System oceniania gier w recenzjach

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
carlos
Posty: 573
Rejestracja: 20 sie 2012, 21:10
Lokalizacja: Głogów
Has thanked: 8 times
Been thanked: 8 times

Re: System oceniania gier w recenzjach

Post autor: carlos »

Neoptolemos pisze: Prawda, że niektórzy zawyżają oceny punktowe (żeby się podlizać wydawcy, bo ulegają presji tłumu, etc.) Dlatego trzeba czytać! (słuchać/oglądać/niepotrzebne skreślić). A jak ktoś już trochę pozna recenzentów, będzie wiedział, komu ufać :)
Zgadzam się w 100%-ach.

Jeszcze jedna sprawa w kwestii ocen zawyżonych... Często czytam, że np. gra jest średnia i nie bardzo mi podeszła, ale może się spodobać np. dzieciom, kolejarzom, górnikom itp. itd. Oczywiście... może się spodobać, ale nie musi. :)

Trzeba pamiętać, że recenzja sama w sobie nigdy nie jest obiektywna i nie ma co dokładać powodów dla których grze można wynik podnieść. :)
Awatar użytkownika
Assaultmarine
Posty: 188
Rejestracja: 30 lis 2012, 21:55
Lokalizacja: Warszawa/Marki

Re: System oceniania gier w recenzjach

Post autor: Assaultmarine »

Ja nienawidzę zdania:

"Na pewno są osoby, którym gra się spodoba..." nóż się w kieszeni otwiera bo to zdanie wnosi tyle co nic a służy jedynie (wg mnie) jako zamiennik dla "wg mnie gra jest ......jowa".

Owszem są przypadki gdzie słuszne jest stwierdzenie - nie jestem fanem tego typu gier więc i ta nie przypadła mi do gustu czy jakoś tak, ale jak słyszę powyższe zdanie w formie, w której jest stosowane to recenzent mnie doprowadza do szału - po co marnowałem czas skoro nie wiem czy jestem jedną z tych osób?

Inna odmiana (jeszcze bardziej dice towerowa chociaż przez ten pierwszy element niemalże przestałem ich oglądać -poza top listami) jest jeżeli podoba wam się to to toto i tamto to gra jest OK .... Dlatego, że zarówno pozytywne recenzje jak i negatywne często tak podsumowują (różnica główna w minie recenzenta) w przypadku pisanych jeśli nie jest to poprzedzone wyraźnym stwierdzeniem 0/1 to sam nie wiem czy gra recenzentowi się podobała czy też jest beznadziejna ale nie wypada tak pisać czy "cuś"
Awatar użytkownika
Assaultmarine
Posty: 188
Rejestracja: 30 lis 2012, 21:55
Lokalizacja: Warszawa/Marki

Re: System oceniania gier w recenzjach

Post autor: Assaultmarine »

carlos pisze:
Neoptolemos pisze: Prawda, że niektórzy zawyżają oceny punktowe (żeby się podlizać wydawcy, bo ulegają presji tłumu, etc.) Dlatego trzeba czytać! (słuchać/oglądać/niepotrzebne skreślić). A jak ktoś już trochę pozna recenzentów, będzie wiedział, komu ufać :)
Zgadzam się w 100%-ach.

Jeszcze jedna sprawa w kwestii ocen zawyżonych... Często czytam, że np. gra jest średnia i nie bardzo mi podeszła, ale może się spodobać np. dzieciom, kolejarzom, górnikom itp. itd. Oczywiście... może się spodobać, ale nie musi. :)

Trzeba pamiętać, że recenzja sama w sobie nigdy nie jest obiektywna i nie ma co dokładać powodów dla których grze można wynik podnieść. :)
Ubiegnięty o 4 minuty - całe zycie drugi :) Ci kolejarze i górnicy super na to nie wpadłem :P
Ostatnio zmieniony 26 sie 2015, 15:03 przez Assaultmarine, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Ink
Administrator
Posty: 2812
Rejestracja: 17 gru 2007, 09:53
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 101 times
Been thanked: 154 times
Kontakt:

Re: System oceniania gier w recenzjach

Post autor: Ink »

carlos pisze:
Neoptolemos pisze: Prawda, że niektórzy zawyżają oceny punktowe (żeby się podlizać wydawcy, bo ulegają presji tłumu, etc.) Dlatego trzeba czytać! (słuchać/oglądać/niepotrzebne skreślić). A jak ktoś już trochę pozna recenzentów, będzie wiedział, komu ufać :)
Zgadzam się w 100%-ach.

Jeszcze jedna sprawa w kwestii ocen zawyżonych... Często czytam, że np. gra jest średnia i nie bardzo mi podeszła, ale może się spodobać np. dzieciom, kolejarzom, górnikom itp. itd. Oczywiście... może się spodobać, ale nie musi. :)

Trzeba pamiętać, że recenzja sama w sobie nigdy nie jest obiektywna i nie ma co dokładać powodów dla których grze można wynik podnieść. :)

A jeśli to wcale nie jest dokładanie powodów, żeby podnieść wynik, tylko recenzent naprawdę widzi, że gra będzie (z dużym prawdopodobieństwem) podobać się dzieciom albo górnikom?

Może tym właśnie różni się doświadczony recenzent od przygodnego gracza, że dzięki temu, iż zagrał w życiu w setki gier z dziesiątkami różnych ludzi jest w stanie po partii stwierdzić nie tylko "było fajnie/było słabo", ale też na przykład "podobałoby się moim znajomym lubiącym szalone imprezówki".
Games Fanatic -/- Gradanie -/- Za dużo gier
O ile wyraźnie nie zaznaczono inaczej, powyższa wypowiedź nie jest stanowiskiem moderacji lub administracji forum.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 416 times
Kontakt:

Re: System oceniania gier w recenzjach

Post autor: kwiatosz »

Nie wiem jak wideo Dice Tower (bo oglądania filmików generalnie nie lubię), ale w podcaście wyraźnie słychać czy gra jest spoko, czy nie.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Assaultmarine
Posty: 188
Rejestracja: 30 lis 2012, 21:55
Lokalizacja: Warszawa/Marki

Re: System oceniania gier w recenzjach

Post autor: Assaultmarine »

To niech powie - jeśli nie jesteś kolejarzem ani górnikiem kijem nie ruszaj - wtedy sprawa jasna - to unikanie zajęcia wyraźnego stanowiska wg mnie, a nie doświadczenie (jedno drugiego nie wyklucza żeby nie było).
Awatar użytkownika
kudlacz135
Posty: 645
Rejestracja: 15 sie 2013, 21:39
Has thanked: 2 times
Been thanked: 2 times

Re: System oceniania gier w recenzjach

Post autor: kudlacz135 »

@Assaultmarine
Ale to nawet nie jest unikanie wyraźnego stanowiska. Jest jasne stwierdzenie, "Mi się nie podoba, ale XYZ może". Tu nawet nie chodzi o poprawność polityczną, to może być czyjeś zdanie poparte doświadczeniem, jak już było wspomniane. Zgadzam się, że w przypadkach, takich jak podałeś to jest to beznadziejna praktyka, mnie tez ona irytuje, ale nie ma co wrzucać wszystkich do jednego wora :) I jakkolwiek by nie było, wolę powyższe zdanie niż:
Assaultmarine pisze: "wg mnie gra jest ......jowa".
Gdzie też musiałeś użyć zamiennika, z tego czy innego powodu ;)
Awatar użytkownika
carlos
Posty: 573
Rejestracja: 20 sie 2012, 21:10
Lokalizacja: Głogów
Has thanked: 8 times
Been thanked: 8 times

Re: System oceniania gier w recenzjach

Post autor: carlos »

Ink pisze: A jeśli to wcale nie jest dokładanie powodów, żeby podnieść wynik, tylko recenzent naprawdę widzi, że gra będzie (z dużym prawdopodobieństwem) podobać się dzieciom albo górnikom?

Może tym właśnie różni się doświadczony recenzent od przygodnego gracza, że dzięki temu, iż zagrał w życiu w setki gier z dziesiątkami różnych ludzi jest w stanie po partii stwierdzić nie tylko "było fajnie/było słabo", ale też na przykład "podobałoby się moim znajomym lubiącym szalone imprezówki".
Nie bardzo, bo to już jest "gdybanie" (trochę jakbym oglądał prognozę pogody).

Recenzent powinien ocenić grę ze swojej perspektywy i wg własnego sumienia. Nie powinien dokładać do tego nic więcej.
Ew. jeśli chciałby napisać, że gra spodoba się dzieciom to niech najpierw to sprawdzi. :)
Awatar użytkownika
Assaultmarine
Posty: 188
Rejestracja: 30 lis 2012, 21:55
Lokalizacja: Warszawa/Marki

Re: System oceniania gier w recenzjach

Post autor: Assaultmarine »

kudlacz135 pisze:@Assaultmarine
Ale to nawet nie jest unikanie wyraźnego stanowiska. Jest jasne stwierdzenie, "Mi się nie podoba, ale XYZ może". Tu nawet nie chodzi o poprawność polityczną, to może być czyjeś zdanie poparte doświadczeniem, jak już było wspomniane. Zgadzam się, że w przypadkach, takich jak podałeś to jest to beznadziejna praktyka, mnie tez ona irytuje, ale nie ma co wrzucać wszystkich do jednego wora :) I jakkolwiek by nie było, wolę powyższe zdanie niż:
Assaultmarine pisze: "wg mnie gra jest ......jowa".
Gdzie też musiałeś użyć zamiennika, z tego czy innego powodu ;)


Podkreśliłem, że są przypadki, o których mówisz gdzie ma to sens ale musi nastąpić po wyraźnym określeniu swojego zdania, natomiast czepiam się kiedy ten tekst robi za podsumowanie.

I chodzi mi o "Na pewno są osoby, którym gra się spodoba" a nie mnie się nie podoba ale (chociaż w pewnych przypadkach praktycznie nie ma różnicy).

A z obyczajowością gry (wg mnie gra jest OBYCZAjowa ;P) chodzi o to, że tak to rozumiem bo już na pewno w nią nie zagram a gdybym usłyszał, że jest wg recenzenta zła miałbym lepsze podejście
Ostatnio zmieniony 26 sie 2015, 15:32 przez Assaultmarine, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4464
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1423 times
Been thanked: 1099 times

Re: System oceniania gier w recenzjach

Post autor: garg »

Assaultmarine pisze:To niech powie - jeśli nie jesteś kolejarzem ani górnikiem kijem nie ruszaj - wtedy sprawa jasna - to unikanie zajęcia wyraźnego stanowiska wg mnie, a nie doświadczenie (jedno drugiego nie wyklucza żeby nie było).
Dla mnie jest to raczej pewnego obycia w grach i w towarzystwie. Bo mało jest gier, które zasługują/wymagają jednoznacznej opinii. Gry są medium społecznym i nawet w tym samym towarzystwie, ale w różnych sytuacjach, mogą przyjąć się zupełnie inaczej.

Dlatego moim zdaniem kategoryczna wypowiedź "gra jest ch...owa" lub "gra jest zaje..sta" niesie zerową wartość informacyjną. Podobnie zresztą, jak ze wspomnianą prognozą pogody - każdy lubi nieco inną i określanie jej jednym słowem jest po prostu bezsensowne.
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
Munchhausen
Posty: 727
Rejestracja: 01 sty 2013, 22:29
Lokalizacja: Poznań/ Wągrowiec
Has thanked: 145 times
Been thanked: 129 times
Kontakt:

Re: System oceniania gier w recenzjach

Post autor: Munchhausen »

Jeżeli ktoś chce wstawiać jakieś konkretne liczby na końcu recenzji, to niech poda liczbę partii, którą rozegrał przed jej napisaniem. To jest dla mnie istotniejsza informacja.
Awatar użytkownika
carlos
Posty: 573
Rejestracja: 20 sie 2012, 21:10
Lokalizacja: Głogów
Has thanked: 8 times
Been thanked: 8 times

Re: System oceniania gier w recenzjach

Post autor: carlos »

garg pisze: Podobnie zresztą, jak ze wspomnianą prognozą pogody - każdy lubi nieco inną i określanie jej jednym słowem jest po prostu bezsensowne.
Chyba nie do końca zrozumiałeś o co mi chodzi... Nie chodziło mi o to, żeby ją oceniać jednoznacznie, ale o niepewność jaką pozostawia taka "prognoza".

Pisanie, że coś "może się spodobać" jest zbyt dużym nadużyciem. Taka informacja powinna być sprawdzona jeśli chce się ją ująć w recenzji (mimo dużego doświadczenia recenzenta).
Awatar użytkownika
mauserem
Posty: 1817
Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
Has thanked: 253 times
Been thanked: 165 times
Kontakt:

Re: System oceniania gier w recenzjach

Post autor: mauserem »

carlos pisze: ...Recenzent powinien ocenić grę ze swojej perspektywy i wg własnego sumienia. Nie powinien dokładać do tego nic więcej.
Ew. jeśli chciałby napisać, że gra spodoba się dzieciom to niech najpierw to sprawdzi. :)
Dobre słowa - polać temu Panu :)

Nieuchronnie temat wraca do postaci "Recenzenta" który to właśnie uznaje, za stosowne (lub nie) użyć takiego, a nie innego systemu ocen.
Oceny numeryczne - nawet opisane legendą - ile i za co - uważam za średnie rozwiązanie - w recenzjach najczęściej pomijam.
Skupiam się na emocjonalnym aspekcie recenzji - lubię widzieć, że gra kogoś "ruszyła" lub odrzuciła. Dlatego wrzucając na radar jakiś tytuł, sprawdzam rozliczne recenzje. A w zasadzie znając gusta i preferencje "moich" recenzentów to oczekuję tylko potwierdzenia lub zaprzeczenia temu co sam sobie już wykoncypowałem.

Dlatego bardziej istotne jest - jeśli mogę doradzić innym, aby znaleźć recenzentów o przybliżonych preferencjach, a zupełnie omijać, lub tylko kontrolnie zaglądać do tych, których opinie są zupełnie nie z naszej bajki. To dość żmudny proces, coś jakby zawieranie bliskiej znajomości - potrafię zrozumieć, że wielu z nas nie ma na to czasu i woli, szybkie podanie oceny w formie cyferek/gwiazdek - co ostatecznie jest bardzo mało miarodajne.

Z zaproponowanych przez naszych rodzimych recenzentów rozwiązań bardzo cenie sobie zerojedynkowe oceny Tercetu z Gradania (podobny kciuk w górę w Dice Tower),czy skali Yosza: kupuj-zagraj_u_kolegi-unikaj, czy Gambita "czy warta swojej ceny" (jego oceny wg BGG raczej pomijam).
Zamiast numerycznych ocen już zdecydowanie lepsze jest czasami bardzo subiektywne (akurat o to tu chodzi) wyliczenie plusów i minusów chłopaków z GameTrollTV, czy po prostu rozwlekłe ale uczciwie rzetelne Final Toughts u Rhado (z trudem toleruję to jego ADHD :)
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1525
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 183 times
Been thanked: 558 times

Re: System oceniania gier w recenzjach

Post autor: Ayaram »

Ja bym tak nie przesadzał. Są gry które sa dla nas syfem, dlatego że są syfem, a i są gry które są dla nas syfem, bo nam nie siadło. Dobry recenzent potrafi wyczuć dlaczego czegoś nie lubi i się tym podzielić. Prosty przykład. Ktoś do typowej gry euro dodaje negatywną interakcję i zdanie "ta gra jest dla mnie do bani (bo ten mechanizm jest dodany na siłę i nie działa)" jest całkowicie inne od "ta gra jest dla mnie do bani (bo dla mnie euro z założenia powinno być bez negatywnej interakcji i dla mnie to bezsensu)". Wookie jest pięknym tego przykładem, od którego nie raz aż czuć jak mówi "dla MNIE ta gra jest syfem, bo nie lubie czegoś tam, dlatego WY tego nie kupujcie, bo to jest syf". I generalnie nic mnie bardziej nie wkurza u takich recenzantów. Co do osób które się podlizują wydawcom i dają większą ocenę to generalnie to widać, to da się wyczuć. I tracą na tym widzów jak na moje.
Piehoo
Posty: 1007
Rejestracja: 15 gru 2012, 21:31
Lokalizacja: Warszawa Tarchomin
Has thanked: 2 times
Been thanked: 46 times

Re: System oceniania gier w recenzjach

Post autor: Piehoo »

Ayaram pisze:
Inna sprawa, że znając Piehaa... Piehoa... jak to się odmienia?! Że znając jego recenzję to najgorszą oceną było by 8+ :wink:
Może być Piechu, recenzja Piecha, kogo, co widze Piecha itd... :D

Ogólnie zgadzam się z Carlosem, skala liczbowa czasami bardzo pomaga w wypaczeniu recenzji. "Nie podoba mi się - 3,5/5"
Dla mnie taki kciuk w gore, lub kciuk w dół okraszony subiektywna oceną (słowna) jest wystarczający.
Cloud Games
Cloud Games na FB
Recenzje i przykładowe rozgrywki - Granie W Chmurach
c08mk
Posty: 2462
Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 100 times
Been thanked: 285 times

Re: System oceniania gier w recenzjach

Post autor: c08mk »

grabol pisze:Dla mnie wystarczą 3 stopnie: słaba, dobra, świetna plus krótki uzasadnienie. Szersza skala 1-10 jest niepotrzebna ponieważ i tak używane są jedynie oceny z zakresu 6-10. Gusta są na tyle różnorodne, że najważniejsze to ustrzec się totalnego syfu.
Podobnie oceniam: kiepska, średniak, dobra. W skali boardgamegeek to się przekłada na 1 - 5 - 10.
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: System oceniania gier w recenzjach

Post autor: Rocy7 »

Munchhausen pisze:Jeżeli ktoś chce wstawiać jakieś konkretne liczby na końcu recenzji, to niech poda liczbę partii, którą rozegrał przed jej napisaniem. To jest dla mnie istotniejsza informacja.
zgodzę się, że to ważna informacja.

Ogólnie dla mnie od oceny, ważniejsze są właśnie te skrótowe plusy i minusy danej gry, bo stąd mogę się sporo dowiedzieć.

Bardziej istotne są tej dla informacje o interakcji i jej typie o downtimie oraz co ostatnio ważne o długości rozkładania gry.

Nie jestem jednak za rezygnacją z ocen, choć mają one znaczenie tylko jeśli mamy punkt odniesienia. Jeśli ktoś oceni Cyklady na 7 a Mare Nostrum na 9 to wiedząc, że zgadzam się z oceną Cyklad (bo sam podobnie ją oceniam) mogę bardziej zaufać tej 9 dla Mare.
Awatar użytkownika
pan_satyros
Posty: 6125
Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
Lokalizacja: Siemianowice
Has thanked: 640 times
Been thanked: 507 times
Kontakt:

Re: System oceniania gier w recenzjach

Post autor: pan_satyros »

Ciekawa dyskusja. Sam od dłuższego czasu zastanawia się nad wyrzuceniem oceny liczbowej, gdyż tak czy inaczej podbudowuję tekst plusami/minusami/cechami oraz garścią zdań podsumowania.
Co do kilku poruszanych tematów:

- "oceny tylko w przedziale 6-10": u nas sprawa jest prosta. Mamy ograniczony czas na pisanie, zatem bierzemy - lub staramy się brać - do recenzji wyłącznie gry mające szansę się nam spodobać. Jeżeli zdarzą się sytuacje wyjątkowe, gdy wydawca pchnięty przypływem dobroci wyśle coś bez konsultacji, wtedy zawsze organizujemy rozgrywki z grupą docelową, a podsumowując podkreślamy perspektywę wydania takiej, a nie innej oceny.

- wyżej widać już zaczątek kolejnego z poruszanych problemów, czyli - "gra fajna dla mnie, lecz ...", "może się podobać, jeśli ..." itp.
Dla przykładu - mając na półce ponad 200 pudeł nasze wymagania wobec gry (nawet w obrębie jednego gatunku) mogą być zupełnie inne od potrzeb osoby zaczynającej przygodę z grami. Dlatego też bardzo często ocenę liczbową obwarowuję wyjaśnianiem w podsumowaniu. Grając Nty raz w solidny, lecz rzemieślniczy worker placement mogę nie chcieć do niego wracać, bo znam inne gry, mam do nich sentyment, lub wolę inny temat, inne wykorzystanie losowości itp. Są one równe tej pozycji, ale jednak - subiektywnie "dla mnie" lepsze. I teraz pytanie - czy mam grę ocenić niżej i dodać argumenty na plus dla kogoś z innymi potrzebami, czy dać wyższą ocenę, lecz podkreślić, że w przeciwieństwie do znajomych nie byłem nią aż tak zachwycony.
Wszystko zależy od tego jaką funkcję chcę nadać swoim tekstom. Jasne, że wierny czytelnik danego recenzenta zna jego gust, jednak wolę by o grze można było wnosić po przeczytaniu wyłącznie tekstu jej poświęconego, a nie poznaniu pełnej biografii autora ;)
Zatem zazwyczaj staram się wcielić w potencjalnych nabywców z różnych grup. Nim napiszę podpytuję znajomych, gram z różnymi osobami i dopiero później, w kupie staram się coś z tego wyciągnąć. Z tego względu wiele podsumowań ma w treści "jeśli, o ile itd.", dzięki tym rozróżnieniom osoby z różnych grup mogą się do tekstu odnieść.
Kal-El83
Posty: 1139
Rejestracja: 03 sty 2015, 17:28
Lokalizacja: Kołobrzeg
Has thanked: 240 times
Been thanked: 122 times

Re: System oceniania gier w recenzjach

Post autor: Kal-El83 »

Ja sie wypowien z perspektywy widza/poszukiwacza nowego tytułu.
Jak dla mnie ocena w zasadzie nie ma znaczenia, sa rozne gusta i szukajac gry staram się oglądać gameplay. Jak dany tytuł "chodzi" i czy jest to to, czego szukam.

Na jednm z portali (blog o grach niestety nie pamietam autura) o grach jest fajne podsumowanie na koniec recenzji punktujące dla kogo moze to byc tytuł obowiazkowy, komu moze sie spodobac ale niech najpierw ogra u kogos oraz zeby trzymac sie z daleka.

Takie koncowe zwarcie +/- i ułożenie w takich szufladkach do mnie najbardziej trafia.
Niegdyś Azazelek, narodzony na nowo jako Kal-El83 ;)
Awatar użytkownika
Neoptolemos
Posty: 1959
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 190 times
Been thanked: 835 times

Re: System oceniania gier w recenzjach

Post autor: Neoptolemos »

Azazelek pisze: Na jednm z portali (blog o grach niestety nie pamietam autura) o grach jest fajne podsumowanie na koniec recenzji punktujące dla kogo moze to byc tytuł obowiazkowy, komu moze sie spodobac ale niech najpierw ogra u kogos oraz zeby trzymac sie z daleka.
U Yosza na pewno. I też się zgadzam.

W dyskusji o recenzjach feedback od czytelników jest najlepszy, pozytywny czy negatywny, byle konstruktywny :)
Game developer w Lucky Duck Games
Autor bloga Karta - stół!
Redaktor Board Times
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: Sword & Sorcery (Simone Romano, Nunzio Surace)

Post autor: Halloween »

Gambit pisze: 08 maja 2019, 13:27
Halloween pisze: 07 maja 2019, 18:59 Edit: a jak bys okreslil setup? Jezeli Gloomhaven to 100 punktow zmudnosci na skali to S§S ile?
Przy takim założeniu, daję S&S jakieś 60 (75 przy zupełnie pierwszym rozłożeniu)
Fajnie jakbyś wprowadził cos takiego w swoich recenzjach. Zauwazylem, ze zarowno Ty jak i inni recenzenci lubicie dawac skrajnie wysokie noty grom z setupem niedostosowanym do dzisiejszego zalewu bodźcami.
Np. po tym jak dajesz 10 na bgg dla MK to drobna uwaga, ze jest to 70 na skali uciazliwosci setupu.

Complexity rating na bgg nie odzwierciedla tego ile czasu traci sie na rozkladanie i pakowanie gry. Brakuje takiego wskaznika - setup jak alkohol potrafi zniszczyc rozgrywke jeszcze przed jej rozpoczeciem.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5226
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 522 times
Been thanked: 1818 times
Kontakt:

Re: Sword & Sorcery (Simone Romano, Nunzio Surace)

Post autor: Gambit »

Halloween pisze: 08 maja 2019, 13:43Fajnie jakbyś wprowadził cos takiego w swoich recenzjach. Zauwazylem, ze zarowno Ty jak i inni recenzenci lubicie dawac skrajnie wysokie noty grom z setupem niedostosowanym do dzisiejszego zalewu bodźcami.
Np. po tym jak dajesz 10 na bgg dla MK to drobna uwaga, ze jest to 70 na skali uciazliwosci setupu.
Uciążliwość setupu jest rzeczą, której nie da się łatwo określić. Moje 100 dla Gloomhaven raczej jest zupełnie inne niż Twoje 100, bo ja patrzę na rozkładanie z insertem od WarBox. Porównuję to z rozkładaniem S&S w odpowiednio popakowanych woreczkach i pudełkach z OBI. Już nawet odpowiednie popakowanie komponentów w woreczki strunowe może bardzo skrócić czas rozkładania/składania i usprawnić cały proces "versus" po prostu spakowanie wszystkiego w woreczki jak leci.
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: Sword & Sorcery (Simone Romano, Nunzio Surace)

Post autor: Halloween »

Gambit pisze: 08 maja 2019, 17:27
Halloween pisze: 08 maja 2019, 13:43Fajnie jakbyś wprowadził cos takiego w swoich recenzjach. Zauwazylem, ze zarowno Ty jak i inni recenzenci lubicie dawac skrajnie wysokie noty grom z setupem niedostosowanym do dzisiejszego zalewu bodźcami.
Np. po tym jak dajesz 10 na bgg dla MK to drobna uwaga, ze jest to 70 na skali uciazliwosci setupu.
Uciążliwość setupu jest rzeczą, której nie da się łatwo określić. Moje 100 dla Gloomhaven raczej jest zupełnie inne niż Twoje 100, bo ja patrzę na rozkładanie z insertem od WarBox. Porównuję to z rozkładaniem S&S w odpowiednio popakowanych woreczkach i pudełkach z OBI. Już nawet odpowiednie popakowanie komponentów w woreczki strunowe może bardzo skrócić czas rozkładania/składania i usprawnić cały proces "versus" po prostu spakowanie wszystkiego w woreczki jak leci.
Insert to jest dodatek do gry. To tak jakby wystawiac ocene grze z dodatkiem bo jest "must have" - za cos takiego gra powinna zebrac -15% do oceny. W Blackstone Fortress dawali roznego rozmiaru torebki dilerki zeby moc sejwowac gre. Tak sobie wyobrazam profesje recenzenta, ze umie sie skupic tylko na tym co jest w pudelku. A nie,ze modele z Blackstone pieknie wygladaja pomalowane.


Bardzo podoba mi sie w Twoich recenzjach, ze dokladnie poruszasz kwestie ceny i czy gra powinna tyle kosztowac. Jako widz daje po prostu byc moze przydatna wskazowke, ze setup jest ultra wazny - bo czasu mamy coraz mniej a gier coraz wiecej.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5226
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 522 times
Been thanked: 1818 times
Kontakt:

Re: Sword & Sorcery (Simone Romano, Nunzio Surace)

Post autor: Gambit »

Halloween pisze: 08 maja 2019, 21:10 Bardzo podoba mi sie w Twoich recenzjach, ze dokladnie poruszasz kwestie ceny i czy gra powinna tyle kosztowac. Jako widz daje po prostu byc moze przydatna wskazowke, ze setup jest ultra wazny - bo czasu mamy coraz mniej a gier coraz wiecej.
Nie mówię, czy gra "powinna" tyle kosztować. Mówię czy ja bym ją za tyle kupił (albo czy żałuję wydanej kasy). O setupie pewnie będę wspominał tam, gdzie będzie to bardzo mocno widoczne.
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: Sword & Sorcery (Simone Romano, Nunzio Surace)

Post autor: Halloween »

Gambit pisze: 09 maja 2019, 08:30
Halloween pisze: 08 maja 2019, 21:10 Bardzo podoba mi sie w Twoich recenzjach, ze dokladnie poruszasz kwestie ceny i czy gra powinna tyle kosztowac. Jako widz daje po prostu byc moze przydatna wskazowke, ze setup jest ultra wazny - bo czasu mamy coraz mniej a gier coraz wiecej.
Nie mówię, czy gra "powinna" tyle kosztować. Mówię czy ja bym ją za tyle kupił (albo czy żałuję wydanej kasy). O setupie pewnie będę wspominał tam, gdzie będzie to bardzo mocno widoczne.
To mi sie jednak tak bardzo nie podoba... :D
Myślałem, że to zdanie - "czy żałowałbym wydanej kasy jakbym nie dostał do recenzji" zawiera choćby jakieś porównanie do podobnych tytułów jakie znasz. Za ponad 200 bym Projekt Gaja nie kupił bo Terraformacja jest po 100, czy coś takiego nawet bez wymieniania z nazwy.


No nic nie chcę Cię pouczać o robieniu recenzji skoro ich zrobiłeś 100x tyle co ja. Ale jako widz sugeruje większe branie setupu pod uwage. Nawet Vasel jakoś tego nie umie robić, mówiąc przy Gloomhaven setup jest bardzo zły ale i tak daje 10. To nie jest 10 skoro gra często przez to w ogóle nie wystartuje, to tak jakby autor książki mówił sobie pierwsze 50 stron może być nudne. Podczas gdy dziś dla pewnie połowy ludzkości pierwsze 50 stron czy pierwsze pół godziny czasu na rozgrywke to ich maksymalny attention span. A z tyłu głowy narasta ustawicznie myśl żeby sprawdzić co słychać na telefonie...
ODPOWIEDZ