Wielki Post

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Vester
Posty: 956
Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 24 times
Been thanked: 44 times

Wielki Post

Post autor: Vester »

Taka sytuacja:

Ostatnio, w ramach Wielkiego Postu, postanowiłem przez 40 dni nie kupować gier i nic o nich nie czytać. Wyrzuciłem je z głowy, co po kilku latach bycia naprawdę na bieżąco ze wszystkim, wydawalo się niemożliwym. Dzisiaj wnioski mam dwa, mały i duży.

1. Przeżyłem. :) Okazało się, że inne aspekty życia mego nie straciły jeszcze smaku. Więcej czytałem, więcej rozmyślałem. No i ta zaoszczędzona kasa! Same plusy.

2. Sądziłem, że po powrocie na forum będę miał masę zaległego czytania. I co? Nic a nic nie straciłem. Z perspektywy czasu uważam, że forum skapcaniało i zajmuje się wszystkim, tylko nie graniem sctricte. Dominują rozmowy o grach, w które nikt nie grał. Czy już jedzie kurier, czy paczka jest z folią bąbelkową, czy dzida się nie wykrzywiła, czy kilogram plastiku jest wart 1000 PLN, skąd takie opóźnienia w druku, czy literówka zepsuła grę, jak zrobić insert, za ile ktos mi pomaluje sto figurek, czy ktoś już przetłumaczył instrukcję, czy kogoś też powaliły te grafiki, czy piekna gra może być zła, Itd, itp. Wrażenia z samych rozgrywek i dyskusje o mechanikach rozpłynęły się w oceanie pierdół. Wręcz nie sposób już nurkować w wątkach nie nałykawszy się wody. Ja rozumiem, że to znak czasów, ale może już pora postawić dział do rozmów TYLKO o wrażeniach z rozgrywki? Pytanie tylko, czy komukolwiek chce się tu recenzować? Pamiętam, jak kilka lat temu nabijano się z graczy, którzy mają parcie na nowości. No cóż, dzisiaj konsumpcja tak przyspieszyła, że po wydaniu gry już prawie się o niej nie pisze (chyba że wydanie kuleje).

Dlatego zdając sobie sprawę, że wołam na puszczy i stetryczałem, wycofuję się na z góry upatrzone pozycje, do działu 'off-top' i 'oferty sklepów'. Tam jeszcze coś może mnie poruszyć. :)

A post growy polecam! Może i Was otrzeźwi kapkę.

Pozdrawiam euro-weteranów! :)
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1304 times

Re: Wielki Post

Post autor: rastula »

Czyli niczego cennego nie poświęciłeś. Jezus nie zaliczy ci postu :P
Awatar użytkownika
Vester
Posty: 956
Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 24 times
Been thanked: 44 times

Re: Wielki Post

Post autor: Vester »

Nie podoba mi się to, że możesz mieć rację. :)
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4458
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1413 times
Been thanked: 1089 times

Re: Wielki Post

Post autor: garg »

Mądrze prawisz. Co prawda pewnie nie zdecydowałbym się na 40 dni postu, ale wrażenia mam podobne do Twoich.

Dobrych kilka lat temu (właściwie to już kilkanaście :lol: ) powstał termin "dzieci Neostrady" odnoszący się do małoletnich użytkowników internetu, którzy wypisywali różne głupoty i niebezpiecznie ocierali się o trollowanie. W tej chwili w większości wątków znajduję co najmniej kilka postów bezproblemowo mieszczących się w tej kategorii.

Co prawda nie jest to dla mnie jakiś wielki problem, bo po prostu odsiewam ziarna od plew i przechodzę do esencji, ale niestety tej esencji jest ostatnio coraz mniej.

Z drugiej strony jest jeszcze trochę osób na tym forum, które utrzymują jego poziom, więc sprawa nie wygląda tak beznadziejnie :D .
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 384 times
Been thanked: 452 times

Re: Wielki Post

Post autor: KamradziejTomal »

Nigdy jakoś nie przyszło mi do głowy, żeby w sekcji ogólnej pisać swoje quasi-amatorskie recenzje tylko i wyłącznie. Zawsze traktowałem ten dział jako wszystko-co-kręci-się-dookoła-gier.

Plotki, opinie, wrażenia, podsumowania - tak to wszystko Tu zawsze wydaje mi się na miejscu. Recenzje... hmmm... no linki do "prawdziwych" recenzentów to na pewno ale czy innych użytkowników forum interesują rozwleczone recenzje na temat gry napisane przez osobę, która nie zna nawet nazw wszystkich mechanik? W sensie nie wiem czy komuś by się chciało czytać moje wypociny :P
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4090
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2601 times
Been thanked: 2533 times

Re: Wielki Post

Post autor: Gizmoo »

Vester pisze: 17 kwie 2018, 15:30Dominują rozmowy o grach, w które nikt nie grał.
No niestety. To jest strasznie przykre, że zwykle po wydaniu gry, nie wiele jest o niej opinii. Nie wiele można poczytać też o samych rozgrywkach, strategiach. Tym bardziej brakuje cennych głosów, czyli z krytycznym i analitycznym podejściem. Jakoś ostatnio mało głosów negatywnych. W forumowej dyskusji, albo wszyscy chwalą (czasami słusznie), albo tylko usprawiedliwiają zakup (zwykle tony plastiku), również pisząc peany pochwalne. Jeżeli gra nie spełniła ich oczekiwań, albo mają zarzucenia coś mechanice - to zwyczajnie o niej nie piszą. Większość postów dotyczy ostatnio mam wrażenie wyboru koszulek na karty.

A może to wrażenie spowodowane jest zwyczajnie tym, że do planszówkowego hobby przybyło sporo nowych osób? Zaczynających dopiero swoją przygodę z planszówkami i do tego niezaznajomionych z terminologią i netykietą?
Vester pisze: 17 kwie 2018, 15:30 A post growy polecam! Może i Was otrzeźwi kapkę.
Miałem prawie post w styczniu i lutym i czułem się z tym źle. A na pewno nie polecam postu od grania. Człowiek ma tylko wyrzuty sumienia, że nie ma czasu na hobby i jest jakby mniej szczęśliwy. ;)

Vester - wybacz ciekawość, ale czy Twoja kolekcja na BGG, to gry, które faktycznie posiadasz? Bo jeżeli tak, to wcale się tej abstynencji zakupowej nie dziwię. :D Też staram się ograniczać kolekcję i czasami robię sobie miesięczną przerwę od zakupów, ale ostatnio znowu mi nie wychodzi...
Awatar użytkownika
Vester
Posty: 956
Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 24 times
Been thanked: 44 times

Re: Wielki Post

Post autor: Vester »

Gizmoo pisze: 17 kwie 2018, 16:09
Vester - wybacz ciekawość, ale czy Twoja kolekcja na BGG, to gry, które faktycznie posiadasz? Bo jeżeli tak, to wcale się tej abstynencji zakupowej nie dziwię. :D Też staram się ograniczać kolekcję i czasami robię sobie miesięczną przerwę od zakupów, ale ostatnio znowu mi nie wychodzi...
No wiesz, nie pokażę Ci PIT-ów... :)

Powiem tak: w czasach, kiedy fajną grę można było upolować za 100 PLN albo i mniej, wyhodowanie kolekcji nie było problemem. Wręcz przyjemnością było czyhanie na dobre okazje. Ktoś pamięta promocję CocaColi w Rebelu? A jeśli wpadłeś na pomysł, by w podziemnym garażu ustawić pod ścianą 4 szafy pancerne na gry, to już w ogóle szaleństwo.

Dzisiaj taki Dinosaur Island z dodatkami kosztuje 150$ bez przesyłki, co jest ceną absurdalną. To leczy z zakupów skutecznie. Dziś jedyne większe zakupy w roku to u mnie Essen - bo tam jeszcze nie zwariowano z cenami. [Co nie zmienia faktu, że wszedłem w zakup 7th continent - ale sumienie gryzło mnie przez miesiąc. Tyle bucików dla dziecka można za to kupić...]
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1304 times

Re: Wielki Post

Post autor: rastula »

Vester pisze: 17 kwie 2018, 16:35
Powiem tak: w czasach, kiedy fajną grę można było upolować za 100 PLN albo i mniej, wyhodowanie kolekcji nie było problemem. Wręcz przyjemnością było czyhanie na dobre okazje.


ototo!


poza tym , jak w grach video - ile możesz kupić tych FPS czy RTS w których zmienia się w sumie tylko grafika i muzyka? W palnszówkach sytuację ratują jeszcze akcesoria - ale w pewnym momencie tych monet i plecaków też masz już wystarczająco... no niby można sprzedać kilka gier, ale skoro w te co masz zagrałeś po 3 razy ...:D...



PS

ale żeby być sprawiedliwym i dzisiaj Lorenzo i Marco Polo za 120 zł (obie) w promce się zdażają... zresztą myślę , że za rzadko - no ale u nas nie ma "kultury wyprzedaży "...bieda buduje pazerność ...
Awatar użytkownika
Vester
Posty: 956
Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 24 times
Been thanked: 44 times

Re: Wielki Post

Post autor: Vester »

Wyprzedaze buduje żona z wałkiem albo utrata pracy. Są metody. ☺
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 68 times
Been thanked: 1031 times

Re: Wielki Post

Post autor: Trolliszcze »

Zdarza mi się pisać tu i ówdzie o różnych wrażeniach z rozgrywki. Wiem, że zdarza się też innym - tylko co z tego, skoro te posty zwykle przechodzą bez echa?

I osobiście darowałbym sobie socjologizowanie o dzieciach Neostrady i tym podobnych pierdołach. Wydaje mi się, że przyczyna jest znacznie prostsza: nadmiar gier na rynku. Czy raczej nadmiar wszystkiego na rynku, bo to się tyczy także książek, filmów, seriali, gier komputerowych itd. itp. Nas jest tu garstka w porównaniu do tego, co oferuje rynek - jaka jest szansa, że kilka osób z tego forum ogrywa w tej chwili tę samą grę i może o niej merytorycznie podyskutować? Może nie zerowa, ale bardzo niska. Szanse są jeszcze przy nowościach, stąd ruch w takich wątkach jak Gloomhaven i podobnych, ale gry starsze...? Jak ostatnio napisałem ciut więcej o Mombasie, to ruch w wątku był minimalny - jakieś dwie lakoniczne odpowiedzi i zaraz wątek zniknął na którejś tam stronie działu. No ale co się dziwić, przecież to gra z 2016 roku, czyli staroć.

Gros ludzi z forum i okolic ogrywa dziś nowość parę razy i już się ślini na kolejne pudełka. Gdzie tu czas i przestrzeń na ożywione dyskusje? Zresztą, Vester, spójrz na swoją kolekcję. Gdybyś miał wyciągnąć taką uczciwą średnią z tego ~tysiąca pudełek, ile razy zagrałeś w każdą z tych gier? Za dużo jest tego wszystkiego. Z tych samych przyczyn na forum poświęconym książkom trudno dziś podyskutować o konkretnym tytule, bo każdy czyta co innego. Wyjątkiem bywają takie Gloomhaveny literatury, czyli głośne hity sprzedażowe, które przyciągają wielu czytelników. Ale w sumie czasu na dyskusję i tak nie ma, bo zaraz się sięga po kolejną książkę - w kolejce czekają ich dziesiątki, wiem po sobie i żonie. Za dużo tego wszystkiego, a czasu za mało.
Awatar użytkownika
Vester
Posty: 956
Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 24 times
Been thanked: 44 times

Re: Wielki Post

Post autor: Vester »

Też nie zamierzam socjologizować. Jest jak jest, widać tego lud potrzebuje. Co nie zmienia faktu, że nie mam tu już czego szukać. Nawet jeśli pojawią się ciekawe posty, to odszukanie ich w ruchomych piaskach jest nieopłacalne czasowo. Albo to naprawimy, albo klub miłośników balonów na gorące powietrze zamieni się w kurs robienia zwierzątek z baloników-kiełbasek.

A co do nadmiaru gier na rynku: myślę, że chodzi raczej o poszerzenie się rynku. Przybyło ludzi, którzy oczekują od gier czegoś innego niż my 10 lat temu, i którzy w końcu to otrzymali (koopy, figurki, piękne grafiki). I nie interesuje ich grzebanie w silniku - wystarcza im dobry katalog aut na rok 2019, zakup w ciemno, podnieta, a dwa lata później podmianka. Mechanicy, niegdyś sól tego forum, są dziś w mniejszości, i nie pchają się na afisz. Choć na pewno żyją, grają i mają się dobrze.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 68 times
Been thanked: 1031 times

Re: Wielki Post

Post autor: Trolliszcze »

Obawiam się, że nie naprawimy, bo na publicznym forum nijak się tym nie da sterować. Będzie przybywać ludzi piszących o pierdołach. Ale ja bym ich wcale nie obwiniał, tylko spojrzał na siebie, czy nie jestem częścią problemu. Żeby nie szukać daleko: Lisboa, Najlepsza Gra Najlepszego Projektanta Euro Ever. Obecnie na 5 stronie działu, ostatni post z 12 marca. Taka jest żywotność ponoć najbardziej oczekiwanego hitu euro ostatnich miesięcy - to jaka będzie żywotność gier mniej popularnych i hypowanych? Wszyscy stajemy się za bardzo konsumentami, a za mało graczami - mam wrażenie, że coraz mniej przemyśleń idzie w to, co i po co kupujemy. Vester, jak chcesz, żeby był poziom, to sam zacznij pisać merytoryczne posty o mechanice i strategiach. Życzę Ci tylko, żebyś trafił na innych zapaleńców, którzy akurat grają w to samo i mają ochotę dyskutować ;) W czasach pt. "3 partie i kolejny tytuł" mało jest niestety kandydatów do rozmowy.
Awatar użytkownika
bardopondo
Posty: 720
Rejestracja: 27 kwie 2015, 21:18
Has thanked: 175 times
Been thanked: 214 times

Re: Wielki Post

Post autor: bardopondo »

Czyli nie tylko mnie drażnią te wielkie figurki, kolejne gry z nazwą Hero w tytule i sformułowanie " że coś tam jest z twistem". Czy ktoś jeszcze z nostalgią wspomina czasy produkowania prądu, stawiania płotów i produkowania indygo?

Kiedy to się stało ? W którym momencie planszówki utraciły tę eurasowatą otoczkę?
Dla mnie to był moment w którym wszyscy zaczęli krzyczeć że Agricola jest słaba i to Caverna jest tą lepszą bo nie ogranicza itp. Wtedy poczułem że się rozmijam z ogólnoświatową tendencją....
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5145
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 265 times
Been thanked: 861 times
Kontakt:

Re: Wielki Post

Post autor: raj »

bardopondo pisze: 17 kwie 2018, 19:36 eurasowatą otoczkę
A co to takiego? :)
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Awatar użytkownika
Vester
Posty: 956
Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 24 times
Been thanked: 44 times

Re: Wielki Post

Post autor: Vester »

Pisałem już recki do GF, ale po mojej ocenie 7/10 dla Concordii oddano grę do powtórnej recenzji i teraz jest 9/10. Więc pewnie zdziadziałem i pora sie zamknąć.
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5145
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 265 times
Been thanked: 861 times
Kontakt:

Re: Wielki Post

Post autor: raj »

Vester pisze: 17 kwie 2018, 19:50 Pisałem już recki do GF, ale po mojej ocenie 7/10 dla Concordii oddano grę do powtórnej recenzji i teraz jest 9/10. Więc pewnie zdziadziałem i pora sie zamknąć.
Nie popadajmy w przesadę. Między twoją recenzją a Gineta upłynęły prawie trzy lata. On recenzował polską edycję i tylko dlatego pojawiła się ta nowa recenzja. A, że jemu gra przypadła dużo bardziej do gustu...
Poza tym twoja recenzja cały czas znajduje się w bazie.
Nikt nigdy na mnie w GF nie naciskał na dobre oceny. A ja zawsze mówię - chcesz dać złą ocenę to daj, tylko dobrze ją umotywuj.

Jeżeli chcesz się przekonać czy są jakie naciski na dobre oceny to zawsze możesz znowu coś dla GF napisać. :)
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4458
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1413 times
Been thanked: 1089 times

Re: Wielki Post

Post autor: garg »

Trolliszcze pisze: 17 kwie 2018, 17:40I osobiście darowałbym sobie socjologizowanie o dzieciach Neostrady i tym podobnych pierdołach.
To było odrobinę niegrzeczne 8)
Trolliszcze pisze: 17 kwie 2018, 17:40Wydaje mi się, że przyczyna jest znacznie prostsza: nadmiar gier na rynku. Czy raczej nadmiar wszystkiego na rynku, bo to się tyczy także książek, filmów, seriali, gier komputerowych itd. itp.
Z tym się zgadzam, choć nie wyjaśnia to pisania rzeczy mądrych inaczej przez zaskakująco spore grono użytkowników. Bo mamy tutaj dwie oddzielne kwestie:

1) Mnóstwo bzdurnych i nietreściwych postów (a la Facebook).

2) Coraz mniejszy punkt wspólny, czy inaczej mówiąc kanon gier, które znają wszyscy.

Oba te zjawiska postępują równolegle i można je mieszać, ale są one jednak osobnymi zagadnieniami.
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
Vester
Posty: 956
Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 24 times
Been thanked: 44 times

Re: Wielki Post

Post autor: Vester »

Spoko Wodza, nie ciskam się. Swoją drogą przypomniałeś, jak przyspieszył czas. "Minęły trzy lata" zabrzmiało groźnie. Gdy wszedłem w hobby, Tygrys i Eufrat miał już 13 lat, ale nigdy nie poczułem przed zakupem, źe trąci myszką. Wręcz przeciwnie, oldskulowość była podniecająca niczym zapach starej książki. Mam w szafach wiele dziwnych/brzydkich tytułów, które do dziś dają czadu i których nikt ode mnie w Polsce nie kupi, bo w umysłach nowego pokolenia są niczym telewizor Rubin w dobie OLED. Ileż razy czytałem na forum o grze sprzed paru lat, że jest wykopaliskiem i "przepraszam, że o nią pytam". Ech!

Tak jak pisałem wcześniej, zmieniły się oczekiwania wobec gier i trzeba się z tym pogodzić. Znamienny był KS "Książąt Renesansu", stuningowanego hitu Wallace'a, białego kruka, który ledwo doczłapał do końca kampanii (w relatywnie niskiej cenie). Tyle właśnie nowe pokolenie myśli o oldskulu.
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5145
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 265 times
Been thanked: 861 times
Kontakt:

Re: Wielki Post

Post autor: raj »

Zapominacie jeszcze o jednej rzeczy - kiedyś g-p.pl był jedyną istotną platformą komunikacyjną dla planszówkowiczów.
Aktualnie ludzie w znacznej części przesiedli się na różne grupy na FB.
Nigdy nie zrozumiem, dlaczego ludzie wolą totalny brak użyteczności FB od forum.
Znalezienie czegokolwiek co było napisane nawet 2-3 dni wcześniej to absurd.
Vester pisze: 17 kwie 2018, 20:39 Ileż razy czytałem na forum o grze sprzed paru lat, że jest wykopaliskiem i "przepraszam, że o nią pytam". Ech!
Nie rozumiem dlaczego... co innego odkopywanie zamieszchłej dyskusji o niczym a co innego wypowiedź w wątku starej gry.
Przecież nie będziemy za każdym razem zakładać nowego wątku...
Vester pisze: 17 kwie 2018, 20:39 Tak jak pisałem wcześniej, zmieniły się oczekiwania wobec gier i trzeba się z tym pogodzić. Znamienny był KS "Książąt Renesansu", stuningowanego hitu Wallace'a, białego kruka, który ledwo doczłapał do końca kampanii (w relatywnie niskiej cenie). Tyle właśnie nowe pokolenie myśli o oldskulu.
Wiesz, ja z przyjemnością grywałem w gry mające i sporo więcej niż 20 lat. :)
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Skid_theDrifter
Posty: 581
Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
Has thanked: 26 times
Been thanked: 182 times

Re: Wielki Post

Post autor: Skid_theDrifter »

Vester, rzecz jest skomplikowana. Jestem w miarę nowym użytkownikiem tutaj (lurkerem trochę dłużej), a mam dość podobne nastawienie do tego o czy piszesz, więc nie przekładałbym problemu na napływ nowych ludzi, raczej zmianę rynku i jej konsekwencje w podejściu użytkowników. Mam tendencję do grania w gry średnio nowe, nadganiania tytułów, które mnie ominęły a które dalej się jakoś trzymają, więc zdarza mi się zaglądać do starszych postów. Ludzie tam rozmawiają o zagadnieniach mechanicznych i o tym kto ma jaki high-score, ale też o całej masie śmiecia, z offtopem włącznie. To się raczej nie zmieniło, tylko mechaniczne rozmowy jakby spadły z listy priorytetów komunikacyjnych użytkowników.

Po jakimś czasie pasja ludziom obwisa. Grają dalej, ale nie mają potrzeby komunikować oczywistych mechanicznie rzeczy, a jeśli nie ma w grach rzeczy mniej oczywistych, bo grało się w wiele podobnych gier...? Czy jest co komunikować? Ostatecznie komunikacja to podjęcie wysiłku, a jeśli najzwyczajniej nie odnajduję wartości w wysiłku, to przechodzę do konserwacji energii i na przykład gram więcej, zamiast gadać z niewdzięcznym ogółem. Niewdzięcznym, bo mało kto podejmie dyskusję, tak jak zauważył Trolliszcze pisząc o Mombasie (wybacz Trollu, pogadałbym, ale nie mam Mombasy - może na jesieni...?). Oczywiście niewdzięczność to tylko odczucie po stronie nadawcy, bo ogół przecież nie ma obowiązku rozmowy. Ja z kolei jak widzę wątek 100+ stron po kilku latach od premiery, zastanawiam się: mam coś naprawdę do powiedzenia, co nie zostało powiedziane? Jeśli nie, czym się będę różnił od tych szaleńców, którzy mówią do siebie, albo tych, którzy fotografują każdy posiłek i wrzucają w głuchą przestrzeń Internetu?

Druga rzecz, to ciągły brak czasu, bo nowe gry nigdy się nie kończą, zawsze są nowe gry. Kojarzy mi się to z takim powiedzeniem: nieważne ile masz lat, zawsze są młode dziewczyny. To drugie powiedzenie opisuje męski kryzys wieku średniego, kiedy facet odkrywa, że jest już starym prykiem w porównaniu z kobietami, które uważa za atrakcyjne i jest to dla niego dość frustrujące. Przełóżmy to na gry. Jesteś graczem od dawna i lubisz grać w planszówki, ale ciągle wychodzą nowe - żeby pozostać w nurcie, gonisz za tymi nowymi, bo inaczej co, będziesz ciupać w Caylusa do końca swoich dni? Nigdy więc żadna myśl w Tobie nie dojrzewa, bo nie ma czasu dojrzeć, trwasz w pędzie.

Alternatywnie z kolei, godzisz się z tym, że przepływ nowości cię już nie dotyczy. Godzisz się na swoje własne zdezaktualizowanie. I przestajesz komunikować, bo gdzieś tam poczucie bezsensu staje się zbyt silne, nie masz łącznika z tymi, którzy poszukują nowości.

Czy da się tym balansować, w sensie: czy można wchodzić w głębszą myśl, jednocześnie łykając rynek jaki jest? Myślę, że to ciężkie. Granie w tą samą grę bardzo wiele razy przy obecnych warunkach wydaje się dość passé. Wielu propagatorów hobby mówi, że na rynku jest gra dla każdego. Ja z kolei myślę, że nawet jeśli tak jest, to niewiele to znaczy, bo pogoń jest za duża. Sam próbuję balansować, ale to cholernie trudne, bo mam poczucie, że coś muszę poświęcić: albo aktualność, albo głębię. Moi współgracze pomagają. Jakiś czas temu odkryłem, że im nie sprawia frajdy poznawanie nowej gry co tydzień i rzadkie powroty do tych tytułów, które sobie upodobali, co z kolei kłóciło się z moją potrzebą nadgonienia staroci. Przemyślałem sprawę i zrobiłem krok wstecz: współgraczom dawkuję nowości, tak żeby mieli okazję pocieszyć się każdą z gier, a sam kupuję więcej gier z jakimś wariantem solo i tak to jakoś chwiejnie podtrzymuję.

No i trzecia rzecz: interpretacja. Lubię o grach myśleć jak o formie sztuki, ale mam z tym jeden problem: w sztuce można sobie interpretować dzieło. Gra planszowa niewiele pozostawia do interpretacji, każdemu się jawi jaka jest - a jak masz różnicę w poglądach, to zaraz "de gustibus non est disputandum" - o i pogadane.

Pozostają jeszcze tematy okołogrowe, jak choćby ten tutaj, ale te z kolei często idą pod ogień jednoliniowców i takich, którzy mało piszą o samych grach (to się mnie też tyczy). Żeby zmienić trend, musielibyśmy przyjąć jakąś strategię ożywiania społeczności. Na przykład: tydzień z grą X (przy czym X nie jest nowością z gatunku artykuł sponsorowany). Informujemy z wyprzedzeniem, zachęcamy społeczność, żeby się zgrupowała wokół jakiegoś tytułu, ograła, porównała wyniki, obgadała strategie, świadomie tworzymy kierunek rozmowy. Czy to by działało? Nie mam pojęcia. Może takie próby kiedyś były.

Konkludując, sympatyzuję z Twoim punktem widzenia, choć nie mam jakiejś wieloletniej perspektywy. Bycie pustelnikiem nie jest takim złym pomysłem. Sam praktykuję przez jakieś 85% życia. Nie mam poczucia utraconej społeczności/więzi. Cokolwiek działa, działa.
Awatar użytkownika
mBird
Posty: 130
Rejestracja: 16 lut 2017, 15:33
Lokalizacja: Wadowice
Has thanked: 14 times
Been thanked: 14 times

Re: Wielki Post

Post autor: mBird »

Wydaje mi się, że ten problem dotyczy ogólnie tworu, jakim jest forum (kiedyś dyskusyjne). Nieważne, czy dotyczy to gier planszowych, czy na przykład fotografii. Ludzie dzisiaj wybierają bardziej skompresowane i dużo uboższe w treści formy komunikacji w Internecie: facebooki, twittery czy choćby komentarze na youtubie. Chcą mieć konkretną odpowiedź na zadane pytanie w kilka minut. Niestety informacje uzyskane w ten sposób rzadko stają się źródłem wiedzy dla innych. Przy dużej ilości serwisów o danej tematyce, zawarta w nich wiedza bardzo się rozrzedza. Ponadto sporo osób korzysta z forum za pomocą telefonu komórkowego i udziela lakonicznych odpowiedzi, bo pisanie dłuższych postów jest po prostu niepraktyczne.

Dołóżmy do tego naturę kolekcjonera każdego człowieka. Wszyscy coś zbieramy. Nieważne czy są to rozegrane partie w gry planszowe, przeczytane książki, obejrzane filmy czy odwiedzone miejsca na świecie. Przy obecnym marketingu i nakręcaniu nas na poszczególne produkty, wolimy kolekcjonować i zagrać w następną grę, zamiast zgłębić tę, która stoi na półce. Jak mam dyskutować o taktyce, jeżeli zagrałem w jakąś grę trzy razy?

Zastanawiam się nad jedną rzeczą. Kto jest bardziej doświadczonym graczem? Ktoś kto rozegrał 2000 partii w 10 gier, czy ktoś kto rozegrał 200 partii w 50 pozycji? Przypuszczam, że w oczach większości ta druga osoba.
Awatar użytkownika
Lothrain
Posty: 3410
Rejestracja: 18 sty 2011, 12:45
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 142 times
Been thanked: 300 times

Re: Wielki Post

Post autor: Lothrain »

Najgorzej że obecny trend to raczej 200 gier w 198 tytułów. Młodzi gonią za nowościami jak szaleni, właściwie nie wiadomo po co. I przerzucają pudełka z lewa na prawo w rytm reguły, zakup - zagraj - zapomnij.
Vester, gratuluje Wielkiego Postu - nie wiem, czy bym potrafił. Ale admini wymuszą za chwilę ten post za mnie, bo czytałem forum głównie na tapatalku, a teraz się nie da. Więc pewnie zobaczę jak to jest. Mam wrażenie, że osoby, które miały coś więcej do powiedzenia, poza nielicznymi wyjątkami, poszły we własne blogi, vlogi i diabeł wie co jeszcze, a tutaj wrzucają pojedyncze odnośniki do własnych kanałów. Taka chyba forma internetu, że coraz bardziej rozdrabnia nam forum i przenosi treści w inne miejsca. A takie dinozaury jak ja lubią mieć wszystko w miarę w jednym miejscu, a nie skakać po 15 stronach w poszukiwaniu ciekawych tekstów. Też coraz częściej łapię się na tym, że nie chce mi się czytać wątków z kolejnymi kurierami tuż tuż, a i treści ciekawych coraz mniej. Niby staram się nadążać, ale czas nie z gumy, a i wybredny się człowiek z wiekiem staje. Starość widać tak ma ;)
sidmeier
Posty: 307
Rejestracja: 28 mar 2015, 20:55

Re: Wielki Post

Post autor: sidmeier »

Lothrain pisze: 17 kwie 2018, 21:57 Najgorzej że obecny trend to raczej 200 gier w 198 tytułów. Młodzi gonią za nowościami jak szaleni, właściwie nie wiadomo po co. I przerzucają pudełka z lewa na prawo w rytm reguły, zakup - zagraj - zapomnij.
Vester, gratuluje Wielkiego Postu - nie wiem, czy bym potrafił. Ale admini wymuszą za chwilę ten post za mnie, bo czytałem forum głównie na tapatalku, a teraz się nie da. Więc pewnie zobaczę jak to jest. Mam wrażenie, że osoby, które miały coś więcej do powiedzenia, poza nielicznymi wyjątkami, poszły we własne blogi, vlogi i diabeł wie co jeszcze, a tutaj wrzucają pojedyncze odnośniki do własnych kanałów. Taka chyba forma internetu, że coraz bardziej rozdrabnia nam forum i przenosi treści w inne miejsca. A takie dinozaury jak ja lubią mieć wszystko w miarę w jednym miejscu, a nie skakać po 15 stronach w poszukiwaniu ciekawych tekstów. Też coraz częściej łapię się na tym, że nie chce mi się czytać wątków z kolejnymi kurierami tuż tuż, a i treści ciekawych coraz mniej. Niby staram się nadążać, ale czas nie z gumy, a i wybredny się człowiek z wiekiem staje. Starość widać tak ma ;)
Forum generalnie leci na psy, merytoryka dno i muł, dużo pisania o kasie, gry drożeją i tak, takie posty powinny być drukowane, w sensie Wielkie Posty, a nie posty pisane. To dobra rekomendacja, by odetchnąć, poczytać Szopenhauera, zadumać się w gaju, a nie tylko miętosić ten plastik. Pochwalę akcję!
Zack
Posty: 217
Rejestracja: 13 mar 2018, 21:20
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 7 times

Re: Wielki Post

Post autor: Zack »

Ciekawy wątek, ale faktycznie trochę trąci stetryczałym gadaniem.

Według mnie bardzo dużo różnorodność i popularność hobby to tylko i wyłącznie dobra oznaka i wywiera pozytywny wpływ, tak obiektywnie i bezapelacyjnie. To dotyczy każdego hobby, nie tylko planszówek. Chyba nigdy nie zrozumiem "hardcore hobbystów", którzy narzekają na nagły wzrost popularności ich najukochańszego hobby i na napływ do niego młodej krwi, a sam też najmłodszy nie jestem. Klucz tkwi w tym, że we wszystkim trzeba mieć umiar i zdrowy rozsądek. Wychodzi 10 gier tematycznych w roku o chodzeniu po lochach i zabijaniu smoków? Może warto poczekać kilka lat, założę się że najlepsza z nich będzie dalej produkowana i będzie się o niej dyskutowało, a reszta pewnie gdzieś zginie na zakurzonych półkach. Gier euro o fascynującym sadzeniu marchwi i przekładaniu drewnianych kosteczek z miejsca na miejsce też wychodzi wiele każdego roku i ta zasada (zdrowy rozsądek) także ma tutaj zastosowanie... Więc nie przesadzajcie o tej tonie plastiku i jakimś smętnym wspominaniem gier euro z dawnych lat.

Im więcej mamy do wyboru na rynku tym lepiej, klucz w tym żeby znaleźć swoją grę, która Ci sprawia przyjemność i w nią grać. A nie dać się skusić na kupno kolejnej. Myślę, że mimo wszystko lepiej mieć duży wybór gier i silną wolę, niż wąski wybór gier i być zmuszonym do grania w kółko w to samo.
Skid_theDrifter
Posty: 581
Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
Has thanked: 26 times
Been thanked: 182 times

Re: Wielki Post

Post autor: Skid_theDrifter »

Lothrain pisze: 17 kwie 2018, 21:57Młodzi gonią za nowościami jak szaleni, właściwie nie wiadomo po co. I przerzucają pudełka z lewa na prawo w rytm reguły, zakup - zagraj - zapomnij.
Sam nie wiem, czy to dokładnie tak działa i czy można powiedzieć, że nie wiadomo po co, bo wiadomo. Kilka powodów.

1. Kult nowości i machina marketingowa - nie wymaga wyjaśniania w kontekście wątku.
2. Potrzeba znawstwa - jak chcesz coś powiedzieć o literaturze, czytasz wiele różnych książek. Chcesz mieć dobrze ukształtowaną opinię o grach - grasz w wiele gier. Przekładalne z branży na branżę i w miarę łatwe do zrozumienia, również dość logiczne - jeśli grałem tylko w jeden worker placement, czy mam prawo jechać po całym gatunku...? Itd itp.
3. Król Artur i rycerze okrągłego stołu w pościgu za planszówkowym Graalem - kategoria do której należą ludzie szukający nietuzinkowych gier, właściwie ich celem w graniu nie jest zabawa z samej gry, ile ciągłe poszukiwania czegoś, co przełamuje utarte schematy. Nigdy nie kończąca się wyprawa. Jej wartością jest nie dotarcie do celu, a sama podróż.
4. Powody biznesowe. Każdy kto w jakiś sposób wiąże się z branżą, musi przyjąć jej trend i się pod niego adaptować. Każdy recenzent, influencer, każdy kto robi przykładowe rozgrywki albo wyjaśnia zasady. Jak taki Tom Vasel wywala wideo składające się z rozpakowywania dziesiątek gier każdego tygodnia, albo Rahdo robi kolejną prezentację "ciekawej i przemyślanej" gry, czujesz ten pęd czasu, nic się na to nie poradzi.

Nie jest też tak, że nowość jest permanentnie zła. Jest potrzebna do napędzania rozmowy. Stagnacja rynku byłaby zabójcza dla myśli. Ale jeśli nowości jest za dużo, to można mówić tylko o tym, co będzie - nigdy o tym, co jest.

Analogiczna wyprawa na rynek gier video pokaże, że gry podzieliły się na tzw. "Triple A" - wysokobudżetowe i wielgachne produkcje i "indie" - małe gry od małych twórców w niskich cenach. Niby jest tam coś pomiędzy, ale szczerze powiedziawszy w moich oczach granica się raczej zaostrza, niż zaciera. Tysiące, jak nie miliony osób posiada więcej gier, niż kiedykolwiek ograło, steamowe biblioteki zawalone mydłem i powidłem kupionym na przecenie - taką tam mamy rzeczywistość i taką samą mamy tutaj powoli (Alternatywnie można sobie kupić Factorio. Przed zakupem należy ucałować rodzinę na pożegnanie, bo to zabawa na długie lata). Mówię o tym, ale nie jestem bez winy - sam kupiłem kilka planszówek, których normalnie bym nie wziął, tylko dlatego, że ostro poleciały z ceny. Tak wygląda bycie graczem w początku XXI wieku. mniej rozmowy, mnie głębi, więcej tempa. Przeładowanie informacją - mniej refleksji. Nadmiar informacji, który otumania. Każda generacja ma swoje problemy do przeskoczenia. To jest jeden z naszych: odfiltrowanie hałasu. A więc i hype'u nowości.
ODPOWIEDZ