GRY-PLANSZOWE.pl

EsperanzaDMV pisze: ↑10 maja 2019, 21:04 Zrobiłem sobie listę gier, które chciałbym mieć w kolekcji (w sensie jeszcze dokupić) i podzieliłem na trzy kategorie: MUST-HAVE (3 gry: Mage Knight / Gloomhaven, Terraformacja z dodatkami i SW Rebelia - Imperium u władzy). Oprócz tego jest rezerwa pięciu gier, które kupię prawdopodobnie w dalszej perspektywie czasowej tak czy inaczej oraz lista 10 gier, które kupię jeśli znajdę kiedyś na wyprzedaży

Ja mam listę MAŁO REALNĄ (np. Gallerist, itp.) i GRUDNIOWĄ - https://ibb.co/vdT3sfN

Nie mam limitu, ale pewnie jak znów dojdzie do stówki to sie zaczne pozbywać .

Generalnie przy tym ile gram powinienem mieć pewnie max 20, a pewnie mam z 50-70(przestałem to zapisywać na bgg już dawno temu, jeszcze zanim zacząłem robić największe roszady), kiedyś miałem i tak dużo więcej i od groma się jeszcze przewijało.

No i mamy sklep/wypożyczalnię, gdzie jest ponad 300 pozycji, więc jak coś tam jest, to raczej nie kupuję, uznaję że jak będę naprawdę chciał to mogę wziąć od chłopaków .

Katia pisze: ↑10 maja 2019, 21:23 Idąc tropem matematycznym, stwierdzam, że u mnie limes dąży do nieskończoności. Ale prawdą jest, że po intensywnym pierwszym roku w hobby mam coraz mniejszą chęć na kupowanie gier. Granie to nie jest moje jedyne zainteresowanie i zamiast powiększać półkę wstydu, wolę ograć porządnie posiadane już pozycje.

Wiele nie łączących się za bardzo ze sobą zainteresowań to problem - znam to

To znaczy, co masz na tej półce? Ile tego wstydu?

U mnie tylko jedna - "Obcy", leży gdzieś od 92.

Pisarka pisze: ↑10 maja 2019, 22:07
Wiele nie łączących się za bardzo ze sobą zainteresowań to problem - znam to

To znaczy, co masz na tej półce? Ile tego wstydu?

U mnie tylko jedna - "Obcy", leży gdzieś od 92.

BullS. To jedna z 4 najlepszych gier wydanych przed 95 w Polsce. Da sie grac na remis obcymi zastawiajac calkowicie ladowisko obcymi o sile np.2 ale Twoi potencjalni oponenci o tym nie wiedza wiec macie kilka naprawde fajnych rozgrywek przed soba.
Uzywaj transportera opancerzonego i granatow jako marines.

To byly czasy!

Lukić pisze: ↑10 maja 2019, 07:38 Moja żona nie gra w planszówki, więc u mnie nie ma liczby granicznej. Jest limit rozwodowy

To co ty z żoną robisz w wolnym czasie???

Brak. Mam to w co gram, chce zagrać, chce mieć. Jak chce to coś dla odmiany sprzedam.
Wcześniej stawiałem jakieś limity, potem je przekraczałem... A teraz, że 150, 180 z dodatkami. Czekam na z 6 dużych KS. Po co mam się spinać jak nie muszę ?

Halloween pisze: ↑10 maja 2019, 23:41 To jedna z 4 najlepszych gier wydanych przed 95 w Polsce.

Solo się w to nie da grać.

A pozostałe 3?

Pisarka pisze: ↑11 maja 2019, 08:34

Halloween pisze: ↑10 maja 2019, 23:41 To jedna z 4 najlepszych gier wydanych przed 95 w Polsce.

Solo się w to nie da grać.

A pozostałe 3?

Dreszcz (pierwsze polskie solo), Magia i Miecz (Talisman ale z lepszymi grafikami), Wampir (Fury of the Dracula ale z lepszymi grafikami).

Moze jeszcze Bogowie Wikingow czy w Imieniu Ziemi od Encore. Slynny Gwiezdny Kupiec bylo slabiej,za wolno i za dlugo.
No i oczywiscie Szachy.


1995 to juz dzialalnosc wydawnictwa MAG - warhammer RPG, warzone bitewne, doomtrooper karciany wiec pojawily sie inne gatunki gier bez pradu jak tylko planszowki.

Halloween pisze: ↑11 maja 2019, 08:53

Pisarka pisze: ↑11 maja 2019, 08:34

Halloween pisze: ↑10 maja 2019, 23:41 To jedna z 4 najlepszych gier wydanych przed 95 w Polsce.

Solo się w to nie da grać.

A pozostałe 3?

Szachy, Magia i Miecz (polska podrobka Talisman ale z lepszymi grafikami), Wampir (polska podrobka Fury of the Dracula ale z lepszymi grafikami).

Apropos - czy ktoś wie, kiedy wyszło pierwsze polskie Cluedo? Nie znalazłam go na bgg.

tutaj zdjęcie: https://i.imged.pl/cluedo-unikat-1997-r ... tyczna.jpg

EDIT: WIem, że pisze "97", ale nie wiem, do której angielskiej wersji to przypasować - reguły są zdaje się odmienne od późniejszych wersji.

Pisarka pisze: ↑10 maja 2019, 22:07
To znaczy, co masz na tej półce? Ile tego wstydu?

U mnie tylko jedna - "Obcy", leży gdzieś od 92.

5 na pewno. Ale ogólnie ostatnio mało grałam, więc wstyd można pociągnąć pod wszystkie gry.

Halloween pisze: ↑11 maja 2019, 08:53 Magia i Miecz (polska podrobka Talisman ale z lepszymi grafikami),

No dobra, tę nieprawdę (bo zakładam, że wynika to z braku wiedzy i wolę nie nazywać tego kłamstwem) muszę naprostować: polska wersja Magii i Miecza nie była podróbką. Sfera miała licencję od GW i wydawała Magię i Miecz legalnie. Nie było tam nic podrobionego - to zwyczajna polska edycja z innymi grafikami. W ten sam sposób odmienne grafiki są w pierwszej polskiej edycji Puerto Rico lub Zamkach Szalonego Króla Ludwika.
Bez licencji była zrobiona Jaskinia, a podróbką był Magiczny Miecz. Uprzejmie proszę o trzymanie się faktów.

A żebym ja się trzymał wątku: nie mam liczby granicznej. Kupuję i sprzedaję zależnie od możliwości grania i ochoty.

Zet pisze: ↑11 maja 2019, 15:30 Nie było tam nic podrobionego - to zwyczajna polska edycja z innymi grafikami. W ten sam sposób odmienne grafiki są w pierwszej polskiej edycji Puerto Rico lub Zamkach Szalonego Króla Ludwika.
Bez licencji była zrobiona Jaskinia, a podróbką był Magiczny Miecz. Uprzejmie proszę o trzymanie się faktów.

Nie wiedziałem, że były jakieś licencje w planszówkach w Polsce przed 1994 rokiem (ustawa o prawie autorskim).
W każdym razie Jaskinia najsłabszy dodatek, chociaz tyle, że postaci i kusza potężne.

Ja natomiast uprzejmie apeluje o zagranie w końcu w to EDH. W Magie w sumie też można zagrać, ale w to akurat mam z kim grać.

Halloween pisze: ↑11 maja 2019, 15:48 Nie wiedziałem, że były jakieś licencje w planszówkach w Polsce przed 1994 rokiem

Były. Prawdopodobnie pierwsza to Master Mind wydany przez Krajową Agencję Wydawniczą jeszcze w latach 70-tych XX wieku. Zresztą prawo autorskie przed 1994 też działało, choć pewnie w szczegółach różniło się od obowiązującego teraz. Np. po 25 latach po śmierci autora można było nieodpłatnie wydawać jego książki.

MichalStajszczak pisze: ↑11 maja 2019, 16:00

Halloween pisze: ↑11 maja 2019, 15:48 Nie wiedziałem, że były jakieś licencje w planszówkach w Polsce przed 1994 rokiem

Były. Prawdopodobnie pierwsza to Master Mind wydany przez Krajową Agencję Wydawniczą jeszcze w latach 70-tych XX wieku. Zresztą prawo autorskie przed 1994 też działało, choć pewnie w szczegółach różniło się od obowiązującego teraz. Np. po 25 latach po śmierci autora można było nieodpłatnie wydawać jego książki.

A ktoś pamięta spółdzielnię rzemieślniczą Otwock? http://www.pudelkozgrami.pl/detektyw-sp ... c-pudelka/

Ja mam limit regału. Jeśli gry już nie wchodzą na regał to trzeba kolekcję ograniczyć.

Pisarka pisze: ↑11 maja 2019, 08:58 czy ktoś wie, kiedy wyszło pierwsze polskie Cluedo

Najprawdopodobniej wyszło pod koniec 1997, bo w lipcu 1997 robiłem polską instrukcję.

Pisarka pisze: ↑11 maja 2019, 16:33 A ktoś pamięta spółdzielnię rzemieślniczą Otwock?

Kilka lat temu ktoś zadał podobne pytanie, więc zacytuję swoją odpowiedź:

Prawie do końca PRL-u prywatni producenci gier nie mogli sprzedawać swoich produktów bezpośrednio do sklepów czy hurtowni. Każdy producent musiał należeć do jakiejś spółdzielni rzemieślniczej i wszystkie transakcje z państwowymi hurtowniami (prywatnych oczywiście nie było) prowadziła spółdzielnia. Na grach z tego okresu zazwyczaj nie ma nawet nazwy producenta tylko właśnie jest nazwa spółdzielni

W zasadzie to

autor: Curiosity » czw, 09 maja 2019, 19:17
Nie mam żadnego limitu, bo to nie ma sensu.
Dziękuję za uwagę.

powinno skończyć wątek.
Ale skoro cieszy się on tak wielką uwagą, to dorzucę swoje trzy grosze. Spodobały mi się wypowiedzi:

Post autor: c08mk » Liczba graniczna to n+1

i

Post autor: Bludgeon » Ta liczba to o 5 więcej niż aktualnie mam.

To oddaje mój punkt widzenia na tę sprawę. Wszak liczba to TYLKO jeden z aksjomatów matematyki - czemuż miałby mnie ograniczać?

A ja tam uwielbiam planszówki bezgranicznie.

MichalStajszczak pisze: ↑11 maja 2019, 23:29

Pisarka pisze: ↑11 maja 2019, 08:58 czy ktoś wie, kiedy wyszło pierwsze polskie Cluedo

Najprawdopodobniej wyszło pod koniec 1997, bo w lipcu 1997 robiłem polską instrukcję.

A jak to wtedy wygladalo ze strony wydawniczej?

Producent sie odzywal, ze chcialby cos takiego w Polsce sprzedawac? Czy raczej komus sie spodobalo i pisal do producenta, ze chce lokalizowac?

duulamon pisze: ↑12 maja 2019, 00:51 W zasadzie to

autor: Curiosity » czw, 09 maja 2019, 19:17
Nie mam żadnego limitu, bo to nie ma sensu.
Dziękuję za uwagę.

powinno skończyć wątek.

Sorki, ale po co takie uwagi? Po prostu wzrusz ramionami i omiń wątek szerokim łukiem.

Albo poczytaj esej Chestertona o pięknie samoograniczania się.

Wg BGG mam ok. 220 gier licząc z dodatkami.
Nie mam limitu bo i po co? Ale... Ale widzę u siebie że każdy kolejny zakup jest obostrzony wieloma czynnikami takimi jak: czy na pewno jej potrzebuje? Czy będę w to na pewno grał? Co ma takiego czego nie mają gry na półkach? Itd.

I dzięki temu ostatnio prawie nie kupuję gier bo nie przechodzą mojego testu
Fakt, kupiłem ostatnio "Na skrzydłach" i pomimo iż gra nie oferuje nic nowego to pierwsza gra sprawiła mi tyle radości iż wiedziałem ze kupię i będę w to grał. Takie niby nic a jednak bardzo przyjemne wiec kolekcja +1

Halloween pisze: ↑12 maja 2019, 09:07 A jak to wtedy wygladalo ze strony wydawniczej?

Producent sie odzywal, ze chcialby cos takiego w Polsce sprzedawac?

Jeśli chodzi o Cluedo (a także Monopoly, Ryzyko itd.) sprawa była prosta. Właścicielem praw i polskim wydawcą było Hasbro. Aczkolwiek nie wiem, czy wyboru gier na polski rynek dokonywał dyrektor polskiego Hasbro, czy też decydował europejski oddział Hasbro.

Jeśli chodzi o liczbę rozgrywanych rocznie tytułów, to w moim przypadku rośnie ona logarytmicznie. Przypuszczam, że z posiadanymi jest podobnie. Pewnie od pewnego momentu jest tak, że z każdym zakupionym tytułem zmniejsza się presja na zakup kolejnego, zaś zwiększają kłopoty z tym związane (miejsce, sceptycyzm bliskich etc.).

U mnie limit to 20 gier. Limituje mnie jednocześnie miejsce w szafie i czas na granie. Mogę śmiało stwierdzić że mam więcej gier niż czasu żeby w nie grać.