Halloween pisze: ↑13 wrz 2019, 11:51
To mnie zaskoczylo. Ze ktos tu bedzie bronil cen kart MtG - myslalem, ze planszowkowicze sa mniej zaslepieni swoim hobby z racji, ze maja mnostwo podobnych do siebie tytulow/alternatyw.
Według Regulaminu witryny, od początku tej dyskusji złamałeś kilka punktów:
Zabrania się następujących czynności:
a.
Obrażania innych uczestników forum. #
d. Celowego
wywoływania sporów. #
g. Umieszczania wiadomości
niezgodnych z tematyką wątku. #
h. Umieszczania
tej samej informacji wielokrotnie. #
j.
Zakładania tematów wtórnych, nie spełniających norm interpunkcji i ortografii,
nie wnoszących nowych treści a także zawierających treści niezgodne z prawem. #
Dla wielu ludzi marnotrawienie i wyrzucanie na śmieci rzeczy użytecznych, a w szczególności sprawnych dóbr, z których mógłby skorzystać ktoś inny - jest co najmniej niestosowne. Nazwałbym to dosadniej, ale moderacja ma co robić.
Nie wiem, może jestem ewenementem, może rodzice mnie źle wychowali, ale:
Książki, które zalegały na półce zawsze z mamą oddawaliśmy do biblioteki, gry w które nie grałem rozdawałem na prezenty (nie licząc sprzedaży), stare ciuchy oddawaliśmy do biedniejszych rodzin lub do Caritasu, sprzęt elektroniczny oddaliśmy pasjonatom i prywatnym muzeom. Dużo by wyliczać. Nie wywalałem niczego, co mogłoby się komuś przydać, na śmietnik. Śmieci i tak w naszym środowisku jest zbyt wiele. Toniemy w opakowaniach, toniemy w plastiku i niestety marnujemy od groma żywności.
I tak. Planszówki są dla mnie czymś wyjątkowym. Może jestem "zaślepiony" swoim hobby. Może za bardzo szanuję M:TG - grę w którą zacząłem grać w roku 1996 i nieprzerwanie czerpię z niej radochę, choć nie biorę czynnego udziału w scenie turniejowej. To właśnie Magic The Gathering nauczył mnie
SZANOWAĆ karty. To MTG nauczył mnie, że kawałek papieru może mieć wartość (tak Helloween, pieniądze też są z papieru. Wyrzućmy je. Dlaczego jeden kawałek papieru jest warty 10 zł, a inny 200?
), bo ma wartość użytkową. Nie tylko kolekcjonerską. Konkretna karta jest potrzebna w danym archetypie i w danym meta.
Mam zakoszulkowane wszystkie swoje gry. Chcę by służyły mi przez lata, chcę cieszyć oko ich widokiem, a jak sprzedam taką grę, to ktoś dostanie produkt praktycznie bez oznak użytkowania. Traktowany z SZACUNKIEM. Dzięki czemu sam będzie się cieszył, posiadając z drugiej ręki grę niezniszczoną, pięknie zachowaną. Jeżeli jestem dla ciebie przez to "zaślepiony", to ok. Szacunek do ludzi, zwierząt, dzieł sztuki i innych rzeczy - świadczy o naszym poziomie. Owszem, może obecnie zdewastowanie zabytku i wrzucenie tego na "insta" ma większą wartość niż poszanowanie historii i czyjejś pracy, ale jeżeli tak - to jako ludzkość gdzieś ponieśliśmy klęskę.
W stosunku do twojej osoby nie jestem bez winy. Przyznaję - podniosło mi się parę razy ciśnienie. Zagotowała mi się krew. Dałem się sprowokować i ponieść emocjom. Nie powinienem, ale czasami jest ciężko. Bardzo ciężko, bo klawiatura świerzbi, kiedy czytam takie farmazony. Może nie jestem odporny na trolling.
Usunąłeś ze swojego poprzedniego posta mój nick (bądź zrobiła to administracja), co nie zmienia faktu, że sam prowokujesz, atakujesz i wypisujesz treści, które niestety zawierają obraźliwe treści, choć je skutecznie maskujesz. Dlatego dedykuję tobie wpis z regulaminu, który szczególnie powinieneś wziąć sobie do serca:
4. Pozostałe
e. Zanim wyślesz swoją wiadomość przeczytaj ją dokładnie: sprawdź, czy nie zawiera błędów, czy wnosi coś do
dyskusji i czy dotyczy tematu wątku. #
Ode mnie out. Nie będę już nic zgłaszał, nie będę się bulwersował. Trafiłeś do nielicznej grupy forumowiczów, którą określa przycisk "Dodaj do wrogów". Ten przycisk ma bardzo negatywny wydźwięk. Wolałbym, by był opisany "ignoruj użytkownika". Bo od tego momentu nie będę czytał twoich postów. A tym bardziej dał się podpuszczać i prowokować. Peace!