Witajcie
Nie myślałem, że po latach jeszcze się tu zamelduję.
Mówi "Pan z wideo na OnTable".
Cieszy mnie Wasze zainteresowanie nagrodą. Nawet jeśli ma ono formę krytyki. Sam zresztą nigdy nie byłem zwolennikiem polskich nagród planszówkowych, i chyba do dzisiaj nie jestem. Tak trochę paradoksalnie. Natomiast w porównaniu z moimi wcześniejszymi nastawieniami, po prostu przestałem się na ten temat wypowiadać. Ostatecznie wady nagród korygują się albo same, albo stają się dla nagrody tak destrukcyjne, że przestaje istnieć. No i jednak zawsze ważniejszy jest ten człowiek zaangażowany w jakąś inicjatywę. Myślę, że organizatorzy polskich Spielepresów mają i tak sporo na głowie. A zamiary chyba raczej dobre.
Wydaje mi się, że całość Waszego rozumowania i wątpliwości rozbija się o brak zrozumienia zasad tego konkursu. Może to też kwestia odbioru narracji. To do naszego przemyślenia - dotąd używaliśmy nazwy plebiscyt i konkurs. Żadne z tych słów chyba nie opisuje całości wystarczająco konkretnie. Konkurs kojarzy się z czymś w czym bierzemy sami udział. Plebiscyt wiąże się semantycznie z pojęciem popularności, widzę, że w tym kierunku poszliście w toku rozumowania. Co nam pozostaje wybór Złotego Pionka czy Złotych Pionków może...
Ale do rzeczy: Koncepcja nagród przyznawanych przez Kluby pojawiła się mi w momencie, gdy powstałą grupa Kluby Gier Planszowych i gdy to zaczęło działać.
Dostrzegłem coś, co leżało nam przed oczami - ogromną liczbę ludzi w Klubach, którzy grają w gry często i często mają w nich całkiem dobre rozeznanie.
Początkowo konkurs miał iść w model ekspercki. Mieliśmy wybrać kluby do edycji pilotażowej i nakłonić wydawców do zaopatrzenia je w gry, które chcieliby promować.
Ale po dyskusjach w Radzie Nagrody zdecydowaliśmy, że z tego mojego konceptu zejdziemy. To by było powielanie Gry Roku, to raz, a dwa, że nie potrzebujemy skłócać Klubów dzieląc je w ten sposób na lepsze i gorsze. Nawet jeśli co roku można by grono głosujących powiększać.
Stanęło na modelu, który realizujemy obecnie.
Głosujemy na gry grane w Klubach - od kolejnej edycji w cyklu rocznym, czyli obejmujemy cały 2019 - nie muszą być to gry dostarczone przez wydawcę, nie muszą to być gry z szafki klubu, to mogą być gry przyniesione prywatnie, to mogą być gry z pakietów-wypożyczek od wydawców. Taką możliwość oferuje nie tylko Rebel, ale też Portal, Lacerta też ma taką opcję z tego co pamiętam. Zasadniczo opcja wypożyczenia gier jest możliwa do realizacji przez każdego wydawcę.
Rok wydania gry nie ma znaczenia. Tak, mogą wygrać ponownie gry, które już wygrały. Pod warunkiem, że wciąż będą najlepiej OCENIANE.
Każdy Klub ma 1 głos, właśnie po to, żeby zniwelować możliwość przeważenia opinii przez duże liczebnie kluby.
Klub oddaje głos w każdej kategorii, w której zdeklarował się głosować. Taki głos ma formę TOP 5. TOP 5 Klubu to zliczone TOP 5 poszczególnych graczy w danym Klubie.
To oznacza, że nie liczy się nie tyle liczba wskazań na daną grę, co bardziej jej pozycja w TOP 5 gracza czy potem Klubu. Gra na pierwszej pozycji otrzymuje więcej punktów w podliczeniu niż ta na drugim itd. Obok tytułu gry podajemy dodatkowo w protokołach głosowań z Klubu liczbę głosujących - prawda, ale to tylko na wypadek ewentualnych remisów. A te jak dotąd się nie zdarzyły.
Rzetelność nagrody wedle tego modelu ma szansę rosnąć, wraz z liczbą uczestniczących Klubów. W I edycji - pilotażowej, która miała nam dać obraz jak się całość sprawdza - głosowało 21 Klubów. W styczniu 2020 mogą głosować także młodsze kluby, działające przed styczniem 2019.
Rozumiem, że się obawiacie poklepywania się po plecach i wpływu wydawców na wyniki nagrody. Zapewniam Was, że wydawnictwa też mają takie obawy. Słyszałem już nawet opinie, że wystarczy zasypać Kluby stosem gier i już ma się wygraną w kieszeni.
Ale tak po prawdzie, co to za argument? To tak jakby twierdzić, że ludzie głosujący w Klubach to barany. Może prowadzący Kluby mają czasem jakieś sentymenty do danych wydawnictw, ale na ogół ludzi w Klubie to nie będzie się przekładało. Każdy oddaje głos w swoim imieniu, decyduje samodzielnie. Naprawdę będziemy forsować przekonanie, że zagłosują na stos gier? U mnie w Klubie idą do szafki, albo przynoszą grę z domu i grają w to co chcą. Ludzie, którzy mają umiejętność wyboru gry, w którą chcą zagrać, będą też umieli wybrać gry, ktore najlepiej oceniają.
Niech wydawcy szukają swoich strategii, ten konkurs/plebiscyt/wybór nagrodzonych za dany rok gier ma też na celu motywowanie ich do coraz lepszego marketingu, pewnie. Chcemy, żeby Wydawcy ściślej współpracowali z Klubami. Dlatego też w naszej Grupie dzieją się teraz Paczki dla Klubów. Ale jeszcze bardziej nam zależy, żeby - jeśli już mają wysyłać - niech wysyłają do Klubów swoje najlepsze gry.
Trochę specjalnie pokazaliśmy też kolejne 3 miejsca już poza podium. Musicie pamiętać, że życie Klubów ma swój rytm, gry przebijają się do świadomości i serc ludzi tam z czasem. Być może te gry na kolejnych miejscach właśnie rosną w trendzie. Może już właśnie spychają z podium tegorocznych wygranych.
Ta nagroda ma szansę pokazywać zmiany/rozwój na polskim rynku gier . Odzwierciedla mody w Klubach, pokazuje te gry, w które najchętniej się w nich gra, prawda. Ale też może zmobilizować do przełamania stagnacji. Jeśli kogoś nudzi, że wygrywa Dobble, niech wyda lepszą grę, niech próbuje przekonać do niej. Marketing kierowany w stronę Klubów jest dziś co najwyżej połowiczny. A to przecież najlepsze z możliwych ośrodki promowania naszego hobby. U mnie w Klubie nakupowali sobie prywatnie w minionym sezonie masę gier, bo im się podobały. A mają je co tydzień na spotkaniu przecież. Sam byłem zdziwiony. Ale też wcześniej miałem klub typowo uczniowski, to może nie widziałem tej skali.
W jednym może możecie mieć dobre przeczucie. To nie jest nagroda skierowana do geeków. Złoty Pionek bardziej mierzy w środowiska parentingowe - bo tam jest teraz przyszłość naszego hobby i branży. Media typowo planszówkowe pożerają własny ogon. Złoty Pionek ma być narzędziem pokazywania furtek w naszą pasję. Jest propozycją dla początkujących graczy. A z czasem może stać się wyznacznikiem, tego co warto poznać. Mocno niezależnym, bo wybieranym na szerokim fundamencie masy ludzi.
To, czy wydawcy się pochwalili znaczkiem pierwszej edycji konkursu - to już ich sprawa i wybór. Mieli w tym względzie pełną dowolność. Dostali pliki logo i mogą z nim robić co uznają za stosowne. Rebel pochwalił się w newsletterze. Czy Nasza Księgarnia i Lacerta się pochwalą, zobaczymy. My w gronie Klubów robimy swoje. Na niektóre rzeczy mamy wpływu tylko tyle, ile możemy odczekiwać
Ale dostając za darmo takie narzędzie marketingowe,jakie im dajemy takim logotypem, strzeliliby sobie w stopę, gdyby je przemilczeli. Natomiast moze być tak, że topo prostu zwykła ostrożność. Bo po co chwalić się logotypem jakiejś akcji, która mogłaby się okazać efemerydą i jednorazowym wygłupem.
Wczoraj ruszyły zgłoszenia Klubów do udziału w wyborze Złotego Pionka 2019. Powstaje strona
www.klubygierplanszowych.pl gdzie będziemy opowiadać o naszych inicjatywach, nagrodzie Klubów też. A pośrednio także promować współpracę Kluby-Wydawcy. W grupie facebookowej działa już Mentoring, wymieniamy się doświadczeniami, uczymy nawzajem od siebie, także tego jak być bardziej widocznymi medialnie.
To tyle, czym chciałem się podzielić. Nie obiecuję, że szybko odpowiem na ew. komentarze do tego wpisu, bo niby wakacje, a ja ciągle coś
Mam nadzieję, że choć trochę naświetliłem bardziej korzystnym światłem.