Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie) nazywać

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
broda81
Posty: 102
Rejestracja: 25 lis 2011, 08:48
Lokalizacja: Katowice

Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)

Post autor: broda81 »

Duze IQ w wojsku jest wręcz hamulcowym kariery, przynajmniej w WP. Zołnierz niema myśleć, żołnierz ma słuchać.
Awatar użytkownika
Vester
Posty: 956
Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 25 times
Been thanked: 44 times

Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)

Post autor: Vester »

Czyli polski generał słucha generała NATO?
broda81
Posty: 102
Rejestracja: 25 lis 2011, 08:48
Lokalizacja: Katowice

Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)

Post autor: broda81 »

Od płk w góre móżgi już tak wyprane, że nawet sam nie wiem.
Awatar użytkownika
Gabriel
Posty: 730
Rejestracja: 13 sie 2007, 23:08
Lokalizacja: Warszawa

Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)

Post autor: Gabriel »

A wiecie co mnie drażni?

Że tak hejtujom Dżejkoba, a kochajom tylko Edwarda! To okropne, przeciesz to rani jego uczócia! Dżejkob jest świetny, bo zmienia siem w wilkołaka i wogóle.

---

Tak na serio, aby ratować godność i naszą i tego forum, należałoby zamknąć dyskusję i o niej zapomnieć. A potem ustalić, że nigdy więcej do tego tematu nie wrócimy ;)
Kupię:Dark World: Dragon's Gate / Schwarze Auge Tal des Drachens (stary dungeon-crawler)
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5129
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)

Post autor: Andy »

Zwracam uwagę, że już przed drugą wojną światową Jan Kiepura śpiewał:

Brunetki, blondynki,
Ja wszystkie was, dziewczynki
Całować chcę!

http://www.youtube.com/watch?v=mi-km1b6xwE

Jestem przekonany, że chodziło o euro-dziewczynki. Wygląda więc na to, że Kiepura był eurograczem i brzydził się bliższych kontaktów z wargamerkami i ameritrashówkami.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
melee
Posty: 4341
Rejestracja: 28 cze 2007, 20:20
Lokalizacja: Warszawa / CK
Been thanked: 2 times

Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)

Post autor: melee »

Kiepura po wybuchu wojny: "Teraz jestem tylko żołnierzem, żołnierzem polskim a moja żona, Martha Eggerth będzie służyć w Polskim Czerwonym Krzyżu". Ta pieśń to pierwszy międzynarodowy gest pojednania graczy wojennych z euro-dziewczynkami!
Awatar użytkownika
costi
Posty: 3416
Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
Lokalizacja: Warszawa - Ochota
Has thanked: 7 times
Been thanked: 3 times

Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)

Post autor: costi »

mckil pisze:Pamiętam jak mój ojciec budował dom i zatrudnił murarzy zaznaczając na wstępie że nie mają prawa pić alkoholu bo ich wywali. Po kilku dniach pojawiamy się na budowie. Murarze wcięci w kontenerze mnóstwo butelek po winie typu za 2-3zł. Ojciec wkurzony woła ich, po czym opierdziela że przecież im zabronił pić alkohol, na co oni autentycznie zdziwieni, że przecież nie piją alkoholu. No to ojciec w końcu wyciąga jedną butelkę po tanim winie i pyta się: "a to, to co niby jest?!" na co murarz : "eeee, szefie jaki to alkohol my tym kanapki zapijamy..."

To tak odnośnie redds'a :D
"Stalker" Andrieja Tarkowskiego, scena w barze: "Alkohol to wróg narodów - pijmy więc piwo!"
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 373 times
Been thanked: 94 times

Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)

Post autor: farmer »

Vester pisze:A teraz z przymróżeniem oka:
Do wargamerów - skoro jestescie specami od historii, strategii i taktyki (nie kpię, szanuję Wasze umiejętności), to dlaczego nie robicie kariery w wojsku? Z Waszym IQ (ponownie nie kpię) macie murowaną karierę oficerską. Co jest nie tak? Fizyczność kategorii D? Strach? Pacyfizm? Ciąg na kasę w sektorze prywatnym? Bądźcie facetami, marzenia są w zasięgu ręki. :)
Z tym samym przymróżeniem oka odpowiem, że w moim przypadku winny jest zapewne internet :? Ani Hannibal, ani Cezar ani nawet, tak porządnicki Perykles, nie raczyli odpowiedzieć na moje maile z propozycją współpracy w materii prowadzenia wojny :cry:

Z równą dozą przymróżczości, odbiję pytanie*, dlaczegóż to eurogracze, będąc specami od optymalizacji, planowania i kalkulowania, nie robią kariery na farmie (Agricola), jako władca cywilizacji (Cywilizacja) czy jako bohater, naparzający wielką pałą zło panoszące się w miastach (MageKnight). Z Waszym** doświadczeniem, IQ i wiedzą, macie*** murowaną karierę jako zarządca gospodarstwa, czy osiedlowy mściciel. "Co jest nie tak? Fizyczność [...]? Strach? Pacyfizm? Ciąg na kasę w sektorze prywatnym? Bądźcie facetami, marzenia są w zasięgu ręki. :)"

* - również do siebie, bo w euro gram częściej niż w nie-euro
** - naszym 8)
*** - mamy :wink:

PS
Oczywiście nie oczekuję żadnych odpowiedzi, gdyż żem ją był poznał :P.

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
Awatar użytkownika
Vester
Posty: 956
Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 25 times
Been thanked: 44 times

Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)

Post autor: Vester »

Słabe to porównanie, bo euro-gry z definicji posiadają gołą mechanikę z tematem doklejonym na siłę. Z kolei gry wojenne bazują na konkretnych zdarzeniach, które kształtują mechanikę i usprawiedliwiają losowość. Ergo, wiedza każdego wargamera na temat historii i strategii jest konkretna i niemała i mogłaby mieć przełożenie na karierę. Z kolei większość euro-graczy, jakich znam, z zawodu są informatykami albo ekonomistami, więc jak najbardziej preferowane przez nich tytuły odpowiadają stylowi ich życia i myślenia. :)
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 373 times
Been thanked: 94 times

Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)

Post autor: farmer »

Masz oczywiście pełne prawo tak uważać, jak i ja mogę trzymać się opinii, że mój odpis ładnie się komponuje z Twoim. Zadałeś (oczywiście żartem) niemądre pytanie, to i ja podobnie niemądre pytanie (również żartem, of kors) zadałem :) - ot, takie ładne uzupełnienie.

Zapewniam od razu, żeby nie było, że gadając z komputerowym graczem FPS nie pytam go, ilu ludzi już w tym tygodniu wykończył, a ulubieńca gier piłkarskich, czy w Lidze Mistrzów strzeli coś Manchesterowi :wink:. Ciebie, jako miłośnika MageKnight, oczywiście również w życiu nie zapytałbym, ile miast w tym miesiącu wyzwoliłeś ode złego, i ile i jakich osiedlowych trolli i banitów przy tym utłukłeś :wink: .

pozdr,
farm
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5828
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 403 times

Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)

Post autor: KubaP »

Drogie Bravo,
grałem dzisiaj z dziewczyną w "Steel Drivera". Chciałem ją przy tym obrazić, bo ze mną wygrała. Czy mam do niej mówić "eurochłopak"? Czy jednak zostać przy, w oczywisty sposób dalece bardziej obraźliwej "eurodzi...e"?
Całusy,
Kuba
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 373 times
Been thanked: 94 times

Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)

Post autor: farmer »

Drogi Kubo,
Nie powinieneś obrażać współgraczy, nawet jeśli z Tobą wygrają - to źle świadczy o o Twoim luzie, oraz, co ważniejsze, kulturze. Twój instynkt samozachowawczy powinien podpowiadać Ci również, że swojej dziewczyny nie powinieneś obrażać w żadnych okolicznościach, gdyż złe świadectwo o Twoim luzie i kulturze to najmniejsze nieszczęścia, jakie mogą Cię spotkać za takie zachowanie :).
Całą redakcja trzyma za Ciebie kciuki za sukcesy w kolejnych partiach :mrgreen:
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5828
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 403 times

Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)

Post autor: KubaP »

Drogie Bravo!
Po pierwsze chciałbym pozdrowić całą redakcję! Dziękuję, że opublikowaliście mój list! Cały mój klub planszówkowy mi zazdrościł! Mogłem dzięki temu losować pierwszy postać w AGOT i dostałem Baratheona! Dziękuję! Dziękuję!
Po drugie, na nieszczęście nie była to moja dziewczyna. Moja żona zabrania mi mieć dziewczynę. Czy w takiej sytuacji mógłby rzucić chociaż zdawkową "europannicą"?
Ucałowania,
Kuba
P.S. Pozdrawia Was też Kazio z mojego klubu!
P.P.S. Kazio już poszedł. Nie drukujcie tego peesa, Kazik chce po prostu móc losować postać do AGOT jako drugi, luj jeden!
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4462
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1423 times
Been thanked: 1095 times

Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)

Post autor: garg »

KubaP pisze:Drogie Bravo!
Po pierwsze chciałbym pozdrowić całą redakcję! Dziękuję, że opublikowaliście mój list! Cały mój klub planszówkowy mi zazdrościł! Mogłem dzięki temu losować pierwszy postać w AGOT i dostałem Baratheona! Dziękuję! Dziękuję!
Po drugie, na nieszczęście nie była to moja dziewczyna. Moja żona zabrania mi mieć dziewczynę. Czy w takiej sytuacji mógłby rzucić chociaż zdawkową "europannicą"?
Ucałowania,
Kuba
P.S. Pozdrawia Was też Kazio z mojego klubu!
P.P.S. Kazio już poszedł. Nie drukujcie tego peesa, Kazik chce po prostu móc losować postać do AGOT jako drugi, luj jeden!
+1 :lol:
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
skolo
Posty: 1074
Rejestracja: 02 lis 2011, 19:52
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 2 times

Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)

Post autor: skolo »

boziu, a ten temat dalej aktywny?
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 416 times
Kontakt:

Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)

Post autor: kwiatosz »

Odpowiem w zastępstwie: Tak, dalej aktywny :wink:
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Monk
Posty: 227
Rejestracja: 16 lip 2006, 16:42
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)

Post autor: Monk »

Szczerze mówiąc też się nie spodziewałem, że zajmie to aż 6 stron. Odwaliliście tutaj widzę kawał świetnej, nikomu niepotrzebnej roboty!
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)

Post autor: Geko »

Monk pisze:Szczerze mówiąc też się nie spodziewałem, że zajmie to aż 6 stron. Odwaliliście tutaj widzę kawał świetnej, nikomu niepotrzebnej roboty!
Oj tam, ja myślę, że kilka mądrych przemyśleń by się na tych 6 stronach znalazło. Za to kolejne posty z gatunku "ale bez sensu dyskusja" na pewno nic nowego nie wnoszą.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5129
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)

Post autor: Andy »

Monk pisze:Odwaliliście tutaj widzę kawał świetnej, nikomu niepotrzebnej roboty!
To tak, jak z graniem w planszówki. :P
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
sirafin
Posty: 2715
Rejestracja: 21 sie 2009, 14:17
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 150 times

Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)

Post autor: sirafin »

Może o samych planszówkach z tego tematu zbyt wiele przydatnych informacji się nie wyniesie, ale zawsze można się dowiedzieć czegoś nowego o innych forumowiczach, a to też coś! :mrgreen: Choć fakt, że tematy w dziale Off-topic lepiej się do tego sprawdzają.
BECAUSE I'M BATMAN!

Moje planszówki
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)

Post autor: Geko »

Off topic służy do dywagacji niezwiązanych z planszówkami. Ten temat taki nie jest, więc nie widzę po co go dawać do OT.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
kriszna
Posty: 121
Rejestracja: 19 lut 2011, 14:50
Lokalizacja: Warszawa

Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)

Post autor: kriszna »

Bo ten wątek jest o kompleksach, nie o planszówkach.
Awatar użytkownika
gafik
Posty: 3644
Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
Has thanked: 55 times
Been thanked: 118 times

Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)

Post autor: gafik »

KubaP pisze:Drogie Bravo! ... Moja żona zabrania mi mieć dziewczynę ...
Monk pisze:... Odwaliliście tutaj widzę kawał świetnej, nikomu niepotrzebnej roboty!
Andy pisze:... To tak, jak z graniem w planszówki.
Wymiękłem :lol:
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Euro-dziewczynki, ameri-chłopczyki, czyli jak się (nie)

Post autor: Geko »

kriszna pisze:Bo ten wątek jest o kompleksach, nie o planszówkach.
Dziwne mamy czasy. Można każdemu nawrzucać, wystarczy dorzucić uśmieszek lub napisać "no przecież żartuję" i druga strona nie ma prawa uważać, że jej się nie podoba takie zachowanie. Bo inaczej ma kompleksy, jest przewrażliwiona i nie ma dystansu do siebie. A gdzie się podziała kultura osobista i szacunek dla cudzych poglądów? Kriszna, załóżmy, że zacznę do Ciebie się zwracać np. "ty nawiedzony sekciarzu". Ty uznasz, że to Ci się nie podoba i sobie nie życzysz. Ja napiszę "ale jesteś przewrażliwiony i zakompleksiony" i dalej będę Cię tak nazywał. I kogo w tej sytuacji uznasz za zachowującego się niekulturalnie? Luz i żarty z innych, jak większość rzeczy na tym świecie, powinna mieć swoje granice. Tymi granicami jest choćby to, jak inni się z tym czują. I wypadałoby to jednak uszanować, zamiast usprawiedliwiać swoje dziecinne (bo uparte przezywanie kogoś w celu pokazywania, że się jest lepszym) zachowanie. Jak sobie żartujemy z siebie w gronie znajomych i każdemu te żarty odpowiadają, to jest w porządku. Ale jak dane określenie jego adresatowi się nie podoba, to się z tego określenia rezygnuję. Dla mnie "eurodziewczynka" jest po prostu określeniem durnym i nieuzasadnionym merytorycznie (o czym już pisałem) i dlatego go nie lubię. Wmawianie mi, że to z powodu kompleksów i braku dystansu do siebie do kompletna bzdura. Celne, żartobliwe, ale pozbawione poczucia wyższości określenia na temat tego, w co gram, przyjmę z uśmiechem na twarzy. A fakty są takie, że grywam również w gry wojenne, czy AT. I jakby ktoś zaczął mówić, że np. gry wojenne to "gry dla wojowniczych bałwanków" to też bym uznał, że to durne określenie, a nie dorabiał teorii "o jakie śmieszne, a kogo nie śmieszy ten jest nadęty i brakuje mu dystansu do siebie."
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
ODPOWIEDZ