Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
Re: Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
Dziwne, ze dla kogos jest to abstrakcyjne.
Warto sie nad tym zastanowic bo tak naprawde wiekszosc gier nie zasluguje na nasz czas .
Warto sie nad tym zastanowic bo tak naprawde wiekszosc gier nie zasluguje na nasz czas .
- mat_eyo
- Posty: 5597
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 779 times
- Been thanked: 1217 times
- Kontakt:
Re: Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
Tak samo, jak większość wątków na forum.
- Blue
- Posty: 2323
- Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
- Has thanked: 196 times
- Been thanked: 254 times
- Kontakt:
Re: Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
Jak nie zasługuje to po pierwszej-drugiej rozgrywce nie wraca na stół.
- Ardel12
- Posty: 3349
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1032 times
- Been thanked: 1997 times
Re: Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
No właśnie niekoniecznie. Jeśli gra oferuje kampanię, to jak już włożyłeś w nią X godzin, to czasem ciężko powiedzieć basta. Chcesz dobrnąć do końca i zobaczyć jak gra się zakończy. Choć nie raz może to może być okupione Twoim bólem. Nie wszyscy tak mają, ale niestety ja nie potrafię zakończyć filmu po 30 minutach jak mi się nie spodoba, zakończyć serialu po słabym sezonie, czy właśnie zaprzestać grania w dany tytuł z kampanią.
Jakbym miał skonać wciągu roku to zapewne bardziej bym ograniczył wszystkie wymienione aktywności(dogrywania, dooglądania), więc jakis benefit by tam był
A co do samego założyciela wątku, wątku i negatywnych odczuć. To ,co dziwne, zgadzam się z adminem. Kłuje w oczy Was dany wątek i dostajecie palpitacji? Pomińcie i Wasz dzień będzie lepszy. Nie wszystkie wątki autora trafiają do forumowiczów, ale w niektórych doszło do ciekawych spostrzeżeń, więc dla tych paru igieł w stogu siana, jak dla mnie niech tworzy dalej.
- Blue
- Posty: 2323
- Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
- Has thanked: 196 times
- Been thanked: 254 times
- Kontakt:
Re: Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
Nie gram w planszówki z kampanią , ale tak ma to sens z problemem czasu utopionego i dodatkowo w przypadku legacy pieniędzy, bo gra traci na wartości jeszcze więcej niż normalna jak nie podejdzie/ciężej ją sprzedać. U mnie zależy jak mi coś ewidentnie nie leży to porzucam i serial i film i grę wideo, ale jak są chwilowe spadki, to zwykle jeszcze daję szansę. Bywały i sytuacje gdzie ludzie mi mówili że ta gra video jest TAKA DOBRA i wpakowywałem w nią sporo godzin licząc na to ze w końcu zobaczę co się ludziom w tym podoba(np GTA V, przeszedłem połowę kampanii od początku się słabo bawiąc).
Dlatego też napisałem, że w przypadku planszówek tak nie ma, bo ja się do niczego nie uwiązuję. Ale jak faktycznie odpowiedziałbyś tak na pytanie z tematu, to rzuć to olej dany tytuł , szkoda zycia, czasu nie odzyskasz.
- Odi
- Administrator
- Posty: 6443
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 570 times
- Been thanked: 932 times
Re: Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
Warto zauważyć, że swego czasu na BGG były bardzo ciekawe dyskusje w kręgu wargamerów, z których każdy ma kolekcję 100+ poważnych tytułów (powaznych w sensie: 20+ stron manuala, czas rozgrywki 6h+, bardzo specjalistyczny temat), a czasu jaki im został na rozgrywki ubywa... Nie mówiąc o tym, że postępujący wiek utrudnia przyswajanie zasad czy operowanie drobnymi żetonami.
Aging out of wargames?
Aging and the massive wargames collection
I tam jest praktycznie dokładnie ten sam dylemat: czasu zostało coraz mniej, co mam wybrać do zagrania ze swojej wielkiej kolekcji, a co odstawić na półkę ze świadomością, że już nigdy...
Aging out of wargames?
Aging and the massive wargames collection
I tam jest praktycznie dokładnie ten sam dylemat: czasu zostało coraz mniej, co mam wybrać do zagrania ze swojej wielkiej kolekcji, a co odstawić na półkę ze świadomością, że już nigdy...
- MichalStajszczak
- Posty: 9425
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 503 times
- Been thanked: 1441 times
- Kontakt:
Re: Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
Trochę z innej dziedziny. Podobno gdy polska telewizja zaczęła emitować jakiś tasiemcowy serial (nie pamiętam, czy to chodziło o Dynastię czy może Modę na sukces) i telewidzowie dowiedzieli się, ile odcinków tego naprodukowano, przychodziły prośby, by emitować ten serial codziennie, a nie raz w tygodniu, bo ludzie obawiali się, że nie dożyją do ostatniego odcinka.
- AnimusAleonis
- Posty: 1775
- Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
- Been thanked: 251 times
Re: Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
No nie do końca ten sam dylemat.Odi pisze: ↑17 lis 2019, 11:07 Warto zauważyć, że swego czasu na BGG były bardzo ciekawe dyskusje w kręgu wargamerów ...
I tam jest praktycznie dokładnie ten sam dylemat: czasu zostało coraz mniej, co mam wybrać do zagrania ze swojej wielkiej kolekcji, a co odstawić na półkę ze świadomością, że już nigdy...
W odniesieniu do gier wojennych które trwają godzinami, jeśli nie dłużej, jest to faktycznie częsty dylemat z którym boryka się prawie że każdy wargammer... a tu o wszystkich grach planszowych ogółem i jeszcze zagadnienie przedstawione w, powiedzmy, "specyficzny" sposób, który poważnej i merytorycznej dyskusji nie nasuwał.
Ale zgadzam się z tym co pisałeś wcześniej: jeśli temat wątku nie pasuje to po co w nim pisać.
Inna sprawa czy każdy wątek, nie zależnie jak absurdalny czy trollujący, ma rację bytu na forum byle by tylko regulaminu nie łamał... ale to już kompletnie inna dyskusja
I być on-top odpowiem na zagadnienie przedstawione w tytule: jakbym wiedział że mam tylko rok życia to najprawdopodobniej nie grałbym w żadne gry.
Ostatnio zmieniony 17 lis 2019, 11:24 przez AnimusAleonis, łącznie zmieniany 1 raz.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
- Blue
- Posty: 2323
- Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
- Has thanked: 196 times
- Been thanked: 254 times
- Kontakt:
Re: Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
Ja co najwyżej mogę powiedzieć że preferowałbym olać poznawanie nowych zasad na rzecz rozgrywki, w sensie bardziej skupienie się na dobrych tytułach już znanych, żeby nie marnować czasu na nowe zasady gry, która potencjalnie może nie podejść. Ale to nie jest zgodne z pytaniem z tematu.
- Wolf
- Posty: 1517
- Rejestracja: 12 lut 2012, 16:33
- Lokalizacja: Gdynia / Gdańsk
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 194 times
Re: Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
Masz na myśli dyskusje, w których autor wątku zarysowuje temat i podaje przykłady, a nie zachowuje się jak troll? Nikt by nie miał pretensji gdyby faktycznie tak było w tym wypadku. Rzucenie 1 zdania bez ładu i składu to nie jest temat do dyskusji i warto się chyba w takim razie zastanowić nad tym regulaminem jeżeli chcemy, żeby na tym forum powstawały wątki jak na bgg.
Wojenne zjadają na tyle dużo czasu, że realistycznie sensownie skupić się na maksymalnie kilku systemach i je ogrywać. Ma to jeszcze tę zaletę, że można mieć kilka gier z danego systemu, a zasady w 90% te same (+ specyfika danego konfliktu), więc zamiast wkuwać kolejne kilkadziesiąt stron instrukcji możemy po prostu grać. Wtedy ma to sens i idzie to ogarnąć. Taka kolekcja (100+ grubych tytułów) kwalifikuje się na inny wątek:
MichalStajszczak pisze: ↑16 lis 2019, 15:24temat transcendentalny: "W jaka grę chcielibyście zagrać po śmierci?"
Re: Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
Bardzo trzezwe spojrzenie. Dla kogos kto jest swiezo po studiach/szkole moze sie wydawac, ze czasu starczy na wszystko. Kolejne krzyzyki to brutalnie weryfikuja. Coraz brutalniej z kazda dekada.Odi pisze: ↑17 lis 2019, 11:07 Warto zauważyć, że swego czasu na BGG były bardzo ciekawe dyskusje w kręgu wargamerów, z których każdy ma kolekcję 100+ poważnych tytułów (powaznych w sensie: 20+ stron manuala, czas rozgrywki 6h+, bardzo specjalistyczny temat), a czasu jaki im został na rozgrywki ubywa... Nie mówiąc o tym, że postępujący wiek utrudnia przyswajanie zasad czy operowanie drobnymi żetonami.
Aging out of wargames?
Aging and the massive wargames collection
I tam jest praktycznie dokładnie ten sam dylemat: czasu zostało coraz mniej, co mam wybrać do zagrania ze swojej wielkiej kolekcji, a co odstawić na półkę ze świadomością, że już nigdy...
O to chodzi. Sunken cost fallacy - chcemy dokonczyc bo juz poswiecilismy czas i srodki. Mamy juz dopakowana postaci, jestesmy w stanie isc na finalowego bossa. Ale nie bo trzeba według zamierzen autora dojsc do tego bossa przez jeszcze jakies 3 misje. Albo odwrotnie do bossa mozna podejsc ale jest powolny mechanizm grindu.Ardel12 pisze: ↑17 lis 2019, 08:36No właśnie niekoniecznie. Jeśli gra oferuje kampanię, to jak już włożyłeś w nią X godzin, to czasem ciężko powiedzieć basta. Chcesz dobrnąć do końca i zobaczyć jak gra się zakończy. Choć nie raz może to może być okupione Twoim bólem. Nie wszyscy tak mają, ale niestety ja nie potrafię zakończyć filmu po 30 minutach jak mi się nie spodoba, zakończyć serialu po słabym sezonie, czy właśnie zaprzestać grania w dany tytuł z kampanią.
- Galatolol
- Posty: 2313
- Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 563 times
- Been thanked: 903 times
Re: Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
Odi, bardzo dobry post. Wzruszył mnie też kiedyś post (chyba na reddicie) o czterech wojennikach, którzy regularnie grają ze sobą od kilku dekad i jeden zaczął "intelektualnie" odstawać, przez co muszą grać w pozycje, które już wszyscy znają i umożliwiają grę w drużynach (bo on samemu już nie dawał rady. I nie miał demencji ani nic takiego).
Co do atakujących ten wątku: czego innego się spodziewaliście, widząc jego tytuł? Miałem wrażenie, że wkurzyło niektóre osoby przypomnienie im o ich śmiertelności...
Co do mnie, to w sumie już teraz gram niemal tylko w gry, na których mi rzeczywiście zależy – i to mimo, że jestem jeszcze zdecydowanie po "właściwej stronie rzeki" (odpukać ). Pewnie bym odpuścił MtG (w które obecnie gram tylko przez sieć). W obrębie moich ulubionych gier (18xx) skupiłbym się na kilku tytułach, które mi najbardziej się podobają i mają dużo do odkrycia (szczególnie 1817). Zakładając oczywiście, że wciąż miałbym ochotę grać... możliwe, że zamiast tego wpadłbym w jakąś apatię, wiedząc, że zaraz koniec
No i chciałbym dokończyć któryś z prototypów, by coś po mnie zostało
EDIT: jeszcze tylko dodam, że kolekcji 100 hardkorowych gier wojennych się nie ogra niezależnie od etapu życia.
Co do atakujących ten wątku: czego innego się spodziewaliście, widząc jego tytuł? Miałem wrażenie, że wkurzyło niektóre osoby przypomnienie im o ich śmiertelności...
Co do mnie, to w sumie już teraz gram niemal tylko w gry, na których mi rzeczywiście zależy – i to mimo, że jestem jeszcze zdecydowanie po "właściwej stronie rzeki" (odpukać ). Pewnie bym odpuścił MtG (w które obecnie gram tylko przez sieć). W obrębie moich ulubionych gier (18xx) skupiłbym się na kilku tytułach, które mi najbardziej się podobają i mają dużo do odkrycia (szczególnie 1817). Zakładając oczywiście, że wciąż miałbym ochotę grać... możliwe, że zamiast tego wpadłbym w jakąś apatię, wiedząc, że zaraz koniec
No i chciałbym dokończyć któryś z prototypów, by coś po mnie zostało
EDIT: jeszcze tylko dodam, że kolekcji 100 hardkorowych gier wojennych się nie ogra niezależnie od etapu życia.
Ostatnio zmieniony 17 lis 2019, 13:38 przez Galatolol, łącznie zmieniany 3 razy.
Re: Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
W watkach wargamingowcow w srednim i starszym wieku to przebija, ze ich dzieci to nie interesuje. Wiec pod dzieci raczej kolekcji nie nalezy budowac.
Nie przeczytalem wszystkiego bo za dlugie ale wcale nie jest glownym punktem to, zeby pozbywac sie przede wszystkim tytulow, w ktore sie nie gra. Do niektorych mozna miec sentyment albo chec zagrania. Raczej pozbywac sie gier skomplikowanych i czasochlonnych.
- Odi
- Administrator
- Posty: 6443
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 570 times
- Been thanked: 932 times
Re: Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
Na szczęście od czego jest społeczność forum, która potrafi każdy temat przekształcić w zajmującą dyskusję. Prawda?
Re: Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
Co dalej wyczytalem:
Trzymac gry najstarsze i najnowsze. Nawet jezeli w te najstarsze juz nie zagrasz to obejrzysz z usmiechem, nostalgia to potezny czynnik w hobby. Gry najnowsze(z kolekcji bo oczywiscie zakupy maja byc skrajnie limitowane) bo czesto są szybsze i sprawniej sie gra.
Ograniczac najmocniej i bez litosci tytuly z ciezkimi zasadami. Nie ma już czasu na czytanie instrukcji.
Grac z ludzmi, ktorych sie zna i lubi. Takze spotkania growe z przypadkowymi ludzmi staja sie chyba mniej atrakcyjne z wiekiem.
Mocno podzielone wydają sie opinie w sprawie planszowego solo: dla niektorych gra dla samej gry to juz strata czasu (rozkladanie etc.) ale dla innych to jedyna szansa zeby zagrac w coś bardziej skomplikowanego co lubia. To mnie dziwi bo myslalem, że pierwsze co to rezygnacja z solo.
Przewija sie potrzeba pozbywania sie przede wszystkim tanszych tytulow( ale tak zeby sie calkiem nie zmarnowaly )zeby potem rodzinie nie robic klopotu ze sprzedażą tytulow, ktore nie są duzo warte. No i zrobienia listy co koniecznie nalezy sprzedac zeby bialy kruk nie wyladowal na smietniku.
Trzymac gry najstarsze i najnowsze. Nawet jezeli w te najstarsze juz nie zagrasz to obejrzysz z usmiechem, nostalgia to potezny czynnik w hobby. Gry najnowsze(z kolekcji bo oczywiscie zakupy maja byc skrajnie limitowane) bo czesto są szybsze i sprawniej sie gra.
Ograniczac najmocniej i bez litosci tytuly z ciezkimi zasadami. Nie ma już czasu na czytanie instrukcji.
Grac z ludzmi, ktorych sie zna i lubi. Takze spotkania growe z przypadkowymi ludzmi staja sie chyba mniej atrakcyjne z wiekiem.
Mocno podzielone wydają sie opinie w sprawie planszowego solo: dla niektorych gra dla samej gry to juz strata czasu (rozkladanie etc.) ale dla innych to jedyna szansa zeby zagrac w coś bardziej skomplikowanego co lubia. To mnie dziwi bo myslalem, że pierwsze co to rezygnacja z solo.
Przewija sie potrzeba pozbywania sie przede wszystkim tanszych tytulow( ale tak zeby sie calkiem nie zmarnowaly )zeby potem rodzinie nie robic klopotu ze sprzedażą tytulow, ktore nie są duzo warte. No i zrobienia listy co koniecznie nalezy sprzedac zeby bialy kruk nie wyladowal na smietniku.
- playerator
- Posty: 2873
- Rejestracja: 01 lis 2015, 21:11
- Has thanked: 904 times
- Been thanked: 310 times
Re: Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
Czy to jest rozmowa o grach? Czy to jest chociaż w temacie tego wątku?
Jak widać, żaden regulamin nie jest doskonały. Na szczęście można użyć rozsądku
tak że = w takim razie, więc
także = też, również
Piszmy po polsku :)
także = też, również
Piszmy po polsku :)
- Odi
- Administrator
- Posty: 6443
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 570 times
- Been thanked: 932 times
Re: Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
Mocne. Dzisiejsi 30-40 latkowie są - jak się wydaje - pierwszym pokoleniem, które tak masowo gra w duże, złożone gry.Galatolol pisze: ↑17 lis 2019, 12:45 Odi, bardzo dobry post. Wzruszył mnie też kiedyś post (chyba na reddicie) o czterech wojennikach, którzy regularnie grają ze sobą od kilku dekad i jeden zaczął "intelektualnie" odstawać, przez co muszą grać w pozycje, które już wszyscy znają i umożliwiają grę w drużynach (bo on samemu już nie dawał rady. I nie miał demencji ani nic takiego).
Szkoda, że już dziadka nie mogę zapytać, jak sobie radzili z rodziną i znajomymi przy grze w baśkę. Dziadek co tydzień szedł na karty, grywał do ok 85-86 roku życia, a później - cóż - z ekipy zaczął wypadać to ten, to tamten... No i spotkania się skończyły
Ale baśka, to jednak - z całym szacunkiem - nie jest Dominant Species, Cywilizacja itp.
Zobaczymy jak pójdzie nam
- Jan_1980
- Posty: 2513
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
Odi ale pojechałeś...właśnie wyobraziłem sobie nas za 40 lat:PZobaczymy jak pójdzie nam
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Re: Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
Chyba w trumnie. Za 40lat to juz wielu forumowiczow bedzie na cmentarzu bo przecietny wiek zycia Polaka mezczyzny to 74 lata.
Ale nie wiem czy dla nas miejsc starczy. Takze moze raczej w urnie jak w trumnie.
Ostatnio zmieniony 18 lis 2019, 13:33 przez Halloween, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jan_1980
- Posty: 2513
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
Jop. Ujołem sobie. Miałem napisać "30"
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
- rastula
- Posty: 10021
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1307 times
Re: Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
zaraz H. założy temat - "Jaką grę weźmiecie ze sobą do trumny" .
- Jan_1980
- Posty: 2513
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 75 times
Re: Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
Ja kiedyś wpadłem na to z jaką książką chce być pochowany
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Re: Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
Pisal na bgg w tym watku, ze maja mu wlozyc do trumny France 1940, pierwsza czy jedna z pierwszych jego gier.
https://boardgamegeek.com/boardgame/746 ... krieg-west
a to raczej nie jest zbyt dobry tytul
Wiekszosc uzytkownikow tego forum jest skapa i przewrazliwiona na punkcie tektury - wiec nie chcialaby brudzic gry wydzielinami z rozkladajacego sie ciala ani tym bardziej palic planszowki. Nigdy nie wyrzucilem ani nie wyrzuce gry - tak pisali w watku o smietniku wiec tu by tez chcieli oddac do muzeum.
Temat sie rozjezdza wiec napisze z jakich tytulow ja bym zrezygnowal jakbym wiedzial o smiertelnej chorobie.
Multiplayerowe kompetetywne gry. Tam gdzie jest paru rywalizujacych graczy a wygrywa jeden, mogl byc najslabszy ale inni sie pobili miedzy soba i wygral. Wynik jest totalnie niemiarodajny a rozgrywka zajmuje czesto 3+godziny.
Granie suboptymalnymi taliami czy armiami - w tzw. ustawieniu for fun. Ze grasz czyms niezoptymalizowanym czy wrecz celowo slabszym wyborem to ma byc wiecej zabawy?
https://boardgamegeek.com/boardgame/746 ... krieg-west
a to raczej nie jest zbyt dobry tytul
Wiekszosc uzytkownikow tego forum jest skapa i przewrazliwiona na punkcie tektury - wiec nie chcialaby brudzic gry wydzielinami z rozkladajacego sie ciala ani tym bardziej palic planszowki. Nigdy nie wyrzucilem ani nie wyrzuce gry - tak pisali w watku o smietniku wiec tu by tez chcieli oddac do muzeum.
Temat sie rozjezdza wiec napisze z jakich tytulow ja bym zrezygnowal jakbym wiedzial o smiertelnej chorobie.
Multiplayerowe kompetetywne gry. Tam gdzie jest paru rywalizujacych graczy a wygrywa jeden, mogl byc najslabszy ale inni sie pobili miedzy soba i wygral. Wynik jest totalnie niemiarodajny a rozgrywka zajmuje czesto 3+godziny.
Granie suboptymalnymi taliami czy armiami - w tzw. ustawieniu for fun. Ze grasz czyms niezoptymalizowanym czy wrecz celowo slabszym wyborem to ma byc wiecej zabawy?
Ostatnio zmieniony 18 lis 2019, 15:10 przez Halloween, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 2462
- Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 285 times
Re: Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
Proste. Grę z "infinite replayability".
- MichalStajszczak
- Posty: 9425
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 503 times
- Been thanked: 1441 times
- Kontakt:
Re: Gra, w ktora gracie ale byscie nie grali jakbyscie mieli umrzec za rok
Na bgg też są zakładane dość osobliwe wątki (to nie Halloween tylko ktoś całkiem inny założył)