Reklamacje gier (zaczęło się od Władcy Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Rebel))

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Neoptolemos
Posty: 1955
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 189 times
Been thanked: 830 times

Re: Reklamacje gier (zaczęło się od Władcy Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Rebel))

Post autor: Neoptolemos »

Jeśli chodzi o przypadek Podróży przez Śródziemie, dobrym i (jak mi się wydaje) akceptowalnym kompromisem byłoby rozesłanie naklejek. Ale ja mam sporo gier z podobnymi błędami (np. Star Wars: Rebelia, Wyspa Skarbów czy Szarlatani z Pasikurowic) i nie mam problemu z pamiętaniem erraty, może nie każdy tak ma.

Jakoś zgrzyta mi jednak notorycznie pojawiający się argument: "jak sprzedają grę za 400 zł to mam prawo wymagać, przecież tyle na niej zarabiają". Primo - nie wiem, skąd założenie, że najwięcej zarabia się na najdroższych grach; zakładam, że przykładowy Rebel najwięcej zarobił jednak na Dixicie i Dobble. Jeśli sprzedają grę na licencji, z figurkami, aplikacją, pierdylionem żetonów itd. to jej produkcja też trochę kosztuje. Secundo, kompletnie nie rozumiem argumentu, że droższa gra = wymagana większa dbałość. Jedna błędna karta w Rebelii mniej mnie irytuje niż np. źle wydrukowany kafel do Szybkich i Ściganych, w którego sprawie wydawnictwo chyba nic nie zrobiło (przynajmniej jak pisałem na grupie fb, to jedyna reakcja chłopaków brzmiała "wiemy, że jest błąd" i... tyle). Też nie będę o to darł kotów, ale właśnie z mojej perspektywy trudniej zrozumieć poważny błąd w prostej i małej grze, niż złe tłumaczenie kilku kart (w tym - jak rozumiem - tylko na jednej wypacza ono rozgrywkę). Chciałbym też zauważyć, że zarówno pisanie zasad/treści kart, jak i instrukcji do gier jest niezwykle podatne na błędy i chyba sporo osób tego nie rozumie. Owszem, błędy nie powinny się zdarzać, ale jestem przekonany, że większość oburzonych potrafiłaby przepuścić większe błędy (kurde, gra wyszła kilka miesięcy temu, a temat błędu wyskoczył teraz - czyli całkiem długo sporo osób grało z błędem i jakoś nie zwróciło uwagi. Pytanie, kiedy Rebel dowiedział się o błędzie - bo jeśli errata nie pojawiła się od razu, to faktycznie można mieć pretensje.

Kończąc: Rebel mógłby załatwić problem bardziej elegancko, ale też ani on jedyni, ani najgorsi; sam problem zaś moim zdaniem mocno rozdmuchany, a błędy w planszówkach się zdarzały, zdarzają i zdarzać będą - tym częściej, im bardziej skomplikowane zasady wymyślą twórcy.
Game developer w Lucky Duck Games
Autor bloga Karta - stół!
Redaktor Board Times
Golfang
Posty: 1977
Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
Lokalizacja: Będzin
Has thanked: 227 times
Been thanked: 310 times

Re: Reklamacje gier (zaczęło się od Władcy Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Rebel))

Post autor: Golfang »

Neoptolemos pisze: 20 sie 2019, 12:42 Jeśli chodzi o przypadek Podróży przez Śródziemie, dobrym i (jak mi się wydaje) akceptowalnym kompromisem byłoby rozesłanie naklejek. Ale ja mam sporo gier z podobnymi błędami (np. Star Wars: Rebelia, Wyspa Skarbów czy Szarlatani z Pasikurowic) i nie mam problemu z pamiętaniem erraty, może nie każdy tak ma.

Jakoś zgrzyta mi jednak notorycznie pojawiający się argument: "jak sprzedają grę za 400 zł to mam prawo wymagać, przecież tyle na niej zarabiają". Primo - nie wiem, skąd założenie, że najwięcej zarabia się na najdroższych grach; zakładam, że przykładowy Rebel najwięcej zarobił jednak na Dixicie i Dobble. Jeśli sprzedają grę na licencji, z figurkami, aplikacją, pierdylionem żetonów itd. to jej produkcja też trochę kosztuje. Secundo, kompletnie nie rozumiem argumentu, że droższa gra = wymagana większa dbałość. Jedna błędna karta w Rebelii mniej mnie irytuje niż np. źle wydrukowany kafel do Szybkich i Ściganych, w którego sprawie wydawnictwo chyba nic nie zrobiło (przynajmniej jak pisałem na grupie fb, to jedyna reakcja chłopaków brzmiała "wiemy, że jest błąd" i... tyle). Też nie będę o to darł kotów, ale właśnie z mojej perspektywy trudniej zrozumieć poważny błąd w prostej i małej grze, niż złe tłumaczenie kilku kart (w tym - jak rozumiem - tylko na jednej wypacza ono rozgrywkę). Chciałbym też zauważyć, że zarówno pisanie zasad/treści kart, jak i instrukcji do gier jest niezwykle podatne na błędy i chyba sporo osób tego nie rozumie. Owszem, błędy nie powinny się zdarzać, ale jestem przekonany, że większość oburzonych potrafiłaby przepuścić większe błędy (kurde, gra wyszła kilka miesięcy temu, a temat błędu wyskoczył teraz - czyli całkiem długo sporo osób grało z błędem i jakoś nie zwróciło uwagi. Pytanie, kiedy Rebel dowiedział się o błędzie - bo jeśli errata nie pojawiła się od razu, to faktycznie można mieć pretensje.

Kończąc: Rebel mógłby załatwić problem bardziej elegancko, ale też ani on jedyni, ani najgorsi; sam problem zaś moim zdaniem mocno rozdmuchany, a błędy w planszówkach się zdarzały, zdarzają i zdarzać będą - tym częściej, im bardziej skomplikowane zasady wymyślą twórcy.
Ale z twojej wypowiedzi wynika że jak kupisz auto bez względu na to czy za 30k zł czy za 100k+ to jak nie działa turbina to da się jeździć dalej - tylko masz niższe osiągi. Ale z punktu A do punktu B dojedziesz - więc po co jechać i narażać na koszty biednych dealerów i producentów samochodów. Jak ci samochód pali z powodu uszkodzonej sondy lambda 15 litrów zamiast 10 litrów - też da się jeździć. Jak ci klima nie działa też... takie wady da się mnożyć, a jednak każdy jeździ do serwisu - dlaczego?
----------------
10% flamberg.com.pl
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7875
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 416 times
Kontakt:

Re: Reklamacje gier (zaczęło się od Władcy Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Rebel))

Post autor: kwiatosz »

Jeżeli katalog pokazuje spalanie 7.2 to ludzie pojadą do serwisu mając spalanie 7.22?
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Neoptolemos
Posty: 1955
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 189 times
Been thanked: 830 times

Re: Reklamacje gier (zaczęło się od Władcy Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Rebel))

Post autor: Neoptolemos »

Nie. Z mojej wypowiedzi wynika głównie, że samochód za 30 koła powinien być równie bezawaryjny jak ten za 100+ koła A przy okazji pewnie ma mniej bajerów, które mogą się zepsuć.
Game developer w Lucky Duck Games
Autor bloga Karta - stół!
Redaktor Board Times
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7329
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 457 times
Been thanked: 1102 times

Re: Reklamacje gier (zaczęło się od Władcy Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Rebel))

Post autor: detrytusek »

kwiatosz pisze: 20 sie 2019, 15:03 Jeżeli katalog pokazuje spalanie 7.2 to ludzie pojadą do serwisu mając spalanie 7.22?
Jak Ci katalog pokazuje 7,2 to się ciesz jak zejdziesz poniżej 9 :).
Znam takiego, który pojechał z reklamacją do serwisu ale to akurat sprawa nie jest do wygrania bo trzeba by jeździć w warunkach laboratoryjnych...
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Circadians: Nowy Świt

Wątek sprzedażowy
Freshus
Posty: 292
Rejestracja: 15 sty 2019, 13:00
Has thanked: 49 times
Been thanked: 109 times

Re: Reklamacje gier (zaczęło się od Władcy Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Rebel))

Post autor: Freshus »

Tutaj nie chodzi o krucjatę przeciwko rebelowi czy komu innemu. Bardziej problem leży w tym, że właśnie my, jako gracze godzimy się na takie traktowanie, więc firmy "odwalają takie kwiatki" w tłumaczeniach itp, wiedząc, że przejdzie to "bezkarnie", bo przecież to tylko gra i da się grać z błędami.
Gatherey
Posty: 896
Rejestracja: 20 mar 2017, 09:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 16 times
Been thanked: 47 times

Re: Reklamacje gier (zaczęło się od Władcy Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Rebel))

Post autor: Gatherey »

Mam kumpla, który jest dosyć specyficzny, jeśli chodzi o podejście do życia i ogólnie do dawania się dymać w biały dzień.

Kupił jakiś czas temu rebelie w sklepie lokalnym razem z dodatkiem w wersji polskiej. Kiedy dowiedział się, że gra zawiera błędy, poszedł do sklepu i stwierdził, że chce zareklamować produkt. Reklamację mu przyjęli i jest teraz szczęśliwym posiadaczem wersji angielskiej (błędy wynikały ze złego tłumaczenia, więc teraz ich nie ma, ale ja nie o nagonce na tłumaczenia).

Ktoś może powiedzieć, że idiota, inny może sobie pluć w brodę, że sam tak nie zrobił, ale do rzeczy. Wydaje mi się, że jeśli jako pewnego rodzaju konsument, powinniśmy mieć możliwość złożenia takiej właśnie reklamacji (czy to w sklepie, czy w samym wydawnictwie, które za w/w problemy odpowiada). Patrząc trochę bardziej życiowo - kupuję TV, który w instrukcji oraz wszystkich dokumentach na necie ma dajmy na to 15 wejść HDMI, a w rzeczywistości ma ich 5. Czy mam prawo zwrócić towar, bo jest niezgodny z opisem? Według mnie tak. Tak samo jest z grami - jeśli jakieś błędy/rzeczy powodują to, że się wypacza tę rzecz, czy inną, powinna być możliwość zwrotu takiego towaru. Owszem, trzeba podejść do tego racjonalnie oraz zastanowić się, czy taką reklamacją powinien zajmować się sam sklep, czy wydawnictwo. Niemniej jednak, COŚ z takim podejściem do klienta wypadałoby zrobić.
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7329
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 457 times
Been thanked: 1102 times

Re: Reklamacje gier (zaczęło się od Władcy Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Rebel))

Post autor: detrytusek »

Freshus pisze: 20 sie 2019, 15:51 Tutaj nie chodzi o krucjatę przeciwko rebelowi czy komu innemu. Bardziej problem leży w tym, że właśnie my, jako gracze godzimy się na takie traktowanie, więc firmy "odwalają takie kwiatki" w tłumaczeniach itp, wiedząc, że przejdzie to "bezkarnie", bo przecież to tylko gra i da się grać z błędami.
Oczywiście, że tak. Wracając do samochodowego przykładu przecież awarie wcale nie muszą zagrażać życiu. Jak jakiś kabelek będzie źle przylutowany i się światełko w podsufitce nie zapali to jeździć się da, a jakoś żaden producent nie wpadł na pomysł by w tym przypadku publikować instrukcję naprawy do samodzielnego wydruku.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Circadians: Nowy Świt

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
Neoptolemos
Posty: 1955
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 189 times
Been thanked: 830 times

Re: Reklamacje gier (zaczęło się od Władcy Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Rebel))

Post autor: Neoptolemos »

Freshus pisze: 20 sie 2019, 15:51 Tutaj nie chodzi o krucjatę przeciwko rebelowi czy komu innemu. Bardziej problem leży w tym, że właśnie my, jako gracze godzimy się na takie traktowanie, więc firmy "odwalają takie kwiatki" w tłumaczeniach itp, wiedząc, że przejdzie to "bezkarnie", bo przecież to tylko gra i da się grać z błędami.
Bzdura. Firmy nie "odwalają takich kwiatków" dlatego, że są bezkarne, tylko dlatego, że ktoś się pomylił. "Odwalaniem kwiatków" mogę co najwyżej nazwać publikację erraty zamiast dodruku poprawionych kart, ale tu każdy wycenia swoje "straty" inaczej: jednej osobie wystarczy errata, innej naklejka, jeszcze innej dosłanie poprawionej karty, a jeszcze inna poczuje że zmarnowała 15 godzin swojego życia na granie w złą kampanię i uzna, że powinna się domagać pełnego zwrotu pieniędzy + odszkodowania za straty moralne.

Czyli dyskusję właściwie można sprowadzić do tego, czy errata wystarcza, dlaczego nie i jaki powinien być standard działania wydawnictwa w przypadku puszczenia błędu.

---------------------------------------------------------------------------------------
Swoją drogą jest tu pewien potencjał na filozoficzną dyskusję o tym, co oznacza "zepsuta gra". Przykładowo: do wydanej już Wyspy Skarbów autor zaproponował zmianę zasad (chodzi o wzmocniony ruch pirata po ucieczce z więzienia) - czy zatem stare zasady (podane w instrukcji) są błędne, czy gra jest przez to zepsuta? Czy w ogóle można mówić o błędzie, jeśli w grę da się zagrać i go nie zauważyć? Ja np. przez 2 lata grałem źle w Dolinę Kupców (bo źle zapamiętałem instrukcję) i wcale mi to nie przeszkadzało :D
Game developer w Lucky Duck Games
Autor bloga Karta - stół!
Redaktor Board Times
promykx
Posty: 247
Rejestracja: 08 gru 2017, 09:47
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 3 times
Been thanked: 17 times

Re: Reklamacje gier (zaczęło się od Władcy Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Rebel))

Post autor: promykx »

Nie rozumiem czemu przeciwnicy (wymiany lub innej formy zadośćuczynienia) tak bardzo się dziwią i są przeciwni (bo to i tak nic nie zmieni) że ktoś porusza taki temat. Moim zdaniem trzeba takie tematy poruszać, kropla drąży skałę. To że dziś wydawnictwo ma na to zlew nie znaczy ze za kilka lat nie zmieni zdania. Nie chciałbym przytaczać przykładów ale naprawdę wiele spraw jeszcze 10-20 lat temu wydawało się niedorzecznych a dziś są na porządku dziennym.
Wymaganie pewnego poziomu jakości nie jest niczym złym.
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1508
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 81 times
Been thanked: 170 times

Re: Reklamacje gier (zaczęło się od Władcy Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Rebel))

Post autor: Goldberg »

Freshus pisze: 20 sie 2019, 15:51 Tutaj nie chodzi o krucjatę przeciwko rebelowi czy komu innemu. Bardziej problem leży w tym, że właśnie my, jako gracze godzimy się na takie traktowanie, więc firmy "odwalają takie kwiatki" w tłumaczeniach itp, wiedząc, że przejdzie to "bezkarnie", bo przecież to tylko gra i da się grać z błędami.
:lol: :lol:
MY JAKO GRACZE... bezkarnie...
zleciało tak rewolucyjne ;) że zgadzamy się na wszystko.. Itd...
Nie kolego, ja jako gracz mam 40 lat i wiem że błędy się zdarzają, i wiem też że jeśli mówimy o wielkich firmach, to wiem że przeważnie maja one mnie w.... Pupie
Więc wydrukuje sobie errate, wytne ładnie i wloze w koszulkę z kartą i będę dalej sobie pykal i się dobrze bawił...
A ludzie dalej będą myśleć, że ktoś się nimi przejmuje xD
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2019 rok

Post autor: AnimusAleonis »

REBEL.pl pisze: 19 sie 2019, 10:55 Jak w przypadku każdej gry FFG trzymamy się ich sposobu erratowania gier. Czyli Errata wyłącznie jako plik PDF. W ten sam sposób FFG wyda erratę do Władcy Pierścieni na swojej stronie. Erratę do polskiej wersji można pobrać na stronie naszego sklepu detalicznego oraz w TYM miejscu.
Golfang pisze: 19 sie 2019, 11:23 W sumie wiem, że jest to podejście wydawców ogólnoświatowe. ...
Jest to kpina z klientów, i nie powiedziałbym że ogólnoświatowa, tylko raczej bardziej specyficzna dla Polskich wydawców, którzy, co często zauważalne, mają podejście "nie i co mi zrobisz" za błędy spowodowane przez ich samych - zazwyczaj przez beznadziejne tłumaczenia.

To co napisał Rebel może na pierwszy rzut oka wydawać się sensowne i racjonalne, ale omija dość ważne rzeczy: to polski wydawca jest odpowiedzialny za poprawne tłumaczenie wydania itd, ilość errat które się pojawiają w tytułach na rynku US jest relatywnie bardzo mały, bo te wydawnictwa dopracowują swoje wydania, nie ma tam takich byków jak ostatnie czasy się pojawiają w polskich wydaniach od polskich wydawców (nie mówię tu oczywiście tylko o Rebelu); i ponadto ilość egzemplarzy które FFG wydaje na rynek US a tyle co polski wydawca puszcza na tutejszy rynek, i też więc ilość errat do wydrukowania/wysłania, jest nieporównywalna, i nie stanowi takiego problemu logistycznego.
kwiatosz pisze: 19 sie 2019, 13:59 Problem jest taki, ze FFG ma dogadany z drukarnia druk pewnie z rok wczesniej. Zeby wydrukowac inna liczbe kart kilku rodzajow musza umowic kolejny druk, bo dorzucenie kart do trwajacego druku jest logistycznie bardzo problematyczne - nagle masz inna procedure kompletowania, inna liczbe arkuszy, etc.
Piernik do wiatraka ma mało, tak jak druku errat ma do druku całego światowego wydania ;)
Tak jak pisałem wcześniej, to polski wydawca jest odpowiedziałby za polską wersję, i też ilość errat którą trzeba by wydrukować na Polski rynek jest relatywnie żadna w porównaniu do światowego nakładu, i też nie ma powodu by robić taki mały druk w ogromnej drukarni w Chinach gdzie był robiony druk światowy.
Rebel taki mały druk mógłby zrobić w Polsce, i myślę ani FFG ani Asmodee by nie zgłosiło sprzeciwu.

Chowanie się Rebela za polityką FFG jest po prostu tym, chowaniem się i udawaniem "co złego to nie ja", a przecież to tylko i wyłącznie ich wina - ich tłumaczy, redaktorów i ogólnego braku kontroli jakości - że jest błąd a nie FFG czy Asmodee.

Ale dyskusja raczej akademicka, bo Rebel, czy inni wydawcy robiący byki w tłumaczeniach, a ostanie czasy nie mało ich, nie zmienią swego podejścia, bo oszczędność w realnych pieniądzach jest o wiele więcej warta niż, zazwyczaj, tymczasowe oburzenie wyrażane na jakimś tam niszowym forum, i taka cała prawda powodu nie robienia druku errat.
A dla osób którym to bardzo przeszkadza, proponuje jak raj sugerował zrobić reklamacje i oddać wadliwy produkt, i poczekać na następny druk w którym pewnie to poprawią.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
EsperanzaDMV
Posty: 1516
Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
Has thanked: 297 times
Been thanked: 633 times

Re: Reklamacje gier (zaczęło się od Władcy Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Rebel))

Post autor: EsperanzaDMV »

Goldberg pisze: 21 sie 2019, 09:11 :lol: :lol:
MY JAKO GRACZE... bezkarnie...
zleciało tak rewolucyjne ;) że zgadzamy się na wszystko.. Itd...
(...)
Możesz mi powiedzieć, jaki masz problem z tym, że są ludzie którzy chcą mieć kompletny, pozbawiony błędów produkt? Co Tobie przeszkadza, że inni nie zgadzają się na bylejakość? Tobie nie przeszkadza że firmy sprzedające Ci produkty i usługi mają Cię głęboko w czterech literach, ok. Ale inni nie mają takiego podejścia, więc co Ciebie to interesuje, czemu się udzielasz w tym wątku i pełnisz funkcję trolla? Wydrukuj sobie erratę, graj z nią, Twoja sprawa, ale nie wyśmiewaj tych, którzy chcą wywalczyć w dłuższej perspektywie lepsze traktowanie graczy (a więc z tego co rozumiem także i Ciebie).
Pracujesz dla Czacha Games że tak wyśmiewasz innych, niezgadzających się na błędy czy co?

A wracając do tematu - chowanie się za FFG jest tym słabsze, że przecież w przeszłości już zdarzyło się dodrukowanie błędnych elementów bez autoryzacji FFG (Galakta przy okazji HwA: Noc fanatyka). Także można i bez zasłaniania się FFG. Szkoda, że Rebel nie chce się ustosunkować do tematów poruszanych w tym wątku.
Awatar użytkownika
ShapooBah
Posty: 1263
Rejestracja: 18 lip 2018, 13:56
Lokalizacja: Katowice/Gliwice
Has thanked: 356 times
Been thanked: 206 times

Re: Reklamacje gier (zaczęło się od Władcy Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Rebel))

Post autor: ShapooBah »

AnimusAleonis pisze: 21 sie 2019, 10:18 Jest to kpina z klientów, i nie powiedziałbym że ogólnoświatowa, tylko raczej bardziej specyficzna dla Polskich wydawców, którzy, co często zauważalne, mają podejście "nie i co mi zrobisz" za błędy spowodowane przez ich samych - zazwyczaj przez beznadziejne tłumaczenia.
Problem w tym, że karty przetłumaczone były dobrze. Błąd był w zasadach w etapie tworzenia gry przez FFG. Rebel nie miał jak przewidzieć problemu, że zasady zostały źle sformułowane na etapie projektowania gry. Rebel może jedyne co zrobić, to popełnić czyny żal, ponieważ tłumacząc karty nie byli świadomi tego, że gra zawiera błędy.
Rebel mógłby dodrukować karty własnym sumptem, ale już widze ból dupy, że kolor rewersów nie ten, krawędzie o milimetr krzywe i w ogóle, nie da się grać. Dopóki FFG nie wyda kart przy okazji dodruku, to sorry, ale co właściwie może zrobić wydawca. Stawiacie go pod ścianą, bo sam nie wiedział, że popełnia błąd.
Banan2
Posty: 2616
Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 118 times
Been thanked: 67 times

Re: Reklamacje gier (zaczęło się od Władcy Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Rebel))

Post autor: Banan2 »

Ja tylko chciałbym poprzeć tych, których wk.....ą kolejne wpadki wydawców. Gdy widzę, że po wydaniu nowej gry zaczyna się szukanie błędów na kartach, w instrukcji, itd to mnie szlag trafia, że po raz kolejny wydawca czegoś nie dopatrzył :evil: . A takich przypadków jest mnóstwo. Pół biedy, jeśli zrobi tak jak Portal przy Aeos End (wstrzymanie sprzedaży i szybki dodruk błędnych kart), ale jeśli zaczyna się głupie tłumaczenie" "wydrukujcie sobie erratę", "naklejki" itd, itp to jest zwyczajne olewanie klienta. Skoro płacę, i to coraz więcej, to chcę aby produkt był pełnowartościowy.
Pozdrawiam
Moja kolekcja
10% rabatu w planszomanii, 7% w 3Trollach, 5% w Battle Models
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Reklamacje gier (zaczęło się od Władcy Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Rebel))

Post autor: AnimusAleonis »

ShapooBah pisze: 21 sie 2019, 10:51 Problem w tym, że karty przetłumaczone były dobrze. Błąd był w zasadach w etapie tworzenia gry przez FFG.
Wydawało mi się że ten błąd był już znany zanim polska wersja była drukowana / w sklepach się pojawiła i był czas na zrobienie z tym czegoś, ale nie jestem pewien, a nawet jeśli nie, to nie zmienia to faktu że powód dlaczego FFG ma taka a nie inna politykę na rynek US - ilość egzemplarzy i potrzebnych errat - jest zrozumiały, choć może nie chwalebny, w Polsce ten powód nie istnieje, a co najmniej w takim stopniu by uniemożliwić druk poprawionych kart. I śmiałbym twierdzić że jeśli rynek US był taki jak polski to polityka FFG byłaby inna.
Grono "planszókowców" którzy są odbiorcami takiej gry jak Podróże w Polsce jest, relatywnie, bardzo małe, jest to mała społeczność, i Rebel by zrobił dobrze traktując ją lepiej, i myślę że lojalność którą by to wykreowało zwróciło by im się kroć w przyszłości zwróciło. Ale na teraz i dziś, z punktu czysto księgowego, lepiej schować się za FFG, nie ma co się dziwić. I albo można zaakceptować alby grę zwrócić/pozbyć się (często ostatnio widzę Podróże na sprzedaż, ciekawe czy to jest, chociaż częściowym, powodem :P ) i poczekać na nowy druk, który pewnie będzie.
ShapooBah pisze: 21 sie 2019, 10:51 Rebel mógłby dodrukować karty własnym sumptem, ale już widze ból dupy, że kolor rewersów nie ten, krawędzie o milimetr krzywe i w ogóle, nie da się grać. ..
Dziwne to usprawiedliwianie Rebela: nie ma co robić errat bo i tak spartaczą druk więc lepiej by się nie dotykali :lol:

Nie rozumiem dlaczego jeśliby się przyłożyli do druku, dodrukowane karty miałyby być felerne, chyba że od razu mówimy że Rebel to taki wydawca że z góry wiadomo że zrobią to po łebkach "na odwal się".
EsperanzaDMV pisze: 21 sie 2019, 10:30 A wracając do tematu - chowanie się za FFG jest tym słabsze, że przecież w przeszłości już zdarzyło się dodrukowanie błędnych elementów bez autoryzacji FFG (Galakta przy okazji HwA: Noc fanatyka). Także można i bez zasłaniania się FFG. Szkoda, że Rebel nie chce się ustosunkować do tematów poruszanych w tym wątku.
Zgadzam się, co więcej z tego co Rebel napisał, dla mnie jest ewidentne że nawet nie podnosili tematu z FFG, tylko od razu się schowali za polityką która FFG ma na rynek US.

Czy ktoś uważa że jakby Rebel powiedziało "słuchajcie zrobimy tu lokalnie druk kart które są spartaczone, na nasz koszt i roześlemy klientom tak by mieli pełnowartościową kopię bo chcemy zadbać o naszą małą społeczność planszówkową" to FFG czy Asmodee by powiedziało "Nie nie, absolutnie nie możecie to kłuci się z naszą polityką errat przyjęta na US"? :lol: :lol: :lol:

Więc ja się nie dziwię że odpowiedzi lub ustosunkowania się ze strony Rebel-a nie będzie, bo po co, ci co mają błędny się przyzwyczają lub pozbędą się swej kopii, wyjdzie nowe poprawione wydanie, i sprawa śmiercią naturalną zniknie po cichu, więc po co się narażać na więcej złego pr-u odzywając się. Słabe to... ale do przewidzenia.

EDIT: błędy błędy błędy... które poprawiam a nie każe wam samemu sobie poprawić :P
Ostatnio zmieniony 21 sie 2019, 11:16 przez AnimusAleonis, łącznie zmieniany 6 razy.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7329
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 457 times
Been thanked: 1102 times

Re: Reklamacje gier (zaczęło się od Władcy Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Rebel))

Post autor: detrytusek »

ShapooBah pisze: 21 sie 2019, 10:51
AnimusAleonis pisze: 21 sie 2019, 10:18 Jest to kpina z klientów, i nie powiedziałbym że ogólnoświatowa, tylko raczej bardziej specyficzna dla Polskich wydawców, którzy, co często zauważalne, mają podejście "nie i co mi zrobisz" za błędy spowodowane przez ich samych - zazwyczaj przez beznadziejne tłumaczenia.
Problem w tym, że karty przetłumaczone były dobrze. Błąd był w zasadach w etapie tworzenia gry przez FFG. Rebel nie miał jak przewidzieć problemu, że zasady zostały źle sformułowane na etapie projektowania gry. Rebel może jedyne co zrobić, to popełnić czyny żal, ponieważ tłumacząc karty nie byli świadomi tego, że gra zawiera błędy.
Rebel mógłby dodrukować karty własnym sumptem, ale już widze ból dupy, że kolor rewersów nie ten, krawędzie o milimetr krzywe i w ogóle, nie da się grać. Dopóki FFG nie wyda kart przy okazji dodruku, to sorry, ale co właściwie może zrobić wydawca. Stawiacie go pod ścianą, bo sam nie wiedział, że popełnia błąd.
Ale to jest sprawa między Rebelem, a FFG.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Circadians: Nowy Świt

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7875
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 416 times
Kontakt:

Re: Reklamacje gier (zaczęło się od Władcy Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Rebel))

Post autor: kwiatosz »

Śmiejesz się że kłóci się z polityką - Rebel nie ma praw do drukowania gry, przecież oni tylko sprzedają co im FFG wyślę wydrukowanego. Może musieliby podpisać umowę obejmująca druk nowych kart? Pomijając już kwestie technologiczne, z tego co pamiętam druk na żądanie Galakty i druku lokalnie promosek Cube odstawaly od oryginału. Tak jak Dominion amerykański odstaje od chińskiego.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 68 times
Been thanked: 1031 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2019 rok

Post autor: Trolliszcze »

AnimusAleonis pisze: 21 sie 2019, 10:18ilość errat które się pojawiają w tytułach na rynku US jest relatywnie bardzo mały, bo te wydawnictwa dopracowują swoje wydania, nie ma tam takich byków jak ostatnie czasy się pojawiają w polskich wydaniach od polskich wydawców (nie mówię tu oczywiście tylko o Rebelu)
Prawie spadłem z krzesła. Pierwszy przykład z brzegu - errata i FAQ do AH LCG, w które gram w wersji angielskiej:
https://images-cdn.fantasyflightgames.c ... aq_v15.pdf
Nie licząc kart z niepoprawnymi rewersami, których nie dało się naprawić erratą, żadna z tych błędnych kart nie została dodrukowana.
EDIT: A swoją drogą to zaskakujące, że potrafisz znaleźć usprawiedliwienie dla molocha, przy którym Rebel to mały żuczek (więcej po angielsku wydrukowali, kłopoty z logistyką, oj, biedactwa), ale dla polskiej firmy nie masz już tyle wyrozumiałości.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2019 rok

Post autor: AnimusAleonis »

Trolliszcze pisze: 21 sie 2019, 11:24
AnimusAleonis pisze: 21 sie 2019, 10:18ilość errat które się pojawiają w tytułach na rynku US jest relatywnie bardzo mały, bo te wydawnictwa dopracowują swoje wydania, nie ma tam takich byków jak ostatnie czasy się pojawiają w polskich wydaniach od polskich wydawców (nie mówię tu oczywiście tylko o Rebelu)
Prawie spadłem z krzesła. Pierwszy przykład z brzegu - errata i FAQ do AH LCG, w które gram w wersji angielskiej:
https://images-cdn.fantasyflightgames.c ... aq_v15.pdf
Nie licząc kart z niepoprawnymi rewersami, których nie dało się naprawić erratą, żadna z tych błędnych kart nie została dodrukowana.
Nie ma co życia nadszarpywać ;)
Proszę doczytaj co napisałem: nie sugerowałem że w US nie ma błędów/errat, oczywiście że są, tylko że jest ich relatywnie mało jak na tamten rynek i ilość wydawanych na nim gier, a w Polsce ostatnie czasy wydaje się że co gra to błędy, i to też, jeśli nie głównie, przy duży drogich tytułach. Oczywiście to tylko moja opinia i odczucie.
Trolliszcze pisze: 21 sie 2019, 11:24 EDIT: A swoją drogą to zaskakujące, że potrafisz znaleźć usprawiedliwienie dla molocha, przy którym Rebel to mały żuczek (więcej po angielsku wydrukowali, kłopoty z logistyką, oj, biedactwa), ale dla polskiej firmy nie masz już tyle wyrozumiałości.
Nie no zaraz zaraz, nie wkładaj mi słów usta, przecież jak wół napisałem że ich powody nie są chwalebne. Nie pochwalam ani nie zgadzam się z ich polityką, ani tym bardziej nie usprawiedliwiam, jedynie że taki powód ma jakąś logikę, która się w przypadku Rebel-a nie tyczy ani nie jest adekwatnym powodem takiej polityki.
kwiatosz pisze: 21 sie 2019, 11:22 Śmiejesz się że kłóci się z polityką - Rebel nie ma praw do drukowania gry, przecież oni tylko sprzedają co im FFG wyślę wydrukowanego.
To tak jakby powiedzieć że jakikolwiek wydawca sprzedaje to co im drukarnia przyśle.... no technicznie prawda, ale jak drukarnia coś żle zrobi to chyba nie rozkłada się rąk i mówi "ups, sorry, trudno, kupujcie tym razem z błędami, następni kupią bez"
kwiatosz pisze: 21 sie 2019, 11:22 Może musieliby podpisać umowę obejmująca druk nowych kart?
I cóż to za problem? Dla dwóch firm z już podpisanymi umowami, już współpracującymi, i z tą samą firma matką?
Dla chcącego nic trudnego ;)

Co nie znaczy że nie rozumiem że Rebel-owi się nie chce, rozumiem ich postawę bardzo dobrze i co więcej wcale jej nie dziwie, choć za dobrze też nie oceniam.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10801
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3325 times
Been thanked: 3188 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2019 rok

Post autor: japanczyk »

AnimusAleonis pisze: 21 sie 2019, 11:41 w Polsce ostatnie czasy wydaje się że co gra to błędy, i to też, jeśli nie głównie, przy duży drogich tytułach. Oczywiście to tylko moja opinia i odczucie.
Spójrz na to ze strony statystyki - ile tytułów zostało w tym roku wydanych, a ile miało błedy. Ja mogę wymienić te z błędami - Nemesis, Wyspa Skarbów, Władca Pierścieni... wiele wiecej tego nie ma, bo Aeon's End poszedł tylko do czesci przedsprzedazy, Wingspan miał tez bledna zasade wydania oryginalnego, Bolidy nie poszły do sprzedaży... Cos przeoczyłem?

Czy to tak wiele błędów?
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 68 times
Been thanked: 1031 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2019 rok

Post autor: Trolliszcze »

AnimusAleonis pisze: 21 sie 2019, 11:41Nie no zaraz zaraz, nie wkładaj mi słów usta, przecież jak wół napisałem że ich powody nie są chwalebne.
Nie wydaje mi się, żebym cokolwiek Ci w usta wkładał - napisałeś także, że ich powody są zrozumiałe, a zatem wykazałeś się wobec nich wyrozumiałością (w przypadku Rebela takiego usprawiedliwienia nie udało Ci się już znaleźć).
Co się zaś tyczy błędów w grach zagranicznych - tak, to prawdopodobnie tylko Twoje wrażenie, tam też regularnie zdarzają się błędy. Czy w polskich grach, szczególnie przekładach, jest ich więcej? Oczywiście, ale wynika to z samej natury przekładu. Każdy dodatkowy etap pracy nad grą zwiększa ryzyko powstania błędów. Tłumacz może bowiem skopiować błędy oryginału (szczególnie jeśli są nieoczywiste, jak to ponoć jest w przypadku Podróży), a przy okazji istnieje możliwość, że sam też się pomyli i nikt tego nie wyłapie. Tak to działało, działa i działać będzie zawsze, niezależnie od liczby narzekających klientów. (EDIT: Choć zdarza się też, że tłumacz błędy oryginału wyłapuje i polska wersja jest dzięki temu lepsza od oryginalnej, ale tego przeważnie nikt już nie zauważa i nie chwali - taka to niewdzięczna robota ludzi, na których zwraca się uwagę głównie wtedy, gdy jest źle. Np. Galakta nie musiała dodrukowywać kart ze złymi rewersami do AH LCG, bo wyłapali to na etapie przekładu i zdążyli poprawić, a FFG swojej wersji już nie zdążyło.)

Swoją drogą, tyle tu dyskusji i przekonywania, że naprawianie błędów to obowiązek wydawcy (zgoda), że producent samochodu nigdy by nie wysłał klientowi schematu naprawy do samodzielnego wykonania itd., ale wciąż nie widzę argumentu, dlaczego errata nie miałaby naprawić błędu skutecznie. Schemat naprawy auta nie sprawi, że to auto zacznie jeździć lepiej, a kierowca nie musi posiadać umiejętności do samodzielnego przeprowadzenia niezbędnych czynności. W przypadku tekstu drukowanego świadomość istnienia błędu i errata wystarczą, by gra działała, jak należy - jeśli wiem, że na karcie jest błąd i posiadam erratę, nie zagram jej już przecież niezgodnie z zasadami.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7875
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 416 times
Kontakt:

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2019 rok

Post autor: kwiatosz »

AnimusAleonis pisze: 21 sie 2019, 11:41
kwiatosz pisze: 21 sie 2019, 11:22 Śmiejesz się że kłóci się z polityką - Rebel nie ma praw do drukowania gry, przecież oni tylko sprzedają co im FFG wyślę wydrukowanego.
To tak jakby powiedzieć że jakikolwiek wydawca sprzedaje to co im drukarnia przyśle.... no technicznie prawda, ale jak drukarnia coś żle zrobi to chyba nie rozkłada się rąk i mówi "ups, sorry, trudno, kupujcie tym razem z błędami, następni kupią bez"
To wcale nie jest tak jakby powiedziec, ze wydawca sprzedaje co im drukarnia przysle, co to za tanie chwyty? Az sie zirytowalem, najpierw piszesz ze nie chcesz zeby ktos Ci wkladal slowa w usta, a pozniej takie cos.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
_leigam_
Posty: 937
Rejestracja: 25 kwie 2018, 20:19
Has thanked: 112 times
Been thanked: 195 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2019 rok

Post autor: _leigam_ »

Trolliszcze pisze: 21 sie 2019, 11:59 W przypadku tekstu drukowanego świadomość istnienia błędu i errata wystarczą, by gra działała, jak należy - jeśli wiem, że na karcie jest błąd i posiadam erratę, nie zagram jej już przecież niezgodnie z zasadami.
Czyli sprzedawca powinien informować klienta że sprzedaje wadliwy towar i "weź se pan wydrukuj z neta" bo inaczej skąd typowy gracz ma wiedzieć że w ogóle jest błąd. ?

Jedno jest pewne, dostałem grę z wadą, wydał ja rebel, następny raz mocno się zastanowię czy wziąć od nich grę, a już na pewno nie na premierę.
My tu walczymy poniekąd też o interesy Rebela (choć on o tym nie wie ;)).
Phalanx miał wtopę z Zimną Wojną, ale zapowiedział poprawienie kart i nakładki na plansze. Kogo grę w przyszłości wybiorę?
Preferuje: średnie/ciężkie euro, rywalizacja. Gram we wszystko :D
Niezwiązany z branżą.


NA SPRZEDAŻ Wyspa dinozaurów i inne
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 68 times
Been thanked: 1031 times

Re: Rebel - plany wydawnicze na 2019 rok

Post autor: Trolliszcze »

_leigam_ pisze: 21 sie 2019, 12:19Czyli sprzedawca powinien informować klienta że sprzedaje wadliwy towar i "weź se pan wydrukuj z neta" bo inaczej skąd typowy gracz ma wiedzieć że w ogóle jest błąd. ?
Sądzę, że producent powinien użyć dostępnych kanałów komunikacji, by dotrzeć do klientów z informacją o wystąpieniu błędu i możliwościach jego naprawy. Tak to chyba przeważnie działa. Zdarzają się np. przeróżne fabryczne usterki sprzętów AGD czy podobnych - zgodnie z moją wiedzą, producent informuje wówczas o konieczności oddania takiego sprzętu/wymiany w punkcie, gdzie został zakupiony. Żaden producent nie wysyła na własną rękę serwisantów/nowych produktów do wszystkich klientów, którzy zakupili dany produkt. Czyli owszem, Rebel powinien ogłosić w dostępnych kanałach komunikacji (forum, facebook, swoja strona itp.), że istnieje taki błąd i umożliwić otrzymanie erraty. I to chyba - zgodnie z moją wiedzą - robi.
Ostatnio zmieniony 21 sie 2019, 12:26 przez Trolliszcze, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ