Pozew?

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Fegat
Posty: 837
Rejestracja: 23 lut 2015, 08:22
Lokalizacja: Zabrze
Been thanked: 1 time

Re: Pozew?

Post autor: Fegat »

BartP pisze:Posłuchajcie tego podcastu uważniej, w szczególności tego, co mówi Stephen Buonocore, bo mówi sensownie. Nie będę teraz wszystkiego podsumowywał, ale w ogólności chodzi mu o to, że nie chcą czerpać zysku z insertów produkowanych przez jakieś tam firmy. Chodzi im o zalegalizowanie korzystania z licencji, jaką w tym wypadku właśnie jest logo/grafika gry. Jeśli każdy na prawo i lewo posługiwałby się tą nieswoją własnością, doszłoby do rozmycia własności licencji. Firma może sobie nie życzyć, żeby graficzny tytuł ich gry pojawiał się w jakimś niewygodnym kontekście, bo psułby w ten sposób dobre imię firmy. Jeśli np. twórca insertów okazuje się nierzetelny, jest chamem, a na fejsie wypisuje bzdury, to Stronghold Games czy np. Portal mogą komuś takiemu wtedy nie zezwolić na posługiwanie się grafikami z gry.
I Stephen wyraźnie mówi parokrotnie, że nie chodzi tu o czerpanie zysków.
Tylko, że nikt się nie posługuje ich grafikami, a co najwyżej zdjęciami otwartych gier.
Sklepy też nie mogą się tym posługiwać? "Sprzedajemy grę dla 2 do 5 osób, gdzie w starożytnym Egipcie metodą pool buildingu wzmacniasz swoje królestwo i za pomocą 12 figurek podbijasz pola, aby uzyskać jak najwięcej punktów zwycięstwa. Nazwa gry zaczyna się na literę K! Licytuj już teraz!"
Na produkcie nie ma loga firmy, w nazwie czasami Geek Mode pisze, że np. insert pasuje do takiej czy takiej gry.


Ogólnie o tej sprawie słyszałem już jakiś czas temu, dla mnie to kpina w czystej postaci. Gdyby ktoś chciał produkować inserty do mojej gry, sam bym mu podał dokładne wymiary i podesłał pudełka.
Przecież taki insert nakręca mi sprzedaż. Człowiek widzi, że jest tak mało insertów ale akurat jest do tej a nie innej gry, zainteresuje się i może kupi samą planszówkę?
www.przystole.org <<=== Ameri, ameri i więcej ameri! :D
Kiran
Posty: 65
Rejestracja: 22 lis 2013, 08:04

Re: Pozew?

Post autor: Kiran »

Fegat pisze:
BartP pisze:Posłuchajcie tego podcastu uważniej, w szczególności tego, co mówi Stephen Buonocore, bo mówi sensownie. Nie będę teraz wszystkiego podsumowywał, ale w ogólności chodzi mu o to, że nie chcą czerpać zysku z insertów produkowanych przez jakieś tam firmy. Chodzi im o zalegalizowanie korzystania z licencji, jaką w tym wypadku właśnie jest logo/grafika gry. Jeśli każdy na prawo i lewo posługiwałby się tą nieswoją własnością, doszłoby do rozmycia własności licencji. Firma może sobie nie życzyć, żeby graficzny tytuł ich gry pojawiał się w jakimś niewygodnym kontekście, bo psułby w ten sposób dobre imię firmy. Jeśli np. twórca insertów okazuje się nierzetelny, jest chamem, a na fejsie wypisuje bzdury, to Stronghold Games czy np. Portal mogą komuś takiemu wtedy nie zezwolić na posługiwanie się grafikami z gry.
I Stephen wyraźnie mówi parokrotnie, że nie chodzi tu o czerpanie zysków.
Tylko, że nikt się nie posługuje ich grafikami, a co najwyżej zdjęciami otwartych gier.
Sklepy też nie mogą się tym posługiwać? "Sprzedajemy grę dla 2 do 5 osób, gdzie w starożytnym Egipcie metodą pool buildingu wzmacniasz swoje królestwo i za pomocą 12 figurek podbijasz pola, aby uzyskać jak najwięcej punktów zwycięstwa. Nazwa gry zaczyna się na literę K! Licytuj już teraz!"
Na produkcie nie ma loga firmy, w nazwie czasami Geek Mode pisze, że np. insert pasuje do takiej czy takiej gry.


Ogólnie o tej sprawie słyszałem już jakiś czas temu, dla mnie to kpina w czystej postaci. Gdyby ktoś chciał produkować inserty do mojej gry, sam bym mu podał dokładne wymiary i podesłał pudełka.
Przecież taki insert nakręca mi sprzedaż. Człowiek widzi, że jest tak mało insertów ale akurat jest do tej a nie innej gry, zainteresuje się i może kupi samą planszówkę?
Sklep kupuję grę do sprzedaży, więc jest umowa zawarta. Kolejna sprawa to zdjęcia, które może wykonać sam aby ten towar sprzedać. Naruszenie będzie stanowić użycie zdjęć innych autorów/serwisów lub nawet zdjęć wydawcy z jego strony jeżeli nie wyrazili oni zgody. W myśl przepisów o prawie autorskim gra jest traktowana jak utwór.

Problem polega na społecznym przyzwoleniu na piractwo w naszym kraju gdzie swojego czasu panowało a może nadal panuje przekonanie, że za legalnego Windowsa nie należy płacić. Czy w naszym hobby panuje przekonanie, że wydawcom nie należy płacić za ich pracę?

Kolejny problem to wypożyczanie gier przez sklepy bez pisemnej zgody wydawcy jak i autora gry. To jawne naruszenie praw autorskich - autor ani wydawca nie mają z tego procederu wynagrodzenia w przeciwieństwie do podmiotu, który wypożycza klientowi(bez zgody wydawcy i autora). Grę należy traktować w tym przypadku tak samo jak traktowało się kasety czy dvd w wypożyczalniach. Ktoś kto wypożycza gry, nie wie, że może naruszać warunki umów wydawców z autorami(a nawet z firmami na podstawie których gry powstają), gdzie zwykle mowa o wydaniu, sprzedaży na konkretnych polach eksploatacji.

Jak mówiłam wierzchołek góry lodowej zauważyliście a pewnie tego jest więcej.
KrzysiekL
Posty: 1180
Rejestracja: 22 gru 2015, 10:20
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 28 times
Been thanked: 53 times

Re: Pozew?

Post autor: KrzysiekL »

Fegat pisze:Tylko, że nikt się nie posługuje ich grafikami, a co najwyżej zdjęciami otwartych gier.
Sklepy też nie mogą się tym posługiwać? "Sprzedajemy grę dla 2 do 5 osób, gdzie w starożytnym Egipcie metodą pool buildingu wzmacniasz swoje królestwo i za pomocą 12 figurek podbijasz pola, aby uzyskać jak najwięcej punktów zwycięstwa. Nazwa gry zaczyna się na literę K! Licytuj już teraz!"
Akurat sklepy korzystają z zupełnie innych uprawnień, które daje im ustawa:
Art. 33^3. ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych pisze:1. Wolno korzystać z utworów w celu reklamy publicznie dostępnej wystawy lub publicznej sprzedaży utworów, w zakresie uzasadnionym promocją tej wystawy lub sprzedaży, z wyłączeniem innego handlowego wykorzystania.
2. Korzystanie, o którym mowa w ust. 1, dotyczy w szczególności publicznie dostępnych wystaw w muzeach, galeriach, salach wystawowych i obejmuje korzystanie z utworów w ogłoszeniach, katalogach i innych materiałach rozpowszechnianych dla promocji wystawy lub sprzedaży oraz wystawienie lub inne udostępnianie egzemplarzy utworów dla tych celów.
Awatar użytkownika
crsunik
Posty: 2870
Rejestracja: 03 sty 2014, 12:12
Lokalizacja: Warszawa Wesoła
Been thanked: 2 times

Re: Pozew?

Post autor: crsunik »

Jeśli tworzę produkt i/lub mam do niego prawa, oczekuję, że ktoś tworzący do niego dedykowane rozszerzenia, ZARABIAJĄCY na nich i reklamujący jako dedykowane rozszerzenie mojego produktu chociaż zapyta czy może użyć nazwy mojego produktu. W pełni rozumiem i zgadzam się z Trzewiczkiem. Też byłbym niezadowolony gdyby ktoś to olewał.
Awatar użytkownika
raiden25
Posty: 1386
Rejestracja: 07 kwie 2015, 11:48
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 29 times
Been thanked: 47 times

Re: Pozew?

Post autor: raiden25 »

Kiran pisze:Na pewno jest złamane prawo autorskie oraz kilka innych paragrafów.

1. Brak zgody na użycie elementów graficznych typu ilustracje, itp. Łamie się prawo autora ilustracji oraz wydawcy. Rozumiem, że możemy być zaślepieni naszym hobby i mieć podejście typy „przecież to nic nie szkodzi”, ale to nasz punkt widzenia. Druga strona to biznes i tu ewidentnie łamane jest prawo. Przykładowo fotograf ślubny robi zdjęcie i sobie je umieszcza na stronie. Inna firma produkuje obrączki i używa tego zdjęcia, jako tła dla reklamy swoich nowych super obrączek bez zgody fotografa. Czy łamie prawo ? Oczywiście i tak samo wygląda to z insertami do gry. Użyto grafik bez zgody autora czerpiąc z tego korzyści materialne.

2. Sprawa naruszeń dóbr wydawcy:
a) użycie bez zgody wizerunku produktu w celu uzyskania korzyści majątkowych przez sprzedawcę – ewidentna próba użycia siły marki dla zwiększenia sprzedaży.
b) używając gry na zdjęciu klient może być wprowadzony w błąd przez mylne odczucie, że produkt na zdjęciu jest oficjalny do tej gry lub posiada stosowną licencję od wydawcy. W przypadku kiepskiego insertu może na tym ucierpieć wizerunek wydawcy.
Osobiście jestem za ściganiem takich firm, bo to nic innego jak próba dorobienia się na czyjejś pracy. Wydawca tworzy grę, wydaje kupę kasy na jej wydanie, promocję, dzięki czemu może gra będzie się świetnie sprzedawać a tu przychodzi Pan Kowalski i mówi super to ja na tym skorzystam przy minimalnym wysiłku, bo może wydawca nie zauważy. Przypuszczam, że zarobi na jednym egzemplarzu takiej wkładki więcej niż wydawca na jednym egzemplarzy gry. Myślę, że Trzewik robi dobry ruch z tym sądem, bo prawo jest po jego stronie.
Potem będą dwa trendy tj. bezpłatne licencje lub płatne - w obu przypadkach oficjalnie sformalizowane. Inserty to wierzchołek góry lodowej, jakim są naruszenia tego typu w tej branży.
Są to dokładnie cytowane słowa Pana T..... - przypadek? Nie sadze :)

1. Jeśli fotografowi przeszkadza zdjecie które firma od obrączek wykorzystuje to się zwraca do takiej firmy i o tym mówi a nie robi z siebie pośmiewisko strasząc sądem w internecie, do tego na zagranicznych portalach.

2. A) ciekawe, widać kawałek grafiki i to jest niby to o co chodzi w przedmiocie sprzedaży? Ciekawe... przykład koszulki z logo to zupełnie inna sprawa, tutaj robi to za tło produktu a nie element sprzedażowy.

B) skoro jest informacja ze nie jest to produkt licencjonowany to chyba klient w błąd nie jest wprowadzony prawda? :)

Ciekawe stwierdzenia o tym ze przychodzi Kowalski i "minimalnym wysiłkiem pracy" tworzy coś na czym zarabia. Cały rynek.m na tym się opiera. Wulkanizator czeka na przebita oponę, fryzjer na odrastające włosy, a firmy produkujące inserty czy kostki, pionki itd na nowe gry.

Tylko Pan Trzewiczek i jego gwardia służących jest innego zdania - ten typ tak ma. Jedyny wydawca w Polsce który wysyła swoich ludzi do zastraszania innych wydawców, blogerów, producentów itd.
Pozew to jeszcze on może dostać od kilku osób za złe słowa w internecie i psucie opinii :)
Paeonia
Posty: 89
Rejestracja: 13 lis 2016, 23:18
Been thanked: 3 times

Re: Pozew?

Post autor: Paeonia »

Tez czytam i nie wierze :?

Na palcach jednej reki moge policzyc gry, w ktorych mam zostawiony oryginalny insert. Jak nie mam gry posortowanej w malych pojemniczkach, insertach to nawet jej nie dotykam. Do pasji mnie doprowadzaja plastikowe woreczki z pierdylionem elementow.

A zostajac w temacie Geekmoda to Kawerna swoje dlugo na polce odstala zanim sie pojawil do niej insert z Geekmoda. Za kazdym razem jak nachodzila mnie ochota na zagranie to wizja rozkladania i skladania wszystkiego skutecznie mnie do grania zniechecala.

Pewnie tez Rebel powiniem sie oburzyc na produkowane przez Geekmoda organizery do tych cieniuskich planszetek gracza. Tak, tez takie posiadam i sobie chwale :P

Swoja droga to Geekmod ma takie ceny ze niestety nie moge sobie na zbyt wiele takich insertow pozwolic. Kupuje tylko w przypadku jak nic innego nie da sie wykombinowac.
Kolekcja
brak polskich liter ;)
Awatar użytkownika
crsunik
Posty: 2870
Rejestracja: 03 sty 2014, 12:12
Lokalizacja: Warszawa Wesoła
Been thanked: 2 times

Re: Pozew?

Post autor: crsunik »

Powinien, nie powinien ;) Jeśli Rebel został przez takiego Geekmoda zapytany o zgodę to nie ma o co się burzyć ;)
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10021
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1307 times

Re: Pozew?

Post autor: rastula »

Za dużo w USA pan Ignacy przebywa chyba.
Kiran
Posty: 65
Rejestracja: 22 lis 2013, 08:04

Re: Pozew?

Post autor: Kiran »

raiden25 pisze:
Kiran pisze:Na pewno jest złamane prawo autorskie oraz kilka innych paragrafów.

1. Brak zgody na użycie elementów graficznych typu ilustracje, itp. Łamie się prawo autora ilustracji oraz wydawcy. Rozumiem, że możemy być zaślepieni naszym hobby i mieć podejście typy „przecież to nic nie szkodzi”, ale to nasz punkt widzenia. Druga strona to biznes i tu ewidentnie łamane jest prawo. Przykładowo fotograf ślubny robi zdjęcie i sobie je umieszcza na stronie. Inna firma produkuje obrączki i używa tego zdjęcia, jako tła dla reklamy swoich nowych super obrączek bez zgody fotografa. Czy łamie prawo ? Oczywiście i tak samo wygląda to z insertami do gry. Użyto grafik bez zgody autora czerpiąc z tego korzyści materialne.

2. Sprawa naruszeń dóbr wydawcy:
a) użycie bez zgody wizerunku produktu w celu uzyskania korzyści majątkowych przez sprzedawcę – ewidentna próba użycia siły marki dla zwiększenia sprzedaży.
b) używając gry na zdjęciu klient może być wprowadzony w błąd przez mylne odczucie, że produkt na zdjęciu jest oficjalny do tej gry lub posiada stosowną licencję od wydawcy. W przypadku kiepskiego insertu może na tym ucierpieć wizerunek wydawcy.
Osobiście jestem za ściganiem takich firm, bo to nic innego jak próba dorobienia się na czyjejś pracy. Wydawca tworzy grę, wydaje kupę kasy na jej wydanie, promocję, dzięki czemu może gra będzie się świetnie sprzedawać a tu przychodzi Pan Kowalski i mówi super to ja na tym skorzystam przy minimalnym wysiłku, bo może wydawca nie zauważy. Przypuszczam, że zarobi na jednym egzemplarzu takiej wkładki więcej niż wydawca na jednym egzemplarzy gry. Myślę, że Trzewik robi dobry ruch z tym sądem, bo prawo jest po jego stronie.
Potem będą dwa trendy tj. bezpłatne licencje lub płatne - w obu przypadkach oficjalnie sformalizowane. Inserty to wierzchołek góry lodowej, jakim są naruszenia tego typu w tej branży.
Są to dokładnie cytowane słowa Pana T..... - przypadek? Nie sadze :)

1. Jeśli fotografowi przeszkadza zdjecie które firma od obrączek wykorzystuje to się zwraca do takiej firmy i o tym mówi a nie robi z siebie pośmiewisko strasząc sądem w internecie, do tego na zagranicznych portalach.

2. A) ciekawe, widać kawałek grafiki i to jest niby to o co chodzi w przedmiocie sprzedaży? Ciekawe... przykład koszulki z logo to zupełnie inna sprawa, tutaj robi to za tło produktu a nie element sprzedażowy.

B) skoro jest informacja ze nie jest to produkt licencjonowany to chyba klient w błąd nie jest wprowadzony prawda? :)

Ciekawe stwierdzenia o tym ze przychodzi Kowalski i "minimalnym wysiłkiem pracy" tworzy coś na czym zarabia. Cały rynek.m na tym się opiera. Wulkanizator czeka na przebita oponę, fryzjer na odrastające włosy, a firmy produkujące inserty czy kostki, pionki itd na nowe gry.

Tylko Pan Trzewiczek i jego gwardia służących jest innego zdania - ten typ tak ma. Jedyny wydawca w Polsce który wysyła swoich ludzi do zastraszania innych wydawców, blogerów, producentów itd.
Pozew to jeszcze on może dostać od kilku osób za złe słowa w internecie i psucie opinii :)
Wypraszam sobie takie podejrzenia.
Handlujesz tym czy jak? Bo bronisz czego? Działania niezgodnie z prawem firm, żerujących na czyjejś promocji i ciężkiej pracy. Myślisz, że jakby płacili sprzedawcy akcesoriów opłatę licencyjną to bu było drożej - nie wydaje mi się bo naprawdę marże mają bardzo duże.

Mi się wydaje, że to kwestia podejścia do Portalu. A jakby to był Marvel pozywający takiego Kowalskiego za używanie nazwy czy też elementów ich znaków towarowych?
Awatar użytkownika
crsunik
Posty: 2870
Rejestracja: 03 sty 2014, 12:12
Lokalizacja: Warszawa Wesoła
Been thanked: 2 times

Re: Pozew?

Post autor: crsunik »

rastula pisze:Za dużo w USA pan Ignacy przebywa chyba.
Albo za dużo ochota do kręcenia w Polsce ;)
Awatar użytkownika
raiden25
Posty: 1386
Rejestracja: 07 kwie 2015, 11:48
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 29 times
Been thanked: 47 times

Re: Pozew?

Post autor: raiden25 »

Kiran pisze:
Wypraszam sobie takie podejrzenia.
Handlujesz tym czy jak? Bo bronisz czego? Działania niezgodnie z prawem firm, żerujących na czyjejś promocji i ciężkiej pracy. Myślisz, że jakby płacili sprzedawcy akcesoriów opłatę licencyjną to bu było drożej - nie wydaje mi się bo naprawdę marże mają bardzo duże.
Skoro według Ciebie marże są takie duże to czemu sam nie zajmiesz się tym biznesem? :) im więcej takich firm, tym lepiej dla graczy :)
Kiran pisze: Mi się wydaje, że to kwestia podejścia do Portalu. A jakby to był Marvel pozywający takiego Kowalskiego za używanie nazwy czy też elementów ich znaków towarowych?

Ale mówimy o jakim używaniu nazwy czy znaku towarowego? Po pierwsze nazwa No. Tytuł musi być zastrzeżonym znakiem aby móc cokolwiek egzekwować. Po drugie info ze coś pasuje do czegos nie jest wykorzystaniem nazwy produktu. Jest to tylko informacja w opisie. Produkt sam w sobie nic nie zawiera z danej gry.

Jasne jest to ze jeżeli jedna osoba ma z takim czymś problem a sto firm nie ma to wiadomo ze problem jest w tej osobie a nie w sprawie.
Awatar użytkownika
playerator
Posty: 2873
Rejestracja: 01 lis 2015, 21:11
Has thanked: 904 times
Been thanked: 310 times

Re: Pozew?

Post autor: playerator »

raiden25 pisze:... Pozew to jeszcze on może dostać od kilku osób za złe słowa w internecie i psucie opinii :)
@raiden25 - teraz szykuj się na pozew o tantiemy za swojego awatara :D
tak że = w takim razie, więc
także = też, również
Piszmy po polsku :)
Awatar użytkownika
crsunik
Posty: 2870
Rejestracja: 03 sty 2014, 12:12
Lokalizacja: Warszawa Wesoła
Been thanked: 2 times

Re: Pozew?

Post autor: crsunik »

raiden25 pisze:
Kiran pisze:
Wypraszam sobie takie podejrzenia.
Handlujesz tym czy jak? Bo bronisz czego? Działania niezgodnie z prawem firm, żerujących na czyjejś promocji i ciężkiej pracy. Myślisz, że jakby płacili sprzedawcy akcesoriów opłatę licencyjną to bu było drożej - nie wydaje mi się bo naprawdę marże mają bardzo duże.
Skoro według Ciebie marże są takie duże to czemu sam nie zajmiesz się tym biznesem? :) im więcej takich firm, tym lepiej dla graczy :)
Kiran pisze: Mi się wydaje, że to kwestia podejścia do Portalu. A jakby to był Marvel pozywający takiego Kowalskiego za używanie nazwy czy też elementów ich znaków towarowych?

Ale mówimy o jakim używaniu nazwy czy znaku towarowego? Po pierwsze nazwa No. Tytuł musi być zastrzeżonym znakiem aby móc cokolwiek egzekwować. Po drugie info ze coś pasuje do czegos nie jest wykorzystaniem nazwy produktu. Jest to tylko informacja w opisie. Produkt sam w sobie nic nie zawiera z danej gry.

Jasne jest to ze jeżeli jedna osoba ma z takim czymś problem a sto firm nie ma to wiadomo ze problem jest w tej osobie a nie w sprawie.
Nie do końca. Problem jest w sprawie, ale podejście do sprawy to też oddzielny problem.
Jedni się ucieszą, inni zwrócą uwagę, a jeszcze inni oburzą i obrażą na cały świat.
Dlatego tak jak napisałem wcześniej - firmy zajmujące się produktami rozszerzającymi produkty innych firm powinny pytać o zgodę ;)
Zwłaszcza, że istnieje ryzyko, że nazwa może być zastrzeżona i/lub właściciel praw do produktu pierwotnego może okazać się bucem.

A co do sformułowań.
Jesteś pewien, że info, że coś pasuje do czegoś nie jest wykorzystaniem produktu?
A jak się ma to do samych nazw produktów? Np. 'Insert do gry Scythe' - jest wykorzystaniem, czy też nie?
Kiran
Posty: 65
Rejestracja: 22 lis 2013, 08:04

Re: Pozew?

Post autor: Kiran »

crsunik pisze: A jak się ma to do samych nazw produktów? Np. 'Insert do gry Scythe' - jest wykorzystaniem, czy też nie?
Zrób sobie gadżety kolekcjonerskie i nazwij "Pasuje do świata Star Wars" wystawiając w internecie. Zobaczymy co na to Lucas Film :)
Awatar użytkownika
raiden25
Posty: 1386
Rejestracja: 07 kwie 2015, 11:48
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 29 times
Been thanked: 47 times

Re: Pozew?

Post autor: raiden25 »

Kiran pisze:
crsunik pisze: A jak się ma to do samych nazw produktów? Np. 'Insert do gry Scythe' - jest wykorzystaniem, czy też nie?
Zrób sobie gadżety kolekcjonerskie i nazwij "Pasuje do świata Star Wars" wystawiając w internecie. Zobaczymy co na to Lucas Film :)
Przecież są takie produkty?
Fegat
Posty: 837
Rejestracja: 23 lut 2015, 08:22
Lokalizacja: Zabrze
Been thanked: 1 time

Re: Pozew?

Post autor: Fegat »

Kiran pisze:W myśl przepisów o prawie autorskim gra jest traktowana jak utwór.
Konsultowane z prawnikiem w innej kwestii, ale ogólnie w świetle prawa polskiego, gra planszowa NIE JEST UTWOREM.
Grafiki w niej zawarte są, instrukcja i teksty pisane - są, ale jako całość to nie jest utwór. Gry w Polsce można na legalu kopiować, dosłownie mogę w 100% legalnie wziąć obojętnie jaką grę możliwą do kupna w Polsce, skopiować dając tylko swoje grafiki i gotowe - całkowicie legalnie.

Nie chcę tutaj dyskutować o tym jakie to prawo jest, czy złe czy dobre - dla mnie do bani, ale takie właśnie jest. Dlatego to co napisałeś jest nieprawdą lub wprowadzaniem ludzi w błąd.


@ps. Chyba, że prawnik z którym rozmawiałem i brałem porady nie znał się na rzeczy, ale wyjaśnił to dość łatwo i czytelnie, dając przykłady. Na pewno jemu zaufam bardziej niż randomowemu internaucie, którego nie znam z tego forum.

@ps. łącznie postów
_____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Kiran pisze: Zrób sobie gadżety kolekcjonerskie i nazwij "Pasuje do świata Star Wars" wystawiając w internecie. Zobaczymy co na to Lucas Film :)
http://allegro.pl/duzy-miecz-swietlny-t ... 43892.html

I milion innych. Moim zdaniem mylisz gadżety kolekcjonerskie, robione na licencji z OFICJALNYM LOGO na pudełko, ze zwykłymi przedmiotami nie chronionymi żadnymi licencjami.
Jest różnica między:
-Oficjalny miecz Jedii na licencji Star Wars
od
-Miecz świetlny Star Wars
www.przystole.org <<=== Ameri, ameri i więcej ameri! :D
Kiran
Posty: 65
Rejestracja: 22 lis 2013, 08:04

Re: Pozew?

Post autor: Kiran »

Fegat pisze:
Kiran pisze:W myśl przepisów o prawie autorskim gra jest traktowana jak utwór.
Konsultowane z prawnikiem w innej kwestii, ale ogólnie w świetle prawa polskiego, gra planszowa NIE JEST UTWOREM.
Grafiki w niej zawarte są, instrukcja i teksty pisane - są, ale jako całość to nie jest utwór. Gry w Polsce można na legalu kopiować, dosłownie mogę w 100% legalnie wziąć obojętnie jaką grę możliwą do kupna w Polsce, skopiować dając tylko swoje grafiki i gotowe - całkowicie legalnie.

Nie chcę tutaj dyskutować o tym jakie to prawo jest, czy złe czy dobre - dla mnie do bani, ale takie właśnie jest. Dlatego to co napisałeś jest nieprawdą lub wprowadzaniem ludzi w błąd.


@ps. Chyba, że prawnik z którym rozmawiałem i brałem porady nie znał się na rzeczy, ale wyjaśnił to dość łatwo i czytelnie, dając przykłady. Na pewno jemu zaufam bardziej niż randomowemu internaucie, którego nie znam z tego forum.
Tylko potwierdziłeś to co napisałam, bo mówimy tu o wizerunku gry(w kontekście zdjęć gry do sprzedaży własnych produktów bez zgody wydawcy) a więc grafik, czcionek na produkcie, tekstu, itp. Ze zdjęcia nie ocenisz mechaniki, która faktycznie w PL nie jest chroniona prawami.
Fegat
Posty: 837
Rejestracja: 23 lut 2015, 08:22
Lokalizacja: Zabrze
Been thanked: 1 time

Re: Pozew?

Post autor: Fegat »

Kiran pisze: Tylko potwierdziłeś to co napisałam, bo mówimy tu o wizerunku gry(w kontekście zdjęć gry do sprzedaży własnych produktów bez zgody wydawcy) a więc grafik, czcionek na produkcie, tekstu, itp. Ze zdjęcia nie ocenisz mechaniki, która faktycznie w PL nie jest chroniona prawami.
Ogólnie masakra. Przecież piszę, że gra w całości nie jest żadnym utworem, a Ty dalej swoje.
Nie jest znakiem zastrzeżonym, a Ty dalej swoje.
Mogę sobie zrobić jej zdjęcie, wrzucić do miliona miejsc w internecie i nikt mi nic nie może zrobić. Mogę napisać, że to najgorsze "coś", tak jak ostatnio Dice Tower podsumował Marsjan i co? Nic. Nikt na żadnym opakowaniu nie wykorzystał grafik z tej gry. Nikt nawet nie użył jej nazwy na pudełku. A zdjęcie jest wartością tego, kto te zdjęcie zrobił - koniec kropka, i to może być nawet zdjęcie nagiej Madonny! Jak ja je zrobiłem, foto NADAL JEST MOJĄ WARTOŚCIĄ, OBOJĘTNIE CO PRZEDSTAWIA. (poza mostami, budynkami wojskowymi i kilkoma innymi). Co do zdjęcia to w ramach ciekawości. Nawet jak je sprzedam z licencją z przekazaniem majątkowych praw autorskich too... Foto nadal jest moją wartością a ja jestem autorem, JA. Nie obiekt który na nim widnieje, ani firma która za nie zapłaciła.

A ten fragment:
Kolejny problem to wypożyczanie gier przez sklepy bez pisemnej zgody wydawcy jak i autora gry. To jawne naruszenie praw autorskich - autor ani wydawca nie mają z tego procederu wynagrodzenia w przeciwieństwie do podmiotu, który wypożycza klientowi(bez zgody wydawcy i autora). Grę należy traktować w tym przypadku tak samo jak traktowało się kasety czy dvd w wypożyczalniach. Ktoś kto wypożycza gry, nie wie, że może naruszać warunki umów wydawców z autorami(a nawet z firmami na podstawie których gry powstają), gdzie zwykle mowa o wydaniu, sprzedaży na konkretnych polach eksploatacji.
To już w ogóle. Czyli wypożyczalnie samochodów, łódek, dzierżawy mieszkań (w końcu developer na tym nie zarabia!).
Tuć to myślenie rodem z PRLu 8)
Gier nie należy traktować tak jak kaset czy DVD - bo nie są utworem 8)
www.przystole.org <<=== Ameri, ameri i więcej ameri! :D
kali
Posty: 489
Rejestracja: 01 mar 2011, 13:18
Lokalizacja: Łódź

Re: Pozew?

Post autor: kali »

Wizerunek gry jest chroniony jakimikolwiek prawami? :p
Pytanie pomocnicze - czy gra jest powszechnie dostępna?
Drugie pytanie pomocnicze - czy jak ktoś zrobi zdjęcie siebie grającego w jakąś grę to może je opublikować w internecie bez proszenia wydawcy o zgodę?
Znak towarowy to inna bajka. Adidas sporo stracił przez to, że w naszym języku adidasy oznaczają buty sportowe.

Myślę, że w całej sprawie jest drugie dno, o którym nikt głośno nie powie.
Żyjemy po to, żeby wytwarzać łupież.
Fegat
Posty: 837
Rejestracja: 23 lut 2015, 08:22
Lokalizacja: Zabrze
Been thanked: 1 time

Re: Pozew?

Post autor: Fegat »

Jeszcze coś na co przed chwilą wpadłem, co potwierdza moje posty:
"o ile przedmiot jest produkowany seryjnie (nie jest indywidualnym dziełem sztuki) to, o ile nie są na zdjęciach widoczne zastrzeżone znaki producenta nie ma przeciwskazań do fotografowania ich i używania tych fotografii do celów komercyjnych."

Źródło: forum prawne i wypowiedź moderatorska


"Zaprojektowałem krzesło. Produkuję je i sprzedaję.
Nie wolno Ci bez mojej zgody produkować i sprzedawać takich samych krzeseł.
Nie mogę Ci natomiast zabronić sfotografowania krzesła i rozpowszechnienia fotografii.
Podobnie jak nie mógłbym Ci zabronić wystawienia zakupionego egzemplarza krzesła na widok publiczny."

To chyba tyle w kwestii wykorzystania "fotografii gry".
www.przystole.org <<=== Ameri, ameri i więcej ameri! :D
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8740
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2650 times
Been thanked: 2332 times

Re: Pozew?

Post autor: Curiosity »

Abstrahując od zasadności zarzutów - to nieźle się uśmiałem z tekstu, że sprzedaż insertów nakręca sprzedaż planszówek. Że niby ktoś, kto się zastanawia czy kupić grę za 200zł, kupi ją jak zobaczy, że jest do niej insert za 80zł? :lol:
Serio, może nie idźmy w takie absurdy...

P.S.
@Fegat: Kiran to jest baba, więc "napisałaś", a nie "napisałeś" :P
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Fegat
Posty: 837
Rejestracja: 23 lut 2015, 08:22
Lokalizacja: Zabrze
Been thanked: 1 time

Re: Pozew?

Post autor: Fegat »

Absurd?

Gdyby nie insert do Imperium Atakuje, to ta gra poszła by do żyda. A tak planuje kupno kolejnych dodatków, ponieważ w szybki sposób mogę grę rozłożyć i schować po rozgrywce.

Ale może ja dziwny jestem? :mrgreen:
www.przystole.org <<=== Ameri, ameri i więcej ameri! :D
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8740
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2650 times
Been thanked: 2332 times

Re: Pozew?

Post autor: Curiosity »

Fegat pisze:Gdyby nie insert do Imperium Atakuje, to ta gra poszła by do żyda. A tak planuje kupno kolejnych dodatków
Aha. Czyli jedna osoba (konkretnie Ty) planuje zakup dodatków, bo ma fajny insert. Wybacz, ale plany zakupowe nawet i miliona graczy, nie przekładają się na zarobek wydawcy. Bo dziś planują jedno, a jutro zakupią drugie.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Fegat
Posty: 837
Rejestracja: 23 lut 2015, 08:22
Lokalizacja: Zabrze
Been thanked: 1 time

Re: Pozew?

Post autor: Fegat »

Raczej nie jedna, bo w tym wątku ktoś już też o tym pisał, że gdyby nie to to gra umarłaby na półce.
Planuje - znaczy, że kupię. Że zbieram albo zebrałem na to budżet. I wydawcy zarabiają na planach, bo gdyby nie plany to co, kupowałbyś w ciemno? :twisted:
www.przystole.org <<=== Ameri, ameri i więcej ameri! :D
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Pozew?

Post autor: rattkin »

Curiosity pisze:to nieźle się uśmiałem z tekstu, że sprzedaż insertów nakręca sprzedaż planszówek
Ja również :)
ODPOWIEDZ