Gra miesiąca - grudzień 2018

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3346
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1106 times
Been thanked: 1268 times

Gra miesiąca - grudzień 2018

Post autor: seki »

Wzorem ubiegłych miesięcy przedstawiam swoje podsumowanie miesiąca.

To był bardzo dobry miesiąc. Rozegrałem 42 partie w 20 unikalnych gier i poznałem 6 nowych dla mnie tytułów. Nie mówiąc już o ilości tytułów nabytych, których liczba zakupionych w tym miesiącu zbliżyła się do 20 a są to tytuły dobre z nadzieją na etykietę bardzo dobrych. Z jednej strony żal, że tak dobre gry (głównie euro) nie sprzedają się dobrze w normalnych cenach. Z drugiej strony jest okazja nadrobienia zaległości zakupowych.

Zagrałem:
Spoiler:
Poznane gry:
7 samurajów - Gra nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia ale coś w niej sprawia, że chętnie wracam do niej grając solo. Jest to gra kooperacyjna. Gdy gram z innymi to wolę wyciągnąć na stół coś ciekawszego. Mimo to gra sprawia satysfakcje solo, najlepiej na 3-4 ręce bo wtedy jest więcej kombinowania. Czas rozgrywki ok 30 min. Ocena bgg 6,5

Great Western Trail - mój imieninowy prezent od żony. Na szczęście żona zna linka do mojej wishlisty na bgg więc wie co dobre. Świetna gra, która ma szanse wejść do mojego top 10. Bardzo udana mieszanka różnych mechanizmów. Bardzo wciąga. Testowałem kilka strategii, niestety na razie tylko jedna wydaje mi się skuteczna. Stąd moje wątpliwości o jej regrywalność. Mimo to póki co ocena bgg 8,5. Gra póki co daje dużą satysfakcje i bardzo chętnie wyciągam ją na stół.

Cardline: Zwierzęta - reprezentant gier dla dzieci. W tym roku poznałem Timeline i spodobała mi się prostota mechanizmu i kwestie edukacyjne tej serii. Wersja dla dzieci posiada 110 kart zwierząt, które możemy układać w linii na trzy różne parametry: rozmiar, waga, długość życia. Rysunki zwierząt bardzo ładne, walory wysoce edukacyjne. Polecam dla rozgrywek z dziećmi w wieku przedszkolnym. Grając na wiek przegrałem dwukrotnie z 6 letnim synem - nie jest łatwo również dla dorosłych więc gra daje satysfakcję.

Flick'em up Dzika strzelanka - To najlepsza gra zręcznościowa (nie licząc plenerowego Molkky) jaką poznałem. Fajnie wydana, proste zasady, które jednocześnie pozwalają pokombinować. Tematyka to rywalizacja reprezentantów szeryfa i bandy złoczyńców. Można chować się za przeszkodami, strzelać, wchodzić do bundynków itd. itp. Świetna zabawa pod warunkiem rywalizacji z równym sobie przeciwnikiem. Zabawa jest wyraźnie gorsza gdy ktoś nie radzi sobie z celnym pstrykaniem swoimi kowbojami. Ocena bgg 7,5

Patchwork - Grałem póki co tylko 2 razy i na razie mam mieszane uczucia. Gra daje satysfakcje ale nie powaliła mnie na kolana. Prosta ale nie prostacka. Polecam do szybkich partii dwuosobowych ale w tej kategorii cenie bardziej kilka innych pozycji. Wstępnie ocena bgg 7

Roll for the galaxy - Gra jest już dość trudno dostępna za rozsądną cenę. Ale warto nabyć póki można! Rewelacyjna kościanka. Istnieją opinie o braku interakcji między graczami. Absolutnie nie mogę się z tym zgodzić. W każdej rundzie trzeba pogłówkować nad potencjalnymi akcjami rywali i na tej podstawie podejmować własne decyzję. To bardzo fajna forma interakcji. Po dwóch partiach mogę tylko powiedzieć, że obie były kompletnie inne i mam ogromną ochotę na więcej. Ocena bgg 8,5 i po większej ilości partii szansa na wejście do top 10.

Gra miesiąca: Wybór trudny w kontekście rywalizacji między GWT a RollFTG. Serce podpowiada RFTG bo bardzo lubię gry z customowymi koścmi ale rozum mówi GWT bo jest to ciekawie rozbudowana gra i daje dużą satysfakcje. Tytuł wędruje do GWT ale chyba tylko dlatego, że grałem w nią więcej razy i poznałem ją lepiej.
Awatar użytkownika
kastration
Posty: 1217
Rejestracja: 08 kwie 2015, 21:37
Lokalizacja: Kalisz
Has thanked: 108 times
Been thanked: 429 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2018

Post autor: kastration »

Gra miesiąca tym razem po tyle samo głosów zdobyły Uczta dla Odyna i Cywilizacja. Poprzez Wieki. W związku z tym, że jest to czwarty skalp Cywilizacji w 12 miesięcy, zostaje ona zarazem najlepszą grą roku 2018.
"Człowiek bez religii, jest jak ryba bez roweru"
Mia San Mia!
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2299
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 556 times
Been thanked: 866 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2018

Post autor: Galatolol »

Gra miesiąca i najwięcej partii: Android: Netrunner

Powrót miesiąca: Road to Enlightenment z nowymi zasadami (dostępne na BGG) oraz Stronghold

Rozczarowanie miesiąca: 1895 Namibia - zrobiłem samoróbkę ze 4 lata temu i ciągle próbowałem sprawić, by wylądowała na stole. Gdy w końcu się udało, gra okazała się płytka i jednowymiarowa.

Najgorsza gra miesiąca: 18Lilliput - gra mająca być wprowadzeniem do 18xx, ale na tyle się od nich różni, że i tak trzeba by bardzo wiele tłumaczyć na nowo. Może traktowane jako zwyły euros i niegrane późno w nocy zrobiłoby lepsze wrażenie. Choć nie sądzę, bo nudna giełda, generyczna budowa torów, mała presja ze strony pociągów...
Ostatnio zmieniony 01 sty 2019, 20:51 przez Galatolol, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4089
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2601 times
Been thanked: 2533 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2018

Post autor: Gizmoo »

Fenomenalny miesiąc - najwięcej partii w tym roku! Ale do tego wyniku przyczyniły się głównie święta. Hasło: "Przegrałem Święta", w tym roku pasuje jak ulał. :lol:

Jednak poza ilością - była też jakość. To chyba pierwszy miesiąc w tym roku, w którym nie zagrałem w słabą grę. Jak zwykle jednak - poznałem sporo nowych gier i trochę szkoda, że nie ogrywam starych, sprawdzonych tytułów. Anyways - zanotowałem 42 rozgrywki w aż 26 tytułów!
Spoiler:
Nowo poznane tytuły:

MINI FITS - Prawdziwy Tetris na planszy! Świetny, szybki tytuł z bardzo fajnymi pomysłami. W kategorii gier a'la Tetris podoba mi się najbardziej, bo jest bardzo prosty i szybki, bez niepotrzebnych udziwnień. 8/10

SZARLATANI Z PASIKUROWIC
- Bardzo fajne rodzinne euro. Fura fajnych pomysłów. Trochę żartując, a trochę nie - gra przypomina stare casualowe gierki na PC, lub komórkę. Nie przepadam za mechaniką "push your luck", ale tutaj o dziwo bawiłem się nawet nieźle. 8/10

BETWEEN TWO CASTLES OF MAD KING LUDVIG - Zamki Szalonego Króla Ludwika, to mój numer 1 od wielu lat i gra wszech czasów. Problem polega na tym, że nie znoszę Between To Cities. No więc ta gra, to nic innego jak BTC, ale z mechaniką punktowania i klimatem zaczerpniętym z Zamków. Jest lepiej, było nawet momentami przyjemnie, ale nadal nie znoszę mechaniki punktowania za gorszy zamek. 6/10

EXODUS FLEET - Karciane 3X od TMG z rozbudową własnego kosmicznego imperium, którego główna mechanika opiera się na wyborze akcji i... Licytacji. No i podoba mi się w tej grze wszystko poza licytacją właśnie. Sama gra ma świetną oprawę, fajny klimacik, dużo ciekawych pomysłów, ale całościowo - zabawę psuje mi owa licytacja. Gdyby nie ona - było by 9/10, a tak jest tylko 7/10

SENTIENT - Abstrakcyjna zabawa w układanie właściwych cyferek na kostkach za pomocą kart. Gra działa, ale kompletnie nie jest to moja bajka. 5/10

CENTURY: SAND TO SEA - Czyli połączone obydwa pudła Century. Gra bardzo fajnie działa i jest to najlepsza wersja Century z możliwych. Gdyby ta gra wyglądała tak od samego początku byłbym pewnie fanem Century, a tak wspominam Korzenny Szlak jako tylko "lepszy Splendor". 7/10

THE WESTERN LEGENDS - Dużo sobie obiecywałem po tym tytule. Napisałem nawet małe sprawozdanie z rozgrywki na fejsie. Jest w tej grze sporo dobrego, ale niestety całość psuje kilka pomysłów, które uważam za nietrafione. Jest dobrze, ale wkurzam się, bo to mogło być arcydzieło. Spaprano dla mnie kilka pomysłów (mało emocjonująca walka, nudne przedmioty i mechanika szeryfa), więc tylko 7/10

RAVINE - Karciany "Robinsone Crusoe". Zagraliśmy jedną partię, która ciągnęła się w nieskończoność przez przeoczenie jednej zasady, więc być może ocena powinna być wyższa. Było momentami bardzo zabawnie, ale stanowczo za długo. Na razie 6/10 z możliwością poprawy.

Nowość Miesiąca:

MASTER OF RESPECT - Oryginalne Action Selection o prowadzeniu szkoły kung fu. Poza fantastycznym i oryginalnym tematem, mamy grę która jest nieodkrytą perełką. Prawdziwy "Hidden Gem". Takie gry uwielbiam najbardziej - prostota zasad, ale mnóstwo kombinowania, ciekawych decyzji do podjęcia i wreszcie mega emocji, gdy każdy z graczy odsłania swój kafelek. Jest też gromadzenie surowców i budowanie silniczka, czyli wszystko, co dobre euro powinno posiadać. Do tego absolutnie świetna oprawa. Szkoda, że gra w zasadzie jest u nas niedostępna i zazdroszczę kumplowi, że ją posiada. 9/10

Powrót Miesiąca:

MARTWA ZIMA - Ech, co to była za partia! Emocje do ostatniej sekundy, do ostatniego zagrania. Wygralibyśmy gdyby dosłownie w ostatnim ruchu nie ujawnił się zdrajca i wszystko popsuł. I to jeszcze zdrajcą była osoba, którą najmniej o to podejrzewaliśmy. Doskonała rozgrywka, a ja przypomniałem sobie po raz kolejny, jak bardzo lubię Martwą Zimę.

Rozczarowanie Miesiąca:

Jeżeli chodzi o tytuły - to po raz kolejny zagrałem w Agricolę i po raz kolejny mnie nie porwało. Nie wiem, co w tej grze jest takiego, że nie sprawia mi ani grama przyjemności. Lubię Kawernę i wielbię Le Havre, ale do Agricoli za Chiny Ludowe przekonać się nie mogę. No nudne to i mozolne strasznie. Czuję się jakbym był w pracy z upierdliwymi, powtarzalnymi czynnościami. No nie jest Agricola niestety dla mnie.

Największym rozczarowaniem było jednak brak choćby jednej partii w Cry Havoc i półka wstydu, która nie uległa pomniejszeniu. Nadal mam nie ograne tytuły w swoim Kallaxie. (5 gier czeka na pierwszą partię )

Gra Miesiąca:

GRAND AUSTRIA HOTEL - Kocham Lorenzo, kocham gry, których palce maczali twórcy Marco Polo i Egizii. Kiedy GAH trafił na wyprzedaż - nie mogłem się powstrzymać. Za niecałe 60 zł. kupiłem mnóstwo radości w jednym pudle. Ta gra strasznie do mnie trafiła. Jest w niej wszystko co lubię - proste zasady, ale mnóstwo ważnych decyzji, bardzo krótka kołderka, karcenie graczy i kręcenie efektownych mini kombosików. Nie jest to gra tak dobra jak Lorenzo, ale i tak ją kocham. No i jestem przekonany, że znajdzie swoje miejsce w moim top wszech czasów. 9/10!
feniks_ciapek
Posty: 2269
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1589 times
Been thanked: 915 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2018

Post autor: feniks_ciapek »

Ten miesiąc zdominował Dawn of Peacemakers (+), w którego rozegrałem całą kampanię i jeden skirmish. Mam mieszane odczucia, bo gra jest bardzo specyficzna, ciężko ją ocenić. Niektórzy mogą być nią zachwyceni, a inni bardzo rozczarowani. Wykonanie jest super, klimat jest świetny, ale dużo czasu spędza się na obsługiwaniu samej gry, podczas gdy decyzji do podjęcia nie jest specjalnie wiele, chociaż przeważnie są one istotne. Powiedziałbym, że kampania to gra kooperacyjna albo semi-kooperacyjna dla wytrwałych. Skirmish nie podszedł mi natomiast wcale. Nie wiem, czy kiedyś do niej jeszcze wrócę.

A poza tym z nowości:
  • Greenland (+) - trup ściele się gęsto, jak to u Eklunda. Jeśli jesteśmy przygotowani na sporą dozę losowości, to jest to całkiem niezła symulacja
  • Small Star Empires (++) - zaskakujące jak wiele zabawy może dać ta gra. Wariant podstawowy nie jest może super interesujący, ale już z dodatkami i z wariantami gra potrafi zmienić swój charakter diametralnie. Jedynie AI w trybie solo jest rozczarowujące.
  • Galactic Warlords (+) - na razie grałem raz, testowo, ale zamierzam to wrzucić na stół w większej grupie, bo pomimo tego, iż figurki są koszmarne, to mechanika jest interesująca
  • Chronicles of Crime (++) - solo już nie nowość, ale w grupie grało się inaczej i też całkiem nieźle. Jako krótka i niezbyt ciężka gra dedukcyjna - bardzo polecam.
  • Architects of the West Kingdom (+) - dobry, średniej ciężkości eurasek z kilkoma strategiami wiodącymi do zwycięstwa. Pewnie jeszcze kilka razy zagramy.
  • Networks (+) - lubię ją, jest przecudownie śmieszna, chociaż w samej rozgrywce brakuje czegoś takiego, co sprawia, że koniecznie trzeba ją wystawić na stół.
  • Underwater Cities (++) - Dobra, mózgożerna gra. Czekam na polską wersję, żebym mógł podrzucić mojej grupie.
  • Reef (+) - doceniam prostotę tej gry, ale podobnie jak Azul, nie jest to moja czołówka. Mogę grać dla spędzenia czasu ze znajomymi, natomiast sam raczej nie wyjmę.
Stali bywalcy:
- X-wing, Troyes, Azul, Flatline, Brass: Birmingham, Rój

Gra miesiąca:
- Small Star Empires

Wydarzenie miesiąca:
Wygrałem swoją pierwszą rozgrywkę w Twilight Imperium 4 ed. :)

Rozczarowanie miesiąca:
Pomyliłem zasady w Troyes (facepalm). Po raz kolejny (epic facepalm). Zaraz zasiadamy, żeby w końcu rozegrać tę grę poprawnie. Najzabawniejsze jest to, że nawet z tymi złymi zasadami ta gra cały czas podoba nam się na tyle, że często ląduje na stole :)
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3341
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1024 times
Been thanked: 1960 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2018

Post autor: Ardel12 »

Nowości: Spirit Island, Kroniki Zbrodni, Aeons End, Reef, HP:HB, Azul:Sintra, Dinosaur Island, AH:CG, Sagrada, Roll Player, Exit:Laboratorium, Western Legends, Railroad Ink Blue. Legendary Encounter X-files
Powroty: Potwory w Tokio, PS2ED, TimesUp.
Nowość miesiąca: Horror w Arkham: Gra Karciana - tylko jedna partia, ale klimat uderzył we mnie jak w PS. Uzyskaliśmy prawie najgorsze zakończenie, ale to tylko motywuje do następnej partii. Czekam na dodruk pierwszego cyklu.
Powrót miesiąca: TimesUp - za rozruszanie towarzystwa na sylwestrze
Rozczarowanie miesiąca: Western Legends - nie potrafię przekonać się do gier, które wymagają ode mnie i innych graczy balansowania gry. Liczyłem jednak, że jak obiorę drogę X to mogę się w niej spełniać, no ale jak ktoś inną drogą zbiera więcej PZ i wymusza na mnie zmianę stylu gry, to ja mówię pass.
Najgorsza gra miesiąca: Harry Potter: Hogwarts Battle - dla fanów książki pełno niespójności, im dalej tym większe. Jedna talia kart do kupowania, która decyduje o zwycięstwie bądź porażce (wyjdą dobre karty to mamy spacerek). Dużo bym dał by się tą licencją zajęli ludzie od serii Legendary.

W końcu po 2 miesiącach posuchy udało mi się nadrobić spore zaległości z Essen jak i paru hitów z lat poprzednich. W nowym roku chciałbym ustabilizować kolekcję. Skupić się na posiadanych tytułach i ograć wiele zalegających dodatków.
Argue
Posty: 431
Rejestracja: 06 lis 2017, 18:07
Lokalizacja: Orzesze
Has thanked: 7 times
Been thanked: 85 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2018

Post autor: Argue »

Grudzień był bardzo dobrym miesiacem, udało się zagrać w święta i zrobić maraton planszówkowy pod koniec roku sylwestrowo-weekendowy.
Łącznie 36 partii w 16 tytułów.

Pełna lista rozgrywek:
Spoiler:
Poznaliśmy sporo nowych tytułów z racji ciekawych wyprzedaży.

Zauroczyły nas nowości:
Ciężarówką przez Galaktykę - fantastyczna pozycja, mnóstwo zabawy, nawet w dwuosobowym składzie, frajda zarówno w trakcie budowy statku, jak i podczas przygód w kosmosie, zwłaszcza gdy wydarzenie niszczy "skrzydło" złożone z 4 elementów :)

Troyes - pierwsza partia z instrukcją w ręku, która niestety nie jest zbyt dobrze napisana i ciężko się w grę wgryźć, zwłaszcza, że ikonografie nie są dla mnie zbyt czytelne i na pierwszy rzut oka, nie zawsze wiem co dana karta robi.
Mimo to poziom zależności i złożoności wewnątrz gry, pomimo wykorzystania prostych mechanik zarządzania kośćmi i worker placement, to daje mnóstwo możliwości kombinowania.W nowym roku już zdążyliśmy zagrać i z pewnością będzie często lądować na stole.

Master Of Orion - co prawda tylko po dwóch partiach i to jeszcze bez doradców, ale ta gra pozwala na budowanie silniczka w o wiele przyjemniejszy sposób niż robi to 51 stan master set. Choć pod względem komponentów gra ustępuje
produkcji Ignacego Trzewiczka to jednak fun z gry jest większy. Negatywna interakcja jest, ale nie boli. Możliwość zbudowania ciekawych combosów za pośrednictwem układów ich odpowiednie modyfikowanie, aby mieć dostęp do odpowiedniej aktywnej karty w układzie uważam za bardzo ciekawy mechanizm.

Packet Row - Bardzo podoba mi się mechanika wyboru akcji w tej grze i możliwość zamykania dostępu do wykonywania czegokolwiek będąc zarządcą portu. Sprytnie wkomponowane. Duży minus to zdecydowanie za duże pudło w stosunku do zawartości.


Zawiedliśmy się na W Roku Smoka, gdyż grając w dwie osoby są niewielkie możliwości blokowania ruchów, tym samym gra staje się dość mocno pasjansowa, ale może to kwestia naszego ułożenia i też grania w sposób, aby uchronić się przed plagami, z niewielkim zainteresowaniem wobec tego, co posiada przeciwny gracz.

W tym miesiącu sporo rodzinnego grania i znowu muszę podkreślić jak dobrze gra się w Teby - ograne w różnych składach - dużo zabawy i śmiechu, zwłaszcza jak ktoś wyciąga 4 piaski w akompaniamencie muzyki z Indiany Jonesa :)
Pierwszy raz zdecydowaliśmy się także na wyciągnięcie Wyspy Skye u rodziców i byliśmy z żoną bardzo pozytywnie zaskoczeni jak dobrze gra się w 4-osobowym składzie, doszło sporo nowej interakcji w porównaniu z graniem w duecie. Zdecydowanie in plus.

Gra miesiąca - Ciężarówką przez Galaktykę/Troyes - pierwsza za klimat i fun, druga za swoją złożoność.
Awatar użytkownika
bobule
Posty: 1008
Rejestracja: 21 wrz 2017, 22:09
Has thanked: 45 times
Been thanked: 207 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2018

Post autor: bobule »

nowości:
Azul, Teby, Alhambra, Park Niedźwiedzi, Łowcy kryształów, Epoka kamienia

Azul - nie bez powodu jest to bardzo chwalona gra ;)
Teby - no na razie szału nie ma, w 2 osoby grać się de facto nie da, w 4 osoby zagraliśmy, było dosyć dziwnie (ja zbierałem jeden kolor, druga osoba drugi, trzecia trzeci etc.), choć wszystkim się podobało
Alhambra - w gronie 4 osobowym sprawdza się sympatycznie, nie jest to Carcassonne (czyli na plus), tylko łatwo początkującym się pomylić, ale zasady nie należą do skomplikowanych, przyjemnie układa się mury, szkoda, że w instrukcji nie ma ani słowa na temat tytułowej Alhambry xD

stali bywalcy:
Patchwork, Tajniacy: Duet, Kakao, K2

gra miesiąca:
Azul - gra przyszła pod choinkę i już zaliczyła 9 partii, jak u nas to wynik fenomenalny, jak na razie tylko jedna partia w 4 osoby, ale w 2 jest cud miód malina

rozczarowanie miesiąca:
Myślałem, że rozumiem zasady Kanagawy po 3 partiach, ale wytłumaczenie tej gry, przy tak kiepsko napisanej instrukcji (nie wyjaśnia ona wątpliwości, a wręcz je namnaża) jest zadaniem trudnym, szczególnie, że trzeba pamiętać o wszystkich możliwych żetonach, które umożliwiają nam zapunktowanie. I tak zagraliśmy, a w trakcie gry trzeba było dodawać graczom zaległe żetony, bo np. zapomniałem o tym, że jak ktoś ma dwie te same farby w swoim warsztacie, to też może zgarnąć punkty zwycięstwa. No i niestety główna mechanika gry, czyli wkładanie kart pod karty jest strasznie denerwujące, bo często cała panorama nam się rozwali (albo rozjedzie) i trzeba układać wszystko na nowo.
Ostatnio zmieniony 20 sty 2019, 12:00 przez bobule, łącznie zmieniany 1 raz.
Khag
Posty: 261
Rejestracja: 05 sty 2014, 23:06
Has thanked: 22 times
Been thanked: 21 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2018

Post autor: Khag »

Gra miesiąca - Aeon's end. Współgracze ciagle chca w to grać, nawet dzis na kacu.
Poznań i okolice.
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Gra miesiąca - grudzień 2018

Post autor: Blue »

Ten miesiac to u mnie powrot po latach do planszowek. Sporo nowosci z powodu promocji w merlinie, dodatkowo dwie samoróbki (Azul i Mamy Szpiega) i stare pudła z szafy.

Wielka Ucieczka - kiedys na bgg spotkałem się z opinią że to lepsza gra niż ticket... Szczerze nie widzę tego. Gra jest jest pełna banalnych oczywistych decyzji. Jak sie rozszerzy zasady to jest ciekawiej ale znow mega losowo. Na plus - można grać z dziećmi.

Hokus Pokus - całkiem fajne acz dla mnie za proste, z tego typu gier dużo mocniej czacha paruje przy Maniki moim zdaniem.

Fabryka Języka - gra logopedyczna i tyle można o niej napisac. Mechanika działa średnio, a wykonanie słabe i mocno idące po kosztach. Ale cel spełnia a młody chce grać, wiec nie jest źle. Jak ktos chce pocwiczyc z dzieciakiem bez poczucia nudy może sie sprawdzic.

Azul - jedna rozgryka 3 osobowa i 2 na 2 osoby. Gra bardzo fajna, acz widzę tylko jedną sensowną strategię, którą po prostu trzeba próbować wdrożyć z tego co mamy na stole. Nie przeszkadza to szczególnie, a samo to kombonowanie jak to ugryzc daje sporo radosci. Partyjki nie odmowie, sam zaproponuję, z uwagi na łatwą zgodę na partyjkę ;), ale wolałbym tak naprawdę coś innego jednak. Duży plus tego ze da sie grac zarowno bedac zmordowanym i odpuszczajac przesadne parowanie mozgownicy jak i ostro licząc kafle schodzące, patrząc na plansze przeciwnikow itp.

Mamy szpiega - graliśmy bez ról i może to byl problem, ale w oglole nie podeszło. Ok 10 partii w 5 osobowym gronie i zawsze szpieg wykryty bez problemow.

6 zbiera - jak zwykle się sprawdziło jako niezobowiązująca karcianka.

Tajniacy - król! Cudna gra. Wyciagalismy na chwile i jako jedyna nie schodzila ze stołu do końca wieczoru. Wkurza czasem losowosc, bo jak dobrze karty podejda to mozna całość rozwalić momentalnie, ale mimo tego gra daje tyle funu, że szok :).

Looping Louie - całkiem spoko na 3-4 partyjki u doroslych na rozgrzewkę i na kilka więcej przy zabawie z dzieckiem.

Jungle speed - dzialal swietnie 10 lat temu dziala i teraz, ale raczej tez jako rozrusznik przed czyms innym.

Gra miesiaca - Tajniacy. Zdecydowanie będą lądowali często na stole.

Mam też Decrypto, ale z uwagi na trudniejsze reguły zostało chwilowo w folii, ale juz sie ciesze, bo w teorii jego zasady mi bardziej pasowały.
Awatar użytkownika
maciejo
Posty: 3349
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
Has thanked: 96 times
Been thanked: 127 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2018

Post autor: maciejo »

W zawierusze świąteczno noworocznej najlepiej sprawdziły się króciutkie gry.
Gra miesiąca - Wannabe Football,polecam :wink:
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2438
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 538 times
Been thanked: 269 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2018

Post autor: Markus »

W grudniu grany był Lincoln (4) i Dominat species (1)

Gra miesiąca: Dominant Species - tu nastąpił powrót do tej gry po długim okresie niegrania w nią i .....
Po prostu grom z jasnego nieba
Gra nic się nie zestarzała, nadal jest rewelacyjnym area control z wredną interakcją między graczami.
Spodobała się nawet osobom które w naszym 3miejskim growym światku ostro grymaszą :-) i wysoko stawiają poprzeczkę grom.
trynitor
Posty: 64
Rejestracja: 03 gru 2014, 00:01
Lokalizacja: Toruń
Has thanked: 6 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2018

Post autor: trynitor »

Gra miesiąca - Mombasa

Wybór spośród 10 zagranych tytułów:
https://boardgamegeek.com/plays/thumbs/ ... 2018-12-31

Tytuł gry roku uzyskuje: Projekt Gaja
Wybór spośród 36 zagranych tytułów:
https://boardgamegeek.com/plays/thumbs/ ... 2018-12-31

P. S: Gra roku 2016 - Cywilizacja Poprzez Wieki, Gra roku 2017 - Terraformacja Marsa.
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5593
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 772 times
Been thanked: 1205 times
Kontakt:

Re: Gra miesiąca - grudzień 2018

Post autor: mat_eyo »

Końcówka roku rozczarowująca, mam nadzieję, że w styczniu się odbiję- 28 partii w 22 tytuły, najwięcej w Paperback i Sagrada (po 3) oraz Gugong i Warhammer Underworlds: Shadespire (po 2).

Nowości:
- The Narcos - (+) Nigdy nie grałem w Draculę czy Listy z Whitechaple, dlatego byłem bardzo ciekaw mechaniki łowów na jednego gracza. Na plus też tematyka, bo serial bardzo przypadł mi do gustu. Całość jest zaskakująco przyjemna, świetnie się bawiłem i z niecierpliwością czekam na kolejną partię, tym razem jako Pablo.
- Riverboat - (+) Żałuję, że nie poznałem tej gry w zeszłym roku, na pewno byłaby wysoko w topce gier wydanych w 2017. Bardzo dobre, szybkie euro z ciekawym systemem wyboru akcji. Przywodzi na myśl Haven & Ale, ale jest o niebo lepsza.
- Bruges - (+/-) Jeden z niewielu Feldów, których jeszcze nie znałem. Szybkie, ale trochę zbyt ciasne i zależne od dociągu kart euro. Zachwytów nie ma, ale zagram bez bólu.
- Architects of the West Kingdom - (-/+) Spodziewałem się godnego następcy Najeźdźców z Północy i gry z równie ciekawym pomysłem. Niestety aresztowanie robotników należących do przeciwników nie jest ciekawe, a gra niejako wymusza na nas tę akcję, ponieważ to najszybszy sposób na zarobek. Tak samo gra wymusza uwalnianie pochwyconych robotników, bo bez nich nie da się grać. Sama rozgrywka sprowadza się do nudnego pozyskaj zasoby, przerób na pezety. Jedyny ciekawy element to balansowanie na torze cnoty, ale to niestety za mało, żeby uratować tę grę.
- Detektyw - (-) Przydługa zabawa w przepisywanie ciągów znaków z kart do komputera i próba sensownej dedukcji, jeśli akurat gra na to pozwoli. Starałem się, robiłem notatki, zastanawiałem się, ale nie wystarczyło akcji na sensowne zbadanie wątków, bo gra kilka razy dała po łapach, wrzucając mnie na ślepy trop. Nie podobało mi się, nie widzę w tym specjalnie gry i po jednej sprawie dałem sobie spokój.
- Symphony No.9 - (-) Licytacja i brak jakiejkolwiek kontroli nad grą. Momentami zabawne było, jak bardzo to wszystko nie ma sensu, ale jednak przytłaczającą większość czasu męczyłem się przy stole. Kompletna strata czasu.


Stali bywalcy:
- Paperback, Sagrada, Teotihuacan, Warhammer Underworlds: Shadespire, Trajan, Gugong, Zamki Burgundii, Western Legends, Underwater Cities, Władcy Podziemi.

Powroty:
- Clank, Brass: Birmingham, Broom Service, Sushi Go, Pax Renaissance, The Networks.

Wyróżnienia:

Nowość miesiąca: Riverboat - Świetne euro, idealnie trafiające w mój gust. Nie jest zbyt długie, za to intensywne, z ciekawą mechaniką. Narcos było blisko, ale jednak zawsze bardziej docenię dobrego euraska ;)

Gra miesiąca: Brass: Birmingham - od dawna miałem chęć na partyjkę, w końcu się udało i przypomniałem sobie, dlaczego tak pokochałem tę grę. Świetna partia, mimo sromotnej porażki i najgorszego wyniku jak dotąd.

Wydarzenie miesiąca: Nominacja do Kapituły nagrody Gra Roku. Bardzo się cieszę z tego wyróżnienia i mam nadzieję, że podołam zadaniu!

Rozczarowanie miesiąca: Architects of the West Kingdom - miałem spore oczekiwania wobec tej gry, niestety jest tylko poprawna. Nie ma w niej nic, co na dłużej przykułoby mnie do stołu. Kategoria zagrać i zapomnieć.
Awatar użytkownika
Lothrain
Posty: 3410
Rejestracja: 18 sty 2011, 12:45
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 142 times
Been thanked: 300 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2018

Post autor: Lothrain »

mat_eyo pisze: 01 sty 2019, 20:03 - Architects of the West Kingdom - (-/+) Spodziewałem się godnego następcy Najeźdźców z Północy i gry z równie ciekawym pomysłem. Niestety aresztowanie robotników należących do przeciwników nie jest ciekawe, a gra niejako wymusza na nas tę akcję, ponieważ to najszybszy sposób na zarobek. Tak samo gra wymusza uwalnianie pochwyconych robotników, bo bez nich nie da się grać. Sama rozgrywka sprowadza się do nudnego pozyskaj zasoby, przerób na pezety. Jedyny ciekawy element to balansowanie na torze cnoty, ale to niestety za mało, żeby uratować tę grę.
Aż muszę coś napisać, bo tak bardzo się nie zgadzam :) Nie wiem co na Tobie gra wymusiła, ale mam za sobą wygrane partie bez korzystania z akcji aresztowania robotników innych graczy. I nie czułem się do tego zmuszany. Pieniądze da się znaleźć gdzie indziej. Oczywiście pozyskujesz zasoby i zamieniasz je na pezety - niby nic odkrywczego, ale kombinowanie w jaki sposób rozmieścić ludzi po polach, żeby jeszcze coś uszczknąć i zrealizować plan, a nie zostać schwytanym przez rozjuszonych wieśniaków to łamigłówka sama w sobie. Jak przechytrzyć przeciwników, jak często korzystać z czarnego rynku i kiedy rozpocząć cnotliwe życie - ja widzę w tym sporo frajdy. Niby to klasyczny worker placement, a ma w sobie coś z ryzyka push your luck. Następca to godny Najeźdźców, choć oczywiście w lidze lekkośredniej. I cieszę się, że ktoś jeszcze ma podobne do mnie zdanie o tym potworku Symphony No.9.
Awatar użytkownika
elayeth
Posty: 1051
Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 175 times
Been thanked: 192 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2018

Post autor: elayeth »

Vindication - rewelacyjny sandbox. Moim zdaniem gra mechanicznie nie jest jakoś niesamowicie odkrywcza (choć niektórzy twierdzą inaczej). Potwierdza jednak fakt, że dobry miks mechanik, jest czasem ważniejszy niż same mechaniki czy wielka innowacyjność. Widać, że gra jest świetnie dopracowana i przetestowana. Na każdym kroku mamy wiele ciekawych decyzji do podjęcia i ścieżek rozwoju do wyboru. W tym sensie przypomina nieco sałatki punktowe (np: Felda), ale też niektóre gry Vitala. Nawet jeśli plan A nie wypali to planów B, C i D jest sporo, a negatywna interakcja jest niewielka. Nie da się zatem ukryć, że jest to kolejny optymalizator... ale za to jaki! Do tego w grze mamy wiele modułów, które możemy dokładać w zależności od potrzeb. Jeśli jeszcze weźmiemy pod uwagę fakt, że gra daje nam na starcie losowego companiona, losowy quest oraz losowe warunki zakończenia gry to widzimy, że regrywalność jest ogromna. Sama rozgrywka trwa ok 1,5h co jest dodatkowym atutem. Top3 roku 2018.
Awatar użytkownika
Apos
Posty: 941
Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 333 times
Been thanked: 720 times
Kontakt:

Re: Gra miesiąca - grudzień 2018

Post autor: Apos »

Krótka piłka w Grudniu 2018:

Gra miesiąca: Brzdęk!

Dodatek miesiąca: Wędrowiec do Wyspy Skye

Wyróżnienie: Dochodzenie
Awatar użytkownika
siekan
Posty: 425
Rejestracja: 28 gru 2014, 09:47
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 4 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Re: Gra miesiąca - grudzień 2018

Post autor: siekan »

Cywiliacja: Poprzez Wieki - bardzo dobra gra, w którą zagram max w 2-osobowym gronie. W porównaniu do apki, planszowa wersja potrafi się przedluzyc, co jest jej jedną z nielicznych wad. Na pewno będę polecał, jeżeli ktoś będzie szukał cięższego euro na 2 osoby.

Sagrada - dla mnie trochę nudne, jednak bardzo spodobało się żonie, więc zostaje w kolekcji.

Gaia Project - odkrycie miesiąca. Owszem, moze być dla większości graczy suche, jednak ja tam nutkę klimatu wyczuwam :) Grałem 3 rasami, każdą rozwija się inaczej, co daje mi poczucie, że gra będzie bardzo regrywalna. Po każdej z partii myślałem, co mogłem zagrać lepiej, inaczej. A to dla mnie wyznacznik bardzo dobrej planszówki.

Lisboa - gra, którą nie da się ocenić po dwóch partiach. Ba! Boję się, że nie będzie się jej dało ocenić i po 5 partiach. W powietrzu czuć fantastyczną grę z mnóstwem kombinowania, jednak na chwilę bierzącą człowiek bardziej skupia się na zasadach i ikonografii. Wytłumaczyć tą grę to koszmar. Na plus - na pewno czuć, że Vital bardzo starał się, aby gra nie była sucha.

This War of Mine - napjbardziej porównuję ją do Robinsona. Z taką różnicą, że Robinsona gra się bardziej optymalizacyjnie, policzalnie, a TWoM bardziej przygodowo. TWoM przypadł mi bardziej do gustu. Moim minusem jest fakt, że ciężko sterować czasem rozgrywki (powinny być krótsze i dłuższe scenariusze).

Kroniki Zbrodni - krótsza, mniej rozbudowana wersja Detektywa z ciekawym twistem oglądania miejsca zbrodni w VR. Detektyw ostatni scenariusz wciąż czeka na rozegranie, ale wiem ile czasu muszę na to przygotować. W KZ mogę zagrać, jeżeli mam ochotę na bardziej luźniejszy wieczór.

CO2 - po raz drugi Lacerda. W porównaniu do Lisboa jest dużo prostsza do wytłumaczenia. Na razie jest dla mnie wyżej. Rewelacja.

Gra miesiąca: Gaia Project
Rozczarowanie miesiąca: po raz pierwszy od dawna brak!
Awatar użytkownika
Edwardo
Posty: 573
Rejestracja: 13 wrz 2010, 11:48
Lokalizacja: Wroclove
Has thanked: 27 times
Been thanked: 19 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2018

Post autor: Edwardo »

w grudniu 24 rozgrywki w 15 tytułów:

nowości na stole: Pingwin na lodzie (4), Jamaica (2), Age of Industry (1), Indonesia (1),
Gra miesiąca: Runebound 3ed. (3) z dodatkami
najlepsza partia: Indonesia (1)- cóż, jedna, jedyna premierowa partia 4 os, a od razu pełen zachwyt, chciałbym więcej.
Jestem Stanley i jestem planszoholikiem www.planszoholik.pl
Awatar użytkownika
Gosiek
Posty: 440
Rejestracja: 15 gru 2017, 13:28
Lokalizacja: W-wa
Has thanked: 416 times
Been thanked: 87 times
Kontakt:

Re: Gra miesiąca - grudzień 2018

Post autor: Gosiek »

W grudniu rozgrywek znacznie więcej niż w poprzednich miesiącach, chociaż wynik znów podbijają partie online.

Nowe gry: Ciężarówką przez galaktykę (++), Fantastyczne światy (++), Pory Roku (++), Dixit: Odyssey (+), Kamisado (+), Tuareg (+), Adrenalina (+), Sabotażysta (+-)
Regularnie grane: 7 cudów, Tajniacy Duet, Neuroshima Hex, Ticket to ride w różnych osłonach, Lords of Waterdeep, Obecność, Carcassonne
Powroty: Claustrophobia, Colt Express, Gejsze, 7 samurajów, Scrabble, Poprzez Wieki.

Zwyciężają ex aequo:
- Fantastyczne światy - lekka, szybka karcianka o budowaniu zestawów kart i kombinowaniu jak tu zdobyć jakiś dziki bonus punktowy
- Tuareg fajne dwuosobowe euro z ciekawą mechaniką rozstawiania robotników na zmiennej planszy
- Pory Roku - na razie ogrywamy wariant średnio-zaawansowany, w dwie osoby działa świetnie, fajne połączenie tableau building z kostkami, na 4 osoby niestety nie było już tak pięknie.
Awatar użytkownika
Jan_1980
Posty: 2512
Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 25 times
Been thanked: 72 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2018

Post autor: Jan_1980 »

Photosynthesis 4
Azul 2
Alchemists 1
Dominant Species 1
Sagrada 1

Najciekawsze gry, w które grałem i które poznałem w grudniu.
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Awatar użytkownika
vinnichi
Posty: 2385
Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1283 times
Been thanked: 778 times
Kontakt:

Re: Gra miesiąca - grudzień 2018

Post autor: vinnichi »

U mnie końcówka grudnia załapała się na Star Wars destiny, ależ to jest fajne :). Nie przepadam za star warsami ale tutaj ilustracje są super a w samą grę bardzo przyjemnie mi się gra z synem. Cały miesiąc raczej rodzinny: Domek, Ice cool, Imago. Bardzo fajne rodzinne tytuły – polecam.
Z takich gier pod kórymi stół się ugina to był Space empire 4x, gra jet kosmicznie dobra.
Pojawiła się te aplikacja do Poprzez wieki i rozgrywka na żywo w składzie 3 osobowym - stosunek ceny do regrywalności tej gry jest skandaliczny, można się nią cieszyć przez wiele lat.
kręcimy wąsem na dobre gry
dżentelmeni przy stole
Awatar użytkownika
cboot
Posty: 322
Rejestracja: 17 lut 2007, 14:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2 times
Been thanked: 18 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2018

Post autor: cboot »

Nowości: Kto to zrobił, Bankrut, Gran Austria Hotel
Nowe dodatki: Small World: A Spider's Web, Small World: Royal Bonus, K2: Lhotse
Nowe warianty: Age of Empire (w Twilight Imperium 3ed), obie plansze w K2: Lhotse

Gra miesiąca: Twilight Imperium (3ed)
Nowość miesiąca: Grand Austria Hotel
Awatar użytkownika
Neoptolemos
Posty: 1955
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 189 times
Been thanked: 830 times

Re: Gra miesiąca - grudzień 2018

Post autor: Neoptolemos »

Grudzień był bardzo dobrym podsumowaniem niezłego w sumie roku - zagrałem 63 partie w 31 tytułów, w tym aż 15 nowości. Oby to był dobry prognostyk na nadchodzący rok!

Nowości:
Gizmos (+) - przetestowany na Planszówkach na Narodowym, przyjemna, łatwa do ogarnięccia gierka w kręcenie kombosów. Nie jestem specjalnycm fanem pochodnych Splendoru (a tu mamy podobny poziom i skomplikowania - nie za wielki, i klimatu - żaden), ale mogę jeszcze zagrać. Niestety w przeciwieństwie do Wybuchowej Mieszanki, kulki są tutaj jedynnie gadżetem i nie wprowadzają żadnej innowacyjnej mechaniki.
Plażing (++) - prototyp, aczkolwiek bliski wersji docelowej. Muszę przyznać, że z nieciekawego tematu autor wycisnął absolutnie wszystko i w efekcie dostajemy rasową planszówkę, która po wydaniu będzie mogła śmiało i z dumą stanąć na mojej półce. Fajny, oryginalny i bardzo sensownie rozwijany projekt!
Minerały (++) - pierwsze wrażenie jest naprawdę wspaniałe, trochę się boję czy efekt wow nie mija za szybko, ale gra zapowiada się cudnie. Rewelacyjny pomysł z pionkami na przyssawki. Mam nadzieję że GF tego nie spieprzy...
Odyseja (+) - również ciekawy projekt, którego nie wpsarłem, a teraz trochę żałuję. Bardzo sensownie podrasowane memory, nie tylko dla dzieci.
Deckscape: Fate of London (+) - kolejne podejście do "planszowych escape roomów", nawet niezłe, ale wyraźnie mniej ceikawe niż Exit czy Unlock. Poziom zagadek mocno nierówny, Mimo wszystko chętnie zagram w następne części, ale nie będę wypatrywał ich po sklepach.
Gloom (+) - fajna karcianka z dobrym tematem, ale wiele więcej nie powiem - grałem tylko raz i to na sam koniec dwudniowego maratonu planszówkowego. Ale do dalszych testów
Everdell (++) - lekkie oszustwo, bo zagrałem pierwszą partię jeszcze w listopadzie, ale wtedy zapomniałem dopisać. Ogólne wrażenia bardzo pozytywne, feeling gry nieco podobny do Osadników: NI (karcianka z budowaniem silniczka dającego punkty - nie umiem tego ubrać bliżej w słowa, ale skojarzeń jest sporo), z dodanym małym worker placementem.Grałem na razie dwie partie na 4 osoby i jedną na 3 i skalowanie wygląda sensownie (co jest miłą odmianą po rzeczonych Osadnikach). Ciekawe rozwiązanie z niesymetrycznym kończeniem pór roku. Chcę jeszcze pograć, ale z uwagi na to że nie do końca siadła współgraczom i że Rebel potwierdził polską edycję, będę sprzedawał swój egzemplarz i pewnie polował później na polski.
Survive! Escape from Atlantis (+) - klasyk, aczkolwiek w mojej kolekcji od niedawna. Zgodnie z oczekiwaniami mocno losowa, zabawna gra w polowanie rekinami na topielców przeciwnika :D od czasu do czasu wyląduje na stole. Dziwne, że nikt tego nigdy nie wydał w Polsce (aczkolwiek gra jest niezależna językowo).
Zamek Smoków (+) - kolejna ładna gra logiczna, po dwóch partiach mam ochotę na więcej, aczkolwiek podobnie jak Azul i Sagrada na razie bez euforii. Muszę pograć więcej, żeby zdecydować, która mi się najbardziej podoba - na pewno Zamek jest elegancki, ale upierdliwy w setupie, w porównaniu do pozostałch tytułów, które wyciągam z pudełka i gram.
Get Packing (+) - świetny pomysł na fillerek, bo nie grę dla dzieci - większość graczy przy pierwszej partii się strasznie frustrowała, zapakowanie walizki to mega trudne zadanie! Pograłem nawet sporo i pewnie nie odmówię partyjki, aczkolwiek nikomu ze znajomych gra nie siadła na tyle, żebym ją zatrzymał.
Charterstone (+/-) - największe rozczarowanie grudnia, bo choć gra jest w sumie przyjemna (i liczę że się rozkręci po kolejnych partiach), to jej tutorial/instrukcja został mocno schrzaniony. Porozrzucane informacje, niedopowiedzenia, czytanie zasad w trakcie gry to był koszmar - co dziwi mnie tym bardziej, że jeden z graczy ma za sobą Seafalla, drugi Pandemica Legacy, a ja i jeszcze inny kolega Fog of Love (gdzie z kolei tutorial jest fenomenalny), także nie jesteśmy aż takimi nowicjuszami w tego typu rozwiązaniach. Mam nadzieję że nikt nie odpadni przed trzecią grą i kampania się rozkręci, ale po dwóch partiach mamy duży niesmak.
Dice Brewing (+) - uuu, to chyba ze 3 lata czekało na półce wstydu, więc w końcu stwierdziłem że basta, czas spróbować. Średnie euro o fajnym temacie i nieco przestarzałym designie, mogę zagrać, ale nie będzie to gra pierwszego wyboru.
Dominion (+) - długo unikałem spotkania z Dominionem, niesłusznie, bo gra się przyjemnie. Deckbuilding bez żadnych udziwnień, suchy jak wiór, ale solidny. Druga obok 7 Cudów pozycja, z kategorii "bardzo dobre gry, których nie muszę posiadać" ;)
Star Wars: Przeznaczenie (+) - kupiłem dwuosobowy starter za śmieszne pieniądze, zagrałem 2 razy i od razu zamówiłem trochę boosterków (również za grosze). Nie jest to ani tak dobra gra jak GoT LCG czy Dice Masters, ani tak dobre Star Wars jak Rebelia, ale przyjemna gierka z mikroakcjami, w której mogę pobawić się w składanie talii. Jestem na tak, mimo że kostki są szpetne.
Santa Maria (++) - prezent od Rebelowego Secret Santa, bardzo trafiony! Świetne lekko-średnie euro z elementem Patchworka, dosyć toporne graficznie, ale z dużą liczbą dylematów i opcji przy nieskomplikowanych zasadach. Będzie grane!
Unlock: Secret Adventures (++) - kocham serię Unlock, z Secret Adventures na razie zagraliśmy przygodę z Czarnoksiężnikiem z Oz, która dotrzymuje kroku poprzedniczkom (i jest dosyć trudna). Polecam tradycyjnie.

Oprócz tyyylu nowości na stół trafiły: Sagrada, Pandemia, Flamme Rouge, Wikingowie, Dice Masters, 7 Cudów Świata z Liderami, Górą i Dołem, Bukiet, Decrypto, Pic na Wodę, Amazonki, Podaj Dalej, Rebelia (pierwszy raz z dodatkiem), Azul i trzy robry w brydża z rodzicami i bratem w święta :)

Gra miesiąca: Star Wars: Rebelia z dodatkiem
Najwięcej partii: Dice Masters (12)
Rozczarowanie miesiąca: Charterstone (głupia instrukcja!)
Nowość miesiąca: ex aequo Plażing i Minerały, a z nie-prototypów Santa Maria.
Game developer w Lucky Duck Games
Autor bloga Karta - stół!
Redaktor Board Times
Awatar użytkownika
Michał M
Posty: 797
Rejestracja: 14 wrz 2014, 20:22
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Has thanked: 26 times
Been thanked: 29 times
Kontakt:

Re: Gra miesiąca - grudzień 2018

Post autor: Michał M »

Moje planszówkowe podsumowanie grudnia. Trochę sobie pograliśmy, między innymi w Alien Frontiers, karciany Arkham Horror, Cthulhu Wars, Dominant Species, Harry Potter: Hogwarts Battle z dodatkiem, The Mind i w Zakazane Gwiazdy: http://metodymarnowaniaczasu.blogspot.c ... siaca.html
ODPOWIEDZ