Markery suchościeralne
Re: Markery suchościeralne
To ja narzekałem
Używam różnych firm nawet takich z chińskiego sklepu za 5 zł z jakiej by nie były firmy to czerwone się integrują z laminatem i ciężko je zetrzeć.
Trzeba też często prać ściereczki lub używać chusteczek lub ręczników papierowych.
Używam różnych firm nawet takich z chińskiego sklepu za 5 zł z jakiej by nie były firmy to czerwone się integrują z laminatem i ciężko je zetrzeć.
Trzeba też często prać ściereczki lub używać chusteczek lub ręczników papierowych.
Re: Markery suchościeralne
Ja niestety nie polecę lubianej przeze mnie marki Staedtler.
Markerów używam do pisania po zalaminowanych planszach (folia grubosci 2x80mic) i wyżej wymienione pisaki strasznie sie rozlewały, ponad to (zapewne był to skutek) bardzo szybko się zużyły.
Obecnie używam kolorowych markerów TOMA (takie jak w sklepie mepel.pl) i jestem bardzo zadowolony (chociaż używam ich od krótkiego czasu), schną szybko, zawierają dużo pigmentu, są trwałe przez co po dłuższym czasie, żeby je zetrzeć trzeba się przyłożyć, ale mi to nie przeszkadza.
Markerów używam do pisania po zalaminowanych planszach (folia grubosci 2x80mic) i wyżej wymienione pisaki strasznie sie rozlewały, ponad to (zapewne był to skutek) bardzo szybko się zużyły.
Obecnie używam kolorowych markerów TOMA (takie jak w sklepie mepel.pl) i jestem bardzo zadowolony (chociaż używam ich od krótkiego czasu), schną szybko, zawierają dużo pigmentu, są trwałe przez co po dłuższym czasie, żeby je zetrzeć trzeba się przyłożyć, ale mi to nie przeszkadza.