Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Post autor: Halloween »

Zastanawia mnie to od lat i nie mogę znaleźć dobrej odpowiedzi. Dlaczego ceny "starych" (kilkuletnich) planszówek spadają tak wolno ?
Weźmy na przykład taki Diskwars (można wstawić sobie swój przykład, jest tego pełno) - nieudany sprzedażowo projekt mający już kilka lat. Ceny wciąż są zbliżone do MSRP - wtf ? *Nie chodzi mi o ta konkretną grę - po prostu o jakiś tytuł nie będący słaby ale nie będący też hitem, któremu lata lecą. *

Czemu producentom zabawek, gier z prądem czy nawet książek nie opłaca się przechowywac starszych produktów tylko je wyprzedają a tutaj nie ? Nawet po 2-3 latach potrafi nie być wyprzedaży, a wtedy raczej ewidentnie widać, że tytuł się nie sprzedaje. Dziwi mnie to szczególnie mocno ostatnio bo wychodzi całe morze nowych gier. Kto i gdzie ma starsze produkty trzymać, zarówno wydawca, sklep jak i klient ? Kto ma niby w starsze rzeczy grac jak czasu i koncentracji ubywa ?

Rozumiem, że są gry wybitne stanowiące klasykę swojego podgatunku jak Puerto Rico (można wstawić sobie swój przykład, choć już pełno tego nie jest) i one zawsze będą w cenie. Ale przecież gusta ludzi się zmieniają z czasem a projektanci starają sie w nie trafić - ulepszać swoje poprzednie projekty więc można smiało założyć, że gry wydane kilka lat temu powinny być mniej dopasowane do klienta niż te obecne. Tak jak odzież się zmienia z czasem.

Wydaje mi się, że karcianki zachowują się nieco bardziej "rynkowo" i tam gdy coś się nie sprzedaje/nie wypaliło to rzeczywiście są prawdziwe oferty wyprzedaży a nie tylko rabat 20%. Jeszcze może bitewniaki się tu kwalifikują choć dotyczy to raczej tylko produktów używanych.

Czy tu klientela jest jakaś szczególna w tej branży - panuje w niej duch kolekcjonerstwa/zbieractwa albo to coś innego ? Czy może nakłady są jakims sposobem idealnie kalkulowane ?
Awatar użytkownika
kdsz
Posty: 1401
Rejestracja: 17 gru 2010, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 455 times
Been thanked: 303 times

Re: Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Post autor: kdsz »

No wiesz, obecnie gra rodzi się w momencie opublikowania wizualizacji figurek, a umiera kilka dni po premierze. Ale rozumiem, że nie o takie życie chodzi w niniejszym wątku.

Wydaje mi się, że w sklepach są wyprzedaże starszych tytułów. Więksi wydawcy, jak na przykład Rebel, nie mają problemów z puszczaniem gier z przeceną 70-80% (nawet dobrych jak "W roku smoka", "Teby" czy "Szalona misja").
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10021
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1307 times

Re: Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Post autor: rastula »

Nie ma za dużo przykładów gier "zalegających".

Nakłady na ogół są robione rozsądnie, więc ilość która zostaje nie stanowi problemów logistycznych i czeka spokojnie na desperatów.

Wyprzedaż karcianek to też sytuacja szczególna bo dotknęła w Polsce porzucanych serii LCG - to specyficzny rynek i trzymanie tego na magazynie nie ma dużego sensu, bo nikt w normalnej cenie nie wejdzie w martwy system.

Kolekcjonerstwo ma tu swój udział - rynek wtórny gier w PL jest mocno "januszowy" ale to wynika z równowagi pomiędzy podażą a popytem na tych rynkach.
Awatar użytkownika
maciejo
Posty: 3356
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
Has thanked: 104 times
Been thanked: 129 times

Re: Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Post autor: maciejo »

Ja się wypowiem w sprawie Diskwars.
https://www.spiele-offensive.de/Spiel/W ... 14641.html
A widziałem już za 5,99€.
To samo dzieje się z karciankami,min GoT czy Netrunner gdzie podstawki i dodatki można kupić za dosłownie ojro :wink:
Pathfaindera podstawkę można kupić za 9 euro a dodatkowe scenariusze po 3.
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Post autor: Halloween »

maciejo pisze: 05 gru 2018, 11:05 Ja się wypowiem w sprawie Diskwars.
https://www.spiele-offensive.de/Spiel/W ... 14641.html
A widziałem już za 5,99€.
To samo dzieje się z karciankami,min GoT czy Netrunner gdzie podstawki i dodatki można kupić za dosłownie ojro :wink:
Pathfaindera podstawkę można kupić za 9 euro a dodatkowe scenariusze po 3.
rastula pisze: 05 gru 2018, 10:17

Kolekcjonerstwo ma tu swój udział - rynek wtórny gier w PL jest mocno "januszowy" ale to wynika z równowagi pomiędzy podażą a popytem na tych rynkach.
Czyli w Reichu planszówki zachowują się normalnie tak jak inne produkty na rynku ? Nie szprecham więc nie wiem.
Brak wyprzedaży/trzymanie ceny paruletnich planszówek to bardziej polska niż europejska specyfika ?
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10021
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1307 times

Re: Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Post autor: rastula »

Jest to wciąż duuuużo większy rynek , dużo więcej tytułów,

Jeśli spojrzysz na proporcje tytułów wydanych / wyprzedawanych to będzie podobnie.
Awatar użytkownika
elayeth
Posty: 1051
Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 175 times
Been thanked: 192 times

Re: Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Post autor: elayeth »

Czyli chodzi też o płynność rynku. Żeby móc rozsądnie odpowiedzieć na to pytanie to trzeba by znać nakłady takich średniaków w Polsce, a następnie spróbować oszacować takie parametry jak: średni czas przechowywania gry przez gracza, udział gier sprzedanych w kupionych (danego gracza). Paradoksalnie uważam, że ten udział może wcale nie być taki mały. Być może też np: taka sytuacja, że średnia gra trafia do gracza mniej świadomego, który następnie wrzuca ją na strych, albo oddaje młodszemu kuzynkowi i ślad po niej przepada. Być może część ludzi oddaje do domów dziecka, szkół lub grup hobbystycznych... (ja aktualnie stwierdziłem, że nie będę bawił się w sprzedaż ok 10 tytułów i oddam do lokalnego klubu młodzieżowego).

Także być może jest to suma różnych czynników, w tym małej sprzedaży danego tytułu w PL. Bez danych numerycznych trudno coś oszacować... ale wydaje mi się, że przeceniamy płynność tej branży w tytułach spoza "hitowej/popularnej półki". Im mniejsza płynność po stronie sprzedażowej i popytowej tym mniejsza przewidywalność cen.
Fuser.exe
Posty: 728
Rejestracja: 11 lip 2014, 13:11
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 23 times
Been thanked: 8 times

Re: Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Post autor: Fuser.exe »

To chyba kwestia małych nakładów, przez co koszt magazynowania nie jest wysoki, np. Azul wyprzedał się drugi raz już, i zajęło to niewiele więcej niż miesiąc.
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Post autor: Halloween »

Fuser.exe pisze: 05 gru 2018, 11:51 To chyba kwestia małych nakładów, przez co koszt magazynowania nie jest wysoki, np. Azul wyprzedał się drugi raz już, i zajęło to niewiele więcej niż miesiąc.
Nikt chyba nie ma już zamiaru własnej teorii tu dopisać więc chyba tak możemy to podsumować.

Pierwotne nakłady są domyślnie niskie. A z racji tego, że dany tytuł planszówki wolno wychodzi z mody producent ma możliwość oszacowac i domówić druk kolejnych egzemplarzy podczas gdy produkt wciąż jest "na fali".
Tym samym jeśli tytuł się nie sprzedaje to nie ma wielkiego problemu bo nie zostało go wyprodukowane specjalnie dużo a zawsze ktoś i tak kupi "na próbę". A z drugiej strony jeżeli się sprzedaje i jest hitem to producent ma ten komfort, że tym hitem pozostanie przez kilkanaście miesięcy i jest czas dodrukować.
Fuser.exe
Posty: 728
Rejestracja: 11 lip 2014, 13:11
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 23 times
Been thanked: 8 times

Re: Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Post autor: Fuser.exe »

no i chyba wydawnictwa wpadły w spiralę śmierci kosztów stałych, nakłady są małe więc ceny wysokie, ceny wysokie więc popyt mały itp.
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Post autor: Blue »

EEeeee, czy ja dobrze czytam? A to co sie dzieje obecnie w muve, merlinie, cdp.pl, czy na sklepie foxala itp. itd., to co to jest jak nie wielkie wyprze z przecenami rzędu nawet 80%, żeby się pozbyć zalegającego towaru?

10 lat temu jak w tym rynk siedziałem, to takie coś nie miało miejsca, gierki trzymały cenę. Nawet te mało chodliwe, rynek się rozwijał, nie było zbytnio problemów z odsprzedażą używek nawet mniej popularnych tytułów, a traciło się dość mało, teraz to jednak inne czasy.
Fuser.exe
Posty: 728
Rejestracja: 11 lip 2014, 13:11
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 23 times
Been thanked: 8 times

Re: Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Post autor: Fuser.exe »

zauważ, że to wszystko sklepy 'spoza branży', handlujące milionem innych rzeczy, być może mogą sobie pozwolić na mniejszą marżę/stratę.
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Post autor: Blue »

Raczej nie obstawiam tutaj straty, obstawiam układ z wydawcą i zamówienia na palety, a nie sztuki. To uderzy w sklepy hobbystyczne, ale masz przykład jak wydawca się może pozbywać niechodliwego towaru.
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2789
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 349 times
Been thanked: 628 times

Re: Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Post autor: bogas »

Blue pisze: 07 gru 2018, 16:33 Raczej nie obstawiam tutaj straty, obstawiam układ z wydawcą i zamówienia na palety, a nie sztuki. To uderzy w sklepy hobbystyczne, ale masz przykład jak wydawca się może pozbywać niechodliwego towaru.
qrcze, może tak jest, ale w przypadku kilku gier mam wątpliwości. Np. taka Mombasa (zresztą już niedostępna w merlinie) była po ok. 55zł! A W roku smoka poniżej 30zł (ten jeszcze jest, bo i nakład pewno większy), ale czy to są niechodliwe tytuły?
Ale faktem jest, że 10 lat temu było to nie do pomyślenia, bo po pierwsze gier wydawanych po polsku było nieporówywalnie mniej i były dostępne w zasadzie tylko w sklepach specjalistycznych. A co do odsprzedaży używek to też mocno zależy co się sprzedaje. Do niektórych tytułów trzeba by chyba dopłacić żeby ktoś je wziął :P , a na niektórych są naprawdę spore przebicia (zwykle te już niedostępne i których dodruków raczej nie będzie).
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Post autor: Halloween »

Blue pisze: 07 gru 2018, 13:48 EEeeee, czy ja dobrze czytam? A to co sie dzieje obecnie w muve, merlinie, cdp.pl, czy na sklepie foxala itp. itd., to co to jest jak nie wielkie wyprze z przecenami rzędu nawet 80%, żeby się pozbyć zalegającego towaru?

10 lat temu jak w tym rynk siedziałem, to takie coś nie miało miejsca, gierki trzymały cenę. Nawet te mało chodliwe, rynek się rozwijał, nie było zbytnio problemów z odsprzedażą używek nawet mniej popularnych tytułów, a traciło się dość mało, teraz to jednak inne czasy.
To mogę prosić o jakieś aktualne przykłady takich obniżek o 80% ?
Załóżmy, że wspomniane W Roku Smoka się kwalifikuje (choć daleko tu do 80%) - ale co pełnowartościowego innego jest za 20 czy 30% ceny ?

Bo ja się z takimi obniżkami nie spotykam i może po prostu nie wiem. Oprócz jakichś pojedynczych zestawów do LCG, które bez podstawek nadają się... do smieci. To tak jakby mówić, że jest swietna promocja na rekawy do koszuli.
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Post autor: Blue »

Do 80%, już sie nie czepiajmy pierdołów, to są kosmiczne przeceny - 7 samurajów za 17,99 zł z katalogowych 69. Teby za 29.99 nawet w pewnym momencie z katalogowego 129zł. Master of orion za 30 ze 120. Niech żyje król Julian za 9,99 z 39,99. Przykładowo. Troche tego juz tez poschodziło, a naaprawde sporo bylo i jest sprzedawane ponizej 50% ceny startowej. Na merlinie, muve i cdp.pl. a jeszcze dochodzila promo z masterpassa ktora jest niezalezna akurat od zabiegow wydawcow, ale... :).

Oczywiscie jak sobie arbitralnie przyjmiesz że w necie zawsze jest 10-30 % taniej od katalogowej i bez wyprzy to mozesz ujmowac tej promo, ale to jej nie zmienia :).
Ostatnio zmieniony 07 gru 2018, 18:58 przez Blue, łącznie zmieniany 1 raz.
Fuser.exe
Posty: 728
Rejestracja: 11 lip 2014, 13:11
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 23 times
Been thanked: 8 times

Re: Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Post autor: Fuser.exe »

no same hity, a Teby wyglądają jakby były z lat 90. :lol:
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Post autor: Blue »

A to przepraszam, od pierwszego posta jest rozmowa że nie ma wyprzy na tytuły które zalegają wydawcom, nie wiedziałem że teraz na -80% ma być Wsiąść do Pociągu, Bood Rage itp.

A to co wyprzedają to są całkiem niezłe tytuły. Teby wielu ludzi chwali, że Tobie sie nie podobaja, to inna kwestia na bgg 7.2, to dobra średnia. Obiektywnie rzecz biorąc było sporo gierek w okolicy 7 na bgg bardzo tanio do dostania.
Awatar użytkownika
elayeth
Posty: 1051
Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 175 times
Been thanked: 192 times

Re: Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Post autor: elayeth »

Może tytuł posta powinien brzmieć: Czemu na rynku wtórnym nie ma gier, które mnie interesują za 20% ceny? ;)

Ja mógłbym oddać kilka za 20% ceny, ale przy takich niskich cenach wolę dać biednym lub do klubów różnych, bo nie chce mi się pakować pakowania. ;)
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Post autor: Halloween »

Blue pisze: 07 gru 2018, 18:52 Do 80%, już sie nie czepiajmy pierdołów, to są kosmiczne przeceny - 7 samurajów za 17,99 zł z katalogowych 69. Teby za 29.99 nawet w pewnym momencie z katalogowego 129zł. Master of orion za 30 ze 120. Niech żyje król Julian za 9,99 z 39,99. Przykładowo. Troche tego juz tez poschodziło, a naaprawde sporo bylo i jest sprzedawane ponizej 50% ceny startowej. Na merlinie, muve i cdp.pl. a jeszcze dochodzila promo z masterpassa ktora jest niezalezna akurat od zabiegow wydawcow, ale... :).

Oczywiscie jak sobie arbitralnie przyjmiesz że w necie zawsze jest 10-30 % taniej od katalogowej i bez wyprzy to mozesz ujmowac tej promo, ale to jej nie zmienia :).
Przyznaje - powyższe kilka tytułów robi wrażenie prawdziwych promocji. Takich, które w pełni spełniają kryteria mojego posta a wręcz podważają moją tezę, że są słabe promocje w tej branży.
Także fajnie jakby ktoś moją tezę startowa rozwalił dając dalsze przykłady. Bo taki Master of Orion sobie kupię.

A propos jakości czy oceny gry na bgg to się do kryteriów promocji nie odnosi. Chodzi o relację MSRP before i after :)
asd123
Posty: 67
Rejestracja: 18 gru 2016, 11:58
Has thanked: 5 times

Re: Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Post autor: asd123 »

elayeth pisze: 07 gru 2018, 19:32 Może tytuł posta powinien brzmieć: Czemu na rynku wtórnym nie ma gier, które mnie interesują za 20% ceny? ;)

Ja mógłbym oddać kilka za 20% ceny, ale przy takich niskich cenach wolę dać biednym lub do klubów różnych, bo nie chce mi się pakować pakowania. ;)
Za 20%? Aktualnie ciężko uzywke dostać w rozsądnej cenie - powiedzmy 60% ceny sklepowej, a o niższych nie ma nawet co marzyć. Co widać po ofertach nawet na tym forum czy portalach z ogloszeniami

A co do głównego wątku, to zjawisko trzymania cen to moim zdaniem główny "problem" jest w samych graczach, którzy wolą trzymać na półce zakurzone od pół roku pudełko, niż oddać za "bezcen"
Awatar użytkownika
Fruczak Gołąbek
Posty: 918
Rejestracja: 29 wrz 2009, 00:56
Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
Has thanked: 72 times
Been thanked: 39 times

Re: Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Post autor: Fruczak Gołąbek »

Pół roku? :D Niektóre gry 10 lat już trzymam nie używane :lol: .

Moim zdaniem wszystko rozbija się o to że to są takie ceny że, przynajmniej mi, nic się nie zmieni. Czy sprzedam gry którą kupiłem za 100zł. Za 500zł, czy za 10zł. Dla mnie bez znaczenia. Mam gdzie trzymać. Dzieciaki coraz większe. Jest szansa że razem pogramy to niech sobie czeka. To nie gry komputerowe gdzie przez 10 lat przeskok graficzny jest ogromny.

Nie ma się co podniecać. Na kupnie tanio i sprzedaży drogo w tej dziedzinie dużo się nie zyska. Lepsze już LEGO, wino, złote monety, srebro, kryptowaluty, stare samochody itd.
Awatar użytkownika
Zefireq
Posty: 297
Rejestracja: 20 lut 2016, 08:15
Has thanked: 7 times
Been thanked: 4 times

Re: Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Post autor: Zefireq »

Zgadzam się, podzielam opinię wyżej. Choć dzieci jeszcze nie mam, tak niektóre większe zakupy planszówkowe tłumacze sobie tym, że to trochę kolekcjonowanie na przyszłość i się nie zmarnuje, bo będe grał kiedyś z dziećmi :D Bo skoro teraz te gry dostarczają funu, to czemu za 15 lat nie maiłyby?
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Post autor: Blue »

Zupełnie bez urazy - to już jest choroba zakupowa. Rozumiem, że się komuś nie chce odsprzedawać, szczególnie jak zarabia tak ze 2 średnie krajowe, bo wtedy nawet ten czas związany z obsługą sprzedaży może nie być wart świeczki, ale kupowanie gier na zapas nie ma sensu.

Nie masz pewności co będzie za 2 lata, a kasa się może przydać w innym miejscu. Płacisz za to, że robisz ze swojego domu magazyn.

Jak ta gra będzie potrzebna to i tak można ją kupić, do tego sam mechanizm kupowania jest przyjemny+ daje też powód żeby grę odpalić jak nie przychodzi 5 tytułów miesięcznie, gdzie się nie nadąża tego ogrywać. Wiem tu się włącza mechanizm straty - a jak nie będzie dodruku? To się kupi inną grę, czas nie jest z gumy, dobrych gier pod dostatkiem.

Kusi mnie teraz np Troyes, ale wiem dobrze, że potencjał na odpalenie tego częściej będzie pewnie za 5 lat+. To ja wtedy wolę kupić sobie jakąś nową grę, bo za 5 lat to nie wiadomo co będzie, moze mnie już nie będzie na tym świecie? I jaka gwarancja że ta makulatura się komuś przyda? A jak będzie czas pod takie coś, to się wyciągnie agricole, albo wysokie napięcie, które sobie siedzą spokojnie na półce i pewnie zapewnią jeżeli już to niewiele gorsze doznania z rozgrywki.


Zresztą less is more przynajmniej u mnie było tak, że im więcej gier kupowałem tym mniej się udawało grać. Dlaczego? Bo jeden to miał ochote się naparzać w Shogunie, drugi by chciał coś lekkiego, a trzeci coś podgrzewającego ostro szare komórki. Miałem 50+ gier na szafie i niby się zawsze dobrze bawiliśmy, ale przez możliwość wyboru kończyło się na tym że każdy siedział przy kompie. Jasne to tylko mój przykład nie u każdego tak musi być, zdaję sobie sprawę :).

Po tym jak się urodził mały sprzedałem 50% gier, tych które mały bardzo małe szanse odpalenia. I co? :) Dobrze zrobiłem, bo nawet te obecne zaczęły wędrować mało na stół, a zostały z myślą właśnie, że "kiedyś wróci czas, kiedyś dzieci będą większe i będzie można swobodniej pograć, kiedyś....". Kiedyś to teraz jest tak że jak miałem partnerów do gry to obecnie nie mam, z żonką raz za czas coś pykniemy i z mamą ewentalnie. Wszystkie moje gry pod parującą czachę się nie nadają do grania z obecnym towarzystwem, więc po co to trzymać poza jakimiś kilkoma killerami, żeby były w razie "W"?

Obecnie faktycznie zaczałem kupować gry, w które są szanse zagrać TERAZ z dzieciakiem. I lepiej, żeby ta kasa siedziała w towarze z szansą odpalenia niż stała na półce. Chyba nikt nie lubi kupić dziecku zabawki, którą się nie bawi, więc po co kupować sobie coś co ma nikłe szanse na odpalenie w najbliższych miesiącach? Trzeba sie przyznać samemu przed sobą, że to dopamina przy zakupach nami kieruje i to ma znamiona chorobowe, na konsole i PC obecnie kupuję tylko gry w które będę grał TERAZ, bo do tej pory to po prostu rosła lista ikonek na steamie i płytek pod konsolą w szybszym tempie niż byłem w stanie ogrywać cokolwiek :).
Ostatnio zmieniony 08 gru 2018, 10:13 przez Blue, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2789
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 349 times
Been thanked: 628 times

Re: Czemu "czas życia" planszówek jest tak długi a ich ceny spadają wolno?

Post autor: bogas »

Zefireq pisze: 08 gru 2018, 08:58 Zgadzam się, podzielam opinię wyżej. Choć dzieci jeszcze nie mam, tak niektóre większe zakupy planszówkowe tłumacze sobie tym, że to trochę kolekcjonowanie na przyszłość i się nie zmarnuje, bo będe grał kiedyś z dziećmi :D Bo skoro teraz te gry dostarczają funu, to czemu za 15 lat nie maiłyby?
Dokładnie. Ostatnio odkurzyliśmy z dziećmi Niagarę. Gra z 2005 roku a dalej wymiata i super wygląda. Problem pojawia się jednak, gdy masz 200 pudełek lub więcej i jednak miejsca zaczyna brakować. Wtedy selekcja i pozbycie się czegoś jest raczej nieuniknione. Wówczas okazuje się, że taka Sylla za 50zl się nie sprzeda (i może dobrze, bo sobie przy okazji przypomniałem jaka to fajna gra) a takie Boże Igrzysko, w które nie ma z kim grać i leży kilka lat pójdzie za prawie 5 stów.
ODPOWIEDZ