Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4716
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 383 times
Been thanked: 885 times

Re: Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Post autor: BartP »

Wciąż nie widzę, by z tego mogło wynikać, że brak negatywnej interakcji to coś złego. Raczej wręcz na odwrót: obecność negatywnej interakcji w formie take that jest krytykowana.
Morgon
Posty: 618
Rejestracja: 13 lis 2006, 15:57
Lokalizacja: Nowa Sól, Lubuskie
Has thanked: 28 times
Been thanked: 55 times

Re: Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Post autor: Morgon »

brazylianwisnia pisze: 17 sie 2019, 23:59
Jasne że się bronią bo to świetne gry ale chyba nie o to chodzi w temacie? Może niektóre osoby odebrały moje wypowiedzi jako atak na PR? Nie mówiłem przecież że to zła gra. Chodzi o to że te wszystkie gry gdyby wyszły dzis byłyby nowocześniejsze a przy tym zapewne usprawnione. Byłyby ładniej wydane, lepiej dopracowane na dwóch graczy, może posiadałyby tryb solo czy kampanie, wykorzystanoby pomysły które pojawily się w międzyczasie, pozbawione złych emocji. Dlatego nowe gry są lepsze.
Pewnych rzeczy nie można usprawnić, ale można je bezsensownie skomplikować, a wtedy tracą swoje piękno. Szatę graficzną można zmienić, jakość komponentów też. Nie każda gra nadaje się na solo (wbij X punktów w Y rund? - nuda) czy dwóch graczy (PR czy E&T). Kampanie? W pewnych grach to świetna rzecz ale nie wrzucajmy wszystkich gier do jednego wora. Nowe gry są ładniejsze (zazwyczaj), niektóre są lepsze, inne gorsze.
brazylianwisnia pisze: 17 sie 2019, 23:59 Gry wideo też kiedyś karaly i operowaly negatywnymi emocjami wobec gracza po czym pojawiło się lepsze rozwiązanie - nagradzanie i pozytywne emocje. Podam słynny przykład z World of Warcraft(nigdy nie grałem):

Twórcy nie chcieli by gracze za długo grali więc po 6 godz wlaczalo się zmęczenie postaci i zdobywane doświadczenie spadalo o 50%. Gracze byli niezadowoleni, slali maile, źle oceniali grę. Twórcy więc to naprawili:
Przez pierwsze 6godz był bonus wyspania postaci: 200% normalnego doświadczenia a po 6 godz normalna dawka. Tyle że ta normalna dawka była obniżona we wcześniejszym rozwiązaniu. Nic się nie zmienilo w liczbach. Zmieniła się tylko kara na bonus.

Dlatego PR i przepadające beczki, nagly koniec to archaiczny game design bo kara to gracza. Trzeba szukać nowoczesnych rozwiązań - nagradzanie i pozytywne emocje.
Przepraszam, ale to jest zwykła ściema. Zmieniło się to że np. zamiast uzbierać 1000 PD na poziom teraz gracz musi uzbierać 2000 PD. Zamiast dostawać mniej po czasie, dostaje więcej przed czasem, ale suma sumarum i tak musi poświęcić tyle samo czasu na wbicie poziomu. Gdzie tu pozytywne emocje? Tylko głupi będzie się cieszył z takiego rozwiązania. Jeden grzyb czy jak nie wykarmię ludu w Cywilizacji to ja stracę punkty czy dostanie je przeciwnik, ostatecznie wpłynie to w taki sam sposób na różnicę w wyniku końcowym. Archaiczny to jest taki sposób myślenia.
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4076
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 267 times
Been thanked: 934 times

Re: Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Post autor: brazylianwisnia »

Morgon pisze: 18 sie 2019, 18:44
Pewnych rzeczy nie można usprawnić, ale można je bezsensownie skomplikować, a wtedy tracą swoje piękno. Szatę graficzną można zmienić, jakość komponentów też. Nie każda gra nadaje się na solo (wbij X punktów w Y rund? - nuda) czy dwóch graczy (PR czy E&T). Kampanie? W pewnych grach to świetna rzecz ale nie wrzucajmy wszystkich gier do jednego wora. Nowe gry są ładniejsze (zazwyczaj), niektóre są lepsze, inne gorsze.
Niemal każda euro gra nadaje się na solo. Potrzebna jest tylko dopracowana automa w postaci decku kart I zasad dzięki czemu sztuczny gracz będzie kierował się wg optymalnej logiki i z punktu widzenia mechaniki będzie grał jak żywy. Przecież sami jak gramy to kierujemy się jakims algorytmem. Kampanie też dałoby się zaimplementować do wielu gier skoro nawet takie gry jak Blackout czy Scythe podejmują takie próby. Zmieniające się warunki początkowe, warunki zwycięstwa, dostępne akcje, zasoby czy mapa zależnie od poprzednich rozgrywek znacząco zwiększa regrywalnosc i atrakcyjność gry.
Trend jest taki że gier solo jak i kampanii jest więcej niż 10 lat temu. Czyli w jakiś wsposob wskazuję to nowoczesny design akceptujący fakt że w hobby jest wielu samotnikow czy też osób które pogralyby znacznie częściej niż ich grupka.

Morgon pisze: 18 sie 2019, 18:44
Przepraszam, ale to jest zwykła ściema. Zmieniło się to że np. zamiast uzbierać 1000 PD na poziom teraz gracz musi uzbierać 2000 PD. Zamiast dostawać mniej po czasie, dostaje więcej przed czasem, ale suma sumarum i tak musi poświęcić tyle samo czasu na wbicie poziomu. Gdzie tu pozytywne emocje? Tylko głupi będzie się cieszył z takiego rozwiązania. Jeden grzyb czy jak nie wykarmię ludu w Cywilizacji to ja stracę punkty czy dostanie je przeciwnik, ostatecznie wpłynie to w taki sam sposób na różnicę w wyniku końcowym. Archaiczny to jest taki sposób myślenia.
Na logikę masz rację jednak dla ludzkiej psychiki różnica jest bardzo duża na co dowodem może być płacz i narzekanie w pierwszej wersji zmęczenia w Wow i radość po "naprawie". Jest spora różnica czy dostaniesz ujemne punkty za niewykarmienie pracownika w Agricoli czy dodatnie punkty za wykarmienie. Nie chce w żadnym stopniu tego bronić bo są na ten temat badania, wypracowania i zapewne niejedna osoba z takiego systemu kar i nagród zrobiła magistra dlatego jeśli uważasz że to nieprawda to spieraj się z psychologami. Ja tylko korzystam z prawdy przez nich zbadane. Faktem jest że budzenie negatywnych emocji w grze zwiększy szanse niższej oceny gry więc lepszym podejściem jest nagradzac.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
Grzdyll
Posty: 813
Rejestracja: 14 lip 2013, 22:06
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 74 times
Been thanked: 296 times
Kontakt:

Re: Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Post autor: Grzdyll »

Fajnie się temat rozwinął i mimo że czasem nieco meandruje to sporo ciekawych spostrzeżeń tu można przeczytać :)

Dla mnie ciekawe jest to, że nawet z tych dyskusji wynika, że wciąż istnieje pewien kanon gier, które każdy zakręcony planszówkowiec (autorska, nieumiejętna translacja "geeka") zna - dlatego można Puerto Rico czy Agricolę traktować jako pewien punkt odniesienia, choć dziś to pozycje już nieco poza czołówką BGG i bynajmniej nie królują w zestawieniach miesięcznych na forum :)
rastula pisze: 17 sie 2019, 19:10 Sudden death PR jest elementem strategicznym i niezbednym w tej grze (...)

(...) uważam również, że TM w 4 graczy ze wzgledu na czas rozgrywki jest produktem nieudanym, źle zaprojektowanym, 4 godziny to mordęga we wspolczesnych grach.
Nieśmiało przychylę się do obu powyższych zdań.

Ja też nie bardzo widzę aby wspomniany aspekt "Sudden death" (i to wcale nie taki sudden, bo można koniec z wyprzedzeniem przewidzieć) był wadą tej gry, zresztą wiele gier ma podobny mechanizm - nawet evergreen jakim jest TTR (ile razy nie zdążyłem domknąć jakiejś trasy, błędnie zakładając że mam jeszcze klika tur przed sobą!), co wcale mu nie przeszkadza być jedną z najlepszych gier wprowadzających do hobby. To może frustrować przy pierwszej-drugiej partii, potem jest już elementem strategii.

Drugie zdanie może być dyskusyjne ale wydaje mi się faktycznie słusznym spostrzeżenie, że w nowoczesnych grach rozgrywka powinna być intensywna i obfitująca w emocje ale ten stan nie może trwać zbyt długo bo zaczyna to być zbyt wyczerpujące.
brazylianwisnia pisze: 18 sie 2019, 19:22 Faktem jest że budzenie negatywnych emocji w grze zwiększy szanse niższej oceny gry więc lepszym podejściem jest nagradzac.
Wydaje mi się że powyższe jest prawdziwe ale głównie dla grupy osób okazjonalnie, familijnie grających w planszówki (których jest większość więc faktycznie ogólna ocena będzie niższa). Warto jednak zauważyć, że wraz z zagłębianiem się w bardziej wymagające gry przestaje to chyba mieć znaczenie - inaczej Agricola czy W roku smoka nigdy nie byłyby uznane za świetne gry.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 416 times
Kontakt:

Re: Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Post autor: kwiatosz »

Morgon pisze: 18 sie 2019, 18:44

Przepraszam, ale to jest zwykła ściema. Zmieniło się to że np. zamiast uzbierać 1000 PD na poziom teraz gracz musi uzbierać 2000 PD. Zamiast dostawać mniej po czasie, dostaje więcej przed czasem, ale suma sumarum i tak musi poświęcić tyle samo czasu na wbicie poziomu. Gdzie tu pozytywne emocje? Tylko głupi będzie się cieszył z takiego rozwiązania. Jeden grzyb czy jak nie wykarmię ludu w Cywilizacji to ja stracę punkty czy dostanie je przeciwnik, ostatecznie wpłynie to w taki sam sposób na różnicę w wyniku końcowym. Archaiczny to jest taki sposób myślenia.
Strata X boli bardziej niż zysk X cieszy, to raczej dobrze opisane zjawisko i zauważ jak wiele pracy trzeba włożyć, żeby sobie wyłożyć, że matematyczne to to samo. Coś jak "dodatkowa opłata za płatność kartą" vs "rabat za płatność gotówką".
Ostatnio zmieniony 18 sie 2019, 23:19 przez kwiatosz, łącznie zmieniany 1 raz.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
kaszkiet
Posty: 2806
Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 308 times
Been thanked: 525 times

Re: Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Post autor: kaszkiet »

brazylianwisnia pisze: 18 sie 2019, 19:22 Niemal każda euro gra nadaje się na solo. Potrzebna jest tylko dopracowana automa w postaci decku kart I zasad dzięki czemu sztuczny gracz będzie kierował się wg optymalnej logiki i z punktu widzenia mechaniki będzie grał jak żywy.
Większość rzeczywiście się nadaje, ale optymalna logika, a deck losowo dobieranych kart to wykluczające się rzeczy.
Wrażenia grania jak żywy przeciwnik automa w pełni nie odda - przede wszystkim dlatego, że nie reaguje na działania żywego przeciwnika.
No chyba, że w grze nie ma to znaczenia, bo jest w zasadzie grą mutli-solo, ale wtedy pewnie automa w ogóle nie jest potrzebna.
brazylianwisnia pisze: 18 sie 2019, 19:22 Trend jest taki że gier solo jak i kampanii jest więcej niż 10 lat temu. Czyli w jakiś wsposob wskazuję to nowoczesny design akceptujący fakt że w hobby jest wielu samotnikow czy też osób które pogralyby znacznie częściej niż ich grupka.
Tak rzeczywiście jest, ale po raz kolejny powtórzę, że to nie jest trend w projektowaniu świadczący o nowoczesności. Równie dobrze można by powiedzieć, że nowoczesne gry to te na Marsie, o Wikingach i o zombie.
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4076
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 267 times
Been thanked: 934 times

Re: Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Post autor: brazylianwisnia »

kaszkiet pisze: 18 sie 2019, 20:44
brazylianwisnia pisze: 18 sie 2019, 19:22 Niemal każda euro gra nadaje się na solo. Potrzebna jest tylko dopracowana automa w postaci decku kart I zasad dzięki czemu sztuczny gracz będzie kierował się wg optymalnej logiki i z punktu widzenia mechaniki będzie grał jak żywy.
Większość rzeczywiście się nadaje, ale optymalna logika, a deck losowo dobieranych kart to wykluczające się rzeczy.
Wrażenia grania jak żywy przeciwnik automa w pełni nie odda - przede wszystkim dlatego, że nie reaguje na działania żywego przeciwnika.
No chyba, że w grze nie ma to znaczenia, bo jest w zasadzie grą mutli-solo, ale wtedy pewnie automa w ogóle nie jest potrzebna.
Dlaczego się wyklucza? Deck można inteligentnie zaprojektować. Jedne karty mogą być w nim cały czas a inne np po jednym odpaleniu wylatywac z niego tak by akcja działa się tylko na początku. Inne mogą wchodzić w warunkowo do decku w trakcie. Karty mogą mieć odniesienia do kartki specjalnych zasad. Mówiąc o tym wyobrażam sobie GWT z taką automa. Np zatrudnij pracownika których masz najwięcej, postaw budynek z łapka (optymalne miejsce sprawdź na sciadze), wybuduj budynek pasujący do pracowników(patrz ściąga) albo kup pracownika jakiego gracz ma najwięcej itd. Prostsza wersja tego o czym myślę jest w Projekt Gaja.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4716
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 383 times
Been thanked: 885 times

Re: Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Post autor: BartP »

To ja jeszcze wrócę do Agricoli. Matematycznie - w kontekście gry - poniższe stwierdzenia nie są tożsame:
- za każdego niewykarmionego pracownika tracisz 3 punkty
- za każdego wykarmionego pracownika zyskujesz 3 punkty

Wynika to z tego, że gracze mogą mieć różną liczbę pracowników i bardziej nagradzani byliby gracze z większą liczbą pracowników.
Matematycznie tożsame jest "za każdego niewykarmionego pracownika wszyscy przeciwnicy zyskują 3 punkty". Ale jest to bez sensu pod względem klimatu, o czym pisałem.
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4076
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 267 times
Been thanked: 934 times

Re: Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Post autor: brazylianwisnia »

To był tylko przykład który miał pokazać idee. Mogłoby być też tak że inni gracze mają możliwość poratowac cie jedzeniem za co dostają większą ilość punktów. Dałoby się to zbalansowac i nawet zwiększyłoby interakcje. Mogłoby tez być tak że dostajesz 15pkt za wykarmienie wszystkich robotników niezależnie od liczby i o 3 mniej za każdego głodnego.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Post autor: Blue »

Grałem wczoraj w Caylusa, po 12-13 latach przerwy(czyli w zasadzie jakbym grał ponownie pierwszy raz, wtedy zresztą zagrałem też raz ;)). Nadal się broni, jakbym miał wybrać grę podobnego kalibru wziąłbym dziś pewnie Railroad Revolution, ew Troyes(choć w moim odczuciu Troyes jest "cięższe"), ale Caylus też byłby ok.

Miałem sporą przerwę w tym hobby, teraz do niego wracam sprawdzając sporą ilość nowych tytułów i szczerze - jak dla mnie różnice w radości z grania, czy emocjach są marginalne i niespecjalnie czuję żeby nowe było odczuwalnie lepsze. I to nawet skacząc po tytułach w różnych gatunkach(i nemesis, posiadłość szaleństwa, i legacy charterstone sie zdarzyło, i jakieś familijne, czy imprezowe rzeczy). Średnia jakość wykonania na pewno poleciała do przodu i przyjemniej się może obcować z nowymi tytułami pod tym względem, ale dla mnie który może grać w czarno-biały prototyp nie jest to jakoś mocny argument za nowym.

Mam wrażenie, że w grach najbardziej mnie cieszy poznawanie nowych mechanik(tak samo było lata temu), niestety często po jednej partii mam wrażenie że tak- to jest świetny tytuł, ale kolejny raz to bym w niego chciał zagrać jeżeli już to nie wcześniej niż za miesiąc-dwa. Obstawiam, że wielu z Was ma podobnie, po prostu nowe cieszy. Cieszy patrzenie jak jakiś mechanizm się zazębia, jak coś działa.

Co do nowych gier to mam też jedne mocne zastrzeżenia. DODATKI i to jak obecnie wygląda projektowanie gier pod nie. Trzewik sam o tym mówił, trzeba mieć grę i plan na wydawanie dodatków w określonych odstępach czasu po premierze, więc to się już projektuje przed wydaniem gry. Model jak z gier video, który się tam też potrafił odbić czkawką.

Np. Najeźdźcy z północy, zagrałem w to raz i czuję - no kurna ta gra ma taki potencjał, żeby coś z tego było, ale jakbym grał w demo, brakuje mocy decyzyjnej. Przeczytałem instrukcję do dodatku - no nie ma bata, z tym to moge grać(jeszcze nie sprawdziłem niestety ale jestem prawie pewien że będzie git). Tokaido - gram pierwszy raz. No kurna wydmuszka, jakby ktoś chciał coś zrobić, a nie mógł, można zagrać z 6latkiem. Dorzucam Rozdroża - no teraz to w to można grać, taki prosty gateway, ale jest przyjemny, można jakieś combo wyciągnąć, decyzje się robią sensowniejsze i do takiego tytułu to bym siadł jakby ktoś zaproponował bez problemu. Samej podstawki bym nie kupił za nic i nie chciałbym w nią grać z żadnym dorosłym, bo bym umierał z nudów podczas partii.

Kiedyś dodatek się kupowało jak gra się podobała, teraz mam wrażenie, że dodatek trzeba rozważyć, żeby grę naprawić... nie wiem, może mi pamięć płata figle, ale jak grałem te 10 lat temu, to takich akcji nie spotkałem. Jak już to wariant prostszy i trudniejszy w instrukcji, a nie że ogołaca się grę z czego się da, żeby cisnąć dodatki.
kisiel365
Posty: 772
Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 228 times
Been thanked: 275 times

Re: Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Post autor: kisiel365 »

Również dostrzegam ten trend w nowych tytułach, a cenię sobie gry kompletne w podstawce. Może być dodatek (dobry przykład GWT, Tzolkin, FCM), ale gra sama w sobie powinna być wystarczająca. O dziwo są też stare tytuły, które w zasadzie nie nadają się do grania bez dodatku (Carcassone, 7CŚ), czyli ten model nie jest nowy. Po prostu wydawnictwa widzą większy potencjał na wyciągnięcie kasy.
mam 3trolle-7% (S) errata do 1861/67 (K) 1882, 1817/USA
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4076
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 267 times
Been thanked: 934 times

Re: Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Post autor: brazylianwisnia »

Trochę przesadzacie. Gdyby podstawki nie nadawały się do gry bez dodatku to by się nie sprzedały i nie byłoby dodatków. Nie zawsze to wynika z pazernosci. Czasem trzeba trzymać niskie koszty produkcji, innym razem wydawca nie chce zbytnio komplikowac gry na start. Innym razem po wydaniu podstawki autor lub ktoś inny widzi jak ulepszyć grę. Dobrym przykładem może być Uczta dla Odyna gdzie dodatek ulepsza I tak dobra, kompletna grę. Innym razem autor chce odświeżyć grę bo strategie się trochę zastały(Food chain Magnate) lub jeszcze rozbudować decyzje(GWT). Chamskie dodatki raczej nie dotyczą dobrych gier.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Post autor: Blue »

brazylianwisnia pisze: 13 wrz 2019, 11:47 Gdyby podstawki nie nadawały się do gry bez dodatku to by się nie sprzedały i nie byłoby dodatków. Nie zawsze to wynika z pazernosci.
Na pewno to wynika po części z gustów, bo mi się po prostu podstawowe Tokaido nie podoba, a Najeźdźcy wydawali mi się od startu fajnym pomysłem z wyciętą brakującą zawartością, szczerze też nie mam kolejnego tytułu, ale to też wynika pewnie z tego że zwykle olewam dodatki.

IMHO model kickstarterowy, sprzedawanie budowaniem hajpu z zakładanym popremierowym modelem wsparcia może wymuszać takie a nie inne decyzje. Ale co damy do dodatku? W sumie podstawka by bez tego mechanizmu działała, ot będzie prostsza, to też będzie dla wielu zaleta, to można go dać w dodatku. Kiedyś miałbyś to w instrukcji jako wariant dla początkujących i wariant rozszerzony, teraz Ci to mogą sprzedać na dwa razy. Kilka razy mimochodem spotkałem się na forum z opinią że coś nie tyle rozszerza co naprawia grę.
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4076
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 267 times
Been thanked: 934 times

Re: Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Post autor: brazylianwisnia »

Może coś takiego występuje ale ja już dawno się nie spotkałem. Kupuje tylko bardzo dobre gry i tutaj ostatnia grę jaka pamiętam z takim problemem jest Orlean ale tam wynika to poprostu z feedbacku społeczności z których autor wyciągnął wnioski i zrobił dodatek. Takie gry jak Tokaido czy Najezdzcy nie są na mojej liście zakupowej bo poprostu wydaja mi się co najwyżej dobre.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Post autor: Blue »

Tokaido nie kupiłem, ale miałem okazje sprawdzić. Najeźdźców wziąłem, bo szukałem jakiegoś lekkiego worker plecement, a epoka kamienia mi nie podeszła. Lords of Waterdeep nie miałem okazji sprawdzić, bo też rozważałem. Na Wojowników Midgardu nie mam stołu, a i po tym co czytałem są bardziej losowi niż Najeźdźcy. Pewnie się okaże że Lordsy i tak z tego najlepsze, tylko dość drogo wychodzą i nie są najpiękniejsze i tylko ang., co mi nie przeszkadza, ale nie gra się samemu. Obstawiam że Najeźdźcy z Halą bohaterów uznam za bardzo dobre.
Awatar użytkownika
Zaan84
Posty: 454
Rejestracja: 16 wrz 2015, 15:14
Has thanked: 16 times
Been thanked: 85 times

Re: Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Post autor: Zaan84 »

Lordsy najlepsze. Ae też maj a dwa dodatki :)
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Post autor: Blue »

Tyle, że tam chyba podstawka jest kompetentna sama w sobie patrząc po opiniach ;).
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10021
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1307 times

Re: Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Post autor: rastula »

jest , ale dodatek poza "wiecej tego samego" dodaje swietny mechanizm korupcji, który nadaje czystemu WoPl fajnej głębi.
Awatar użytkownika
ariser
Posty: 1137
Rejestracja: 16 lut 2016, 19:29
Lokalizacja: Cieszyn
Has thanked: 63 times
Been thanked: 49 times

Re: Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Post autor: ariser »

Gracze i recenzenci sami nakrecają wydawców na model "dodatek do każdej gry". Niejednokrotnie na bgg można spotkać pytania o rozszerzenia kilka dni/tygodni po premierze gry, a świetnym przykładem recenzentów forujacych wszędzie dodatki są chłopaki z DT. Często już w recenzji podstawki padają zdania typu "nie mogę się doczekać jak to rozwiną w dodatkach!", a w topkach wypominają grom, że nie są dalej ciagnięte. Także poniekąd vox populi, vox dei.
"W grze doszło do momentu niedociągnięcia, który jest spowodowany wielkością gry i jej nieidealnością."
vegathedog, 2019
Kupię / Sprzedam
Awatar użytkownika
bobule
Posty: 1008
Rejestracja: 21 wrz 2017, 22:09
Has thanked: 45 times
Been thanked: 207 times

Re: Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Post autor: bobule »

ariser pisze: 19 wrz 2019, 11:32 są chłopaki z DT
kim są "chłopaki z DT" ? :P
Awatar użytkownika
Scamander
Posty: 500
Rejestracja: 05 gru 2018, 14:20
Has thanked: 156 times
Been thanked: 146 times

Re: Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Post autor: Scamander »

bobule pisze: 19 wrz 2019, 20:02
ariser pisze: 19 wrz 2019, 11:32 są chłopaki z DT
kim są "chłopaki z DT" ? :P
Dice Tower, amerykański kanał o grach planszowych na YouTube.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Post autor: AnimusAleonis »

Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

hmmm... na pewno coraz nowsze gry są coraz ładniejsze i lepiej wydawane... i coraz więcej jest ich wydawanych... więc pewnie statystycznie więcej " coraz lepszych" czy "dobrych" gier wyszło w tym roku na rynek niż w takim 1999 czy 2009. Oczywiście co za tym idzie też na zdecydowanie więcej wyszło gier "słabych", ale wolę taki stan rzeczy niż tak jak było 10 czy ileś lat temu :)
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
michaelius
Posty: 95
Rejestracja: 19 lip 2010, 17:00
Has thanked: 6 times
Been thanked: 2 times

Re: Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Post autor: michaelius »

Raczej wprost przeciwnie, a jest to spowodowane crowdfundingiem. Zamiast wymyślać dobrą grę wystarczy zrobić zajawkowy pomysł, fajne wizualizacje, dowalić 5kg plastiku i już masz hita. Potem wychodzi gra i okazuje się, że zabrakło czasu na jej porządne przetestowanie, albo testował autor i jego 5 znajomych.
Przy okazji dochodzi do tego psychologia - jak ktoś zapłacił x dolarów za grę i czekał na nią półtorej roku to potem widać efekty w ocenach na BGG.
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4076
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 267 times
Been thanked: 934 times

Re: Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Post autor: brazylianwisnia »

michaelius pisze: 19 wrz 2019, 21:12 Raczej wprost przeciwnie, a jest to spowodowane crowdfundingiem. Zamiast wymyślać dobrą grę wystarczy zrobić zajawkowy pomysł, fajne wizualizacje, dowalić 5kg plastiku i już masz hita. Potem wychodzi gra i okazuje się, że zabrakło czasu na jej porządne przetestowanie, albo testował autor i jego 5 znajomych.
Przy okazji dochodzi do tego psychologia - jak ktoś zapłacił x dolarów za grę i czekał na nią półtorej roku to potem widać efekty w ocenach na BGG.
Ograniczone myślenie. Jest wiele świetnych gier wydanych przez CF. pierwsze z brzegu: Gloomhaven, 7th Continent, Brass Birmingham, Anachrony, Lisboa, Gallerist, Barrage, klany Kaledonii, Nemesis.. Można by długo wymieniac.

Naturalne że mechaniki zostały dopracowane, każdy się inspiruje poprzednimi grami, mamy lepsze wydanie, bardziej doświadczonych autorów, pojawia się więcej gier to i wychodzą lepsze gry. Wszystkie gry z mojego top 20 wyszły w ostatnich 6 latach..
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Czy coraz nowsze gry są coraz lepsze?

Post autor: AnimusAleonis »

michaelius pisze: 19 wrz 2019, 21:12 Raczej wprost przeciwnie, a jest to spowodowane crowdfundingiem. Zamiast wymyślać dobrą grę wystarczy zrobić zajawkowy pomysł, fajne wizualizacje, dowalić 5kg plastiku i już masz hita. Potem wychodzi gra i okazuje się, że zabrakło czasu na jej porządne przetestowanie, albo testował autor i jego 5 znajomych.
Przy okazji dochodzi do tego psychologia - jak ktoś zapłacił x dolarów za grę i czekał na nią półtorej roku to potem widać efekty w ocenach na BGG.
Wprost przeciwnie do tego co powyżej napisałem? Bo to by znaczyło że uważasz że z roku na rok jest coraz to mniej gier wydawanych i to co raz w gorszej jakości :?: :?

To co opisujesz z KS, oczywiście się zdarza, ale i jest to bardzo mocna generalizacja gier wydawanych na KS, a co ważniejsze tytuły wydane na KS to na prawdę ułamek gier wydanych na świecie co roku.
Blue pisze: 13 wrz 2019, 12:12 IMHO model kickstarterowy, sprzedawanie budowaniem hajpu z zakładanym popremierowym modelem wsparcia może wymuszać takie a nie inne decyzje. Ale co damy do dodatku? W sumie podstawka by bez tego mechanizmu działała, ot będzie prostsza, to też będzie dla wielu zaleta, to można go dać w dodatku. Kiedyś miałbyś to w instrukcji jako wariant dla początkujących i wariant rozszerzony, teraz Ci to mogą sprzedać na dwa razy. Kilka razy mimochodem spotkałem się na forum z opinią że coś nie tyle rozszerza co naprawia grę.
Niezbyt wydaje mi się wiarygodne że jest to codzienna praktyka większość, nie wspominając o wszystkich, autorów/wydawców na KS, na zasadzie że mają grę kompletną a przed kampanią specjalnie ją dzielą i tną tak by mieć okrojoną podstawkę i dodatki. Nie mówię że się to nie zdarza... ale jeśli już to lepsze przykłady na to widzę nie tyle w grach KS a właśnie w grach od wydawców, dla przykładu: Knizia i Quest for El Dorado; czy Flamme Rouge i Peloton; czy seria Century Matsuuchi-ego; a nawet i Kingdomino i Queendomino. Oczywiście to tylko moje odczucia, ale wydaje mi się że właśnie wydawcy są bardziej winni takiej praktyce.
ariser pisze: 19 wrz 2019, 11:32 Gracze i recenzenci sami nakrecają wydawców na model "dodatek do każdej gry". ... Także poniekąd vox populi, vox dei.
Ogólnie myślałem nad tym modelem "co gra to dodatek".... i prawda że może być on wykorzystywane przez wydawców do sztucznego pompowania sprzedaży, ale z drugiej strony te otwarcie na dodatki przez konsumentów znaczy że autorzy i wydawcy są bardziej skłonni do dalszej pracy nad tytułami i dodatkami, i podejrzewam że na każdy średni dodatek do jakiegoś tytułu dostajemy bardzo dobry dodatek do innego (a nawet i tego samego).

Poza tym nie jest to chyba taka znowu nowa praktyka - Ticket To Ride robi to już od ponad dekady ;) - może raczej coraz bardziej powszechna się staje... a jak rynek wchłania to czemu nie...

Tak jak pisałem o wzroście wydawanych tytułów ogólnie to i z dodatkami też wolę że jest ich więcej robionych, nawet jeśli część, nawet większa, nie jest olśniewająca, niż nie.

Jak ze wszystkim tak i z grami i dodatkami do nich: Caveat emptor, non omne quod nitet aurum est! :D
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
ODPOWIEDZ