Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci?/ Stosunek exgraczy do MtG

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1510
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 82 times
Been thanked: 173 times

Re: Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci i dlaczego?

Post autor: Goldberg »

Zaan84 pisze: 13 wrz 2019, 09:41 bo nie znoszę Great Western Trail, więc idę do wątku tej gry żeby uświadomić ludzi jak durny to wątek.

widzisz tylko gdyby H zalozyl temat o tej grze to jego tytul bylby; GWT przeciez to tylko 1,5kg tektury i 250g drewna a cena makulatury na skupie to 15gr za kilo! Skad cena 175zl? Zgadzacie sie czy nie?
I w watku udowadnial by ci ze to tylko tektura i drewno i przepłaciłes...
Ale jak watek założył kto inny , idz, przeciez nie jestes jednym z durnych ludzi....w koncu rozumiesz dodkonale o co chodzi panu H
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci i dlaczego?

Post autor: Halloween »

To mnie zaskoczylo. Ze ktos tu bedzie bronil cen kart MtG - myslalem, ze planszowkowicze sa mniej zaslepieni swoim hobby z racji, ze maja mnostwo podobnych do siebie tytulow/alternatyw.
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1510
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 82 times
Been thanked: 173 times

Re: Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci i dlaczego?

Post autor: Goldberg »

Halloween pisze: 13 wrz 2019, 11:51 To mnie zaskoczylo. Ze ktos tu bedzie bronil cen kart MtG - myslalem, ze planszowkowicze sa mniej zaslepieni swoim hobby z racji, ze maja mnostwo podobnych do siebie tytulow/alternatyw.
Czy Ty naprawdę nie możesz pojac , że jesli chodzi o MTG to dochodzi tutaj bardzo duzy aspekt kolekcjonerski?
Rozumiem, że zaraz zaczniesz wywody o kawałkach kartonu itd....
Rozumiem , że karty baseballowe tez sa ci obce? Zbieranie roznego rodzaju memorabilia??? A znaczki, to juz w ogole malutkie papierki....
No i sa jeszcze......obrazy!!! A juz najgorzej....jest jeszzce sztuka NOWOCZESNA!!!!! No bo jak za TO: https://www.saatchiart.com/art/Painting ... 03672/view ktos moze dac ponad 3.000$?!
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
suibeom
Posty: 790
Rejestracja: 18 cze 2019, 16:02
Has thanked: 1560 times
Been thanked: 252 times

Re: Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci i dlaczego?

Post autor: suibeom »

Halloween pisze: 13 wrz 2019, 11:51
Spoiler:
"Zaślepieni"? Wybacz, ale Twoja ocena cudzych potrzeb sugeruje, że Twoje potrzeby powinny być przez innych stawiane za wzór. Mam zatem pytanie, dlaczego? Dlaczego Twoje potrzeby i oczekiwania mają być dla mnie wzorem?
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5161
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 265 times
Been thanked: 866 times
Kontakt:

Re: Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci i dlaczego?

Post autor: raj »

Goldberg pisze: 13 wrz 2019, 12:09 A juz najgorzej....jest jeszzce sztuka NOWOCZESNA!!!!! No bo jak za TO: https://www.saatchiart.com/art/Painting ... 03672/view ktos moze dac ponad 3.000$?!
Dla mnie kupowanie sztuki nowoczesnej to jak kupowanie kupy. :)
I to dosłownie. :)
https://pl.wikipedia.org/wiki/G%C3%B3wno_artysty

A skoro tak, to krytykowanie ludzi bo chcą wydać dużo kasy na jakąś grę to nieporozumienie.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4092
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2613 times
Been thanked: 2539 times

Re: Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci i dlaczego?

Post autor: Gizmoo »

Halloween pisze: 13 wrz 2019, 11:51 To mnie zaskoczylo. Ze ktos tu bedzie bronil cen kart MtG - myslalem, ze planszowkowicze sa mniej zaslepieni swoim hobby z racji, ze maja mnostwo podobnych do siebie tytulow/alternatyw.
Według Regulaminu witryny, od początku tej dyskusji złamałeś kilka punktów:

Zabrania się następujących czynności:

a. Obrażania innych uczestników forum. #

d. Celowego wywoływania sporów. #

g. Umieszczania wiadomości niezgodnych z tematyką wątku. #

h. Umieszczania tej samej informacji wielokrotnie. #

j. Zakładania tematów wtórnych, nie spełniających norm interpunkcji i ortografii, nie wnoszących nowych treści a także zawierających treści niezgodne z prawem. #

Dla wielu ludzi marnotrawienie i wyrzucanie na śmieci rzeczy użytecznych, a w szczególności sprawnych dóbr, z których mógłby skorzystać ktoś inny - jest co najmniej niestosowne. Nazwałbym to dosadniej, ale moderacja ma co robić. :wink: Nie wiem, może jestem ewenementem, może rodzice mnie źle wychowali, ale:

Książki, które zalegały na półce zawsze z mamą oddawaliśmy do biblioteki, gry w które nie grałem rozdawałem na prezenty (nie licząc sprzedaży), stare ciuchy oddawaliśmy do biedniejszych rodzin lub do Caritasu, sprzęt elektroniczny oddaliśmy pasjonatom i prywatnym muzeom. Dużo by wyliczać. Nie wywalałem niczego, co mogłoby się komuś przydać, na śmietnik. Śmieci i tak w naszym środowisku jest zbyt wiele. Toniemy w opakowaniach, toniemy w plastiku i niestety marnujemy od groma żywności.

I tak. Planszówki są dla mnie czymś wyjątkowym. Może jestem "zaślepiony" swoim hobby. Może za bardzo szanuję M:TG - grę w którą zacząłem grać w roku 1996 i nieprzerwanie czerpię z niej radochę, choć nie biorę czynnego udziału w scenie turniejowej. To właśnie Magic The Gathering nauczył mnie SZANOWAĆ karty. To MTG nauczył mnie, że kawałek papieru może mieć wartość (tak Helloween, pieniądze też są z papieru. Wyrzućmy je. Dlaczego jeden kawałek papieru jest warty 10 zł, a inny 200? :lol: ), bo ma wartość użytkową. Nie tylko kolekcjonerską. Konkretna karta jest potrzebna w danym archetypie i w danym meta.

Mam zakoszulkowane wszystkie swoje gry. Chcę by służyły mi przez lata, chcę cieszyć oko ich widokiem, a jak sprzedam taką grę, to ktoś dostanie produkt praktycznie bez oznak użytkowania. Traktowany z SZACUNKIEM. Dzięki czemu sam będzie się cieszył, posiadając z drugiej ręki grę niezniszczoną, pięknie zachowaną. Jeżeli jestem dla ciebie przez to "zaślepiony", to ok. Szacunek do ludzi, zwierząt, dzieł sztuki i innych rzeczy - świadczy o naszym poziomie. Owszem, może obecnie zdewastowanie zabytku i wrzucenie tego na "insta" ma większą wartość niż poszanowanie historii i czyjejś pracy, ale jeżeli tak - to jako ludzkość gdzieś ponieśliśmy klęskę.

W stosunku do twojej osoby nie jestem bez winy. Przyznaję - podniosło mi się parę razy ciśnienie. Zagotowała mi się krew. Dałem się sprowokować i ponieść emocjom. Nie powinienem, ale czasami jest ciężko. Bardzo ciężko, bo klawiatura świerzbi, kiedy czytam takie farmazony. Może nie jestem odporny na trolling.

Usunąłeś ze swojego poprzedniego posta mój nick (bądź zrobiła to administracja), co nie zmienia faktu, że sam prowokujesz, atakujesz i wypisujesz treści, które niestety zawierają obraźliwe treści, choć je skutecznie maskujesz. Dlatego dedykuję tobie wpis z regulaminu, który szczególnie powinieneś wziąć sobie do serca:

4. Pozostałe

e. Zanim wyślesz swoją wiadomość przeczytaj ją dokładnie: sprawdź, czy nie zawiera błędów, czy wnosi coś do
dyskusji i czy dotyczy tematu wątku. #

Ode mnie out. Nie będę już nic zgłaszał, nie będę się bulwersował. Trafiłeś do nielicznej grupy forumowiczów, którą określa przycisk "Dodaj do wrogów". Ten przycisk ma bardzo negatywny wydźwięk. Wolałbym, by był opisany "ignoruj użytkownika". Bo od tego momentu nie będę czytał twoich postów. A tym bardziej dał się podpuszczać i prowokować. Peace!
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci i dlaczego?

Post autor: Halloween »

Odnosnie MtG to gra jest Wspaniala, dla mnie 9/10. Towarzyszy mi od 20lat. Na tym forum MtG jest zdecydowanie niedoceniane - ludzie nie wiedza jak finezyjne potrafia byc formaty
Legacy ,Vintage czy EDH .Ale handlujacy nia spekulanci i wydawca robia ludziom wode z mozgu, o ile tych mozgow wprost nie gotuja/smaza.

Mianowicie wiele osob ze srodowiska MtG odmowi grania z Toba jezeli powiesz ,ze kilka kart masz sproxowanych. Wydawca juz na tym nie zarabia bo wiekszosc najdrozszych kart jest starych i nie sa drukowane a nawet ze wzgledow zobowiazan prawnych nie moga byc (reserved list). Jezeli nie jest to format Standard to sklep stacjonarny tez na tym nie zarabia.

Wiec czy moze ja czegos nie rozumiem i sami gracze chca zeby to bylo pay to win? Czemu wzbraniaja sie w uznaniu, ze wydrukowany mana crypt tez moze byc zagrany jako mana crypt?
To tak jakby odmowic grania szachami gdzie ktos zgubil figury laufrow i zamienil je na wyraznie opisane proxy. Prowadzi to do tego, ze ludzie sie nie przyznaja i Nie drukuja ale kupuja profesjonalnie wydrukowane proxy z Chin, ktore sa ciezkie do odroznienia od oryginalnych kart. Zapewne sa tez nieuczciwe osoby co takie chinskie MtG sprzedaja jako oryginaly. Co tworzy potencjalnie ogromny problem! Co przykre to to,ze "walka" z wydrukowanymi kartami stworzyla producentow profesjonalnych falsyfikatow.
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9420
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 502 times
Been thanked: 1439 times
Kontakt:

Re: Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci i dlaczego?

Post autor: MichalStajszczak »

Zrób taki eksperyment. Idź do kasyna z wydrukowaną przez siebie talią kart i zaproponuj krupierowi użycie jej na stole Black Jacka.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci i dlaczego?

Post autor: AnimusAleonis »

Halloween pisze: 14 wrz 2019, 10:33 ... spekulanci i wydawca robia ludziom wode z mozgu, o ile tych mozgow wprost nie gotuja/smaza.
Mianowicie wiele osob ze srodowiska MtG odmowi grania z Toba jezeli powiesz ,ze kilka kart masz sproxowanych. ...
A pomyślałeś że może nie chcą z Tobą grać nie dlatego że mają "wysmażone mózgi" czy dlatego że zamartwiają się of zarobek Garfielda ale dlatego że poświęcili dużo czasu i wysiłku by zbudować jak najlepszy deck z kart które mają i zwyczajnie chcą grać z osobami które tak samo mniemają sprawę i włożyły podobny wysiłek, a nie z kimś który wziął wybrał od tak z katalogu wszystkich kart najlepiej pasujące mu karty i sobie je po prostu wydrukował ;)

MichalStajszczak mówił o własnych kartach w kasynie, ale dla mnie to bardziej jakbyś ze swą "drużyną" Fantasy Football zadzwonił do Dallas Cowboys i się dziwił że odmawiają zagrania z Twoją drużyną :lol:

Poza tym co za różnica dlaczego nie chcą z Tobą grać, chyba obowiązku nie mają? Jak z powodu że masz proxy to natychmiastowo mają "wyprane mózgi", a jakby powiedzieli że po prostu Cię nie lubią to już git i nie ma sprawy? Jeśli tak to jak się to znów wydarzy powiedz sobie po prostu że te proxy to tylko wymówka a tak naprawdę odmawiają bo Cię nie lubią :lol:
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1510
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 82 times
Been thanked: 173 times

Re: Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci i dlaczego?

Post autor: Goldberg »

Głuchemu próżne słowa....
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci i dlaczego?

Post autor: rattkin »

AnimusAleonis pisze: 14 wrz 2019, 11:53 A pomyślałeś że może nie chcą z Tobą grać nie dlatego że mają "wysmażone mózgi" czy dlatego że zamartwiają się of zarobek Garfielda ale dlatego że poświęcili dużo czasu i wysiłku by zbudować jak najlepszy deck z kart które mają i zwyczajnie chcą grać z osobami które tak samo mniemają sprawę i włożyły podobny wysiłek
Nie to, żeby nie było słuszności w Twoich słowach, ale jak to czytam, to wzbiera we mnie pusty śmiech. "włożyły wysiłek" w kontekście gry, w której w standardowy format polega na kupowaniu sobie zwycięstwa, brzmi kuriozalnie. Jasne, można składać "z tego co się ma", ale to zwykle dość proste i ograniczone ćwiczenie, boć przecież te karty się kupuje właśnie z myślą o jakimś konkretnym decku/archetypie. Po jego rozmontowaniu, niewiele zostaje.

Natomiast i kolega prowodyr zamieszania ma trochę racji - opisał bowiem prosty mechanizm obrony inwestycji. Granie z ludźmi z proxami to przyznanie się, w pewnym sensie, do "ekonomicznego frajerstwa" - bo przecież skoro on mógł i to za dużo taniej, to teraz ja z tymi swoimi kartami za ciężkie pieniądze wyglądam cokolwiek dziwnie. I tak dalej.

Mam styczność ze społecznością MtG tak w trybie on-off na przestrzeni lat. Jeśli zauważyłem cokolwiek, to to, że Ci ludzie czerpią przyjemność dawno już z czego innego, niż sama gra. Z mówienia o grze, z poczucia community, wreszcie z wymian i sprzedaży. Sama rozgrywka jest spychana na daleki plan. I cóż, nie mnie decydować, co kogo bawi, ale gdy patrzy się na to z boku, czuć jakiś smutek.
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1510
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 82 times
Been thanked: 173 times

Re: Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci i dlaczego?

Post autor: Goldberg »

rattkin pisze: 14 wrz 2019, 12:59
standardowy format polega na kupowaniu sobie zwycięstwa.....

Granie z ludźmi z proxami to przyznanie się, w pewnym sensie, do "ekonomicznego frajerstwa" - bo przecież skoro on mógł i to za dużo taniej,

Mam styczność ze społecznością MtG tak w trybie on-off na przestrzeni lat. Jeśli zauważyłem cokolwiek, to to, że Ci ludzie czerpią przyjemność dawno już z czego innego, niż sama gra. Z mówienia o grze, z poczucia community, wreszcie z wymian i sprzedaży. Sama rozgrywka jest spychana na daleki plan.
Odniosę sie do tego w punktach jesli pozwolisz;

1; absolutnie sie nie zgadzam. Dam Ci talie z T1 i kaze zagrac w GP ew jakims innym turnieju wysokiej klasy....Wygrasz? Na 95% nie....ale jak to, przecierz kupiłes sobie najlepszy deck....
No sorry, nie umiesz tego poprowadzic, nie pograsz...

2; Nie mam problemow z graniem z ludzmi z proxami, szczególnie w ormatach typu vintage, po prostu nie stac mnie na karty za wiecej niz srednia krajowa...ale wybacz, jesli siadam i twierdze ze gram standard (albo chce go grac) to godze sie na to ze moj deck kosztuje okolo 500/800zl (patrząc na to co jest na dzien dzisiejszy w standardzie - najdrozsze karty to Terferi okolo 65/90zl no i oczywiscie mana base w postaci watery grave 40/60zl)
Nie chcesz inwestowac, idz grac z kolegami, ew zapraszam na pre czy draft...
Stac cie na granie danego formatu grasz, nie stac cie? Nie grasz...proste

3;No to jestesmy w zupelnie innym towarzystwie, jak od czasu do czasu chodze pograc, widze fascynatów rozmawiających o kartach, taliach , strategiach, wymieniających sie kartami, handlujących nimi, ale co najważniejsze grajacych
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2019, 13:52 przez Goldberg, łącznie zmieniany 4 razy.
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci i dlaczego?

Post autor: AnimusAleonis »

rattkin pisze: 14 wrz 2019, 12:59 ... "włożyły wysiłek" w kontekście gry, w której w standardowy format polega na kupowaniu sobie zwycięstwa, brzmi kuriozalnie. ...
Hah, ujmując to w ten sposób zastanawiałem się czy ktoś podejmie wątek kupowania wygranej, co oczywiście w MtG jest już standardem, jednak prócz "wysiłku" intelektualnego w dobraniu kart do decku, jest jeszcze drugi typ wysiłku który trzeba włożyć, tak więc i oto moja odpowiedz:

Aby mieć pieniądze, które potem można wydać na cokolwiek, w tym na "kupienie zwycięstwa" w MtG, trzeba pracować/zarabiać i jest to i wysiłek i w pewnym sensie poświęcenie (poniesiony "opportunity cost" kupując zwycięstwo w MtG - nie wiem jak to po polsku się mówi ale chodzi mi o to: LINK), więc mogę zrozumieć nie chęć grania z osobą która nie poniosła tego wysiłku ani "opportunity cost" i po prostu wydrukowała sobie karty.

Czy jest to naganne czy snobizmem czy "frajerstwem" czy "wypranym mózgiem" że ktoś który musiał pracować X godzin by kupić daną kartę/karty aby zbudować swój deck nie ma ochoty grać z osobą która po prostu sobie je wydrukowała? Niech każdy sam sobie osądzi.

... no chyba że ma się sponsora który za wszystko płaci, nie trzeb ani pracować ani wysilać się jakkolwiek by każda zachcianka była spełniona, i wtedy rzeczywiście nie ma mowy o jakikolwiek wysiłku czy poświęceniu w budowaniu swego decku... i że taka osoba by pewnie miała małe poszanowanie do pieniędzy i zero zrozumienia, a nawet byłoby to dla niej kuriozalne, dlaczego inni szanują/cenią rzeczy na które wydają swoje, często ciężko, zarobione pieniądze ;)
rattkin pisze: 14 wrz 2019, 12:59 ... Granie z ludźmi z proxami to przyznanie się, w pewnym sensie, do "ekonomicznego frajerstwa" - bo przecież skoro on mógł i to za dużo taniej, to teraz ja z tymi swoimi kartami za ciężkie pieniądze wyglądam cokolwiek dziwnie.
Idąc ta logiką głównym powodem dlaczego muzea/galerie nie mają na ścianach reprodukcji i kopii obok oryginałów to to by się nie przyznać do "ekonomicznego frajerstwa"... no pewnie też można i tak mniemać....

MtG jest jakie jest, albo się to akceptuje albo nie, ale mówienie że osoby które nie chcą grać z kimś kto sobie po prostu drukuje karty "mają wyprane mózgi" czy że są "ekonomicznymi frajerami", i wszystko co za tym idzie, jest trochę infantylne.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci i dlaczego?

Post autor: rattkin »

Ja tak o nich nie mówię. Jako stary karciarz i kolekcjoner rozumiem te wszystkie argumenty. Ilustrowałem tylko mechanizm.
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2019, 15:53 przez rattkin, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci i dlaczego?

Post autor: rattkin »

Goldberg pisze: 1; absolutnie sie nie zgadzam. Dam Ci talie z T1 i kaze zagrac w GP ew jakims innym turnieju wysokiej klasy....Wygrasz? Na 95% nie....ale jak to, przecierz kupiłes sobie najlepszy deck....
No sorry, nie umiesz tego poprowadzic, nie pograsz...
Owszem. Ale też nie demonizujmy. Kluczowa różnica polega na tym, że pilotażu decku można się nauczyć mając go w garści. Od tego miejsca droga do wygranej nie wiedzie już przez pieniądze. W drugą stronę jest trochę trudniej.
Nie chcesz inwestowac, idz grac z kolegami, ew zapraszam na pre czy draft...
Stac cie na granie danego formatu grasz, nie stac cie? Nie grasz...proste
Dziękuję, to chyba dostatecznie zilustrowało problem. Elityzm wysokiego kalibru powiązany z pieniędzmi.
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2019, 15:52 przez rattkin, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ShapooBah
Posty: 1271
Rejestracja: 18 lip 2018, 13:56
Lokalizacja: Katowice/Gliwice
Has thanked: 357 times
Been thanked: 210 times

Re: Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci i dlaczego?

Post autor: ShapooBah »

Jest też kwestia skali, jaka ma miejsce w przypadku proxowanych kart.

Pamiętam moje ostatnie spotkanie z Magicami, kiedy kumpel wziął na jakiś wyjazd stare pudełko po butach ze swoimi kartami. W ramach poobiedniego nic nierobienia każdy ze znajomych złożył sobie jakiś deck z tych kart i zrobiliśmy miniturniej w formacie: grasz tym, co sobie wytargałeś z pudełka.
Fajnie spędzone popołudnie, a nawet wieczór, wszyscy się dobrze bawią... No prawie wszyscy, bo jeden kumpel wyciągnął na turniej swój proxowany deck, którym zawsze gra z kolegami od bitewniaków, na rozgrzewkę.

Powiem wam, że w tamtych studencko-licealnych czasach nie powiedziałem nic, choć wiadomym było, kto wygrał. Z perspektywy czasu, powiedziałbym mu, żeby się walił i nie psuł zabawy innym.

W każdym razie, jeżeli idziemy na (oficjalny dop. autor) turniej i ktoś przynosi zaproxowane karty, to według mnie wstępu nie ma. Jeżeli to jest luźne popołudniowe granie, gdzie każdy przynosi, co ma. Albo jakiś lokalny turniej w danym klubiku fantasy (bez większych nagród dop.autor). To mi to zwisa. Jednak fajnie i całkowicie fair, byłboy, gdyby nie przynosić całych preparowanych na drukarce talii z mety, a jedynie powiedzmy 3-4 karty dopełniające twój własny deck. Ot takie pojedyncze rzadkie egzemplarze do odpalania combosów.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci i dlaczego?

Post autor: AnimusAleonis »

Odpowiem na to bo za szybko skasowałeś lwią część swego wcześniejszego wpisu w odpowiedzi do mego ;)
rattkin pisze: 14 wrz 2019, 15:28
Nie chcesz inwestowac, idz grac z kolegami, ew zapraszam na pre czy draft...
Stac cie na granie danego formatu grasz, nie stac cie? Nie grasz...proste
Dziękuję, to chyba dostatecznie zilustrowało problem. Elityzm wysokiego kalibru powiązany z pieniędzmi.
Dlaczego elityzm? Przecież sam mówiłeś że MtG po prostu taki jest, więc czemu się dziwić lub pieklić że jest tak jak wszyscy wiedzą że jest, i to od lat i lat. Ja bym poszedł nawet dalej i powiedział że MtG jest tak skonstruowane by wręcz wymuszać te "kupowanie zwycięstwa".

To tak jakby nie dopuścili Cię do wyścigu F1 swoja Corollą i byś się pieklił że wszystko w tym sporcie to tylko z pieniędzmi związane, że to elityzm, że to snoby, że w ogóle nie rozumieją elementarnego sedna ścigania się (chyba takiego sformułowania użyłeś w tym skasowanym poście) :lol: :lol: :lol:

Albo jakby Cię nie dopuścili do skoków konnych na osiołku.

Albo bardziej z naszego podwórka jakby ktoś nie chciał zagrać z Tobą* w Warhammera gdy Twoja armia nie ma figurek tylko tekturowe kółeczka z napisami.

Przy okazji jest pewien mankament w tym co piszesz:
Ktoś "kupuje zwycięstwo" nic innego nie robiąc tylko wydając pieniądze na najlepsze/najdroższe karty --> jest "zły", ma "usmażony mózg", "frajerem ekonomicznym", snobem itd itp
Ktoś drukuje sobie najlepsze karty --> jest równym chłopem i "prawdziwym" graczem

Ja skłaniam się ku temu co napisał ShapooBah: jeśli przyjaciel/znajomy mówi że ma tam jakieś proxy to pewnie bym się zgodził, bo go znam i chcę z nim zagrać, jak jakaś obca osoba, pewnie nie; jak ktoś przychodzi na lekkie granie z turniejowym deckiem, a tym bardziej pełnym proxy, to takiej osobie dziękuję za granie przyjaciel czy nie.

Ale takie sedno: co komu do tego dlaczego ktoś nie chce z Tobą* grać? Jak ktoś nie chce zagrać z obcą mu osobą która ma deck proxy to na miejscu by got tam szkalować czy za plecami wyzywać, jaki on nie snob itd? Nie chce to nie chce, obowiązku przecież nie ma, żyj i pozwól żyć ;)

A używanie epitetów wobec takich osób rodem że maja "wyprane mózgi", że są "frajerami ekonomicznymi", że jakoby nie są prawdziwym graczami bo nie rozumieją sedna grania - i przy okazji ktoś tu coś o elityzmie innych mówił :P - itd itp bo nie chcą z Tobą* zagrać jest na prawdę infantylne.

* oczywiście używam słowa "tobą" nie skierowanego do nikogo partykularnie, tylko w ogólnym znaczeniu.

EDIT: spelling
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2019, 16:36 przez AnimusAleonis, łącznie zmieniany 3 razy.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1510
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 82 times
Been thanked: 173 times

Re: Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci i dlaczego?

Post autor: Goldberg »

rattkin pisze: 14 wrz 2019, 15:28 Dziękuję, to chyba dostatecznie zilustrowało problem. Elityzm wysokiego kalibru powiązany z pieniędzmi.
Na prawdę? Ok.... Nie masz kasy, nie grasz w battla powyżej 1k, bo na turniejach tych wielkich fillerow nie przepuszcza...sorry
Ooo chcesz pograć sobie w zaciszu domu w coś od GMT, ew kupić coś fajnego do Assault Squad Leader.... Nie masz 400/500zl nie grasz

Tak wiem, gry i figurki nie wyrotowuja co kilka miesięcy, możesz grać w skirmisz (w mtg masz pauper) I w tymczasowe zbierasz na ludzki, ok możesz kupić jakieś tańsze gry i grać.

Więc nie demonizuj tego proszę, i nie wmawia elitaryzmu gdzie go nie ma.
Ludzi grających stać na to, wiedza ile to kosztuje... Takie ich hobby...
Ja np wolę wędkarstwo, na jeden wyjazd na nockę wydać idzie 200/300zl (benzyna, zanety, przynęty) jak coś zlowie I tak wraca do wody.
Głupie? Elitarne?
Nie, to hobby i tyle...
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci i dlaczego?

Post autor: rattkin »

No to co, ożywilem trochę zdychajacy dziwaczny temat zaczepną gadaniną o czymś innym. Moja misja skończona, odlatuuuuuję..... :)
Marek.gdansk
Posty: 145
Rejestracja: 03 sie 2019, 20:31
Has thanked: 39 times
Been thanked: 21 times

Re: Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci i dlaczego?

Post autor: Marek.gdansk »

Czy można wyczyścić ten temat z postów nie na temat (mój też bym prosił żeby usunąć )
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5161
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 265 times
Been thanked: 866 times
Kontakt:

Re: Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci i dlaczego?

Post autor: raj »

Jak do tej pory wszystkie posty bardziej lub mniej (nawet jeżeli bardzo mniej) łapią się pod "dlaczego" więc są mniej więcej na temat.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Awatar użytkownika
ariser
Posty: 1137
Rejestracja: 16 lut 2016, 19:29
Lokalizacja: Cieszyn
Has thanked: 63 times
Been thanked: 49 times

Re: Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci i dlaczego?

Post autor: ariser »

Goldberg pisze: 13 wrz 2019, 12:09 No bo jak za TO: https://www.saatchiart.com/art/Painting ... 03672/view ktos moze dac ponad 3.000$?!
To jest chyba najlepsze pytanie w tym temacie. :mrgreen:
AnimusAleonis pisze: 14 wrz 2019, 16:25 jak ktoś przychodzi na lekkie granie z turniejowym deckiem, a tym bardziej pełnym proxy, to takiej osobie dziękuję za granie przyjaciel czy nie.
A z ciekawości, co za różnica z proxy czy bez? I tak zbierzesz baty, więc chyba jedynie mógłbyś się lepiej poczuć myśląc coś w stylu "przynajmniej przewalił na te karty 3 swoje wypłaty".
"W grze doszło do momentu niedociągnięcia, który jest spowodowany wielkością gry i jej nieidealnością."
vegathedog, 2019
Kupię / Sprzedam
Awatar użytkownika
ShapooBah
Posty: 1271
Rejestracja: 18 lip 2018, 13:56
Lokalizacja: Katowice/Gliwice
Has thanked: 357 times
Been thanked: 210 times

Re: Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci i dlaczego?

Post autor: ShapooBah »

ariser pisze: 16 wrz 2019, 13:42
AnimusAleonis pisze: 14 wrz 2019, 16:25 jak ktoś przychodzi na lekkie granie z turniejowym deckiem, a tym bardziej pełnym proxy, to takiej osobie dziękuję za granie przyjaciel czy nie.
A z ciekawości, co za różnica z proxy czy bez? I tak zbierzesz baty, więc chyba jedynie mógłbyś się lepiej poczuć myśląc coś w stylu "przynajmniej przewalił na te karty 3 swoje wypłaty".
To po co w ogóle luźno grać, skoro od razu można turniejowo :P
Awatar użytkownika
ariser
Posty: 1137
Rejestracja: 16 lut 2016, 19:29
Lokalizacja: Cieszyn
Has thanked: 63 times
Been thanked: 49 times

Re: Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci i dlaczego?

Post autor: ariser »

ShapooBah pisze: 16 wrz 2019, 13:44
ariser pisze: 16 wrz 2019, 13:42
AnimusAleonis pisze: 14 wrz 2019, 16:25 jak ktoś przychodzi na lekkie granie z turniejowym deckiem, a tym bardziej pełnym proxy, to takiej osobie dziękuję za granie przyjaciel czy nie.
A z ciekawości, co za różnica z proxy czy bez? I tak zbierzesz baty, więc chyba jedynie mógłbyś się lepiej poczuć myśląc coś w stylu "przynajmniej przewalił na te karty 3 swoje wypłaty".
To po co w ogóle luźno grać, skoro od razu można turniejowo :P
Mijasz się z istotą pytania - jak najbardziej rozumiem niechęć do grania z kimś kto przynosi T1 talię do grania ze starterem. Nie wiem jedynie co do tego ma proxowanie kart.
"W grze doszło do momentu niedociągnięcia, który jest spowodowany wielkością gry i jej nieidealnością."
vegathedog, 2019
Kupię / Sprzedam
Awatar użytkownika
ShapooBah
Posty: 1271
Rejestracja: 18 lip 2018, 13:56
Lokalizacja: Katowice/Gliwice
Has thanked: 357 times
Been thanked: 210 times

Re: Jakie planszówki wyrzuciliscie do smieci i dlaczego?

Post autor: ShapooBah »

ariser pisze: 16 wrz 2019, 13:48 Mijasz się z istotą pytania - jak najbardziej rozumiem niechęć do grania z kimś kto przynosi T1 talię do grania ze starterem. Nie wiem jedynie co do tego ma proxowanie kart.
Bo jakbym wiedział, że on ma proxowaną, to tez bym zproxował T1, żeby ten luźny pojedynek był wyrównany. Ale wtedy co za sens z luźnego pojedynku gdzie testuje się jakieś decki oparte na ciekawej kombinacji. Trochę mija się to z celem, kiedy koleś niszczy Cię super deckiem, którego połowa kartek jest wydrukowana. Trochę to tak, jakby na bijatykę przynieść shotgun i mówić, że hej, przecież wciąż muszę używać rąk do tego, żeby to obsłużyć.
ODPOWIEDZ