaniu, po wyczyszczeniu figurki w dot 4, niektóre miejsca posiadały jakieś zgrubieba itp ale ostatecznie jest tylko kilka takich detali o których chyba wiem tylko ja :p

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 19 lut 2019, 08:01
autor: lunatykuku
Jest przyzwoicie, chociaż trochę można by ja wyciągnąć (głownie skórę). Te spękania robiłeś czymś w stylu crackle medium?

Ja skończyłem zawodników do Aristei:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

I zawodnik dodatkowy, może użyję w jakimś customowym scenariuszu :)

Obrazek
Obrazek



Testuję aktualnie nowe pędzle- chyba ostatnio najbardziej polecane Raphaele 8404 i na razie jestem bardzo zadowolony.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 19 lut 2019, 08:13
autor: Attan
Spękania agrellan earth. Co do skóry to za pierwszym razem właśnie na niej poległem i przy drugiej próbie jak osiągnąłem w miarę przyzwoity efekt to już nie kombinowałem :P strój też mi przyspozyl kłopotów. Miałem problem żeby dobrać barwy bo nie chciałem żeby ta część figurki przykuwała zbyt dużo uwagi a kolory zgodnie z kartą z gry były praktycznie same w odcieniach szarości...

Hulk mega. Skąd jest ta figurka? Mój syn by oszalał jakby taką dorwał :P, wszystko malowałeś pędzlami? co do pędzli to ja dopiero zaczynam [staż około 20 figurek :D]. Narazie najlepiej maluję mi się Italerii ale w sumie użyłem może 3 różnych rodzajów :P

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 19 lut 2019, 09:35
autor: lunatykuku
Hulka drukowałem w 3d a malowałem głównie aerografem. Aristeia to głównie pędzel, aero nakladałem podstawowe kolory.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 21 lut 2019, 15:14
autor: Attan
Przyszła kolej na kolejnego potwora z Lords of Hellas, Cyklopa. Tym razem poszło znacznie łatwiej niż w przypadku Meduzy. W gratisie dostał do łapy kamulca bo ręka tak ułożona że aż się prosiło coś mu tam wsunąć ;). Ogólnie dużo odcieni szarości i sprawia mi trudność żeby wydobyć coś z takiej szarej figurki a z drugiej strony nie chciałem go jakoś podkolorowac. Naszczescie ledy go trochę ożywiają ;)
Obrazek

Obrazek

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 21 lut 2019, 15:26
autor: 13thSON
Wyszedł super. Ja bym mu jeszcze zbroję pociągnął lakierem błyszczącym.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 22 lut 2019, 12:04
autor: mluckner
lunatykuku pisze: 19 lut 2019, 08:01 Testuję aktualnie nowe pędzle- chyba ostatnio najbardziej polecane Raphaele 8404 i na razie jestem bardzo zadowolony.
Jakich rozmiarów używasz? Planuję kupić Raphaele 8404 size 2 i być może 00 do malowania detali (głównie oczy). W tym ostatnim przypadku nie jestem pewien jaki rozmiar będzie najlepszy. Możesz doradzić?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 22 lut 2019, 13:16
autor: lunatykuku
mluckner pisze: 22 lut 2019, 12:04
lunatykuku pisze: 19 lut 2019, 08:01 Testuję aktualnie nowe pędzle- chyba ostatnio najbardziej polecane Raphaele 8404 i na razie jestem bardzo zadowolony.
Jakich rozmiarów używasz? Planuję kupić Raphaele 8404 size 2 i być może 00 do malowania detali (głównie oczy). W tym ostatnim przypadku nie jestem pewien jaki rozmiar będzie najlepszy. Możesz doradzić?
Mam trójkę i jedynkę, sprawdzają się bardzo dobrze. 3 do ogólnego cieniowania (do bazowych kolorów używam tańszych pędzli zwykle) a 1 do detali (dzięki ładnemu szpicowi spokojnie można nim malować źrenice w oczach).

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 22 lut 2019, 14:18
autor: 13thSON
Ciężkie do znalezienia te pędzle. Możesz polecić jakiś sklep ?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 22 lut 2019, 15:29
autor: darl85
Ja zamawiałem z Jacksons Art, przyjdzie w ciągu 10 dni.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 22 lut 2019, 16:58
autor: vojtas
13thSON pisze: 22 lut 2019, 14:18Ciężkie do znalezienia te pędzle. Możesz polecić jakiś sklep ?
Kupiłem w Jackson's Art Supplies. Trafiłem akurat na promocję, więc wziąłem trzy. Mają wysyłkę również listem ekonomicznym (tj. nierejestrowanym), ale to trochę ryzykowne. :)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 23 lut 2019, 00:56
autor: lunatykuku
Ja zamawiałem z pk-pro.de, doszło bez problemów w 4 dni.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 24 lut 2019, 17:33
autor: Attan
Jest Cerber :) raczej wszystko udało się zrobić zgodnie z założeniem ale trzeba zainwestować w pilnik bo sporo widocznych łączęń na figurce a samym skalpelem to trochę mordęga.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 25 lut 2019, 13:53
autor: 13thSON
Postanowiłem, że tutaj napiszę i mam nadzieję, że mi doradzicie. Zaznaczam, że nie jestem jakimś mistrzem pędzla, a jedynie amatorem z ok. 60 figurkami na koncie.

Jestem w trakcie malowania Imperium Atakuje. Gramy w kampanię i maluję figurki zgodnie z tym jak są potrzebne do kolejnych misji, żeby nie grać szarym plastikiem. Nieuchronnie zbliża się ten moment kiedy będę musiał pomalować Dartha Vadera i tu moja rozkmina. Mam tylko i wyłącznie biały primer. Taki mi bardziej pasuje. Teraz zastanawiam się co zrobić, posprayować białym i na to czarną farbkę bazową ? Wydaje mi się to trochę bez sensu, ale z drugiej strony nie opłaca mi się kupować czarnego primera do 1 figurki... Co robić ?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 25 lut 2019, 14:09
autor: Gromb
Primer zapewnia lepsze trzymanie topcoatu. Wg mnie must have, nieważne jaki kolor.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 25 lut 2019, 17:15
autor: rastula
po dłuższej przerwie można znów nabyć wn7 w rozmiarze 1

https://maluje.pl/pedzel-wn-series-7-so ... und-s-h--1

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 06 mar 2019, 22:53
autor: dartrr
Hej!

Mam do was pytanie. Dopiero zaczynam malować figurki i mam problem jak je trzymać podczas malowania. Czytałem gdzieś o tym by umieścić je na korku od wina, próbowałem, ale korek jest zbyt niestabilny i chyba najlepiej to określić jako lekki. Podczas oglądania filmów u Sorastro zauważyłem, że trzyma on swoje figurki na jakimś metalowym walcu. Czy ktoś ma pojęcie co to jest? Ewentualnie czy macie jakieś inne patenty na trzymanie figurek poza korkiem od wina ?

Obrazek

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 07 mar 2019, 01:12
autor: carlos
Używam i polecam trzy rzeczy:

1.
Spoiler:
2.
Spoiler:
3.
Spoiler:
W przypadku 1 i 3 do mocowania figurki uzywam oczywiście dodatkowo blu tack.

PS. Dla młodszych forumowiczów... Nr 3 to pudełko na kliszę. ;)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 07 mar 2019, 08:01
autor: Banan2
dartrr pisze: 06 mar 2019, 22:53 Hej!

Mam do was pytanie. Dopiero zaczynam malować figurki i mam problem jak je trzymać podczas malowania. Czytałem gdzieś o tym by umieścić je na korku od wina, próbowałem, ale korek jest zbyt niestabilny i chyba najlepiej to określić jako lekki. Podczas oglądania filmów u Sorastro zauważyłem, że trzyma on swoje figurki na jakimś metalowym walcu. Czy ktoś ma pojęcie co to jest? Ewentualnie czy macie jakieś inne patenty na trzymanie figurek poza korkiem od wina ?
Ja używam kawałka kartonu.
Pozdrawiam

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 07 mar 2019, 08:33
autor: donmakaron
Zakrętką od butelki ;)

Można zakupić profesjonalny trzymak do malowania figurek od GW: LINK. Ewentualnie trzecią rękę jak do lutowania, ale to daje mniej możliwości w obracaniu figurką.

Ja tam zawsze trzymam w rękach za podstawkę (czy co innego, co akurat jest wygodne) i nigdy nie miałem z tym problemów. Jak się nie je tłustych rzeczy palcyma podczas malowania, to nic wielkiego się nie dzieje. Ale prosi pewnie powiedzą, że nie wolno i nie można, bo figurki są do wyrzucenia.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 07 mar 2019, 08:45
autor: KamradziejTomal
Ale prosi pewnie powiedzą, że nie wolno i nie można, bo figurki są do wyrzucenia.
Prosem nie jestem ale odkąd przerzuciłem się na home-made trzymadełka to wygodniej mi się maluje. Łatwiej i szybciej obraca się figurką i znacznie wygodniej trzyma ją się w innych pozycjach, np. do góry nogami. To że paluchem nie macam przypadkowo pomalowanych części figurek też na plus.

Ja używam starych butelek po farbach P3 (zaschniętych). Świetnie sprawdzają się pokrywki od puszek po lakierach. Korek od szampana też się nada ale najlepiej obciąć korek z dwóch stron żeby był płaski.