Strona 3 z 8

Re: Filozofia kupowania gier

: 28 sty 2016, 13:03
autor: detrytusek
Edmund Czarna Szyja pisze:Znaczy się, panowie gdzie pościel składują, że pozwolę sobie niedyskretnie spytać?
dobrą strategią by było nigdy nie ścielić :)

Re: Filozofia kupowania gier

: 28 sty 2016, 13:05
autor: Maxxx76
A całą przestrzeń poświęcić na gry. Jadać można na mieście, pralnie są, więc dwa komplety wdzianka wystarczą :-P

Re: Filozofia kupowania gier

: 28 sty 2016, 13:11
autor: donmakaron
To tylko ja śpię w kartonie po największej planszówce, która z dodatkami się do niego nie mieściła, więc przełożyłem wszystko gdzie indziej? Wtedy można w ogóle nie mieć pościeli, wystarczy obłożyć się woreczkami strunowymi.

Re: Filozofia kupowania gier

: 28 sty 2016, 13:17
autor: Vester
Maxxx76 pisze:Po co w ogóle szukać wymówek, powodów, granic itd itp? Nałóg to nałóg, ot, wszystko :-D
W tym rzecz. Każdy ma jakiś nałóg. Nasz jest niegrozny. Wątpię by ktoś tu kupował gry za ostatni grosz gdy dzieci głodują. Po co się biczowac? Wrzucę tu ostrą hipotezę, że gdyby każdy w tym wątku miał gdzie magazynowac gry i miał full kasy, to by nie filozofował tylko kupował. Ergo, narzekają Ci, którym brakuje grosza albo normalnej baby.

A teraz dawać napalm. :)

Re: Filozofia kupowania gier

: 28 sty 2016, 13:24
autor: rastula
Banan2 pisze:
detrytusek pisze:
Maxxx76 pisze:Jeśli chcę, stać mnie i mam miejsce, to kupuję :-) Ot, taka moja prostacka filozofia ;-)
Może i prostacka ale jest coś w niej urzekającego :wink:
Ba, i nawet ma naśladowców :mrgreen:
Pozdrawiam

I to wśród szkotów na wygnaniu nawet :)... no cóż...przepraszam ale właśnie przyszły jakieś gangi do Super dangon Explore z Amazona...muszę odpakować ;D... (nota bene jest to prawdopodobnie gra którą wcześniej pomaluję i pobawię się figurkami z synkiem lat 2 i pół niż znajdę chętnych na rozgrywkę ... niezbyt łatwą, ameritrashową, hack and slahową z dużą ilością tekstu po angielsku...właściwie zakupowy kill...ale jakie fajne ;D...

Re: Filozofia kupowania gier

: 28 sty 2016, 13:25
autor: Lothrain
detrytusek pisze:
Edmund Czarna Szyja pisze:Znaczy się, panowie gdzie pościel składują, że pozwolę sobie niedyskretnie spytać?
dobrą strategią by było nigdy nie ścielić :)
Bingo!

Re: Filozofia kupowania gier

: 28 sty 2016, 13:30
autor: Edmund Czarna Szyja
Na to nie będzie zgody ani mojej ani poradnika madam Szik mojej żony!

Obrazek

Re: Filozofia kupowania gier

: 28 sty 2016, 13:46
autor: Pan_K
Edmund Czarna Szyja pisze:Znaczy się, panowie gdzie pościel składują, że pozwolę sobie niedyskretnie spytać?
Podejrzewam, że na łóżku, czyli tam, gdzie powinna się znajdować, żeby spełniała swoje zadanie ;)

A co do filozofii: ja tam się na sklepowych trendach w filozofii nie wyznaję. To za skomplikowana sprawa dla mnie. Dlatego nie uprawiam filozofii kupowania, tylko jak mam kasę, to kupuję to, na co mnie ochota przychodzi i potem martwię się, jak o tym powiedzieć żonie ;)
Chociaż w sumie mam jedno kryterium: obiecałem sobie wybierać gry z opcją solo, żebym mógł w nie grać nawet wtedy, kiedy nie ma innych chętnych pod ręką. Kryterium uważam za dobre i, niestety, najczęściej trudno mi się go trzymać... :mrgreen:

Re: Filozofia kupowania gier

: 28 sty 2016, 14:01
autor: warlock
O jaki smutny wątek, te wszystkie ograniczenia, studnie bez dna, rygor, samodyscyplina, pozbywanie się gier, wymówki i pocieszanie się...
Nie widzę niczego dziwnego w racjonalnym gospodarowaniu budżetem domowym.

Re: Filozofia kupowania gier

: 28 sty 2016, 14:03
autor: Trolliszcze
MisterC nie napisał, że to jest dziwne, tylko że jest smutne.

Re: Filozofia kupowania gier

: 28 sty 2016, 14:07
autor: warlock
Ok, ale z tego zdania bije sarkazm - "łoj się wszyscy przejmujecie i ograniczenia narzucacie".
do prawdziwych poświęceń w imię pasji jest absolutnej większości planszówkowczów bardzo daleko
A tego zdania to już w ogóle nie rozumiem ;). Prawdziwe poświęcenie kojarzy mi się z "prawdziwym polakiem" :)

Re: Filozofia kupowania gier

: 28 sty 2016, 14:10
autor: Maxxx76
Brat MisterC prawdę rzekł. Howgh!

Re: Filozofia kupowania gier

: 28 sty 2016, 14:11
autor: Pan_K
warlock pisze:Ok, ale z tego zdania bije sarkazm - "łoj się wszyscy przejmujecie i ograniczenia narzucacie".
do prawdziwych poświęceń w imię pasji jest absolutnej większości planszówkowczów bardzo daleko
A tego zdania to już w ogóle nie rozumiem ;). Prawdziwe poświęcenie kojarzy mi się z "prawdziwym polakiem" :)
To chyba dobrze Ci się kojarzy, nie? Przecież lepiej być prawdziwym, niż fałszywym... 8)

Re: Filozofia kupowania gier

: 28 sty 2016, 14:12
autor: Trolliszcze
warlock pisze:Ok, ale z tego zdania bije sarkazm - "łoj się wszyscy przejmujecie i ograniczenia narzucacie".
IMHO raczej bije z niego sporo humoru :D

Re: Filozofia kupowania gier

: 28 sty 2016, 14:16
autor: warlock
Maxxx76 pisze:Brat MisterC prawdę rzekł. Howgh!
Ja się tam z tym nie zgadzam ;). Bo wynoszę z jego wypowiedzi mniej mniej więcej tyle, że jeśli "racjonalizujesz zakupy", to nie jesteś prawdziwym fanem gier. I jeśli w ogóle analizujesz wolne miejsce w domu, to "nie jesteś gotowy do poświęceń w imię pasji".

Re: Filozofia kupowania gier

: 28 sty 2016, 14:21
autor: detrytusek
warlock pisze:Ok, ale z tego zdania bije sarkazm - "łoj się wszyscy przejmujecie i ograniczenia narzucacie".
Też poczułem się rozbawiony niż zganiony :wink:

Re: Filozofia kupowania gier

: 28 sty 2016, 14:25
autor: Edmund Czarna Szyja
Czasem jednak lepszy pieniądz w garści niż karton w pokrowcu na pościel.

Tak w ogóle to postuluję przypięcie wątku na górze działu "Co kupić?"

Re: Filozofia kupowania gier

: 28 sty 2016, 14:27
autor: Marx
W skali roku pojawia się kilka, kilkanaście świetnych gier i one zasługują na moją kasę, miejsce na półkach i mój czas. Chociaż ciężko jednoznacznie stwierdzić, które tytuły są naprawdę naj ;-) Ograniczenia? Chyba tylko szeroko pojęta jakość samego wydania, jak również czynniki finansowe, w końcu czasem trzeba coś zjeść, a i administracji zapłacić część zaległości żeby się odczepili na chwilkę. Coraz więcej ciekawych zapowiedzi na ten rok, co zarówno mnie cieszy i martwi ;-)

Re: Filozofia kupowania gier

: 28 sty 2016, 14:29
autor: Gambit
Vester pisze:W tym rzecz. Każdy ma jakiś nałóg. Nasz jest niegrozny. Wątpię by ktoś tu kupował gry za ostatni grosz gdy dzieci głodują.
To znaczy moje dzieci mają rację, że się na mnie wkurzają, jak zamiast chleba kupuję kolejny dodatek do Pathfindera?

Re: Filozofia kupowania gier

: 28 sty 2016, 14:30
autor: Marx
Gambit pisze:
Vester pisze:W tym rzecz. Każdy ma jakiś nałóg. Nasz jest niegrozny. Wątpię by ktoś tu kupował gry za ostatni grosz gdy dzieci głodują.
To znaczy moje dzieci mają rację, że się na mnie wkurzają, jak zamiast chleba kupuję kolejny dodatek do Pathfindera?
Jak nie obgryzają potem pudełka z grą, to chyba nie jest źle.

Re: Filozofia kupowania gier

: 28 sty 2016, 14:31
autor: Pan_K
Gambit pisze:
Vester pisze:W tym rzecz. Każdy ma jakiś nałóg. Nasz jest niegrozny. Wątpię by ktoś tu kupował gry za ostatni grosz gdy dzieci głodują.
To znaczy moje dzieci mają rację, że się na mnie wkurzają, jak zamiast chleba kupuję kolejny dodatek do Pathfindera?
Absolutnie nie mają racji! Więcej: wykazują się wyjątkowym brakiem delikatności i zrozumienia potrzeb tatusia. 8)

EDIT: Sam sobie jesteś winien: Jak Ty je wychowałeś! :lol:

Re: Filozofia kupowania gier

: 28 sty 2016, 14:32
autor: detrytusek
Gambit pisze: To znaczy moje dzieci mają rację, że się na mnie wkurzają, jak zamiast chleba kupuję kolejny dodatek do Pathfindera?
Absolutnie nie! Bez jedzenia można ponoć wytrzymać tydzień, a bez planszówki nie!
Czyli co jest ważniejsze? :wink:

Re: Filozofia kupowania gier

: 28 sty 2016, 14:45
autor: KubaP
Och, czuję nadchodzący cudowny, cudooowny flejm pomiędzy planszówkową Polską A i B!

Re: Filozofia kupowania gier

: 28 sty 2016, 14:54
autor: Marx
KubaP pisze:Och, czuję nadchodzący cudowny, cudooowny flejm pomiędzy planszówkową Polską A i B!
Graczami gorszego sortu!

Re: Filozofia kupowania gier

: 28 sty 2016, 14:55
autor: mr_pepeush
My jesteśmy tu, gdzie wszyscy gracze. Oni - tam gdzie stało ZOMO!

Z dyskusji o tym "jakie gry kupujemy i dlaczego" wyszła swiatopogladowa pogadanka "czy warto kupić następne". Mam wrażenie, że takie pytanie w tym miejscu najlagodniej potrafię określić jako "retoryczne".