A to moja propozycja stołu do grania. Może komuś się przyda
Opis i zdjęcia umieściłem również na fb, w grupie Warsztat Planszówkowych Ulepszeń
Problem miałem taki, że podczas grania często spadały nam znaczniki surowców. Spowodowane było to małą powierzchnią ławy w pokoju gościnnym (alkohol też nie pomagał
. Mam w domu duży stół z Ikei, jednak nie za bardzo pasowało nam siedzenie w kuchni, szczególnie, że sąsiaduje z pokojem dzieci. Kupowanie nowego stołu od R&P Dice nie wchodziło w grę
Wpadłem na pomysł wykonania zdejmowalnej nakładki na ławę.
Do wykonania "stołu" potrzebowałem:
- płyty meblowej 1250x850
- dwóch boków 852x100
- dwóch boków 1288x100
- ośmiu kostek 30x60 z płyty na spód, żeby nie przesuwał się na ławie,
- 16 wkrętów do drewna
- 32 wkręty typu konfirmat (kupiłem o 2 za mało, ale spokojnie mogło być mniej, po prostu za dużo dziur nawierciłem, polecam od razu kupić wiertło do konfirmatów, koszt ok 30 zł, ale ile zaoszczędzonego czasu z przekładaniem wierteł...)
- materiału na wierzch - zdecydowałem się na wełnę prasowaną na stoły bilardowe.
Stół prezentuje się jak widać na zdjęciach, jest płytszy niż wysokość jego boków, ponieważ pod spodem są kostki, które blokują przesuwanie się konstrukcji na ławie, więc na zewnątrz jest 10 cm, w środku 6,4cm.
Wykonałem go w ub roku lecie i grałem na nim od tej pory w wiele gier. Ja jestem z niego bardzo zadowolony, jak i znajomi, którzy przychodzą na granie
.
Jego niewątpliwe zalety:
+ karty się nie ślizgają,
+ znaczniki nie spadają,
+ kostki ładnie odbijają się od band.
+ powiększyła się powierzchnia grania, a to był główny cel.
+ wygląd.
Ogólnie super.
Jednak kilka rzeczy na minus
- nie podklejałem materiału, więc lekko się naciągnął, jednak nie na tyle żeby się zwijał, i zupełnie to nie przeszkadza.
- waga/gabaryty... taka powierzchnia płyty meblowej plus boki jednak swoje waży i wyciągania i chowanie tego za każdym razem to trochę jest upierdliwe. Jeśli chodzi o gabaryty, to mi akurat nie przeszkadza, bo mieści się idealnie za bokiem sofy (obecnie na stałe na ławie),
- trzeba uważać z napojami, bo nawet woda powoduje plamy. Dlatego napoje i jedzenie zawsze są poza stołem.
Innym pomysłem, który widziałem w necie było podszycie sukna jakimś skóropodobnym materiałem i zawinięcie na rogach, powstaje wtedy zwijalna mata, którą można łatwo schować po graniu. Pewnie zrobiłbym coś takiego, ale nie powiększyłoby mi to powierzchni grania.
Na zdjęciach etapy budowy, wstępny odręczny plan z planowanym kosztorysem, rozłożone gry (mieszczą się na nim nawet takie duże takie tytuły jak Rising Sun czy też Robinson Crusoe)
Koszt całości - ok 250 zł, trochę więcej niż zakładałem
Po pół roku dorobiłem blat do tego i zakleiłem śruby - znudziło mi się ciągłe ściąganie i nakładanie. Od tego czasu nakładka jest cały czas na ławie i mamy dzięki temu ciut większy i wyższy "stół".
dla potomności odręczny plan