Strona 142 z 264

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 01 wrz 2019, 18:47
autor: jedroll
Curiosity pisze: 01 wrz 2019, 12:35 Strasznie rozwodnione, będzie trzeba malować minimum 2 razy. Zważywszy na to, nie jestem pewny, czy pędzel to jest do nich odpowiednie narzędzie. Aerografu nie mam, a on się wydaje być w tym przypadku idealny.
KamradziejTomal pisze: 01 wrz 2019, 13:10 To są farby zdecydowanie do wykorzystania z aerografem.
Tutaj przykład z malowania pędzlem (intruz z Nemesis). Autor pokrył figurkę czterema warstwami farbki, żeby osiągnąć taki efekt + stosował najciemniejszy odcień niebieskiego - Darth Blue bezpośrednio na farbkę Vallejo Glossy Black. Ja tam absolutnie nie widzę żadnych smug... Producent jak najbardziej dopuszcza możliwość aplikacji pędzlem, zaznaczając, że "najlepszy" efekt można uzyskać z wykorzystaniem aerografu. Mi zależało na odtworzeniu takiego stanu jaki widać na powyższym filmie i wiem, że spokojnie da się to bez aerografu osiągnąć. Dla porównania polecam zobaczyć filmik producenta. W przypadku problemów z nakładaniem farby bezpośrednio pędzlem, polecam wykorzystać technikę suchego pędzla.
Curiosity pisze: 01 wrz 2019, 12:35 Na jasnym wychodzą bardzo blade, tych przejść tak na dobre nie widać. Piszę to na gorąco, w kilka minut po pomalowaniu pierwszej figurki, może jak to dobrze wyschnie to będzie lepiej? Ale na próbę, położyłem na jednej figurce czarny podkład (niestety matowy) i spróbuję coś poczarować.
Wątpię w to, żeby to lepiej wyglądało [na jasnym podkładzie]. Te farbki wymagają ciemnego/czarnego tła, aby w pełni pokazały swój potencjał. W ramach testu próbowałem zamalować fragment plastiku pokrytego Wraithbone, i poza delikatną różową poświatą nic prawie nie widać (farbka Psychotic Illusions), za to na czarnym tle widać dokładnie tak jak na załączonych przeze mnie wcześniej zdjęciach. Na czarnym macie powinno być przyzwoicie. Na błyszczącym farbka po prostu lepiej się mieni, ale pewnie nakładając grubszą warstwę lub ich więcej, da się finalnie osiągnąć zbliżony efekt.
Curiosity pisze: 01 wrz 2019, 12:35 Kolejna kwestia - farbki "w internecie" a "na żywo" to zupełnie inne kolory. Dobrałem 4 sztuki, bazując na wzornikach z netu i podejrzewam, że dwóch w ogóle nie wykorzystam (wychodzi taki opalizowany różowy). "Toxic purple" to w ogóle jest jakiś taki perłowy - a oczekiwałem mocnego fioletu. Za to "Martian Green" to koło zielonego nawet nie stał... Jeśli po wyschnięciu kolory się "podkręcą", to oczywiście napiszę sprostowanie, póki co to raczej zawód.
Spróbuj na czarnym podkładzie, powinna być spora różnica. Na samym spodzie pojemniczka lubi osadzić się pigment, przez co trzeba się nieźle namachać, żeby dobrze je wymieszać pomimo kuleczki :P

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 02 wrz 2019, 08:56
autor: pszem
Nawet na opakowaniach tych farb jest napisane, że one sa do malowania na czarnym podkładzie. Ja jestem bardzo zadowolony, maluję pędzlem na contrascie black templar

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 04 wrz 2019, 09:39
autor: addekk
Cześć chciałbym zacząć malować swoje figurki przeleciałem internet już trochę, nawet ten wątek, mam kilka pytań.
1.Jak zaczynaliście zrobiliście sobie listę kolorów które chcecie czy kupilście cały set jakiejś firmy (Vallejo np)
2. Pędzle, mówicie o tańszych na początek, które tanie firmy są godne uwagi, żebym się nie zniechęcił odrazu.
3. Powiedzmy że zaczął bym od 12-16 kolorów podstawowych, podkładu czarnego w sprayu citadel, paru washy i farb do srebnego i zlotego, to wystarczy?
Figurki które chce docelowo pomalować to : BloodRage, Rising Sun KS, Nemesis, Tainted Grail.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 04 wrz 2019, 10:24
autor: KamradziejTomal
Tutaj masz trochę podpowiedzi ode mnie: viewtopic.php?f=61&t=61689

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 04 wrz 2019, 11:03
autor: vikingowa
Maluję dopiero od paru miesięcy więc są to porady osoby bardzo początkującej :D Zaczęłam od DungeonQuest, potem TWoM i teraz kończę Posiadłość Szaleństwa:
Ja na dzień dobry kupiłam gotowe zestawy od Citadel - Base Paint Set i Shade Set a do tego kilka dodatkowych base i z 10 layerów. Ja się zaopatrzyłam w pędzelki citadel ale szczerze nie polecam bo strasznie się rozwarstwiły po paru użyciach więc radzę nie żałować kasy na byle jakie pędzle bo może Cię to kosztować dużo nerwów i poprawek.
Myślę, że z 16 kolorów powinno wystarczyć na początek bo zawsze możesz się pobawić w mieszanie i tworzenie nowych. Jak Ci się spodoba to na pewno zaczniesz dokupywać sobie powoli inne kolorki - ja zakochałam się najbardziej w Technical od Citadel i już mam je wszystkie :wink: Poniżej moje pierwsze kroki w malowaniu dla zachęty :lol: :
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Spoiler:
Powodzenia!

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 04 wrz 2019, 11:07
autor: Rigidigi
Czy nowe farbki citadel, te z nową etykietą, mają ten sam rozmiar (wysokość) pojemniczka jak te stare? Mowa o tradycyjnej wielkości 12ml.
Na zdjęciach te nowe pojemniczki wyglądają na wyższe.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 04 wrz 2019, 16:16
autor: Misiekg3
Cześć chciałbym zacząć malować swoje figurki przeleciałem internet już trochę, nawet ten wątek, mam kilka pytań.
1.Jak zaczynaliście zrobiliście sobie listę kolorów które chcecie czy kupilście cały set jakiejś firmy (Vallejo np)
2. Pędzle, mówicie o tańszych na początek, które tanie firmy są godne uwagi, żebym się nie zniechęcił odrazu.
3. Powiedzmy że zaczął bym od 12-16 kolorów podstawowych, podkładu czarnego w sprayu citadel, paru washy i farb do srebnego i zlotego, to wystarczy?
Figurki które chce docelowo pomalować to : BloodRage, Rising Sun KS, Nemesis, Tainted Grail.
1. Ja zrobiłem listę do konkretnego tytułu, i tylko dokupywałem to co było potrzebne na daną chwilę, albo kolory których nie chciało mi się już mieszać.
2. Pędzle, raczej tańsze na początek bo łatwo jest je zniszczyć. Kozłowski wydają się w porządku, sam jeszcze czasem na nich pracuję.
3. Wydaje się ok, ale zastanów się czy nie lepiej jest zrobić jak napisałem wyżej, czyli kupić farbki pod konkretny tytuł. Większość z nich wykorzystasz w kolejnych grach i tylko dokupisz to czego Ci będzie brakowało.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 04 wrz 2019, 16:18
autor: donmakaron
Jeśli chodzi o farbki contrast, to są one w większych (chyba 18 ml) słoiczkach.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 04 wrz 2019, 19:20
autor: Rigidigi
Ok już wiem. Byłem w sklepie.
Te nowe kolory np. Layer Dorn yellow nową etykiete mają tylko w internecie na grafikach, a farbka jest w dotychczasowym pojemniczku z grafiką ze starej etykiety.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 05 wrz 2019, 02:15
autor: miszczu666
Zacząłem malować Scythe i postanowiłem, że podzielę się efektami po dwóch pierwszych figurkach postaci.
Zostało w nich tylko taśmę z krawędzi podstawek zdjąć i ewentualnie wyczyścić z farby, a potem lakier.

Następny post po zakończeniu projektu.
Spoiler:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 08 wrz 2019, 01:46
autor: miszczu666
Figurki postaci do Scythe skończone.
Ciąg dalszy (mechy) nastąpi...
Spoiler:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 08 wrz 2019, 12:40
autor: Scamander
Świetnie się prezentują. Widać, że włożyłeś sporo pracy w detale.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 08 wrz 2019, 17:03
autor: maciejo
pszem pisze: 02 wrz 2019, 08:56 Nawet na opakowaniach tych farb jest napisane, że one sa do malowania na czarnym podkładzie. Ja jestem bardzo zadowolony, maluję pędzlem na contrascie black templar
Właśnie maluje Nemesisa tymi farbami.
Pędzlem wychodzi całkiem spoko.
Dodam tylko, że na farbie jest napisane aby ten czarny to był połysk.Wtedy efekt jest najlepszy.
Super farbki dla początkujących naprawdę trudno coś zepsuć.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 12 wrz 2019, 11:19
autor: xBronsonx
Z góry przepraszam jeśli rzeczy o które zapytam był już poruszany, ale postów tym temacie jest zatrzęsienie i mogłem po prostu pominąć, ale bardzo proszę o doradzenie :oops:

Zabieram się do malowania figurek do Blood Rage, dawno temu coś tam malowałem ale zwykłymi farbkami do figurek. Tym razem zaopatrzony jestem również w Army Painter - Quickshade Washes Set i jest to dla mnie nowość. Dlatego zastanawiam się jak najlepiej ich używać, a figurki są plastikowe więc nie tak łatwo je wyczyścić jak metal i mam pewne obawy, żeby efektu nie zepsuć ;)
Najlepiej nakładać washe prosto na podkład (jeżeli to ważna informacja to będę kładł biały) i potem poprawiać zwykłymi farbkami i na końcu detal?
Czy może pierw na podkład bazowy kolor, potem washe i dopiero po nich detal? Jeżeli tak to lepiej każdy element malować oddzielnym kolorem washy (np. czerwoną tunikę czerwonym washem, skórę flesh tone itd.) czy dobrze będzie przejechać całą figurkę jednym washem?

Zastanawiam się też czy te washe są od razu gotowe do użycia czy może je rozcieńczać albo mieszać z bazowymi kolorami?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 12 wrz 2019, 11:24
autor: KamradziejTomal
xBronsonx pisze: 12 wrz 2019, 11:19 Z góry przepraszam jeśli rzeczy o które zapytam był już poruszany, ale postów tym temacie jest zatrzęsienie i mogłem po prostu pominąć, ale bardzo proszę o doradzenie [...]
Generalnie wszystko TAK :D

Możesz washować po podkładzie, po jednej warstwie koloru, na końcu - wszystko to da inne efekty, zależy czego oczekujesz. Klasycznie maluje się: Primer->Basecoat->Shade->Highlight 1->Highlight 2 ALE niektóre buźki bardzo dobrze będą wyglądały jak się da wash zaraz na biały podkład- eksperymentuj ;)

To samo tyczy się mieszania i rozcieńczania - tak to działa, tak daje różne efekty - na start raczej nie będziesz miał potrzeby rozcieńczania i mieszania ale nie bój się eksperymentować! :)

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 12 wrz 2019, 11:25
autor: Banan2
xBronsonx pisze: 12 wrz 2019, 11:19 Najlepiej nakładać washe prosto na podkład (jeżeli to ważna informacja to będę kładł biały) i potem poprawiać zwykłymi farbkami i na końcu detal?
Czy może pierw na podkład bazowy kolor, potem washe i dopiero po nich detal? Jeżeli tak to lepiej każdy element malować oddzielnym kolorem washy (np. czerwoną tunikę czerwonym washem, skórę flesh tone itd.) czy dobrze będzie przejechać całą figurkę jednym washem?

Zastanawiam się też czy te washe są od razu gotowe do użycia czy może je rozcieńczać albo mieszać z bazowymi kolorami?
W sumie to można w prawie że dowolny sposób, ale zazwyczaj jest tak: podkład, bazowe kolory, wash, drybrush, detale. Oczywiście różne kolory washy można kłaść na różne kolory bazowe. Można też "machnąć" figurkę jednym washem. Wszystko zależy jaki efekt chcesz uzyskać.
Washe są gotowe do użycia i generalnie nie trzeba z nimi nic robić. Oczywiście nie oznacza to zakazu w kwestii robienia eksperymentów. W sumie to wszystko zależy od Ciebie.
Pozdrawiam

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 28 wrz 2019, 21:41
autor: Gromb
A ja poszukuje kalkomanii z flagami narodowymi. Ktoś coś? mam do przemalowania Zmbiecide:Invaider a tam na kombinezonach są barwy narodowe. Szukając flag na aledrogo, znalazłem fajne motywy na paznokcie, można je chyba śmiało wykorzystać zamiast wzorów na płaszczach lub jako elementy tatuaży. Ktoś ma jakieś doświadczenia z paznokciową kalkomanią?

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 28 wrz 2019, 22:00
autor: Golfang
Gromb pisze: 28 wrz 2019, 21:41 A ja poszukuje kalkomanii z flagami narodowymi. Ktoś coś? mam do przemalowania Zmbiecide:Invaider a tam na kombinezonach są barwy narodowe. Szukając flag na aledrogo, znalazłem fajne motywy na paznokcie, można je chyba śmiało wykorzystać zamiast wzorów na płaszczach lub jako elementy tatuaży. Ktoś ma jakieś doświadczenia z paznokciową kalkomanią?
Nie mam doświadczenia z czymś takim, ale myślę że kalkomanie z modeli pojazdów wojskowych czy lotnictwa byłuby ok - tylko zależy jak wielkie chcesz.... Pewnie najlepiej byłoby szukać z modeli 1:72 lub 1:100.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 29 wrz 2019, 23:25
autor: zorro555
http://mf-zone.pl/wydruk-na-zamowienie/ zapytaj tu

I parę fotek
Szturmowcy z Legionu od FFG
Spoiler:
piękne panie i nekromanta z Zombicide
Spoiler:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 01 paź 2019, 15:57
autor: Scamander
Poleci ktoś varnish (lakier ochronny) w wersji satin który nie świeci się jak psu jajca?

Aktualnie używam lakierów ultra matt i satin z AK. O ile ten ultra matowy jest rewelacyjny to satyna świeci się jak gloss.

Rozważam kupienie zwykłego mattu z AK, może się sprawdzi w duecie z ultra matem (satyna za bardzo się kontrastuje).

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 01 paź 2019, 18:44
autor: arian
Ja nakładam lakier pędzelkiem, więc miksuję sobie matowy i błyszczący od Vallejo w miarę potrzeb. Trochę więcej pracy, ale skoro i tak chcę uzyskać różnie stopnie połysku na różnych elementach, to jest jedyne sensowne rozwiązanie.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 01 paź 2019, 23:31
autor: Scamander
Nie próbowałem ich mieszać, myślałem że może być z tym problem. Dam znać jak rezultaty. Dzięki!

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 01 paź 2019, 23:51
autor: arian
Scamander pisze: 01 paź 2019, 23:31 Nie próbowałem ich mieszać, myślałem że może być z tym problem. Dam znać jak rezultaty. Dzięki!
Vallejo pisze nawet o mieszaniu lakierów w swoim FAQ w odpowiedzi na podobne pytanie :wink: :
10.2. I find the matte varnish dulls the color too much, and the satin
varnish is too shiny. Should I apply one over the other?

No, because the varnish you apply on top will predominate. We would
suggest you mix the matte and shiny varnish and apply this mixture on a
test surface until you achieve the desired effect.
Link do całego FAQ w PDF.

Nie wiem jaki inne firmy, ale myślę, że u każdego producenta będzie to wyglądać podobnie.

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 05 paź 2019, 10:40
autor: Scamander
Mieszanie varnishy działa idealnie, dzięki za informację. Przy okazji daje mi to ogromne pole manewru nad tym co jak ma się odbijać (w zależności od użytych proporcji).

Re: Malowanie planszówkowych figurek

: 12 paź 2019, 07:57
autor: Khag
Mam pytanie do malujacych współbraci, chce sie nauczuc malowac i kożystając z okazji, że mam blood rage to padnie na nje właśnie w pierwszej kolejności. Jako totalny laik doczytałem, że zazwyczaj stosuje sie dwa podkłady - czarny i biały, który bedzke lepszy do zaczecia i pomalowania fihurek z BR? Mam jeszcze najbardzjej oczywiste pytanie: jakie kolory farb i cieni kupić?