Gra miesiąca - marzec 2018
-
- Posty: 145
- Rejestracja: 20 sty 2017, 09:29
- Lokalizacja: Cieszyn
- Has thanked: 20 times
- Been thanked: 12 times
Re: Gra miesiąca - marzec 2018
Moje pierwsze podsumowanie miesiąca czas rozpocząć:)
Muszę przyznać, że miesiąc uważam za MEGA udany.
Zagrałem 29 partii (co jest moim osobistym rekordem) łącznie w
11 tytułów:
1.Kawerna: jaskinia kontra jaskinia - 12 partii
2.Osadnicy. Narodziny imperium - 7 partii
3.Taluva - 2 partie
Wszystkie inne gry zagrałem jeden raz.
Na nieco więcej komentarza pozwolę sobie odnośnie dwóch debiutów, które miały miejsce w marcu a były to:
Alhambra - zdecydowanie gra na plus. Szybka do wytłumaczenia,równie szybko się gra, wszystkie mechanizmy działają w fajny dla mnie sposób, a losowość osobiście nie przeszkadza.
Karmaka - mam mieszane uczucia. Z jednej strony genialne grafiki na kartach, system w którym 'wszystko do nas wraca' równie fajny, ale o ile jedna partia w Alhambrę zachęciła mnie do jej kupna,o tyle jedna partia w Karmakę zadziałała odwrotnie.
Po prostu gra nie przypadła mi do gustu, a ta jedna partia dość mocno mnie znudziła.
Mimo wielu partii w Kawarnę oraz Osadników to Alhambra urzekła mnie na tyle, że ona jest moją grą miesiąca.
Jeśli w kwietniu zbliżę się do choć 15 partii, to będę baaaardzo zadowolony, ale to już czas pokaże:) Pierwsze koty za płoty, za miesiąc kolejne podsumowanie:)
Muszę przyznać, że miesiąc uważam za MEGA udany.
Zagrałem 29 partii (co jest moim osobistym rekordem) łącznie w
11 tytułów:
1.Kawerna: jaskinia kontra jaskinia - 12 partii
2.Osadnicy. Narodziny imperium - 7 partii
3.Taluva - 2 partie
Wszystkie inne gry zagrałem jeden raz.
Na nieco więcej komentarza pozwolę sobie odnośnie dwóch debiutów, które miały miejsce w marcu a były to:
Alhambra - zdecydowanie gra na plus. Szybka do wytłumaczenia,równie szybko się gra, wszystkie mechanizmy działają w fajny dla mnie sposób, a losowość osobiście nie przeszkadza.
Karmaka - mam mieszane uczucia. Z jednej strony genialne grafiki na kartach, system w którym 'wszystko do nas wraca' równie fajny, ale o ile jedna partia w Alhambrę zachęciła mnie do jej kupna,o tyle jedna partia w Karmakę zadziałała odwrotnie.
Po prostu gra nie przypadła mi do gustu, a ta jedna partia dość mocno mnie znudziła.
Mimo wielu partii w Kawarnę oraz Osadników to Alhambra urzekła mnie na tyle, że ona jest moją grą miesiąca.
Jeśli w kwietniu zbliżę się do choć 15 partii, to będę baaaardzo zadowolony, ale to już czas pokaże:) Pierwsze koty za płoty, za miesiąc kolejne podsumowanie:)
-
- Posty: 950
- Rejestracja: 28 gru 2016, 15:13
- Lokalizacja: Nadarzyn
- Has thanked: 48 times
- Been thanked: 91 times
Re: Gra miesiąca - marzec 2018
Cieszę się, że nie tylko ja lubię tego starocia. Co do losowości jednak, nie siadaj w 6 osób bo wtedy odczujesz losowość.Pieter1989 pisze: ↑04 kwie 2018, 18:45
Alhambra - zdecydowanie gra na plus. Szybka do wytłumaczenia,równie szybko się gra, wszystkie mechanizmy działają w fajny dla mnie sposób, a losowość osobiście nie przeszkadza.
-
- Posty: 145
- Rejestracja: 20 sty 2017, 09:29
- Lokalizacja: Cieszyn
- Has thanked: 20 times
- Been thanked: 12 times
Re: Gra miesiąca - marzec 2018
Zastanawiałem się właśnie, bo gra dla tylu osób to w sumie lekki rarytas i ciekawiło mnie jak wygląda wtedy. Ja grałem w 4 to moim zdaniem całkiem fajnie to działało.Co do losowości jednak, nie siadaj w 6 osób bo wtedy odczujesz losowość
Dzięki za info!
- Edwardo
- Posty: 573
- Rejestracja: 13 wrz 2010, 11:48
- Lokalizacja: Wroclove
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 19 times
Re: Gra miesiąca - marzec 2018
W marcu bardzo przyzwoicie:
48 rozgrywek w 28 tytułów
nowości na stole: Lorenco il Magnifico (2), Marco Polo (1), Pięć klanów (1), Keyflower (1)
największa satysfakcja: Kemet (1) w 5 osób, nareszcie udało się zagrać i nie pogniewałbym się gdyby jednak częściej,
gra miesiąca: nie sądziłem, że to możliwe ale Scrabble travel (5)- po prostu wyjazd, specyficzna grupa, sprzyjające warunki, codziennie na stole.
48 rozgrywek w 28 tytułów
nowości na stole: Lorenco il Magnifico (2), Marco Polo (1), Pięć klanów (1), Keyflower (1)
największa satysfakcja: Kemet (1) w 5 osób, nareszcie udało się zagrać i nie pogniewałbym się gdyby jednak częściej,
gra miesiąca: nie sądziłem, że to możliwe ale Scrabble travel (5)- po prostu wyjazd, specyficzna grupa, sprzyjające warunki, codziennie na stole.
Jestem Stanley i jestem planszoholikiem www.planszoholik.pl
- kaimada
- Posty: 1130
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 126 times
Re: Gra miesiąca - marzec 2018
W lutym rozegrałem 35 partii w 12 tytułów.
Do pełnego podsumowania i przemyśleń okołogrowych zapraszam na ZnadPlanszy
Najwięcej partii (7): Zamki Burgundii. Początek miesiąca należał do Zamków. Wybitna gra.
Nowość miesiąca: Clank! In! Space!. Świetny Clank przeniesiony w realia science-fiction. Karta Wesleya Crushera, który nie potrafi się zamknąć spowodowała, że się w tym tytule zakochałem...
Gra miesiąca: Twilight Imperium 4ed. TI4ed. Tyle w temacie.
Rozczarowanie miesiąca: Projekt Gaia. Coś w tej grze mi na razie nie leży. Nie mam pojęcia do końca co i na pewno jeszcze spróbuję, ale nie mam wielkiej ochoty do siadania do tej gry.
Powrót miesiąca: Semper Fidelis: Bitwa o Lwów 1918-1919. Ta gra jest totalnie genialna. Łukasz Wrona zrobił świetną robotę. Chyba najlepsza polska gra wojenna. Może nie są to Węże i Drabiny, ale...
Do pełnego podsumowania i przemyśleń okołogrowych zapraszam na ZnadPlanszy
Najwięcej partii (7): Zamki Burgundii. Początek miesiąca należał do Zamków. Wybitna gra.
Nowość miesiąca: Clank! In! Space!. Świetny Clank przeniesiony w realia science-fiction. Karta Wesleya Crushera, który nie potrafi się zamknąć spowodowała, że się w tym tytule zakochałem...
Gra miesiąca: Twilight Imperium 4ed. TI4ed. Tyle w temacie.
Rozczarowanie miesiąca: Projekt Gaia. Coś w tej grze mi na razie nie leży. Nie mam pojęcia do końca co i na pewno jeszcze spróbuję, ale nie mam wielkiej ochoty do siadania do tej gry.
Powrót miesiąca: Semper Fidelis: Bitwa o Lwów 1918-1919. Ta gra jest totalnie genialna. Łukasz Wrona zrobił świetną robotę. Chyba najlepsza polska gra wojenna. Może nie są to Węże i Drabiny, ale...
- 7koliberek9
- Posty: 283
- Rejestracja: 03 lip 2011, 14:23
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Has thanked: 33 times
- Been thanked: 12 times
Re: Gra miesiąca - marzec 2018
23 partie w 7 pozycji
Nowości: Domek, Capital, Kwiatki, T.I.M.E Stories: Wyprawa Endurance, Exit: Grobowiec Faraona
Powrót: -
Najwięcej partii: Domek (5)
Gra miesiąca: Najbardziej urzekło mnie T.I.M.E Stories: Wyprawa Endurance, dwie nieudane próby i jest o czym myśleć. Ogólnie bardzo chudy miesiąc, nie zagrałam w żadną soczystą grę
Nowości: Domek, Capital, Kwiatki, T.I.M.E Stories: Wyprawa Endurance, Exit: Grobowiec Faraona
Powrót: -
Najwięcej partii: Domek (5)
Gra miesiąca: Najbardziej urzekło mnie T.I.M.E Stories: Wyprawa Endurance, dwie nieudane próby i jest o czym myśleć. Ogólnie bardzo chudy miesiąc, nie zagrałam w żadną soczystą grę
-
- Posty: 1018
- Rejestracja: 09 lip 2007, 15:25
- Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 30 times
Re: Gra miesiąca - marzec 2018
W marcu podobna ilość partii, jak w poprzednich miesiącach - 29 partii w 11 tytułów:
Projekt Gaja - 11
Agricola, Carcassonne: Łowcy i Zbieracze, Zamki Burgundii - po 3
Kakao, Tzolk'in - po 2
Osadnicy z Catanu, Goa, Memoir '44, Onitama, T.I.M.E Stories: Światło Wiary - po 1 partii.
Gra miesiąca to bez wątpienia Projekt Gaja, wyśmienite, regrywalne i ciężkie euro. Gdybym miał wziąć udział w ludzkiej ekspansji w bezmiar kosmosu i miał miejsce tylko na jedną grę, wziąłbym Gaję .
Wyróżnienie dla Światła Wiary - po niecosłabszej innej Wyprawie Endurance, ten scenariusz bardzo zaangażował moją grupę,
Onitama z kolei była nowością, która nie wywołała zachwytu, wydała się przekombinowana, albo nam zabrakło przestrzennej wyobraźni.
Stali bywalcy nie sprawili zawodu: Agricola, Carcassonne: Łowcy i Zbieracze, Zamki Burgundii, Kakao, Tzolk'in - każdy z tych tytułów sprawdza się, ląduje na stole w zależności od tego, kto siada do stołu i czasu, jaki mamy na rozgrywkę.
Po dłuższym czasie powróciły: Goa i Memoir '44. Pierwsza cały czas mocno się trzyma i pomimo swej suchości, dostarcza mnóstwo frajdy. No i jak pachnie! Drugi tytuł stanowi pole do potyczek z synem.
Po jeszcze dłuższym okresie na stole wylądowali też Osadnicy z Catanu. Za sprawą pewnej osoby, która chciała pokazać innej, "planszówkowo" zielonej, w jakie to fajne gry kiedyś graliśmy. I to był błąd. Nie, TO BYŁ BŁĄD . Rozgrywka zajęła nam ponad 1,5 godziny. I o ile na początku wesoło rzucaliśmy kostkami, handlowaliśmy i stawialiśmy osady, to pod koniec pierwszej godziny czułem się zmęczony. Nie dotrwaliśmy do końca. Nigdy więcej...
I jeszcze jedno rozczarowanie - nie zdążyłem zagrać w nowo kupione gry, po raz pierwszy w życiu. Tzn. nie zdążyłem zagrać w marcu. W kwietniu już w nie zagrałem.
Projekt Gaja - 11
Agricola, Carcassonne: Łowcy i Zbieracze, Zamki Burgundii - po 3
Kakao, Tzolk'in - po 2
Osadnicy z Catanu, Goa, Memoir '44, Onitama, T.I.M.E Stories: Światło Wiary - po 1 partii.
Gra miesiąca to bez wątpienia Projekt Gaja, wyśmienite, regrywalne i ciężkie euro. Gdybym miał wziąć udział w ludzkiej ekspansji w bezmiar kosmosu i miał miejsce tylko na jedną grę, wziąłbym Gaję .
Wyróżnienie dla Światła Wiary - po nieco
Spoiler:
Stali bywalcy nie sprawili zawodu: Agricola, Carcassonne: Łowcy i Zbieracze, Zamki Burgundii, Kakao, Tzolk'in - każdy z tych tytułów sprawdza się, ląduje na stole w zależności od tego, kto siada do stołu i czasu, jaki mamy na rozgrywkę.
Po dłuższym czasie powróciły: Goa i Memoir '44. Pierwsza cały czas mocno się trzyma i pomimo swej suchości, dostarcza mnóstwo frajdy. No i jak pachnie! Drugi tytuł stanowi pole do potyczek z synem.
Po jeszcze dłuższym okresie na stole wylądowali też Osadnicy z Catanu. Za sprawą pewnej osoby, która chciała pokazać innej, "planszówkowo" zielonej, w jakie to fajne gry kiedyś graliśmy. I to był błąd. Nie, TO BYŁ BŁĄD . Rozgrywka zajęła nam ponad 1,5 godziny. I o ile na początku wesoło rzucaliśmy kostkami, handlowaliśmy i stawialiśmy osady, to pod koniec pierwszej godziny czułem się zmęczony. Nie dotrwaliśmy do końca. Nigdy więcej...
I jeszcze jedno rozczarowanie - nie zdążyłem zagrać w nowo kupione gry, po raz pierwszy w życiu. Tzn. nie zdążyłem zagrać w marcu. W kwietniu już w nie zagrałem.
- Neoptolemos
- Posty: 1965
- Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
- Has thanked: 191 times
- Been thanked: 839 times
Re: Gra miesiąca - marzec 2018
Marzec był bardzo dobrym miesiącem, tym lepszym, że po wyjątkowo chodym lutym
56 partii w 13 tytułów.
Nowości:
Magic Maze (++) - jakie to jest super - przestałem żałować sprzedania Ucieczki! Szybkie, genialnie zaprojektowane (rosnący poziom trudności jak np. w Space Alercie, ciekawie rozwiązane skalowanie), zabawne i syndromem "ja chcę jeszcze raz!". Co prawda pewnie się przejada po poewnym czasie, ale od tego mamy setki innych gier, żeby do takich perełek zasiadać od czasu do czasu. Dodatkowy plusik za pionek ZróbCosia, potocznie zwany Pionkiem Nienawiści <3
Genua (+) - klasyk, a jednocześnie gra oryginalna i chyba nie mająca następców. Wbrew obawom sensownie chodzi na 3 osoby i wymaga sporo kombinowania. Nie siadałbym za często, ale doceniam elegancję mechaniki i w sumie od czasu do czasu nie odmówię.
Fog of Love (+) - bardzo ciekawy pomysł, który zaskakująco dobrze zadziałał. Trzeba lubić storytelling i nie nastawiać się na nie wiadomo jaką strategię, ale jednak czułem, że jest to gra z krwi i kości. Dodatkowo ma GENIALNY tutorial. Warta wydania w Polsce, bo zależność językowa jest bardzo duża.
Century: Korzenny Szlak (+) - mam awersję do gier splendorowych (czyli takich naprawdę prostych popierdółek, które dla mnie są za suche i za skomplikowane na filler, a za proste na poważne granie), ale Century okazało się przyzwoite. Usiadłem trochę niechcący do partyjki na targach fantastyki i choć nie byłem przekonany, to po grze czułem satysfakcję. Tym niemniej to jest kolejna po Blueprints gra Cube, która choć ok, dla mnie jest niewarta swojej ceny - kupiłbym może za 50-60 zł. No dobra, wtedy bym na pewno kupił
Star Realms (+) - nasłuchałem się tyle pozytywnych opinii, że na przekór chciałem nie lubić Star Realms, ale przyznaję, że jest spoko. Niemniej w kategorii karcianek ma u mnie za dużą konkurencję. Ale zagrać - zagram bez żalu.
Królestwa Wikingów (-/+) - dalej nie przekonałem się do gier logicznych. Ujdzie, ale nie jestem w grupie docelowej.
Nienowości:
Gra o Tron LCG, Dice Masters, Gorączka Podziemnej Mocy, Avalon, Patchwork
Chwalebne powroty:
Potwory w Tokio i Mare Nostrum - jaaakie fajne gry! Schodzą z listy "a może jednak je sprzedam", mimo że w obie grałem na cudzych egzemplarzach
Najwięcej partii: Dice Masters - 18
Najlepsza nowość: Magic Maze
Największe rozczarowanie: 0 partii w Rebelię
Gra miesiąca: w glorii i chwale tym razem Dice Masters zepchnęło karcianego GoTa
56 partii w 13 tytułów.
Nowości:
Magic Maze (++) - jakie to jest super - przestałem żałować sprzedania Ucieczki! Szybkie, genialnie zaprojektowane (rosnący poziom trudności jak np. w Space Alercie, ciekawie rozwiązane skalowanie), zabawne i syndromem "ja chcę jeszcze raz!". Co prawda pewnie się przejada po poewnym czasie, ale od tego mamy setki innych gier, żeby do takich perełek zasiadać od czasu do czasu. Dodatkowy plusik za pionek ZróbCosia, potocznie zwany Pionkiem Nienawiści <3
Genua (+) - klasyk, a jednocześnie gra oryginalna i chyba nie mająca następców. Wbrew obawom sensownie chodzi na 3 osoby i wymaga sporo kombinowania. Nie siadałbym za często, ale doceniam elegancję mechaniki i w sumie od czasu do czasu nie odmówię.
Fog of Love (+) - bardzo ciekawy pomysł, który zaskakująco dobrze zadziałał. Trzeba lubić storytelling i nie nastawiać się na nie wiadomo jaką strategię, ale jednak czułem, że jest to gra z krwi i kości. Dodatkowo ma GENIALNY tutorial. Warta wydania w Polsce, bo zależność językowa jest bardzo duża.
Century: Korzenny Szlak (+) - mam awersję do gier splendorowych (czyli takich naprawdę prostych popierdółek, które dla mnie są za suche i za skomplikowane na filler, a za proste na poważne granie), ale Century okazało się przyzwoite. Usiadłem trochę niechcący do partyjki na targach fantastyki i choć nie byłem przekonany, to po grze czułem satysfakcję. Tym niemniej to jest kolejna po Blueprints gra Cube, która choć ok, dla mnie jest niewarta swojej ceny - kupiłbym może za 50-60 zł. No dobra, wtedy bym na pewno kupił
Star Realms (+) - nasłuchałem się tyle pozytywnych opinii, że na przekór chciałem nie lubić Star Realms, ale przyznaję, że jest spoko. Niemniej w kategorii karcianek ma u mnie za dużą konkurencję. Ale zagrać - zagram bez żalu.
Królestwa Wikingów (-/+) - dalej nie przekonałem się do gier logicznych. Ujdzie, ale nie jestem w grupie docelowej.
Nienowości:
Gra o Tron LCG, Dice Masters, Gorączka Podziemnej Mocy, Avalon, Patchwork
Chwalebne powroty:
Potwory w Tokio i Mare Nostrum - jaaakie fajne gry! Schodzą z listy "a może jednak je sprzedam", mimo że w obie grałem na cudzych egzemplarzach
Najwięcej partii: Dice Masters - 18
Najlepsza nowość: Magic Maze
Największe rozczarowanie: 0 partii w Rebelię
Gra miesiąca: w glorii i chwale tym razem Dice Masters zepchnęło karcianego GoTa
- zakwas
- Posty: 1777
- Rejestracja: 19 mar 2014, 00:45
- Lokalizacja: Zgierz
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 12 times
Re: Gra miesiąca - marzec 2018
71 partii w 28 tytułów.
Sporo grałem solo z braku czasu na spotkania przy stole z innymi oraz brak chęci ze strony mojej lepszej połówki.
Najwięcej partii:
Orchard: A 9 card solitaire game Gra na konkurs na BGG - świetny prosty design, proste do zrobienia PnP - wystarczy dwustronnie zadrukować jedną kartkę A4 i zebrać trochę kostek. Bardzo wciągająca łamigłówka z syndromem "jeszcze jednej partii".
Nowości (poza wspomnianym powyżej):
Maquis - kolejne solo PnP (już trochę bardziej angażujące, ale nadal łatwiutkie). Musimy wykonać dwa zadania jako ruch oporu. Uciekamy policji i nimcom. Dosyć emocjonujący pasjans ze sporą doza klimatu, co zaskakujące.
A4 Quest - Jeszcze jedno solo do wydrukowania. Długo się zbierałem, po czym przez przypadek wydrukowałem angielską wersję, zamiast naszej rodzimej. Zagrałem pierwszy scenariusz i podoba się. Porządnie przygotowana turlanka solo.
Santa Maria - Tego nawet nie linkuję do BGG, bo chyba ostatnio jedna z gorętszych premier. Czekałem od premiery w Essen - przegapiłem pierwszy rzut, a potem nie polowałem po zapowiedzi polskiego druku. Nie zawiodłem się. Niby nic odkrywczego, ale super przyjemnie się upycha nowe kafelki i kombinuje z której strony je odpalić. Temat szczątkowy, niepotrzebny. Rasowy euras w starym dobrym stylu, jedyną "interakcją" jest wyścig po kostki i kafelki. Do tego tak brzydka, że aż piękna.
Las Vegas - Kupiłem wreszcie na jakiejś promocji (długo się wahałem, bo gra ma niewiele w pudełku poza kościami, typowy filler, a cena dość wysoka). Gra dokładanie taka jaka ma być. Trochę głupkowata, szybka, dająca satysfakcję w wariancie z dodatkowymi kościami dla wirtualnego gracza.
Powroty w chwale:
Le Havre - w zasadzie, to pierwszy raz grałem w fizyczną kopię, mimo że na tablecie woje już w to pograłem. Byłem zdziwiony jak szybko się gra, ale zawiedziony ile się to rozstawia.
Amerigo - uznawałem to za jednego ze słabszych Feldów, ale im więcej gram, tym bardziej mi się podoba. Wieża nawet przestaje się zdawać jedynym ciekawym punktem gry.
Reiner Knizia's Decathlon - w coś trzeba samemu poturlać, jeden z moich ulubionych Knizii. Nawet zrobiłem sobie wersję kieszonkową
Badacze Głębin - Kolejny Feld w którego gra mi się coraz lepiej z każdą partią. Mam wrażenie, że większość ludzi zagrała w to raz i hejtowała, że kiepska gra, stąd słaba opinia o niej krąży. Zaczyna być z kolei jednym z moich ulubionych tytułów od Stefana.
Dominion - jedna partia z bratem utwierdziła mnie, że tę grę warto mieć na półce w razie czego, nawet jak się w nią nie gra 5 razy w tygodniu.
Gra miesiąca:
SANTA MARIA ex aequo z ORCHARD. Pierwsza za spełnienie w całości pokładanych w niej oczekiwań, druga za kupę zabawy z kilkoma kartami. Koniecznie do sprawdzenia jak lubicie coś solo na 10 minut.
Sporo grałem solo z braku czasu na spotkania przy stole z innymi oraz brak chęci ze strony mojej lepszej połówki.
Najwięcej partii:
Orchard: A 9 card solitaire game Gra na konkurs na BGG - świetny prosty design, proste do zrobienia PnP - wystarczy dwustronnie zadrukować jedną kartkę A4 i zebrać trochę kostek. Bardzo wciągająca łamigłówka z syndromem "jeszcze jednej partii".
Nowości (poza wspomnianym powyżej):
Maquis - kolejne solo PnP (już trochę bardziej angażujące, ale nadal łatwiutkie). Musimy wykonać dwa zadania jako ruch oporu. Uciekamy policji i nimcom. Dosyć emocjonujący pasjans ze sporą doza klimatu, co zaskakujące.
A4 Quest - Jeszcze jedno solo do wydrukowania. Długo się zbierałem, po czym przez przypadek wydrukowałem angielską wersję, zamiast naszej rodzimej. Zagrałem pierwszy scenariusz i podoba się. Porządnie przygotowana turlanka solo.
Santa Maria - Tego nawet nie linkuję do BGG, bo chyba ostatnio jedna z gorętszych premier. Czekałem od premiery w Essen - przegapiłem pierwszy rzut, a potem nie polowałem po zapowiedzi polskiego druku. Nie zawiodłem się. Niby nic odkrywczego, ale super przyjemnie się upycha nowe kafelki i kombinuje z której strony je odpalić. Temat szczątkowy, niepotrzebny. Rasowy euras w starym dobrym stylu, jedyną "interakcją" jest wyścig po kostki i kafelki. Do tego tak brzydka, że aż piękna.
Las Vegas - Kupiłem wreszcie na jakiejś promocji (długo się wahałem, bo gra ma niewiele w pudełku poza kościami, typowy filler, a cena dość wysoka). Gra dokładanie taka jaka ma być. Trochę głupkowata, szybka, dająca satysfakcję w wariancie z dodatkowymi kościami dla wirtualnego gracza.
Powroty w chwale:
Le Havre - w zasadzie, to pierwszy raz grałem w fizyczną kopię, mimo że na tablecie woje już w to pograłem. Byłem zdziwiony jak szybko się gra, ale zawiedziony ile się to rozstawia.
Amerigo - uznawałem to za jednego ze słabszych Feldów, ale im więcej gram, tym bardziej mi się podoba. Wieża nawet przestaje się zdawać jedynym ciekawym punktem gry.
Reiner Knizia's Decathlon - w coś trzeba samemu poturlać, jeden z moich ulubionych Knizii. Nawet zrobiłem sobie wersję kieszonkową
Badacze Głębin - Kolejny Feld w którego gra mi się coraz lepiej z każdą partią. Mam wrażenie, że większość ludzi zagrała w to raz i hejtowała, że kiepska gra, stąd słaba opinia o niej krąży. Zaczyna być z kolei jednym z moich ulubionych tytułów od Stefana.
Dominion - jedna partia z bratem utwierdziła mnie, że tę grę warto mieć na półce w razie czego, nawet jak się w nią nie gra 5 razy w tygodniu.
Gra miesiąca:
SANTA MARIA ex aequo z ORCHARD. Pierwsza za spełnienie w całości pokładanych w niej oczekiwań, druga za kupę zabawy z kilkoma kartami. Koniecznie do sprawdzenia jak lubicie coś solo na 10 minut.
- Apos
- Posty: 973
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 352 times
- Been thanked: 756 times
- Kontakt:
Re: Gra miesiąca - marzec 2018
Luty to 25 partyjek w 8 tytułów:
Najwięcej partii:
Cywilizacja Poprzez Wieki - zamknięte beta testy wersji Steam (8)
Azul (6)
Nowości:
- Azul [8.5] - dość głośno było ostatnio o tej grze i słusznie. Gra nie przehypowana i przyjemnie się w to gra oraz kombinuje. Dodatkowy plus za wygląd. Pozytywne wrażenia, obawiam się jednak regrywalności oraz powtarzalności, która może się wkraść;
- Elementum [6.5] - sympatyczny fillerek. Jest trochę kombinowania, interakcji oraz regrywalności. Interesujące, że gra korzysta z tak prostych mechanik, a daje frajdę. Na minus instrukcja, przestoje przy podliczaniu punktów, trochę mało przemyślana plansza do punktowania i inne;
- Hero Realms [7.5], po jednej grze trudno coś powiedzieć, oprócz tego że jest to bliźniaczo podobne do Star Realms, który generalnie lubię. Ładne wykonanie, ale brakuje czytelności kart chempionów, ikonografii, która mogłaby pomóc w szybszym odczytywaniu kart (tekst na kartach jest bardzo mały). Dynamicznie wydaje się lepsza niż SR. Brakuje mi w niej trochę głębi abym częściej po nią sięgał - może jakiś dodatek to naprawi;
Starzy znajomi:
- FUSE [8.5] - świetna gra w tym co oferuje. Miły szybki przerywnik albo tytuł do wprowadzania nowych graczy.
- Karciane podziemia [7.0] - Gra miała trafić na sprzedaż i...pierwsza gra po długiej przerwie super, ale podczas drugiej już wdarła się powtarzalność. Podziemia złe nie są, ale trwają za długo jak na fillerka, a w tym czasie wolałbym zagrać w inny tytuł, który mam na półce;
- Park Niedźwiedzi [7.7] - dobra jest to gra, ale może zostać zastąpiona przez Santa Marię w który grałem już kwietniu...;
- Zamki Burgundii [8.9] - tej gry nie trzeba przedstawiać, Feld jest Feldem ;
Something special...:
- Cywilizacja Poprzez Wieki - wersja Steam [apka 9.0, gra 9.5] - zostałem zaproszony przez CGE do beta testów Steamowej wersji ich aplikacji. W końcu TTA na dużym ekranie i z wygodną obsługą! Gra jest bardzo podobna do swojego mobilnego brata, ale posiada trochę usprawnień, jak obsługa myszki, skrótów klawiszowych i inne bajery. Moim zdaniem jest to bardzo przyjemna wersja i szybka, gdzie całą kampanię mogę rozegrać w mniej niż pół godziny. AI wymagające, wyzwania ciekawe. Brakuje mi tylko wyższej rozdzielczości tekstur oraz animacji w 60 klatkach. Od siebie polecam
Gra miesiąca: Azul
Nowość miesiąca: Azul
Rozczarowanie miesiąca: brak!
Najwięcej partii:
Cywilizacja Poprzez Wieki - zamknięte beta testy wersji Steam (8)
Azul (6)
Nowości:
- Azul [8.5] - dość głośno było ostatnio o tej grze i słusznie. Gra nie przehypowana i przyjemnie się w to gra oraz kombinuje. Dodatkowy plus za wygląd. Pozytywne wrażenia, obawiam się jednak regrywalności oraz powtarzalności, która może się wkraść;
- Elementum [6.5] - sympatyczny fillerek. Jest trochę kombinowania, interakcji oraz regrywalności. Interesujące, że gra korzysta z tak prostych mechanik, a daje frajdę. Na minus instrukcja, przestoje przy podliczaniu punktów, trochę mało przemyślana plansza do punktowania i inne;
- Hero Realms [7.5], po jednej grze trudno coś powiedzieć, oprócz tego że jest to bliźniaczo podobne do Star Realms, który generalnie lubię. Ładne wykonanie, ale brakuje czytelności kart chempionów, ikonografii, która mogłaby pomóc w szybszym odczytywaniu kart (tekst na kartach jest bardzo mały). Dynamicznie wydaje się lepsza niż SR. Brakuje mi w niej trochę głębi abym częściej po nią sięgał - może jakiś dodatek to naprawi;
Starzy znajomi:
- FUSE [8.5] - świetna gra w tym co oferuje. Miły szybki przerywnik albo tytuł do wprowadzania nowych graczy.
- Karciane podziemia [7.0] - Gra miała trafić na sprzedaż i...pierwsza gra po długiej przerwie super, ale podczas drugiej już wdarła się powtarzalność. Podziemia złe nie są, ale trwają za długo jak na fillerka, a w tym czasie wolałbym zagrać w inny tytuł, który mam na półce;
- Park Niedźwiedzi [7.7] - dobra jest to gra, ale może zostać zastąpiona przez Santa Marię w który grałem już kwietniu...;
- Zamki Burgundii [8.9] - tej gry nie trzeba przedstawiać, Feld jest Feldem ;
Something special...:
- Cywilizacja Poprzez Wieki - wersja Steam [apka 9.0, gra 9.5] - zostałem zaproszony przez CGE do beta testów Steamowej wersji ich aplikacji. W końcu TTA na dużym ekranie i z wygodną obsługą! Gra jest bardzo podobna do swojego mobilnego brata, ale posiada trochę usprawnień, jak obsługa myszki, skrótów klawiszowych i inne bajery. Moim zdaniem jest to bardzo przyjemna wersja i szybka, gdzie całą kampanię mogę rozegrać w mniej niż pół godziny. AI wymagające, wyzwania ciekawe. Brakuje mi tylko wyższej rozdzielczości tekstur oraz animacji w 60 klatkach. Od siebie polecam
Gra miesiąca: Azul
Nowość miesiąca: Azul
Rozczarowanie miesiąca: brak!
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 447 times
- Been thanked: 318 times
Re: Gra miesiąca - marzec 2018
Nowość i gra miesiąca:
SANTA MARIA
Super cena. Fajne miąchanie kosteczkami. Dobrze napisana instrukcja. Bardzo dobry wariant solo. Gitara!
SANTA MARIA
Super cena. Fajne miąchanie kosteczkami. Dobrze napisana instrukcja. Bardzo dobry wariant solo. Gitara!
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
Re: Gra miesiąca - marzec 2018
47 rozgrywek w 27 tytułów, a zwycięzcą wśród nich został The Gallerist.