Gra miesiąca - październik 2018
- kaimada
- Posty: 1130
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 126 times
Re: Gra miesiąca - październik 2018
W sierpniu rozegrałem 51 partii w 23 tytuły.
Do pełnego podsumowania i przemyśleń okołogrowych zapraszam na ZnadPlanszy
Najwięcej partii (9): Welcome To.... Absolutny hit w temacie roll and write.
Nowość miesiąca: Thunde Alley. Genialna gra wojenna w tematyce wyścigowej. Serio.
Gra miesiąca: Detektyw. Dla mnie aktualnie gra roku.
Powrót miesiąca: Talon. Kampania ruszyła dalej. Najlepszy kosmiczny skirmish na rynku.
Do pełnego podsumowania i przemyśleń okołogrowych zapraszam na ZnadPlanszy
Najwięcej partii (9): Welcome To.... Absolutny hit w temacie roll and write.
Nowość miesiąca: Thunde Alley. Genialna gra wojenna w tematyce wyścigowej. Serio.
Gra miesiąca: Detektyw. Dla mnie aktualnie gra roku.
Powrót miesiąca: Talon. Kampania ruszyła dalej. Najlepszy kosmiczny skirmish na rynku.
-
- Posty: 1017
- Rejestracja: 09 lip 2007, 15:25
- Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 30 times
Re: Gra miesiąca - październik 2018
Październik taki sobie, jeśli chodzi o liczbę partii - 22 w 10 tytułów.
Grą miesiąca zostaje Detektyw: Kryminalna Gra Planszowa. Zawładnęła większością październikowych sobotnio-niedzielnych wieczorów. Wiem, że opinie są różne - że błędy, że historia niewiarygodna, że pierwsze skrzypce gra zgaduj-zgadula a nie dedukcja, itp, itd. Z częścią zarzutów się nie zgadzam, inne są do przełknięcia i uznaję, że jako błędy wieku niemowlęcego w następnych sprawach zostaną poprawione. Grało nam się rewelacyjnie (pół finałowej, piątej sprawy jeszcze przed nami, mniam!), a plusy ujemne nie przesłoniły plusów dodatnich .
Z nowości zagrałem jeszcze w ER: Podróż w czasie. Nie byłem rozczarowany. Kilka zagadek ciekawych, kilka banalnych, ogólnie poziom zadań mniej skomplikowany niż w serii Exit.
Ilościowo wygrała Santa Maria, jeszcze mi się nie znudziła, chętnie wypróbuję dodatek.
Grą miesiąca zostaje Detektyw: Kryminalna Gra Planszowa. Zawładnęła większością październikowych sobotnio-niedzielnych wieczorów. Wiem, że opinie są różne - że błędy, że historia niewiarygodna, że pierwsze skrzypce gra zgaduj-zgadula a nie dedukcja, itp, itd. Z częścią zarzutów się nie zgadzam, inne są do przełknięcia i uznaję, że jako błędy wieku niemowlęcego w następnych sprawach zostaną poprawione. Grało nam się rewelacyjnie (pół finałowej, piątej sprawy jeszcze przed nami, mniam!), a plusy ujemne nie przesłoniły plusów dodatnich .
Z nowości zagrałem jeszcze w ER: Podróż w czasie. Nie byłem rozczarowany. Kilka zagadek ciekawych, kilka banalnych, ogólnie poziom zadań mniej skomplikowany niż w serii Exit.
Ilościowo wygrała Santa Maria, jeszcze mi się nie znudziła, chętnie wypróbuję dodatek.
Spoiler:
- Dwntn
- Posty: 1151
- Rejestracja: 15 cze 2013, 22:23
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 36 times
Re: Gra miesiąca - październik 2018
U mnie październik zaowocował ok. 67 partiami w 27 tytułów. Piszę "około", gdyż jestem pewien, że części rozgrywek nie zanotowałem, a innych (jak np. rozgrywek solo gdy uczę się nowej gry) nie notuję.
Najwięcej partii (15): Glory: a game of knights - głównie za sprawą wyjazdu do Essen, gdzie promowałem grę wraz z wydawcą.
Nowość miesiąca: 8 Bit Box - szalenie prosty patent na "konsolę do gier" z zestawem trzech tytułów: wyścigów a'la Wypeout, pac-manem i olimpiadą bazujący na konwencji gier wideo z lat 80-tych. Gry cechują proste zasady, wykorzystujące wspólny mechanizm wyboru akcji w postaci kontrolera do gier, wzorowanego na padach Nintendo czy PSX. W stosunkowo niewygórowanej cenie otrzymujemy więc możliwość zabawy nawet w 6 osób. A jest to zabawa przednia, bo przy każdej pozycji bawiliśmy się naprawdę dobrze.
Gra miesiąca: Ponownie Glory: a game of knights, głównie dzięki świetnemu mariażowi mechaniki gry z jej tematem przewodnim. Ponadto, rozgrywka pozostawia miłe poczucie spełnienia, gdyż w trakcie gry rozbudowujemy naszą postać o nowe przedmioty, poszerzamy grono popleczników i zdobywamy coraz lepszy sprzęt, dający nam większe szanse w turniejach. Te ostatnie są swoją drogą bardzo emocjonujące.
Powrót miesiąca: Hansa Teutonica - Nigdy nie odmówię rozgrywki.
- K.
Najwięcej partii (15): Glory: a game of knights - głównie za sprawą wyjazdu do Essen, gdzie promowałem grę wraz z wydawcą.
Nowość miesiąca: 8 Bit Box - szalenie prosty patent na "konsolę do gier" z zestawem trzech tytułów: wyścigów a'la Wypeout, pac-manem i olimpiadą bazujący na konwencji gier wideo z lat 80-tych. Gry cechują proste zasady, wykorzystujące wspólny mechanizm wyboru akcji w postaci kontrolera do gier, wzorowanego na padach Nintendo czy PSX. W stosunkowo niewygórowanej cenie otrzymujemy więc możliwość zabawy nawet w 6 osób. A jest to zabawa przednia, bo przy każdej pozycji bawiliśmy się naprawdę dobrze.
Gra miesiąca: Ponownie Glory: a game of knights, głównie dzięki świetnemu mariażowi mechaniki gry z jej tematem przewodnim. Ponadto, rozgrywka pozostawia miłe poczucie spełnienia, gdyż w trakcie gry rozbudowujemy naszą postać o nowe przedmioty, poszerzamy grono popleczników i zdobywamy coraz lepszy sprzęt, dający nam większe szanse w turniejach. Te ostatnie są swoją drogą bardzo emocjonujące.
Powrót miesiąca: Hansa Teutonica - Nigdy nie odmówię rozgrywki.
- K.
Re: Gra miesiąca - październik 2018
Najwięcej partii : Flamme Rouge. Zamiótł wszystko inne, 3 grand toury. Rewelacyjne emocje i niepewnosc wygranej do samego konca
Nowość miesiąca: Fotosynteza, everdell, the lost expdetition, Wasteland express delivery
Gra miesiąca: wybor miedzy Wasteland a flamme rouge. Zwycieżcą Flamme rouge
zawod to everdell jakos mnie nie porywa a zaskoczenie pozytywne to fotosynteza
Nowość miesiąca: Fotosynteza, everdell, the lost expdetition, Wasteland express delivery
Gra miesiąca: wybor miedzy Wasteland a flamme rouge. Zwycieżcą Flamme rouge
zawod to everdell jakos mnie nie porywa a zaskoczenie pozytywne to fotosynteza
Every single fucking day I get closer to the grave
I am terrified, I fell asleep at the wheel again
Crashed my car just to feel again
I am terrified, I fell asleep at the wheel again
Crashed my car just to feel again
-
- Posty: 286
- Rejestracja: 08 wrz 2005, 10:34
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 6 times
Re: Gra miesiąca - październik 2018
grane było: Antike, K2, Red 7, Peloponnes, Jaipur, Lewis & Clark, Paper Tales.
gra miesiąca: Antike - wojny, wynalazki, niespodziewane zwroty akcji, wszystko to w jasnej i przejrzystej mechanice, rewelacyjna gra.
rozczarowanie miesiąca: Paper Tales - przekombinowana, z mnóstwem ikonografii do ogarnięcia, nudna, bez emocji, ja mówię pas.
gra miesiąca: Antike - wojny, wynalazki, niespodziewane zwroty akcji, wszystko to w jasnej i przejrzystej mechanice, rewelacyjna gra.
rozczarowanie miesiąca: Paper Tales - przekombinowana, z mnóstwem ikonografii do ogarnięcia, nudna, bez emocji, ja mówię pas.
- kmd2000
- Posty: 324
- Rejestracja: 26 sty 2017, 23:59
- Lokalizacja: Warszawa, Praga Południe
- Has thanked: 130 times
- Been thanked: 125 times
Re: Gra miesiąca - październik 2018
Gra miesiąca: Bios: Megafauna 2 - bardzo pozytywne zaskoczenie. Klimatyczny sandbox z dużą ilością ciekawych decyzji, jednocześnie zaskakująco (jak na Eklunda) prosta w tłumaczeniu. Wydarzenia losowe trzymają w napięciu i sprawiają, że każda partia opowiada ciekawą historię.
-
- Posty: 1044
- Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
- Lokalizacja: chrzanów
- Has thanked: 857 times
- Been thanked: 512 times
Re: Gra miesiąca - październik 2018
Październik był świetnym miesiącem w moim planszówkowym świecie. Zagrałem wiele dobrych jakościowo rozgrywek, zagrałem we wszystkie moje ulubione gry (z Top 3) czyli: Scythe, The Gallerist i Food Chain Magnate. Dołożyłem jeszcze dalsze trzy pozycje z Top 10 czyli: Vinhos, Brassy i Terraformacje Marsa (zarówno solo jak i na 5 osób). Zakończyliśmy kapitalna Ligę Scythe by podjąć wyzwanie w nowym rozszerzeniu "Fenris powstaje". Przede wszystkim zaś spotykałem się ze świetnymi ludźmi.
57 rozgrywek w 31 gier
Najwięcej rozgrywek: 7 Wonders Duel (5) i Great Western Trail (5)
Nowości:
Scythe: Fenris Powstaje (2) Rozegraliśmy dwa pierwsze epizody i nie mogę się doczekać kolejnych. Dla mnie rewelacyjny dodatek do rewelacyjnej gry. Czego chcieć więcej (poza częstym graniem). Dla osób lubiących Scythe - obowiązkowa pozycja 10/10
Western Legends (1) W początkowej fazie pierwszej gry (na razie jedynej): pomyślałem rewelacja. Klimat dzikiego zachodu, piękna plansza i komponenty, rozgrywanie pokera, pojedynki, kopanie złota, itd. Wraz z rozwijaniem się gry euforia opadła. Zaobserwowałem, ze jedne akcje są dużo silniejsze niż inne i może to doprowadzić do nudnej gry przy próbach optymalizacji. Czas gry też za długi a i czekanie na swój ruch potrafi sie bardzo dłużyć. Podsumowując: Niezła gra dla osób bardziej nastawionych na przygodę i luźne granie. "Myślicielom" nie polecam 8/10
Stali bywalcy:
Brass: Birmingham (4 rozgrywki). Kapitalna gra. Ciągle chce mi się w nią grać 9.5/10
Detective: A Modern Crime Board Game (1). Jesteśmy z żoną po drugiej "sprawie" i trochę zachwyt opadł. Sprawę rozwiazalismy ale przegraliśmy i musimy ja robić jeszcze raz. Ocena trochę spada 8/10
Great Western Trail - kolej na północ (5). Trochę jak wyżej. Wraz z każdą następną rozgrywką zaczyna mnie coraz bardziej denerwować, że gra wskazuje "co mam grać".
Food Chain Magnate (1) - Kolejny raz sporo nauczyłem się na podstawie tej rozgrywki. To niesamowite ile jest ukryte działań, strategii i przyjemności w grze w tym małym pudełeczku 10/10
Scythe (2) Zakończenie pierwszego sezonu ligowego. To były niesamowite zawody. Poziom gry wyciągnęliśmy na bardzo wysoki poziom a i emocje były niebywałe. Puchary, nagrody, zdjęcia i uściski - tego się nie zapomina 10/10
Brass: Lancashire (2), Gears of War: The Board Game (1), Terraforming Mars (4), The Gallerist (2), Troyes (1) i inne pomniejsze gry
Wielkie powroty:
Vinhos Deluxe Edition (1) Kilkumiesięczna przerwa i zawsze rodzące się pytanie - "dlaczego tak rzadko". Gra ma wszystko: świetną mechanikę, bardzo dobre komponenty, ładnie wygląda, ma świetny klimat 9.5/10
Kemet (2) Powrót po dwóch latach. Dwie gry. Pierwsza trochę kulała bo znajomość zasad i kafelków "odpłynęła" ale w drugiej juz było znakomicie. Epickie bitwy i podstępne akcje. Ta gra kipi negatywną interakcją. Pomimo, że gra do nowych nie należy to w swojej kategorii jest mocną pozycją 8.5/10
Solowe granie: Terraformacja Marsa (3)
Gry które oparły się czasowi (grałem je zarówno w październiku 2017 jak i 2018): Terraformacja Marsa, Scythe, 7 cudów pojedynek, Domek, Great Western Trail, Vinhos, Grand Prix OP, Wiertła, Skały, minerały, Champions of Midgard, Pędzące żółwie, Szachy. W tylko jedna grę grałem w październiku 2016 /17 i 18 - Terraformacja Marsa!!
Nowość miesiąca: Scythe: Fenris Powstaje
Gra miesiąca: Scythe: Fenris Powstaje
Spoiler:
Najwięcej rozgrywek: 7 Wonders Duel (5) i Great Western Trail (5)
Nowości:
Scythe: Fenris Powstaje (2) Rozegraliśmy dwa pierwsze epizody i nie mogę się doczekać kolejnych. Dla mnie rewelacyjny dodatek do rewelacyjnej gry. Czego chcieć więcej (poza częstym graniem). Dla osób lubiących Scythe - obowiązkowa pozycja 10/10
Western Legends (1) W początkowej fazie pierwszej gry (na razie jedynej): pomyślałem rewelacja. Klimat dzikiego zachodu, piękna plansza i komponenty, rozgrywanie pokera, pojedynki, kopanie złota, itd. Wraz z rozwijaniem się gry euforia opadła. Zaobserwowałem, ze jedne akcje są dużo silniejsze niż inne i może to doprowadzić do nudnej gry przy próbach optymalizacji. Czas gry też za długi a i czekanie na swój ruch potrafi sie bardzo dłużyć. Podsumowując: Niezła gra dla osób bardziej nastawionych na przygodę i luźne granie. "Myślicielom" nie polecam 8/10
Stali bywalcy:
Brass: Birmingham (4 rozgrywki). Kapitalna gra. Ciągle chce mi się w nią grać 9.5/10
Detective: A Modern Crime Board Game (1). Jesteśmy z żoną po drugiej "sprawie" i trochę zachwyt opadł. Sprawę rozwiazalismy ale przegraliśmy i musimy ja robić jeszcze raz. Ocena trochę spada 8/10
Great Western Trail - kolej na północ (5). Trochę jak wyżej. Wraz z każdą następną rozgrywką zaczyna mnie coraz bardziej denerwować, że gra wskazuje "co mam grać".
Food Chain Magnate (1) - Kolejny raz sporo nauczyłem się na podstawie tej rozgrywki. To niesamowite ile jest ukryte działań, strategii i przyjemności w grze w tym małym pudełeczku 10/10
Scythe (2) Zakończenie pierwszego sezonu ligowego. To były niesamowite zawody. Poziom gry wyciągnęliśmy na bardzo wysoki poziom a i emocje były niebywałe. Puchary, nagrody, zdjęcia i uściski - tego się nie zapomina 10/10
Brass: Lancashire (2), Gears of War: The Board Game (1), Terraforming Mars (4), The Gallerist (2), Troyes (1) i inne pomniejsze gry
Wielkie powroty:
Vinhos Deluxe Edition (1) Kilkumiesięczna przerwa i zawsze rodzące się pytanie - "dlaczego tak rzadko". Gra ma wszystko: świetną mechanikę, bardzo dobre komponenty, ładnie wygląda, ma świetny klimat 9.5/10
Kemet (2) Powrót po dwóch latach. Dwie gry. Pierwsza trochę kulała bo znajomość zasad i kafelków "odpłynęła" ale w drugiej juz było znakomicie. Epickie bitwy i podstępne akcje. Ta gra kipi negatywną interakcją. Pomimo, że gra do nowych nie należy to w swojej kategorii jest mocną pozycją 8.5/10
Solowe granie: Terraformacja Marsa (3)
Gry które oparły się czasowi (grałem je zarówno w październiku 2017 jak i 2018): Terraformacja Marsa, Scythe, 7 cudów pojedynek, Domek, Great Western Trail, Vinhos, Grand Prix OP, Wiertła, Skały, minerały, Champions of Midgard, Pędzące żółwie, Szachy. W tylko jedna grę grałem w październiku 2016 /17 i 18 - Terraformacja Marsa!!
Nowość miesiąca: Scythe: Fenris Powstaje
Gra miesiąca: Scythe: Fenris Powstaje
- KamradziejTomal
- Posty: 1162
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 386 times
- Been thanked: 452 times
Re: Gra miesiąca - październik 2018
Październik zaczął się kilkudniowych oddechem od gier planszowych. Dopiero pod koniec miesiąca rozgrywki zaczęły wskakiwać do kalendarza co zaowocowało 22 rozgrywkami w 11 rozgrywek.
Nowinki na stole to drobnostki:
Qwirlke – zabawna i szybka gierka w zbieranie zestawów. Nic ciężkiego, fajne na ostatnie 10 minut przez spacerkiem do wyra.
Zaginione dziedzictwo: Latający Ogród – dla nas, czyli dla osób, które nigdy nie miały styczności z tą grą ani z Listem Miłosnym ta gra okazała się MEGA dziwna. Na razie zagraliśmy jedną, mocno skonfudowaną partię i uciekliśmy grać w coś innego. Jakoś boimy się zagrać ponownie.
Warhammer Underworlds – na stole zagościły po raz pierwszy Orcze chopaki. Mega fajne i klimatyczne karty (Cunning but Brutal oraz Brutal but cunning), fajna banda, którą ekstra się malowało. Nie mogę doczekać się kolejnych.
Stare & Jare:
Projekt Gaja – po raz pierwszy w składzie 2+, mioooooodziooooooo, najwięcej (5) rozgrywek w tym miesiącu
Hero Realms – powrót po kilku tygodniach absencji, czekamy na dodatki
Istanbul kościany – na ostatnie 20 minut przed snem super
Santa Maria – palenie zwojów w „grze familijnej”, lepsze niż sądziłem
Marco Polo – ekstra, zawsze i wszędzie
Terraformacja Marsa – chyba potrzebny nam dodatek
Tzolk’in – nie mój faworyt ale dobra gra
Taboo – ehhh… żona lubi…
Gra miesiąca - Projekt Gaja
Nowinki na stole to drobnostki:
Qwirlke – zabawna i szybka gierka w zbieranie zestawów. Nic ciężkiego, fajne na ostatnie 10 minut przez spacerkiem do wyra.
Zaginione dziedzictwo: Latający Ogród – dla nas, czyli dla osób, które nigdy nie miały styczności z tą grą ani z Listem Miłosnym ta gra okazała się MEGA dziwna. Na razie zagraliśmy jedną, mocno skonfudowaną partię i uciekliśmy grać w coś innego. Jakoś boimy się zagrać ponownie.
Warhammer Underworlds – na stole zagościły po raz pierwszy Orcze chopaki. Mega fajne i klimatyczne karty (Cunning but Brutal oraz Brutal but cunning), fajna banda, którą ekstra się malowało. Nie mogę doczekać się kolejnych.
Stare & Jare:
Projekt Gaja – po raz pierwszy w składzie 2+, mioooooodziooooooo, najwięcej (5) rozgrywek w tym miesiącu
Hero Realms – powrót po kilku tygodniach absencji, czekamy na dodatki
Istanbul kościany – na ostatnie 20 minut przed snem super
Santa Maria – palenie zwojów w „grze familijnej”, lepsze niż sądziłem
Marco Polo – ekstra, zawsze i wszędzie
Terraformacja Marsa – chyba potrzebny nam dodatek
Tzolk’in – nie mój faworyt ale dobra gra
Taboo – ehhh… żona lubi…
Gra miesiąca - Projekt Gaja
- Brylantino
- Posty: 1380
- Rejestracja: 19 lut 2013, 22:30
- Lokalizacja: Kraków
- Been thanked: 191 times
Re: Gra miesiąca - październik 2018
Pierwszy raz w Food Chain Magnate i dla mnie jest to gra tego miesiąca. Jak dla mnie pozbawiona wad Nie mogę się doczekać kolejnych rozgrywek!
Re: Gra miesiąca - październik 2018
W październiku rozegrane 52 partii w 17 gier:
Pandemic (21) - świetna gra, lubię grać w nią solo ale i większą liczbę graczy też się świetnie gra, dodatki urozmaicają rozgrywkę
Star Realms (6) - można od czasu do czasu pyknąć
Aeon's End (4) - d..y nie urywa ale bosowie sami się nie pokonają
Ethnos (3) - Nowość - pomimo różnych recenzji, przypadła mi do gustu
Saboteur z dodatkiem (3) - stare ale jare, fajnie od czasu do czasu pokopać
7 Wonders (2) - łatwe i przyjemne
Zagubione dziedzictwo - różne wersje (4) - świetna wariacja nt. Listu Miłosnego, można zagrać z dziećmi i z dorosłymi
Baseball Highlights: 2045 (1) - Nowość - dopiero jedna gra za mną, trzeba jeszcze potestować
Colt Express (1) - lekka gierka, chętnie zagram kolejny raz
Detective: A Modern Crime Board Game (1) - pierwsze podejście, niestety słaby wynik. Planujemy rozpocząć jeszcze raz.
Dixit: Odyssey (1)
Hunt for the Ring (1) - graliśmy w cztery osoby i tak jak myślałem, gra jest na 2 osoby. Sama rozgrywka nie powaliła mnie.
Libertalia (1) - bardzo lubię tą grę, łatwa i przyjemna, sporo negatywnej interakcji. Szkoda, że moja grupa planszówkowa za nią nie przepada.
Survive: Escape from Atlantis! (1) - sporo negatywnej interakcji, świetna gra.
Taboo (1) - no comment
Zombicide: Black Plague (1) - nie mój klimat gier, ale gra się przyjemnie.
Nowość miesiąca - Ethnos - bardzo mi się spodobała, niektórzy narzekają, że gra się pasjansa, ale ja tego tak nie odbieram. Proste zasady i duża regrywalność. To lubię!
Najwięcej partii - Pandemic - kocham tą grę, mogę w nią grać solo i nic nie traci na miodności. Z dodatkami, każda gra może być inna.
Stali bywalcy - Star Realms, Aeon's End, Libertalia, Zombiecide
Niespodzianka miesiąca: Ethnos
Gra miesiąca - Pandemic
Rozczarowanie miesiąca - Detektyw, którego nie ogarnęliśmy albo nie doceniliśmy . Kolejne podejście planujemy przy wodzie.
Pandemic (21) - świetna gra, lubię grać w nią solo ale i większą liczbę graczy też się świetnie gra, dodatki urozmaicają rozgrywkę
Star Realms (6) - można od czasu do czasu pyknąć
Aeon's End (4) - d..y nie urywa ale bosowie sami się nie pokonają
Ethnos (3) - Nowość - pomimo różnych recenzji, przypadła mi do gustu
Saboteur z dodatkiem (3) - stare ale jare, fajnie od czasu do czasu pokopać
7 Wonders (2) - łatwe i przyjemne
Zagubione dziedzictwo - różne wersje (4) - świetna wariacja nt. Listu Miłosnego, można zagrać z dziećmi i z dorosłymi
Baseball Highlights: 2045 (1) - Nowość - dopiero jedna gra za mną, trzeba jeszcze potestować
Colt Express (1) - lekka gierka, chętnie zagram kolejny raz
Detective: A Modern Crime Board Game (1) - pierwsze podejście, niestety słaby wynik. Planujemy rozpocząć jeszcze raz.
Dixit: Odyssey (1)
Hunt for the Ring (1) - graliśmy w cztery osoby i tak jak myślałem, gra jest na 2 osoby. Sama rozgrywka nie powaliła mnie.
Libertalia (1) - bardzo lubię tą grę, łatwa i przyjemna, sporo negatywnej interakcji. Szkoda, że moja grupa planszówkowa za nią nie przepada.
Survive: Escape from Atlantis! (1) - sporo negatywnej interakcji, świetna gra.
Taboo (1) - no comment
Zombicide: Black Plague (1) - nie mój klimat gier, ale gra się przyjemnie.
Nowość miesiąca - Ethnos - bardzo mi się spodobała, niektórzy narzekają, że gra się pasjansa, ale ja tego tak nie odbieram. Proste zasady i duża regrywalność. To lubię!
Najwięcej partii - Pandemic - kocham tą grę, mogę w nią grać solo i nic nie traci na miodności. Z dodatkami, każda gra może być inna.
Stali bywalcy - Star Realms, Aeon's End, Libertalia, Zombiecide
Niespodzianka miesiąca: Ethnos
Gra miesiąca - Pandemic
Rozczarowanie miesiąca - Detektyw, którego nie ogarnęliśmy albo nie doceniliśmy . Kolejne podejście planujemy przy wodzie.
- 7koliberek9
- Posty: 283
- Rejestracja: 03 lip 2011, 14:23
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Has thanked: 33 times
- Been thanked: 12 times
Re: Gra miesiąca - październik 2018
51 partii w 10 tytułów:
Rajas of the Ganges (15) - szybkie i satysfakcjonujące partie dwuosobowe
Coimbra (8) - spodziewałam się czegoś więcej
Azul (7) - nie przepadam za grami abstrakcyjnymi a ta bardzo mi podeszła, dodatkowo zaraziliśmy kilkoro znajomych planszówkami bo tak im się spodobała
Kanagawa (4) - ładne i przyjemne
Fotosynteza (4) - wreszcie wygrałam ale ciężkie to były partie, tylko liczenie, liczenie i liczenie...
Tzolk'in: Kalendarz Majów (4) - jeden z moich ulubieńców
Gejsze (3) - obecnie nasza ulubiona dwuosobówka
Ticket to Ride: Nordic Countries (3) - uwielbiam zimowy klimat tej odsłony
Pandemic Legacy: Season 2 (2) - walka o przetrwanie trwa
Jaipur (1) - wciąż gramy choć już nie tak często
Nowości: Coimbra
Powrót: Ticket to Ride: Nordic Countries
Zaskoczenie miesiąca: wygrane partie w Fotosyntezę
Rozczarowanie: Coimbra- fajny aspekt aktywowania bonusów zależny od koloru kości ale całość to lekkie rozczarowanie
Gra miesiąca: Rajas of the Ganges - bez rewelacji choć nic lepszego nie wylądowało na stole
Rajas of the Ganges (15) - szybkie i satysfakcjonujące partie dwuosobowe
Coimbra (8) - spodziewałam się czegoś więcej
Azul (7) - nie przepadam za grami abstrakcyjnymi a ta bardzo mi podeszła, dodatkowo zaraziliśmy kilkoro znajomych planszówkami bo tak im się spodobała
Kanagawa (4) - ładne i przyjemne
Fotosynteza (4) - wreszcie wygrałam ale ciężkie to były partie, tylko liczenie, liczenie i liczenie...
Tzolk'in: Kalendarz Majów (4) - jeden z moich ulubieńców
Gejsze (3) - obecnie nasza ulubiona dwuosobówka
Ticket to Ride: Nordic Countries (3) - uwielbiam zimowy klimat tej odsłony
Pandemic Legacy: Season 2 (2) - walka o przetrwanie trwa
Jaipur (1) - wciąż gramy choć już nie tak często
Nowości: Coimbra
Powrót: Ticket to Ride: Nordic Countries
Zaskoczenie miesiąca: wygrane partie w Fotosyntezę
Rozczarowanie: Coimbra- fajny aspekt aktywowania bonusów zależny od koloru kości ale całość to lekkie rozczarowanie
Gra miesiąca: Rajas of the Ganges - bez rewelacji choć nic lepszego nie wylądowało na stole