Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Post autor: AnimusAleonis »

ShapooBah pisze: 01 sie 2019, 12:14 No ja zostałem z kilku serwerów discorda wyrzucony za ocenienie Avengers: Infinity war na 4/10, a Rogue 1 na 1/10 :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Słusznie! Ewidentnie hejtujesz i nienawiść siejesz :lol: :lol: :lol:

Co do Rogue się zgadzam kompletnie, w połowie wyszliśmy.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4078
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 267 times
Been thanked: 934 times

Re: Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Post autor: brazylianwisnia »

Dla mnie Infinity war to najlepszy film Marvela a Rouge one to najlepszy Star Wars dla kogoś kto dziś zaczyna przygodę z saga(poprostu oryginalna trylogia nie robi już wrażenia na nowych widzach).

No ale o to chodzi ze każdy powinien oceniac jak uważa i co czuje.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
arian
Posty: 829
Rejestracja: 26 sty 2016, 22:38
Has thanked: 266 times
Been thanked: 593 times

Re: Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Post autor: arian »

A dla wielu dzieci Ojciec Chrzestny to 1 na 10, bo nudzą się na tym strasznie, tylko pytanie czy taka ocena jest wartościowa i coś wnosi. Ocena 1/10 dla Rogue One oznacza, że nie ma w tym filmie nic dobrego. Dla mnie równa się powiedzeniu twórcy filmu, np. na spotkaniu twarzą w twarz, że nakęcił syf pod każdym względem, z fatalnym aktorstwem, beznadziejną fabułą, najgorszymi w historii kina efektami specjalnymi, beznadziejnymi charakteryzacjami i kiepskim udźwiękowieniem. Tak jest w przypadku Rogue One? Jak oglądam film, któremu nie jestem w stanie wystawić rzeczowej oceny, bo to nie jest mój gatunek, to powstrzymuję się z wystawieniem jakiejkolwiek, bo jeśli serwis zbierający oceny ma być przydatny dla innych, to nie będę robił im na złość wystawiając swoje 1, czy 2 wyrażające żale, że nie chciało mi się tego nawet oglądać do końca, bo nie trafił w mój gust albo byłem tego dnia śpiący.

Szachy są bez sensu, bo mało ilustracji, kiepska fabuła, nie czuć przygody, a do tego nie ma szans na dodatki. Na dodatek mechanika nie współgra w żaden sposób z dorzuconym na siłę settingiem. Więc w kategorii oceniania jak chętnie w nie zagram, musiałbym wystawić ocenę bardzo niską, bo szachów i abstrakcyjnych gier nie lubię i gram w ostateczności (a raczej grałem, jak nie było tylu innych rozrywek na świecie). I teraz pytanie, czy mam taką ocenę wystawić na BGG i czy ta ocena komukolwiek pomoże? Nie sądzę, więc po prostu nie oceniam gier, których z założenia nie lubię i nie polubię. Z bardziej ekstremalnych przykładów - nie wchodzę na fora o siatkówce i nie pisze tam że dany mecz był kiepski, bo dla mnie siatkówka to nudny sport i raczej każdy mecz taki będzie. Moja opinia w tym przypadku jest bezwartościowa, a bezwartościowe opinie warto zachować dla siebie.

Może warto postawić sobie pytanie, co bym odpowiedział gdyby ktoś zapytał mnie jak oceniam dany film/grę planszową/grę wideo bo jest nim/nią zainteresowany i zastanawia się czy warto. Czy wiedząc że może mu się spodobać, bo skoro pyta to całkiem prawdopodobne, że lubi dany gatunek, będzie mnie później traktował poważnie, gdy odpowiem, że to jest absolutnie rzecz najgorsza na świecie? I czy spyta mnie kiedyś ponownie o opinię nauczony doświadczeniem?
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Post autor: AnimusAleonis »

arian pisze: 01 sie 2019, 13:08 A dla wielu dzieci Ojciec Chrzestny to 1 na 10, bo nudzą się na tym strasznie, tylko pytanie czy taka ocena jest wartościowa i coś wnosi. Ocena 1/10 dla Rogue One oznacza, że nie ma w tym filmie nic dobrego. Dla mnie równa się powiedzeniu twórcy filmu, np. na spotkaniu twarzą w twarz, że nakęcił syf pod każdym względem, z fatalnym aktorstwem, beznadziejną fabułą, najgorszymi w historii kina efektami specjalnymi, beznadziejnymi charakteryzacjami i kiepskim udźwiękowieniem. ...
Dopasowujesz swoje definicje ocen by bronic Rogue, i też narzucasz je innym, pokazując jak to źle podchodzą do oceniania.

Różne osoby będą różnie definiować oceny i inaczej podchodzić do filmów, książek, gier itd itp. Było już o tym wcześniej, BGG też ma sugerowane definicje ocen których mało kto stosuje, a i tak wynikające średnie są dość trafne i gdy się je umiejętnie używa pomocne.

Dla mnie 1 jest jednoznaczna z tym że film jest stratą czasu i lepiej pójść pozmywać naczynia niż go oglądać, a nie tak jak Ty sobie definiujesz 1. I tak dla mnie Rogue taki jest. Tak samo jak jakieś awangardowe filmy, typu niezależne kino Francuskie czy Izraelskie, pewnie są 1 czy 2 mimo to że mogą być świetnymi filmami i jakimś przełomem w kinematografii, czego nawet nie myślałbym negować.

Czy dlatego że inaczej postrzegają jakąś rzecz niż Ty to od razu muszą źle rozumować czy podchodzić do oceniania, a ich głos jest tym mniej wartościowy?

Jesteśmy przeciętnymi konsumentami a nie zawodowymi krytykami, i nie musimy ani dopasowywać się do jakichkolwiek kryteriów, czy jak sugerujesz mieć jakieś zrozumienie dla twórcy/reżysera itd (nie wspominając że jeśli każdy by tylko pisał/ocenia faktycznie to co by powiedział w twarz dla np Spielberga to Indiana Jones 4 by miał średnią 9 na imdb :lol:), oceniamy tak jak czujemy i wedle naszego widzimisię, i to jest magia ocen na internecie.
Jeśli wymagasz jakichś standardów to są od tego krytycy itp którzy się tym zajmują zawodowo.
Ostatnio zmieniony 01 sie 2019, 13:48 przez AnimusAleonis, łącznie zmieniany 1 raz.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
toblakai
Posty: 1265
Rejestracja: 19 mar 2014, 13:57
Has thanked: 220 times
Been thanked: 224 times

Re: Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Post autor: toblakai »

Dyskusja zaczyna niebezpiecznie zmierzać w kierunku tej mistycznej "obiektywnej recenzji". Ocena liczbowa ma jedynie znaczenie jeżeli wystawia ją jedna osoba i znamy jej precyzyjne kryteria. Każda agragacja ocen jest wyłącznie ciekawostką i ewentualnie wskaźnikiem do tego, aby się danym produktem zainteresować - zainteresować, czyli wykonać dodatkową robotę w postaci ponania konkretów z innych źródeł.

W przypadku planszówek, czyli produktów łatwo osiągalnych i dostępnych cenowo dla praktycznie każdego najlepiej kupić i zagrać.
Awatar użytkownika
arian
Posty: 829
Rejestracja: 26 sty 2016, 22:38
Has thanked: 266 times
Been thanked: 593 times

Re: Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Post autor: arian »

Mnie nawet nie tyle chodzi o obiektywną recenzję, co o nieocenianie rzeczy na których się nie znam i nie lubię albo ocenianie w emocjach. Po prostu na serwisie filmowym nie muszę wchodzić na każdy film który kiedykolwiek widziałem i go oceniać, tak jak w przypadku gier wideo nie podejmuję się oceny gier mmo, bo po prostu, mimo że zagrałem w setki gier wideo w życiu, nie czuję się kompetentny. Mogę wejść na metacritic, znaleźć EVE Online i wystawić 1, bo nigdy nie przebiłem się przez tutorial. I co to pomoże komuś kto jest zainteresowany rozbudowaną i skomplikowaną grą? To trochę taka ocena z komentarzy pod produktem - "kurtka zimowa kompletnie się nie sprawdziła. Używałem w lipcu na plaży i było w niej bardzo gorąco." Można narzekać, że łamigłówka logiczna jest łamigłówką logiczną, w grze przygodowej prosta mechanika nie przysłania przygody, a w prostych rozrywkowych filmach Marvela nie ma filozoficznych dysput i przemyśleń nad naturą życia, ale czy to ma sens.

Mimo wszystko uważam, że bez względu na skalę ocena 1 to ocena najniższa i wrzucanie tam każdego filmu który się po prostu nie podoba albo jakiegoś filmu za karę świadczy po prostu o kompetencjach oceniającego, który może nie potrafić ocenić w sposób przemyślany danego dzieła.

Oczywiście, że to wszystko jest subiektywne. Takie ma być. Ale też nie każda subiektywna ocena warta jest wygłaszania i po prostu uważam, że czasami warto się powstrzymać.

A co do różnych skali oceniania, to na serwisach które umożliwiają ocenianie, konkretna wartość jest zwykle jakoś zdefiniowana. Ma to sens, bo ma mogę przyjąć że 1 to film zły, 2 - bardzo dobry, 3 - rewelacyjny, 4 - doskonały, 5 - oszałamiający, 6 - wybitny, itd. Tylko znów pada pytanie o sens wygłaszania takich ocen w miejscu, gdzie oczekiwania co do skali są zupełnie inne. Mogę też przyjąć, że na BGG dla mnie 1 to ocena najlepsza, a 10 najgorsza. I znów, ma to jakiś sens dla reszty społeczności? Jak już jestem jej członkiem, to godzę się na jakieś zasady tam panujące i staram się nie wymyślać własnej skali.

Ocena 4/10 dla Gwiezdnych Wojen jest już wystarczająco niska biorąc pod uwagę skalę produckji i skłania do przemyśleń i sprawdzenia głebiej co jest z tym filmem nie tak. Nawet ocena 5/10 jest alarmująca. Ocena 1/10 przypomina mi tupanie nogą i wrzeszczenie przed kinem "nie idźcie na ten film". Nikt nie potraktuje tego poważnie.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Post autor: AnimusAleonis »

arian pisze: 01 sie 2019, 14:41 ... Mogę też przyjąć, że na BGG dla mnie 1 to ocena najlepsza, a 10 najgorsza. I znów, ma to jakiś sens dla reszty społeczności? Jak już jestem jej członkiem, to godzę się na jakieś zasady tam panujące i staram się nie wymyślać własnej skali.

Ocena 4/10 dla Gwiezdnych Wojen jest już wystarczająco niska biorąc pod uwagę skalę produckji i skłania do przemyśleń i sprawdzenia głebiej co jest z tym filmem nie tak. Nawet ocena 5/10 jest alarmująca. Ocena 1/10 przypomina mi tupanie nogą i wrzeszczenie przed kinem "nie idźcie na ten film". Nikt nie potraktuje tego poważnie.
Przeczytaj stronę wcześniej dyskusję o sugerowanych definicjach ocen na BGG, nie są one na podstawie "najlepsza" / "najgorsza" tylko na podstawie "nie zagram znów" / "zawsze się świetne bawię", różnica jest zasadnicza. Ale i tak znikło kto się tego stosuje a nawet to i tak różnie podchodzą, np. jak ja i detrytusek.

I dlaczego "4/10" dla tego czy owego jest wystarczająco niskie? Może dla Ciebie tak, ale dla drugiej osoby nie, po to skala jest od 1 do 10, a nie od 4 do 8.
Oczywiście jest to ogólny problem z używaniem skali 1 - 10, kto każdy który studiował statystykę czy pokrewne wie, i bardziej miarodajne byłoby użycie skali 1 - 3 (zła - adekwatna - dobra) ale to już temat na inny wątek.
arian pisze: 01 sie 2019, 13:08 ...
I teraz pytanie, czy mam taką ocenę wystawić na BGG i czy ta ocena komukolwiek pomoże?...
Oczywiście że tak, dla osób z podobnym gustem pomoże. To tak jakbyś spytał czy Twoja 10 komuś pomoże. Czy 10-tki dla szach na BGG Ci pomagają, i czy Ci którzy wystawili te oceny nie powinni byli bo nie pomogą niektórym, a może nawet prowadzą osoby z preferencjami takimi jak Twoje w błąd?

Tak ogólnie to w ogóle nie rozumiem podejścia typu:
arian pisze: 01 sie 2019, 13:08 ... więc po prostu nie oceniam gier, których z założenia nie lubię i nie polubię. ...
No to tą logiką nie powinieneś także ocenić gier które bardzo lubisz lub bardzo polubisz.
Dlaczego mamy miarkować odczucia/uczucia tylko w jedną stronę? Nie lubienie czegoś bardzo (ocena 1) jest taką samą skrajnością co lubienie czegoś wyjątkowo bardzo (ocena 10).
Takie stawianie sprawy to jak mówienie: ocena 1 jest nieobiektywnych hejtem ("wrzeszczeniem pod kinem") i nic nie wnosi, i każdy powinien się wstydić dając taką i ogólnie stronić od dawania mniej niż 4, a ocena 10 jest obiektywną oceną wnoszącą dużo, i każdy kto ją daje zasługuje na pochwałę za pomoc społeczności.
Dla mnie to skrajnie poplątane podejście.

Wracając do tematu wątku, uważam że tak jak po zagraniu w tytuł dawanie 10 jest uzasadnione, dawanie 1 również.

EDIT: byki :oops:
Ostatnio zmieniony 01 sie 2019, 15:09 przez AnimusAleonis, łącznie zmieniany 2 razy.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4078
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 267 times
Been thanked: 934 times

Re: Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Post autor: brazylianwisnia »

Ale przecież o to chodzi by oceniać też rzeczy których nie lubimy i nie jestemy obeznani. Nie robienie tego psuje krzywa Gaussa. Ona powie duzo o produkcie przy dostatecznej ilości ocen.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7330
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 459 times
Been thanked: 1106 times

Re: Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Post autor: detrytusek »

A poza tym kto powiedział, że mam jednakową wagę przykładać do wszystkich elementów? Jeśli jestem trzepnięty np na punkcie muzyki filmowej i pójdę na film i dostanę miauczenie kota albo coś o jakości "mid-a" ale będą przepiękne plenery to mam dać filmowi 4? 6? Wychodzę z kina ze zwiędłymi uszami ale w komentarzu piszę, że oceniałem muzykę bo to mnie interesuje . Plenerowiec da 10 i mamy idealną ocenę pośrodku, która idealnie odpowiada jakości filmu, który skopał muzykę ale pokazał piękne plenery.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Post autor: AnimusAleonis »

brazylianwisnia pisze: 01 sie 2019, 15:07 Ale przecież o to chodzi by oceniać też rzeczy których nie lubimy i nie jestemy obeznani. Nie robienie tego psuje krzywa Gaussa. Ona powie duzo o produkcie przy dostatecznej ilości ocen.
Dokładnie.
Można na to popatrzyć z drugiej strony: jaka ocena odzwierciedla "przeciętną, jest bo jest" grę?
Chyba każdy powie że 5, i by tak było tak samo potrzebujemy 10 jak i 1.Mówienie że dawanie 1 nie jest nigdy uzasadnione, lub każdy powinien dawać nie mniej niż 4 albo wstrzymać się od oceniania, tylko i wyłącznie przesuwa krzywą, i sprawia że "przeciętna, są bo są" gry będą osiadały w okolicach 7... a gra z średnią 7 to nie powinna *jedynie* przeciętna.
detrytusek pisze: 01 sie 2019, 15:15 A poza tym kto powiedział, że mam jednakową wagę przykładać do wszystkich elementów? Jeśli jestem trzepnięty np na punkcie muzyki filmowej i pójdę na film i dostanę miauczenie kota albo coś o jakości "mid-a" ale będą przepiękne plenery to mam dać filmowi 4? 6? Wychodzę z kina ze zwiędłymi uszami ale w komentarzu piszę, że oceniałem muzykę bo to mnie interesuje . Plenerowiec da 10 i mamy i realną ocenę pośrodku, która idealnie odpowiada jakości filmu, który skopał muzykę ale pokazał piękne plenery.
Podzielam. I nawet bez pisania w komentarzu powodu i tak średnia ocen pokarze mniej więcej realną ocenę.

I dlatego staram się na oceniać gry mniej więcej według wytycznych definicji BGG, czyli na podstawie przyjemności która gra mi daje, a nie czy gra jest "dobra". Dla mnie takie Gloomheaven to 2 lub 3, i tylko za karę bym w to drugi raz tylko grał bo nawet za pieniądze nie, ale przyznam że jest to dobra gra, dobrze przygotowana, bardzo ładnie wydana, z przemyślana głęboką mechaniką itd. Ale za życia nie zrozumiem po co do tego siadać jak można pójść zagrać w Diablo, Wiedzmina, czy jakikolwiek inne mmorpg (za ułamek ceny dodam) i się bawić bez potrzeby robienia tony kalkulacji na liczydłach i zerkania do reguł z 10 razy za każdym razem jak chce się pierwszego lepszego robala zaatakować :lol: ale to oczywiście tylko moja opinia.
Ale chyba właśnie takim podejściem "nie lubię to nie wystawiam oceny" ta gra jest "najlepszą grą planszową w historii" :roll:
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
arian
Posty: 829
Rejestracja: 26 sty 2016, 22:38
Has thanked: 266 times
Been thanked: 593 times

Re: Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Post autor: arian »

Ale z kolei od tego drugiego podejścia "nie podoba mi się ale widzę, że jest ok; mimo wszystko dam 1, żeby moja ocena miała większe znaczenie" albo nawet "nie gra mi się nie podoba, ale zachowanie wydawcy, więc dam 1 za karę" zaczął się ten wątek. Jeśli widzisz jakieś pozytywne elementy, to może warto jednak tę ocenę podnieść. Bo jeśli 1 dla Gwiezdnych Wojen i 1 dla Navy Seals kontra kosmici, to dla mnie to 1 jest nic nie warte. I nie ma tu znaczenia żadna krzywa, bo z ocen robi się plebiscyt popularności i gdyby o bgg wiedziało więcej tzw. "casuali", to byśmy mieli Monopoly w czołówce gier. Bo ocena nie znających się na grach przy ogromnej ich liczbie zdominowałaby ocenę osób kompetentnych. Jasne, że to może mieć jakąś wartość samą w sobie, ale nie wartość dla osoby szukającej konkretnej gry.

Rozumiem, że ocena na BGG odnosi się nie do jakości gry, a do chęci zagrania. I ma to sens. Ale jak Gambit ocenił, że w Gloomheaven grać mu się już nie chce i daje 4, to natychmiast był krzyk, że jak to tak? A jeśli chodzi o chęć zagrania, to czy mam teraz na podstawie okładki i szczątkowej wiedzy o tytule wejść i ocenić kilka tysięcy gier na 1, bo nigdy nie będę miał ochoty w nie zagrać? To będzie jakaś wartość dodana dla społeczności, że taki ja mam te gry gdzieś, bo brzydkie? Dla mnie to niepoważne.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Post autor: AnimusAleonis »

arian pisze: 01 sie 2019, 15:56 A jeśli chodzi o chęć zagrania, to czy mam teraz na podstawie okładki i szczątkowej wiedzy o tytule wejść i ocenić kilka tysięcy gier na 1, bo nigdy nie będę miał ochoty w nie zagrać? To będzie jakaś wartość dodana dla społeczności, że taki ja mam te gry gdzieś, bo brzydkie? Dla mnie to niepoważne.
No chyba po pierwsze, powinno się oceniać tytuły w które się już grało. Nie mówię że to każdy robi, no ale.
Po drugie, w definicjach ocen BGG nie jest "chęć grania" tylko "przyjemność doznana i chęć powtórnego zagrania", czyli patrz pierwszy punkt.
A po trzecie ile jest ocen 10, 9, 8 itp dawanych na dokładnie takich samych podstawach. Jak osoba nigdy grała ale na bazie okładki/komponentów i tego jak tematyka się podoba wystawi 9 czy 8 czy 10, to dla Ciebie git, ale jak 1 to powinien się wstydzić swoim zachowaniem? Strasznie to skrzywione podejście.
arian pisze: 01 sie 2019, 15:56 ...I nie ma tu znaczenia żadna krzywa, bo z ocen robi się plebiscyt popularności ...
A czym innym są oceny dawane przez de facto anonimowych użytkowników na internecie, jak nie głosowaniem (plebiscytem) pokazującym jak lubiany/poważany (popularny) jest dany tytuł w gronie tych użytkowników? :lol: :lol: :lol:


EDIT: błędy błędy :oops:
Ostatnio zmieniony 01 sie 2019, 16:43 przez AnimusAleonis, łącznie zmieniany 1 raz.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7330
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 459 times
Been thanked: 1106 times

Re: Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Post autor: detrytusek »

Ale kto Ci każe oceniać gry nieznane tylko po okładce ew. po mechanice, której nie trawisz? Owszem takie ocenianie jest idiotyczne ale jeśli jednak spróbujesz zagrać i się nie spodoba to nie widzę problemu. Chyba nikt nie jest masochistą i nie próbuje zagrać w setną grę zawierającą mechanikę, która mu się nie podoba.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9428
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 504 times
Been thanked: 1441 times
Kontakt:

Re: Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Post autor: MichalStajszczak »

AnimusAleonis pisze: 01 sie 2019, 15:03 każdy który studiował statystykę czy pokrewne wie, i bardziej miarodajne byłoby użycie skali 1 - 3 (zła - adekwatna - dobra)
Podczas "praktyki robotniczej" po drugim roku studiów pracowałem na tzw. tokarce rewolwerowej. Brakarz, który sprawdzał efekty mojej pracy, stosował również skalę trzystopniową. Niestety dokładne zacytowanie jego określeń na tulejki adekwatne (czyli takie na granicy pola tolerancji) i złe naruszałoby zasady forum. :D
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Post autor: AnimusAleonis »

MichalStajszczak pisze: 01 sie 2019, 16:45
AnimusAleonis pisze: 01 sie 2019, 15:03 każdy który studiował statystykę czy pokrewne wie, i bardziej miarodajne byłoby użycie skali 1 - 3 (zła - adekwatna - dobra)
Podczas "praktyki robotniczej" po drugim roku studiów pracowałem na tzw. tokarce rewolwerowej. Brakarz, który sprawdzał efekty mojej pracy, stosował również skalę trzystopniową. Niestety dokładne zacytowanie jego określeń na tulejki adekwatne (czyli takie na granicy pola tolerancji) i złe naruszałoby zasady forum. :D
Hahaha ale założę się że dwuznaczności czy jakiejkolwiek wątpliwości co do jego opinii która jest dobra a która licha nie było :lol: :lol: :lol:
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
Koshiash
Posty: 937
Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 32 times
Been thanked: 119 times

Re: Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Post autor: Koshiash »

AnimusAleonis pisze: 01 sie 2019, 15:03Oczywiście jest to ogólny problem z używaniem skali 1 - 10, kto każdy który studiował statystykę czy pokrewne wie, i bardziej miarodajne byłoby użycie skali 1 - 3 (zła - adekwatna - dobra) ale to już temat na inny wątek.
Nie, nie każdy wie. W jaki sposób Twoim zdaniem sama zmiana skali 1-10 na 1-3 miałaby pozytywnie wpłynąć na miarodajność rankingu?
Awatar użytkownika
arian
Posty: 829
Rejestracja: 26 sty 2016, 22:38
Has thanked: 266 times
Been thanked: 593 times

Re: Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Post autor: arian »

AnimusAleonis pisze: 01 sie 2019, 16:30 Jak osoba nigdy grała ale na bazie okładki/komponentów i tego jak tematyka się podoba wystawi 9 czy 8 czy 10, to dla Ciebie git, ale jak 1 to powinien się wstydzić swoim zachowaniem? Strasznie to skrzywione podejście.
Nie wystawiam ocen żadnym grom, których odpowiednio nie poznałem. Jak kupiłem kurtkę, to ocenę wystawiłem po kilku miesiącach, bo ocena po jednym dniu nic nie wnosi dla osób kupujących. Jak nie obejrzełem do końca filmu, to ewentualnie piszę, że nie obejrzałem i nie wystawiam oceny, ale dzielę się przemyśleniami, do których ktoś może się odnieść pisząc, że są nieuzasadnione albo stwierdzić, że być może ma to sens i też nie będzie oglądał, bo myśli podobnie. Gdybym sugerował się opinią takich zbiorowych plebiscytów, to nie obejrzałbym nigdy Eternal Sunshine of the Spotless Mind, bo opinie zbiorowości były takie, że to jest kiepska komedia romantyczna, a to ani komedia ani kiepski film, a Cabin in the Wood, to mało straszny horror, gdy oceniają go ludzie bez kompetencji. Tak samo Posiadłość Szaleństwa ed.2 to fatalna gra wideo, nie działa, ma bugi, bo postacie nie pojawiają się na planszy.

Kiedyś kończyłem wszystkie gry wideo w jakie grałem (te które dało się skończyć oczywiście, z fabułą), nawet najgorsze i oceniałem. Ale nigdy nie zdarzyło mi się powiedzieć, że gra zasługuje na 1, bo nie spotkałem się z takim produktem. Bo takie gry naprawdę trudno znaleźć wydane na płycie przez dużych wydawców. Może jakieś wprawki studentów dostępne na stronach internetowych naprawdę na tyle zasługują.

Ale bardziej rozumiem wystawianie 10 (oczywiście po zagraniu) niż 1. Dlatego, że łatwiej się w jakimś produkcie zakochać i tak wyrazić swój zachwyt, niż uznać, że jest kompletnie, pod każdym względem zepsuty i nigdy nie powinien zostać wydany/zrealizowany. I tu znów skala BGG oddaje coś innego, więc trudno to w ten sposób przełożyć, bo jest wybitnie subiektywna i może usprawiedliwiać ocenienie nisko nawet tytułu będącego bestselerem i wygrywającego konkursy. I jest to jak najbardziej ok. Tylko nie piszmy wtedy, że to w jakiś sposób świadczy o jakości gry, tylko o tym, czy jest lubiana przez odpowiednio dużą liczbę osób (czyli efekt skali). I równie dobrze mogą to być gracze planszówkowi jak i osoby, które o planszówkach nie mają pojęcia i to jedyna gra w jaką zagrali, a po prostu z jakichś powodów zarejestrowali się na BGG.
detrytusek pisze: 01 sie 2019, 16:37 Ale kto Ci każe oceniać gry nieznane tylko po okładce ew. po mechanice, której nie trawisz? Owszem takie ocenianie jest idiotyczne ale jeśli jednak spróbujesz zagrać i się nie spodoba to nie widzę problemu. Chyba nikt nie jest masochistą i nie próbuje zagrać w setną grę zawierającą mechanikę, która mu się nie podoba.
Odniosłem się m.in do oceniania filmu przez pryzmat muzyki w nim. Dla kogoś jakiś film zasługuje na 1 mimo tego, że wszystko jest w nim w porządku poza fatalną muzyką. Ocenianie gry przez pryzmat fatalnej okładki miało być analogią do tej sytuacji. No i jeśli wiem, że jakaś mechanika mi się nie podoba i nie lubię abstrakcji pokroju szachów, go i warcabów, w które kiedyś grałem (czyli mógłbym je ocenić), ale jednocześnie wiem, że istnieje taka gra jak Reversi, która też mi się nie spodoba, bo opiera się na takiej samej abstracji, i jej już ocenić nie wypada, to nie widzę powodu, żeby oceniać również te trzy pierwsze. Tym bardziej, że wiem, że te gry mają swoich zwolenników na całym świecie, więc jednak muszą mieć jakieś zalety, a moja ocena 1 jest w tym momecie nieadekwatna, bo z moim nielubieniem nie jestem w stanie nawet zobaczyć potencjału tych gier. Oceniając tę grę nie oceniam gry, tylko swój stosunek do niej, a nie na tym to polega moim zdaniem.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Post autor: AnimusAleonis »

Koshiash pisze: 01 sie 2019, 17:11 Nie, nie każdy wie. W jaki sposób Twoim zdaniem sama zmiana skali 1-10 na 1-3 miałaby pozytywnie wpłynąć na miarodajność rankingu?
Nie rankingu gier względem siebie, tylko oceny poszczególnego tytułu. Chodzi o miarodajność średniej na BGG, której zamysłem, i chyba tak też każdy ją używa, jest pokazanie czy dany tytuł jest słaby czy dobry, czy warto go spróbować czy nie.
Temat poboczny, i też nie chcę się rozpisywać, bo to i dawno temu i nie moja specjalizacja była, ale chodzi o nadmiar odpowiedzi do wybrania przez, w tym wypadku, oceniających i łatwość dobrania prawdziwie odzwierciedlającej opinię odpowiedzi (lub raczej trudność bo w efekcie czym więcej tym trudniej jest dobrać), połączone z coraz większymi/częstszymi różnicami w zrozumieniu poszczególnych odpowiedzi czym więcej ich jest (tz. 7 dla jednego to adekwatne, a dla drugiego dobre). Może to brzmieć jak paradoks, bo wydawałoby się że czym więcej opcji tym lepiej/łatwiej dobrać dla siebie jedną, ale tak nie jest, czy więcej wyborów osoba ma tym większy problem z decyzją i tym większe różnice są pomiędzy pytanymi w zrozumieniu/definicji poszczególnych opcji, i tym więcej wkrada się błędów do badania. Też jest kwestia "punktu neutralnego" na skali, którego nie ma przy 1-10, a który jest potrzeby by ankieta/badanie było dokładniejsze. I oczywiście skala 1-3 to tylko uproszczenie z mojej strony, częstsza jest skala 1 - 5. Piszę co pamiętam, i też osobiście wydaje mi się że i łatwiej byłoby oceniać i interpretować wyniki/średnie/mediany ocen przy mniejszej skali, ale oczywiście nie jestem autorytetem i nie czuję się w pozycji by polemizować na ten temat, ani nie próbuję nikogo przekonać, tak tylko na marginesie wspomniałem :)
arian pisze: 01 sie 2019, 17:16 Nie wystawiam ocen żadnym grom, których odpowiednio nie poznałem...
Przecież nikt nie mówi że tego nie robisz :roll:
Sam przytoczyłeś przykład z wystawianiem 1 na podstawie okładek - co przy okazji się kłuci z tym co piszesz o ocenianiu tylko gier/produktów które spróbujesz - i tylko się do tego odniosłem, bo nie widzę różnicy w wystawianiu 1 czy 10 czy jakiejkolwiek innej oceny na podstawie okładki czy jak pisałeś tego że "nigdy nie będę miał ochoty w nie zagrać" nigdy wcześniej w nie nie grając.

I bardzo fajnie że masz takie standardy które trzymasz przed ocenieniem czegokolwiek, planszówek czy kurtek, ale nie wszyscy takie mają czy je podzielają. Ty może potrzebujesz nosić kurtkę kilka miesięcy by być pewnym że jest na Ciebie za mała czy kolor nie pasuje do Twej karnacji czy Ci się po prostu nie podoba, inna osoba dojdzie do tego wniosku po 5 minutach w sklepowej szatni. Nie uważam że Twoja ocena miała jakąś wyższość nad tą drugą, szczególnie jeśli i jedna i druga to tylko cyfry pośród multum innych cyfr.

Sam piszesz że jest to subiektywne, to daj innym prawo być subiektywnym i tak definiować skalę i oceny jak oni to widzą, a nie narzucać swoje lotne standardy oceniania tylko gier komputerowych które się skończy, filmów które w całości obejrzy, czy kurtek które co najmniej kilka miesięcy nosi i innych.

KubaP podał przykłady swoich 1, niektóre uzasadnione, niektóre nie, z częścią się zgadzam, z częścią nie, ale z pewnością nie staną bym na takim stanowisku jak Ty że nie można brać tych jego ocen poważnie.

Jeśli ktoś zagrał w grę i ocenia ją na 1 to jego prawo, nie zależnie jakich kryteriów stosuje, po co deprecjonować tą osobę i mówić że jest jak ktoś kto stoi i się "wydziera przed kinem" i nie można brać go poważnie.

Uważam że każda ocena wystawiona po zagraniu w tytuł jest równie uzasadniona i równie wartościowa, i te 1 i te 10 i wszystkie pomiędzy :)

Pozdrawiam i dobrego popołudnia życzę bowiem zaraz lecimy śpiewać (Nie)zakazane Piosenki :D
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
upadly_bankowiec
Posty: 249
Rejestracja: 11 lis 2018, 13:48
Has thanked: 58 times
Been thanked: 122 times

Re: Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Post autor: upadly_bankowiec »

detrytusek pisze: 01 sie 2019, 15:15 A poza tym kto powiedział, że mam jednakową wagę przykładać do wszystkich elementów?
I tu jest pies pogrzebany. Ludzie oceniają subiektywnie, każdego może interesować coś innego i ocenia wedle swoich upodobań. W idealnym świecie każdy oceniałby obiektywnie i wtedy system ocen na bgg mógłby być miarodajny i traktowany jak wyrocznia. Tak nie jest i nigdy nie będzie, więc o ile ranking na bgg jest bardzo przydatny (sam z niego korzystam szukając nowych gier!) nikt nie powinien być zaskoczony jeśli superhiperduper wysoko oceniana gra okaże się dla niego niegrywalnym bublem.

Co do pierwotnego wątku w tym temacie - czy dawanie 1 grze jako przejaw niezadowolenia jest ok - wg mnie nie, ale niech pierwszy rzuci kamieniem ten którego czasem pod wpływem emocji trochę nie poniosło i nie zrobił wtedy jakichś głupich/dziecinnych/nieprzemyślanych rzeczy (jak np. w/w złość na wydawcę i "karanie" niskimi notami Bogu ducha winnej gry).
Mój kanał na youtube na którym możesz poznać/przypomnieć sobie zasady gier.
Awatar użytkownika
Brylantino
Posty: 1380
Rejestracja: 19 lut 2013, 22:30
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 191 times

Re: Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Post autor: Brylantino »

<rzuca kamieniem>

Dla mnie większym problemem niż dawanie 1, jest dawanie 10 - zwłaszcza że bardzo często otrzymują je gry, nie dlatego że są dobre, tylko przez sympatię dla autora, bo kolega prosił itp.
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9428
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 504 times
Been thanked: 1441 times
Kontakt:

Re: Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Post autor: MichalStajszczak »

Brylantino pisze: 01 sie 2019, 18:51 Dla mnie większym problemem niż dawanie 1, jest dawanie 10 - zwłaszcza że bardzo często otrzymują je gry, nie dlatego że są dobre, tylko przez sympatię dla autora, bo kolega prosił itp.
Jeżeli 10 grze wystawiła narzeczona autora, a 1 była narzeczona, to problem jest podobny :wink:
alpha
Posty: 1001
Rejestracja: 10 cze 2018, 14:33
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 310 times
Been thanked: 128 times

Re: Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Post autor: alpha »

Nie rozumiem dlaczego ktoś nie może wystawić słabej oceny (nawet 1) tylko dlatego, że zagrał tylko 1 raz. Ma się męczyć i grać w to 2, 3, 5 lub 10 razy żeby stwierdzić: "No jednak rzeczywiście słabe"? Oczywiście może wiedzieć, że sporo osób miało tak samo, ale jednak po kilku partiach zmienili zdanie, więc on też tak zrobi, bo może mieć podobnie. Jednak czasami jest tak, że ewidentnie widzi podczas 1-szej rozgrywki, że to nie jest gra dla niego. Ma nie wystawić "1" tylko dlatego, że nie jest docelowym klientem? To idąc tym tropem każda oceniana rzecz miała by dobre oceny, bo każdy by myślał: "Nie ocenię, bo to nie mój typ gry, więc nie będę zaburzał oceny". To chyba nie tędy droga?

To tak jak z muzyką czy filmem. Obejrzałem film czy przesłuchałem muzykę, i wiem czy to było dobre, czy nie. W sumie mało mnie obchodzi, że gra aktorska była dobra, że efekty wizualne były świetne, że muzyka była rewelacyjna, skoro film był nudny. Słabe to było, i nie polecam. Co innego gdy np. słucham metalu, a nie cierpię rapu czy innego podobnego gatunku, przesłucham coś wiedząc, że i tak będę "cierpiał", a potem wystawię "1". To rzeczywiście byłoby dziwne :) Nawet nie muszę słuchać tego rapu 2, 3, 5 lub 10 razy, bo może akurat mnie to jednak zaskoczy i mi się spodoba. No nie ma szans :)

Wracając do gier: tu jest trochę inaczej, bo niektórzy mogą się odbić od skomplikowanej instrukcji, nie zrozumienia zasad, albo zwyczajnego nie radzenia sobie z grą czy poziomem trudności. Tu można wziąć poprawkę, że przy kolejnych partiach, albo z lepszych wytłumaczeniem zasad ktoś zmieni zdanie, albo inna liczba graczy zmieni odczucia. Jedno ale: wiem, że w moim przypadku odpadają wszelkie uprawy roślin, kwiatków, upiększanie ogródka, szycie sukienek, prowadzenie firmy, itp. itd. Tutaj wiem, że to nie moje klimaty, i nawet nie mam co startować, a co dopiero podchodzić wiele razy :) Tego rzeczywiście nie będę oceniał, ale .... jeżeli ktoś by mnie namawiał do gry, i w końcu bym się zgodził i rozegrał partię, a na koniec bym stwierdził: "No mówiłem, że słabe", to nie widzę przeciwwskazań żeby wystawić "1" (jeżeli rzeczywiście by na tak niską ocenę zasługiwała), albo inne słabe oceny, nawet jeżeli to nie jest mój typ gry. Po prostu nie czułbym się źle, nawet jeżeli nie jestem docelowym klientem. Było, minęło, więc mam prawo to ocenić. A jeżeli ktoś ma z tym problem, to może zlikwidować słabe oceny i zostawić same dobre? :)

Natomiast samo ocenianie czegokolwiek, czy to gry, filmu, muzyki, itp, tylko jedną cyfrą lub określeniem, jest trochę pokręcone. W filmie np. można osobno ocenić efekty specjalne, osobno ścieżkę dźwiękową, osobno grę aktorską, osobno scenariusz, osobno realizm, osobno trzymanie się faktów (historii), i nie wiem... może jeszcze coś by się znalazło. I jak to teraz jedną oceną podsumować? W grze można też podobnie oceniać: wygląd, trwałość, usprawnienia dla gracza, cena, regrywalność, instrukcja, zasady, mechanika, temat, itp. Też jedną oceną mam to ogarnąć? No arcytrudne, a wręcz absurdalne. Tak samo z oceną na BGG: co powoduje, że (nie) zagram w tę grę? Wygląd, trwałość, usprawnienia dla gracza, cena, regrywalność, instrukcja, zasady, mechanika, temat, itp.?

Sugerowanie się ocenami to jest taka ruletka: jeżeli te oceny wystawiły osoby, które mają podobne odczucia co ja, to OK, mogę brać te oceny pod uwagę. A jeżeli oceny pochodzą od osób co lubią coś innego? To obniżą ocenę grze, która dla mnie może być ciekawa. Skąd mam wiedzieć jakie każdy z oceniających ma gusta czy upodobania, i jak dalece różne od moich lub zbieżne z moimi? Te oceny to z reguły z przymrużeniem oka trzeba traktować. Wyjątki są 2: same bardzo niskie oceny, i same bardzo wysokie, bo to oznacza gniota totalnego, albo super hiper rewelację. I to może zwrócić uwagę, a cały przekrój ocen pośrodku to nic nie mówiące nikomu gusta, o któryś się nie dyskutuje :)

Gdybym miał się w życiu sugerować ocenami innych, to raz, że nie miałbym własnego zdania, a 2 wiele ciekawych rzeczy przeszłoby mi przed nosem i nawet bym o tym nie wiedział. I jak się cieszę, że wiele razy zignorowałem niskie oceny i sam sprawdziłem jak to tak naprawdę z tym czymś jest. I takie podejście polecam.
Kolekcja: BGG
Sprzedam / wymienię: BGG lub forum
Awatar użytkownika
elayeth
Posty: 1051
Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 175 times
Been thanked: 192 times

Re: Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Post autor: elayeth »

arian pisze: 01 sie 2019, 14:41 Mnie nawet nie tyle chodzi o obiektywną recenzję, co o nieocenianie rzeczy na których się nie znam [...]
Ja mam na to jeden sposób i w przypadku gier działa to tak. Oceniam grę gdy zagram w nią minimum 3 razy. ;)

Ma to jednak swoje wady. Gry, których nie lubię nie dostają „zasłużonych” niskich ocen, bo rzadko kiedy gram w nie więcej niż raz... ;)

Za to chce wierzyć, że moje oceny są przemyślane.

Każdy niech jednak ocenia jak chce...
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9428
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 504 times
Been thanked: 1441 times
Kontakt:

Re: Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Post autor: MichalStajszczak »

elayeth pisze: 01 sie 2019, 21:45 Każdy niech jednak ocenia jak chce...
To zdanie można zapisać na dwa sposoby, odpowiadające różnemu podejściu do wystawiania ocen:
1. Niech ocenia jak chce
2. Jak chce, niech ocenia
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Kiedy dawanie 1 na BGG jest uzasadnione?

Post autor: AnimusAleonis »

elayeth pisze: 01 sie 2019, 21:45 Gry, których nie lubię nie dostają „zasłużonych” niskich ocen, bo rzadko kiedy gram w nie więcej niż raz...
No to wyświadczasz niedźwiedzią przysługę innym użytkownikom, bo jak sam przyznajesz słabe gry które na nie zasługują nie dostają należytych ocen.

Ale tak każdy ocenia jak chce albo, jak MichalStajszczak pisze, jak chce to ocenia ;)

Niemniej chyba wszyscy się zgadzamy że podstawą jest faktyczne zagranie w grę, a bez zagrania żadna ocena nie jest uzasadniona, czy to 1 jak w tytule wątku czy 10.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
ODPOWIEDZ