Gra sprawdza się bardzo dobrze przy dwuosobowym pojedynku, aczkolwiek rozgrywka ma trochę innych charakter niż na więcej osób - zagrywa się dwie karty w rundzie zamiast jednej, jest luźniej, łatwiej o surowce, więcej czasu na wybudowanie tego co nas interesuje, ale też większa presja, by być dobrze przygotowanym do niektórych akcji i nie dać się złapać pomiędzy rundami.Aville pisze:Skoro podobał Ci się Castle for all seasons, to może mi podpowiesz - chodzi toto na 2 osoby? Gra totalnie w moim stylu (no i Menzel! ), ale 80% czasu gram tylko z mężem...
Perełki, które utonęły w zalewie nowości
- cactusse
- Posty: 479
- Rejestracja: 10 sty 2012, 15:50
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 390 times
- Been thanked: 330 times
Re: Perełki, które utonęły w zalewie nowości
Re: Perełki, które utonęły w zalewie nowości
od lat na wishliście, cały czas się łudzę, że ktoś wyda po polsku "złotą kolekcję gier Felda" Ale jak nawinie się gdzieś wersja angielska to pewnie wezmę, do tej pory niemiecki mnie odstraszał bo jednak zależność językowa jest. A jak pięknie będzie się prezentowała na półce obok Goa...cactusse pisze:Z fajnych gier, o których pewnie nikt już nie pamięta :
Macao
Jedna z ulubionych gier żony, tylko nikt z nią nie chce grać, bo każdym wyciera podłogę Jestem mocno zdziwiony, że Rebel nie robił dodruku, wydaje się że to samograj sprzedażowy - może wyszła za wcześnie? Jedyne wytłumaczenie jakie widzę, to że Mondo robiło by konkurencję Galaxy Truckerowi którego mają w ofercie. No ale skoro Fauna po latach ma doczekać się wznowienia, to może i Mondo dostanie drugą młodość i zasłużoną popularność.cactusse pisze:Mondo
Też lubię, kilka partii wspominam bardzo dobrze, ale zdarzało się też że nie siadła. Niedługo ma wyjść chyba znowu w wersji Skull?cactusse pisze:Gringo - kwintesencję bluffu, o banalnych zasadach, potrafiąca generować masę wesołości. Aż dziw, że tak rzadko się ją sugeruje jako szybki filler dla wszystkich.
Od siebie mogę wymienić jeszcze Strozzi - ciekawy pomysł na licytację, od lat wraca na stół. Zresztą już dwa razy się jej pozbywałem, ale za każdym razem wraca do mnie jak bumerang. Tym razem wróciła już chyba na stałe - nie jest to poziom For Sale, ale szybkich licytacji na 6 graczy nigdy za wiele.
-
- Posty: 1017
- Rejestracja: 09 lip 2007, 15:25
- Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 30 times
Re: Perełki, które utonęły w zalewie nowości
Ja zamówiłem. Na szczęście w 3T przyjęli zamówienie ze styczniowym terminem dostawy, bo w ramach terapii odwykowej obiecałem sobie już nic w tym roku nie kupować...rastula pisze:no to jak ktoś chce tobago - to jest na zamówienie w 3T.
ja wziąłem ...
A przy okazji zapytam (tylko hipotetycznie), czy przypadkiem "Castle for all seasons" jest gdzieś do kupienia?
Re: Perełki, które utonęły w zalewie nowości
Nie nazwałbym tego perełką, ale jest to gra, o którą proszą mnie nawet ludzie, którzy często nie grają - z zeszłorocznego Essen, Rzymski Poker. Kościany poker z obowiązkowymi cyframi rzymskimi i twistem w postaci kart pozwalających na manipulowanie rzutami.
Sprawdza się z piwem i bez. ; )
https://boardgamegeek.com/boardgame/181 ... sch-pokern
Sprawdza się z piwem i bez. ; )
https://boardgamegeek.com/boardgame/181 ... sch-pokern
Re: Perełki, które utonęły w zalewie nowości
Właśnie po paru latach przerwy odkurzyliśmy "Blue Moon City". I muszę powiedzieć, że ta gra też nieslusznie przeszła bez echa - świetna, bardzo dynamiczna, świetnie skalująca się (dotąd graliśmy w 3-4 i nie chciałam spróbować na dwoje, ale rozgrywka była super). Oczywiście nie dla długofalowych strategów Ostatnio na allegro poszła za 50zł, w zasadzie nikt nie licytował - nie przestaje mnie to zadziwiać
- Paskudnik
- Posty: 1431
- Rejestracja: 06 cze 2014, 16:49
- Lokalizacja: Ergsun-Tuek
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 3 times
Re: Perełki, które utonęły w zalewie nowości
Potwierdzam!! - nawet widziałem tę aukcję, a to perełka jest prawdziwa. Gra jest grubo poniżej mojej średniej ciężkości ale mimo tego kupiłem ją po pierwszej rozegranej partii gdy tylko zobaczyłem w sprzedaży na forum (w dodatku była to świetna okazja) - bo wiem, że zawsze mogę zagać w nią z dzieciakami moich sióstr, gra zadziała też z dziewczynami i każdym casualowym towarzystawem. Dodatkowo, do smoków pasują imiona z GoT, co mnie bardzo bawiAville pisze:Właśnie po paru latach przerwy odkurzyliśmy "Blue Moon City". I muszę powiedzieć, że ta gra też nieslusznie przeszła bez echa - świetna, bardzo dynamiczna, świetnie skalująca się (dotąd graliśmy w 3-4 i nie chciałam spróbować na dwoje, ale rozgrywka była super). Oczywiście nie dla długofalowych strategów Ostatnio na allegro poszła za 50zł, w zasadzie nikt nie licytował - nie przestaje mnie to zadziwiać
Nie gram w gry, których nie lubię a lubię tylko te gry, w które już grałem :P
- Andy
- Posty: 5129
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Perełki, które utonęły w zalewie nowości
We dwójkę jest równie dobrze.Aville pisze:dotąd graliśmy w 3-4 i nie chciałam spróbować na dwoje
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Re: Perełki, które utonęły w zalewie nowości
To wtrącenie w nawiasie w moim poscie konczylo sie slowami "ale rozgrywka była super" więc tak, spróbowałam w końcu na dwie osoby, jak szukaliśmy wczoraj z mężem jakiejś odskoczni od regularnie ogrywanych tytułów (co prawda padło na BMC bo nie chciało mi się wczoraj wieczorem rozpracowywać instrukcji do czekających w kolejce Marco Polo albo Pokoleń ale fakt faktem - BMC zaliczyło niezły powrót na stół i jestem pod wrażeniem skalowalności. Jestem ciekawa, czy dałoby się tam upchnąć 5 gracza ). Także polecamAndy pisze:We dwójkę jest równie dobrze.Aville pisze:dotąd graliśmy w 3-4 i nie chciałam spróbować na dwoje
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: Perełki, które utonęły w zalewie nowości
Całkiem fajną grą o której się mało mówi jest Magnum Sal. Mało też chyba jest popularna, szczególnie chyba w Polsce, Alien Frontiers. O Clash of Cultures też niewiele słychać a gra świetna.
Re: Perełki, które utonęły w zalewie nowości
O tak, Magnum Sal lubię bardzo, podpisuję się. Naprawdę przyjemna gra. Mam nawet Murię, ale jeszcze nie próbowałam.
- Sir_Yaro
- Posty: 1643
- Rejestracja: 21 cze 2014, 18:00
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 47 times
- Been thanked: 356 times
- Kontakt:
Re: Perełki, które utonęły w zalewie nowości
AF mi się specjalnie nie spodobało ale może to była wina towarzystwa. Niemniej postawiłem to na półce "nie chce do tego wracać" - może nie słusznie i warto dać jeszcze jedną szansę?Bea pisze:Całkiem fajną grą o której się mało mówi jest Magnum Sal. Mało też chyba jest popularna, szczególnie chyba w Polsce, Alien Frontiers. O Clash of Cultures też niewiele słychać a gra świetna.
CoC myślałem nawet kupić albo zrobić sobie kopię ale mam wrażenie, że gra jest za bardzo wojenna jak na grę która wygląda, zachowuje się i udaje grę "cywilizacyjną".
Niemniej chętnie bym z kimś zagrał aby skonfrontować swoje spostrzeżenia z filmów z rzeczywistością.
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: Perełki, które utonęły w zalewie nowości
Co co znaczy "udaje grę cywilizacyjną"? Jak w takim razie wygląda prawdziwa gra cywilizacyjna?Sir_Yaro pisze: CoC myślałem nawet kupić albo zrobić sobie kopię ale mam wrażenie, że gra jest za bardzo wojenna jak na grę która wygląda, zachowuje się i udaje grę "cywilizacyjną".
Mnie się wydaje, że jest ona na tyle agresywna, na ile chcą tego sami grający. Ale chyba agresja tu się nie bardzo opłaca, szczególnie w początkowych etapach gry. Czy gra cywilizacyjna nie powinna w ogóle zawierać elementów wojennych? Przecież wojny to stały element dziejów ludzkości.
Jeśli tylko raz zagrałeś w Alien Froniers to definitywnie spróbuj jeszcze. Ja ją uwielbiam .
- Sir_Yaro
- Posty: 1643
- Rejestracja: 21 cze 2014, 18:00
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 47 times
- Been thanked: 356 times
- Kontakt:
Re: Perełki, które utonęły w zalewie nowości
Poczytałem wczoraj trochę komentarzy i możliwe, że nie mam racji. Dotąd odbierałem CoC bardziej jak grę wojenną, budujesz się i rozwijasz ale w sumie tylko aby robić wojsko i podbijać. Tymczasem znalazłem na BGG sporo głosów, że można inaczej... Choć wciąż bez wojska się nie obejdzie.Bea pisze:Co co znaczy "udaje grę cywilizacyjną"? Jak w takim razie wygląda prawdziwa gra cywilizacyjna?Sir_Yaro pisze: CoC myślałem nawet kupić albo zrobić sobie kopię ale mam wrażenie, że gra jest za bardzo wojenna jak na grę która wygląda, zachowuje się i udaje grę "cywilizacyjną".
Mnie się wydaje, że jest ona na tyle agresywna, na ile chcą tego sami grający. Ale chyba agresja tu się nie bardzo opłaca, szczególnie w początkowych etapach gry. Czy gra cywilizacyjna nie powinna w ogóle zawierać elementów wojennych? Przecież wojny to stały element dziejów ludzkości.
Jeśli tylko raz zagrałeś w Alien Froniers to definitywnie spróbuj jeszcze. Ja ją uwielbiam .
- Sir_Yaro
- Posty: 1643
- Rejestracja: 21 cze 2014, 18:00
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 47 times
- Been thanked: 356 times
- Kontakt:
Re: Perełki, które utonęły w zalewie nowości
Po kilku rozgrywkach CoC znalazło się w grupie moich ulubionych gier. Po które staram się sięgać jak najczęściej.
Bea dzięki za radę.
Wysłane z nogi za pomocą stonogi
Bea dzięki za radę.
Wysłane z nogi za pomocą stonogi
- herman
- Posty: 687
- Rejestracja: 12 paź 2009, 12:24
- Lokalizacja: ukochana Warszawa
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 43 times
Re: Perełki, które utonęły w zalewie nowości
Nie no panowie bez przesady. W swoim czasie o grze było całkiem głośno i na pewno nie można powiedzieć, że przeszła ona bez echa.Paskudnik pisze:Potwierdzam!! - nawet widziałem tę aukcję, a to perełka jest prawdziwa. Gra jest grubo poniżej mojej średniej ciężkości ale mimo tego kupiłem ją po pierwszej rozegranej partii gdy tylko zobaczyłem w sprzedaży na forum (w dodatku była to świetna okazja) - bo wiem, że zawsze mogę zagać w nią z dzieciakami moich sióstr, gra zadziała też z dziewczynami i każdym casualowym towarzystawem. Dodatkowo, do smoków pasują imiona z GoT, co mnie bardzo bawiAville pisze:Właśnie po paru latach przerwy odkurzyliśmy "Blue Moon City". I muszę powiedzieć, że ta gra też nieslusznie przeszła bez echa - świetna, bardzo dynamiczna, świetnie skalująca się (dotąd graliśmy w 3-4 i nie chciałam spróbować na dwoje, ale rozgrywka była super). Oczywiście nie dla długofalowych strategów Ostatnio na allegro poszła za 50zł, w zasadzie nikt nie licytował - nie przestaje mnie to zadziwiać