Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Post autor: Blue »

No nie, dla takich ludzi musiałyby być planszówki z elementami z platyny po prostu, żeby dało się utrzymać proporcje ;). A jakbyś zarabiał 100 000 dziennie, to ile byś musiał kupować zegarków? Albo kiedy się przerzucić na samochody? A jakbyś zarabiał kilkaset, to trzeba by się było na budynki przerzucić, więc takie tam samochody to drobnica. Każda rzecz ma zakres zarobków w którym to przestanie działać.
Ostatnio zmieniony 21 mar 2019, 20:38 przez Blue, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Post autor: AnimusAleonis »

promykx pisze: 21 mar 2019, 19:52
AnimusAleonis pisze: 21 mar 2019, 18:51 (..)"Masz taką samą możliwość/sposobność/zdolność kupienia w przedsprzedaży jak w regularnej sprzedaży czy na półce, mówienie że przedsprzedaże nie podobają bo nie zdążyłeś zamówić (nikt chyba nie broni ci dostępu do komputera, tak jak nikt nie broni Ci wejścia do księgarni), sugerowanie że jest inaczej to jakbyś poszedł do empiku i mówił że nie powinni sprzedawać książek na pułkach gdzie wszyscy widzą bo przyszedłeś kupić książkę a ostatnią kopię kupiła właśnie ta pani tam "(..)
Pomijąc że nie pisałem nigdzie że przedsprzedaże są złe, to zdanie "sugerowanie że.." jest właśnie napisaniem że chce przekazać coś innego niż jest napisane.
Ok rozumiem o co Ci chodzi, nie taka była moja intencja, tłumaczyłem sobie w głowie z angielskiego pisząc to i używałem bezosobowego 'you' co widzę że lepiej było przetłumaczyć 'ma się..' a nie jako 'masz..'. Nieporozumienie, to na prawdę nie było skierowane do Ciebie ad personam.
promykx pisze: 21 mar 2019, 19:52 Jak widać zjawisko coraz częstsze :) Autorytetem nie jestem, ale może Ty jesteś i znasz liczby. Ja nie prowadzę dzienniczka żeby zapisywać takie rzeczy. Ale żeby nie szukać daleko w przeszłości to w tym roku były to np TI4, azul, wingpsan i ewentualnie MK (co prawda mk po poszukaniu tu i uwdzie można jeszcze dostać, ale było takie przeświadczenie że nie ma, sam portal mówił że się rozeszło) Jeśli te 3 gry to mało, to ok. Może przypadek, może nie.
No właśnie nie jestem ani nie mam, dlatego Cię pytałem.
I podajesz przykłady gier które się wyprzedały u wydawcy, prawdopodobnie ponieważ miały specjalnie niskie nakłady, a nie przykłady tego że z powodu ilości zamówień w przedzprzedaży te tytuły były nie dostępne. Jak już było wcześniej pisane wyprzedane u wydawcy/w hurcie, to nie to samo co niedostępne/wyprzedane w detalu: tydzień czy dwa temu w empiku w domach centrum był, co najmniej jeden, egzemplarz Azula, wiem bo sam byłem zaskoczony gdy rzucił mi się w oko.
promykx pisze: 21 mar 2019, 19:52 .... ja poprostu napisałem jak mi się to nie podoba. Jak mój casualowy znajomy któremu spodobała się gra ma czekać na dodruk.
Wybacz, może to z powodu mojej ułomności językowej, ale dla mnie to brzmi jakbyś oczekiwał że wydawcy powinni tak wydawać tytuły aby absolutnie każdy który jest potencjalnie zainteresowany albo będzie zainteresowany miał możliwość kupienia produktu... rozumiem że in perpetuum.
promykx pisze: 21 mar 2019, 19:52 W tym przypadku to raczej wygląda jakbym poszedł do zary, nie dostał kurtki. Następnego dnia spytał mnie ktoś "co myślisz o takich premierach kurtek?" a ja bym odpowiedział "nie podoba mi się że trąbią na fb,yt innych reklamach że premiera a w sklepie nie ma kurtek. Mój kolega będzie musiał poczekać na doszycie". Czy to jest żalenie? Dla mnie to wyrażenie opinii.
Jeśli coś się komuś nie podoba, to jest raczej zrozumiałe że by nie chciał by ta rzecz się zdarzała.
I ad vocem tego co napisałeś o Zarze... to dobrze rozumiem że w tej sytuacji byś na prawdę widział kampanię reklamową jako główny powód tego że to że ktoś wcześniej od Twego kolegi się zebrał i kupił kurtkę? .... no ok, przyjmuję że to tylko, i aż, Twoja opinia... ale dla mnie zadziwiająca.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Fuser.exe
Posty: 728
Rejestracja: 11 lip 2014, 13:11
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 23 times
Been thanked: 8 times

Re: Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Post autor: Fuser.exe »

Blue pisze: 21 mar 2019, 20:34 No nie, dla takich ludzi musiałyby być planszówki z elementami z platyny po prostu, żeby dało się utrzymać proporcje ;). A jakbyś zarabiał 100 000 dziennie, to ile byś musiał kupować zegarków? Albo kiedy się przerzucić na samochody? Każda rzecz ma próg bólu, kiedy to przestanie działać.
jeśli moje zarobki wzrosłyby z 5 000 do 50 000 to planszówek kupowałbym tyle samo co teraz (czuli procentowo spadek) ale na pewno kupiłbym coś, czego wcześniej nie kupowałem: buty za 2 000, zegarek za 10 000 czy samochód za 250 000, i dlatego to są dobra luksusowe.

Przeciętny miliarder ma raczej 5 000 planszówek czy jacht, samolot i 10 absurdalnie drogich, niepraktycznych aut?
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Post autor: Blue »

W przedziale 5 000 do 50 000 moze zostaniesz z taką sama ilością planszówek, a może np przy 15 000 miesięcznie zaczniesz kupować pierdoły z kickstartera po 1000zł, zamiast drobnicy, w którą teraz celujesz, bo cię stać, wiec czemu nie sprawdzić. W przedziale powyżej 50 000 znów pewnie nijak się liczba/koszt planszówek nie zwiększy, bo nawet te najdroższe już nie były problemem wcześniej. A w przedziale 500 000 do 5 milionów może się okazać, że kupujesz tyle samo samochodów, niezależnie od poziomu tych zarobków, ale równie dobrze możesz się przerzucić na jakieś ekskluzywne limitowane modele, których ilość zakupionych w przedziale powyżej 5 baniek znów może wcale nie rosnąć.

Nadal - to nie znaczy, że planszówki przestają być dobrem luksusowym, ani że te auta przestają być. Każda rzecz ma jakiś zakres zarobków, kiedy to przestaje działać, ale spadając poniżej jego znów zaczyna.

No i ciekawe kiedy jest próg w którym się zatrudnia kogoś do czytania instrukcji, wypychania wyprasek i tłumaczenia zasad+grania kiedy nam się podoba ;).

Wracając tak naprawdę nic z tego nie ma znaczenia dla bycia szczęśliwym, a ta dopamina i impulsywne zakupy w dłuższej perspektywie mogą dać efekt odwrotny do oczekiwanego + marnujemy czas na zarządzanie tymi grami, wybieranie, sprzedawanie, zamiast na granie ;).
Awatar użytkownika
Dr. Nikczemniuk
Posty: 2821
Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
Has thanked: 447 times
Been thanked: 318 times

Re: Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Post autor: Dr. Nikczemniuk »

Blue pisze: 21 mar 2019, 19:57 +1 praktyczne wszystkie rzeczy związane z rozrywką to sa dobra luksusowe, jak głupio by to dla kogoś nie brzmiało.
Tak filozoficznie tylko dodam:
O wartości człowieka stanowi jego kultura, dziedzictwo kulturowe. Z kultury wywodzi się coś takiego jak Sztuka, a w skład sztuki wchodzi teatr, muzyka, malarstwo, kino itd.
Czy powyższe to dobro luksusowe? Nie bo kultura to integralna część człowieka, bez tego niczym nie różnili byśmy się od zwierząt.
W dzisiejszym świecie przesiąkniętym urządzeniami elektronicznymi, które odmóżdżają, alienują itd. to gry planszowe podciągnął bym pod kulturę i wyniósł do rangi sztuki.
Gry planszowe sprawiają że wstajemy od komputera, tabletu czy smartfonu i spędzamy czas RAZEM z RODZINĄ, przyjaciółmi etc.
Dlatego dla mnie gry planszowe nie są dobrem luksusowym tylko dziedzictwem kulturowym, czymś co wzbogaca człowieka.
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Post autor: AnimusAleonis »

Fuser.exe pisze: 21 mar 2019, 20:32 jeśli planszówki byłyby dobrem luksusowym to przy wzroście wynagrodzenia do 50 000 kupowałby planszówek za więcej niż 5 000 miesięcznie, czyli jedną dziennie.
No właśnie nie...
Po pierwsze, i dlatego mówiłem że podana przez Ciebie definicja jest bardzo uproszczona, jest coś takiego jak 'przesyt popytu indywidualnego' (chyba dobrze to tłumaczę) także w dobrach luksusowych. Dla przykładu: w badaniach rynkowych sprzedaży marek/modeli samochodów 'premium/exclusive' (wszystko co się mieści pomiędzy taka 911 a Veyronem), patrząc na statystyczną średnią segmencie osób z dochodem niższym od pewnego pułapu ilość wydawanych pieniędzy na takie samochody to ułamek, powyżej pewnego dochodu ten procent drastycznie wzrasta (tz. pośród milionerów prawie każdy kupuje sobie jeden taki samochód) ale potem przed bardzo długi odcinek wzrostu dochodów ten procent nie wzrasta prawie w ogóle (tz. dla osób u których z miliona dochód wzrasta do dwóch, bardzo mały procent wydaje conajmniej 201% więcej na takie samochdy, po prostu zostawia sobie ten co już ma), aż znów nie wskoczymy na pułap gdzie znowu drastycznie wzrasta wydawana kwota (tz. szejkowie kupują sobie po 20 takich samochodów :P ). Po prostu nie zależnie czy dochód to milion czy 5 czy 10 średnio takie osoby nie kupują więcej niż jedno takie auto, czyli pomimo dużych procentowych wzrostów dochodu procent wydany na luksusowe samochody nie wzrasta, a mimo to chyba nikt nie będzie zaprzeczał że taki Maybach czy Veyron to 'dobra luksusowe' :P

A po drugie to co napisał Blue:
Blue pisze: 21 mar 2019, 20:34 No nie, dla takich ludzi musiałyby być planszówki z elementami z platyny po prostu, żeby dało się utrzymać proporcje ;). A jakbyś zarabiał 100 000 dziennie, to ile byś musiał kupować zegarków? Albo kiedy się przerzucić na samochody? A jakbyś zarabiał kilkaset, to trzeba by się było na budynki przerzucić, więc takie tam samochody to drobnica. Każda rzecz ma próg bólu, kiedy to przestanie działać.
Jak wzrasta zasadniczo dochód równie zasadniczo wzrasta asortyment osiągalny do zakupu w danej kategorii produktowej. Zle myślisz że przy dochodzie (NB wynagrodzenie to nie dochód ;) ) 50 000 osoba ta by kupowała planszówki za 50 czy 100 czy jak sugerujesz 160 złotych, spokojnie mogła by sobie kupić War of The Ring Anniverary Edition (second printing), które chodzi po $1000-$2000, albo ta super deluxe collectors edition Twillight Struggle której nówki tez ponad $1000 chodzą, albo Catan 3D którego nówka ostatnio sprzedała się też słono, albo z nowszych np cały setaw do Kingdom Death, i by sobie normę na kilka miesięcy spokojnie wyrobił :P

EDIT: by nie robić double-post
Fuser.exe pisze: 21 mar 2019, 20:40 jeśli moje zarobki wzrosłyby z 5 000 do 50 000 to planszówek kupowałbym tyle samo co teraz (czuli procentowo spadek) ale na pewno kupiłbym coś, czego wcześniej nie kupowałem: buty za 2 000, zegarek za 10 000 czy samochód za 250 000, i dlatego to są dobra luksusowe.

Przeciętny miliarder ma raczej 5 000 planszówek czy jacht, samolot i 10 absurdalnie drogich, niepraktycznych aut?
Bardzo subiektywnie do tego podchodzisz, i też sobie przeczysz, bo jak sam zauważasz miliarder miałby jacht, ale nie koniecznie kupowałby dodatkowe jachty (lub nowe adekwatnie droższe) w większym tempie niż wzrasta jego dochód, a jachty to chyba nie zaprzeczanie dobro luksusowe.

Poza tym też trochę zapominasz że nie chodzi o to 'ile' dana osoba ma rzeczy tylko że wzrost wydanych pieniędzy na tą kategorię dóbr ma być procentowo większy nić wzrost w dochodzie: jeśli dochód wzrasta z 0,5 miliarda do 1 miliarda, to nie znaczy że ma teraz mieć zamiast 5000 gier 10001 tysięcy gier, tylko że ma wydać co njamniej 101% więcej na gry, wystarczy nawet że kupi tylko jedną planszówkę, np Monopoly z złota i platyny (a jest takie coś), i wyrabia normę ;)
Ostatnio zmieniony 21 mar 2019, 21:14 przez AnimusAleonis, łącznie zmieniany 3 razy.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10803
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3328 times
Been thanked: 3189 times

Re: Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Post autor: japanczyk »

Dr. Nikczemniuk pisze: 21 mar 2019, 20:57 Tak filozoficznie tylko dodam:
O wartości człowieka stanowi jego kultura, dziedzictwo kulturowe. Z kultury wywodzi się coś takiego jak Sztuka, a w skład sztuki wchodzi teatr, muzyka, malarstwo, kino itd.
Czy powyższe to dobro luksusowe? Nie bo kultura to integralna część człowieka, bez tego niczym nie różnili byśmy się od zwierząt.
W dzisiejszym świecie przesiąkniętym urządzeniami elektronicznymi, które odmóżdżają, alienują itd. to gry planszowe podciągnął bym pod kulturę i wyniósł do rangi sztuki.
Gry planszowe sprawiają że wstajemy od komputera, tabletu czy smartfonu i spędzamy czas RAZEM z RODZINĄ, przyjaciółmi etc.
Dlatego dla mnie gry planszowe nie są dobrem luksusowym tylko dziedzictwem kulturowym, czymś co wzbogaca człowieka.
Planszowki to są dobrą luksusowe - zauważ że spora część z nich to nie koszt 20-30 zł a 150-500 coraz częściej

Do rangi sztuki może i można podciągnąć niektóre planszowki, ale zdecydowanie nie widzę w nich aż takiej wartości kulturowej jak w filmach, teatrze czy nawet grach komputerowych.
Jasne niektóre mają walory edukacyjne, sporo jest tu aspektów spolecznych, ale dziedzictwo kulturowe?

To tak jakbyś powiedział ze jakąś krzyżówka to element kultury (oczywiście to przesadne spłynie wartości planszowek, ale tylko dla przykladu).
Fuser.exe
Posty: 728
Rejestracja: 11 lip 2014, 13:11
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 23 times
Been thanked: 8 times

Re: Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Post autor: Fuser.exe »

poplątanie z pomieszaniem, zastępowanie w miarę uniwersalnych definicji swoimi wymyślonymi na poczekaniu,w dodatku podawanie argumentów, które przeczą tezie.
planszówka za 150 zł - dobro normalne
planszówka ze złota i platyny - dobro luksusowe

Jak sam przyznałeś, przy wzroście dochodu nie kupujesz wcale więcej zwykłych planszówek, kupujesz planszówkę ze złota i platyny.

Udział procentowy zwykłej planszówki spada.

Udział procentowy planszówki ze złota i platyny rośnie, wszystko się zgadza.

Analogicznie:

fiat panda - dobro normalne

bugatti veyron - dobro luksusowe
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Post autor: Blue »

Oba samochody to dobra luksusowe. Jak spadną dochody to sprzedasz auto całkiem, albo kupisz tańsze. I ta tania planszowka tez nie zostanie kupiona jak będą problemy z kasą. A jak Ci wzrosna zarobki z 2500 do 5000 to pewnie zamiast grata za 5000 nie kupisz takiego za 10 000 tylko za 20 000 albo więcej.
Ostatnio zmieniony 21 mar 2019, 21:25 przez Blue, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4458
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1413 times
Been thanked: 1089 times

Re: Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Post autor: garg »

To ja tylko dodam, że spora część nieporozumienia bierze się ze stosowania dwóch różnych definicji słowa "luksusowe": definicji z nauk ekonomicznych i definicji ze słownika języka polskiego. A obie nie są tożsame...
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
Dr. Nikczemniuk
Posty: 2821
Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
Has thanked: 447 times
Been thanked: 318 times

Re: Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Post autor: Dr. Nikczemniuk »

Jeżeli w dzisiejszych czasach ktoś potrafi cały dzień oglądać jutuberów grających w Minecrafta, to dla mnie gra planszowa jest przeżyciem intelektualno-kulturowym i to bez dwóch zdań. W USA ludzie mają games roomy z regałami gier planszowych, dla mnie to oczywista analogia do regałów z książkami, muzyką czy filmami. A więc...kultura!
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
Fuser.exe
Posty: 728
Rejestracja: 11 lip 2014, 13:11
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 23 times
Been thanked: 8 times

Re: Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Post autor: Fuser.exe »

Blue pisze: 21 mar 2019, 21:18 Oba samochody to dobra luksusowe. Jak spadną dochody to sprzedasz auto całkiem, albo kupisz tańsze. I ta tania planszowka tez nie zostanie kupiona jak będą problemy z kasą. A jak Ci wzrosna zarobki z 2500 do 5000 to pewnie zamiast grata za 5000 nie kupisz takiego za 10 000 tylko za 20 000 albo więcej.
mylisz dobro luksusowe z dobrem normalnym a dobro normalne z dobrem podrzędnym, pozdrawiam.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Post autor: AnimusAleonis »

Fuser.exe pisze: 21 mar 2019, 21:14 ... zastępowanie w miarę uniwersalnych definicji swoimi wymyślonymi na poczekaniu...

planszówka za 150 zł - dobro normalne
planszówka ze złota i platyny - dobro luksusowe

....

fiat panda - dobro normalne

bugatti veyron - dobro luksusowe
No wybacz ale to właśnie Ty robisz. Dobro to właśnie kategoria produktów, np: samochód, a nie jakieś arbitralne podziały na podstawie subiektywnej 'jakości' produktów w jednej grupie - no bo według Ciebie w którym momencie samochód robi się z 'dobra normalnego' 'dobrem luksusowym' przy Audi, a możne BMW...
Fuser.exe pisze: 21 mar 2019, 21:14 ...
Jak sam przyznałeś, przy wzroście dochodu nie kupujesz wcale więcej zwykłych planszówek, kupujesz planszówkę ze złota i platyny.

Udział procentowy zwykłej planszówki spada.

Udział procentowy planszówki ze złota i platyny rośnie, wszystko się zgadza.
Tak jak powyżej, kompletnie arbitralne definicje sobie wymyślasz, w którym momencie 'planszówka zwykła' staje się plaszówką luksusową według Ciebie? Gloomheaven? Nemesis? Czy może dopiero Nemesis w wersji full pledge? Kingdom Death? Sam czy z wszystkimi dodatkami?

I ponadto popatrz na swoja własną definicję:
Dobra luksusowe – w ekonomii: takie dobra, na które popyt rośnie szybciej niż liniowo w stosunku do wzrostu dochodów. W przypadku spadku dochodów spadek popytu jest procentowo większy. Innymi słowy, na te dobra większą część swoich dochodów przeznaczają statystycznie ludzie bogatsi.
Mowa o szybszym procentowym wzroście wydawanych pieniędzy w porównaniu z procentowym wzrostem dochodowym, a nie o ilościach fizycznych egzemplarzy.
Podałeś definicje ekonomiczną 'dobra luksusowego', to też trzymaj się ekonomicznej definicji 'dobra' a nie wprowadzaj potocznych znaczeń i arbitralnych podziałów.
W takiej głębokiej Afryce stary maluch to luksus, a w takim Dubaju takie BMW to normalny samochód klasy średniej... to w zależności od lokalizacji Twoje definicje 'ekonomiczne' będą się zmieniać? Wiem że ekonomia to nie nauka ścisła ale to trochę przesada.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Fuser.exe
Posty: 728
Rejestracja: 11 lip 2014, 13:11
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 23 times
Been thanked: 8 times

Re: Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Post autor: Fuser.exe »

czyli fiat panda i bugatti veyron prezentują ten sam poziom luksusu? bo przecież to samochód i to samochód.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Post autor: AnimusAleonis »

Fuser.exe pisze: 21 mar 2019, 21:47 czyli fiat panda i bugatti veyron prezentują ten sam poziom luksusu? bo przecież to samochód i to samochód.
Znowu mieszasz 'dobro luksusowe' z jakąś arbitralna definicją 'poziomu luksusu'.
Czy w definicji którą sam podałeś widzisz jakąś wzmiankę o 'poziomach luksusu' czy relatywnej jakości produktów?

Dla bezdomnego, Fiat Panda to nieosiągalne dobro, i jeśli dostanie Fiata Pandę będzie to reprezentowało nieobliczalny wzrost luksusu, to Twoim tokiem myślenia Fiat Panda też w takim razie dobrem luksusowym... ale tylko dla bezdomnych.

Niestety tak się nie da. Definicje i teorie ekonomiczne są definicjami i teoriami naukowymi (chociaż każdy przyzna że nie jest to nauka ścisła) i są takie same dla wszystkich i we wszystkich miejscach na świecie, a nie że dla bezdomnych masz inne definicje ekonomiczne a dla szejków inne, a jak definicje inne to i teorie inne.... no chyba że jest się w Demokratycznej Republice Ludowej Korei bo tam to rzeczywiście definicje i teorie ekonomiczne są drastycznie inne :lol:

Mieszasz potoczne znaczenia słów/fraz z 'ekonomicznymi'/naukowymi, mimo tego że zacząłeś od 'ekonomicznej' definicji 'dobra luksusowego'.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Fuser.exe
Posty: 728
Rejestracja: 11 lip 2014, 13:11
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 23 times
Been thanked: 8 times

Re: Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Post autor: Fuser.exe »

To odrzucasz definicję kiedy Ci wygodnie a potem do niej wracasz kiedy Ci wygodnie?

Jeśli Panda nie jest dobrem normalnym a Veyron dobrem luksusowym to dalsza dyskusja rzeczywiście nie ma sensu. Nie wiedziałem, że na studiach miałem takie luksusowe życie :lol:
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Post autor: AnimusAleonis »

Fuser.exe pisze: 21 mar 2019, 22:07 Jeśli Panda nie jest dobrem normalnym a Veyron dobrem luksusowym to dalsza dyskusja rzeczywiście nie ma sensu. Nie wiedziałem, że na studiach miałem takie luksusowe życie :lol:
Panda jest przeciętnym produktem a Veyron luksusem w potocznym znaczeniu w warunkach/standardach Polski/Europy.
Tak samo na studiach miałeś luksusowe życie w porównaniu, na przykład, do bezdomnego, a nędzne w porównaniu do Szejka Dubaju.
I gdzież ja 'odrzucam definicję kiedy mi wygodnie a potem do niej wracasz kiedy mi wygodnie'?
Zaczynasz dyskusję od naukowej definicji czegoś a potem mieszasz to z potocznymi znaczeniami.

No to odpowiedz mi proszę: dokładnie w którym momencie, w Twoim mniemaniu, samochód z 'dobra normalnego' zamienia się w 'dobro luksusowe'?

Jeśli nie umiesz podać klarownej odpowiedzi to rzeczywiście zgadzam się z Tobą że dalsza dyskusja na podstawie ekonomicznej definicji 'dobra luksusowego' którą sam podałeś nie ma sensu, i powinniśmy rozmawiać tylko o poglądach/opiniach/znaczeniach potocznych.


Na marginesie, a propos Twojego 'dobra normalnego': co to w ogóle znaczy normalnego? Relatywnie do czego i w odniesieniu do jakiego atrybutu? Jakości? Ceny? - tylko na tej podstawie powinieneś zauważyć że stosujesz terminologie potoczną a nie ekonomiczną/naukową.

Jakby nie było ja wymiksowuje się z tej 'debaty ekonomicznej'
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Post autor: Blue »

Dobro normalne (zwykłe) - to takie dobro, na które popyt wzrasta wraz ze wzrostem dochodu. Podrzędne - popyt rosnie ze spadkiem dochodu, wiec to co musisz miec nawet jak bedzie tansze/gorsze. Czyli w sumie tanie uzywane auta, tanie ciuchy by podchodziły.
Dobro niższego rzędu - popyt maleje wraz ze wzrostem dochodu.

Definicje do tego są. Kolega tego nie wymyślił. Tylko przy zarobkach i kosztach zycia popularnych w PL to słabo dziala, bo nawet na uzywanych autach kasa rosnie szybciej niz liniowo przy wzroscie zarobkow, stosunkowo malo ludzi jezdzi nowkami niskiej klasy z salonu.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Post autor: AnimusAleonis »

Blue pisze: 21 mar 2019, 22:30 Dobro normalne (zwykłe) - to takie dobro, na które popyt wzrasta wraz ze wzrostem dochodu. Podrzędne - popyt rosnie ze spadkiem dochodu, wiec to co musisz miec nawet jak bedzie tansze/gorsze. Czyli w sumie tanie uzywane auta, tanie ciuchy by podchodziły.
Dobro niższego rzędu - popyt maleje wraz ze wzrostem dochodu.

Definicje do tego są. Kolega tego nie wymyślił.
Ja nie mówię że wymyślił, mówię że rozmawialiśmy w ogólnym kontekście terminologi ekonomicznej której definicje sam zacytował, więc rozmowę także prowadziłem w ogólnym/uniwersalnym kontekście, a kolega zaczął wprowadzać subiektywne definicje/zwroty tylko adekwatne do jakieś jednej danej sytuacji/miejsca.
Tak samo co powiedziałeś 'o tanich używanych autach' relatywnie do warunków Europejskich to tak są one nawet 'dobrem podrzędnym', jednak w Sudanie to już nie. Tak więc rozmawiając w kontekście globalnym/uniwersalnym nie możemy robić takich (z naukowego punktu widzenia) arbitralnych podziałów 'typu tanie zegarki to dobro normalne' bo nie jest to uniwersalne (bo co to 'tani zegarek'? dla jednego chiński no-name, dla drugiego Casio, a dla innego Rolex - jest to relatywne od zamożności), ale możemy powiedzieć że zegarki ogólnie są dobrem luksusowym bowiem nie zależnie od geografii, czasu, sytuacji politycznej czy czegokolwiek innego wydajemy na nie więcej czym więcej zarabiamy i w tempie szybszym niż rośnie nasz dochód.
A rozmawialiśmy o tym czy planszówki ogółem/wszystkie (nie tylko te z papieru czy te z drewna czy te ze złota) są dobrem luksusowym w znaczeniu uniwersalnym, nie tylko w Polsce, nie w Stanach, nie w Afryce tylko wszędzie uniwersalnie. I tu dysonans i niezrozumienie.

Ale tak jak mówiłem, każdy ma wolność by mieć swoje opinie, a i ja nie czuje się w potrzebie by dalej ciągnąć debatę.

EDIT: ortografia i inne byki.

EDIT: przykłady do ilustracji powyższego
1. Zegarki uniwersalnie są dobrem luksusowym, bowiem jeśli osoba zarabiająca na poziomie tak zwanej 'living wage' w danym odcinku czasu zwiększy swe zarobki do powiedzmy ponad średniej danego regionu (jest to zazwyczaj 2 lub 3 krotność 'living wage'), a z tym swe dochody, i będzie w pozycji by oszczędzać itd, to możemy powiedzieć że następny zegarek który sobie kupi nie będzie tylko 2 lub 3 razy droższy, raczej odłoży pieniądze, zaoszczędzi i kupi coś znacznie droższego. I to samo się sprawdza przy następnych pułapach dochodowych. I to się trzymało 20 lat temu we Francji, i 50 lat temu w Stanach, i 2 lata temu w Polsce. Tak samo z samochodami... po studiach w danym okresie przychód wzrasta 2-3 krotnie ale dokładamy/oszczędzamy i kupujemy coś o wiele droższego od używanego malucha kupionego od wujka który był naszym pierwszym samochodem na studiach ;) (tak mniej abstrakcyjnie tłumacząc)

2. Jeśli się spokojnie zastanowić to planszówki zachowują się tak samo jak powyżej dane przykłady zegarków czy samochodów. Ale tak bardziej ad vocem 'normalnych planszówek' a 'platynowych planszówek'. Chyba trudno nazwać planszówki jak Gloomheaven czy Kingdom Death 'dobrami zwykłymi', i też przecież nikt nie kupuje wyłącznie coraz więcej kopii Gloomheaven tylko kupuje planszówki ogólnie jako typ produktu, a jeśli zaczniemy różnicować definicję planszówek jako dobra tylko na podstawie arbitralnych cech, jak na przykład ich ceny, w tym danym momencie czasu i w tym miejscu geograficznym, to nie będziemy mogli postawić jakiejkolwiek jednolitej i uniwersalnej definicji, bo: w którym momencie jest ta granica cenowa po przekroczeniu której plaszówka z 'dobra zwykłego' przekształca się w 'dobro luksusowe', i co się stanie jak będzie wyprzedaż i dany tytuł spadnie pod tą linję, to już z dnia an dzień nie będzie 'dobrem luksusowy'? A jak wyprzedaż się skończy i cena znów podskoczy, to znów będzie? Mam nadzieje że to ilustruje dlaczego w rozmowie o uniwersalnych znaczeniach i definicjach takie arbitralne i subiektywne kategoryzowanie i dzielenie nie ma sensu ani miejsca.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
citmod
Posty: 714
Rejestracja: 11 gru 2014, 15:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 103 times
Been thanked: 103 times

Re: Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Post autor: citmod »

Fuser.exe pisze: 21 mar 2019, 19:08
citmod pisze: 21 mar 2019, 17:56 Radze sprawdzić czym jest dobro luksusowe. Gry planszowe zawsze były, są i będą dobrem luksusowym.
Dobra luksusowe – w ekonomii: takie dobra, na które popyt rośnie szybciej niż liniowo w stosunku do wzrostu dochodów. W przypadku spadku dochodów spadek popytu jest procentowo większy. Innymi słowy, na te dobra większą część swoich dochodów przeznaczają statystycznie ludzie bogatsi.
Czyli nie były, nie są i nie będą.
Nie ma to jak próbując się wymądrzać, ośmieszyć i skompromitować się kompletnie. :D Przy okazji potwierdzając to co napisałem:
citmod pisze: 21 mar 2019, 17:56 Ilość bzdur wypisywanych w tym wątku jest zatrważająca. 😁 Szkoda czasu na tłumaczenie wszystkiego bo i tak nic nie dotrze...

Patrząc na całą tą dyskusję jeszcze raz powtórzę to co napisałem wcześniej:
citmod pisze: 21 mar 2019, 17:56 Dziwię się, że tym paru głosom rozsądku w ogóle chce się wdawać w dłuższe dyskusję, ale w sumie dobrze że to robicie, w ten sposób nie tracę jeszcze zupełnie wiary w to forum.
Naprawdę podziwiam wytrwałość pewnych osób w sytuacji kiedy to co się mówi jest jak rzucanie grochem o ścianę. :D Jestem w szoku, że nie szkoda wam czasu na takie tłumaczenia. Aż się zastanawiam, czy to ja jestem taki dziwny, że zazwyczaj nie chce mi się takich jałowych "dyskusji" prowadzić z obcymi w internecie, czy jest takich osób więcej, którzy sobie czytają różne wątki i myślą sobie "nawet miałbym coś ciekawego/mądrego do napisania. ale w sumie to nie chce mi się marnować X czasu na pisanie tej wypowiedzi, a potem kolejne X razy X czasu poświęcać na tłumaczenia/doprecyzowania/próby przekonania kogoś do swoich racji". Ale tutaj już za bardzo off topuję (choć wątek i tak już dawno odleciał w off top dyskusją o dobrach luksusowych...).
Awatar użytkownika
Furan
Posty: 1526
Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
Lokalizacja: Warszawa, Wola
Has thanked: 9 times
Been thanked: 197 times

Re: Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Post autor: Furan »

Uprzejmie proszę nie gasić tego wątku. Myślę, że to świetny wentyl, dzięki któremu liczba bzdur wypisywanych w regularnych wątkach spada. :twisted:
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!

(S) Temporum; Mundus Novus, Montana
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4458
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1413 times
Been thanked: 1089 times

Re: Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Post autor: garg »

Furan pisze: 22 mar 2019, 09:49 Uprzejmie proszę nie gasić tego wątku. Myślę, że to świetny wentyl, dzięki któremu liczba bzdur wypisywanych w regularnych wątkach spada. :twisted:
You made my day :lol: .
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
sabat24
Posty: 105
Rejestracja: 13 mar 2019, 23:04
Has thanked: 2 times
Been thanked: 45 times

Re: Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Post autor: sabat24 »

Jak nadal nie możecie dojść w zgodzie co do definicji dóbr luksusowych, to polecam 20 stronnicowy artykuł Tomasza Sikory Pojęcie luksusu - definicje i cechy charakterystyczne opublikowany w "International Journal of Management and Economics".

Zawiera on definicje ekonomiczne, związane z naukami społecznymi i częściowo socjologiczno-psychologiczne. Może się przyda.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Post autor: AnimusAleonis »

citmod pisze: 22 mar 2019, 01:36
Spoiler:
Eh, masz absolutnie racje - i też przy okazji przepraszam wszystkich forumowiczów czytających za moją cześć w tym długim off-topic - normalnie też bym się nie wdawał, ale miałem akurat czas, a jest to chyba najlepszy sposób na potrenowanie mojej pisowni i języka polskiego ogólnie :)


Wrócę do tematu i wpisu pierwotnego:

Dla mnie każdy, i tu w szczególności osoby już w hobby, ma taką samą możność/umiejętność (‘ability’) aby kupić tytuł w przedsprzedaży, jak i po premierze w sklepie internetowym, jak i w stacjonarnym. Poza zmieniającym się czasem do otrzymania fizycznej kopii (od wydłużonego do natychmiastowego) nic z punktu widzenia ‘możliwości zakupu’ nie odróżnia tych metod zakupu - a i ta różnica jest do skreślenia do patrząc kalendarzowo nie zależnie którą metodą i tak dostajemy grę w podobym terminie.

Podejmując decyzję zakupu, dla nas wszystkich, prócz emocji (typu ‘musze to mieć terazzzzz! :lol:), i finansów, tym co jest ważnym czynnikiem to ‘informacje’. Jednak tak jak wcześniejsze dwa powody, i ta jest indywidualna: można tak samo wyszukiwać najświeższych nowinek i mieć tytuł ‘na oku’, albo w ogóle o czymś nie słyszeć i dopiero obudzić się miesiąc po premierze - jednak odpowiedzialność indywidualnego konsumenta a nie rynku.

Wcześniej czy póżniej każda gra się wyprzeda i nie będzie jej na rynku, albo kompletnie albo do następnego dodruku, i myślę że każdy tego jest świadomy i musi się z tym liczyć podejmując decyzję.

A patrząc obiektywnie nie widzę różnicy pomiędzy tym czy się wyprzeda tytuł w dniu otwarcia zamówień, w dniu premiery, w dniu kiedy trafi na półki w sklepie obok, czy za 3 miesiące: decyzję kupna i tak trzeba podjąć, a zwlekanie (lub nie) jest i decyzją i ryzykiem indywidualnej osoby, a nie sprawą całego runku.

A plusy przedsprzedaży, szczególnie w naszym hobby, są dla mnie bardzo duże. Osobiście cenię sobie możliwość ‘zaklepania’ kopii tytułu który wiem, lub zdecydowałem na szybko, że chcę mieć - i to w dodatku zazwyczaj w atrakcyjnej cenie - a nie potem latać po sklepach i szukać kopii. A patrząc szerzej na rynek, przedsprzedaże są de facto jedynym mechanizmem który pozwala by na rynku pojawiały się niektóre tytuły, bez tego mielibyśmy tylko i wyłącznie tytuły dużych wydawców i to jeszcze tylko takie które oni sami zdecydują że na nasz rynek chcą wypuścić. Jak ktoś zauważył, przedsprzedaż to taki mały KS bez KS, i dużo w tym racji, bo tak jak KS można lubić albo nie, i tak jak KS na pewno nie jest to idealny system, jednak tak jak z KS jeśli by nie było bardzo wiele tytułów nigdy by nie trafiło na rynek.

Dla mnie te dwa plusy bez cienią wątpliwości są warte i ważniejsze od, w moim odczuciu, bardzo rzadko zdarzających się sytuacji niezadowolenia marginesowej liczby potencjalnych klientów z za szybkiego wyprzedania się tytułu - co i tak uważam za błąd tych indywidualnych osób a nie problem rynku.

Tak więc puentując:

Viva przedsprzedaże! Więcej przedsprzedaży! :D
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Fuser.exe
Posty: 728
Rejestracja: 11 lip 2014, 13:11
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 23 times
Been thanked: 8 times

Re: Wyprzedane gry w przedsprzedaży

Post autor: Fuser.exe »

AnimusAleonis pisze: 21 mar 2019, 22:52 A rozmawialiśmy o tym czy planszówki ogółem/wszystkie (nie tylko te z papieru czy te z drewna czy te ze złota) są dobrem luksusowym w znaczeniu uniwersalnym, nie tylko w Polsce, nie w Stanach, nie w Afryce tylko wszędzie uniwersalnie. I tu dysonans i niezrozumienie.
Niestety nie rozmawialiśmy.
xelos80 pisze: 15 mar 2019, 12:12 Chciałbym otworzyć dyskusję na temat wyprzedania całego nakładu gry już w momencie przedsprzedaży.
W tym roku już zdarzyło się to w przypadku 4 gier, TI4, Mage Knight, Azul i Wingspan. Odkąd pamiętam to chyba to się nigdy jeszcze w Polsce nie zdarzyło.
Skoro pogrubione to odpowiem.
AnimusAleonis pisze: 21 mar 2019, 22:24 No to odpowiedz mi proszę: dokładnie w którym momencie, w Twoim mniemaniu, samochód z 'dobra normalnego' zamienia się w 'dobro luksusowe'?
Odpowiedź jest banalna i zna ją każdy student pierwszego roku: gdy elastyczność dochodowa popytu jest wyższa od jedności jest to dobro luksusowe, gry jest między 0 a 1 jest to dobro normalne. Wydaje się, że punkt ten znajduje się w okolicach elastyczności dochodowej równej 1.
sabat24 pisze: 22 mar 2019, 11:11 Jak nadal nie możecie dojść w zgodzie co do definicji dóbr luksusowych, to polecam 20 stronnicowy artykuł Tomasza Sikory Pojęcie luksusu - definicje i cechy charakterystyczne opublikowany w "International Journal of Management and Economics".

Zawiera on definicje ekonomiczne, związane z naukami społecznymi i częściowo socjologiczno-psychologiczne. Może się przyda.
Niestety autor nigdzie nie podaje przykładu gier planszowych, opracowanie do kosza :-(
ODPOWIEDZ