Kiedy gra jest za duża?

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
DarkSide
Posty: 3035
Rejestracja: 07 sty 2013, 15:12
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 573 times
Been thanked: 239 times

Re: Kiedy gra jest za duża?

Post autor: DarkSide »

Gra "za duża" to na ten przykład próba zagrania w 6 osób w Carcassonne ze wszystkimi dodatkami.Potrzebna powierzchnia płaska + ilość wolnego czasu + ogarnięcie zasad wszystkich dodatków + końcowe punktowania = nie uwierzę jeśli ktoś mi powie, że nie przeoczono by jakichś punktów albo że czegoś źle nie zinterpretowano. :wink:

Co prawda nie grałem w "Talizmana" ale patrząc na to ile on ma dodatków podejrzewam, że tu również gra chyba zrobiłaby się "za duża". :D
W idealnym świecie planszówkowym wszystkie eurasy ociekają klimatem, a wszystkie ameri mają przejrzyste zasady i nie potrzebują FAQ

Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -10%, ALEplanszówki -3%
Awatar użytkownika
anonim
Posty: 232
Rejestracja: 01 paź 2005, 14:20
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 48 times

Re: Kiedy gra jest za duża?

Post autor: anonim »

"Talizman" jest bardzo dużą grą jeśli chodzi o wielkość stołu jaką zajmuje podstawka razem że wszystkimi dodatkami, ale zasady są proste i dodatki wcale ich za bardzo nie komplikują więc bez problemu się to wszystko ogarnia.
(S)Ghost Stories z dodatkiem Black secret, Pan tu nie stał.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3351
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1032 times
Been thanked: 2000 times

Re: Kiedy gra jest za duża?

Post autor: Ardel12 »

Ja obecnie rozbijam się o MK:UE. Nie chce mi się sortować wszystkich elementów per dodatki, więc tak na prawdę gram ze wszystkim. Niestety wprowadzone przez dodatki potwory, czary itp. są bardziej skomplikowane niż podstawowe elementy i wymagają przebijania się przez dodatkową instrukcję. Tym samym gra po prostu mnie przytłacza. Z każdą partią jest lepiej, jednak początkowo gra po prostu zaoferowała za dużo, bym mógł ją spokojnie pojąć(pomijam, że same podstawowe zasady do prostych nie należą).

W porównaniu do GH, MK:UE jest większe. Mimo rozmiaru pudła GH i liczby elementów większej od MK:UE. To jednak GH powoli wprowadza nowych wrogów. Keywordy aż tak sie nie kombią. Mamy czas wsiąknąć w mechanikę i powoli brnąć do przodu. W MK"UE prawie utonąłem :D

Nawiązując więc do wcześniejszych postów o tym, czy lepiej by gra była wydana ze wszystkimi dodatkami niż byłyby one wypuszczane osobno. Muszę przyznać, że preferuję dokupowanie. Dziś dostałem 7th continent, rozpakowałem podstawkę, sprawdziłem dodatki i wpakowałem je pod łóżko. Póki nie ogram podstawki to nie zamierzam czegokolwiek wprowadzać. Nie chcę przechodzić przez tą samą traumę jak w MK :p
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: Kiedy gra jest za duża?

Post autor: Halloween »

Dla mnie teraz definicja bycia za duzym to setup i skladanie. To killer, czesto nie dochodzi przez to do gry bo odstrasza mnie skladanie i rozkladanie.

Niestety ale bede musial w lwiej wiekszosci odpuszczac takie tytuly bo nie mam juz na to sily. Totalne wypalenie odnosnie ukladania mapy, traktuje to jako hardcorowa strate czasu i energii.

Niby ludzie maja tak malo czasu to po co robic wciaz gry z ciezkim setupem?
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10910
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3351 times
Been thanked: 3205 times

Re: Kiedy gra jest za duża?

Post autor: japanczyk »

Blue pisze: 19 cze 2019, 13:28 gram od premiery w god of wara który mi sie bardzo podoba ale nie mam czasu go skonczyc :/, jakby był ma 20h pewnie bym to w miesiac machnął, ale ze jest rozwodniony to mecze go ponad rok :/.
Ale GoW ma main story na 20h, ja skonczylem calosc z platyną w 35

Jeśli chodzi o grę i kiedy jest za duża to mam problem z każdą grą która oprócz rozkładania talli na mapie daje jeszcze jakieś talie gracza i duperele dookoła stołu. Np. przekombinowane pod tym względem jest nemezis z planszą intruzów - spokojnie można było zaprojektować plansze tak by te wszystkie elementy trafiły na mape statku w którymś z rogów.

Takie gry jak np. Arkham Horror LCG z drugiej strony desperacko potrzebują maty zeby w to grac sensownie, a ilość contentu jest... przytłaczająca. Ale gra w sumie jest na rynku od lat, pewnie teraz wygladalaby inaczej ;-)
Cyel
Posty: 2574
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1221 times
Been thanked: 1429 times

Re: Kiedy gra jest za duża?

Post autor: Cyel »

Jest duża ( :wink: ) różnica pomiędzy grą dużą a za dużą.

Gry duże są fajne. Długie, z dużą ilością opcje, elementów, takie które można odkrywać i odkrywać i za każdym razem rozgrywać inaczej. Twilight Imperium, Zakazane Gwiazdy, Gloomhaven, bitewniaki. Zdecydowanie wolę je niż 15-minutowe popierdółki, które same z siebie mogłyby być co najwyżej jedną z mechanik w większej grze.

Natomiast nawet gra mała może być za duża. Wtedy, gdy widać, że dodatkowe mechaniki, akcesoria są dodawane na siłę, nie zwiększają frajdy. Jest więcej elementów, ale nie przekłada się to na więcej opcji, możliwych decyzji. Gra traci spójność, elegancję. Nie lubię tego.

Z tego zresztą powodu bardzo rzadko kupuję dodatki do gier. Mam wiele gier dużych, ale jeśli je lubię, to znaczy, że odpowiadają mi ich mechaniki w takiej formie w jakiej są. A dodatek to właśnie ryzyko, że staną się ZA DUŻE.
Ostatnio zmieniony 27 cze 2019, 15:01 przez Cyel, łącznie zmieniany 1 raz.
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
jasiek66
Posty: 118
Rejestracja: 08 maja 2021, 17:34
Has thanked: 25 times
Been thanked: 31 times

Re: Kiedy gra jest za duża?

Post autor: jasiek66 »

brazylianwisnia pisze: 19 cze 2019, 12:30 Nie ma takiego czegoś jak za duża gra. Dużo bardziej bym wolał kupić Arkham Horror LCG za 999zl I mieć tam w zestawie 4 cykle - 2500 kart niż tak jak obecnie płacić 2000zl :-P to że gra by mi się nie spodobała i nie kupiłbym dodatkow to żaden argument bo dziś można bez problemu odsprzedać.
Ja mam przeciwne zdanie. Gdyby był za 999 zł pewnie nigdy w ten system bym nie wszedł. Zaryzykowanie 100 zł za używaną podstawkę jest łatwiejsze niż pykanie potem z grą za tysiaka na sprzedaż.
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4080
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 267 times
Been thanked: 934 times

Re: Kiedy gra jest za duża?

Post autor: brazylianwisnia »

jasiek66 pisze: 03 lip 2021, 18:25
brazylianwisnia pisze: 19 cze 2019, 12:30 Nie ma takiego czegoś jak za duża gra. Dużo bardziej bym wolał kupić Arkham Horror LCG za 999zl I mieć tam w zestawie 4 cykle - 2500 kart niż tak jak obecnie płacić 2000zl :-P to że gra by mi się nie spodobała i nie kupiłbym dodatkow to żaden argument bo dziś można bez problemu odsprzedać.
Ja mam przeciwne zdanie. Gdyby był za 999 zł pewnie nigdy w ten system bym nie wszedł. Zaryzykowanie 100 zł za używaną podstawkę jest łatwiejsze niż pykanie potem z grą za tysiaka na sprzedaż.
Jednak wychodzi przez to 2-3x drożej co jest spora strata a sprzedaż popularnej gry to kwestia ogłoszenia i wystawienia troszkę taniej niż najtańsza nówka.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
kieszen
Posty: 61
Rejestracja: 08 sty 2018, 16:07
Lokalizacja: łódź
Has thanked: 7 times
Been thanked: 14 times

Re: Kiedy gra jest za duża?

Post autor: kieszen »

Gra jest za duża gdy pudło od podstawki przestaje mieścić zawartość :)
Inis/TerraMystica/NaSkrzydłach/Mare Nostrum/Piwo
Awatar użytkownika
Emil_1
Posty: 1381
Rejestracja: 31 maja 2016, 13:34
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 47 times
Been thanked: 172 times

Re: Kiedy gra jest za duża?

Post autor: Emil_1 »

kieszen pisze: 03 lip 2021, 23:24 Gra jest za duża gdy pudło od podstawki przestaje mieścić zawartość :)
W gloomhaven rzeczy z podstawki nie mieszczą się w pudełku do podstawki;)
Miłego dnia! :)
Awatar użytkownika
kieszen
Posty: 61
Rejestracja: 08 sty 2018, 16:07
Lokalizacja: łódź
Has thanked: 7 times
Been thanked: 14 times

Re: Kiedy gra jest za duża?

Post autor: kieszen »

To bardzo źle świadczy o Gloomhaven.
Inis/TerraMystica/NaSkrzydłach/Mare Nostrum/Piwo
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5216
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Kiedy gra jest za duża?

Post autor: BOLLO »

Emil_1 pisze: 04 lip 2021, 00:14
kieszen pisze: 03 lip 2021, 23:24 Gra jest za duża gdy pudło od podstawki przestaje mieścić zawartość :)
W gloomhaven rzeczy z podstawki nie mieszczą się w pudełku do podstawki;)
Wystarczy zakupić odpowiednie inserty które pomagają.

A co do samego zapytania z tytułu. To dla mnie gra jest za duża kiedy bezsensownie się ciągnie (często robiąc to samo) podczas rozgrywki sztucznie wydłużając ją aby miała przedrostek gry "dużej i ciężkiej", dodatkowo jej zasady są tak zagmatwane że już samo czytanie obszernej instrukcji zniechęca do poznania tej gry. Ogrom opcji powoduje paraliż decyzyjny a kolejne tury przysparzają kolejnych stresujących decyzji z powodu przygniecenia mnogością opcji.
Na szczęście nie trafiłem jeszcze na taką grę bo nie miałem tytułu dłuższego jak ~~2h (pomijam Talizmana) i cięższego jak 4.0 BGG.
Spoiler:
jakmis83
Posty: 1176
Rejestracja: 22 maja 2015, 14:31
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 130 times
Been thanked: 141 times

Re: Kiedy gra jest za duża?

Post autor: jakmis83 »

japanczyk pisze: 27 cze 2019, 10:00 Ale GoW ma main story na 20h, ja skonczylem calosc z platyną w 35
W jednym z postów wytknąłem koledze, że proponuje mi na spotkanie wojenne gry od GMT, m.in. Stalingrad Marka Simonitcha. Gry te, które na marginesie bardzo cenię i lubię, zabierają wg słów kolegi ok 20 godzin.
Pal licho, że te 20 godzin można podzielić. Moja odpowiedź była krótka: szkoda mi na takie gry czasu.
Ale że przy AC: Valhalla spędziłem już ok 80 godzin(i jeszcze długo będę grać), to nie szkoda mi czasu :lol:

Dla mnie wielkość gry nie odnosi się do fizycznej zawartości, ale do stopnia złożoności gry i chyba przede wszystkim do tego, ile czasu należy poświęcić na dany tytuł.
Dlatego tytuły wojenne czy choćby świetny Mage Knight ze względu na czas, obowiązki względem rodziny i pracę, nie mają na razie szans zaistnieć.
Moje Gry
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1027 times

Re: Kiedy gra jest za duża?

Post autor: RUNner »

Dla mnie duża gra, to gra z dużą liczbą elementów. Kiedyś nie miałem z tym problemu, ale wraz z upływem lat, unikam takich gier. Gloomhaven, Mage Wars Arena, Robinson... nie chce mi się tego rozkładać. O dziwo nie mam problemów z Mage Knightem, który jawi się jako "duża gra", choć moim zdaniem akurat nie pod względem liczby elementów.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
lintu
Posty: 244
Rejestracja: 26 lut 2011, 21:57
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 5 times
Been thanked: 13 times

Re: Kiedy gra jest za duża?

Post autor: lintu »

Akurat Gloomhaven, jakkolwiek jest kobyłą z toną zawartości, ma na tyle proste zasady i dobry system rozwoju i zarządzania tą zawartością, że grając w miarę regularnie ciężko się zagubić. Mnie raczej odrzucają gry, które mają masę małych dodatków, suplementów i opcjonalnych zasad (nie chodzi tu o duże dodatki, ale bardziej pierdółki i rozszerzenia do podstawowej rozgrywki). Do dziś nie ogarnąłem stretch goali do This War of Mine, bo jakoś to wszystko nieintuicyjne ;)
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5216
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Kiedy gra jest za duża?

Post autor: BOLLO »

RUNner pisze: 05 lip 2021, 13:20 Dla mnie duża gra, to gra z dużą liczbą elementów. Kiedyś nie miałem z tym problemu, ale wraz z upływem lat, unikam takich gier. Gloomhaven, Mage Wars Arena, Robinson... nie chce mi się tego rozkładać. O dziwo nie mam problemów z Mage Knightem, który jawi się jako "duża gra", choć moim zdaniem akurat nie pod względem liczby elementów.
O faktycznie zapomniałem o tej grze. Tak MWA to kobyła i myślę że śmiało można ją zaliczyć do tych dużych tym bardziej że jej nie wytłumaczysz komuś z "ulicy". Mam tę grę i bardzo ale to bardzo chciałbym w nią kiedyś zagrac ale wiem że może być z tym ciężko.
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1027 times

Re: Kiedy gra jest za duża?

Post autor: RUNner »

lintu pisze: 05 lip 2021, 13:55 Akurat Gloomhaven, jakkolwiek jest kobyłą z toną zawartości, ma na tyle proste zasady i dobry system rozwoju i zarządzania tą zawartością, że grając w miarę regularnie ciężko się zagubić.
Idealnie jest sobie zarezerwować stół i niech gra na nim leży cały czas. Tyczy się to zwłaszcza sytuacji gdy jakiś scenariusz trzeba powtórzyć. Składanie i rozkładanie całości w takim przypadku doprowadzało mnie do szału.
BOLLO pisze: 05 lip 2021, 14:46 Tak MWA to kobyła i myślę że śmiało można ją zaliczyć do tych dużych tym bardziej że jej nie wytłumaczysz komuś z "ulicy". Mam tę grę i bardzo ale to bardzo chciałbym w nią kiedyś zagrac ale wiem że może być z tym ciężko.
Mam duży problem z tą grą i wystawiłem ją na sprzedaż, choć wcale bym jej nie chciał się pozbyć. MWA wymaga zaangażowania obu graczy i częstych rozgrywek. Moja żona nie spełnia tego kryterium niestety.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Golfang
Posty: 1982
Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
Lokalizacja: Będzin
Has thanked: 228 times
Been thanked: 311 times

Re: Kiedy gra jest za duża?

Post autor: Golfang »

arian pisze: 19 cze 2019, 19:01 Odpowiedzią na to ostatnie jest Arkham LCG i teraz Władca Pierścieni: PPŚ. W obu rozgrywka trwa kilka-kilkanaście godzin tak naprawdę (czyli taka średniej długości gra wideo) ale pojedyncza partia po której można skończyć, to 45 minut - 1,5 godziny. Obie pewnie łapią się do kategorii dużych gier, pierwsza już od dawna, druga pewnie wkrótce.

Rozbudowywanie gry mi nie przeszkadza. Też łatwiej mi wydać jednorazowo 200-300 zł niż 500-700 i gdybym Posiadłość Szaleństwa miał kupować jednorazowo to pewnie bym jej nie kupił. Ale w obecnym trybie chętnie przeznaczę te 200-400 zł rocznie na nowe dodatki, tym bardziej że po każdym kolejnym wraca mi ochota na granie. Podobnie AH LCG dla mnie w całości byłoby po prostu przytłaczające, nawet zakładając podział na karty startowe i dodatkową pulę.
HwA lcg - świetna gra. Jednak od pewnego czasu jakoś nie chce mi się do niej siąść. Gra nie jest za duża w czasie rozgrywki. Jest już dla mnie za duża PRZED rozgrywką :).
Mam wszystkie wydane polskie kampanie, talie badaczy oraz "Powroty" (poza Nocą Fanatyka - bo jest niedostępna). Dla mnie ta gra dopiero TERAZ jak mam wszystko jest przytłaczająca. Myśl o złożeniu talii obecnie mnie zniechęca, a dalej jak "gupi" kupuję kolejne dodatki :) - bo uważam że gra jest świetna. I co z tym zrobić? Jakaś rada?

Druga sprawa Gloomhaven - mam. Dodatek do niego - mam. Leży na półce i nawet nie miałem czasu ogarnąć instrukcji :(. Jest jednak światełko w tunelu. Zakupiłem na Steam wersję PC. Gram sobie od czasu do czasu. Może to mnie przekona i potem ułatwi przejście instrukcji. Wiem, że chcę tę grę przejść. Jednak na początku instrukcja wydawała mi się przytłaczająca, a samo pudło uginało regał (dokupiłem drewniany insert do niej - więc waga zwiększona).

Na przykładzie HwA LCG stwierdzam, że stanowczo lepiej jest kupować w częściach niż od razu całość. Ta gra kupiona w całości od razu PRZYTŁOCZYŁABY każdego. Nikt chyba by w to nie grał.
----------------
10% flamberg.com.pl
Awatar użytkownika
lintu
Posty: 244
Rejestracja: 26 lut 2011, 21:57
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 5 times
Been thanked: 13 times

Re: Kiedy gra jest za duża?

Post autor: lintu »

RUNner pisze: 06 lip 2021, 07:51
lintu pisze: 05 lip 2021, 13:55 Akurat Gloomhaven, jakkolwiek jest kobyłą z toną zawartości, ma na tyle proste zasady i dobry system rozwoju i zarządzania tą zawartością, że grając w miarę regularnie ciężko się zagubić.
Idealnie jest sobie zarezerwować stół i niech gra na nim leży cały czas. Tyczy się to zwłaszcza sytuacji gdy jakiś scenariusz trzeba powtórzyć. Składanie i rozkładanie całości w takim przypadku doprowadzało mnie do szału.
My mieliśmy posortowane wszystkie elementy w organizatorach i nie było problemów z setupem, choć po dłuższej przerwie faktycznie pojawiały się chwile zagubienia. Graliśmy w trójkę i każdy miał swoje stałe zadania przy setupie, dzięki temu szło sprawnie :)
RUNner pisze: 06 lip 2021, 07:51
BOLLO pisze: 05 lip 2021, 14:46 Tak MWA to kobyła i myślę że śmiało można ją zaliczyć do tych dużych tym bardziej że jej nie wytłumaczysz komuś z "ulicy". Mam tę grę i bardzo ale to bardzo chciałbym w nią kiedyś zagrac ale wiem że może być z tym ciężko.
Mam duży problem z tą grą i wystawiłem ją na sprzedaż, choć wcale bym jej nie chciał się pozbyć. MWA wymaga zaangażowania obu graczy i częstych rozgrywek. Moja żona nie spełnia tego kryterium niestety.
Oj, MWA to świetna gra, ale potrzebuje bardzo dużo czasu, żeby ją zrozumieć, no i wymaga graczy o podobnym poziomie doświadczenia. Poza tym to gra dość ciężka do opanowania, masa słów kluczowych i interakcji, a możliwość wyboru akcji z całej puli kart nie ułatwia sprawy. Jednakowoż nie sprzedaję jej póki co, wciąż liczę, że znajdę chętnych wśród znajomych... lub nieznajomych ;)
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1027 times

Re: Kiedy gra jest za duża?

Post autor: RUNner »

Golfang pisze: 06 lip 2021, 08:20 Na przykładzie HwA LCG stwierdzam, że stanowczo lepiej jest kupować w częściach niż od razu całość. Ta gra kupiona w całości od razu PRZYTŁOCZYŁABY każdego. Nikt chyba by w to nie grał.
To chyba cecha każdego LCG, że w miarę wzrostu liczby dodatków, ochota do gry może się dramatycznie obniżyć. Ile nowych kart można wrzucić do talii gracza? Jakie są zależności między nowymi, a starymi kartami? Jakie combo opracować? To wszystko wymaga poświęcenia masy czasu przed grą i w moim przypadku później odpuszczałem takie zmiany, a nowe karty sobie leżały w albumie. Tylko chyba nie o to chodzi żeby jedynie kolekcjonować? Dlatego jak teraz wszedłem w Marvel Champions, to twardo trzymam się tylko podstawki. Po drodze był HwA i w porę go sprzedałem, żeby nie wciągać się w spiralę zbieractwa. Coraz częściej cenię sobie gry, które nie wymagają dodatków do dobrej zabawy i zauważam, że mam ich całkiem dużo w kolekcji :)
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5216
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Kiedy gra jest za duża?

Post autor: BOLLO »

RUNner pisze: 06 lip 2021, 07:51
lintu pisze: 05 lip 2021, 13:55 Akurat Gloomhaven, jakkolwiek jest kobyłą z toną zawartości, ma na tyle proste zasady i dobry system rozwoju i zarządzania tą zawartością, że grając w miarę regularnie ciężko się zagubić.
Idealnie jest sobie zarezerwować stół i niech gra na nim leży cały czas. Tyczy się to zwłaszcza sytuacji gdy jakiś scenariusz trzeba powtórzyć. Składanie i rozkładanie całości w takim przypadku doprowadzało mnie do szału.
BOLLO pisze: 05 lip 2021, 14:46 Tak MWA to kobyła i myślę że śmiało można ją zaliczyć do tych dużych tym bardziej że jej nie wytłumaczysz komuś z "ulicy". Mam tę grę i bardzo ale to bardzo chciałbym w nią kiedyś zagrac ale wiem że może być z tym ciężko.
Mam duży problem z tą grą i wystawiłem ją na sprzedaż, choć wcale bym jej nie chciał się pozbyć. MWA wymaga zaangażowania obu graczy i częstych rozgrywek. Moja żona nie spełnia tego kryterium niestety.
Myślę podobnie tyle tylko że faktycznie będę miał opcje to rozłożyć na miesiące i niech sobie leży tak więc nie wykluczam że tak właśnie zrobię w stosunku do dużego Gloma. Pozostaje jeszcze kwestia tego że wszystko zależy od tego czy mi się spodobają Szczęki Lwa. No i mam insercik więc może nie będzie tak źle z tym rozkładaniem i składaniem.
Co do MWA to mam tę samą sytuację. Żona mądra ale nie jej kompletnie klimaty i takiego kalibru już nie ogarnie.
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1027 times

Re: Kiedy gra jest za duża?

Post autor: RUNner »

Moja żona jak usłyszała o czym jest MWA, to spodobał jej się koncept gry, ale jak zobaczyła ile tekstu jest na kartach, ile różnych żetoników, to zwyczajnie się wycofała. Sam mam problem z ogarnięciem tej gry, ale wiem, że dwóch geeków będzie się przy niej super bawiło. Tylko właśnie, obie strony muszą być zaangażowane bo gra kładzie ogromny nacisk na umiejętności gracza, a przede wszystkim na znajomość możliwości przeciwnika. Bez tego nie ma sensu zasiadać do MWA, bo żadna ze stron nie będzie się dobrze bawiła. Jest wiele gier premiujących doświadczenie, ale przy MWA będzie to aż nadto widoczne. Nie ma tutaj losowości, która mogłaby pomóc nowicjuszowi, a wachlarz dostępnych opcji ogromny. Nauczenie się tej gry, to nie jest kwestia kilku partii. Bez dwóch zdań, fantastyczna gra, ale niestety w specyficznym gronie.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5216
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Kiedy gra jest za duża?

Post autor: BOLLO »

RUNner pisze: 06 lip 2021, 11:04 Moja żona jak usłyszała o czym jest MWA, to spodobał jej się koncept gry, ale jak zobaczyła ile tekstu jest na kartach, ile różnych żetoników, to zwyczajnie się wycofała. Sam mam problem z ogarnięciem tej gry, ale wiem, że dwóch geeków będzie się przy niej super bawiło. Tylko właśnie, obie strony muszą być zaangażowane bo gra kładzie ogromny nacisk na umiejętności gracza, a przede wszystkim na znajomość możliwości przeciwnika. Bez tego nie ma sensu zasiadać do MWA, bo żadna ze stron nie będzie się dobrze bawiła. Jest wiele gier premiujących doświadczenie, ale przy MWA będzie to aż nadto widoczne. Nie ma tutaj losowości, która mogłaby pomóc nowicjuszowi, a wachlarz dostępnych opcji ogromny. Nauczenie się tej gry, to nie jest kwestia kilku partii. Bez dwóch zdań, fantastyczna gra, ale niestety w specyficznym gronie.
MWA miało byc dla mnie otarciem łez po MTG ale okauję się że na tę chwilę strzeliłem sobie w kolano i gra jeszcze długo nie wyląduje na stół ale cóż poczekamy pożyjemy.....
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4104
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2631 times
Been thanked: 2546 times

Re: Kiedy gra jest za duża?

Post autor: Gizmoo »

BOLLO pisze: 06 lip 2021, 10:37 Pozostaje jeszcze kwestia tego że wszystko zależy od tego czy mi się spodobają Szczęki Lwa.
Karolu, proponuję byś w pierwszej kolejności zagrał w "zwykłego" Glooma. Jaws of the Lion ma bardo ułatwiony setup i dużo rozwiązań jest wygodniejszych. Przesiadka z "małego" Glooma, na "dużego" może być bardzo bolesna. Po "Szczękach", nie będzie Ci się chciało rozkładać tej kobyłki. Bo nawet z aplikacją nie jest łatwo. Aha - aplikacja jest moim zdaniem niezbędna. Oszczędza się bardzo dużo miejsca na stole i nie ma upierdliwego liczenia obrażeń na kartach przeciwników. ;)

A wracając do tematu - Lubię kobyły, ale... ZDECYDOWANIE wolę jak gra wychodzi z dodatkami. Jest większa szansa, że to się wszystko po kolei będzie ogrywało.

Poza tym zauważyłem, że "duże" gry zdecydowanie rzadziej lądują na stole. A już gry z rozbudowaną kampanią to totalna zmora. Zebranie stałej ekipy graniczy z cudem. Gloomhaven udało nam się rozegrać, ale głownie dzięki olbrzymiej determinacji. No i zaczęliśmy w czwórkę, potem jeden gracz "wyleciał" z ekipy, jego miejsce zastąpił kolejny, ale też za często się nie pojawiał, więc kontynuowaliśmy (i skończyliśmy) kampanię we trójkę. To jest masakra, ale zebranie stałej ekipy w wieku 30+, która może grać w stały jeden dzień w tygodniu jest mega duże wyzwanie. Dlatego niestety... Przestałem w takie gry inwestować. A szkoda, bo w wiele z nich bym pograł.
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5216
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Kiedy gra jest za duża?

Post autor: BOLLO »

Spoiler:
Przeraziłeś mnie jeszcze bardziej.....szczególnie że mam jeszcze aplikacji używać ....o panie to już poza moimi zdolnościami poznawczymi. Wiesz przecież że ja nawet FB nie mam . Już konto na YT to dla mnie wyzwanie. No nic może jednak wystarczy że będę się podniecał Wiedzminem i taki Gloomhaven mi nie będzie potrzeby do szcześcia? A szkoda bo kupiłem nawet do niego insercik z e-raprota :lol:

Fakt stałą ekipę 30+ ciężko znaleźć ale patrząc na własne życie to wcale się nie dziwie. Jak ktoś ma rodzinę i naprawdę mu na niej zależy to nie ma czasu dla kolegów. Co nie znaczy że powinien być jednak jakiś zdrowy podział i czas dla "siebie" też jakiś powinien być. Ale nie oszukujmy sie chcielibyśmy głównie mieć czas dla siebie i na swoje zainteresowania a to jest pułapka dla szatana.
ODPOWIEDZ