Strona 137 z 264

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 13 lip 2019, 19:10
autor: lazarro
Lakiery jakiej firmy polecacie i jakiego rodzaju mat?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 13 lip 2019, 19:21
autor: Gromb
Każdy ma indywidualne preferencje. Do mojego amatorskiego malowania używam lakierów z Castoramy. Spray to koszt niecałych 20 PLN.
zawsze sprawdzam, jak się zachowuje na żołnierzykach z pepco. Stresuje mnie, jak po psiknieciu figurki są śnieżno białe. Na szczęście po odparowaniu, wszystko wraca do normy i zostaje fajny pancerzyk ochronny. No, ale to wersja budżetowa, niektórzy jadą z warstwami lakieru na bogato :wink:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 14 lip 2019, 21:51
autor: autopaga
Zainspirowany postem na facebooku zrobiłem szybki projekcik organizerów do farbek. Udało się nawet zrobić to bez klejenia na zatrzaski. Polecam jeżeli ma ktoś drukarkę 3d.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 14 lip 2019, 23:07
autor: pszem
podrzuc prosze pliczek do tego niebieskiego, bardzo mi sie przyda. dzieki!

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 15 lip 2019, 08:53
autor: Daetorian
Pytanie o kontrasty:

1. Na pewno nie nadają się na większe płaskie powierzchnie bo się maże ale ja na nawet nie wielkiej powierzchni mam smugi? jak sobie z tym radzicie?

2. Kupiłem kilka i ze snakebite leather jestem zadowolony ale Apothecary White robi szare a nie białe np spodnie :(

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 15 lip 2019, 09:07
autor: Arkhon
Daetorian pisze: 15 lip 2019, 08:53 Pytanie o kontrasty:

1. Na pewno nie nadają się na większe płaskie powierzchnie bo się maże ale ja na nawet nie wielkiej powierzchni mam smugi? jak sobie z tym radzicie?

2. Kupiłem kilka i ze snakebite leather jestem zadowolony ale Apothecary White robi szare a nie białe np spodnie :(
@1. Podobnie jak z shade'ami, czyli to co sie "pooluje" czyli gromadzi, rozprowadzamy po krótkim czasie, musisz wyczuc moment, bo po kilku minutach już nie można "gładzić" nie ryzykując pozostawienia tekstury przez zaschniętą farbę, można też użyć medium by było mniej pigmentu na krople farby.
@2. Medium. Jest nieco szary jasne, ten apothecary, ale fajny lekko niebieskawy cień zostawia. Rozcieńczając farbę przy pomocy medium - mniej o szary kolor przyprawisz powierzchnię płaską. Ot takie lekarstwo na oba pytania

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 15 lip 2019, 09:58
autor: KamradziejTomal
1. Na pewno nie nadają się na większe płaskie powierzchnie bo się maże ale ja na nawet nie wielkiej powierzchni mam smugi? jak sobie z tym radzicie?
O jakiej części mówimy? Jeżeli są to panele wielkości kawałków pancerza to tak jak @Arkhom napisał, można ściągać nadmiar żeby nie zostawiał zacieków. Jeżeli mówimy tu o dużych powierzchniach w stylu kawałki pancerza czołgu - to do tego contrasty raczej średnio się nadają, chyba że interesuje Cię nieco alternatywny wygląd: https://www.youtube.com/watch?v=ttd7FS5DHvI
2. Kupiłem kilka i ze snakebite leather jestem zadowolony ale Apothecary White robi szare a nie białe np spodnie
Nałóż mniej farby albo rozcieńcz za pomocą medium.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 15 lip 2019, 11:05
autor: Arkhon
W woli ścisłości, na większe powierzchnie (kilka cmxkilka cm - jak pojazdy) , contrasty to tylko z aerografu - wtedy ładnie to wygląda, ale jeżeli musisz koniecznie mieć ten odcień farby, bo tracą wtedy swoją "celowość" farby tej linii.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 15 lip 2019, 12:26
autor: Daetorian
Jak skończę Orka do Blood Bowla to wam pokarzę o co mi chodzi bo ciężko opisać :( On nie ma tam dużych połaci pancerza a średnio mi to wychodzi..

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 15 lip 2019, 16:53
autor: Goldberg
Bede oponowal. Kontrasty z aerografu nie maja sensu, zachowują się jak zwykły wash wtedy.
Gdzies w temacie o malowaniu ekspresowym zostawilem link do filmiku gdzie jest to pokazane (chyba ostatni moj link tam)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 15 lip 2019, 17:59
autor: Arkhon
Goldberg pisze: 15 lip 2019, 16:53 Bede oponowal. Kontrasty z aerografu nie maja sensu, zachowują się jak zwykły wash wtedy.
Gdzies w temacie o malowaniu ekspresowym zostawilem link do filmiku gdzie jest to pokazane (chyba ostatni moj link tam)
tu nie ma co oponowac, wyraznie pisalem ze nie maja sensu, poprostu wygladaja jako tako jeszcze
celowosc - sens

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 15 lip 2019, 18:22
autor: Goldberg
Jasne, tylko po co w ogóle psiakac kontrastami jak można washem. Efekt identyczny a taniej :)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 16 lip 2019, 15:27
autor: Daetorian
Dobra skończony Ork, nie wyszedł ten czerwony z kontrastu tak źle :lol:

Spodnie do poprawy choć na żywo lepiej wyglądają.
Spoiler:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 16 lip 2019, 15:53
autor: Gromb
a emblematy, to kalkomania? wyszedł ładnie... naprawdę, nawet z tymi gaciami. Podoba mi się postarzenie pancerza.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 16 lip 2019, 16:55
autor: Daetorian
Gromb pisze: 16 lip 2019, 15:53 a emblematy, to kalkomania? wyszedł ładnie... naprawdę, nawet z tymi gaciami. Podoba mi się postarzenie pancerza.
tak kalkomania, była w zestawie Blood Bowla.

Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody

: 17 lip 2019, 07:57
autor: Trawers
Takie pytanie, siostra z chłopakiem sklejają i malują modele samochodów. Czy farbkami Tamiya, tymi do modelarstwa mozna pomalować figurki z gier? Ktoś próbowal? Bo noszę się z zamiarem podrzucenia im paru gier :twisted: ale nie wiem czy różnica w podłożu (plastik figurek, a plastik modeli) będzie miała wpływ na jakość/trwałość. Sam malowaniem się nie zajmuję.

Re: Malowanie figurek - ekspresowe metody

: 17 lip 2019, 10:26
autor: Golfang
Trawers pisze: 17 lip 2019, 07:57 Takie pytanie, siostra z chłopakiem sklejają i malują modele samochodów. Czy farbkami Tamiya, tymi do modelarstwa mozna pomalować figurki z gier? Ktoś próbowal? Bo noszę się z zamiarem podrzucenia im paru gier :twisted: ale nie wiem czy różnica w podłożu (plastik figurek, a plastik modeli) będzie miała wpływ na jakość/trwałość. Sam malowaniem się nie zajmuję.
Ja używałem kilku farbek tamyia akrylowe do modeli - czarny, brązowy, złoty, miedziany - działają bardzo dobrze - tzn dokłądnie tak samo jak citadel jak i vallejo.
Co więcej do malowania pancerki używałem tanich farbek PACTRA. Te farbki też działają na modele do gier.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 21 lip 2019, 16:55
autor: vojtas
1. Jakie polecacie płyny do czyszczenia pędzli? Mydło już mam, ale nie radzi sobie z całą farbą.
2. Jakie polecacie kleje cyjanoakrylowe (Superglue) - mam za sobą kilka przygód z różnymi markami, ale chętnie się dowiem, jakie są Wasze typy.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 22 lip 2019, 08:22
autor: KamradziejTomal
Ja do czyszczenia pędzli używam tylko mydełka Masters i odkąd to robię nie używam absolutnie niczego innego, bo nic innego tak dobrze nie czyści. Jeżeli mydełkiem Masters nie schodzi to ja nie wiem co tu się odwala :shock:

W przeszłości używałem jeszcze Vallejo Cleaner i Vallejo Restorer ale nie działały tak dobrze jak tylko mydełko.

Jeżeli chodzi o cyjanoakryl to IMO marka nie ma specjalnego znaczenia. Za to bardzo polecam znaleźć odmianę gęstą bo dużo łatwiej się z nią pracuje. Można też ew. pomyśleć o aktywatorze do kleju, żeby jeszcze szybciej wszysto ze sobą łączyć.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 22 lip 2019, 09:45
autor: donmakaron
Kropelka w żelu bardzo dobra. Nie przydarzą się wypadki z rozlanym klejem, można pewniej nią operować, nie trzeba się aż tak spieszyć, łatwiej wykonać jak najmniejszą spoinę. Dodatkowo dłużej zachowuje swoje właściwości, bo nie "schnie" w tubce i na dozowniku tak bardzo jak płynny super klej, o który się jakoś specjalnie nie dba.

Dodatkowo polecam przechowywać kleje w małych woreczkach strunowych (poza standardowym opakowaniem), mam wrażenie, że przedłuża im to życie.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 22 lip 2019, 15:18
autor: vojtas
KamradziejTomal pisze: 22 lip 2019, 08:22 Ja do czyszczenia pędzli używam tylko mydełka Masters i odkąd to robię nie używam absolutnie niczego innego, bo nic innego tak dobrze nie czyści. Jeżeli mydełkiem Masters nie schodzi to ja nie wiem co tu się odwala :shock:
Mam stary pędzel, z którego chciałbym usunąć resztki zaschniętej farby, ale znajduje się ona bardzo blisko skuwki. Nie mam mydła Masters, mam mydło Kolibri do pędzli. Używam je normalnie i sprawuje się bardzo dobrze. Ale trochę starej farby zostało.
KamradziejTomal pisze: 22 lip 2019, 08:22W przeszłości używałem jeszcze Vallejo Cleaner i Vallejo Restorer ale nie działały tak dobrze jak tylko mydełko.
Que? Przecież to Vallejo. I do pędzli.
KamradziejTomal pisze: 22 lip 2019, 08:22Jeżeli chodzi o cyjanoakryl to IMO marka nie ma specjalnego znaczenia. Za to bardzo polecam znaleźć odmianę gęstą bo dużo łatwiej się z nią pracuje. Można też ew. pomyśleć o aktywatorze do kleju, żeby jeszcze szybciej wszysto ze sobą łączyć.
Dobra. Tak czy siak będę musiał zamówić w necie, bo wokół mnie są same rzadkie.


@ Donmakaron

Klejom tego typu znacznie przedłuża życie niższa temperatura → lodówka. Potwierdzone empirycznie.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 22 lip 2019, 15:38
autor: Jacek_PL
vojtas pisze: 22 lip 2019, 15:18 Mam stary pędzel, z którego chciałbym usunąć resztki zaschniętej farby, ale znajduje się ona bardzo blisko skuwki.
Kiedyś próbowałem ratować taki pędzelek i użyłem zmywacza Wamod, dało to radę ale nie wiem czy to taka godna polecenia metoda bo robiłem to tylko raz.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 22 lip 2019, 15:48
autor: KamradziejTomal
Mydełka Kolibri nigdy nie miałem w łapce. Mydełko Masters bije wszystkie inne środki do mycia pędzli na głowę (z tych co korzystałem w tym specyfików Vallejo). Stare pędzle leżące w szafie 8 lat wyczyściło bez problemów tak, że zobaczyłem oryginalny kolor włosia.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 24 lip 2019, 18:22
autor: pszem
Zachęcony kilkoma rekomendacjami kupiłem podkład motip szary. Mam taki problem, że farba zdaje się uciekać z powierzchni, jakby była ona zbyt gładka. Maluję contrastami. Wcześniej malowałem na dupli color "uniwersalny szary podkład" i nie było czegoś takiego, ale niestety dość łatwo jego powłoka odchodziła od figurki. Po kilkukrotnym przejechaniu pędzlem danego miejsca farba w końcu się "osadza" ale wcześniej zachowuje się jak woda na szybie. Czy można coś na to zaradzić?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 24 lip 2019, 20:07
autor: autopaga
może trzeba odtłuścić?