Gra miesiąca - luty 2018

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
bardopondo
Posty: 726
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:18
Has thanked: 184 times
Been thanked: 228 times

Re: Gra miesiąca - luty 2018

Post autor: bardopondo »

surmik pisze:
Agricola – Ulubiony tytuł żony, presja czasu i zdążenia ze wszystkim w tej grze zmusza do myślenia i umiejętnego kombinowania, żebym tylko miał trochę szczęścia w kartach, które pomogłoby na początku gry, a losują mi się głównie rzeczy na koniec gry lub z funkcjonalnością dotyczącą kamieni :)
Może grajcie z początkowym draftem?
+1000
ckbucu
Posty: 351
Rejestracja: 20 mar 2017, 20:56
Has thanked: 393 times
Been thanked: 549 times

Re: Gra miesiąca - luty 2018

Post autor: ckbucu »

Cześć
to moje pierwsze podsumowanie miesiąca, od nowego roku obiecałem sobie, że będę więcej grał w planszówki, których trochę na półce się uzbierało a nie było czasu na granie. W lutym 14 rozgrywek (liczę, że w marcu będzie lepiej) w 9 tytułów, większość to dla mnie nowości ;)

Nowości
Concordia - (+) jedna rozgrywka z żoną i ta gra zrobiła na mnie duże wrażenie. Jak w niewielu zasadach, można upchnąć dużo fajnej mechaniki, która momentami wymaga nie lada wysiłku intelektualnego. Na plus też wykonanie gry, ładna, duża plansza, przyjemne żetony surowców, niezłej jakości karty i żetony. Z pewnością nie raz zagości jeszcze na moim stole.

Great Western Trail - (+++)tylko jedna rozgrywka dwuosobowa, czego bardzo żałuję (że tak mało w to graliśmy). Gra jak dla mnie rewelacyjna, świetnie wykonana, czekam z niecierpliwością na kolejne partie. Mechanicznie wszystko się pięknie zazębia. Nie mam jeszcze swojego egzemplarza, ale na 100% must have.

Time STORIES - Proroctwo Smoków - (+/-)do Time STORIES zabierałem się jak pies do jeża. Mam podstawkę po angielsku i rozpoczęty scenariusz Asylum, którego jeszcze nie skończyliśmy - a bardzo się nam podobał. Mimo to postanowiliśmy rozpocząć pierwszy nasz scenariusz PL - Proroctwo Smoków, skończony za jednym, prawie 6 godzinnym posiedzeniem (ok 3 skoków). Aby nie spoilerować, mogę tylko powiedzieć, że przypadł mi do gustu klimat, piękne grafiki, fajne nawiązania pod koniec gry. Zabrakło mi natomiast w tym scenariuszu dobrej fabuły (praktyczni w ogóle mi tu zabrakło historii) - wszyscy, jednogłośnie po zakończeniu rozgrywki stwierdziliśmy, że był to scenariusz, który po prostu przeszliśmy, bez wczucia w historię. Zupełnie inne wrażenie mieliśmy grając w Asylum. Trochę rozczarowanie.

Robinson Crusoe - (+++)aż wstyd przyznać, że ta gra jest dla mnie nowością i nigdy wcześniej w nią nie grałem. Kupiłem trochę pod kątem gry solo, często mojej drugiej połówce nie chce się grać, a ja rozłożyłbym jakąś planszę i się pogłowił. Instrukcja, na którą wiele osób narzeka, okazała się dla mnie czytelna i przejrzysta, aczkolwiek przy pierwszej rozgrywce solo, ze względu na ilość zasad, ciągle zaglądałem do instrukcji. Jesteśmy po 2 grach, pierwsza solo, druga 2-osobowa, dwa różne scenariusze, po obu bardzo pozytywne wrażenia. Rewelacyjne połączenie worker placementu z grą przygodową, bardzo dobre wykonanie, zdecydowany kandydat do mojego TOP5 ever.

Zamki Burgundii - (++)jedna rozgrywka dwuosobowa, rewelacyjne euro. Mam jednak zastrzeżenie do wykonania - zbyt cienkie żetony.

EXIT: Tajemnicze Laboratorium - (+)po Chacie w Lesie szybko zdecydowaliśmy się na zakup kolejnych dwóch części. Udało się ograć Tajemnicze Laboratorium, rozgrywka 2 osobowa (uważam, że 3 w EXITach to może być za dużo, nie mówiąc już o większej ilości graczy). Niektóre zagadki ciekawe, aczkolwiek Chata w Lesie podobała się nam bardziej. Ogólnie plusik, w marcu czeka na nas Grobowiec Faraona.

Powroty
Battlestar Galactica - chyba już klasyk gier planszowych z motywem zdrajcy. Ta gra nigdy mi się nie znudzi i za każdym razem wywołuje ogromne emocje. Często gram z zupełnie świeżymi osobami, które z planszówkami nie mają wiele do czynienia, i nie pamiętam, żeby komuś się nie podobało. Uwielbiam tą grę i zawsze chętnie wykładam ją na stół.

Gejsze - świetny, szybki filler, do którego chętnie wracam. Jak dla mnie chyba najlepsza gra 2 osobowa w tej cenie.

Martwa Zima - pierwszy raz chyba trafił się nam wśród grających zdrajca (zwiększyliśmy sobie szansę na trafienie zdrajcy poprzez dołożenie mniejszej ilości pozostałych karty do stosu kart lojalności). Wymagająca gra, ze świetnym klimatem i bardzo fajnym mechanizmem kart rozdroży. Podobnie jak w przypadku poprzednich gier, nie trzeba mnie długo namawiać do rozgrywki.

Gra miesiąca: Robinson Crusoe
Awatar użytkownika
Apos
Posty: 969
Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 349 times
Been thanked: 749 times
Kontakt:

Re: Gra miesiąca - luty 2018

Post autor: Apos »

Luty to 21 partyjek w 12 tytułów:

Najwięcej partii:
Pandemic Legacy: Season 1 (10)

Nowości:
- Bankrut vel Wheedle [5.0], zagrana jako przerywnik, poprawne, ale to zupełnie nie mój typ gier imprezowych;

Starzy znajomi:
- Alchemicy [7.7] + dodatek Golem [9.0] - partyjka jeszcze bez głównego modułu golema, za to z innymi. Bardzo gra zyskała po dodaniu dodatku. Bez tego do gry zaczynała wkradać się powtarzalność. Po zakończeniu był to pierwszy raz, że chciało mi się zagrać ponownie w Alchemików. Dodatek na +. Czekam na kolejną możliwość gry, tym razem z golemem :).
- Zamki Burgundii [8.5] - nic dodać, nić odjąć. Solidny Feld;
- Keyflower [9.5];
- Race for The Galaxy [9.0];
- Pory Roku [7.7];

Powroty:
- Battlestar Galactica [8.0] - po kilku latach ponownie ląduje na stole. Emocje nadal są, nietuzinkowa walka jest, klimat pozostał. Gra nam się niestety bardzo przeciągała, a granie w samą podstawkę w innym składzie niż pięciu graczy nie jest najlepsze. Na czterech było tylko OK. Mam nadzieję, że nie przyjdzie mi czekać kolejnych kilku lat na następną walkę z Cylonami;
- Pandemic Legacy: Season 1 [8.5] - po bardzo długiej przerwie, udało się naszej ekipie grę dokończyć. Wrażenia pozytywne: Pandemic w trybie kampanii z twistem po drodze. Jako jedna z pierwszych gier typu Legacy daje radę, ale chciałoby się więcej. Narobiło mi to smaku na gry tego typu... Gloomhaven... ;
- Wyspa Skye [8.7] - zabrałem ten tytuł aby pokazać go początkującym planszówkowiczom (znają Carcassonne, Splendor etc). Zostali oczarowani Wyspą. Duży plus dla Pfistera;
- Splendor [5.0] - z prostych gier, za prosta jak na mój gust. Nie rozumiem jej fenomenu;
- Troyes [8.5];
- Tzolkin [8.0];

Gra miesiąca: Keyflower

Nowość miesiąca: brak

Powrót miesiąca: Pandemic Legacy: Season 1

Rozczarowanie miesiąca: Bankrut vel Wheedle

ps. Hej @ckbucu :)
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5830
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 404 times

Re: Gra miesiąca - luty 2018

Post autor: KubaP »

62 partie w 40 gier i 19 dodatków - w ramach walki z naszą Półką Wstydu.

Najwięcej partii: 7 razy brydż! Jak ja dawno nie miałem okazji pograc w brydża. I to na dodatek robrowego! Cała niedziela spędzona z dziadkiem i braćmi była jednym z najprzyjemniejszych dni w tym miesiacu. Kolejne miejsca to Dice Settlers (4 partie), Terraformacja Marsa, Teotihuacan i Descent (po trzy partie).

Nowości na plus
Descent z aplikacją - najlepsza zabawka, jaką moja córka dostała od dawna. Z dorosłymi bym do tego nie usiadł, ale czas spędzony z dzieckiem 10/10.
Crokinole - odlot! Już czekam na swoją planszę.
Piece o'Cake - świetne wprowadzenie do "ja dzielę, Ty wybierasz".
A4 Quest - nie wiedziałem, że gry solo mogą być takie angażujące, ale B&D po raz kolejny mi to udowadnia
Blight CHronicles: Agent Decker - poprawiony, ciekawszy SuperHot.
Kakao z milionem dodatków, a zatem:
- Duży Rynek i Złota Świątynia - ok, troszkę zwiększają konkurencję, ale nie są przegięte.
- Czekolada - najlepszy dodatek do gry, zarówno sama czekolada, jak i chatki zmieniają grę rodzinną w średnio-ciężkie euro.
- Nowe chatki z Kalendarza 2016 - ok, ale są supermocne.
- Diamenty - maski to spoko moduł, ale bez szału. Drzewo życia jest fajne, bo daje możliwość używania pustych ścianek na kaflach robotników, Imperator wydaje się być kiepski, ale można go dobrze wykorzystać. Nowi pracownicy są spoko, ale granie ze wszystkimi dodatkami na raz pewnie będzie raczej rzadkie.
- Nowe chatki z Kalendarza 2017 - ok, ale znowu - przegięte ;)
- Wulkany - ta gra nie potrzebuje negatywnej interakcji, fuj!
Christmas Tree - Przestrzenne 7 Cudów Świata, które pali mózg!
La Citta - stare, ale jare area control
Korsyka (mapa do Concordii) - super. Nowe zasady i ciasno. Podoba mi się!
Głodostwory - kooperacja na czas? Phi! A jednak! Super zabawa i to w gronie dorosłych!
Flash 10 - GENIALNA karcianka! Czemu jeszcze nikt tego w Polsce nie wydał?!
Dodatki do Snowdonii - Rolling Stock #1 (Zamek jest ekstra, nowe "pociągi" śmieszne :) ) i karty promo z Essen 2012 (nowe pole akcji może serio zaważyc na wyniku, a pociągi jak zawsze na propsie).
Miszmasz! - jeśli myśleliście, że jesteście dobrzy w gry na spostrzegawczość, to zagrajcie w Miszmasz i patrzcie jak Wasz mózg płonie :D
Kraina Snów - nareszcie Dixit, w jaki mogę grać!
Citrus - kafelki z minidodatku - superowe, dodają nowych smaczków.
Broom Service - dodatek z wersji karcianej - rewelka, porządne wynagrodzenie za "spalone" karty.

Nowości na meh:
Valetta - no chciałem, żeby mi sie podobało, serio. Gra jednak strasznie rozrośnięta i nie wiem czy mam chęć i czas, żeby uczyć się w niej kontroli.
Wymyśl to! - Państwa-miast z twiścikiem. Gra z gatunku kompletnie nikomu niepotrzebnych, ale jak nie ma się nic imprezowego na półce, to wstydu nie będzie, jak się to wyciągnie.
Flamme Rouge - lubię gry wyścigowe, ale nie umiem w nie grać. FR nic tu nie zmienia :)
Cortex dla dzieci - jest ok, ale chyba trudno wpasować tę grę w jakąś określoną grupę dzieci - jak dobrze sobie radzą z tym, to można z nimi zagrać w dorosły, jak nie radzą sobie z tym, to w to z nimi nie pograsz, więc... meh.
Coney Island - fajne, ale nie uwiodło. Super mechanizm autobalansujący wewnątrz, choć sama gra dość prostacka.
Co słychać na farmie - Dobble lepsze.
City Hall - fajne budowanie miasta i licytowanie ról, ale grze brakuje "tego czegoś".
Carrom - fajne, ale Crokinole fajniejsze i tutaj zdecydowanie wyższy próg wejścia.
Caesar & Cleopatra - bardzo kniziowe, ale Knizia to to nie jest. Chyba wolę Zaginione Miasta.
Broom Service - dodatek z Kalendarza 2016 - śmieszny, ale mocno przegięty.
Kwiatki - zagrałem dwie partie i nie mam motywacji za bardzo, zeby grać dalej, ale jako gateway może być bardzo dobre.

Nowości na minus:
Cock and Bull - Podrzuć Świnie jest milion razy lepsze, tutaj jest jeszcze mniej decyzji.
City of Iron + dodatek - nuuuuuuuuda, dłuuuuuugo, trąci myszką. Brrr.
Eksplodujące Kotki - Nie, nie, NIE!
Terraformacja Marsa - fanowskie korporacje. Jest ich 22. Dwie są ciekawe, 18 nudnych i 2 niegrywalne, psujące grę. Ble.

Gra miesiąca: Snowdonia i Terraforming Mars
Gra miesiąca dla dzieci: Descent z aplikacją.
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3358
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1114 times
Been thanked: 1280 times

Re: Gra miesiąca - luty 2018

Post autor: seki »

KubaP pisze:
Gra miesiąca dla dzieci: Descent z aplikacją.
Bardzo lubię grać z synem 6 lat m.in. w Karciane podziemia. Uwielbiamy walczyć ze stworami w tych karcianych lochach. Magia i myszy mechanicznie słaba i osobiście mam jej dość. Twój wpis mnie zainspirował czy nie sięgnąć po Descenta. Zastanawiam się ile lat ma Twoje dziecko?
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5830
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 404 times

Re: Gra miesiąca - luty 2018

Post autor: KubaP »

seki pisze:
KubaP pisze:
Gra miesiąca dla dzieci: Descent z aplikacją.
Bardzo lubię grać z synem 6 lat m.in. w Karciane podziemia. Uwielbiamy walczyć ze stworami w tych karcianych lochach. Magia i myszy mechanicznie słaba i osobiście mam jej dość. Twój wpis mnie zainspirował czy nie sięgnąć po Descenta. Zastanawiam się ile lat ma Twoje dziecko?
6.5 ma moja córa i serio dobrze się bawimy, polecam!
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3358
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1114 times
Been thanked: 1280 times

Re: Gra miesiąca - luty 2018

Post autor: seki »

KubaP pisze:
seki pisze:
KubaP pisze:
Gra miesiąca dla dzieci: Descent z aplikacją.
Bardzo lubię grać z synem 6 lat m.in. w Karciane podziemia. Uwielbiamy walczyć ze stworami w tych karcianych lochach. Magia i myszy mechanicznie słaba i osobiście mam jej dość. Twój wpis mnie zainspirował czy nie sięgnąć po Descenta. Zastanawiam się ile lat ma Twoje dziecko?
6.5 ma moja córa i serio dobrze się bawimy, polecam!
No to wrzucam na wishliste mojego syna ;) Z zakupów z tej listy żona mnie nie rozlicza.
Awatar użytkownika
Michał M
Posty: 799
Rejestracja: 14 wrz 2014, 20:22
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Has thanked: 29 times
Been thanked: 29 times
Kontakt:

Re: Gra miesiąca - luty 2018

Post autor: Michał M »

Moje planszówkowe podsumowanie lutego, a w nim trochę o takich grach jak Aliens versus Predator: The Hunt Begins, Rising Sun, Vast: The Crystal Caverns, This War of Mine, Martwej Zimie i, jakżeby inaczej, o Guild Ballu: https://metodymarnowaniaczasu.blogspot. ... -luty.html
Garvv
Posty: 55
Rejestracja: 03 sty 2017, 19:56
Has thanked: 13 times
Been thanked: 1 time

Re: Gra miesiąca - luty 2018

Post autor: Garvv »

KubaP pisze: Terraformacja Marsa - fanowskie korporacje. Jest ich 22. Dwie są ciekawe, 18 nudnych i 2 niegrywalne, psujące grę. Ble.
Sorry za offtop. Które korpo uważasz za niegrywalne? Interesowałem się tym fanowskim dodatkiem i jestem ciekawy.
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2446
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 550 times
Been thanked: 271 times

Re: Gra miesiąca - luty 2018

Post autor: Markus »

Rozczarowanie miesiąca : Terraformacja Marsa - rozgrywka solo.
Miałem okazję dwukrotnie zagrać w TM solo, zastanawiam się co ludzi pociąga w tej grze (solo), nudne to, gra właściwie sama cię prowadzi, dostajemy te 10 kart i działaj. Generalnie co dostaniemy i pasuje to gramy, reszty nie tykamy. WIELKIE rozczarowania patrząc przez pryzmat HYPE jaki jest na tę grę.
Ostatnio zmieniony 06 mar 2018, 09:56 przez Markus, łącznie zmieniany 1 raz.
probbi
Posty: 950
Rejestracja: 28 gru 2016, 15:13
Lokalizacja: Nadarzyn
Has thanked: 48 times
Been thanked: 91 times

Re: Gra miesiąca - luty 2018

Post autor: probbi »

Luty słabiutki ale to było do przewidzenia, gdy pojawia się potomek. 28 rozgrywek w 16 różnych gier i 3 nowości
Najwięcej partii:
Star realms: 7
Secret Hitler : 3
Zamki Burgundii, Troyes, Amun Re, Holmes:Sherlock &Mycroft: 2
Nowości: Troyes, Klub Utracjuszy i Amun Re

Najlepsza nowość: Troyes. Eleganckie ze sporą dawką interakcji. Zostaje w kolekcji
Gra miesiaca: j.w.
Rozczarowanie: Amun Re. Działa w pełni tylko na 5 osób i jest za długie jak na to co oferuje
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5830
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 404 times

Re: Gra miesiąca - luty 2018

Post autor: KubaP »

Garvv pisze:
KubaP pisze: Terraformacja Marsa - fanowskie korporacje. Jest ich 22. Dwie są ciekawe, 18 nudnych i 2 niegrywalne, psujące grę. Ble.
Sorry za offtop. Które korpo uważasz za niegrywalne? Interesowałem się tym fanowskim dodatkiem i jestem ciekawy.
Na pewno terrorystów - w dwie osoby to kompletnie idiotyczny pomysł, a w wiecej - po co? Po co sobie rozwalać tak grę? Nie widzieli, co się działo w Ankh-Morpork?
Drugiej nie pomnę, sprawdzę i dorzucę.
Awatar użytkownika
Edwardo
Posty: 573
Rejestracja: 13 wrz 2010, 11:48
Lokalizacja: Wroclove
Has thanked: 27 times
Been thanked: 19 times

Re: Gra miesiąca - luty 2018

Post autor: Edwardo »

w lutym 24 rozgrywki w 12 tytułów

nowości na stole: Majestat (4)
Gra miesiąca: This war of mine (3)
Jestem Stanley i jestem planszoholikiem www.planszoholik.pl
Wincenty Jan
Posty: 1862
Rejestracja: 24 cze 2015, 08:57
Lokalizacja: Jaworzno
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Gra miesiąca - luty 2018

Post autor: Wincenty Jan »

NOWOŚCI -

ALCHEMICY - podczas kilkuletniego oczekiwania na zagranie w ten tytuł wysłuchałem mnóstwa pozytywnych opinii i równie pozytywnych recenzji. Spodziewałem się gry, która wywoła we mnie zachwyt. Gra zachwytu nie wywołała, nie widzę w niej nic niezwykłego , przyjemne euro ale bez szału , do tego z niezbyt ładnymi grafikami. Zapewne gdybym zagrałem w Alchemików, dwa lub trzy lata temu, byłbym zachwycony. Po mimo braku zachwytu z chęcią zagram kolejny raz. [+ - -]

ROLL PLAYER - żałuje , że nie wspierałem. Nie jest to arcydzieło ale wystarczajaco przyjemna pozycja aby znalazła się na mojej półce. Roll często jest porównywany z Sagradą, grałem w oba tytuły i zdecydowanie Roll wygrywa to starcie. Niestety podobnym minusem jest „zarzut” powtarzający się w Alchemikach. Nic mnie w tym tytule , aż tak bardzo nie urzekło. [+ - -]

WYSPA KWITNĄCEJ WIŚNI - Byłem zdziwiony przeciętnymi ocenami tego filerka. Podczas 30 minutowej rozgrywki dostaję wystarczającą dawkę kombinowania , a do tego mam wielką słabość do przestrzennego budowania. Frajda z rozgrywki rekompensuje kulejący mechanizm licytacji o karty. [+ - -]

PROJEKT GAJA - wszystkie plusy gry zostały już wielokrotnie przez Was wymienione. Mogę się tylko pod nimi podpisać. [+ + +]

PULSAR - Nie wiem jak ocenić ten tytuł... jest w nim wszystko to co daje w mojej ocenie przepis na sukces czyli kości, sałatka punktowa i sporo możliwości. I to mnie urzeka w Pulsarze. A z drugiej strony dostaję nieczytelną ikonografię i szatę graficzną inspirowaną dyskoteką z lat 90. Nie rozumiem dlaczego nie można z takiej tematyki wycisnąć ładniejszych grafik. Takie to nijakie, byle jakie i na odwal się. Mechanika na plus, cała reszta na duży minus. [+ + -]

BIOS : GENESIS - jakie to dziwne... mam wrażenie , że Eklund na siłę chcę stworzyć oryginalną mechanikę, oryginalną tematykę i oryginalną grafikę. I Pan Phil zrobił to kapitalnie, tworząc szalenie nietypową grę. Naukowe amerii na euro mechanice. Cudowne wykonanie , które idealnie trafia w mój gust. Jestem oczarowany tworzeniem mikrobów i stworzonek. Uwielbiam być w taki sposób zaskakiwany przez gry. [+ + +]


ZAWODU wśród nowości brak. Spodziewałem się czegoś więcej po Alchemikach ale to już nie wina gry , a wręcz mitu stworzonego przez graczy wokół tego tytułu. I doskonale rozumiem co gracze widzą w tej grze. Mam nadzieje, że i ja przy kolejnych rozgrywkach będę podzielał opinie graczy.

NOWOŚCIĄ zostaje PROJKET GAJA. Ulepszona wersja poprzedniczki , która w moim mniemaniu, bezpowrotnie zabiła , swój pierwowzór.


STAROCIE -

TIMELINE POLSKA - uwielbiam tę serię [+ + +]

HORROR W ARKHAM LCG - najlepsza gra w jaką grałem [+ + +]

THE GALLERIST- druga co do najlepszych gier w jakie grałem i najlepsze euro. Arcydzieło. [+ + +]

SCYTHE - jestem człowiekiem botem [ + + +]

CARCASSONNE: SW - nie wiem czemu ale mam słabość do tego tytułu... [+ - -]

KINGDOMINO - Jako filer lub gra rodzinna... rewelacja! [+ + -]

ZAMKI BURGUNDII - w swojej kategorii nadal tak dobre, że nie widac za plecami Burgundii żadnej konkurencji


Wśród znanych tytułów również mnie nic nie zawiodło. Natomiast starociem miesiąca zostaje Gallerist jako król euro gier. Mógłbym co dnia grać w ten tytuł tak jaj niegdyś w Zamki Burgundii.

Tytuł gry miesiąca trafia do Bios: Genesis. Za wykonanie, za mechanikę, za niesamowitą przeyjemnosc odkrywania tego tytułu. Uwielbiam być zaskakiwany przy poznawaniu nowych gier, a ta gra to modelowy przykład jak zaskoczyć gracza czymś oryginalnym. Oczywiście z mojej perspektywy.

NOWOŚĆ miesiąca - Projekt Gaja
PORAŻKA - brak
STAROĆ miesiąca - The Gallerist
PORAŻKA - brak
GRA MIESIĄCA - BIOS: GENESIS
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2318
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 565 times
Been thanked: 907 times

Re: Gra miesiąca - luty 2018

Post autor: Galatolol »

Gra miesiąca: Pax Renaissance - jeśli tylko uda mi się w to zagrać, prawdopodobieństwo, że otrzyma ten tytuł, jest bliskie 100% :) Fenomenalna gra, w której jest praktycznie wyszystko, co powinno być w grze o tej tamatyce. Jestem pod wrażeniem tego, jak w prosty sposób udało się odzwierciedlić pewne złożone mechanizmy.

Powrót miesiąca: Mare Nostrum Imperia - uważam to za świetną grę wejścia.

Nowości na plus:
Bruxelles 1893 - w końcu postanowiłem spróbować na BaJ i jest dobrze, mimo że to nie jest podgatunek euro, który bym lubił.
Age of Industry - spodziewałem się, że to biedny kuzyn Brassa, ale w sumie całkiem mi się pdoboało.
Rising Sun - kolejna gra, do której miałem negatywne nastawienie, ale było nieźle.
18Neb - mała osiemnastka, coś pokroju 1836jr albo 1889.

Nowości na minus:
Greed Incorporated - nie uważam tej gry za złą, ale na razie nie sprostała oczekiwaniom. Mam nadzieję zagrać na 4.
Planet Steam - gra działa, ale mnie niczym nie porwała. Spodziewałem się czegoś lepszego.
Pixie Queen - tu akurat wiedziałem, że będzie źle i z własnej woli bym nie zagrał, ale na spotkaniu tylko to miało wolne miejsce.

Rozczarowanie miesiąca: Greed Incorporated, ponieważ byłem na to nahajpowany od LAT. Ale na pewno jeszcze dostanie kolejne szanse.
Nadis
Posty: 451
Rejestracja: 05 lut 2015, 21:24
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Gra miesiąca - luty 2018

Post autor: Nadis »

Grałam z Aposem, także nie będę się powtarzać, natomiast u mnie niektóre rubryki wyglądają całkiem inaczej :D

Gra miesiąca: Pandemic Legacy, sezon 1. Rany, zaczęliśmy w to grać dwa lata temu, w połowie kampanii odpadł na zawsze jeden współgrający, po jakimś czasie dwójka pozostałych się poróżniła - słowem, zgromadzić ekipę 4 osób było niełatwo, ale na dwa razy się udało. Dla mnie cała ta gra była taka, jak miała być - nie była może objawieniem, ale to naprawdę porządny produkt. Narobił mi apetytu na sezon 2, ale ceny mnie nadal wstrzymują. Było odpowiednio dużo napięcia, planowania, ,,kłótni" nad stołem - tak jak lubię w grach kooperacyjnych. Graliśmy jakąś szaloną liczbę godzin, a nie czuliśmy szczególnego znużenia.

Rozczarowanie miesiąca: Również po prawie dwóch latach, po raz drugi zagrałam w Battlestar Galactica. Za pierwszym razem ten tytuł podobał mi się bardzo, mimo że nie znałam wtedy jeszcze serialu. Miałam nieszczęście w połowie gry zostać Cylonem. Była jakaś pierwsza w nocy i miałam ochotę popełnić tymże Cylonem samobójstwo, albo grać jak nie-Cylon. Graliśmy jakąś koszmarną ilość czasu, każdy ruch był analizowany na dziesiątą stronę, a ja się męczyłam jako ukryty Cylon, dodatkowo walcząc ze snem. W końcu ich wykończyłam (swoją drogą, mam wrażenie, że Cyloni mają w tej grze naprawdę łatwiej, nie bardzo mogli cokolwiek zrobić, by mi przeszkodzić w sianiu zniszczenia), ale mam wrażenie, że długo do tej gry nie zasiądę ponownie, wręcz rozważam sprzedaż (i zakup sezonu 2 pandemic legacy...). Skończyliśmy po drugiej w nocy, rozgrywka zajęła z przypomnieniem zasad chyba 5 godzin, zdecydowanie nie nadaję się do gier tego typu.
ckbucu
Posty: 351
Rejestracja: 20 mar 2017, 20:56
Has thanked: 393 times
Been thanked: 549 times

Re: Gra miesiąca - luty 2018

Post autor: ckbucu »

Apos pisze:ps. Hej @ckbucu :)
@Apos no heja, jaki świat mały ;-)

Wysłane z mojego MI 5s przy użyciu Tapatalka
omam
Posty: 286
Rejestracja: 08 wrz 2005, 10:34
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 3 times
Been thanked: 6 times

Re: Gra miesiąca - luty 2018

Post autor: omam »

grane było: Władca pierścieni: Konfrontacja, Cleopatra and the Society Architects, Goa, Splendor, Biblios.
gra miesiąca: Goa - brzydka i do tego sucha jak pieprz. Nic to. Z elegancką mechaniką skupia uwagę przez cały przebieg rozgrywki.
powrót miesiąca: Cleopatra - po latach nadal cieszy i sprawia dużo radochy z budowania pałacu.
rozczarowanie miesiąca: Biblios - dużo dobrego usłyszałem o tym niewielkim, kompaktowym tytule ale po jednej mało emocjonującej rozgrywce, gra bezpowrotnie odchodzi dla mnie w zapomnienie.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3351
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1032 times
Been thanked: 2000 times

Re: Gra miesiąca - luty 2018

Post autor: Ardel12 »

Słabiutki miesiąc, kilka partii na krzyż, imho w bardzo dobre tytuły.

Nowości: Rising Sun(+--), Unlock 2(++-)
Powroty: Unfair(+--), Photosynthesis(++-), Gloomhaven(+++), Terraformacja Marsa(+++)
Nowość Miesiąca: Unlock 2, seria trzyma poziom poprzedniczki, a nawet go podbija. Na razie pierwsza przygoda w nawiedzonym domu za mną. Większość zagadek ciekawa, końcówka niestety powieliła problem z wyszukiwaniem ukrytych znaczeń na kartach.
Powrót Miesiąca: Terraformacja Marsa, gra po prostu świetnie siada i za każdym razem pokazuje nowe możliwości.
Rozczarowanie miesiąca: Brak
Awatar użytkownika
Arkadiusz
Posty: 1289
Rejestracja: 23 lis 2010, 08:54
Lokalizacja: Toruń

Re: Gra miesiąca - luty 2018

Post autor: Arkadiusz »

Sporo gramy, żona często proponuje, jest dobrze.

Naszą grą miesiąca są Zamki Burgundii. Niezwykle przyjemna, płynna, genialnie działa na 2 osoby. Podczas jednej z rozgrywek, pod wpływem impulsu powiedziałem : "Kochanie, to chyba najlepsza gra w jaką graliśmy." Żona potwierdziła. Długą drogę przebyłem, by w końcu zacząć stawiać wyżej elegancję mechaniki, ponad wykonanie i tematyczność, to nie gra wideo, tu co innego jest ważne (przynajmniej dla mnie). Wykonanie Zamków w ogóle mi nie przeszkadza, taka siermiężność ma swój urok. No i gra dzięki temu kosztuje niewiele, absolutnie nie widzę powodu, żeby dawać wykonanie w stylu Days of Wonder kosztem podwojenia ceny. Ja bym się pewnie nie zdecydował i nigdy nie odkrył tej wspaniałej gry.

Pandemic- 7 lat broniłem się przed tą grą-
pionki w stylu chińczyka, kooperacja, nie przemawiało to do mnie. W końcu postanowiłem spróbować i wsiąkliśmy z żoną, jest to absolutnie jedna z naszych ulubionych gier. Podobnie było z odkrytym przed rokiem Ticket to Ride. Nie jest tak, że od tych gier zaczęliśmy przygodę z planszówkami i został nam jakiś sentyment. Dzięki temu, że sięgnąłem po nie po sprawdzeniu dziesiątek innych mogłem w pełni dostrzec, na czym polega ich wyjątkowość. W Pandemic gramy we dwoje ale służy nam również jako gateway game, znakomicie się sprawdza.
Ostatnio zmieniony 07 mar 2018, 01:15 przez Arkadiusz, łącznie zmieniany 1 raz.
"Those who don't believe in magic, will never find it."

BGG
Awatar użytkownika
Mateez
Posty: 208
Rejestracja: 08 paź 2011, 15:20
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 49 times
Been thanked: 70 times

Re: Gra miesiąca - luty 2018

Post autor: Mateez »

Słaby miesiąc.
17 partii w 9 gier.
Najwięcej: WH Inwazja ze szwagrem (efekt wspólnego wyjazdu w góry), ale nie powiem, żeby był to mój ulubiony typ gry.
Tytuł gry miesiąca dalej przypada Great Western Trail, choć udało się zagrać tylko 3 partie.
Awatar użytkownika
kaimada
Posty: 1130
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 27 times
Been thanked: 126 times

Re: Gra miesiąca - luty 2018

Post autor: kaimada »

W lutym rozegrałem 29 partii w 14 tytułów.


Do pełnego podsumowania i przemyśleń okołogrowych zapraszam na ZnadPlanszy


Najwięcej partii (8): Zamki Burgundii. Jak nie znosiłem Jorvika, tak w Zamkach się zakochałem. Świetne w każdym składzie osobowym. Przez kilka dni nawet nie sprzątaliśmy gry ze stołu, tylko mieszaliśmy żetony na kolejną rozgrywkę.

Nowość miesiąca: zbyt dużo kandydatów w tym miesiącu.

Gra miesiąca: zbyt dużo kandydatów w tym miesiącu.

Rozczarowanie miesiąca: Roll Player. Poprawne euro, które nie wykorzystało potencjału swojego tematu.

Powrót miesiąca: Tribune. Walentynkowa rozgrywka po raz kolejny pokazała jaki to jest świetny tytuł.
Awatar użytkownika
kmd2000
Posty: 324
Rejestracja: 26 sty 2017, 23:59
Lokalizacja: Warszawa, Praga Południe
Has thanked: 130 times
Been thanked: 125 times

Re: Gra miesiąca - luty 2018

Post autor: kmd2000 »

Luty 2018.

12 rozegranych partii:
[6] Patchwork
[1] Agricola
[1] Antiquity
[1] Arcadia Quest
[1] The Great Zimbabwe
[1] Osadnicy
[1] Neuroshima Hex!

Nowości:
Patchwork[+] - szybka, prosta, z satysfakcjonującym elementem przestrzennym. Jak na grę w swojej kategorii oferuje ciekawe decyzje. Dosyć łatwo jest policzyć dokładną wartość każdego kafelka, ale dzięki zmiennemu rynkowi nie robi się schematycznie. Jakieś 10-15 pól przed metą stopa zwrotu z kafelków zaczyna być mniejsza niż ich cena, więc z perspektywy czysto punktowej, ostatnie kilka ruchów nic się nie kupuje.
No ale ta gra nie na tym polega. Czekając na swoją turę, zamiast kalkulować przyszłe ruchy lepiej skupić się na smaku herbaty i przyjemnie spędzanym czasie :)
Antiquity[+] - na razie rozegrany wariant uproszczony - dobry do nauki gry, ale jednak brakowało trochę presji ze strony gry. Następna partia zdecydowanie w pełnym wariancie.
Mechanicznie świetna i prosta do wytłumaczenia - jak większość Splotterów. Obsługa także nie sprawiała mi problemów, chociaż trzeba wspomnieć, że wspomagałem się chwytakiem próżniowym.
Interakcja pojawia się dopiero pod koniec gry, a kafelki mapy nie wydają się jakoś dziko zróżnicowane. Martwi mnie to trochę w kontekście regrywalności - gry czysto optymalizacyjne zwykle mają ograniczony czas życia - tym krótszy, im łatwiej idzie nauka. Pożyjemy, zobaczymy.
Osadnicy[=] - meh. Grało się przyjemnie, ale wiem, że jedna partia mi w zupełności wystarczy.

Reszta:
Neuroshima Hex[+] - lekka logiczna łamigłówka. Jeden z moich pierwszych udanych zakupów. Ostatnia partia tego nie zmieniła, jednak moją małżonkę od gry odrzuca postapoestetyka i konflikt. Stwierdziłem, że skoro ma leżeć i zbierać kurz, lepiej zrobić miejsce na półce (sprzedane).
Agricola[+] - miesiąc bez Agricoli to miesiąc stracony. Czekam na nową wersję Torfowiska.
The Great Zimbabwe[+] - jeden z moich ulubionych tytułów. Nigdy jeszcze przegrana partia w grę planszową nie dała mi takiej radości. Możliwość poznawania jej niuansów, testowania nowych strategii i obserwowania tego jak zareagują przeciwnicy jest przyjemnością samą w sobie. I ten czas gry - 2 godziny! Z tłumaczeniem zasad! Fantastyczna.
Arcadia Quest[+] - rzucanie kostkami, taktyczne decyzje i strategiczne planowanie - wszystko w jednym pakiecie. A najdziwniejsze, że to działa.
Inną sprawą jest fakt, że rozłożenie i złożenie scenariusza potrafi zająć prawie tyle, co sama rozgrywka, ale gra jest tego warta. Jeden z naszych ulubieńców.

Gra miesiąca:
#1 The Great Zimbabwe ; Arcadia Quest
Furia
Posty: 730
Rejestracja: 27 lut 2012, 23:13

Re: Gra miesiąca - luty 2018

Post autor: Furia »

Luty trochę gorszy od stycznia, ale i tak było nieźle. 27 partii w 19 tytułów.
Najwięcej partii: Fantasy Realms (5) - jakie to eleganckie, proste i wciągające

Nowości:
Coimbra - bardzo przemyślany suchar, głównie zarządzanie kośćmi i kombosy z kart.
Origrami - sprytna, mała i ładna karcianka. Zarządzanie ręką.

Gra miesiąca:
Sherlock Holmes Consulting Detective - po kilku sprawach już o niczym innym nie myślę jak o nabyciu kolejnych dwóch części.
Awatar użytkownika
Asia - On Table
Posty: 422
Rejestracja: 09 mar 2018, 20:57
Has thanked: 4 times
Been thanked: 168 times

Re: Gra miesiąca - luty 2018

Post autor: Asia - On Table »

Najwięcej partii: standardowo Warhammer Inwazja
Nowość: Wiertła skały minerały
Powrót miesiąca: Splendor , 51 stan
Moje Recenzje gier planszowych na kanale You Tube
ODPOWIEDZ