Drożyzna Rebela

[jax]

A fakt. Logo zmusi mnie do zmiany miejsca zakupów. To tak oczywiste, że aż na to nie wpadłem!

Kuba, mniej Schopenhauera przed snem

[charlie]

A fakt. Logo zmusi mnie do zmiany miejsca zakupów. To tak oczywiste, że aż na to nie wpadłem!

Kuba, mniej Schopenhauera przed snem

W poniedziałek robiłem zamówienie z REBELA. Nie zwróciłem uwagi na logo. Przeczytałem ostatnie posty tego wątku. Sprawdziłem logo. Poprosiłem o anulowanie zamówienia.

Również uważam, że logo gorsze od poprzedniego.

Żeby totalnie nie offtopować, to osobiście zamawiam z REBELa zazwyczaj coś z promocji (głównie "Planszówkowa okazja"). Cenowo rzeczywiście nie są zbyt atrakcyjni (dla nielokalsów, bez stałego rabatu), ale nie raz tylko oni w Polsce mieli jakieś gry i to w atrakcyjnej cenie - kilkukrotnie skusiłem się w takiej sytuacji. Jeżeli chodzi o różnice w cenach, to wiadomo, że świadomi gracze raczej nie zamawiają tam evergreenów - a te i tak się sprzedają bez względu na cenę. Ja tam raczej doceniam ich wkład w hobby i zawsze jest miejsce dla kilku takich sklepów na rynku.

[Olgierdd]

Cóż, dałem twarde liczby z moich zakupów, możecie się nie zgadzać, a ja mam taniej

[charlie]

Cóż, dałem twarde liczby z moich zakupów, możecie się nie zgadzać, a ja mam taniej

Podałeś, podałeś, ale powiedz czy za każdym zamówieniem Ci się opłaca? Nie korzystasz z innych sklepów? Bludgeonowi chodziło raczej o to, że to jego zamówienie by się nie opłacało, choć też jest z Trojmiasta. Pewnie to jest mocno uzależnione od konkretnych tytułów/ilości zamawianych gier. Ty podałeś kilka przykładów, na to, że w Rebelu jest taniej, a Bludgeon pewnie mógłby podać dowody na to, że drożej (pomijając kwestie jakości obsługi itd.) pomimo, że też jest lokalsem i ma rabat.

[MichalStajszczak]

Wyobraźmy sobie następującą sytuację: Rebel wydaje grę X, na którą ustala SCD 199,99 zł (dla uproszczenia zaokrąglę to do 200 zł). Pewien "tani sklep" kupuje grę hurtowo od Rebela z rabatem 30% czyli za 140 zł i wystawia do sprzedaży po 160 zł (również dla uproszczenia pominę podatki i koszty transportu).
"Oszczędny klient" wchodzi na stronę "taniego sklepu" i widzi grę X w cenie 160 zł. W pierwszej chwili myśli, że to drogo, ale sprawdza na stronie Rebela i widzi cenę 200 zł. No w takim razie te 160 zł to okazja i "oszczędny klient" natychmiast składa zamówienie.
Podsumowując:
- Rebel zarobił 40 złotych, bo wydał grę za 100 zł, a sprzedał za 140
- klient zarobił (a właściwie zaoszczędził 40 zł), bo kupił grę za 160, a nie za 200
- najmniej, bo tylko 20 zł zarobił "tani sklep"

[Usul]

Ja mam w rebelu 10% rabatu + często darmowa wysyłka. Powiedzmy, że w jakimś sklepie innym jest 10 zł tańsza (licząc z wysyłką), ale rebel ma pewną renomę (błyskawiczna wysyłka, pancerne opakowania), za które wolę przepłacić te kilkanaście złotych.

[Valarus]

Ja mam w rebelu 10% rabatu + często darmowa wysyłka. Powiedzmy, że w jakimś sklepie innym jest 10 zł tańsza (licząc z wysyłką), ale rebel ma pewną renomę (błyskawiczna wysyłka, pancerne opakowania), za które wolę przepłacić te kilkanaście złotych.

Tylko że to często jest kilkadziesiąt, nie kilkanaście. Inne sklepy też mają programy zniżkowe i nawet bardziej przystepne.

A te błyskawiczne wysyłki i pancerne paczki to chyba jakaś dziwna legenda się zrobiła w środowisku. W różnych miejscach już gry zamawiałem i jeszcze nie zdażyło mi się, żeby dostepny towar był wysłany później niż następnego dnia (a i to jak zamawiam wieczorem), nie mówiąc już o źle przygotowanej paczce. Rebel dostaje pochwały za coś, co się robi praktycznie standardem teraz.

[Usul]

Jak jest kilkadziesiąt to znam i 3trolle i planszomanie i an76.. Mówię o granicach dobrego smaku cenowego

[Olgierdd]

Cóż, dałem twarde liczby z moich zakupów, możecie się nie zgadzać, a ja mam taniej

Podałeś, podałeś, ale powiedz czy za każdym zamówieniem Ci się opłaca? Nie korzystasz z innych sklepów? Bludgeonowi chodziło raczej o to, że to jego zamówienie by się nie opłacało, choć też jest z Trojmiasta. Pewnie to jest mocno uzależnione od konkretnych tytułów/ilości zamawianych gier. Ty podałeś kilka przykładów, na to, że w Rebelu jest taniej, a Bludgeon pewnie mógłby podać dowody na to, że drożej (pomijając kwestie jakości obsługi itd.) pomimo, że też jest lokalsem i ma rabat.

Okej, może faktycznie nie powinienem był pisać "dla miejscowego", tylko "dla mnie", bo różnica zdań pewnie wynika z tego co i jak często kupujemy.
I oczywiście zdarzają mi się zakupy w innych sklepach, Rebel nie jest zawsze dla mnie najtańszy, tylko zazwyczaj

[kali]

Dla mnie też było drogo, ale spotkałem się z dwoma sytuacjami. Wersja skrócona, bo nie ma co cytować całych maili. I nie mam na celu piętnowanie któregokolwiek sprzedawcy, bardziej wskazanie róznic w obsłudze klienta.

Rebel (R), zamówienie za 60 zł:
R: czy z Twoją paczką wszystko w porządku? (były problemy z systemem paczkomatów, w menadżerze paczek pozycja nie wskazywała dostarczenia przesyłki, wiadomość otrzymałem w ciągu tygodnia od wysłania do mnie paczki)
Ja: paczka dotarła, ale przez folię opakowania wydaje mi się, że jedna z figurek ma pękniętą głowę. Przy tej cenie nie ma co reklamować, więc uznajmy, że tak, bo nie mam obecnie czasu i głowy do tego tematu.
R: jak odpakujesz i okaże się, że coś jest nie tak - daj znać, doślemy nową.

Inny uznany i dobry oraz tani sklep (X), zamówienie za ponad 300 zł:
Ja: (komentarz do zamówienia) poprzednie zamówienie otrzymałem z uszkodzonym rogiem jednej gry, proszę o szczególnie dobre zapakowanie gry Y, bo bardzo mi zależy na jej nienagannym wygladzie.
Paczka przyszła. Karton - owiniete tekturą i posklejane jakciębądź, owinięte streczem, w środku bąbelki. Karton z każdego "boku" można było dowolnie uginać, bo nie został w żaden sposób ustabilizowany.
Ja: prosiłem o szczególnie dobre zabezpieczenie paczki. Nie była w ogóle zapakowana, otrzymałem grę X z uszkodzonym rogiem, mimo iż pisałem, że musi być idealna.
X: pakowanie było w porządku, nie ponosimy odpowiedzialności za kuriera. Mozemy złożyć reklamację u kuriera, tylko trzeba protokołu uszkodzenia.
Ja: pakowanie w ogóle nie było w porządku. Na skutek tego paczka została uszkodzona.
X: następnym razem będziemy pakować pancernie.

Z czego wynika różnica? Koszt posprzedażowej obsługi klienta jest uwzględniony w marży sklepu. To nie są pieniądze z kosmosu, tylko z konkretnego źródła.

[Andy]

Podsumowując:
- Rebel zarobił 40 złotych, bo wydał grę za 100 zł, a sprzedał za 140
- klient zarobił (a właściwie zaoszczędził 40 zł), bo kupił grę za 160, a nie za 200
- najmniej, bo tylko 20 zł zarobił "tani sklep"

Nie da się z tym dyskutować, niemniej - o ile dobrze zrozumiałem - autora wątku interesuje przede wszystkim odpowiedź na pytanie, dlaczego istnieją klienci, którzy nie chcą zaoszczędzić 40 zł.

[Dr. Nikczemniuk]

Nie wiem czy to było już gdzieś tu powiedziane ale:
Klient wraca do tego samego sklepu nie dlatego że było tanio ale dlatego że był dobrze obsłużony (miło, przyjemnie, sympatycznie itd.). Jest to fakt udowodniony doświadczalnie.
W Rebelu za 89,99 można wyhaczyć Elizjum

[MichalStajszczak]

Nie da się z tym dyskutować, niemniej - o ile dobrze zrozumiałem - autora wątku interesuje przede wszystkim odpowiedź na pytanie, dlaczego istnieją klienci, którzy nie chcą zaoszczędzić 40 zł

Obawiam się, że mało kto zauważył ukryte w moim przykładzie "drugie dno". "Oszczędny klient" wcale nie zaoszczędził 40 złotych, tylko wydał (a więc nie zaoszczędził) 160 złotych. Otóż najpierw uznał, że gry nie kupi, bo jest za droga. Dopiero gdy zobaczył, że w Rebelu jest jeszcze droższa, zdecydował się na zakup po "okazyjnej" cenie.

[bowie]

Obawiam się, że mało kto zauważył ukryte w moim przykładzie "drugie dno".

owszem zauważył, 100/100
żeby nie było, sam od czasu kupuję w Rebel, bo jak mam wydać 300zeta na grę i potem bujać się z reklamacjami, albo dożywotnio patrzeć na zgniecione rogi, czy inne defekty, to ja wolę w Rebel z przesyłką za free, amen
to mówiłem ja, Jarząbek [mam nadzieję, że Rebel to czyta i dożywotni rabat 10% będzie, gdzie mam się zgłosić? ]

[Budyka]

Tylko że, jak już ktoś wcześniej wspomniał, nie jest to obecnie nie wiadomo jaki ewenement, że ktoś dobrze pakuje grę. Kupowałam już z różnych miejsc i dotychczas tylko raz zdarzyło mi się, że paczka była daremnie opakowana (wyłącznie w czarną folię, więc pudło miało poobijane rogi jak mało która z moich gier po paru latach eksploatacji). Poza tym jednym przypadkiem, paczka z Rebela akurat wg mnie nie odbiegała jakościowo od innych, jakie zdarzyło mi się dostać. Wliczam w to Allegrowiczów i forumowiczów, od których również zdarzy mi się coś kupić.

Ale rozumiem, że jak ktoś się raz sparzył gdzie indziej, może mieć tym większy sentyment do Rebela. No i pozostaje też pewne poczucie ekskluzywności, bo z wypowiedzi przedmówców wynika raczej, że chyba tylko Olgierdd obstaje za argumentem cenowym Coś jak z mojej babskiej perspektywy kupić ciuch w Monnari i kupić ciuch w, dajmy na to, Sinsayu

[Yavi]

Ostatnio doszedłem do wniosku, że właściwie jeśli coś zamawiam, to najczęściej z Rebela, a tutaj taki temat .

Ceny z kodem 5% i stałym rabatem 10% są już całkiem przyzwoite. Próg darmowej wysyłki w wysokości chyba 200 złotych też jest okej, tym bardziej, że stały rabat i tak wiąże się z niższymi kosztami przesyłki. Jeśli kupuje się zagraniczną wersję gry - Rebel ma bardzo dobre ceny. Do tego wysyłka z Gdańska do Gdańska nie trwa długo, a w razie jakichś braków sklep nie robi problemów z reklamacją/dosłaniem elementów, a paczki są dobrze zabezpieczone. Zamawiając w tym roku z 3trolli i Planszostrefy dostałem stuknięte gry - jasne, mogłem odsyłać, ale za dużo z tym zachodu. Wolę od razu dostać towar nieuszkodzony, nawet przepłacając 5-10 złotych.

e: Dodam jeszcze, że lubię stronę Rebela. Linki do recenzji, BGG itd. mam od razu pod ręką, a witryna jest może i nieco oldskulowa, ale bardzo przejrzysta i funkcjonalna.

[Pixa]

Dlaczego ludzie wybierają Rebela mimo wysokich cen?

Przede wszystkim brak problemów z reklamacją - coś nie halo? Rebel dośle/wymieni bez gadania. Szczególne brawa za rozwiązanie mojego problemu Cyklad - kupiłem używkę, w której plansza była odwrotnie wydrukowana (nie dało się złożyć na 4 graczy). Nakład wyczerpany, ale Rebel odkopał dla mnie planszę i przesłał na swój koszt.

Poza tym świetna obsługa, dobrze zapakowane paczki i tytuły, których nie dostanie się gdzie indziej. Plus docenianie tego, że Rebel jednak przyczynia się mocno do rozbudowy sceny.

[harrison]

Tak się zastanawiam: o co tu chodzi? Przecież te drożyzny aż bolą oczy. Zrobiłem z ciekawości mały risercz i się okazało, że się kompletnie nie opłaca tam kupować. Rozumiem: dobra komunikacja, przejrzystość strony (świetne opisy gier, odsyłacze, kapitalny design strony i przejrzystość, baza gier niczym encyklopedia), ale z punktu widzenia samej ceny to jakaś porażka i żart. Próbuję zrozumieć fenomen, jak taka kiepścizna pod względem ceny góruje nad innymi sklepami. Przecież pudełko to pudełko, jak ktoś mi je sprzeda za połowę ceny, 75% czy 90%, to kupię u tego kogoś. W czym tkwi fenomen z socjologicznego punktu widzenia? Bo ekonomicznego chyba w w działaniach Iluminati i braku edukacji przedszkolnej. Po prostu z ciekawości pytam, stwierdzając fakty drożyzny, a nie mając jakikolwiek uraz do sklepu czy kogokolwiek w nim, bo rozwinęli rynek i doceniam to.

Wg mnie to klientów sklepów takich jak Rebel trzeba by podzielić na 2 grupy:
- niedzielni klienci - kupują rzadko grę, może na prezent albo dla siebie, znają markę Rebel, bo grali już w te gry albo słyszeli o niej - im w zasadzie nie robi to różnicy ile więcej zapłacą (tak mi się wydaje), a do allegro nie każdy ma przekonanie i dobre doświadczenia
- społeczność planszówkowa (w tym użytkownicy tego forum), czyli board game geeks - kupują częściej, zazwyczaj więcej niż jedną grę, więc mają szansę na darmową dostawę oraz nawet rabat po dłuższym okresie współpracy. Poza tym zależy im na idealnym stanie gry:

albo dożywotnio patrzeć na zgniecione rogi, czy inne defekty, to ja wolę w Rebel z przesyłką za free, amen

Wiele osób napisała również, że nie ma problemów ze zwrotem czy dosłaniem uszkodzonych elementów. Płacą w cenie gry premium otrzymują quality of service i mają wyższą satysfakcję z zakupów. Uwzględniając stały rabat i darmową przesyłkę to premium nie wychodzi już tak drogo.

Zamawiając w tym roku z 3trolli i Planszostrefy dostałem stuknięte gry - jasne, mogłem odsyłać, ale za dużo z tym zachodu.

Ja wezmę w obronę te sklepy (bo jak ktoś czytam ten wątek z zewnątrz forum to jeszcze pomyśli, że wszyscy pozostali wysyłają gry w czarnych workach na śmieci a tak nie jest). Zamawiałem w nich łącznie 8 przesyłek w tym roku - czy to dużo to każdy oceni sam. Gry otrzymałem owinięte w folie bąbelkowe. Stan wszystkich był bez zarzutu. Tylko jedna gra miała lekko wgnieciony narożnik, ale sprzedawca poinformował mnie o tym telefonicznie i zapytał czy chcę czekać na nową (bo to była ostatnia sztuka, trudno dostępnej gry) czy wezmę tę z dodatkowym rabatem. Wybrałem tą drugą opcję. Reszta gier, tak jak wspomniałem była bez skazy, ale może po prostu miałem szczęście i uważnych kurierów.

[Yavi]

Zamawiając w tym roku z 3trolli i Planszostrefy dostałem stuknięte gry - jasne, mogłem odsyłać, ale za dużo z tym zachodu.

Ja wezmę w obronę te sklepy (bo jak ktoś czytam ten wątek z zewnątrz forum to jeszcze pomyśli, że wszyscy pozostali wysyłają gry w czarnych workach na śmieci a tak nie jest). Zamawiałem w nich łącznie 8 przesyłek w tym roku - czy to dużo to każdy oceni sam. Gry otrzymałem owinięte w folie bąbelkowe. Stan wszystkich był bez zarzutu. Tylko jedna gra miała lekko wgnieciony narożnik, ale sprzedawca poinformował mnie o tym telefonicznie i zapytał czy chcę czekać na nową (bo to była ostatnia sztuka, trudno dostępnej gry) czy wezmę tę z dodatkowym rabatem. Wybrałem tą drugą opcję. Reszta gier, tak jak wspomniałem była bez skazy, ale może po prostu miałem szczęście i uważnych kurierów.

Nie mówię, że każde zamówienie przyszło uszkodzone (z 3trolli zamawiałem na pewno co najmniej 2 razy), ale takie wypadki zniechęcają. 3trolle zatarły złe wrażenie rabatem/darmową wysyłką, natomiast paczka od Planszostrefy była najgorzej zapakowaną w tym roku - 3 niewielkie pudełka z dodatkami zostały luzem wrzucone do dużego kartonu. Kurierów przemilczę, bo od jakiegoś czasu Paczkomaty znacznie pogorszyły jakość usług w okolicy . Oczywiście nadal w dużej mierze kieruję się ceną, i 30-40 złotych na grze robi mi różnicę, ale przy zbliżonych cenach na ogół wybiorę Rebela, bo jedyne uszkodzone gry, które od nich dostałem to te, które zamawiałem uszkodzone .

[Gromb]

Rebel to wzór, jeżeli chodzi o zabezpieczenie przesyłki. Adam daje ciała w mojej opinii nie zabezpieczając pudła streczowa folią. W zimie da sie to odczuć, kiedy przy przepełnionym paczkomacie kurier czeka na śniegu pod punktem i ślicznie układa paczki na ziemi, a te piją wodę ze śniegu na potęgę.

[ghostdog]

Ja kupowałem przez wiele lat w rebelu. Dzis wole planszostrefa bo większość gier jest w obu dostępna a planszostrefa ma lepsze ceny. Nie mam problemu rowniez z wysyłka i podejrzewam ze z reklamacja (jeszcze nie korzystałem). Czemu porzuciłem rebel? Z uwagi na ceny. Jesli mam kupić te sama gre np o 50 zł taniej to wybiorę tańsza wersje. Co do wysyłek o wartości powyżej 200 zł to chyba większość sklepów ma darmowa. Na pewno planszostrefa. Chciałbym by mieli sklep stacjonarny bo czasem chciałbym pudełko sobie przed kupnem pomacać No ale trudno.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[hipcio_stg]

Rebel, rebel...

Gdyby nie Rebel to byśmy byli w Kambodży i grali dalej w remika i na grzyby. Mam jakąś swoja teorię, że Rebel obecnie to bardziej wydawca i hurtownik niż sprzedawca detaliczny. Hurtownik spożywczy czy jakikolwiek inny też zabija cenami detalistę. Przestałem się dziwić jak zauważyłem, że można taniej kupić dany towar w sklepie stacjonarnym niż w hurtowni. Tak jest. Nie zgłębiam tematu bo i po co. Idę do sklepu, bo tam jestm traktowany jak klient, a nie jak zakupowy turysta co myśli, że chce kupić ogrom towaru i liczy na ogromne upusty a w rzeczywistości jest zwykłą płotką, która zaburza rytm pracy. Rebel na tym przykładzie docenia każdego klienta i traktuje go wyjątkowo, ale słusznie trzyma się swojej polityki cenowej. Kupiłem niejedno pudełko z grami, ale w rebelu tylko i wyłącznie stacjonarnie sabotażystę z dodatkiem kilka lat temu. Ot byłem na miejscu i byłem napalony to wziąłem. Sklepy zaopatrywane między innymi przez rebel z przesyłką wychodzą taniej to biorę. W moim mieście (50k ludzi) nie ma ani jednego sklepu z grami... Ktoś również przywołał sieć Empik. Podobna sytuacja. Ludzie czytający 200 książek rocznie kupują zapewne wszędzie, tylko nie w empiku. Ktoś kto chce płytę, lub książkę na prezent/od wielkiego dzwona to idzie do empiku bo nie zna sieci dystrybucji książek czy płyt muzycznych. To samo chyba dotyczy rebela. Ludzie kupujący kilka pudeł miesięcznie muszą raczej liczą groszki, bo na kilku grach ma się następną. Ktoś szukający gry pod choinkę idzie do Empiku i kupuje ryzyko za 200zł.
Lista bestsellerów też mówi wiele o klienteli Rebela. (Stan na 06.10.17)
1. Dobble
2. Story Cubes
3. Tajniacy
4. Splendor
5. Dixit
6. Domek
7. Koszulki na karty Rebel (64x89 mm) "Classic Card Game Premium", 100 sztuk
8. Komiks: Gra towarzyska
9. Wsiąść do Pociągu: Europa
10. Dobble Kids
11. Domek: Słoneczna 156
12. 7 Cudów Świata
13. Cardline: Zwierzęta
14. Story Cubes: Akcje
15. Story Cubes: Podróże
16. Timeline: Polska
17. Imago
18. 7 Cudów Świata: Pojedynek
19. Zamki Burgundii
20. Wsiąść do Pociągu: Europa 1912

Te tytuły to gry rodzinno-imprezowe. Zapewne taka jest też grupa odbiorcza Rebela. Wyjątkiem są wyprzedane tytuły u innych (tańszych) sprzedawców. Dla mnie nawet z rabatem 15% rebel jest droższy niż inne opcje (gdzie mam już rabaty, lub korzystam z pomocy forumowiczów).

[Yavi]

Mam jakąś swoja teorię, że Rebel obecnie to bardziej wydawca i hurtownik niż sprzedawca detaliczny.

Rebel to przede wszystkim hurtownik, później wydawca, na końcu sprzedawca detaliczny .

[cezner]

Rebel, rebel...

Gdyby nie Rebel to byśmy byli w Kambodży i grali dalej w remika i na grzyby.

Nie przesadzajmy. Rebel był chyba pierwszy, ale gdyby nie było Rebela to pojawił by się przecież ktoś inny.
Mam wrażenie, że G3 startowało ze swoim sklepem (gryplanszowe.pl) w podobnym momencie.

[MichalStajszczak]

Rebel był chyba pierwszy

Nie był pierwszy, ale wszystkie wcześniejsze nie przeżyły.

Mam wrażenie, że G3 startowało ze swoim sklepem (gryplanszowe.pl) w podobnym momencie.

G3 startowało kilka lat później.